Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość niezdecydowana 75

Białystok - Zamenhofa

Polecane posty

Witam, czy któraś z Pań orientujących się albo nie dawno rodzących w Klinice na Zamenhofa wie ike dób obejmuje połóg? I co aktualnie trzeba wziać dla siebie i dziecka? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dora87 - leżysz po porodzie w sali 2 osobowej łazienka w środku, spis rzeczy potrzebnych dostaniesz przed porodem ja rodziłam 3 miesiące temu i potrzebne były tylko rzeczy dla matki -karta ciazy,ubezpieczenie wyniki ostatnich badan, piżama, środki czystości pasta do zebow, mydlo szampon co tam chcesz, wiadomo klapki pod prysznic i kapcie, szlafrok no i swoj recznik - reszte daja oni pizame do porodu taka jednorozowa po porodzie daja swoja szpitalna pizame w potem mozesz sie przebrac w swoja, zadnych podkladow nie bierz bo dostajesz od nich, wode do picia daja soki, jedzenie tak samo, dla dziecka tez nic nie bierzesz wszystko jest pieluchy, ubranka, nawet smozek ci dadza jak dziecko bedzie chcialo - do wyjscia tez ubiora ci dziecko w ich firmowe ubranka;) a wiec ty musisz tylko zaopatrzyc sie w te rzeczy dla siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
ztego co podczytalam jak piszecie nic sie nie zmieniło ja rodzilam tam 3 lata temu cc i teraz mam termin cc na 5 czerwca , czyli z wyprawki dalej bierzemy tylko rzeczy dla siebie , super a moz ektoras rodzila jakos teraz albo tez ma termin na czerwiec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
aha i ile lezy sie po cc , bo juz nie pam ietam , jak nap przyjde w poniedzialek , to kiedy bym wyszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polly13
Witam wszystkich serdecznie. Do kasiunia - ja również mam termin na czerwiec i właśnie zastanawiam sie nad porodem w klinice na zamenhofa, z tym że chciałabym żeby to była cesarka. Czy któraś z Was orientuje się jak aktualnie wygląda ta kwestia właśnie w tej klinice? Czy mimo braku odpowiedniego zaświadczenia jest możliwość załatwienia cc na tzw. życzenie. Bo z tego co tu czytam to nawet w prywatnych klinikach jest z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polly - musisz w 7 miesiącu zacząć chodzić tam do lekarza i sugerować, że się strasznie boisz porodu naturalnego, że przyprawia Cię to szaleństwo, że ciągle o tym myślisz i panikujesz i się zlitują ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polly13
Mam nadzieję, że mam wystarczający dar przekonywania:)chociaż prawdą jest że boje się panicznie i nie wyobrażam sobie porodu naturalnego. Właśnie zamierzam umówić się na pierwszą wizytę bo to już chyba najwyższy czas. Mieszkam w Ełku i tu u siebie prowadzę ciążę ale u nas niestety nie ma prywatnych klinik położniczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lapia - oj chyba to nie pomoże ja rodziłam niedawno i nawet nie było mowy o cc na życzenie chociaż może to też zależy od lekarza prowadzącego. polly - nie ma czego się bać uwierz mi ja właśnie panicznie bałam się cc, od samego początku miałam przeczucie że u mnie będzie cc chociaż bardzo chciałam rodzić sn i na to się nastawiałam od samego początku, ale niestety po 8 h porodu gdy faza parcia nie dawała skutku zdecydowano o cc powiem Ci że jestem zadowolona bo już byłam pod koniec zmęczona - i jeszcze jedno może każdy ból znosi inaczej ale ja powiem że mnie skurcze porodowe tak strasznie nie bolały jak to każdy straszy że sie wytrzymać ..ale każdy jest inny .. polly - jak tak strasznie się boisz to zamów sobie przyrząd mamaTENS polecam ja wypożyczyłam bo mnie podczas ciązy bolał kręgosłup a polecono mi mamaTens w szkole rodzenia że niby zmniejsza ból skurczy porodowych nie wierzyłam w to akurat ale jak dostałam skurczy od razu go używałam i na następny poród też sobie wypożyczę bo planuje rodzić znowu sn a jak się skończy to zobaczymy;) nie nastawiaj sie od razu ze to takie straszne bo kazdy jest inny;) z momentem przytulenia swojego malenstwa zapominasz o tym bolu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też mam termin na czerwiec i nie wybieram się nigdzie indziej rodzić :P kasa na poród odłożona- oczywiście ten wyższy próg, czyli na cesarkę, bo też się na nią nastawiam :) z tego co słyszałam w tym roku cc kosztuje 2000 zł, a sn 1500, jeśli się nie mylę. NIebawem idę do mojego lekarza prowadzącego i się dowiem jak to jest z tymi porodami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich. Całabym aby ten wątek znowu nabrał życia! Znalazłam to forum, a na nim wiele informacji ad. Kliniki na Zamenhofa. Sana jestem w 29 tc i praktycznie od początku jestem pod opieką dr. K. Młodzianowskiej-Kosel z kliniki.(tak na marginesie to świetna lekarz). Wszystko wskazuje na poród sn. I chciałabym ssię dowiedzieć czegoś więcej na temat porodu sn. w klinice od kobietek, które to przeszły. A może któraś z Was korzystała z koła porodowego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja urodziłam na początku czerwca siłami natury w klinice. jak zajechałam do kliniki po odejściu wód to nagle strach mnie złapał przed porodem sn (chociaż wcześniej właśnie tak planowałam rodzić) i poprosiłam o cesarkę. ale o tym nie było mowy. powiedzieli mi, że jeżeli w trakcie porodu pojawią się wskazania do cc to oczywiście nie będą się wahać ale jak nie będzie wskazań to niestety. i nic nie pomogły moje prośby za łzami w oczach. przez pierwsze godziny nic sie nie działo tzn rozwarcie nie postępowało a skurcze miałam coraz częstsze, nikt też szczególnie się mną nie zajmował. co jakiś czas zaglądała położna, no ale w sumie to akcja porodowa dopiero się rozkręcała. kiedy w końcu pojawił się lekarz, zalecił kroplówkę i czopki na przyśpieszenie. no i po podłączeniu kroplówki zaczęło się już robić gorąco. na znieczulenie było jeszcze za wcześnie więc położna wsadziła mnie pod prysznic co naprawdę bardzo mi pomagało. pod prysznicem siedziałam godzinę i już nie dałam rady wyjść o własnych siłach. okazało się że mam już prawie pełne rozwarcie. no i tu wielki minus dla kliniki bo okazało się że nie mogą znaleźć anestezjologa. położna w panice wydzwaniała w jego poszukiwaniu tłumacząc komuś przez telefon w mojej obecności, że zaraz już będzie na znieczulenie za późno. kiedy w końcu wpadł zasapany anestezjolog ja już czułam silne parcie. nie wiem czy to już były skurcze parte czy nie ale co innego. a po znieczuleniu poczułam się jak w niebie. położyłam się i powtarzałam tylko do mojego męża: "już mnie nic nie boli, jak dobrze, już mnie nie boli". no i za chwilę kazali mi przeć i urodziłam. podsumowując, to cały pobyt w klinice wspominam bardzo dobrze i gdybym miała rodzić jeszcze raz to tylko tam, ale ze znieczuleniem to nawalili na całej linii. Kiedy to porodzie rozmawiałam z położną i mówiłam ze gdyby nie znieczulenie to bym nie dała już rady i chyba bym nie urodziła to ona mi powiedziała że i tak ten najgorszy etap miałam już za sobą jeszcze przed znieczuleniem. więc poco te znieczulenie? no poprostu miałam pecha. a i jeszcze jedno. dla wszystkich które się wahają. poród sn wcale nie jest taki straszny. je gdybym miała rodzić jeszcze raz to tylko sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwoncia
Hej ja własnie jestem przed cesarka, stresa mam ale jakos to chyba bedzie forum mi pomoglo sporo tu informacji na temat kliniki wiec polecam wszystkim przejrzenie nawet wczesniejszych wypowiedzi sa bardzo pomocne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedługo bede mamą
ggosiu 10, zazdroszczę Tobie już masz poród za sobą, z małymi problemami ale dałaś radę. Dzięki za świeże informacje na temat kliniki. Ja narazie też się nie boję mojego porodu sn, jednak zobaczymy jak to będzie kiedy już się zacznie. Gratulacje i powodzenia w wychowywaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszul.a
Ile teraz kosztuje poród na Zamenhoffa? Rodziłam tam prawie 4 lata temu to naturalny był 1000 zł a cesarka 1700 zł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOlivuni
Sn 1500zl, cc 2000zl --Zamenhofa. Sn 1000zl, cc 1800zl --Parkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urszul.a
Spora rozbieżnośc cenowa między Zamenhoffa a Parkową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juhytre
CIEKAWE CZEMU? CZYŻBY NA ZAMENHOFA LICZYŁA SIE TYLKO KASA?MOZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Ja urodziłam na Zamenhofa w marcu tego roku,Mialo byc sn, byla cesarka bo mala bardzo dala mi w kosc i zadne znieczulenie nie pomagalo a bol byl juz makabryczny. Moj jedyny zarzut do kliniki to fakt ze za 2000zł mogliby kobiete po cesarce potrzymac tam chociaz o dobe dluzej a nie tak jak u mnie. Urodzilam w piatek o 14 a w niedziele o 14 bylam juz wlasciwie w domu z malenstwem kompletnie zagubiona i obolala po 2 znieczuleniach - bolaly plecy od znieczulenia zewnatrzoponowego, a szew ciagnal z przodu od cesarki, nogi spuchniete jak balony i problemy z wyproznieniem. Za taka cene to przydaloby sie tam pobyc pod opieka chociaz ciut dluzej. Zreszta potem tez cyrk z bilirubina dzidzi, ktora nigdy nie wiadomo jaka jest , czy jechac i naswietlac czy jeszcze nie,...Takie moje wrazenia. Ale dr Nowaka polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
daisy1984 - widzisz każda poród ma inny, ja miałam podobnie z tym że na mnie znieczulenia zadziałaly - ale po 8 h porodu zdecydowano o cc z tego powodu że parcie nie przynosiło skutków - ja bóli po cc żadnych nie odczuwałam nie wziełam żadnych tabletek przeciwbólowych, i cc tego samego dnia już chodzilam następnego już nic nie czułam także każda z nas jet inna - myśle że skoro tak przezyłaś cc to nawet i ta 3 doba bo ci nie pomogła dojść do siebie, po za tym co do dzieciątka placisz tyle za poród to skoro coś się dzieje powinnaś nie czekac tylko jechać oni na pewno się zajmą do miesiąca po porodzie beż żadnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa....
Zapytam bo mnie to ciekawi czy wy nie bałyscie sie rodzic w prywatnej klinice jezeli chodzi o dziecko?, jak cos mu sie stanie i bedzie wymagalo natychmiastowej pomocy kotrej nie oszukujmy sie prywatna linika nie udzieli i trzeba bedzie jechac do szpitala a kazda minuta jest wazna poza tym wtedy zostanie bez was bo nie wyjdziecie razem z nim np po cc. Z roznych zrodel wiem ze opieka nad noworodkiem w takich prywatnych klinikach pozostawia wiele do zyczenia, owszem dla matki to pelen komfort a dziecko? Jestem w 12 tc ciazy i do porodu jeszcze daleko ale zastanawiam sie nad wyborem panstwowy szpital - narazie jestesm pod opieka lekarza z PSK czy prywatne klinika i mam wątpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
Ciekawa - poczytaj więcej to będziesz wiedziała jaki sprzęt teraz ma Zamenhofa - przedtem wozili dzieci do innych szpitali teraz mają sprzęty do ratowania dzieci - po za tym oni nie przyjmowali przynajmniej do tej pory jesli ciąża była tzw. wysokiego ryzyka - ciąża raczej musiała przebiegać prawidlowo - po za tym czego się bać kobieto - jakbyś rodziła w którymś z tych szpitali - byś wiedziała że pracuje tam doświadczona kadra lekarzy, położnych itd to są osoby pracujące w państwowych placówkach typu pska czy warszawska więc nie pierwszy raz odbierają porody czy zajmują się potem dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa....
xmoniska a np echo wiele dzieci wymaga po purodzeniu echo serca w szpotalu odrazu to robią jest konsultacja z kardiologiem a w prywatnej klinicie rozumiem ze musze to potem ze skierowaniem na wlasna reke robic? a jak jest z żółtaczka przeciez czasami dzieci lezą po 5-6 dni albo i dluzej pod lampami w prywatnej klinice chyba nie leżą a tam mają w ogole solarki? I nie chodzi mi o ciaze wysokiego ryzyka tylko normlanie przebiegajaca ale niewiadomo co bedzie po porodzie. Zreszta wiem ze moja koleznaka tak miala a nawet dwie ze cala ciaze prowadzily u Arciszewskich wszystkie wizyty mialy tam rodzic i niestety w ostatnim tygodniu cos bylo nie halo i niestety rodzily w psk ale to stres jest ogromny dla takiej matki chocisz cale 9 miesiecy przyzwyczajasz sie do mysli ze tam rodzisz znasz personel a tu nagle gucio rodzisz "u obcych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
" Z roznych zrodel wiem ze opieka nad noworodkiem w takich prywatnych klinikach pozostawia wiele do zyczenia, owszem dla matki to pelen komfort a dziecko?" Koleżanka koleżanki pewnie mowiła i sluchasz - wiesz nie będe twojego zdania kwestionować myśl sobie co chcesz - aale pomyśl na drugi raz logicznie skoro jest taka zła opieka nad noworodkiem jak piszesz to dlaczego matki dalej tam rodzą? Powiem jedno ja nie patrzyłam aby tylko mi było dobrze - ale patrzyłam na to aby moim dzieckiem zajeli się dobrze - nie wiadomo jak przebiegnie poród, czy będe dała rade wstac do maluszka - na każdy dzwonek na każde zawołanie przychodziła połozna, zajmowala sie , przewijala jak bylo trzeba dokarmiała czy uspokajała dziecko, o każdym badaniu o każdej szczepionce zostałam dokładnie informowana . Podczas porodu skakano nademna jak nad "jajkiem" zresztą po pordzie było tak samo ze mną jak i z moim dzieckiem. Poczytaj opinie o pska - wtedy zobaczysz - siostra rodziła w czerwcu tego roku w pska - byłam w odiwedzinach - musiala po kilka razy wołać położną - po cc nie dała rady wstawac prosiła o pomoc to jej połozna na to "nie jestem od tego, jak pani do domu wyjdzie to też będzie pani każdego wołala do pomocy?" nie wspomne już o samym porodzie że na dzień dzisiejszy co do kolejnego dziecka mowi "NIE". Owszem mam koleżankę która rodzila w PSKa w styczniu tego roku jest niesamowicie zadowolona z opieki w trakcie porodu nad nią jak i po porodzie nad nią i maluszkiem. Wiec od czego to jest zalezne? Nie wiem. Ale, też nie można tak się wypowiadać "bo slyszałam z różnych źródeł" sama nie widziałaś to nie pisz. Wszędzię mogą się wydazyć rożne przykre rzeczy tak samo jak i w Pska , warszawska czy tezż prywatnie. Człowiek to człowiek i wiadomo że drugiego człowieka różnie można potraktować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
Ciekawa - wszystko jest, wejdź na stronę poczytaj, w google.pl też jest dużo info np. na temat rozbudowy tej kliniki na która wydali pare milionów na wlaśnie sprzęt dla maluszków - kiedyś tego nie bylo owszem - poczytaj na porannym są artykuly, w tvp białystok byl reportaż były pokazywane sprzety opisywane itd. Co do żółtaczki jesli się pojawi dziecko będzie naświetlane tyle ile trzeba. Ten kto decyduje się na poród tam napewno jest dobrze poinformowany - żadna matka nie idzie tam rodzić tylko po to żeby miec swiety spokoj i sobie przez 2 dni polozec jak w hotelu 5 gwiazdkowym - tylko po to aby miec pewnosc ze urodzi po ludzku w normalnych warunkach, ze nie stanie sie nic jej ani dla jej malenstwa. Przynajmniej ja sie tym kierowalam wybierajac porod i prowadzenie ciazy w tej klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawa....
czyli dziecko moze tam lezec i tydzien albo dluzej poid lampami jezeli tego wymaga nikt nie powie ze trzeba zwolnic miejsce i prosze jechac do szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
Do miesiąca po porodzie masz zapewnioną opiekę nad sobą i nad dzieckiem, nikt cię nie wygoni, nie będziesz musiała czekać w jakiś kolejkach wszystko jest wliczone w cenę porodu, miesiąc mija dostajesz skierowanie od nich - po za tym po takim miesiącu nawet jeśli coś się będzie działo to ci lekarz rodzinny wystawi skierowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmoniska
wiesz co Ciekawa ja też słuchałam koleżanek że mnie potem państwowi lekarze będą jak psa traktowować - "bo skoro miałaś pieniądze na poród prywatnie to dlaczego teraz przychodzisz państwowo" - że każdy lekarz będzie krzywo patrzył- że nigdzie mnie nie przyjma z dzieckiem - że będe musiała prywatnie do lekarza chodzić - jestem 6 miesięcy po porodzie i jakoś chodzę do państwowych i nie ma problemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to w ogóle nie słucham co ludzie mówią, bo mówią różne bzdury zazwyczaj. Trzymają się tekstów, które może kiedyś były prawdziwe - przed kilkoma laty, a teraz nie mają potwierdzenia w realu. bo ktoś kiedyś coś powiedział..... Wolę zapłacić prywatnej klinice, niż w łapę w szpitalu publicznym, żeby się dobrze nami zajęli. Warunki w klinice o niebo lepsze zarówno dla mnie jak i dla maluszka :) Widzę to już po samych wizytach - nie idę z stresie tylko z ogromną przyjemnością. Widzę ogromne zaangażowanie lekarzy i ich podejście do mojego przypadku :) Nie wydaje mi się, żeby to się zmieniło w momencie kiedy będę musiała rodzić... za coś wkońcu się płaci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daisy1984
Rodziłam i w 100% zgadzam się z przedmówczynią. Mimo drobnych uwag do kliniki i tak drugie dziecko - jesi takowe sie kiedys pojawi - urodze rownież u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×