Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maczek

Chłopiec i lalka -co o tym myślicie?

Polecane posty

Gość maczek

Mój mały 2-letni synek chciał lalunie. Kupiłam mu. Teraz bawi się nią od czasu do czasu, przytuli, pocałuje i odkłada. Nie widzę w tym nic złego...ale mam przeciwników. Mój mąż i teść uważają, że to coś złego i niewłasciwego, że chłopiec bawi się lalką. Najgorzej teść-mówi mojemu dziecku, że lalkami bawią się dziewczynki. A mały bardzo chce. Ja uważam, że w ten sposób będzie miał poczucie winy, ze bawi się lalką, albo poczuje, że to jest coś gorszego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój kolega bawił się lalkami
nic dobrego z niego nie wyrosło :D. Tzn. jest oryginalny troszkę. Chociaż myslę, że jak ma 2 latka to się może jeszcze nawróci ;). Niepotrzebnie kupiłaś tą lalkę, zachęciłaś go do tego. Poczekaj, znudzi mu się jak nie będziecie o tym gadać. Chociaż chłopcy nie płaczą bo od dziecka słyszą że płaczą tylko dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To naprawdę nic złego :) To nawet bardzo dobrze, dziecko uczy się w ten sposób wrażliwości. Szczerze mówiąc to drażnią mnie panowie, którzy mówią, że to \"NIE MĘSKIE\", że z chłopca wyrośnie laluś itp. Siostrzeniec mojego męża bawił się lalkami, miał ich dwie i nie zaszkodziło mu. Teraz ma siedem lat i ..... jest bardziej wrażliwy od innych chłopców na potrzeby innych, a jest wystarczająco \"męski\". :) A tak poza tym, to moja córcia bawi się samochodami. Czy to coś złego??? Ja wiem, że nie. Chce się bawić autkami to niech się bawi. W ten sposób lepiej się rozwija... MOIM ZDANIEM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli, tak jak napisalas, bawi sie nia od czasu do czasu to mysle,ze nie ma powodu do niepokoju :-) Moze po prostu maly jest bardziej wrazliwy, albo po lalka jest jakims takim dzieciecym \"dziwactwem\" (kazdy z nas mial chyba jakas zabawke z dzicinstwa, ktora byla dosc nietypowa a wlasnie to sobie na zabawke upodobal, tez tak mialam :-)) A co do podzialu na zabawki \"meskie\" i \"zenskie\" to ja znowu nie cierpialam lalek, nie umialam sie nimi bawic, nie rozumialam,ze mam je wozic w wozeczku. Co ze mnie wyroslo? Mysle,ze przewazaja u mnie cechy kobiece, ale nie mam na przyklad w ogole instynktu maciezynskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 5 latka
Twojemu synkowi zainteresowanie lalka z biegiem czasu napewno minie.To my dorosli okreslamy dzieciom czym maja sie bawic od momentu narodzin dziewczynkom podsowamy lalke a chłopcu autko.Nie widze nic w tym zlego ze chłopiec chce miec lalke.Moze w niej ma jakies oparcie,a moze poprostu czuje potrzebe opiekowania sie "kims" jesli tak to mozna nazwac.Moj 5 letni synek tez ma niby lalke chlopczyka ,ktora kiedys dostal; od babci .na poczatku nin stop sie nia zajmowal a potem swoje uczucia do lali przeniosl na pluszowego misia.Mysle ze talkie rzeczy nie zaszkodza a wrecz przeciwnie ucza dziecko wrazlkiwosci.Nie zabieraj synkowi lalki bo mozesz wyrzadzic mu krzywde jesli widzi w niej swojego przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaaaa
2 letni chłopiec to jeszcze przecież maleństwo:) Nie martw się napewno nie ma w tym nic złego. Twój mąż pewnie uważa, że mężczyźnie nie wypada..Ale to dziecko i nie ważne czy chłopiec czy dziewczynka. On w ten sposób uczy się miłości, opiekuńczości (lalka to takie jakby dziecko) Naprawdę nic w tym złego na 100% nie ma. Bądź spokojna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEN
Skad te obawy. Pozwólcie mu sie bawić czym chce. Nie ma w tym nic dziwnego. Jest malutkim dzieckiem i potrzebuje przytulanke. Chce sie opiekować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
no własnie, ja uważam podobnie...nie widzę nic złego w tym, ze mój synek bawi się lalą, ma dużo zabawek i widać te chwile kiedy przytula własnie lalę są mu potrzebne..dzięki, utwierdzacie mnie w przekonaniu, że dobrze robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej kip mu misia lub inna przytulankę, która jednoznacznie nie kojarzy sie z zabawką dla dziewczynek. Chociaz Twój sysnek ma dopiero 2 latka przyzwyczaji się do tego typu zabawek. Lepiej mu tłumaczć, że jest chłopcem, a chłopcy bawią się innymi zabawkami. Mam znajpmych, którzy maja chłopca także preferujacego dziewczęce zabawki i który woli bawić się z dziewczynkami. Ale w tym przypadku jest to wina rodziców, którzy zawsze chcieli miec córeczke i jak urodził się im syn, to traktowali go jak córkę tzn. ubierali jak dziewczynkę, kupowali dziewczęce zabawki. Teraz ten chłopiec sam chce, żeby kupować mu lalki (samochodów nie uznaje), rajstopki w kwiatki, bluzeczki w słoneczka, itp, zawsze wybiera takie \"dziewczyńskie wzory i kolory\". Oprócz tego nosi pierścionki i korale, a ostatnio ojciec zafundował mu kolczyka..... Dzieci śmieja się z niego w przedszkolu, ale rodzice nic sobie z tego nie robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppppaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
mój synek ma dużo zabawek, misie, klocki, piłki, samochody, traktory, kopary itp. Kocha traktory i majsterkowanie. Śpi z misiem i pszczółką, czasem z traktorem. Lalkę przytula czasem i to tylko przez 5 minut. Najczęściej bawi się właśnie tymi wszystkimi zabawkami jakimi bawią sie chłopcy. Ubieram go normalnie jak małego chłopczyka. Nie mam problemu tego typu, że nie akceptuję faktu, ze mam synka. Wiedziałam, że będę miała chłopca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moon
A czemu ma niby służyć mówienie chłopcu, że jest chłopcem, a chłopcy nie bawią się lalkami? Potem narzekacie, że mężczyźni są beee i nie rozumieją potrzeb swoich kobiet! Czasy się zmieniają, patriarchat odchodzi do lamusa! Pochwalam maczka - nie daj się! :))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamusia Tomusia
Witaj maczku!! moim zdaniem to bardzo dobrze, że kupiłaś lalkę synkowi, my tez mamy lalkę, a mój synek ma prawie 2 lataka. uważam, że to GŁUPOTA twierdzić, że chłopczyk nie może sie bawić lalkami i że to będzie miało wpływ na jego rozwój seksulany. jedno nie ma nic wspólnego z drugim! to tak jak by zabronić dziewczynce bawić sie autkami. mój maluszek również bawi się lalką i zachowuje sie tutaj podobnie jak jego mama (czyli ja) w stosunku do niego, w tym wieku dzieci nie mają jeszcze poczucia własnej płci, a zabawki napewno nie "skrzywią " dziecku charakteru, tylko zachowania które obserwuje wokoło. jak można dziecku tłumaczyć, że chłopcy nie bawią sie lalkami, a tata nie zajmuje sie dziećmi? przecież mężczyźni też mają instynkt ojcowski! życze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Że chciał lalę to jeszcze nie powód, żeby mu kupować. Może mu takie tendencje przeminą, ale mogą się też nasilić. Rodzice są po to, żeby jakoś pokierować dzieckiem zwłaszcza jak małe i nie zdaje sobie z wielu rzeczy sprawy. Dla niego teraz to może być naturalne, że pobawi się lalką i jest nieświadomy tego, że to wstyd, a potem dzieci w przedszkolu boleśnie mu to uświadomią. Trzeba słuchać teścia, bo starsi prawie zawsze mają rację w kwestiach życiowych i wychowawczych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
nie zgadzam się z Dariaaa, znam i dzieci i przedszkola gdzie chłopcy i dziewczynki wspólnie się bawią lalkami. A poza tym mój mały do przedszkola to może pójdzie za jakieś 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
A jak mu to zostanie, bo stwierdzi np, że bardziej lubi się bawić lalkami niż samochodami? I co wtedy? Może być ciężko, bo teraz, póki mały jest szansa wykorzenić takie tendencje u niego, a potem to już może być potrzebna pomoc psychologa. Tak czy inacej ja bym dla dobra dziecka nie pozwoliła na takie zabawy. Ja z kolei znam przypadki, gdzie chłopiec w szkole miał baaaaardzo przejebane tylko dlatego że jego brat przyznał się do homoseksualizmu. Wiem jakie dzieciaki mają pomysły na uprzykrzenie komuś życia, więc nie ryzykowałabym. Tak już jest, że lalki, misie, przytulanki to dla dziewczynek, a dla chłopców są męskie zabawki. Proponuję zabawki rozwijające kreatywność i inteligencję zamiast tej lalki. Skutek jest rewelacyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oldboy
To twoje Daria określenie "przejebane" juz cie dobrze charakteryzuje. Jestem starszy m.wychowałem syna, duzo w zyciu widziałem. Homoseksualista nie zostaje sie bawiąc tym czy tamtym. reakcje małego chłopca tulacego lalke wywołuja odruchy bardzo pozytywne. Czułość, opiekuńczość. Nie złość i agresję. Z czasem zainteresowania zmienią mu sie, jak bedzie stawał sie samodzielniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Oddboy-u, ubieranie czegoś w ładne słówka niczemu nie służy, a tylko zaciemnia przekaz. Nie pisałam, że chłopiec z powodu bawienia się lalkami stanie się homoseksualistą. Dałam tylko przykład jak grupa dzieci toleruje u siebie wszelkie odmienności. Jeżeli chłopiec przez bawienie się lalką stanie się czuły, wrażliwy i opiekuńczy, to właśnie tego należy się obawiać. Z takimi cechami będzie po prostu zbyt miękki i chłopaki w szkole ustawią go niziutko w hierarchii. To w najlepszym przypadku. Bo jak go koledzy uznają za mięczaka i bezjajca to zamienią mu szkołę w koszmar, a dziewczyny również dołożą swoje. Na czułość i opiekuńczość przyjdzie czas, jak zaczną się związki z dziewczynami. Rodzice powinni służyć jako przykład - jak ojciec się odnosi bo matki. A lalki zostawmy dziewczynkom, niech dzięki nim nabierają kobiecych cech - czułości i opiekuńczości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dariaaa. Rozumiem, ze uważasz, ze dziewczynki od dziecka mają się nauczyć czułości i opiekuńczości a facet tych cech nie musi mieć? On przecież nigdy nie bedzie miał dzieci i jak domyślam się facet nie może być ani czuły ani opiekuńczy? No i dlaczego dziewczynki mają się tego uczyć na lalkach a chłopcy od rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka syna
Moj synek idzie w tym roku do szkoly,tez ma lalke,jedna Barbi,ktora chcial sobie w wkieku dwoch latek od swojej kolezanki pozyczyc,bardzo mu sie spodobala,i odkupilam mu uzywana . Bawi sie nia sporadycznie,od roku juz chyba nawet nie bawi sie nia wcale.. Nie widze w tym nic zlego,wiekszosc synkow od moich kolezanek chcialo miec jakas lalke w domku. DARIO->to co piszesz jest bzdura!!!!!!!!!!To zdanie swiadczy o twojejniedojrzalosci--------------->>>>>"Jeżeli chłopiec przez bawienie się lalką stanie się czuły, wrażliwy i opiekuńczy, to właśnie tego należy się obawiać. Z takimi cechami będzie po prostu zbyt miękki i chłopaki w szkole ustawią go niziutko w hierarchii."""""""" ......nie masz pojecia o wychowaniu dziecka,badz dzieci!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
Nie macie racji. Jestem na bieżąco ze szkolnym życiem córki mojego chłopa. Znam jej klasę i wiem jak tam z nimi było. Na początku tacy chłopcy z kobiecymi cechami bawili się z dziewczynkami zgodnie, czym narażali się na kpiny kolegów bawiących się rzeczami dla chłopców przeznaczonymi. Od samego początku utworzyła się więc "elita" klasowa czyli czterech chłopa którzy rządzą, reszta, która z nimi się trzyma i tych trzech nieszczęśników, którym rodzice pewnie kupowali maskotki i laleczki, którzy od początku byli wyśmiewani i tak zostało. A teraz niektórym dziewczynkom zaczęły cycki rosnąć i już interesują się chłopakami - nota bene wybierając instynktownie tych najsilniejszych i zgodnie gnojąc tych, z którymi się niegdyś bawiły. Reszta dziewczynek, które są jeszcze płaskie od frontu stara się naśladować te bardziej rozwinięte fizycznie i gnoi ich tak samo. W zeszłym tygodniu chłopaki wpechnęli jednego do damskiego klopa, po czym dziewczyny, które oczywiście nawiedzają grupowo ten przybytek stłukły go ile wlazło, chociaż wiedziały, że nie wszedł tam z własnej woli tylko go wepchnięto. Fajne życie tam mają. Czasami im plecak wyrzucą z okna, czasami zrobią im "ninja". Przed świętami w przebieralni na WF kilku chłopaków obsikało ciuchy należące do jednego z gnębionych. Poskarżył się, była afera no to mu zrobili "spłuczkę" za kablowanie. Kiedyś wyznaczyli im "norę" czyli zapluty, zaśmiecony zakamarek korytarza, w którym nikt ich nie ruszał. Natychmiast po dzwonku musieli biec w ten zakamarek i siedzieć tam całą przerwę, bo jak nie to odbywało się "polowanie" na nich. Pomysł ten przejmowały kolejne klasy. Jak jedna zabawa im się znudzi, to wymyślają drugą. I zawsze ci sami są myśliwymi i ci sami są ofiarami. No, chyba, że na tym forum są sami bogaci, którzy wysyłają dzieci do prywatnej szkoły 500 zł/miesiąc, to wtedy problem ten pewnie nie będzie ich dotyczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oldboy
Autorka tej dyskusji przedstawia zachowanie swojego 2 latka. Taki mały chłopiec nie jest świadomy swojej płci. Nic mu nie zagraża jeżeli chciałby pobawić sie takze lalką. Widocznie jej potrzebuje do dobrego samopoczucia. Jak znam zycie on tę lalke opuści jak bedzie troche starszy. My wszyscy dorośli porzuciłismy swoje zabawki. Zmieniły nam sie zainteresowania. Sugestia iż 2 latek bawiacy się lalką wyrośnie na niemęskiego mieczaka jest naprawdę pomyłką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ROTFL
Buahahahahahhahaaaa!!!!1 ROTFL :))) Widzę że poziom zidiocenia społeczenstwa sięga zenitu. Lalka dla chłopca. Kurwa no zajebiści jesteście.Obetnijcie jeszcze tym swoim synusiom jajeczka i kutasiki załózcie sukieneczki i spinaecki do włosków. A jak wasi synusie siusiają?? Na stojaka czy też siadają jak dziewczynki żeby deski nie oszczać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja droga jezeli \"silni\" chlopcy gnebia w ten sposob tych wrazliwszych to moze nalezaloby zadbac o to,zeby kazdy maly chlopiec mogl rozwijac swoja czulosc i wlasnie podsuwac lalki tym,ktorzy interesuja sie wylacznie samochodami?to chyba z gnebiacymi jest cos nie tak a nie z gnebionymi? oczywiscie wina lezy po stronie rodzicow,ktorzy od malego nastawiaja synkow wrogo do jakichkolwiek oznak wrazliwosci z obawy,ze beda mieczakami.nie nalezy przymuszac dzieci zadnej plci do zadnego typu zabawek,ew.proponowac od czasu do czasu odmiane,z lalek na samochody i odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dariaaaaa
To nie jest tak, że oni wybierają wrażliwych i ich gnębią właśnie za wrażliwość. To nie tak. Wrażliwość i delikatność nabyta między innymi dzięki zabawie lalkami nie pozwala tym gnębionym postawić się. Mniej wrażliwy wali w ryj i nie zastanawia się nad problemami natury etycznej, ani też nad tym, że komuś sprawia cierpienie lub go upokarza. Wrażliwy zanim przeanalizuje sobie to wszystko, zanim się przełamie to już leży z rozwalonym nosem. Chłopcy zawsze biją się między sobą bo to leży w ich naturze. Nie jest to problemem, że się pobiją, bo się też pogodzą. Potem wkraczają w inne życie - dorosłe, gdzie panują inne zasady i wtedy jest czas na to, aby stać się trochę wrażliwym, czułym dla kobiety kiedy ona tego potrzebuje, opiekuńczym dla swoich dzieci. Jeśli dziecko takie będzie, to go zgnębią. Lepiej więc nie podsuwać chłopcom lalek, żeby nie wychować przyszłych ofiar. Zasady panujące w grupie chłopców są wbrew pozorom bardzo twarde i nie ma tam miejsca dla cieniasów. Idealnie by było gdyby wszyscy się kochali i szanowali tak jak naucza nas Chrystus, ale tak nie ma na tym świecie i nie zanosi się, żeby tak było. Nie ukrywam, że jak urodzę syna to wolałabym żeby ludzie skarżyli mi się że kogoś pobił, niż ja miałabym się skarżyć, że go biją. Z dwojga złego wolę żeby bił, niż był bity. ROTFL: Zupełnie jakbym swojego chłopa słuchała. Jak mu opowiedziałam o tym temacie to spytał tylko, czy jaja też mu utli czy dopiero zamierzają :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
ale się polemika rozwija...kurcze moje małe dziecko ma 2 latka...gdzie mu do przedszkola a co dopiero do szkoły. Dariaaa już widzi w nim bitego i gnębionego nastolatka, a ja widzę, że mój syn nie da sobie w kaszę dmuchać. Ma cechy typowego chłopaczyska. Jest bardzo zdecydowany jak na ten wiek. Dokładnie wie czego chce. Nie obawiam się o jego los w szkole. Ja zawsze lałam chłopaków w przedszkolu i w podstawówce - byłam od nich silniejsza. Zawsze też z nimi trzymałam i bawiłam się. Nikt mi z tego powodu nie dokuczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maczek
Oldboy dzięki za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEK
TWÓJ MĄŻ I TEŚĆ MAJĄ NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI SKORO SIĘ TAK ZACHOWUJĄ A POZA TYM TO NIE SAMOCHDY ANI LALKI DECYDUJĄ O TYM KIM BĘDZIE TWÓJ SYNEK.JA BYŁAM RASOWYM CHŁOPAKIEM/BEZ SIUSIAKA/ A TERAZ...HO HO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MEK
TWÓJ MĄŻ I TEŚĆ MAJĄ NISKIE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI SKORO SIĘ TAK ZACHOWUJĄ A POZA TYM TO NIE SAMOCHDY ANI LALKI DECYDUJĄ O TYM KIM BĘDZIE TWÓJ SYNEK.JA BYŁAM RASOWYM CHŁOPAKIEM/BEZ SIUSIAKA/ A TERAZ...HO HO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DAriaaa, ty jestes nienormalna. \"Na czułość i opiekuńczość przyjdzie czas, jak zaczną się związki z dziewczynami.\" - hahaha, tylko wtedy jest już na to za późno a te ich dziewczyny będą tu zakładać topiki pt. \"mój facet nie umie okazywać uczuć\" albo \"mój facet mnie bije\", albo \"mój mąż zostawił mnie samą z dzieckiem\". Pewne rzeczy wynosisz z domu albo ich nie wynosisz. Czego mały JAś się nie nauczy, tego duży Jan nie będzie umiał. Jak dziecko oduczysz starannie jego naturalnych dobrych odruchów, to nie ma mowy, zeby nagle wieku dojrzałym na użytek dziewczyny tego wszystkiego się nauczył. a co do tej opowieści o kolegach córki - no cóż, jak będziesz miała syna, to najlepiej od 2 roku życia ucz go strzelac i zabijać (najpierw małe zwierzątka), żeby go zabezpieczyć przed okrutnym światem (który jest okrutny, bo pełen psycholi, wychowanych w poczuciu, ze gnojenie słabszych to obowiązek obywatelski). Choć ja na miejscu rodziców tych gnębionych chłopców po pierwsze zmieniła im szkołę na normalną a po drugie odwiedziła ich w domu rodzinnym z policją. Opisujesz młodych zakompleksionych zwyrodnialców, drogie dziecko , a nie \"silnych chłopaków\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×