Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Madzik55

Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie

Polecane posty

Okularnica :) jeżeli byś przeczytała te wszystkie strony poznałabyś napewno wszystkie koleje losu każdej z nas. Myślę ze wyszłaby z tego niezła telenowela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala255
Ja tam i tak jestem za gumkami. Kto powiedział że mi nigdy nie zdaży się że pęknie? Ale wtedy jest jeszcze tabletka ostatniego ratunku jesli bylo by to konieczne. W prawdzie jest to "zabojcza" dawka hormonow ale wole taka ewentualnosc niz faszerowanie sie nimi przez lata. To nie jest chyba za dobre dla organizmu. Życie niestety polega na rezygnowaniu z jednego na rzecz drugiego. Tak samo z tym ze zakladanie gumki psuje nastroj. Ok - zgadzam sie, ale cos trzeba wybrac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymarłyście
a dyskusje z Wami A****A, Berry i Madzik55 były takie ciekawe i wesołe!!!! Wracajcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja obecnie się stresuję w pracy..szef chciał wszystko na wczoraj :) po za tym studenci mnie wnerwiają i mam mało czasu dla siebie. odzywiam sie niezdrowo -goframi z bitą śmietaną i piję hektolitry kawy. ogólnie nic nowego się u mnie nie dzieje.. kupuję prezenty na mikołaja dla córci. A inne dziewczyny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Meg84
witajcie. mam nietypowe pytanko. przestałam brać tabletki i bardzo się bałam co dalej z okresem. po ostatniej tabletce dostałam krwawienie z odstawienia, potem 20 października pierwszy "normalny" okres, a 22 listopada drugi. czy sądzicie że może mi się jezszce rozregulować, czy miałam szczęście i wrócił mi regularny, naturalny okres?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Macro
Odświezam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zoollaa
Brałam tabletki przez 5 lat (z jedną chyba 3 miesięczną przerwą). Dla mnie najważniejsze przy braniu tabletek było to czy mogą one negatywnie wpływać na moją wadę serca (niedomykalność zastawki), na inne skutki uboczne nie zwracałam uwagi, no i jeszcze fakt, że poprawiła mi sie cera dodatkowo utwierdzał mnie w przekonaniu ze wszystko jest ok. Gdy zaczełam palić papierosy stwierdziłam, że albo tabletki albo fajki - wbrałam to drugie;) Po odstawienu (4 miesiące temu) i przyjżeniu się mojemu orgaznizmowi dopiero zdałam sobie sprawe jakie to było świństowo - już nie budzę sie opuchnięta, duuuzo lepiej się czuje, wraca mi ochota na seks:D, no i niestety nabwawiłam się żylaków:/ Minusem jest powrót problemów z trądzkiem (dziwne, sączące sie,wykwity na brodzie). Jeżeli któraś z was jakoś sobie z tym poradziła to proszę o radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego co naj naj najlepsze dla Wszystkich forumowiczek na nowy 2007 roczek!!! o qrde ale mnie tu dłuuuuuuuuuugo nie było... upssss U mnie w zasadzie nic sie nie zmieniło Madzik poza tym, ze wciąz poszukuję krwi, sprzątam, gotuje i prasuje, wstaje o 5:10, przystanek sie nie chce przyblizyc mojego domu w dalszym ciągu, śniegu brak więc o nartach można pomarzyc ( sylwka spedzilam w łozku przed tv) a poza tym to dalej to samo :) Palenie rzuciłam 30 grudnia 2006 a tabsy miesiąc wczesniej i trwam w tym postanowieniu - mam teraz takie dziowne sny - wciąz palę papierosy i nie mogę sie napalic hahhah Pozdrawiam ciepło a co u Was ??? ruszcie sie kobitki do pisania z nowym rokiem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do madzik55 -> dzisiaj nikt przy zdrowych zmyslach nie traktuje kalendarzyka malzenskiego jako metody antykoncepcyjnej - polecam poczytac na temat metody objawowo - termicznej podwojnego sprawdzania prof. rotzera... lub metody wieloobjawowej ... pearl index 0,2... nowoczesne NMPR maja podstawy naukowe... ja korzystam do tego jeszcze z testow owulacyjnych... sa rowniez specjalne urzadzenia np. Persona... to tak na marginesie... sam tez bralam tabsy i zle sie to skonczylo... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
póki nie przeczytałam tych wwaszych wypowiedzi drogie kobitki,myslalam,ze jestem jakas inna,a najgorsze,ze zauwazylam ta zlosliwosc u siebie,czeste zmiany humorku i w ogole .Zaczelam jakies 2 lata temu od tabl.Harmonet,przytylam,ale to nie bylo najgorsze bo przedtem bylam za chuda,wiec nawet troch elepiej wygladalam,lecz...ochota na seks mala coraz bardziej,w dodadku czulam sie ciagle jakas napompowana,wiec lekarz przepisal mi Yasmin.O dziwo wiekszosc dolegliwosci zmalalo,lecz kwestia libido raczej zostala taka sama.Miesiac temu poprosilam o plastry,stwierdzilam,ze skoro sa takie drogie to i pewnie super dobre.Po 9 dniach odkleilam i wyrzucilam to swinstwo,nie dosyc,ze sie nie trzymalo,to buzowalo mnie taka dawką,ze calymi dniami chodizlam zakrecona.Ostatnio dowiedzialam sie,ze Yasmin nowej generacji nie jest bezpieczny. Jestem w kropce,odstawilam hormony,zastanawiam sie,aby przejsc na stosunek przerywany,bo o gumkach ciezko mi myslec.Pewnie jak wszystko wroci do normy bedzie chcialo mi sie bzykac non stop,jak kiedys,i naprawde nie wiem co mam robic,brac tabsy czy nie? Ludzie ratujcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minia ninia nie bierz ... 1,5 roku temu przestałam brac tabsy ... ale pól roku temu znowu wrociłam , zaczęłam brac yasmine - to co przezyłam to w porownaniu do logestu to nie da sie opisać w kazdym razie jezeli tak wma wygladac przekwitanie to ja pinkole @!!! Od 2 miesiecy nie biore i juz nie wezme - nie dam rady - kiedy jestem na tabsach nie jestem sobą - nie dość ze o bzykaniu z własnej checi nie ma mowy to mam ogromnie bóle głowy, uczucia gorąca, wsciekliznę z byle powodu - nie dam rady i Ty tez sporóbuj ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyti
dziwie sie niekotrym wypowiedziom, osobiscie biore Microgrynom i jest ok. ochota na sex wcale nie mniejsza nic byla, zadnych dolegliwosci, nie przytylam, pozatym one zawieraja mala dawke hormonow. a tabletki niby nowej generacji po prostu nie zawsze sa lepsze, tylko prodecenci maja kase na reklame i tyle.a dobor tabletek zalezy jak organizm toleruje. rozsadek to jest to.i mysle,ze komfort pscyhciczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziocha
Nie rozumiem jak mozna 10 lat katowac sie tabletkami i nie miec ochoty na sex?! Ja przeklinam dzien w ktorym zdecydowalam sie przymowac YASMIN! stosowlam to przez 12 dni (5 miesiecy temu) i do dzis nie powrocilo mi libido.juz nigdy nie wezme hormonow!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J****
Postanowiłam odezwać się bo mam nadzieję, że po prostu komuś pomogę. Przeczytałam wszystkie strony tego tematu (!) bo byłam po prostu przerażona tym co się ze mną dzieje i teraz czuję, że nie jestem sama i jest mi jakoś tak lżej:) Ale od początku- tabletki brałam mniej więcej 2,5 roku (przepisane bez badań, zmieniane okresowo- cilest, harmonet, jeanine i yasmin), odstawiłam 5 miesięcy temu (głównym powodem był spadek libido, miałam również wahania nastrojów, teraz dopiero widzę, że również inne dolegliwości mogły być przez nie spowodowane...). Wiedziałam, że organizm nie wróci od razu do normy, ale nie spodziewałam się, że będzie aż tak ciężko... Pierwszy prawdziwy okres pojawił się po 49 dniach, drugi dokładnie tak samo a na trzeci czekam (niedługo będzie 49 dni więc mam nadzieję, że się pojawi). Byłam kontrolnie u lekarza, zbadał mnie tylko ginekologicznie, żadnych badań hormonalnych, żadnego usg. Najgorsze jest jednak moje samopoczucie- depresja, płaczliwość, brak chęci do życia naprzemiennie z nerwowością i niepokojem, mam 23 lata a czuję się staro, zupełnie niekobieco, mój ukochany mnie drażni, cały świat mnie drażni i tak bardzo smutno... Zastanawiałam się czy pójść może do psychologa, chłopak cudowny (cierpliwy, właściwie to on wpadł na to żeby odstawić tabletki, kocham go, wiem, że on też mnie) i tak naprawdę brak jakichkolwiek powodów do takiego smutku (uczelnia ok, w domu lepiej niż kiedykolwiek, ciekawa praca). Jestem przerażona swoją obojętnością (kiedyś byłam zupełnie inna, a apetyt na seks miałam wielki...), a szczególnie mnie rusza to, że tak na mnie działa mój ukochany chociaż wszystko tak działa). Zawsze byłam bardzo nerwowa, raz myślę, że to tabletki (chłopak i przyjaciółki i lekarz pierwszego kontaktu też tak myślą), raz że jakieś poważne problemy psychiczne a jeszcze innym razem, że problemy w związku (w sensie brak pociągu bo cała reszta układa się dobrze). Pozdrawiam was wszystkie i mam nadzieję, że wszystkie będziemy szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryszczolka
hej dziewczyny mam pytanko, biore ostatnie (szoste)opakowanie Jeanine, lekarz przepisal mi je ze wzgledu na tradzik, w sumie dopiero przy 5 opakowaniu zobaczylam wieksze rezultaty, a teraz chcialabym sie dowiedziec jak to jest po odstawieniu,boje sie ze tradzik wroci jeszcze gorszy niz wczesniej (mecze sie z nim od okolo 10 lat i nic nie pomagalo) Jak to jest po odstawieniu???mozse mozna jakos utrzymac efekt po odstawieniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewciaaaaa
Czesc, ja bralam diane-35 prawie 3 lata :/ wlasnie na trądzik. Zmiane na lepsze zauwazylam po ok. 5-6 miesiącach, ale nie wyleczyłam się całkiem. Stwierdziłam więc że nie ma sensu tego dłużej ciągnąć, zresztą i tak bym musiała już przestać. Ostatnią tabletkę wziąłam 11 stycznia. Cera mi się znacznie pogorszyła, ale nie wiem czy to nie ma raczej związku z tym że się znacznie gorzej odżywiam, jak zawsze w okresie wielkiego stresu. Teraz sesja minęła i zaczynam się odżywiać normalnie :) i dopiero zobaczę, co z tego wyniknie. Jednak w okresie gdy brałam tabletki, nawet przy tak tragicznym odżywianiu cera nigdy nie pogarszała mi się aż tak jak teraz, może to więc na związek z tabletkami. Jestem wściekła że zaczęłam je brać, myślałam że naprawdę mi pomogą, a tymczasem nic się nie zmieniło :/ mogłam się leczyć na wiele innych sposobów albo w ogóle olać to, wyszłoby na to samo :/ jestem wściekła tym bardziej, że wciąż nie mam okresu! to chyba 37 dzień..pocieszyła mnie wypowiedź J****, bede wiec czekac cierpliwie. Jednak ile to właściwie może trwać? Powinnam iść z tym do ginekolożki? prosze odpowiedzcie :/ w dodatku od chwili odstawienia tabletek mam obsesję, wszędzie widze plemniki, boję się pójsc do ubikacji w pociągu czy na uczelni bo mam wrażenie że napewno siedzę tam jakieś plemniki na desce klozetowej i tlyko czekają, żeby mnie zapłodnić... to mnie wykańcza! nie umiem do siebie racjonalnie przemowić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewciaaaaa -> na razie czekaj, jeśli jednak będzie Cię niepokoił brak okresu pójdź do lekarza, czasem jest potrzebne sztuczne wywołanie. Życzę jednak żeby sam przyszedł a następne już w terminie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pryszczolka
ja nie biore dlugo bo dopiero okolo po, roku, ale w sumie nie pomogly mi tak jak sie tego spodziewalam na tradzik,wiec moze faktycznie lepiej by bylo gdybym ich wcale nie zaczela brac, bo nie wiadomo co bedzie jak przestane ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytableta
J***** ja tez czekam na okres po YASMIN juz ponad 30 dni !!!!!!!!!! wczesniej bralam Novynette...NIE POLECAM...po roku stosowania zaczely sie u mnie stany podgorączkowe....a potem rzucilo mi sie na gardlo a teraz migdalki (nie wiem moze dopiero teraz wychodza toxyny z tego gowna) w ogole nie polecam TABLET Yasmin bralam na cere po leczeniu antybiotykami ktorą zrujnowaly mi NOVYNETTE doły, depresja, skad my to znamy dzwieczyny jak juz je bierzecie to wzmacniajcie odpornosc! to bardzo wazne J**** moze kup sobie jakis preparacik z oleju wątroby rekina ;) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytableta
trazik pojawil sie dopiero po odstawieniu Novynette dziewczyny szkoda zdrowia...serio tabletki są dla twardych i zdrowo konskich bab ;) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytableta
pryszczolka ja odstawilam yasmin i jest na razie ok zaopatrz się w Cetaphil /zel do mycia/ galdermy i Differin galdermy i Effaclar K + Hydraphase XL lergere z La Roche Posay smaruj sie na zmiane na noc Differinemi Effaclerem K a rano kremikiem Hydraphase XL albo tez mozna kupic sobie Avene Clean Ac potem mozesz tez dolączyc na noc zamiast Differinu albo Effaclaru kremik w jakis dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytableta
"w jakis dzien"-> tzn na jakas noc hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antytableta
jezeli masz tradzik /tzn po tabletkach nie przeszlo/ to sprobuj do tych preparatow co Ci podalam zeby Ci dermatolog przepisala Unidox....jest dobry :) a jak nie to zrob sobie wyaz co to masz na tej twarzy i dobrac odpowiedni antybiotyk i cos na odpornosc proponuje..np. tego rekina: Iskial, Ecomer, Bio Marine, albo Padma28- ale to paskudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka84
dziewczyny, mam pytanie. wlasnie wybralam 4 opakowanie Mercilonu i w ciagu kilku dni juz dwa razy zemdlalam:/ czy to moze byc skutek uboczny?? tak pozno ujawniony?? dodam ze wczesniej bylam osowiala i jakas taka przemeczona... Czy jak odstawie tabletki to moje samopoczucie wroci do normy?? odpowiedzcie, prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastolatka18
Hej:) Biore Diane 35 od 30 maja, narazie tylko na cerę, jako antykoncepcja jakos nie ufam jej:( Straszniwe wstydzę se dziewictwa, przeszkadza mi to strasznie:(:( Niedługo zamierzam rozpocząć współżycie, za 3 miesiące kończe 18 lat. Co robić??? Diane 35 narazie i tak musze brać ehh a potem zmieniam na inne tabsy, typowe anty... A teraz mogłoby być Diane 35 + gumka??? Panicznie boję się ciąży:(:( Ale chcialabym zaczać uprawiać seks DORADŹCIE MI COŚ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewictwo to nie powod do wstydu ;/ mozesz stosowac gumki + diane, ale nie zaczynaj współżycia na siłe bo Ci dziewictwo przeszkadza, niby w czym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastolatka 18
Moniak-> a ty masz to juz za sobą?? Czy stosujesz narazie tabsy ze wzgłedow leczniczych hehe;) Sama juz nie wiem... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam za sobą, ale nie zrobiłam tego tak ot sobie bo błona dziewicza była najwiekszym dylematem mego życja... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nastolatka 18
Aha a mam pytanie jeszcze: który hormon Estrogen czy Progestagen w tabletkach anty hamuje Owulacje?? ;) Hmmm zastanawiam sie nad tym, który odgrywa większą i ważniejsza rolę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nevermind
A ja nie mam żadnych problemów. Od 7 lat biorę tabletki, miałam w tym czasie półroczną przerwę. Przerobiłam Cilest, Dianę, Logest, Mercilon, Harmonet - stanęło na Jaśminie. Jestem bardzo zadowolona, mam ogromną ochotę na sex (od kiedy przestałam sobie powtarzać, że mam za niskie libido) i co najważniejsze - nie zajdę w ciążę :) Kochamy się z moim mężem bez ograniczeń i strachu. Gumy pękają - zaliczyłam dwie takie sytuacje, więc dzięki... Postinor też zaliczyłam. Mój organizm bardzo długo dochodził do siebie, miałam prawie przez miesiąc okres po nim, dopiero po roku cera wróciła mi do normy. Odwagi z tymi tabletkami. Myślę, że wiele problemów mamy tylko i wyłącznie w naszych głowach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×