Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

jay: hihihi... wiem co masz na mysli... ostatnio sobie kupilam takie wielkie wygodne zimowe stompersy.. (to moje wlasne slowotworstwo...wiesz takie jakby trepy...) moje stopy sa baaardzo szczesliwe... ale do pracy nadal chodze w eleganckich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley> ja probuje swoich sil na wielkim oblesnym kwadrarowym obcasie, do szpikulcow i wybijania oczu to jeszcze troche lat uplynie;-) uwielbiam swoje martensy i na nic bym sie innego nie zamienila, hmm no moze na sandalki dr scholla;-) robie soebi eprzerwe wlasnie, zrejterowalam z pracy hehe, oczywisice za przyzwoleniem szefowej, dzisiaj musze jak najwiecej wkuc na egzaminy w srode, bo jutro pracuje do 8 wieczorem.. a tak mi sie nei chce, chce sie wyspac w koncu ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja siedzie w szkole do 21:15 buuuuuuu... jutro juz nie mam zajec, ale pracuje do 3:30... potem przez 4 dni egzaminy... Zgon... zajrzyj sobie na strone Yves Rocher... to ci porawi nastroj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley A mi sie podoba ten sweter tylko ze moze w kolorze coral http://www.us.redoute.com/laredoute/product/product.asp?pf_id=53798&dept_id=5977&parent_id=& Fajne te buty:) Co do czubow to lubilam ale w Polsce teraz to mam takie na zime w stylu dr Martens wygodne i da sie chodzic po tych nierownych trawnikach tutaj:) No ogladam wlasnie ten ives rocher fajne maja zestawy na upominki:)Np ten zestaw perfum:) Jay:) Martensy gora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yipppiii!! wlasnie sie dowiedzialam, ze jestem zwolniona z egzaminu z finansow!! Hura!! Czyli jeszcze tylko 3 do odbebnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey elfiku !wiesz na razie to szukam cos prostego ze wzgledu na moj angielski,bo ja nie mialam go w szkole,wiec nie mowie za gramatycznie.kontakt z jezykiem ang.mam ok 6 lat,zyje tu od ponad roku wsrod amerykanow,ale nikt mi nie pomaga.nikt mnie nie poprawi jak cos zle mowie,wiec ten angielski to jest taki sobie.nie mam szczegolnego wyksztalcenia,w polsce skonczylam tylko liceum plastyczne.dlatego bardzo martwie sie gdzie powinnam zaczac szukac pracy?czy w ogole znajde jakas?czy bedzie to trudne??glowa mi peka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley Gratulacje:) Kittykat hey:)Na pewno nie mowisz tak zle jak mowisz ze maialas kontakt przez kilka lat z angielskim,ja tez w sumie angielskiego w szkole nie mialam(czytaj:za bardzo sie do nauki tego jezyka nie przykladalam)Tez nie mam jakiegos tam super wyksztalceniaz Polski(studium) i musze wszystko zaczynac od poczatku a mloda juz nie jestem:)Rozumiem co masz na mysli mowiac ze nikt Cie nie poprawia moj maz amerykanin a wogole mnie nie poprawia dlatego poszlam na angielski tutaj,rozejrzyj sie napewno macie tam jakies kursy ESL,mnie Jay znalazla i wypchnela na taki kurs bo tez nie za dobrze ze mna bylo zreszta nadal nie jest hihihi. Prace napewno znajdziesz na zalezy gdzie szukasz i co Cie interesuje,najlatwiej jest znalesc w gastronomii moim zdaniem.Hey napisz cos wiecej o sobie jak sie znalazlas w Stanach i czym sie interesujesz i co bys chciala robic w przyszlosci? Pozdrowionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kittykat jeszcze odnosnie pracy ja jakies kilka miesiecy temu jeszcze przed zaczeciem kursu postanowilam szukac pracy w gastronomii bardzo chcialam byc kelnerka(lubie kontakt z ludzmi)niestety po przepracowaniu 2 dni niewiem czy kiedykolwiek bede probowac(strasznie zamknelam sie w son bie po tym doswiadczeniu),moj angielski nie byl taki zly moglam sie dogadac i wiele rzeczy rozumialam jednak szefowa stwierdzila ze mam bariere jezykowa?! fakt pomylilam sie w jednym zamowieniu bo bylo to moje pierwsze podejscie i bylam bardzo zdenerwowana,olalam to jednak,teraz chodze na kurs i czuje sie znacznie lepiej,mysle ze niedlugo bede gotowa na szukanie pracy ponownie,ciagle jednak mam obsesje na punkcie mojego akcentu itp ale mam nadzieje ze jakos to bedzie.Tobie tez zycze powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elf> ja Ci tu zaraz dam, za obsesje;-) a tak powaznie, to akcent jest zmora wszystkich emigrantow.. jestem po anglistyce i co? i akcent tez mam, mam sobie zyly z tego powodu podciac? hehe nie zamierzam;-) jak sie komus nie podoba, to niech zaklada nauszniki i nie slucha;-) Trzeba wyjsc do ludzi i sprawdzic na wlasnej skorze, ze ten akcent wcale nei taki straszny jest. Ostatnio mi April powiedziala na hiszpanskim, ze mam taki dziwny akcent, ze ona wcale nei rozumie jak mowie po hiszpansku, na co odpowiedzialam no i dobrze;-) a profesorka dodala, ze niestety moj akcent jest najlepszy wsrod wszystkich uczniow, ktorych ona uczy, alez uroslam hihihih Nie wolno sie poddawac, a Ty Elf to sie musisz do mnei zglosic na nastepna seryjke rozmow motywacyjnych;-P nie, aby semestr psychologii mnei upowaznial do wyglaszania jakichkolwiek opinii;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kittykat i Elfik, ja tez mam wlasnie obsesje na punkcie jezyka. Czasem mi sie wydaje, ze juz gotowa na prace jestem, a jak co do czego, to nie wiem jak powiedziec wypelnilam aplikacje (teraz juz wiem, samo slowo wypelnilam stalo sie dla mnie problemem i nie potrafilam go juz inaczej zastapic, wstyd na calego). Ostatnio mam straszne doly z powodu braku pracy, ale co tu zrobic? :( :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elfiku moj maz tez amerykanin i w niczym mi nie chce pomoc musze liczyc tylko na siebie,ale moze to i dobrze.szukam pracy,bo znudzilo mi sie prosic meza o pieniadze,zawsze gdy cos chce sobie kupic to musze go blagac ,to idiotyczna sytuacja.chce byc niezalezna tak jak bylam przed slubem.mec swoje pieniazki i robic z nimi co tylko zapragne!jesli chodzi o prace to napewno nie resteuracja.kiedys pracowalam jako kelnerka we wloszech,to okropne zajecie i ile trzeba sie nachodzic.raz w zyciu przez kilka godzin mylam w kuchni garnki italerze i mysle,ze to jest bardzo ciezka robota.resteuracje zamkneli a ja wciaz mylam te gary.szef mi zaplacil 100euro i wyslal mnie do domku.na tym sie skonczylo.myslalam,ze moze sprobuje w sklepie...lub w hotelu.wiem sprzatanie to zadna wielka kariera,ale to tylko na poczatek.jak sie troszke obezbnam z ludzmi i jezykiem to sprobuje startowac wyzej.mysle by isc na jakis kurs co by mi ulatwil podjecie lepszej pracy,ale tu wszystkie kursy sa platne a moj maz to wielki chytrusek!!!!nie moge na niego liczyc wiec sama musze zarobic na wszystko.mam tu nie latwe zycie,nie mam nikogo ,sama sobie musze radzic z wszelkimi problemami.chcialabym isc na kurs kosmetyczki lub fryzjerski...sama dobrze nie wiem?wszystko tu takie nowe i skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey marzenusia a ty gdzie miezszkasz??czy szukalas juz jakiejs pracy?jesli tak to gdzie napisz mi o tym.caluski!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kittykat: hej! dolacze sie na moment do rozmowy. robie sobie przerwe w zakuwaniu... z tymi kursami kosmetycznymi itd to masz swieta racje! to jest w sumie calkiem przyjemne zajecie. Ja bym sobie na twoim miejscu poszukala w ksiazce tel albo w internecie czy nie masz gdzies w okolicy jakiejs beauty school. A na pocztaek dobra praca to na przyklad w supermarkecie. Wiesz, nie musisz znac perfekcyjnie jezyka bo i tak z nikim za duzo nie rozmawiasz.. Poza tym jest tez mozliwosc pracy jako niania. Jestes mama, wiec masz w tym doswiadczenia. A sprawdzalas w lokalnych gazetach ? A jak juz zalapiesz jakas prace, to za zarobione pieniadze sobie mozesz oplacic kursy. Szkoly zwykle maja rozne plany platnosciowe, wiesz, na raty i te sprawy. aha, sluchajcie, gdzie sie podziala nasz przyszla mama Gadzinka? od dluzszego czasu sie nie odzywa. czyzby Groszek sie pospieszyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kittykat ja mieszkam na przedmiesciach Chicago. Na razie szukam w sklepie. Ale siiii nie chce zapeszyc. Zalezy mi na tej pracy jak nie wiem. Moze sie uda. A jak nie to co? Nie pociacham sie (Jay;) ). Trzeba bedzie zyc dalej. Na szczescie moj maz daje mi pieniadze bez zadnego ale. Wprost przeciwnie, pyta czy przypadkiem nie chce isc tam i tam. Ale ja juz nie chce tak. Chcialabym jemu cos kupic za moje wlasne zarobione pieniadze. Jeszcze ode mnie nic nie dostal takiego specjalnego. Swieta tuz tuz. Do Polski chcialam cos kupic, ale to niemozliwe. Wiec wyslalam tylko kartki... Eh szkoda gadac.😭 Chcialabym sie opiekowac dziecmi, ale zwykle chca na dojazd, a ja nie mam samochodu, ani autobusu w mojej miejscowosci, wiec odpada... :o Kittykat a Ty gdzie mieszkasz? Ja w Wood Dale. ;) I jak dlugo jestes w Stanach? Ja poltora roku i ciagle sie ucze angielskiego. Dzieki Jay ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie Squirley, masz racje. Ja szukam wlasnie w supermarkecie. Nawet niezle placa. A i jezyk mozna podszkolic. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenusia: a ja nie wiem co mojemu mezowi dac w prezencie... moj kochany T jest bardzo dowcipny i stwierdzil ze na swieta chce albo wieczna mlodosc albo malpke na sznurku... Tak to jest z facetami... niczego nie potrzebuja...a ja nie chce wydawac moich ograniczonych srodkow na jakas bzdurke, ktora on odlozy w kat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj tato zreszta podobnie. jak do niego dzwonilam i pytalam co w tym roku chce pod choinke, to stwierdzil, ze nic. a jak przycisnelam do muru to stwierdzil, ze dlugopis. uwierzysz? dlugopis... wiem, ze on nie chce, zebym kupowala jakies kosztowne rzeczy, ale kurcze jest moim ojcem... no wiec kupilam mu takie fajne swetry z polaru. bedzie mogl ubrac do pracy... Ale z moim T jest trudniejsza sprawa bo jest bardzo wybredny, wiec swetra mu nie kupie. Wogole on sie smieje, ze gdybym mogla to bym go ubierala jak lalke CO JEST OCZYWISCIE NIEPRAWDA!! hihihihi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ladnie. ;) Moj taki wybredny nie jest. Cieszylby sie z \"pierdolki\" z porcelany. :classic_cool: ;) A ojcu na pewno bym pomogla finansowo. Chcialabym im wyremontowac pokoj. Chociaz tyle. Moze mi sie to kiedys uda. Jutro bede wiedziec cos wiecej w sprawie pracy. Trzymajcie kciuki ludziska! KOKUS najbardziej na Ciebie licze! Nie zawiedz mnie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;-)Squirley, a ile masz wzrostu? ;-)Dark Elf! Bravo!Za sweter! A ja wlasnei zmylam ma magiczna maseczke...wciaz kusze... ;-) Ewulek, ja jak kiedys w Polsce ogladalam na filmie \"amerykanskie kruszyny\" to bylam swiecie przekonana, ze to charakteryzacja... ;-) Kokus, ja mam z glowy wszystkie 4 paczki swiateczne i ponad 30 kartek! ;-)Jay, w payless kupywalam na poczatku pobytu bo przyciagalam mnie cena. Niestety buty nie nadluzej, nie dobre dla stop. Teraz mam kilka sklepow typu discount gdzie znajde fantastyczne, wygodne i o przyzwoitej cenie! ;-) Nie lubie czubow, jestem za naturalnym ksztaltem obuwia w jak najbardziej zblizonym do naturalnego ksztaltu stopy :-D ;-)O co chodzi z akcentem! Jedna z moich nauczycielek na kursie powtarzala nam do znudzenia: Akcenty sa piekne!!! I wzielam to sobie do serca! Jak ktos nie rozumie to powtorze. mam raczej silny akcent polski, kilka slow w ogole nie potrafie wymowic ale nie zamierzam tego zmieniac!!! Prawdziwy akcent i tak maja Ci tylko tu urodzeni i dzieci, ktore wczesnie przyjechaly. ;-)Wlasnie ostatnio myslalam, ze Gadzinka juz niedlugo! ;-)Marzenusia, a nie wolalbys w sklepie z ciuchami? ;-)Ewulek, jak sobie poczytasz i cie natknie to bedziesz zadowolona. ja jestem zachwycona ze 13kg ze mnie zniknelo :-D 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marzenusia ja mieszkam w louisianie i sa tu straszne nudy.jestem tu tyle samo co ty.mam tu mezusia ,ale on bardzo sie zmienil po slubie i juz o mnie tak nie dba jak kiedys:( .jesli chodzi o prace to fajnie by bylo w jakims sklepie z odzieza np tjmaxx lub cos w tym stylu...maz twierdzi,ze moze w walmart bym nie miala tak zle???nie wiem?marze by wygrac w jakiejs loterii i otworzyc polska resteuracyjke u nas w miescie.cos malutkiego,ale za razem slodkiego.ale na razie to tylko marzenia!wciaz nie mam pracy:(.pozdrawiam was wszystkich pa pa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amberek: hihihi... przeczytaj sobie moje \"wypracowanie\" na temat uprawiania sportu na jednym z topikow, ktory mi podalas... sie przejelam bo nikt nie wspominal o ruchu i cwiczeniach... Wzrost: 5\'8.5\", czyli jakies 173. kittykat: powodzenia z praca!! jestem pewna, ze walmart ma mase ofert pracy. oni ciagle kogos zatrudniaja! a jezeli chodzi o sklep odziezowy, to wybierz taki, gdzie placa ci nie na podstawie prowizji (czyli commission) bo to znaczy, ze dostajesz prawie zero placy podstawowej, a w zamian procent z tego co sama wcisniesz ludziom. A to jest czesto strasznie trudne... szczegolnie jak sie jest troszke niesmialym, czy ma sie problemy z jezykiem... ja dzieki bogu nie mam akcentu... dobrze sie maskuje... marzenusia: daj znac jak poszlo i jaki to sklep!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley> to masz ladny poludniowy akcent?;-P kazdy ma czy sie maskuje czy nie;-P, mialas na uniwerku lingwistyke to sama wiesz.. pracuje z kobieta, ktora tak potwornie zaciaga, ze czasem spadam z krzesla jak slysze niektore wyrazy, ostatnio dowiedzialam sie, ze four ma w sobie 2 sylaby;-) ech, zmykam do pracy, chyba nawet sie ciesze, bo od tego kucia wczorajszego i dzisiaj z samego rana juz mi sie mozg wyprostowal;-( pozdrowienia dla wszystkich i do zobaczenia pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich z rana:) Squirley jak to zrobilas ze nie masz akcentu?Ja tez tak chce:) Marzeniusia jaki wstyd Marzenka,wiadomo ze jezyki sie mieszaja, ja czasami mam w glowie polskie slowa gdy chce uzyc angielskiego czasami angielskie gdy mowie po polsku,ahhh zamotane to,ale nie powinnas sie wstydzic z powodu takich rzeczy,ja tez tak mam:)Chociaz ostatnio sie troche oswoilam zaczynam rozmawiac z ludzmi przez telefon czego do tej pory nie robialam bo sie strasznie stresowalam gdy ktos mnie nie rozumial i musialam cos powtarzac,ale teraz jest ok dzwonie po weterynarzach, lekarzach i jest ok . Trzymam kciuki za Twoja prace:)Napewno sie uda:)A co do kasy i prezentow to wiem co masz na mysli,wiadomo inaczej jest jak sie ma swoja kase ,trudniej jest jak sie nigdy nie bylo zaleznym od kogos a tu taka zmiana. A z prezentami to u mnie jest tak ze moj maz sam sobie kupuje bo on to komputerowy maniak a ja nie mam o tym pojecia.Na prezenty to zawsze kupuje mu ciuchy bo on nie ma pojecia o modzie i nie lubi lazic po sklepach ,takze zawsze jest zadowolony jak mu cos kupie :) Kittykat A nie rozgladalas sie za kursem ESL zdarza sie ze sa bezplatne(moj jest taki,sproboj poszperac w internecie).Moj maz na szczescie nie chytrusek i sie jeszcze nie zmienil po slubie,pieniadze w naszym zwiazku sa wspolne momo ze on pracuje( no w sumie ja tez pracuje w domu jako housewife to tez sie liczy jako praca hihihi-moj maz tak uwaza).Ale nie mam sytuacjii ze musze sie prosic u mnie nie ma tego problemu na szczescie , mam swoje karty i on mi ufa ze go nie popuszce z torbami hihi.Chociaz jezeli chodzi o szkole w przyszlosci czy jakis kurs to wiadomo ze pojde do pracy(tez mnie interesuje jakis kurs kosmetyczny albo psychologia).Sprobuj w tym Tj maxx-to moj ulubiony sklep ze wzgledy na niskie ceny markowych ciuchow hihi.Fajny pomysl z ta restauracja,ja tez o tym myslalam, namietnie gram w bingo ,moja najwyzsza wygrana to na razie 20 dolcow no ale moze kiedys sie uda kto wie:) Kitty a masz prawo jazdy?Bo jak tak to juz masz polowe problemow z glowy:)Ja ostanio mojemu powiedzialm ze teraz to juz na bank mysle o tym zeby miec prawko ze juz nie chce lazic jak turystka,moj maz teraz zaluje ze sprzedal ten stary samochod,bo wie ze zarty sie skonczyly i juz jestem gotowa sie rozbijac na szosie hihi Jay Juz nie jest tak zle,tylko ze ze mnie to jest perfekcjonistka i nigdy nie jestem z siebie zadowolona do konca.Rozmowy motywacyjne jak najbardziej wskazane:)Musimy sie zlapac na msn:) Amberangelic:) na razie mydlo siarkowe dziala, ale po swietach sobie to maseczke zakupie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley jak juz bedzie po wszystkim to powiem. Amber bycmoze masz racje, ale mi tak ciezko sie przelamac... :( Eh... Juz nic nie mowie. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialo byc to do Elfika. Alez pomylke zrobilam. Elfik to do Ciebie, ze byc moze masz racje.... Eh dzis spac nie moglam. WYbaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzeniusia wiem jak to jest nie musisz sie tlumaczyc,ja przed kazda rozmowa(szczegolnie telefoniczna) powtrzam sobie w myslach jak mam sformuowac zdanie zeby ladnie brzmialo i bylo bez bledow,poce sie jak szczur i czerwienie na twarzy.No ale stosuje zasade ze jezeli czegos sie boimy musimy sie z tym zmierzyc i wtedy strach minie ,takze stosuje to zasade.Czsami dziala czasami nie,ale tez mam takie swoje manie z ktorymi niewiem czy kiedykolwoiek sie zmierze.Marzenka:)Przesylam Ci caluski i trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×