Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mysza77

labrador-kto ma?

Polecane posty

Gość LABRADOREK1
jest troche mało rozgarniety, ale jest spokojny i przytulaniec, kiedys moi tesciowie mieli ,był kochany oddali bo juz mieil trzy psy, a ten był znajda, był troche lekliwy, ale przytulaniec takze kochane psy po prostu a dlatego mało rozgarnietyze uwielbia sie bawic i cxzasem moze cos zniszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam, słodki kochany piesek, najwieksza radoscia jest przebywanie z wlascicielem,zrobi wszystko by go uszczesliwic,przyjazny oddany, uczucie odplaca uczuciem, szybko sie uczy, moj labrador jak mial 4 miesiace nauczył sie podstawowego szkolenia psa jakie jest na tresurze, sama go wszytskiego nauczyłam, kocha wszystkich, na śmierc mogłby zalizać, :) największą radościa labika wsrod zabaw jest aportowanie i zabawy w wodzie, one to po prostu UWIELBIAJĄ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suczka czy pies?????/To zalezy czego oczekujesz od pieska,jesli chcesz by był bardziej przywiązany -to suczka tyle ze cieczka nie jest najfajniejsza sprawą, ja miałam psa był idealny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co wybrać? Psa czy sukę? Jest to bardzo ważna decyzja. Większość ludzi woli suczki, ponieważ wierzą , że są one spokojniejsze i bardziej towarzyskie. Problemem jest pojawiająca się 2 razy do roku cieczka podczas której należy pilnować i chronić sukę przed natarczywymi psami. Można oczywiście ją wysterylizować , ale wiąże się to ze sporymi kosztami /większymi niż przy kastrowaniu psa /. Jeżeli nastawimy się na hodowlę, musimy liczyć się z pewnymi nakładami i ciężką pracą przy urodzeniu i odchowaniu szczeniąt .Pies jest większy i mocniej zbudowany niż suka. Jest wiernym i wspaniałym towarzyszem dla całej rodziny. Jest bardzo aktywny i ruchliwy gdy jest młody. Jednak gdy dorośnie będzie mniej wymagający niż suka, a może nawet wierniejszy. W moim odczuciu psy mają intensywniejszy zapach niż suczki.... Jeżeli posiadamy już w domu jakieś zwierzę np. kota lub królika, musimy je oswoić z nowo nabytym szczeniakiem. Psy bardzo lubią towarzystwo innych zwierząt. Gdy ich zabraknie mogą bardzo za nimi tęsknić. to ze stony www.labrador.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isunia
Mój labradorek 2 lutego miał pierwsze urodziny. Nigdy nie chciałam w domu psa - ale kiedy się pojawił omotał całą rodzinkę. Są to pieski bardzo towarzyskie więc dobrzxe by ktoś zawsze był w domu. Uwielbiają dzieci - można wchodzić na głowę i ani "okiem nie mrugnie". Nie wiem jak inne ale mój wcale nie jest leniwy, raczej bardzo żywy, aczkolwiek spokojny. Polecam - bardzo mądre pieski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
napiszę o wadach, bo o zaletach labradorów to chyba nie trzeba pisać, po prostu to najwspanialsza rasa na świecie! mam półtoraroczną córkę, która od dziecka wychowuje sie z naszą 3 letnią sunia labradorką, labradory to takie pieski ważące około 30 kg, które niekoniecznie zdaja sobie z tego sprawę, suczki z natury sa trochę spokojniejsze niz psy, ale jak się rozkręca to czasem trudno takiego czy taką uspokoić, nalezy od małego uczyc psa nie skakać, bo one to uwielbiają a to naprawdę silne klocki :), taki pies osiąga dojrzałośc emocjonalną hmmm tak od 2 roku zycia jest juz lepiej, ale w zasadzie nasza sunia zmieniła sie bardzo jak skończyła 3 lata, do tego czasu lubią czasem cos zjeść np. buty lub inne takie tam :) ( nie mówię, że każdy, ale często... ) mamy chyba dosyc udany egzemplarz :) sunia jest wyjątkowo grzeczna, mając półtora roku skończyła szkolenie ( mozna psa tez uczyć samemu, jak sie wie jak ) poszłam z nią, poniewaz nie wyobrażałam sobie wychodzenia na spacer z wózkiem z małym dzieckiem i szarpania się z psem na smyczy, szkolenie kosztuje naprawde niewiele, trwa jakies 3 czy 4 miesiące, labradory ucza sie chętnie więc w zasadzie po takim czasie, nie uciekają , przychodzą na zawołanie i chodza przy nodze bez smyczy co chyba jest najważniejsze, im pies jest starszy tym bardziej sie słucha, no bo wiadomo, że młodemu zawsze coś tam moze strzelić do głowy, najgorsza rzecz ze wszystkiego jest taka, ze labradory sa wiecznie nienajedzone i jako szczeniaki potrafią jeść prawie wszystko co jadalne i co niejadalne np. rózne kupy z trawnika :), pisze co wiem z doświadczenia, chociaz znam takie labradory, które tego nie robiły ( mój do tych niestety nie należał :) potem to przechodzi, chociaz nawet w dorosłym zyciu potrafią znależć najbliższy śmietnik i wyciągnąć stamtąd jakieś kości ( ja wiem, że wszystkie psy potrafia tak robić) , ale labradory mają 60 razy lepszy węch od przeciętnego psa więc im sie to zdarza częściej ),hmmm co tam jeszcze, wiecznie głodne jak juz wspomniałam więc nalezy dbac o ich dietę tzn. nie ulegać i nie dawac więcej żarcia niz sie należy, bo mozna im tylko zrobic krzywdę, doprowadza do do dysplazji stawów biodrowych, od czego pies kuleje, cierpi, czasem nawet nie moze chodzić, więc takie spasione kluski jakie widzimy czasem na ulicach to niedobrze! prawdą jest że labrador to miły, przesympatyczny pies, który zawsze da sobie pomieszać w misce z zarciem i nie zawarczy, nasza np mało szczeka, tylko wtedy kiedy naprawde ma ku temu powód, doprze prowadzony jest zrównowazony psychicznie i WYJĄTKOWO cierpliwy nieprawdą natomiast jest, ze jest zawsze uległy i nie potrafi ugryżć innego psa, nasza sunia capnęła jakiegos kundelka jak miała cieczke a on koniecznie chciał na nia naskoczyć, ale broni sie tylko wtedy kiedy jest to konieczne i tylko na tyle żeby napastnik sie odczepił :) jeżeli macie domek z ogródkiem to świetnie pilnuje, nieprawdą jest, że macha ogonem do każdego, potrafi szczerzyć zęby przez kraty az strach sie bać, faktem jest, że gdyby ktoś przeskoczył przez płot to pewnie by nie ugryzła, no ale zawsze te zęby trochę odstraszają :) podobno labradory sa świetne na szkoleniach obronnych! nie wiem, bo nie poszłam i załuję, ale warto! pozdrawiam kupcie dziecku psa, dzieci z psami, lepiej sie chowają a ludzie, którzy regularnie chodza z pociechami na spacery są zdrowsi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
ups, :) ale sie rozpisałam, sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiałam z weterynarzem i powiedizał mi,że laradory nie szkoli sie w charakterze psa obronnego bo nie maja do tego predyspozycji,tzn nauczyc mozna wszystkiego tyle ze jakakolwiek agresja u tego psa jest całkowitą jego dyskwalifikacją, uczenie wkurat labradora agresji jest ingerencją w jego psychikę Co do jedzenia kup :) Moj tez ,że tak powiem podjadał na co wet doradził kupno witamin,podawanie z jedzeniem, miało pomoc i pomogło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
a ! no i jeszcze chciałam dodać, że trzeba sobie zdawac sprawę, że nie wolno absolutnie krzyczeć na psa, który jest np biały i wytarza się cały w czarnym błocie w jedynej kałuzy, która jest w całym lesie, to tak jakby kupic sobie konia po Służewcu a potem mieć pretensje, że za szybo biega :) te psy kochaja błotko i wodę, sierść jest na szczęście taka, że jak wyschnie - a schnie szybko, nie ma śladu po błocie, więc nie trzeba psa prać po każdym spacerze :) więc jak ktos szoruje w domu kafelki jak moja mama :) 2 razy dziennie i sie denerwuje, ze przyszedł zabłocony pies to niech sobie lepiej kupi yorka :) albo pudla :) albo chomika :) rybki :) czy cos tam takiego :) :) :) p.s. dobrze jest od małego nie pozwalac psu wchodzić na kanapę, potem to jest uciążliwe jak sie załaduje tam zabłocony a nie do końca rozumie dlaczego czasem można a czasem nie, lepiej niech od razu wie, ze po spacerze ma iśc do swojego kojca, my tak zrobilismy i teraz nie ma problemu - nie zebysmy byli tacy mądrzy :), po prostu to jest juz nie pierwszy pies w rodzinie i uczymy sie na własnych i cudzych błędach, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
mój juz nie je , przeszło mu :) a co do tego szkolenia, to sie labradory szkoli w taki sposób, ze nie wywołuje sie w nich agresji tylko na umówiona komendę pies robi ustaloną rzecz, np. na bierz łapie za rękę, pies w zasadzie nie bardzo wie, ze to źle ale czlowiek tego nie wie, :) jak sie szkoli labradory dla niewidomych to nie wymaga sie od nich ani krzty agresji , ale pies nie moze pozwolić np. bić swojego pana albo pozwolic na to zeby ktos, mu ukradł torebkę no i reaguje tak jak go nauczono, oczywiście nikogo nie zagryzie, bo nie ma tego we krwi... pan od szkoleń tak tłumaczył :) ale nie będęjuz sie wymądrzać, bo jak juz wspomniałam nie poszłam, moze pójde z jakims młodym jak sunia będzie miała małe, planujemy na wiosnę, zobaczymy czy będzie miała ochotę na jakiegos narzyczonego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odemnie perę słów...napewno są wyżej...nie wiem bo nie doczytałam wszystkiego dokładnie...piszę z własnego doświadczenia z tymi psami:) Labka polecam...dla ludzi,którzy mają dzieci,a nie chcą psa wielkości jamniczka.Nie są spokojne...raczej nie mają w sobie agresji.Rozpiera je energia...w pozytywnym tego słowa znaczeniu.Uwielbiają głaskanie,uwielbiają się bawić no i...uwielbiają ponad wszystko jeść...trzeba uważać aby ich nie przekarmić i nie utuczyć:)Mały labek powinien dużo biegać i pływać...jako dorosły pies powinien mieć silną klatkę piersiową(to np.oceniają miedzy innymi na wystawach).I trzeba uważać na buty czy inne rzeczy...im czasem zdarza się coś zjeść...ale to chyba normalne u psów niezależnie od rasy:))No i to tyle o labkach w wielkim skrócie...a w jeszcze większym...LABKI SĄ KOCHANE I NAPRAWDĘ JEŚLI CHCEMY DUŻEGO PSA...MOŻNA GO POLECIĆ!!! :)) Moja znajoma hoduje labki www.labradorsziba.webpark.pl Sziba to biszkoptowa labradorka...śliczna i kochana...ona i Hacker(czarny labek) to moi ulubieńcy,dlatego nie poradzę czy lepszy pies czy suczka:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
tez mieszkam nad morzem :) no to labrador to rewelacja, dowiedz sie może jakby go wyszkolic żeby pomagał dzieciakowi, one się szybko i chętnie uczą, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chcesz labka dla niepełnosprawnego malucha...moja rada...nie kupuj szczeniaka tylko pieska po odpowiednim szkoleniu...wiem,że w Łodzi są szkolone labradory.Zorientuj się czy jest to też gdzieś niedaleko Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japowiem
Dziewczyno naturalnie, ze bierz szczeniaka, akurat szkolenie przy labradorze to nie jest priorytet.One nie są trudne.Chyba ,,,,,ze chcesz na tyle panować, aby nie wchodził do każdej napotkanej kałuży.Obronnego psa z niego nie zrobisz to pies rodzinny do towarzystwa, ja mam labradora, a golden reitriwery jeszcze są układniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japowiem
oj niedoczytałam ty chcesz dla niepełnosprawnego dziecka, tylko taki przeszkolony to może byc bardzo drogi. Córka mojej siostry ma porażenie mózgowe, ze znacznym upośledzeniem umysłowym, wychowała się przy dożycy, nieprzeszkolonej, zq to bardzo łagodnej, moze taki specjalistycznie przeszkolony dla niewidomych nie będzie konieczny, czego ci z całego serca życzę, zresztą i tak raczej nie mogła by sama az nim chodzić.Ja bym jednak optowała za szczeniakiem, bardziej sie do was przywiąze, a krzywdy nie zrobi, i przeszkolic zawsze bedzie można na posłuszeństwo.Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
przeszkolić na posłuszeństwo, to proste jak barszcz u labradora tylko, że pies sie słucha zawsze najbardziej 1 osoby ( u nas np. mojego męża :) to nie znaczy, że m,nie sie nie słucha tylko po prostu trochę gorzej... trzeba podzwonic i się spytać o takie szkolenie dla niepełnosprawnego dziecka a mnie się wydaje, że to nieprawda, że pies sam, sam to on cos tam wie, ale trzeba uczyć od małego jak dziecko :) a ja mieszkam w sopocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
idę z psem i spać, bo młoda robi mocno poranne pobudki :) pies nie, śpi czasem do 9.00:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiol
labradory nie kosztuja 2000, teraz juz nie są takie modne, więc cena spadła, nie myślałam zeby szkolić psa jak dla niewidomej osoby tylko jakos tak żeby mógł pomóc, nie wiem jak moze pomóc Twojemu dziecku, ale na pewno są takie rzeczy, które może wykonać, nasz np otwiera drzwi na klatce ( takie drugie ) :) widziałam kiedys taki program o chłopcu, który był chory na padaczkę, dostał takiego czarnego labka szkolonego pod tym kątem, jak chłopak miał mieć napad to ( psy to podobną wiedzą wcześniej ) ten pies mu pokazywał, że napad sie zbliża, chłopak szukał jakiegoś kąta ( pod murem czy jakos tak ) pies przyciskał cielskiem chłopaka zeby sobie nie zrobił krzywdy i potem jak napad ustał to ten chłopak ( mógł miec z 10 lat ) był jakies tam pare minut nieprzytomny, pies go pilnował :) ryczałam jak bóbr jak to oglądałam, dodam, że nie był to film fabularny tylko jakiś program o szkoleniu psów i co można ich nauczyć, ufff ja mam sukę z rodowodem ( jest po championie polski hemingway;u herbu zadora , mozesz sobie sprawdzic na necie co to za hodowla, będę ja dopuszczać wiosną do takiego brązowego psa, tez z rodowodem, mądre psisko, skonczył bardzo szybko szkolenie posłuszeństwa i jest bardzo ładny, poza tym ma linie z czech a nasza jakąś francuska więc nie beda spokrewnieni) jak chcesz to mogę zatrzymać dla Ciebie jednego szczeniaka za przysłowiowa złotówkę, ( jak będą )natomiast nie moge zagwarantować niczego, poniewaz nasza sunia jakos tak hmmm nie ma ochoty, a ja nie zakładam hodowli, chce to zrobic dla jej zdrowia raz i już, więc jak nie bedzie chciała nie bede jej zmuszac i piesków nie będzie, jakos latem powinna miec nastepna cieczkę i wtedy spróbuje, jak chcesz poczekac to powiedz, nie chcę zbijać na tym kaski więc nie musisz sie czuc skrępowana moja propozycją, a jak chcesz kupic szczeniaka już to może poszukaj na allegro albo co, nasza suka jest z rodowodem i k osztowała koło 1000 zł wiec na pewno mozna znaleźć taniej! widziałam kiedyś szczeniaka mieszanke labradora z goldenem za 300 zł i to całkiem niedawno, takie mieszanki sa dobre, podobno zdrowsze pozdrawiam a córa ma skończone 19 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem gdzie najbliżej Śląska szkolą labki,ponieważ moja koleżanka ma hodowlę i jeździła tam na szkolenia ze swoimi psiakami...niestety...orientuję się tylko mniej wiecej.I nie twierdzę,że tylko po takim szkoleniu te pieski nadają się dla niepełnosprawnego dziecka:)Wrecz przeciwnie...wiem,że samemu też można wychować takiego szczeniaka.Tylko podstawowa nauka jest konieczna...to bardzo żywiołowe i duże psiaki...mimo,że przyjacielskie:)Nie wiem,co jeszcze napisać:)Ale piesek,aby potrafił zachować się jak ten który został opisany...musi sie tego nauczyć...a na zwykłym szkoleniu tego nie ma.Myślę,że jeśli kupisz szczeniaczka,pójdziesz na szkolenie dla psa towarzyszącego,możesz poszukać miejsc,w ktorych szkolą psy do pracy z niepełnosprawnymi i spróbować tam sama go podszkolić:) Ja w każdym razie życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość labrador hektorek
witaj! ja mam czarnego slicznego labradora (pies) on jest bardzo madry i inteligetny. jak go kupilam to mial 2 miesiace a juz po miesiacu go nauczylam siadac , dawac lape i lezec i dawac glos. chodze z nim na spacery 3 razy dziennie dlatego ladnie chdzi mi przy nodze i bardzo czesto puszczam go ze smyczy i on ma dopiero 8 miesiecy i zna droge do domu.labrador jest bardzo lakomliwym psem dlatego trzeba uwazac zeby nie przytyl dlatego jako szczeniak trzeba mu dawac 3 razy dziennie jesc po 2 garstki. one tak jak kazdy pies potrzebuje duzo biegac i dlatego naj lepiej z nim chodzic na dlugie spacery.uwazam ze naj lepiej jest wybrac psa bo jest wierny i bardziej potrafi obronic dom albo wlasciciela - suczka jest bardzo opiekuncza. moj peis jak ma chscice to raz zucil sie do mojego taty nogi moj tata na niego nakrzyczal i kazal mu ics do kojca i od tamtej pory nie robi nic takiego ani do nas ani do naszych znajomych. niestety suczka ma wiekszy problem poniwaz ona ma okres i kapie jej wszedzie szybko zachodzi w ciaze . nie powinno sie bic psa za kazda glupote ja nakrzyczalam mojego piesta za to ze sie zucil na mojedo taty noge i od tamtej pory go nikt nie bije poniewaz jest czlonkiem jaszej rodziny. one jak sie je uderzy raguja bardzo bojazliwie. kiedy cie zobacza boja sie i tak nie powinno byc.raz w artykule przeczytalam o iciu psow dlatego u nas w domu to sie nie zdarza . kompas go trzeba 2 aldo 3 razy w miesiacyu i trzeba go czesac co tydzien najlepiej podkoniec tygodnia .. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej w kwestii labradorow. Mam 2 w domu:) czarnego chlopaka i zolciutka dziewczynke, maja 4 i 3 lata. Psy daja sie doskonale przeszkolic \"do zycia w rodzinie\". Fakt ze oba przez pierwszy rok broily, ale to dlatego, ze labiki nie znosza bycia bez swojego pana. Oba psy kochaja biegac, szalec, ale uspokajaja sie przekraczajac prog domu. Co do konatktow z dziecmi, to nie bylo problemow. Mimo, ze czarny jest jakby spokojniejszy w kontkatach z dzieciakami (zoltko strasznie sie cieszy merda ogonem i lize) to dzieciaki mniej boja sie zoltego pieska, chyba ze wzgledu na kolor. W momencie keidy moj czarny piesek, jak mial rok mial pierwszy kontakt z dzieckiem nie moglismy sie napatrzec. bawil sie z chlopczykiem \"w swoim wieku\", dziecko wkladalo reke do pyska po pilke, probowalo dosiadac, a on nic. Niesamowite jest jak labradory pilnuja bawiacych sie dzieci, napatrzec sie nei mozna. Albo kiedys przyszla znajoma w ciazy, o czym jeszcze nei wiedzielismy, a nasze psy spokojnie, przyszly powachaly i do wieczora siedzialy pilnowaly zeby bylo OK! Nie wiem co to bylo, ale chyba jakis kolejny swietny instynkt. Co do tej niesfornosci, to faktycznie, labrador wymaga spacerow, musi sobie w ciagu dnia pobiegac, bo inaczej bedzie rozladowywal energie w domu...A najlepszym sposobem na \"wybieganie\" labradorka jest drugi:) Moje psy uspokoily sie przekraczajac 1.5roku, teraz sa juz zupelnie spokojniutkie, pokorne. Goraco polecam, bo to faktycnzie najkochansze psy swiata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Labradorka Nicola
A moja 30 sierpnia skończy dwa lata.Jest oczywiście najkochańsza na świecie.Spi w łóżku, pozwalamy jej na to , bo miała być przytulanką i jest.Nic nie zniszczyła i szybko nauczyła się nie załatwiać w domu (ok. tygodnia to trwało). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChaCha
A ja mam suczkę, mieszańca Amstaffa i Owczarka Niemieckiego, która pozżerałaby wasze labradory... no i wszysctko co się rusza, nie licząc ludzi, samolotów, pociągów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ChaCha
A ja mam suczkę, mieszańca Amstaffa i Owczarka Niemieckiego, która pozżerałaby wasze labradory... no i wszysctko co się rusza, nie licząc ludzi, samolotów, pociągów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Labradorka Nicola
Żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Labradorka Nicola
Naprawdę masz się czym chwalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kająrko
też mam labka ktoś zostawił go w schronisku ponieważ zbyt go spasł ważył 56 kilogramów tyle co ja niesamowite jaki potrafi być kochany i domagać się pieszczot

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA mam goldenkę, ma juz dwa lata. I mam także 3-miesięcznego synka. Sunia jest cudownym, pełnym zycia psem. Uwielbia się bawić, biegać, skakać, lizać. Słucha komend - jest po podstawowym szkoleniu. NAprawdę kochana z niej psina. Kiedy byłam w ciąży zachowywała się niesamowicie. Z dnia na dzień przestała bawić się ze mną w swój ulubiony sposób, tzn. skakać na mnie. Bawi się tak jedynie z mężem, on jej na to pozwala. Tak, jak napisałam, zaraz jak zaszłam w ciążę sama przestała skakać na mnie, stała się niesamowicie czuła i troskliwa wobec mnie. Nie mogliśmy w to z mężem uwierzyć. Np. spała zawsze koło mojego łóżka, kiedy w nocy latałam do wc zawsze wstawała i szła ze mną. Obojętnie ile to było razy. Często też leżała ze mną na łóżku trzymając łepek na moim brzuchu, nie robiła tego wcześniej! Kiedy mały zaczął juz mocno kopać zdarzało sie, że czekała na kopniaczki, a jak mały dał o sobie znać lizała mój brzuch i merdała ogonem. Nie wiem, czy czuła, że tam jest dziecko, czy była to dla niej zabawa. Ale słodkie to było :) Po urodzeniu BArtusia, przez pierwsze dni z przejęcia nawet nie spała w nocy, a kiedy mały się budził i zaczynał płakać, momo, że ja spałam z nim, biegła do pokoju męża, wskakiwała na jego łóżko (spał osobno) i budziła go lizaniem po całej głowie :))) Do tej pory jak mały płacze zaraz biegnie i nosi mu swoje zabawki. W dzień często sypia przy nim, kiedy mały spi w leżaczku na podłodze. Nie dopuszczam psa do dziecka bezpośrednio, mam na myśli lizana itp. Ale nie izoluję synka. I MAja już się nauczyła chyba, że nie wolno np. rzucac w BArtka zabawkami kedy on płacze, tylko wystarczy je położyc obok :)) Bywają u mnie koleżanki ze starszymi dziećmi i widzę, że w przyszłości tez nie mam powodów do niepokoju. Np. rocznego brzdaca siedzącego na podłodze też delikatnie obeszła wkoło i połozyła się obok kładąc mu łepek na nóżce. Za raczkującym cierpliwie dreptała obok. Goniła po domu za biegającym trzylatkiem i przynosiła rzucane zabawki. Jedynie muszę popracować nad tym ,żeby zrozumiała ile waży (30kg) bo czasem zdarzyło się np. przyprzeć dziecko zadkiem do ściany kiedy sie ooracała, czy strzelić ogonem po głowie :)) Uwielbiam mojego psa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×