Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Berry!! Z tym kolokwium to Ci się Madzik z Małą poebały:P:P:P:P Te, laska, napisz mi jak miałaś z psem jak był szczeniakiem:) Napisałam cos niecoś w cześniej, chwilę po 8. Całusssss

o w morde, faktycznie pomyliłam baby:O Ale wstyd :O Madzik, Mała FORGIVE ME A****A bo z psami to tak bywa. Mój do tej pory ma tak, żeprzez powiedzmy tydzień żre wszystko jak leci, a potem przychodzą 3 kolejne dni, gdzie nie chce żreć nic, nawet kiłbaski podtykanego pod pysk. Ostatnio niewiadomo czemu tez dostał straczkę i rzygał i w domu i na dworze i żarł trawę jak krowa (mówią ze w ten sposób psy instynktownie chcą usunąć z środką to, czym się zatruły, a więc żrą trawę napotęgę, żeby potem wyrzygać ją razem z tym, co im zalega w żołądku). A z małym psiakiem to jak z dzieckiem. Jeśli Kenzo miał wszystkie niezbędne szczepienia, nie miał styczności z żadnym chorym psiakiem i byłaś z nim u lekarza, który go zbadał i powiedziała że wszystko jest OK, to nie masz co się martwić. Może to przez robaki nie chce jeść. Każdy maluszek mam od cholery robaków. Pametam jak mój miał swoje pierwsze odrobaczanie to potem srał nie kupą tylko samymi białymi glizdami:o Sorki za obrazowość, ale tak rzeczywiście było;) Jeszcze moze sz isc na konsultacje do innego lekarza, tak dla pewnosci i niech go tez zbada, wtedy sie upewnisz ze jest zdrowy i wszystko jest w porządalu. Trzymaj się i uściskaj gnojka:)

A****A jak kupiłam moja suczke to po dwóch dniach przestała jesc ( dziwne to było bo ten pies jest wiecznie głodny do dzisiejszego dnia) ... na drugi dzien pojechałam do weterynarza który stwierdził ze to jakis wirus albo przedawkowane pyrantellum. Wiec przez 3 kolejne dni jezdzilam z nia na zastrzyki z kroplówki bo była bardzo słaba i zeby sie nie odwodniła. Przeszło jej po 3 dniach. Ale rozgotowany ryż i marchewka to najlepsze co może byc na sraczke i rzygańsko dla psa.

A***A moze to przez te robale?Weż daj mu jakiegoś procha odrobaczajęcego..moze stąd brak apetytu..

Nio,bardzo mi się podoba ten topik.Ja od conajmniej 7 lat jadę na tabsach,były różne:Cilest,Microgynon,Harmonet.W sumie to już mało co pamiętam jak to było \"przed\".Ale z tego co pamiętam to było lepiej,w sprawach sexu.Mój popęd wynosi:0,0001 choć kocham mojego faceta i dziwię mu się że tyle ze mną wytrzymuje.W zeszłym roku postanowiłam odstawić tabsy.Zawsze miałam długi cykl ale to już była przesada!Po jakiś 3 mies.BEZ,poszłam do ginia i dostałam zastrzyki(progesteron) i nic...potem Luteinę no i wreszcie pojawił się...Teraz żyję od miesiączki do miesiączki,ciągły stres czy będzie czy nie.No i podczas USG wykryli mi PCO.Co do sexu to nadal ciniutko... Aha,jakby któraś chciała poklikać to:emilkaji@op.pl

Kaja, wpadaj do nas i pisz jak sobie radzisz, razem zawsze łatwiej;) Powinni tych wszystkich fiutów czy pipy , którzy nie uświadamiają młodych dziewczyn o skutkach ubocznych tabletek wieszać za jaja albo za cyce (jak to baba). A****A jak tam Kenzik? Daj znać!

A****A -jak Kenzo???Może przez te robale nie je.?Napewno wszystko wróci do normy ,jeszcze zacznie tak żreć że nie nadążysz robić ;-) Berry -ciepłe piwko?ble ...nie przełknęłabym...nie ma jak to zimne piwko z lodówy!:-) Na rozgrzanie to stary mi setę zaserwował :-) Ale nie wiem czy pomogło.:-P buziaki

Latem -piwko z lodówki bez dwóch zdań, ale zimą jak tak na przykład porządnie zmarznę to lubię sobie zagrzać, dolać miodku i goździków i jest pychotka:) Nieźle po głowie trzepie;) A****A napisz w końcu co z psiakiem, bo wszystkie się martwimy:O

No witajcie Kochane moje:) Kenzo luzik. Miał robala. Taaaaaakiego długiego. Mąż wcisnął mu tabletkę na siłę do gardła i jak zrobił kupke z robakiem to jakby lepiej:)Jest wesoły i lata po chacie jak szalony. Energia go roznosi. Kurczę jeszcze nie moge z nim wychodzić ale czasem idę tylko na chodniczek. Na trawę go ciągnie ale go nie puszcze bo tam srają jakieś obszczymurki ze śmietnika i jeszcze cos złapie. Mam problem z jedzeniem. Wczoraj kupiłam mu żarcie w puszce dla juniora. O Jezu!!Co się działo, myślałam, że połknie miske:D Ale on musi jeść te karmę suchą bo jest najzdrowsza i tylko jedząc ja bedzie zdrowy bo jest kompletna i pełnowartosciowa...Więc kombinujemy-miksujemy, zalewamy wodą, rosołkiem...Tragedia;) Dziś kupie mleczko i biały serek;) Ciekawe czy zeżre:D Mówie Wam, kocham go strasznie:):)

Co do grzańca... Latem bronek z sokiem malinowym...Bez soku tylko Warka Strong-uwielbiaaaaaaammmmm:) Zimą-grzany browar z miodem lub sokiem....Pyszota. Lub Grzaniec Galicyjski....Kiedyś przegiełam i tak mnie rozgrzał, że miałam w nocy temeraturę:D Serio!!!Ale wypilismy całą flachę:P

Chyba mało trunkowa jestem ,bo nie wiem co to Grzaniec Galicyjski??? Można to kupić w całości ,czy sie robi???:-) A ja to jeszcze lubię likery typu Baleys lub taki w dwóch butelkach biało-czarny (kawowo-waniliowy),albo taki jak robi moja mama o smaku toffi :-) pychaaaaa!! Wogóle uwielbiam wszystko co jest z toffi:-)mniam!!! P.s.Cieszę się ,że mały robaluszek ;-) czuje się dobrze :-)

...to winko z przyprawami. Kupisz w butelce w kazdym hipermarkecie, a potem do gara, odgrzej i juz mozesz konsumowac....pyszotka

Mała, tak jak wyżej... To wino z przyprawami korzennymi, kupisz np w Tesco:) ale i każdym monopolowym. Nazywa sie GRZANIEC GALICYJSKI i kosztuje jakieś 15 zeta;) Ja podgrzewam w mikrofalówce, albo w garze byle sie nie zagotował!!!!!!To ważne:) Smacznego!!Pychota:)

ello kobitki qrcze musze przyznac ze tego galicyjskiego to nie znam - musze spróbowac skoro tak zachwalacie ... Jade w piatek na dwa dni do Sandomierza i Kazimierza Dolnego na wycieczke to może tam wypróbuje :) :) :) ... podobno fajne miejsca - była tam z któraś z Was? pozdrówka

to ja w piątek zapycham do tesco po tego grzanca bo mi narobiłyscie apetytu. :) cosmi w Sandomierzu byłam wiele razy..moi rodziece mieszkają niedaleko..miasto bardzo ładne i pewnie duzo się zmieniło od mojej ostatniej wizyty..to miasto niestety poznałam jednak od najgorszej strony.jako dziecko jezdziłam tam do szpitala na oddział nefrologii..miałam jakieś tam kłopoty z nerami i dlatego..jakiś mam uraz. Ale starówa ładna -zobaczysz.i pisz jak Ci się podobało kochane..miałam tych studenciaków..nie zaskoczyli mine..znowu umieli mniej niż ja :) kolo poszło im..średnio na tróję..postawilam dwie gały.Jedna laska tak się obija ze wezmę ją do galopu.Siedzi w kącie prawie pod stołem,zebym czasem jej nie widziała..cos muszę uknuć zeby zmusić ją do nauki..bo mówię wam po prostu banalne rzeczy czasami są.. Jest jeden studencik który mnie podrywa..albo się podlizuje -na jedno wychodzi..:D tak mnie to smieszy.chodzi i pyta się o ocś w kółko komentuje..zadaje pytania nie związane z teamtem..dopowiada sobie coś tam..nawet czasami mówi slangiem..i tak mi patrzy prosto w oczy..a siedzi na przeciwko mnie ..okrakiem hihih :D Agentów trzech mam-z nimi też będzie wesoło.Spieprzyli preparaty na dzien dobry i musieli robić od nowa..grzali probówkę w ogniu do czerwoności prawie i potem nie mogli jej otworzyć tak się mocno strarali że ją roztłukli na pół :D oj uśmiałąm się. spotkałam też moich starych studentów-to byli fajni ludzie.Oczywiście zauważyli ze z brunetki przeistoczyłam się w blondynę :) juz nie mogę się doczekac cwiczęn w następnym tygodniu.

cosmi, byłam w Sandomierzu kiedyś kiedyś, jak byłam mała i generalnie to niewiele pamiętam, ale chyba mi się podobało;) Jak jedziesz z fajną grupą ludzi to wszędzie jest fajnie:) A****A mój psiak uwielbia mleczko, a jeszcze bardziej biały twarożek:) Fajnie, że z Twoja glizdą ;) wszystko w porzo:D Mogłaś zrobić zdjęcie tego robala z kupy i nam podesłać ;) ;) Zima idzie, muszę zaopatrzyć się w tego grzańca:)

madzik, ten OKRAK Twojego studenta mnie zaintrygował;) A cóż tam dojrzałaś w tym okraku? Cosik się odznacza? ;) hi hi A to Ty jakąś chemię prowadzisz na tych zajęciach? próbówki i preparaty...

Moim zdaniem powinnas powrocic do tabletek. PCOS bedzie postepowac (bez tabletek duzo szybciej). Jesli chcesz miec dzieci to porob badania hormonalne i bierz znowu. Tablety anty to jedyny "lek" dorazny na PCOS. Nie rob tak jak moja siostra, ktora przez swoja glupote (nie bede brala hormonw) juz ponad rok strara sie o dziecko i nie moze zajsc :(

berry ( z tekstu z glizdą sikam po nogach ) własnie ciekawe co tam Madzik wypatrzyłaś hihihihi tylko czekaj jak koleś zacznie się przebierac w coraz to ciaśniejsze ubranka :) Moja qmpela uczy polskiego w średniej szkole to czasami jak mi zacznie opowiadac o tych gówniarzach jakie teksty rzucaja w jej strone - to szok. Zreszta byłam z nimi na wycieczce jako opiekun -ka :-) to widziałam i słyszałam sama. Madzik ja pracuje w laboratorium więc później mam okazję poogladać sobie juz absolwentów ....

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2963668.html dziewczyny looknijcie - mnie o mało szlag jasny nie trafił.

o kurna, cosmi, ale mnie zatkało:O nie wiem nawet co napisać, naprawdę nie wiem..

mnie tez Berry zatkało i to jeszcze jak .... uciekam do domku - zycze miłego popołudnia i wieczorq

O kurna,Cosmi -nie mieści mi się to w głowie!!!Jak wogóle można pomyśleć o czymś takim?!Wpaść na taki pomysł!!!I jeszcze zrobic to!!!! Dla mnie zgroza!!!....................................... ..................................................... ................................................

Witajcie Kofane:P Faktycznie, afera w tym szpitalu nie z tej ziemi.Kur.. jakbym była matka tych wczesniaków to juz z tych piguł nie było by co zbierać!!! Wiecie, co mi wczoraj powiedział mąż??? Wyszedł z po prysznica: Ja: ubierz się bo zmarzniesz i będzie ci zimno...jesteś zimny( coś takiego) Mąż: ...przynajmniej jak sie polożę to nie będe czuł różnicy temperatur... Bez komentarza!:( Potem miałam sen, że wyśmiał mnie przy znajomych, że się nie mogę kochać i wogóle...To był koszmar. Pytał mnie w tym snie, że może ja wogóle nie lubie sie kochać a ja sie darłam na niego w niebogłosy, że jak mógł tak mnie ośmieszyć przy znajomych...Ja mam dzis focha. Zaeaz jade do lekarza, zgadnijcie po co???:D

A****A - no to pięknie Ci mężuś dojebał że się tak wyrażę;) Ale w sumie co mu się dziwić, facet potzrbuje sexu i nic się na to nie poradzi. Właściwie to każdy człowiek potrzebuje sexu (każdy NORMALNY ZDROWY człowiek), my chyba do takich nie należymy:( A ja mam dziiś potwornego doła, chyba się jeszcze dziś nie uśmiechnęłam. Znowu mnie opryszczyło i znowu się nienawidzę:( Rzygać mi się chce jak patrze w lusterko Siły już nie mam. Niby mi ten lekarz (homeo) mówił, ze leczenie moze przebiegać jak sinusoida - okresy lepsze i gorsze, ale ile kurwa można czekać? Niedługo minie rok, jak nie biorę tej trucizny, a w kółko coś na tym ryju mam. Wczoraj polazłam do endokrynologa i dał mi skierowanie na badanie hormonów (tylko ze z 2 miechy sie czeka na wynik:( Kurde, nie chce mi sie wszystkiego pisać, bo dopiero co pisałam to samo w topiku \"Odczucia po odstawieniu tabletek\", bo tam dziewczyny własnie o trądziku gadały. Nic dziś mądrego nie napiszę, mogę tylko zarazić Was swoim dołem:( Mój mąż mówi, ze przesadzam, ze tylko mnie przeszkadzają te syfy, anikomu innemu nie. Ale łatwo mu mówić, mnie też u innych syfy nie przeszkadzają. Zeby to chociaż były jakieś pojedyncze syfy, to bym jakoś zniosła, ale kurna cała prawa strona brody i koło nosa jest w miliardach małych czerwonych pierdolonych pryszczyków , korektor i puder trochę zasłania, ale tylko trochę, a jak przyłażę do domu i myję twarz to mam ochotę sama sobie pierdolnąć z całej siły w tego ryja. Dobra, kończę, bo przeciez ile można się użalać? Ale jak się tak wygadam to mi trochę lżej, przynajmniej na chwilę. Może jutro będę w lepszym nastroju, to napisze coś mądrzejszego;) Buziaki!

czesc dziewczyny- kiedys sie tu wpisalam , ale dlugo nie zagladalam. Wiecie co jestem drugi miesiac bed tabletek :) zaraz na poczatku mnie opryszczylo co nieco,ale zaczelam brac od 2 tyg merz special i cera wraca do normy:) wypadaja mi koszmarnie wlosy (ale to juz wczensiej, nie przez tebletki) i teraz po tych Mercach jest znacznie lepiej, paznokcie mi sie poprawiaja. ale do rzeczy:) czekam na 2 okres juz taki normalny, pierwszsy przyszedl po 35 dniach, teraz zobaczymy. Powiedzcie jedno, bo ja myslalam ze jak odstawie to mi wydzielina wroci do normy,a ona dalej jakas taka wodnista :( ja chce śluuuuz ciągnacy :( wam to wrocilo do normy?

aaa i jeszcze jedno- ja jestem w syt odwrotnej jesli chodzi o seks - niestety:( moj facet zaczal seksu unikac kilka lat temu, ja moglam sie kochac codzinnie. teraz mam taką blokade psychiczna ze przestalo mi to przeszkadzac i nie kochamy si w ogole. Poza tym jak pisalam to on sie jeszcze leczy na bakterie wiec nie mozemy sie kochac,ale nawet jak moglismy to tego nie robilismy :( jak sie wyleczymy io dalej bedzie tak samo to chyba sie wybierzemy do specjalisty bo tak qurde nie moze byc! ja chce normalnego, satysfakcjonującego seksu!

cze Dziewczyny:) tez jestem po odstawieniu tabsow, teraz bedzie juz 3 miesiac. Nie chce brac tego pieronstwa, bo tylko samych chorob sie przez nie nabawilam. miesiac po zrobilam badania i wyszlo wszystko dobrze. Niestety najgorsze jest to, ze mezus tak sie panicznie boi , zebysmy nie wpadli, ze szkoda gadac.;( jak Wy sobie z tym poradzilyscie? pozdrawiam:)

ja niestety nie mam seksu, wiec sie nie boje. Odstawilam tylko i wylacznie dlatego ze nie bylo seksu, bo wczeniej sama sie balam zajsc w ciaze, bo to ni e bylby dobry moment, wiec bralam. a teraz stwierdzilam ze nie bede sie truc jak i tak od roku nie mam seksu :( w przyszlym roku chcielibysmy postarac sie o dzidzie, tylko ciekawe jak niby to zrobic bez seksu...:( czasami to juz mi sie ryczec chce :(

Karotka! Z tym śluzem to nie takie hop-siup. Mi taki ciągnący (jak przy jajeczkowaniu) wrócił po 4 miesiącach od odstawienia więc cierpliwości kobitko:) Berry!! Może Ty se kup Wyciag ze Skrzypu Polnego z witaminami-100tabl ok 21zł lub preparat Dolovit z drozdzami Torulla czy jakos tak (nie pamietam dokładnie)...Powinno pomóc choć troszkę:) Całuski.