Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Cześć Mamuśki!!Musiałam was od rana podoczytywać, zrobiło mi się przez weekend trochę zaległości...Chyba zrobię sobie listę z nickami- co do kogo mam napisać, co komu odpowiedzieć... :D Skue, co do imion dla naszego synka to..Dyskutowaliśmy cały weekend i mamy listę imion zawężoną do trzech. Oto one: Michał (Misio), Krzysztof (Krzyś), Przemysław (Przemek). Piszę zdrobnienia w nawiasach, bo to jakoś tak bardziej pasuje do dzieciątka. Co do tych zabobonów, nie kupowania łóżeczka itp.- myślę że każda z nas podejmie decyzję i nikomu nic do tego. Ja już wiem, że łóżeczko będzie od samego początku, a teściowa może sobie zabobonić ile chce. A spanie z dzidziusiem w jednym łózku z nami- sama nie wiem, w tej chwili to się boję, że mogłabym je uszkodzić niechcący. Ale wszystko się dopiero okaże. Dlatego mówię sobie i Wam- tylko spokój może nas uratować!! Dziękuję Wam wszystkim (w imieniu mojego męża oczywiście) za gratulacje magisterskie. Chodzi dumny jak paw, a ja puszę się razem z nim...Dopóki sama nie jestem mgr :D Nesia, ja bronię na UJ, z polskiego (dokładnie z językoznawstwa), 30 czerwca. Ewcia22, wiem, ceny ubrań dla ciężarnych to jakiś koszmar!!I wykorzystywanie sytuacji..Wiadomo, że ciężarna nie zmieści się w rozmiar 36, więc skoro musi kupić, to przywalmy jej słoną cenę..A co do łóżeczka, o którym pisałaś, to ja mam chrapkę na takie samo- tylko bez kołyski. Ale z szufladą. Po prostu nie mamy dużo miejsca, więc szuflada na dole łóżeczka bardzo się przyda- tak sądzę. A tak w ogóle to może poszerzymy nasza tabelkę? Nasunęły mi się takie myśli po przeczytaniu paru waszych tekstów- wpiszmy sobie ilość centymetrów w pasie!! Ja w końcu miałam odwagę, żeby się zmierzyć i powiem w sekrecie, że mam równiutkie 100 cm tam, gdzie kiedyś była talia. Ale to było dawno... :D Jeszcze jedno- to ciekawe, że nasi mężusiowie tak się zmieniają..Że to życie, które nosimy pod sercem, tak na nich wpływa.. Mój pan magister :) też składa ciężkie deklaracje dotyczące pomocy..Pożyjemy, zobaczymy. Najwyżej zażyczę sobie to na piśmie i potem w razie kłopotów b ędę mieć dowód.. Pszczoła, dotknęłyście drażliwego dla mnie tematu, mojej fobii. Karmienie. Nic nie powiem więcej, żeby nie budzić moich uśpionych emocji...Będzie, co ma być. Czekam na wasze wpisy!! Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
dziewczęta wlaśnie ogarnelam mieszkanko i gotuje młode ziemiaczki na obiad,powiem wam moje miłe ze nikt mi jeszcze miejsca w kolejce z okazji ze jesrtem w ciąży niew ustapił -dzis na poczcie stalam w 15 osobowej kolejce,tak ze 20 min na szczęście drugie okienko pani otworzyla bo bym padla a wszyscy tylko patrzyli sie na mnie i nic ale ja swa dume mam i nie bede pytala czy mogę tylko znaczek-bo taki był mój cel,martwie sie o porod jak to będzie jakie beda jego objawy i czy wytrzymam ,dopiero w piąrtek i de robić cytolofgie bo już mam końcówke kuracji walczacej z grzybem,a tylko jak jest czysto moge zrobić to badanko,no i zamierzam za 3 tyg biec na ostatnioe usg-ono już powinno mi wyraznie płec okreslić,w nocy spać nie mogłam przewracając sie z boku na bok-czy macie podbne sytuacje nawet poduszka nie pomaga,odkad piję magnez niew mam skurczy łydek i moge pić kawkę dziennie-oczywiście slaba ale lubię i czasempiję dzis podjadlam truskaweczek-myslę juz o zakupie szlafroka i koszuli do szpitala a wy juz macie takie rzeczy, a moze już jestwescie spakowane-ja jestwem w 30 tyg ciaży i brzuszek mam taki sobie serdecznie pozdrawiamy🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna przyszła mama lat 20
Słuchajcie... Mam wielki problem, rozmawialam juz o tym z lekarzem ale chyba to troche zignorowal.. Mam 20 lat, jestem w 7 tygodniu ciazy. Dowiedzialam sie o niej dopiero 4 dni temu, a przez te wszystkie tygodnie zupelnie nie mialam pojecia o swoim stanie. W tym czasie, kiedy juz bylam w ciazy, zdazylam 3 razy pojsc na dyskoteke i za kazdym razem wzielam troche amfetaminy!!! Ogolnie nie bralam tego nigdy, pare miesiecy temu zaczelam co jakis czas chodzic na dyskoteki i wtedy sie zaczelo - na takich dyskotekach bralam, przez te pare miesiecy to moglo byc kolo 10- max. 15 razy, w tym 3 razy podczas ciazy! Niegdy nie bylam osoba palaca ale po amfetaminie wypalalam zawsze pacze sama. Oczywiscie nie dotykam juz niczego, dbam o siebie, bardzo chce urodzic swoje dziecko i marze o tym zeby bylo zdrowe. Nigdy nie mialam regularnego okresu, dlatego nie przyszlo mi do glowy ze skoro mi sie spoznia to jestem w ciazy :( Strasznie sie zamartwiam, bo wiem ze pierwszy trymestr jest najwazniejszy dla rozwoju dzidziusia, a ja mu takie rzeczy robilam przez te pierwsze 2 miesiace swojemu maleństwu... ;((( Naprawde juz go kocham, nie obchodzi mnie czy bedzie chlopczykiem czy dziewczynka, czy bedzie brzydki czy ladny, chce tylko zeby byl zdrowy!!! Prosze Was o jakies informacje, moze znacie kogos kto byl w podobnej sytuacji - jak ona sie wtedy skonczyla???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutna przyszła mama lat 20, więc nie mam pojęcia czy to mogło zaszkodzić Twojemu dziecku. Jednak myślę, że najlepszym sposobem będzie jak porozmawiasz o tym z innym lekarzem. Miałaś już robione USG? Czy na pewno zarodek jest zagnieżdzony w jamie macicy?Chyba pozostaje Ci dbać dalej o rozwój Twojego maleństwa, rób badania, chodź regularnie do ginekologa. Myslę, że jeżeli ginekolog nie zareagował na tą wiadomość to nic złego nie powinno się stać. Przeciez wiele się słyszy o dzieciach uzależnionych matek, które urodziły się całkowicie zdrowe. A TY już nic nie bierzesz. Myślę, że tak samo palenie papierosów (np.paczke dziennie) w ciaży może zaszkodzić jak te 3 razy dawki amfetaminy( a jak duzo osób w ciaży pali papierosy nałogowo:( ) Oczywiście teraz się juz nie martw i dbaj o siebie i maleństwo. Poczytaj moze w internecie o tym, może coś ciekawego znajdziesz. Powodzenia i uwazaj na malenstwo i na siebie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
smutna przyszła mamo lat 20 posłuchaj Puzy ona ci bardzo dobrze radzi i głowa do góry wszystko na pewno bedzie dobrze nie ma się co martwić na zapas.Mi niedawno facet w wieku mojego ojca ustąpił miejsca na straganie ale tak poza tym to niestety ogólna znieczulica i wątpie że to się zmieni!?!?!?!Powiedzcie mi w którym tygodniu robi się to ostatnie USG,pytam bo nie mam zielonego pojęcia.Isia 23 my podobnie tak jak ty mamy już okrojona listę z imionami dla dziecka.Jeśli chłopczyk będzie to Krzysztof albo marcin.A jak dziewczynka to:agata,emilia lub Julianna.Jestem za z tym twoim pomysłem poszerzenia tabelki.Dziewczyny uwaga!!! uwaga!!! obwód mojego brzuszka na wysokości pępka wynosi aż 104 cm(po prostu mała słonica).OK to poszerzci tą tabelkę bo ja nie potrafie.Do wieczorka 🌻 Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się trochę wybiję z brzucholem, uwaga 108 cm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do smutna przyszla mama : nie przejmuj sie tymi dawkami amfetaminy. moja kolezanka zaszla w ciaze i dowiedziala sie o tym dopiero jak chodzila juz ponad poltora miesiaca (jej miesiaczka zawsze byla w ostrych rozjazdach wiec niespecjalnie zwracala na to uwage) i takze brala amfetamine (czesciej niz ty) i palila papierosy.. i co? urodzila sliczna i zdrowa dziewczynke :) p.s. oczywiscie jak dowiedziala sie ze jest w ciazy zaczela dbac o siebie a podczas ciazy brala sporo lekow ktore przepisywal jej lekarz.. cos na cisnienie, jakies witaminy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Puza wiem jak jest cieżko z takimi wielkimi brzucholami,bo nawet jak siedze przy kompie to mi on przeszkadza.Ale poczekajmy jeszcze do wieczorka,może inne się odezwą i może mają wieksze wymiary niż my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
donosze ze ja mam 110 w talii-oj jakiej talii hihi dziś deszczowo może ,cieżarówki nadciagna do nas na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Ale się naczytałam, tyle nowych wpisów, szok!!! aż miło ja właśnie wróciłam ze szkoły rodzenia, dziś była mowa o tym jak wychować mądrze dziecko. Ambro fajnie, że też jesteś z Wrocka, jak możesz to napisz coś więcej sobie??? Usg robiłam na ul.Joanitów10/12 doktor Jaworski, dam Ci numer tel. to tam się wszystkiego dowiesz ze szczegółami- 3641299 Osobiście polecam!!! Dziewczyny, co do ustępowania miejsca w kolejce w sklepie, tramwaju czy autobusie, to niestety przykrością stwierdzam, że naprawdę jak do tej pory to tylko raz mi się zdarzyło, i to o dziwo miejsca ustąpiła mi młoda nastolatka, która jechała z jakąś koleżanką. Nigdy bym nie przypuszczała, że taka dżaga, w krótkiej mini z pępkiem na wierzchu, w dodatku bardzo wulgarna, co słowo to kur…, h… itp., że będzie na tyle uprzejma i ustąpi mi miejsca, a ta wstała, i mówi niech pani siada, proszę bardzo, poczułam się wyjątkowo. smutna przyszła mamo lat 20- myślę że wszystko będzie dobrze, teraz tylko dbaj o siebie, a dzidzia na pewno urodzi się zdrowa. Choć oczywiście rozumiem Twoje obawy, też bym pewnie przeżywała, ja na początku ciąży poszłam na piwko z okazji jakiegoś zdanego egzaminu, i też nie wiedz. że jestem w ciąży, ale to nie to samo.Ale powiem Ci tak gdyby coś było nie tak to taki mały płód mógłby się nie utrzymać, a skoro jest to znaczy, że jest silny!!! Isia 23, mnie osobiście najbardziej podoba się imię Krzysiu, a i Krzysztof brzmi tak męsko a zarazem dostojnie. Pszczoła 5, dzięki za pocieszenie i rady, utwierdziłam się w przekonaniu, że to jest moja malutka Majeczka, i zdania nie zmienię!!! Mam nadzieję że egzamin z prawa oświatowego pójdzie Ci na 5. ja boję się pomyśleć co to będzie w październiku, jak ja zostawię moją malutką kruszynkę i pójdę na uczelnie, strach pomyśleć. Mąż mi obiecuje, że damy rade, i nie pozwala mi robić przerwy!!! Ale i tak panikuje. Moja dzidzia kopie dość mocno, a ostatnio czuję ją wyjątkowo wysoko, bo pod piersiami, ale dziś jest spokojna, pewnie przez pogodę, a teraz ma czkawkę i mnie normalnie rozśmiesza. Jeśli chodzi o cm w pasie to mam 94. Ela 79, jak tam grzybica zwalczyłaś ją na dobre??? Co do kręcenia się w nocy to też przewracam się z boku na bok, i nie mogę sobie miejsca znaleźć. Mam do Was pytanie czy słuchacie jakiejś muzyki poważnej???? Albo relaksacyjnej ??? bądź synchronizującej prawą bądź lewą półkulę mózgu? Bo ja się staram, i to ponoć ma świetny wpływ na rozwój dziecka. Muszę zmykać, bo mąż zaraz przyjdzie z pracy, i obiad muszę mu odgrzać, buziaczki i pozdrowiona dla Was kochaniutkie sierpnióweczki i Waszych Maleństw. Ewcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie taka smutna mama
to ja, wczesniej podpisalam sie "smutna przyszla mama, lat 20". Ale teraz juz czuje sie znacznie lepiej, nikt tak dobrze nie potrafi podniesc na duchu jak kobiety, ktore albo przezywaja cos podobnego, albo mialy z czyms takim bezposredni kontakt i wiedza o czym mowia!! Dziekuje Was z calego serca, moj dzidzius tez Wam dziekuje bo dzieki Wam jego mama sie nie bedzie juz az tak zadreczac, musze byc dobrej mysli i wierzyc w to, ze ON/ONA jest silny/a i Bog pozwoli MU/JEJ w pelni cieszyc sie zyciem!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie taka smutna mama
to ja, wczesniej podpisalam sie "smutna przyszla mama, lat 20". Ale teraz juz czuje sie znacznie lepiej, nikt tak dobrze nie potrafi podniesc na duchu jak kobiety, ktore albo przezywaja cos podobnego, albo mialy z czyms takim bezposredni kontakt i wiedza o czym mowia!! Dziekuje Was z calego serca, moj dzidzius tez Wam dziekuje bo dzieki Wam jego mama sie nie bedzie juz az tak zadreczac, musze byc dobrej mysli i wierzyc w to, ze ON/ONA jest silny/a i Bog pozwoli MU/JEJ w pelni cieszyc sie zyciem!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już nie taka smutna mama
to ja, wczesniej podpisalam sie "smutna przyszla mama, lat 20". Ale teraz juz czuje sie znacznie lepiej, nikt tak dobrze nie potrafi podniesc na duchu jak kobiety, ktore albo przezywaja cos podobnego, albo mialy z czyms takim bezposredni kontakt i wiedza o czym mowia!! Dziekuje Was z calego serca, moj dzidzius tez Wam dziekuje bo dzieki Wam jego mama sie nie bedzie juz az tak zadreczac, musze byc dobrej mysli i wierzyc w to, ze ON/ONA jest silny/a i Bog pozwoli MU/JEJ w pelni cieszyc sie zyciem!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz nie taka smutna mama
to ja, wczesniej podpisalam sie "smutna przyszla mama, lat 20". Ale teraz juz czuje sie znacznie lepiej, nikt tak dobrze nie potrafi podniesc na duchu jak kobiety, ktore albo przezywaja cos podobnego, albo mialy z czyms takim bezposredni kontakt i wiedza o czym mowia!! Dziekuje Was z calego serca, moj dzidzius tez Wam dziekuje bo dzieki Wam jego mama sie nie bedzie juz az tak zadreczac, musze byc dobrej mysli i wierzyc w to, ze ON/ONA jest silny/a i Bog pozwoli MU/JEJ w pelni cieszyc sie zyciem!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Brzuchatki, Nie było mnie troszkę, bo.... leżę w łóżeczku :( Całą noc nie spałam, zatrułam się arbuzem i miałam problemy przez całą noc, a dziś trzeba było iśc do pracy, w przerwach latałam do ubikacji, już czuję się lepiej ale nadal troszkę mi niedobrze, koniec z arbuzami :P Nie miałam siły na nic odpisać a tyle ciekawego się dzieje :( Jak jutro poczuję się lepiej to więcej naskrobię ale dziś wracam do wyrka spać. ogólnie dzidzia chyba czuje się świetnie bo wywija koziołki calutki dzionek, ale w nocy nie było mi do śmiechu. Acha obwód brzuszka 98cm a jestem dopiero w 29 tyg :) Całuski, Gosiaczek i jej skaczące maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no no, dziewuszki nieźle się rozpisałyście, aż miło zajrzeć! Zwłaszcza w dzień taki jak dziś, cały na uczelni, a potem zimny obiad w pojedynkę, bo mąż wybył:( Ale teraz truskaweczki wcinam i już lepiej. Ja mam w pasie 100 cm i to niezmienne od 3 tygodni, mam nadzieję, ze to norma, ze ten brzuchol mi nie rośnie, chociaż ja z drugiej strony boję się, ze jak urosnie jeszcze, to pęknę.. Smutna przyszła mamo, przejęłąm się tobą, bo wiem co to znaczy zadręczać się; ja na początku ciąży brałam silne leki na rzekome zapalenie jajników i chociaż trwało to krótko, bo już dziesiatego dnia ciąży robiłam test i wiedziałam, to i tak martwiłam sie tym parę miesięcy, aż do USG połówkowego. Ale na pocieszenie mogę ci powiedzieć, co wyczytałam na temat narkotyków w amerykańskiej ksiażce \" W oczekiwaniu na dziecko\". Otóż jeśli kobieta nie bierze regularnie (obojętnie jakich narkotyków) i dba o siebie, tzn. w momencie gdy wie, że jest w ciąży odstawia uzywki, to szanse na zdrowie jej i dziecka przede wszystkim są ogromne. To jest trochę jak z alkoholem- wprawdzie żadna ilość nie ejst bezpieczna, ale do patologii prowadzi tylko naduzywanie, branie czy picie częste nawet w małych ilościach. I dziewczyny na pewno mają rację mówiąc, ze skoro ciaża sie utrzymuje, to jest duże prawdopodobieństwo, ze rozwija sie prawidłowo. natura naprawdę świetnie takie rzeczy reguluje zgodnie z zasadą PRZETRWAJĄ NAJSILNIEJSI. Oczywiście też jestem zdania, zeby porozmawiac o tym z lekarzem, chociażby po to, by z jego ust usłyszeć o możliwych konsekwencjach i przede wszystkim sprawdzić, jak się maleństwo czuje. Bądź dobrej myśli, to jest na pewno najlepsze i zarazem najtrudniejsze, co mozesz teraz zrobić w ramach rekompensaty maluszkowi:) A z życia przykład, choc to moze niepedagogiczne takie anty przykłady- dziewczyna kolegi mojego byłego chłopaka lata temu całą ciążę jechała na amfie, ale całkiem swiadomie i do samego końca. Urodziła synka, podobno zdrowego (podobno, bo wiem tylko ze słyszenia), tyle ze nie spał im po nocach (czemu oni się zresztą bardzo dziwili). Także myslę, ze taki epizod w twoim przypadku, nawet trzykrotny, przejdzie bez echa- ale koniecznie poradź sie lekarza! Ela, różne są opinie nt. kopania a miejsca w macicy- jedni mówią, ze w ósmym już coraz ciaśniej i nie skacze, inni że dopiero wtedy daje w kosć. Moje małe za tą druga opcja sie opowiada.... Ale jak ja kiedyś sie martwiłam, ze moze za mało ruchliwa jest, to przeczytałam zdanie, które mi bardzo pomaga- dziecko jest człowiekiem i jak każdy człowiek ma prawo do gorszego dnia, kiedy nic mu się nie chce. I kiedy się tak mało rusza i myślę sobie, ze mu smutno, to tym bardziej je zagaduję i pieszczę, a potem przychodzi mąż i mały ZAWSZE jakimś choćby najmarniejszym kopniakiem da znać, ze żyje...Takze nie ma powodu do obaw. A temat ustępowania cieżarnym to temat rzeka. Jest nawet taki topik na tym forum, moze któraś z was była? Ludzie tam z różnymi poglądami się ujawniają, np. że kobiecie ciężarnej zadne szczególne prawa się nie należą. Ja trochę rozumiem tych, którzy nie ustępują, bo kiedyś nie byłam w ciąży ( matko, nie pamietam już kiedy i jak to było)i też na widok ciężarnej zwycieżało poczucie obowiazku płynące z dobrego wychowania, ale zniecierpliwienie mnie dotykało, ze ja np. tyle już czekam, a ona se przyjdzie i bez kolejki....Tylko ze jak sie nigdy nie dźwigało brzucha, to nie jest sie w stanie tego pojąć, jaki to jest cieżar. Jak cieżko przejechać te parę przystanków tramwajem czy autobusem. Ja juz wcześniej pisałm tu naten temat, więc moze się powtarzam, ale mnie generalnie raczej nie spotyka pech i naprawde zwykle ktoś mi ustąpi. Nie mam w sobie tyle odwagi, zeby sie o swoje wykłócać, szukać oznaczonych miejsc i zganiać z nich ludzi....Zwłaszcza, ze jak nie jest duszno, to jakos moge postać te parę minut. Gorzej w upały- tu nie ma mowy, nie wytrzymam. Ale zazwyczaj znajdzie sie ktoś miłosierny i to jest bardzo miłe. Ostatnio nawet jedna dziewczyna ustępując mi miejsca aż mnie zszokował, bo powiedziała dosłownie tak- prosze sobie usiaść, będzie wygodniej.... Zamurowało mnie, niby nic, tylko uśmiech i minimum dobrej woli, a jak człowiekowi przyjemnie od razu! Jeśli zaś chodzi o torbę do szpitala, to pewne kroki poczyniłam parę tygodni temu np. wszywając rzepy do koszuli rozpinanej na piersiach i piorąc szlafrok czy piżamki; ale od tej pory cisza. Tak naprawdę to dla siebie rzeczy jakoś skombinuję, o to się nie martwię, zresztą ja w nich na bieżąco chodzę i nie wyobrazam sobie, zebym mogła je spakować; Obiecuję sobie, ze zajmę sie tym po sesji:) Ewcia, ja nie słucham zadnej relaksacyjnej muzyki, chociaż wiele czytałam o jej zaletach i wpływie na kształtowanie mózgu dziecka. Wychodzę z załozenia, ze po takich genialnych rodzicach nie potrzeba mu już żadnej stymulacji:) A tak naprawdę to po prostu sama mam ochotę na inny rodzaj muzyki i ona lepiej na mnie działa- a wiec na dziecko też- niz poważna czy relaksacyjna. My sie odprężamy przy rytmach reggae lub Arki Noego. A propos- czy wy wiecie, ze wasze dzieci juz słysza? Chodzi mi o to, czy potraficie to rozpoznać, bo ja cały czas mam wątpliowości. A co do studiów to o ile dobrze kojarzę, jesteś na zaocznych? To słuchaj męża, nie przerywaj, potem będzie ci dopiero cieżko wrócić. Ja jestem na dziennych i początkowo też chciałm brać dziekankę, ale doszłam do wniosku, ze lepiej sie zmobilizować i mieć to z głowy- zwłaszcza że w trybie IOS prawie nie czuje się obowiązków związanych z nauką (poza sesją:( ) Skye, powrotu do zdrówka życzę; jesteś pewnie wykończona po tej nocy, więc wypoczywaj! Dobra dziewuszki, wiem ,ze sie rozpisałam ponad wszelką przyzwoitość, ale wybaczcie, nie mogłam się oprzeć i nie poodpisywać wam. Egzamin za mną, więc mogłam sobie odreagować go tutaj- oczekuje wyrozumiałości!!!:) Zyczę miłego wieczorku i jutrzejszego dnia, papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ucięło mnie. To tak szybko, bo już zajęłam chyba roczny limit miejsca. Więc nie czuję obowiazków związanych ze studiowaniem na IOS, chyba ze w czasie sesji. Dlatego lepiej zacisnąć zęby i skończyć w czasie-w końcu nigdy nie wiadomo, kiedy znowu będę w ciąży:) Skye, wracaj do zdrówka. Po tej nocy jestes pewnie wykończona, to odpoczywaj sobie i nabieraj sił A ja jestem juz po egzaminie i odreagowuję sobie tutaj emocje :-P Liczę na wyrozumiałość!! Ale i przepraszam za rozgadanie, po prostu nie mołam sobie odmówić przyjemnosci poodpowiadania wam. Papa dziewuszki. Miłego wieczoru i jutrzejszego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez przyszła mama
O, jestem dziś pierwsza. Witajcie porannie wszystkie przyszłe, mniej lub bardziej wesołe i wszystkie już mamusie. Pszczoło - gratuluję zdanego egzaminu! Elu 79 - ja też ciągle miałam jakieś obawy związane z ruchami, czasem wydawały mi sie one zbyt słabe lub za rzadko występujące, wczoraj opowiedziałam to lekarzowi i on mnie naprawdę uspokoił, powiedział też, żeby sobie liczyć i jesli wystąpi 10 ruchów w ciągu dnia, to jest ok( i wcale nie musza to byc jakies silne kopniaczki). Puzo, podoba mi sie pomysł " złotego środka", żeby przygotować sobie wcześniej zdecydowaną większość, ale jakiś mały margines do załatwienia póxniej zostawić. Tez tak zrobię. A co do imion, to masz rację, że gdy występują one w " zestawieniu" z konkretnymi dziećmi, to nawet najoryginalniejsze przestają razić czy dziwić. Córeczka moich znajomych ma na imię Koralia, oni ją nazywaja Kora , a jej babcia Koralik i nikogo to nie dziwi. Skye, kiedy ty przestaniesz sie przepracowywać?! A teraz trochę o mnie, bo wczoraj miałam tę wizytę. Jestem w 32 tygodniu - lekarz powiedział mi, ze przede mna już ostatnia prosta i skoro minął 30 tydzień, to można wziąć głęboki oddech! Usg mam za miesiąc, ma to byc usg plus badanie przepływów( może któraś mi to przybliży), a wczoraj mogłam sobie tylko posłuchać tętna - 140. Poza tym wszystko dobrze - wyniki ok, żadnych infekcji ani grzybków. Brać mam Meternę i magnez B6, a nic innego nie jest potrzebne. Aha, w kwestii tabeli - od początku ciąży przybyło mi 11 kg, w pasie mam 104 cm, a płeć to tylko prawdopodobnie dziewczynka. Miłego dnia życzę, Aśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Witam we wtorkowe przedpołudnie, Pogoda taka sobie, do niczego nie zachęca a już na pewno nie do pracy :) Ja czuję się już lepiej. jeśli chodzi o ruchy to czuję je dziennie bardzo często więc na razie się niczym nie martwię, Wy też nie powinnyście :) Pszczoła super ze już po egzaminie :) Ja przyznam, że muzyki klasycznej nie słucham, a ostatnio to wogóle żadnej :) Za ro moja mama powiedziała, żeby już dzidziusiowi czytać książki :) jakoś to mi się śmieszne wydaje czytać książki do brzuszka :))))) Też przyszka mamo niestety nic nie wiem na temat badania przepływów :( Całuski dla wszystkich, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo... pozdrawiam wszystkie sierpniowe Mamuski...i slodkie buziaki dla Waszych malenstw... ale wpisów ...poczytam...❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc mamuśki...Mam dużo roboty, więc dziś się nie rozpisuję , tylko głaskam brzusie i uciekam. Piszcie piszcie piszcie!! Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny!!! Dziś mam dziwny dzień, od rana mam straszny apetyt, nic bym nie robiła tylko jadła,i sama nie wiem co? były śledzie, banany,tosty a teraz już myślę o obiedzie…Pierwszy raz mnie to dopadło, wcześniej miałam olbrzymie pragnienie, nadal mam .Majeczka od rana się kręci, a nad ranem to tak mi dokopała, że szok!!! Muszę już kończyć, bo przede mną prasowanie, i obiadek- pyszne pulpeciki w sosie pomidorowym, a do tego kasza gryczana-paluchy lizać. Buziaki dla Was i rosnących brzucholków.Ewcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Dzisiaj mam koszmarny dzień i tak jak moje poprzedniczki dużo nie napiszę.Co to jest: wielkie i czerwone jak pomidor i z niego kapie?????To mój nos ma katar i właśnie tak wygląda,Brat mnie zaraził.Czuję że może to doprowadzić do jakiegoś większego przeziębienia.Idę jakąś herbatkę spić,piszciedużo pa Dominika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerwowana
ja mam takie pytanko bo ostatnio przestałam brać tabletki antykonepcyjne a wczoraj kochałam sie beż zabezpieczenia ale dziś dostałam okres czy istnieje jakaś możliwośc abym była w ciąży?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! U mnie też dzisiaj średnio na jeża. Większość dnia zwyczajnie przespałam. Ja nie wiem...., może ja śpię na zapas, co? Jestem bardzo leniwa i senna. Może to ciśnienie jest niskie? Mój dzidziuś kopie teraz inaczej niż kiedyś. Kiedyś to bywały takie ostre kopniaczki, czasami w seriach. Teraz częściej czuję, jak powolutku albo szybko przekręca się w brzuchu. Wtedy czuję dokładnie gdzie ma pupcię i nóżki (a może rączki?), bo przesuwaja się po całym brzuszku. Znajduje sobie też czasem wygodną pozycję, która nie jest wygodna dla mnie i zmusza mnie, żebym wypięłą brzuszek. Chyba już charakterek pokazuje. Muzyczki słucham takiej, na jaką mam ochotę, poważnej najczęściej w samochodzie. Gusta odrobinę mi się zmieniły, wolę rytmiczne, melodyjne kawałki zamiast mocnych beatów i elektro. No i zaczęłam wracać do lat 80 i sobie nucić przy różnych szlagierach z tamtych lat. Słyszałam, że gusta muzyczne kształtuja się juz łonie Mamy, a muzyka poważna wpływa dobrze na rozwój mózgu. Ale nie dajmy się zwariować, dziewczyny. Jak któraś nie przepada za Mozartem (jest najczęściej polecany) nie ma sensu się zmuszać. Przyszła Mamo - na szkole rodzenia kazali nam liczyć ruchy dwa razy dziennie o stałych porach i ma byc ich co najmniej 10, ale na godzinę a nie na dzień. Nie wiem, skąd taka maksymalna rozbierzność :(. Ja nie liczę, bo czuję maluszka bardzo wyraźnie i często a od 36 tygodnia i tak karzą chodzić na ktg raz w tygodniu. Może, jak miejsca dzidzi jeszcze ubędzie, to mniej będzie dawało znać o sobie, ale ja mam bardzo duży brzuszek i choć maluch tez duży. to czuję go wyraźnie, najlepiej rano, przed i po śniadaniu (tak jakby krzyczał mamooo, jeść) no i wiczorem, kiedy już si ę wygodnie ułożę, on zaczyna harcować aż mężowi ręka podskakuje. Pozdrawiam Was Kochane, pa pa pa. Oby jutrzejszy dzionek był sympatyczniejszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, To niesamowite ja też ciągle bym spała, jestem tak zmęczona, że szok, nawet obiadu mi się nie chciało robić, zrobiłam a potem zamiast go jeść poszłam spać :P Teraz znów mnie bierze, ale uwaga............JUTRO MAM WOLNE hurrra :) cały dzień będę leżeć w łożeczku, calutki, potem tylko czwartek, piątek od 8:30 do 18:30 uff jakoś wytrzymam :) i weekend, TEŻ będę spać cały dzień :) No nie zanudzam Was kochane Brzuchatki, miłego wieczorku, Gosiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Witam wieczornie. Tak mi teraz smutno, łzy same płyną, a to dlatego,że zobaczyłam fragment reportażu pt. " Herkules" o takim nieszczęśliwym dziecku, które cała rodzinę utrzymuje ze sprzedaży złomu i dźwiga to na plecach, a czasem nie chcą mu tego przyjąć i wtedy wraca z tym ciężarem, a jego twarz wyraża taką rozpacz i beznadzieję, jakby miał 100, a nie 12 lat... Odkąd jestem w ciąży, zauważyłam,że zwiększyła mi się wrażliwośc na krzywdę dzieci, po prostu wymiękam...Moja kolezanka, która ma bardzo udanego 1,5 rocznego synka powiedziała kiedyś, że jego urodzenie wydaje jej się takim ogromnym szczęściem,że kiedys będzie chciała adoptować dziecko z Domu dziecka, aby mu pomóc i jakby " spłacić dług"... Cos w tym jest - to naprawdę niezwykłe szczęście urodzić zdrowe dziecko, które jest tak bardzo kochane i oczekiwane. Nesiu, myślę sobie,ze chyba z tymi ruchami to więcej racji miała Twoja położna, zapytam o to na szkole rodzenia. Ponawiam swoje pytanie o badanie pzepływów, może któraś coś wie? A tak w ogóle, to gdzie podziewają się Karin 2005, Lotna, Arkadia, Ania 69x2, Przyszła mama, bo mam wrazenie,że dawno ich nie było? Życzę dobrej nocy, Aśka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżbym dziś była pierwsza? Skoro tak, to mówię wam serdecznie \"dzień dobry!\" i na razie znikam do pracy. Odezwę się jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×