a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 Witam w ten pochmurny dzionek!! Widzę, że za dużo chmur nad mą głową się nie zgromadziło, no ale... jeszcze nie wieczór. Berry: dalej bawisz się w adwokata... Ludzie, niezależnie od płci w seksie szukają dopełnienia miłości, która ich łączy. Jeśli ta nić zostanie zerwana, cięzko to potem posklejać. Ja rozumiem, że jesli się kocha, to wiele można znieść - ale do czasu. Mówisz np. o grzybicy - jeśli się szybko, dobrze leczy - mija, jeśli są nawroty - można uprawiać seks w prezerwatywie, ale sobie na dłużej go broń Boże nie odmawiać. A zresztą i tak wszystko najłatwiej zwalić na hormony. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A****A 0 Napisano Luty 19, 2006 Sorki za literówki ale strasznie szybko piszę i nie koryguję błedów:P Olaaa A tak wogóle to ile macie tej kasy uzbieranej?Ja wydałam na wszystko-mini wesele na 40 osób, orkiestra, alkohol, restauracja, menu, ciasto, kiecka, gajer-no wszysciusieńko-12 tysiecy. Tylko róznica jest taka, że ja te kase miałam i mogłam robic z nią co chciałam...ale jakbym była w Twojej sytuacji materialnej to bym wzięła sobie ślub cywilny-rodzice, świadkowie i Wy.Skromniutki. Potem obiadek w domciu-skromniutki. Wieczorkiem możecie wybrac się ze znajomymi na balety, zarezerwować stolik, postawic im wódkę...i do widzenia. A za jakiś czas, jak będzie kasiora-ślub kościelny:)Wtedy weselicho jak sie patrzy:)Ja bym tak zrobiła-a rodzina niech sie focha, kij im w oko to Twój ślub i masz prawo przezyć go po swojemu:)Na cywilke starczy wam spokojnie 2 tysiaki:)Razem z wódeczka dla znajomych i baletami...Pomyśl na spokojnie i nie rób nic wbrew sobie bo bedziesz żałować do końca życia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 A***A: od zawsze, czyli niemalże od początków mojej kariery zawodowej (a to sporo lat, tak w sumie to mogłabym być twoją matką) jestem \"na swoim\" i doskonale wiem, jak cięzko zdobyć jest uznanie na rynku, a co za tym idzie - całą resztę - zamówienia, obrót itd. itp. Ty jeszcze jestes młoda, można powiedzieć niedoświadczona, zdajesz się na żywioł. Czytając topic miałam jednak wrażenie (może się mylę), że \"twój\" kiosk jest zlokalizowany nie tylko w pobliżu szkół, ale i przystanku... ale, co tam nie moja sprawa zaglądać ci do kieszeni. Twój biznes. Tak, przyznaję, że na początku specjalnie wsadziłam ci szpilkę, bo czasem i mnie nerwy puszczają, jak was czytam. Napewno nie było z mojej strony miłe, ale niestety szpile nigdy nie są przyjemne. Nie myśl tylko, że się kajam i żałuję.. tak nie jest. Mam swoje doświadczenia życiowe, wiele zawirowań za sobą to co mówię, przekazuję z własnego doświadczenia. Z dobrego serca. Ale tak jak już wczesniej napisałam - wy niestety wytykania błędów nie lubicie. Tylko dobre są te osóbki, które wam potakują. Tak, wiem, nikt wytykania błedów nikt nie lubi, ale czasami dobrze jest połknąć gorzką pigułkę od obcej osoby, żeby potem mieć całą wannę słodu od osoby bliskiej. Gorzej jak będzie odwrotnie. Ciekawe jakbyś zareagowała, gdyby twój małżonek jednak powiedział: słuchaj wszystko pięknie, kocham cię, ale mam dość!!! Odchodzę, bo gdzie indziej mam to, czego nie mam w domu. Trzeba jednak umieć spojrzeć krytycznie na siebie, a jesli się tego nie potrafi, umieć przyjąć godnie krytykę od innych. Madzik55: napisałaś tak: \"nie wiem jaki cel mają te wszystkie zwalczające sie wypowiedzi..namawianie na sex?zmuszanie sie ..przespij sie z nim bo odejdzie??\" Moje słowa to nie było namawianie na seks za wszelką cenę, tylko mówiłam to po to, byście w końcu zaczęły się nad sobą trochę zastanawiać - np. co mogę jednak zrobić by uratować związek? albo - może jednak wykrzesam z siebie choć iskierkę, skoro kocham, to pokaże że tak jest... Przykłady można by mnożyć Wy natomiast wiecie swoje. A potem będzie płacz... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 19, 2006 wydawało mi się, ze wszystko juz napisałam, ale \"a kto w tym kiosku\" mimo mojej wypowiedzi i tak w kółko powtatrza te same slogany. Znowu bawię się w adwokata? Gdzie? Czy w mojej ostatniej wypowiedzi było gdzieś choćby słowo i kimś innym? Pisałam tylko o sobie! Wniosek z tego jeden - jak nie rozumiesz tego co czytasz to faktycznie nie ma sensu kontynuować tej pasjonującej dyskusji. Niech się każdy zajmnie własnym życiem i pielęgnuje to, co według niego jest najważniejsze. Czy ja się wpierzam w czyjeś życie? czy próbuje kogoś na siłę uszczęśliwić? NIe! Więc tego samego oczekuje od innych! Niech sie każdy martwi o siebie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
A****A 0 Napisano Luty 19, 2006 \"Ciekawe jakbyś zareagowała, gdyby twój małżonek jednak powiedział: słuchaj wszystko pięknie, kocham cię, ale mam dość!!! Odchodzę, bo gdzie indziej mam to, czego nie mam w domu.\" -->pomogłabym mu sie spakować...nic na siłę moja droga, kocham go i pozwole mu odejść, jeżeli on uzna to za stosowne.Nie zmuszam nikogo do kontaktów ze mną i do kochania mnie-jeżeli dla kogoś przysięga małżeńska to puste słowa-to \"nara\" Owszem, jestem młoda i sa tematy, w których jestem świetna ale i są takie o których nie mam pojecia ale jak bede potrzebowała rady to pójde sobie do mamy, wiesz?Mozesz sobie wbijać szpilę jak chcesz i kiedy chcesz-gniecie mnie to serdecznie w cycuchy!Chcę życie przezyć po swojemu-uczyć sie na własnych błędach-nie na cudzych. Nie potrzebuje rad od serca kogoś, kto pojawił się nagle i próbuje nauczyc mnie moralnego prowadzenia się...nie tedy droga, niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olaaa 0 Napisano Luty 19, 2006 A****A Ślub cywilny nie wchodzi w grę i takie załatwienie sprawy bo wiem jakby się to wszystko skończyło. Nikt by się do mnie nie odzywał, taka mam rodzinę. Więc to wszystko odpada. kasy mamy mało odłożone, bo wyliczyliśmy że nam dużo nie trzeba. Przyjęcie ma być u mnie w domu, w sumie to w ogrodzie. Samochód od znajomych, jedzenie sami przygotowujemu (2 zawodowe kucharki w rodzinie), suknie wypożyczam, bo szkoda mi kasy na kupienie, właściwie nadrożej wyjdzie alkohol i ksiądz. Koszty max 3500. Ślubu z pompą nie chcę bo nie odpowiada mi atmosfera jaka była na ślubie u taty siostry. Za dużo by opowiadać. Po prostu mi wstyd było. Jak pomyślę o tym wszystki to aż mi się płakać chce, a ma to być mój najszczęśliwszy dzień w życiu Może myślicie że głupia jestem, że nie chce wesela z pompą w końcu ślub się bierze tylko raz. Jednak ja chcę aby ten dzień wyglądał tak jak ja chce, a nie jak tata. To mój ślub..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 Tak macie rację panie przemądrzalskie - szkoda mych cennych słów, doświadczeń i chęci udzielenia porady na dyskusję z pustakami... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olaaa 0 Napisano Luty 19, 2006 ----------------> a kto w tym kiosku Może jesteś starsza, ale to wcale nie oznacza że się lepiej na wszystkim znasz. Każdy ma swoje zycie i każdy postępuje wedlug własnych zasad. Udzielanie komuś rad gdy one nie są nikomu potrzebne jest zbyteczne. Ja również prowadziłam własny interes - sklep. Różni ludzie mi mówili zrob tak, zrob tak. Ja wszystko robiłam tak jak uważałam za włąściwe we właściwym momencie. Jesli było żle to miałam pretensje tylko i wyłacznie do siebie, i nie obwiniałam innych że mi tak mówili. Wiedziałam jak mam później postępowac aby czegoś drugi raz nie zrobić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olaaa 0 Napisano Luty 19, 2006 Może cenne one są dla Ciebie, jednak nie muszą być dla wszystkich innych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 19, 2006 a kto w tym kiosku --> no i wyszło szydło z worka, kto kogo obrzuca błotem?? My Ciebie czy Ty nas - pustaki???Tak nas nazwałaś? Pokazałaś swoją prawdziwą twarz, to mi wystarczy. Ty i cenne rady? Nie rozśmieszaj mnie:) Lepiej zajmij sie swoim zyciem, bo moze niedługo sama będziesz płakać...Nie znasz czasu i miejsca :) Olaaa - popieram to, ze chcesz aby wszystko odbyło się tak, jak Ty chcesz, w końcu to jeden z najważniejszych dni w życiu. Moze spokojnie wytłumacz to rodzicom, ze chcecie zorganizować wszystko po Waszemu, bo to Wasz ślub, Wasze życie. Ze doceniasz, ze chcą Ci pomóc, ale niech pozwolą Ci decydować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 To są słowa A***A: \"Cóż, świat jest duży-znajdzie sie i miejsce dla debili i dla mądrali i dla tych \"inteligentnych\" inaczej...\" Dla mnie były obraźliwe... A czy to jest przyjemne? -\" Do \"mandaryny\" Gleba!\" - dla mnie nie. Słowem nie wspomniałam, że mnie obrażacie. Poza tym moja droga Berry, widać, że patent na obrażanie kogoś należy tylko i wyłącznie do Was. Wy możecie wszystko - zupełnie jak PiS. Ale daleko was to nie zaprowadzi... PUSTAKI, PUSTAKI I JESZCZE RAZ PUSTAKI... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 19, 2006 Po pierwsze - ja Cie nie obrazałam. Po drugie - za całym szacunkiem - Twoje słowa i opinia o mnie jest dla mnie niczym, podobnie jak Ty jesteś dla mnie nikim i ja dla Ciebie tez jestem nikim - nie znamy się. I niech tak pozostanie i po raz kolejny powtarzam: niech kazdy martwi się o własna dupę i nie próbuje na siłę uszczęsliwic swoimi złotymi radami innych! Jak dla mnie: koniec tematu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w całej mierze Napisano Luty 19, 2006 a kto w tym kiosku , brawo za całą prawdę czytam Was od jakiegoś czasu, gdyż tak jak i wy odtsawiłam tabletki, chciałam czasami coś napisać, ale czytałam, jak nowe osoby chciały z Wami pogadać i jakos zawsze zostały zbyte, wiec sie nie odważyłam, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
imperatyw 0 Napisano Luty 19, 2006 znowu się wtrącę - ja chyba tego nigdy nie zrozumiem i zadam to samo pytanie co berry- czemu ludzie nie zajma sie swoimi sprawami? O ile zycie byłoby latwiejsze gdyby kazdy zajął sie tym, co do niego nalezy?? Po co to wszystko?? jaką całą prawdę? dziewczyny przejrzyjcie na oczy Prawda lezy tam, gdzie nie macie dostępu i nigdy nie bedziecie miec - w zyciu dziewczyn zupełnie Wam obcych. O jakiej prawdzie mówimy? Litości, bo fajny i radosny topik zamienia sie przez takie \"siostry miłosierdzia\" w jakies żałosne pole bitwy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 Do popieram: I tak wg nich wyjdziena to, że to ja sama się pochwalam, więc naprawdę szkoda dyskusji z tymi pustakami. Masz rację poczytac można, pośmiać się, byle tylko głosu nie zabrać... bo niestety pustaki dobrze to się czują tylko z pustakami, cegły niestety odstają od reszty... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 19, 2006 a kto w tym kiosku----> Boze,jaka Ty wredna jesteś :O Po pierwszych Twoich wypowiedziach tego nie bylo widac, ale teraz... szkoda słów. Męzczyzni takich wredot bardzo nie lubią...uwazaj na swojego (to moja CENNA rada - w zamian za Twoją) imperatyw---> dobrze, ze są ludzie, którzy wiedza ze najwieksza cnotą jest pilnowanie swoich spraw i nie wlazenie z buciorami w CUDZE zycie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
a kto w tym kiosku 0 Napisano Luty 19, 2006 do imperatyw: do po co takie pannice zadają na publicznym forum takie pytania w stylu: co mam zrobić, nie mam chęci na seks; czy jestem w ciązy, bo mnie facet przez ubranie dotknął?; itd.itp. Jesli ktoś zakłada w sumie dość intymny topik, wymienia się doznaniami i reakcją organizmu na brak hormonów, wywnętrza się (np. od roku mężowi nie dałam lub wylicza, ile razy mu się udało z mężem lub pisze o fascynacjach erotycznych kolegą z pracy podczas zbliżeń z mężem), to niestety MUSI się liczyć z tym, że w końcu ktoś szpilę włoży. Ale takie obrażanie się to jest po prostu dziecinne zachowanie, niemalże jak gimnazjalistek. Żenada!!! A ty Imperatyw znasz te osóbki, że je tak bronisz? wydaje mi się, że jednak nie... ciebie nikt nie zaatakował, więc się nie wtrącaj do rozmowy. Spadam, życzeniom A***A daję zadość - Gleba!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
imperatyw 0 Napisano Luty 19, 2006 nie znam ich - dlatego się nie wtrącam i Tobie zycze tego samego. Mało ma czlowiek własnych problemów? Po co życ innymi? Proste jak drut. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość popieram w całej mierze Napisano Luty 19, 2006 właśnie, nie ma co gadać, niech piszą i robią swoje, imperatyv - pozdawiam :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Luty 19, 2006 dziwne to co piszesz..to po co całe to forum???..jezeli jestes tu od dawna wiesz ze są tutaj inne durniejsze tematy..po co ludzie piszą i pytają o takie rzeczy??..bo to jest FORUM..i nie wiem czemu chcesz za wszelką cenę udowadniac wszem i wobec naszą głupotę i płytkość..proponuję zrobić to samo z większością topików w tym serwisie.. towarzystwo wzajemnej adoracji..a czemu nie??? temat sobie dryfuje..ale to przecież fajne..mi sie podoba że mozna wypowiedzieć sie tu na kazdy temat..wiesz jaka jest przyjazn?..jezeli to za poważne slowo dla ciebie..znajomosc przez int?.pogłębia się z czasem..chcąc nie chcąc..kobiety z reguły rzadko są monotematyczne..czy ty zawsze rozmawiasz tylko o kosmetykach? tylko o pogodzie? Tylko o sexie??.. jezeli pojawia sie ktos nowy..pyta..dostaje odpowiedz..zawsze moze przeczytać parę wpisów z przeszłosci..przeciez tam jest wszystko.. nie wiem jaką rolę ma przynieść wyzywanie dziewczyn od pustaków czy ogólne potępienie..nie lubisz..ok..trudno...kliknij \"x\" w rogu strony.. co z ciebie za baba kiedy drazni cie babskie gadanie... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Madzik55 0 Napisano Luty 20, 2006 czekam na @..czuję się i wyglądam okropnie..wysyfiło mnie..i czuje się taaaka cięzka..zeby było weselej to opycham się czekoladą itez jestem nieznosna dla otoczenia..chociaz się hamuję..w końcu będzie juz tylko lepiej. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 20, 2006 no to trzymaj się Madzik mnie tez niedlugo to czeka :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olaaa 0 Napisano Luty 20, 2006 A taki fajny topik był :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nenia79 0 Napisano Luty 20, 2006 Cześć dziewczyny!! Dziś jest jeden z ważniejszych dni w moim życiu, dziś powinnam wziąść pierwszą tabletke ale postanowiłam że nie wezme!!!! Dwa miesiące podejmowałam tę decyzje. Biore diane ok 5 lat, z jedną 3 miesięczną przerwą. Ogólnie to dostałam od nich celulitisu, brak ochoty na sex. Przestaje je brac ponieważ najprawdopodobniej ( ale mój lekarz nie jest pewny) że od nich wyrosły mi dwa gróczolako-włukniaki w piersiach. Jak myślicie dziewczyny to możliwe? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 20, 2006 nenia, te gruczolaki to całkiem możliwe że od tabletek. ja osobicie nic takiego nie mialam ale czytałam pare razy o dziewczynach, ktore własnie przez tabletki nabawiły się jakiś torbieli na jajnikach, cyst i gruczolaków własnie w piersiach:( Moim zdaniem bardzo dobrze ze zdecydowałaś sie wiecej nie brać, szczegolnie ze bralaś Dianę tyle czasu, a przeciez to jedna z tabletek o najwiekszej zawartosci hormonów! Jelsi chodzi za to o celullit i brak ochoty na sex - to znam to z autopsji:( Teraz powoli wracam do siebie, ale to przeciez juz ponad rok jak nie biore! Trzymaj sie mocno! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nenia79 0 Napisano Luty 20, 2006 Dzięki berry. Czy istnieje jakieś prawdopodobieństwo że celulitis chociaż troche się zmniejszy? Kremy, masaże, ćwiczenia dają minimalny skutek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 20, 2006 u mnie nie zniknął:( moze minimalnie bo troche zaczełam ćwiczyć i stosować ten peeling z kawy co go tak dziewczyny zachwalały na Zrowiu i Urodzie. No i na ostatnio kończę każda kąpiel zimnym prysznicem na pupę i uda - niezbyt to przyjemne :O ale podobno pomaga:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOSMOS-ka 0 Napisano Luty 20, 2006 Brałam tabletki 4 lata i nie wyobrażałam sobie że mogło by być inaczej. Po trzech latach stosowania całkowicie straciłam ochotę na sex, często kłóciłam się wówczas z moim chłopakiem. Miał do mnie pretensje że ciągle go odpycham no i nie dziwie się mu wcale. Cieszę się jednak że nadszedł ten dzień i powiedziałam dość tabletek. Nie biorę już od ok. 5 miesięcy i jestem zadowolona. Także boję się że zajdę w ciążę, ale staram się ufać gumkom. Powiem szczerze że mój facet nie jest zbytnio zadowolony że musi jej używać, ale moje samopoczucie jest nieporównywalnie lepsze. Nie jestem już taka płaczliwa, nie drażni mnie byle błahostka. No a przede wszystkim wróciła ochota na kochanie. Postanowiłam sobie na wakacje wziąć na miesiąc lub dwa tabletki aby zrobić mojemu misiowi niespodziankę, ale potem odstawię znowu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Berry 0 Napisano Luty 20, 2006 KOSMOS-ka, wiesz co, ja nie wiem czy dobrym pomysłem jest brać tabletki na te 2 miesiące:( No bo od prawie pół roku już ładnie organizm Ci się uregulował, oczyścił w pewnym sensie ze sztucznych hormonów i znowu chcesz go obciążyć? Znowu się moze cos tam rozregulować, bo jednak wiadomo ze tabletki nie sa obojętne dla zdrowia - sama zreszta zauważyłaś tę róznice po odstawieniu. Wiadomo, ze zrobisz jak bedziesz chciała, ale pomysl czy nie będzie trochę szkoda? Pozdrawiam serdecznie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
KOSMOS-ka 0 Napisano Luty 20, 2006 Może masz rację berry, i pewnie zanim to zrobię bardzo poważnie się nad tym zastanowię. Ja wolałabym nie brać już nigdy jednak mój chłopak nie jest tak bardzo zadowolony z kochania jak kiedyś i to dla niego zrobiłabym taki miesiąc czy dwa bez ograniczeń hehe :)Ale nie wiecej bo nie chce znowu obniżać sobie libido. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach