Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ania28

zdradzane żony jak sprawdziłyście że was zdradza?

Polecane posty

Gość takajednazwyklacowpadla
do e23,my wprowadzilismy sie do nowego,zakupionego domu,w kraju X,prowadzilam nasz wspolny biznes,a raczej harowalam jak wyrobnik,a on tylko kase wyciagal i narzekal jakie to on ma straszne koszta... Po mojej wyprowadzce po tygodniu sciagnal sobie panienke,z internetowego portalu,gdzie znalazlam ze ma profil,jeszcze jak mieszkalismy razem.Dziewczyna zwiedziona bzdurami,bo tylko tak to moge nazwac!przyleciala pewna wielkiej milosci,pech chcial ze z mojego faceta to kawal toksycznego gnoja i kanalii,i jego slodycz to tylko smsy,maile i to na krotka mete,bo jest ordynarny,chamski,jak cygan (Rom).Tak sie historia potoczyla ze dziewczyna w nocy uciekala oknem,i ostatnie dni spedzila u mnie,z moimi znajomymi,przy okazji na wlasne oczy zobaczylam jego podly styl dzialania,,jeszcze tylko 3 dni i bede najszczesliwszym czlowiekiem pod sloncem,,...,,tamten zwiazek nie ma dla mnie juz znaczenia,nie ulozylo sie nam,ale nie znaczy ze ta druga milosc nie jest ta najwieksza,,...,,jestem pewien swoich uczuc,udowodnie ci je jak przylecisz,,....,,ile chcialabys miec dzieci,,juz nie jestem w stanie slowo w slowo powtorzyc tego co pisal,ale jakies pierdoly o wpolnych owocach milosci....no,coz wam bede opowiadac,panienki wchodza jak w dym w takie idiotyzmy i nie zastanowia sie ze jest to sztucznie przeslodzone i prymitywne,ba,nierealne-bo nie mozna zywic tak glebokiego uczucia do kogos kogo sie wogole nie zna. Pueta tego wszystkiego jest taka,ze faceci wynajduja sobie panienki na portalach randkowych,gdzie wraz ze zdjeciem,maja panne podana jak na talerzu,wkrecaja sie w to do tego stopnia,ze wkrecanie dyrdymalow kolejnym ofiarom traktuja jak dobry speed,i uzalezniaja sie od tego.Mozesz byc ladna,zadbana,inni faceci moga sie na ciebie slinic-ale nie twoj M-bo jemu juz sie znudzilas,a na wyciagniecie reki sa cale tabuny...:)nie mam racji?????gdyby ktoras z was miala ochote zobaczyc mojego faceta,to polecam polish dating,ma nicka extremexxxx,to profil zalozony przezemnie i wszystkie jego lube otrzymaly z tego konta usmiechy oraz buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reszta swiata .....
zona mojego bylego k zadzwonila pewnego dnia do mnie i spytala czy jestem z nim..opowiedzialam wszystko..on od lat ja zdradza ale sa razem...a ja myslalam ze jestem jedyna:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachowanie. pierwszy symptom. jeśli ma choć trochę sumienia to będzie widać. potem przepraszanie i płacz nie wiadomo o co i za co - wtedy nie wiedziałam . jak już się dowiedziałam... skierowałam go do niej, żeby tam popłakał. jeśli nie ma sumienia.. będzie słodko szeptał do uszka czułości, kochał się tak jakby nie istniał świat i kwiatami słał trotuar. miał pecha. po pierwszym przypadku byłam czujna tak na wszelki wypadek. sprawdziłam komórke - czysto, laptopa - czysto. i znów pech bo troche jestem techniczna i odzyskałam połączenia no i wyszło. ach jak on brylował na forach. ucieleśnienie ideału. szanował, rozumiał i był gotów kochać. stałam się jedną z nich, forumowych piękności czekających na księcia takiego jak on. żeby nie było podejrzeń wydelegowałam koleżankę i ona pod nickiem założonym przeze mnie pisała i pisała. gotów był dla niej jechac na koniec świata. miałam pewność ile znaczą jego słowa. do końca szedł w zaparte i do dziś nie wie w ile sideł wpadł. nie mówiłam mu bo po co go uczyć na przyszłość. ach.. i kobiety - więcej solidarności! odszukałam jego poprzednią dziewczynę. dowiedziałam się o nim więcej niż bym chciała wiedzieć. dzięki niej nie miałam wyrzutów sumienia, że go wywaliłam, niepotrzebnych niepewności. cieszę się, że była kobitką z ikrą, która zna pojęcie kobiecej solidarności. nie potraktowała mnie jako suczy do której odszedł. ja nic o niej nie widziałam. czyli... oczy i uszy dookoła głowy. możemy się kochać miłością wielką ale zaufania w 100% to .... nawet do siebie nie mam a co dopiero do obcego - jak by nie było - faceta! i nie nartwcie się kochane. zło w życiu powraca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka76
a ja tak sobie czasami myslę,że może nawet bym chciała aby mąż sobie znalazł jakąś kochanke,wtedy miałabym odwage i wiekszą motywacje aby go zostawić bo jak narazie to tkwie w tym małżeństwie jak w mega klatce i nie widze odwrotu,a tak gdybym wiedziala o innej kobiecie to byc może byłby to dla mnie wiekszy bodziec do działania,sama nie wiem,wiem tylko to,że juz o niczym innym nie marze jak tylko o tym,żeby zniknął z mojego życia ten typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednazwyklacowpadla
do Lady V...spodobalo mi sie to co napisalas,jestes bardzo skuteczna w dzialaniu,ja niestety jestem do d... technicznie,nie znam sie na tyle na sprzecie,ale conieco wydlubac potrafie.Co do tej kobiecej solidarnosci...wlasnie dlatego ulitowalam sie nad dziewczyna ,ktora tak strasznie oszukal,bo to moglabym byc ja ,choc nie mam az tak gleboko posunietej naiwnosci,niemniej jednak,,A,, powiedziala mi,,...dlaczego jak zadzwonilas do mnie w przeddzien mojego przylotu,to nie ostrzeglas mnie z kim mam doczynienia...,,-odparlam,bo i tak bys mi nie uwierzyla i jeszcze bys mnie opieprzyla. Nastepnej przypadkowej,tak dla sprawdzenia napisalam,a ona zadzwonila i powiedziala mi ze bedzie z nim utrzymywala kontakt czy mi sie to podoba czy nie.....no coz,pozostalo mi jedynie zyczyc szczescia,bo bedzie jej bardzo potrzebne. Niestety moj ex,nie odejdzie do innej,i nie da mi odejsc,bedzie dreczyl,az do smierci....moze na chwile pusci sie z jakas,ale wroci jak bumerang i to jest moja najwieksza tragedia,w tym ukladzie to nie ja decyduje jak i z kim chce zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ence pence....
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pyziaczek24
Trzy tygodnie temu urodziłam dziecko. Jestem obecnie w połogu i bardzo kocham seks. Odliczam dni kiedy znów będę mogła się kochać ze swoim mężem. Z natury jestem bardzo zazdrosną kobietą, choć nie daję tego po sobie poznać. Ufam swojemu meżowi, jestem przekonana, że nie zdradziłby mnie, ale mimo tego sprawdzam mu telefony, bilingi, spisuję numery tel. i dzwonie... słucham, czy odezwie się jakaś kobieta. Jeżeli to głos mężczyny usłyszę w słuchwce to czuję się jakby kamień spadł mi z serca. W narzeczeństwie śledziłam swojego obecnego męża, nawet pojechałam do jego byłej dziewczyny... aby po prostu ją poznać. To wszystko jest takie męczące. Wiem, że mam problem... sama ze sobą, ale nie potrafię inaczej... Mąż często mi powtarza, że mnie kocha, że jestem wyjątkowa, kupuje kwiaty, jest czuły, troskliwy, wspaniały w łóżku... Nie potrafię sobie pomóc... nie wiem, jak zaufać tak ma maxa, na 100%. Wolę mieć wszystko na oku, dmuchać na zimne, bo kiedyś taka laska startowała do mojego męża... i może od tamtej pory stałam się podejrzliwa i nieufna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyziaczek - i bardzo dobrze robisz. Trzymaj tak dalej, ostrożności nigdy za wiele. Gratuluje dzidziusia i fajnego męża. Ja tez zaraz bede mamą, 37 tc, jestem atrakcyjną (podobno, choc tak o sobie nie myslą) kobietą, zadbaną, niezależną, dobrą, zakochaną w sowim facecie, uwielbiającą sex. Ja tez go sprawdzaam, a co zobaczyłam szkoda mowić. Tydzień temu podjełam decyzje, ze dziecko wychowam sama, bo mam go dość. Jego dziwek, wymowek, ciągłej mojej samotności. Ale gdybym nie sprawdzała to bym nic nie wiedziała, tylko u mnie było jeszcze jedno, ja czułam, ze jest cos nie tak. Ufaj sobie, a jemu w ograniczonym zakresie. Mimo wszytsko kochaj z całego serca. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Oj,jak to dobrze trafić na przyjazne duszyczki :) Również jestem w ciąży,w 32 tygodniu. Żoną wprawdzie nie jestem,choć było blisko,ale dzisiaj widzę,że moja decyzja o odłożeniu ślubu była słuszna. Mój hm facet zawsze miał skłonności do podrywania innych lasek,ale tym razem przegiął...Wyjechałam na 2 tygodnie do Niemiec do mamy,ale już tam czułam,że coś jest nie tak.Na gg go nie było,sms-ów nie pisał,nie dzwonił,a jak go dorwałam w końcu na gg,to było parę zdań i zdawkowe \"muszę lecieć\".Znam go,więc wiedziałam,że coś nie gra; normalnie miałabym kontrolę co chwilę: co robię,gdzie jestem,co u mamy,jaka pogoda,itp.Jeszcze zanim wróciłam,koleżanka napisała mi na gg,że jej chłopak spotkał mojego lubego z jakąś panienką. Bardzo mi się to nie spodobało. W dniu,w którym wróciłam,pozornie było ok.Wyjechał po mnie na lotnisko,buzi,uściski,radość...W domu powiedział,że musimy poważnie porozmawiać,ale wieczorem,bo teraz,to on nie chce mi psuć humoru.Powiem szczerze,że akurat w tamtym momencie nic nie podejrzewałam. Powiedział,że musi wyjść. Wyszedł,a ja,z przekory i ciekawości weszłam na jego archiwum gg...Już pierwsza lepsza rozmowa,na którą trafiłam dała mi wszystko,czego potrzebowałam.Dowiedziałam się,że jestem \"darmozjadem\",bo nie dokładam się finansowo do niczego (powiedzcie mi gdzie przyjmują do pracy ciężarne,to chętnie się zgłoszę...),a zwolnili mnie z pracy w 2 miesiącu ciąży...Że mi zabierze dziecko,bo ja pewnie sobie nie dam rady...Że nic nie robię całymi dniami (nawet nie miałam za co iść na zakupy,bo nie zostawiał mi ani grosza)..No a reszta bolała tak bardzo,że żalowałam,że w ogóle to przeczytałam. Zadzwoniłam do niego z płaczem,nie mogłam się powstrzymać.Wrócił w ciągu 5 minut,ale nie był specjalnie skruszony.Oświadczyłam,że odchodzę,prosił,żebym to przemyślała,powiedział,że wie,że popełnił błąd i takie pierdolenie,za przeproszeniem...Po czym...wyszedł!!!! Napisał mi sms-a,że to chwila słabości była,żebym mu wybaczyła,że zakończył już tą znajomość...Może bym uwierzyła,ale za dobrze go znałam. Apogeum nastąpiło w dniu moich urodzin...Wyszedł rano,złożył mi życzenia na odwal się i...wrócił o 4 nad ranem tak pijany,że prawie nieprzytomny. Przeczytałam jego smsy i myślałam,że mnie trafi...Cały dzień spędził z nią!! W moje urodziny!! To bolało jak jasna cholera...Potem były tygodnie bólu,płaczu,a on coraz rzadziej bywał w domu...w końcu przestał przychodzić na noc...Dowiedziałam się,że to przez moją ciążę. Że brzuch mi urósł i go już tak nie pociągam,to nie jego wina,a poza tym zrobiłam się nadwrażliwa i on nie może tego znieść...Nie mogłam uwierzyć w to,co słyszę.Powiedział,żebyśmy na razie nie byli razem.W krytycznym momencie,kiedy rozpaczliwie szukałam wyjścia (np mieszkania...rodzina odpada w moim przypadku),on wrócił do domu i oznajmił,że z tą panią koniec.Czyt.: koppnęła go w dupę. Przeczytałam sms-y. Więc w zasadzie to nie z jego inicjatywy wszystko się zakończyło...Rozpisałam się,ale po raz pierwszy wylałam z siebie wszystko jak to naprawdę dokładnie było...Dodam,że działo się to bardzo niedawno,bo do początku lipca...Ich \"miłość\"trwała całe 2 miesiące...A za 2 miesiące będzie dziecko. Teraz zapewnia,że mnie kocha,że o co mi chodzi,przecież wrócił...I co z tego? Jestem załamana.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula.
wydaje mi się, ze nie miałabym problemu odkryć, ze mnie zdradza. Wiem jak pracuje, po pracy jest zaraz w domu i spędzamy czas razem. jak ktoś do niego dzwoni, to nie wychodzi z pokoju, o smsach często mi mówi, bo mamy wspólnych znajomych, więc często razem je komentujemy. nie sprawdzam mu telefonu, nie widzę takiej potrzeby. Jest facetem- więc nie ufam mu w 100%, ale gdyby coś zaczął kombinować, to bym po prostu miała b. dużo okazji żeby to zauważyć. teraz jestem bardziej uczulona- jestem w końcówce ciąży, niedługo pojawi się dziecko. Wiem jacy są faceci. Potrzebują zainteresowania, podziwu, uwielbiają być w centrum uwagi swojej kobiety. A jak będzie dziecko, to na pewno sporo się zmieni, na jakiś czas brak seksu, dużo ciężkich chwil, pewnie zdarzy nam się być zmęczonym, drażliwym, pierdoła będzie powodem do kłótni. Faceci w takich momentach często uciekają od tego. Zamiast się postarać o swoją kobietę, zmienić na lepsze coś, to szukają czegoś obok. Dlatego na pewno będę czujniejsza. Ale jakby mu się zdarzyło, to "żegnam". nie wyobrażam sobie żyć z kimś, kto mnie zdradził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja no to
siostre masz buaaaaahaaaaahaaaa....to zadna kochanka to sostrzyczka...ale dziecko cos ty glupie wklejasz tu rozmowy ojca i widac jego imie i nazwisko!!! Oj oj oj lansko bedzie jak do tatusia to dojdzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale ja no to
ale jaja:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sznaucer
Odeszła do matki pół roku temu. Od prawie tzech lat nie dokłada się do prowadzenia domu, ostatni raz kochaliśmy się rok temu, Pracuje w kilku miejscach odwiedzając chorych w ich domach, liczne kontakty w tele. niezbędne w pracy nie do wyśledzenia z uwagi na ilość. SMS kasuje. Szorstkie i pogardliwe traktowanie znosilłem do czasu. Kłótnie, obrażanie rodzin były na porządku dziennym. Syn wrócił i jest zemną, a ona nagle zaczęła normalnie rozmawiać. ..na moją sugestię że może wrócić w każdej chwili usłyszałem - może wkrótce. W rozmowie pojawił się motyw że nigdy mnie nie zdradziła - ale nie ufam jej. Może czeka na mój ruch przeprosiny, kwiaty, płacz i kolana. Nie wiem, nie wierzę jej, jest bardzo skryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Layla87
JA o tym z mąż mnie zdradza dowiedziałam się przez przypadek, porostu piorąc jego spodenki wyciągnęłam opakowanie po prezerwatywie, której na pewno ze mną nie użył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantaz szantaz
czy wynajety detektyw przez meza moze miec kontrole nad moim telefonem,sms-ami,rozmowami ? mieszkamy z mezem oddzielnie od 10 lat,m wyprowadzil sie do kochanki jestesmy przed rozprawa rozwodowa, mam przyjaciela teraz maz szuka haka na mnie i zapewnia ,ze zna nasze rozmowy,sms-y czy to mozliwe? prosze o odp. w/g mnie to niemozliwe,nigdy mm nie mial mojej komorki w rece,jesli zna moj nr telefonu to tylko od dzieci, co o tym myslec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szantaz szantaz
mysle,ze grunt mu sie pod nogami pali i kombinuje po prostu straszy mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madam co zrobic
no coz jestem jedna na milion ta zdradzana przezylam pisanie mojego meza przez dwa lata nocami kryje swoj telefon jak oka w glowie wszystkiemu jestem winna dzieci go nie interesuja nawet nie wie o ktorej koncza lekcje co robia na jakie zajecia chodza nie wie nic i nawet sie nie stara ja to wieczne zlo wszystko robie zle itd. ostatnio pochwalil sie ze dostaje sms od kasi basi marty itd pokazal mi wizytowki od pameli i nie ukrywal radosci jak zyc jak udowodnic zdrade jak miec swiety spokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem nowa, od 4-ech lat jestem- powiedzmy- zdradzana. Nie do końca jestem pewna czy można nazwać to zdradą. mój mąż uzależnił się od telefonu, ciągle poznaje nowe d**y po to by pisać z nimi, jak co do czego wycofuje się, a one dostają szału,dzwonią do mnie i do niego. wielokrotne rozmowy dają rezultat tylko na krótki czas.Dawno bym zakończyła ten związek gdyby nie fakt że jest bardzo dobrym człowiekiem, przeżyliśmy razem sporo czasu,ciągle powtarza że bardzo mnie kocha,/wiem powiecie że jestem naiwna,ale to nie tak./Jestem b.atrakcyjną kobietą i zawsze zadbaną,zwłaszcza jak mąż wraca z pracy. Moje relacje z innymi facetami ograniczają się do krótkiego flirtu, co uważam za doskonalą formę terapii dla każdego człowieka-to coś pozwala nam fajniej funkcjonować. Natomiast mój mąż te kobiety krzywdzi, ja też zaczynam mieć dosyć.Cholera a może jest inaczej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadaj mu pytanie dlaczego to robi, ale nie w taki babski sposob o milosci i kochaniu. Po prostu czegos mu brakuje, moze chce sprobowac czegos nowego w seksie ( zazwyczaj o to chodzi) moze chce sie sprawdzic czy jest w stanie poderwac kogos. Czy wychodzi sam z kolegami w nocy, z doswiadczenia wiem ze faceci na takich wieczorach podrywaja kobiety tylko zeby sie s rawdzic i pozniej nie kontynuja znajomosci. Jesli zabraniasz mu wychodzic to zostaje mu tylko net. Wiesz faceta trzeba traktowac jak psa ; dobrze karmic, nie draznic i czasem wypuszczac na noc:) Druga rzecz to spróbujcie jakos urozmaicac swoje zycie i nie chodzi o nowe pozycje. Ja znalam pare która chodzila do klubu i udawalo dwie obce osoby. Facet bajerowal inne a kobieta od razu byla podrywana przez innych. Moze jak zobaczy ze inni sie Toba intetesuja to zrozumie ze ma fajna laske. W kazdym razie nke wydaje mi sie aby takie zachowanie wynikalo z tego ze nie chce z toba juz byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szanowni Państwo, szukamy osób chętnych do wzięcia udziału w programie, którego tematem będą problemy par związane z przesiadywaniem jednego z partnerów na portalach społecznościowych/ flirtowaniem/ zawieraniem znajomości przez internet. Może ktoś z Państwa miałby ochotę wystąpić w naszym programie jako gość, otrzymać porady specjalistów, porozmawiać o swoich wątpliwościach? Jeśli chcieliby Państwo poznać więcej szczegółów, bardzo proszę o wiadomość na nasz adres e:mail: programtv.krakow@gmail.com. Zapraszam do kontaktu, na początku oczywiście zupełnie niezobowiązująco. Pozdrawiam, Natalia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potreja
Hej dziewczyny, ja niedawno udowodniłam mężowi, że mnie zdradza, ale zapierał się nogami i rękami. I w sumie muszę mu przyznać, ale bardzo dobrze się ukrywał, bo cała sprawa trwała 5 lat... Czuję się strasznie, ale też mam ogromną ulgę, że już po wszystkim. Każdej kobiecie w tej sytuacji radzę zatrudnienie detektywa, który spojrzy na to chłodnym i zdystansowanym okiem. Teraz dopiero widzę ile rzeczy nie zauważałam, oczywistych rzeczy! Ja skorzystałam z usług firmy siberis.pl, mają specjalną ofertę dla zdradzanych. Bardzo rzeczowa firma, detektyw podszedł do tej trudnej sprawy z wyczuciem i naprawdę ogromnym profesjonalizmem. Dziewczyny, nie dajcie się oszukiwać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym potrzebowała jakiegoś hakera kogoś kto umie łamać hasła , bo mój "wspaniały " mąż na pewno korzysta z portalów. Wszędzie ma hasła i za nic w świecie nie jestem w stanie ich złamać. Zna któraś może? Kiedys nie było aplikacji na talefony z zabezpieczaniem hasłami a teraz wszystko jest Co utrudnia odkrycie zdrady ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Detektyw się świetnie sprawdza. Łapie na goracym uczynku, sa dowody an sprawę rozwodą, no idealnie. Tylko nie jest to opcja najtańsza. Mi pomagała Pani Skrzypek z Wrocławia, bo maz tam śmigał na delegacje, szybko go złapała "za rękę". Ale potem w sadzie nie miałam żadnych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak nie chce zrobić dziecka dla 500+ tzn. że zdradza, b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×