Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Gość IWKA26
Hejka mamulki!!!!!!!!!!!!!!! Widze ze coraz mniej nas na posterunku.... Arkadia gdzie sie podziewasz????????????zdaj chociaz relacje co tam u ciebie i malenstwa:):):) ja juz położyłam adrianka spac cos mi dziś robi rzadką kupkę rany czyżbym coś zjadła:(:(:( idę zaraz spac senna jestem mężuś w pracy to nie chce mi sie samej siedziec oczka sie kleją😴 miłej nocki buziaczki🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika 78
Ja po wizycie u gin...:) już mozna ;) co do tabletek również poleca Cerazette, wspominała także o zastrzyku, który w swym składzie zawiera ten hormon co w/w i jest tańszy (~40 zł) Podaje się go raz na 4 tyg, minusem jest to, iż po nim istnieje większe prawdopodobieństwo tycia a w przypadku złego "samopoczucia" pacjentki , nie można już efektu wycofać na te 4 tygodnie, tak więc jak pojawią sie mdłosci beda istnialy przez 4 tygodnie. Plusem oprócz mozliwości stsowania przez kobiete karmiaca, jest to, iz tylko raz sie dostaje zastrzyk i jest spokój. Co do Cerazette to stosuje sie go inaczej niz inne tabletki, tj brak tzw. 7- dniowej przerwy. Jak sie zacznei np jutro to prez 28 dni i potem nalezy kolejne opakowanie stosowac (to dlatego ze sa jednoskladnikowe). Poza tym nalezy bardzo przestrzegac godziny brania - i tak jak w przypadku innych pigul istniala tolerancja 12 godzin, w tym przypadku taka tolerancja to TRZY godziny, jak sie do tego nie dostosujemy to nalezy inne metody antykoncepcji wprowadzac. Poza tym, co istotne, dzialanie antykoncepcyjne Cerazette uzyskuje sie dopiero po 10 dniach od pierwszego zastosowania. Jeszcze jedno, przy stosowaniu tych pigułek całkowicie zanika - z założenia - miesiączka, ale w praktyce to różnie bywa. Co do tycia, w zależnosci od tendencji. Któraś pytała o koszty, to około 40 zł. To tyle co wiem od lekarki, recepty juz mam, jeszcze nie zaopatrzylam sie bo rozwazam opcje zastrzyku. Fiona co z tą wysuszona skórą Tymoteuszka? U mojej Lenki podobnie było, na głowie to chyba ciemieniuszka się zaczęła tworzyć - takie intensywne łuszczenie niemal na całej powierzchni. Zamówiłam w Aptece zestaw olejków z podanego przepisu Caarli, od trzech dni smaruję i odnoszę wrażenie,że to coś się lepiej odrywa po tym specyfiku, anizeli po oliwce, tak wiec stosuję. Caarla, jak długo to można stosować i jak często smarować Małej główkę, bo po tym co przeczytałam o aromaterapii, http://umamy.homestead.com/aromaterwprowadz.html zaczęłam się niepokoić, czy oby nie zrobię krzywdy córci. Jak wspominałam zaczęłam stsować niektóre produkty mleczne, masło, serek topiony, mleko do kawy - póki co objawów nie widzę. Bynajmniej na twarzy. Pojawiają się jakies drobne krosteczki w okolicy szyi, ale to sadze spowodowane otarciami o kołnierzyk, albo reakcja na proszek. Tylko, że proszku nie zmieniałam i wciaz od urodzenia te sam - Jelp. Czy wiecie jak objawia się uczulenie na detergenty u dzieciaczków. W sumie prawdą jest, że proszek czasem nei do końca sie rozpuszcza i np na skarpetkach - co zauwazylam- pozostawał niewypłukany. Chyba zacznę stosowac płyn Lovella, czy to się sprawdza? TPM - wierz mi nie jesteś SAMA, moja córcia też pochłania cała moja uwagę, czas..nazywam ja żartobliwie kulą ;-) i chociaż nie płacze niemal w oggóle co jedynie pokwęka, i tak domaga się koncentracji mojej uwagi na sobie. Przyznam,że jest to mój największy SKARB, ale są momenty, że po prostu mam ochotę wyjśc gdzieś -SAMA- mieć swoje pzrysłowiowe 5 minut. Mam duże wsparcie ze strony teściów, i gdy tylko zechcę zajmą się Mała, czy to w postaci zabrania jej na spacer, czy tez pozostania w domu. Tak samo Męzulek. Ale fakt, jest taki, ze to My jestesmy mamami i taka jzu nasza rola. Ja strasznie tesknie za dzieckiem, gdy nei ma go dłuzej niz 3 godziny. Zycie zmienia sie niemilosiernie gdy pojawia sie mala istotka. I choc, czasem sa ciezkie momenty - obiad na kolacje, brak make up, rozciagnieta koszulka i kurz, ktory nagle zaczyna irytowac - cóz to wszystko znaczy w porownaniu z uczuciem jakim obdarzamy nasze dziecko, a ktore na pozne lata zaprocentuje ! Ja powiem szczerze, jak Lena zasnie i spi dluzej niz zazwyczaj, robie wszystko by juz wstala, bo tak jakos obco, gdy nikt nie gaworzy zauchem, ze nie moge jej przytulic, popiescic... W grudniu juz musze wrocic, do pracy, wiecie jak to boli, gdy sobie pomysle, że wiele z jej rozwojowych poczynań dowiem się od męża jako druga. Ze tego ne zauwaze sama :( A zdrugiej strony ciesze sie, ze maz prowadzac wlasna dzialalnosc, sam moze wychowywac nasze dziecko, ze nie uczyni tego nikt obcy.echhhh i takie juz chyba sa nasze rozterki... A propos, kiedy Wy planujecie powrót do swojej pracy, jak sobie to wyobrazacie? Dla mnie to ciezki kawalek chleba... Zycze milego weekandu, pozdrawiam Rika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Byliśmy dzisiaj na kontroli u lekarza i zważyłam mojego dzidziusia. No więc Mati jest o 1080 gram cięższy :):):) i waży aktualnie 5940 gram, czyli mam niecałe 6 kg szczęścia :))) Uaktualniam tabelkę TABELKA III (waga i dlugosc naszych maluszkow po pierwszym miesiacu ) DominisiaKrzysiu.......13.07..13.08 NesiaMateuszek........20.07..7.10.........?......5940 Ania69x2Adrianek......26.07..26.08 Iwka26Adrianek........30.07..30.08......58cm.....4800 Karin2005Oliwia Wiki 02.08...02.09......60 cm.....4800 PuzaMarlenka...........07.08..07.09. CarlaaDustin Alex......08.08..08.09......58 cm.....4400 RikaLena................09.08..09.09.......59cm....4800 ArkadiaNadia .........11.08..11.09 SkyePaulinka...........12.08..12.09.......57cm......4200 IsiaWeronika...........12.08..12.09 TPMamaNatalia........12.08 ..12.09 KarolkaPartyk..........14.08..14.09 DalkaUrszulka..........15.08..15.09........57cm....4350 AsiawrocOla............15.08..15.09 Ewca22Majeczka......18.08..18.09 Alex Maciek ............18.08..18.09 PszczolaTobiasz........22.08..22.09 Ela79Michalek..........25.08..25.09........57cm....4950 Fiona79Tymoteusz...28.08..28.09.........60cm....5100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek! Piszcie piszcie, bo mało nam stron przybywa! Wczoraj ja też nic nie pisałam- moja Perełka uparła się, żeby przyprawić mnie o ciężką nerwicę. Calusieńki dzień nie zmruzyła oka. Na rękach zasypiała, odkładam- oczy jak 5 zł i płacz. Więc nie dziwcie się, że wieczorem po kąpieli padłam dosłownie razem z nią. Mąż wrócił po 22:00 z pracy, coś się mnie dopytywał, ale byłam nietomna. Taka lewitacja w innym wymiarze... OK, lecę coś zrobić, bo potem znowu usłyszę, że tylko komputer... Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witajcie mamuski! Widać isia ze ty pierwsza dzis na posterunku:)ja juz od 7 na nogach:)teraz pije kawke a adrianek usypia więc bede mogła coś zrobić.. Rika a tez chyba będę musiała wrócić do pracy ale od stycznia rany nie wyobrażam sobie tego co z moją kruszynką pewnie ustalę sobie grafik że bede wymieniała się z mężulkiem ale nie zawsze tak podpasuje i pewnie nieraz zostanie z teściową za bardxo bym nie chciała bo u niej zawsze jest marudny jak go wezmie wolałabym aby moja mama była bliżej:)z nią sobie jakoś zawsze gaworzy:D pozdrawiam miłej soboty ide sprzatać bo adrianek juz usnoł:D BUZKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
czesc malo mam teraz czasu by cokolwiek napisac,5 bylismy z krzyskiem na szczepieniu na szczescie tym razem obeszlo sie bez temperatury,maly byl tylko troche marudny,teraz idzoiemy kompku kompku,synus juz nie moze sie doczekac,milej nocki pa domini8ka ❤️ krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marudzenia dzień drugi. Noszenie na rączkach dzień cały. Po kąpieli zielon akupa. Cięzko jest bć matką... Dobranoc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozkręcam się z rana...Pobudka, Mamuśki!! Poczytam was dopiero wieczorem, bo będę mieć gości. Więc pisać, nie lenić się!! Dzień bobry jestem z kobry, hihihihi!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Dzien dobry dzisiaj cala noc nie przespana,Krzysiu sam nie wiedzial czego chcial nakarmiony,przebrany ,marudny i placzliwy.Koszmarna noc!!!A w dzien nie mam nai chwilki czasu by sie poiozyc,bo synus spi tylko w wozeczku na dworzu,tak go nauczylismy. Isia masz racje trudno byc mama ale za razem cudownie i mysle ze wszystko jest do przezycia i ze poradzimy sobie wszystkie bez wyjatku,bo przeciez do tego zostalysmy stworzone. Carlunia dzieki za zdjecia,kruszynka bardzo do ciebie podobna,czekam na nastepne. Dzisiaj wybory wiec pewnie duzo z was sie tu dzisiaj nie pokarze,nawet nie wiem na kogo glosowac,bo w sumie nie ma takiego solidnego kandydata. Ach dziewczyny wnet zapomnialam wpiszcie krzysia w tabelke,waga 5850,wzrost nie wiem dokladnie ale ubranka zakladam mu na 74 rozmiar jak sie uda to sprubuje go sama zmierzyc bo w osrodku zdrowia nie chcieli,a i prosze zaznaczyc ze jest to 3 miesiac (13 mija ale juz mozna tak posac bo to juz niedlugo). Czy wy tez odczuwacie i widzicie jak wasze dzieci szybko sie rozwijaja.Krzyiu juz zaczyna lapac rozne przedmioty raczkami a najbardziej lubi ciagnac mamusie za wlosy,kichac jej w twarz i puszczac baczki gdy jest przebierany.Zainteresowal sie karuzelka ,ktora ma przyczepiona nad glowka w lozeczku ale juz mu przestalo wystarczac to ze ona sie kreci musielismu mu ja obnizyc bu mogl sobie w nia pacac raczkami.Czasami mnie przeraza ze rozwija sie tak szybk,a z drugiej strony juz chcialabum zeby byl wiekszy. Dziewczyny piszcie duzo o waszych pociechach pozdrawiamy Dominika ❤️ Krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Mamulki... ❤️ milej nierrrrrrrrrdzieli :D :D :D :D :D Rika pytalas jak dlugo... ja dostalam taka odpowiedz ... do skutku ... czytalam ta stronke.. hmmm co Ci odpowiedziec... ja dostalam ten przepis od poloznej ktora pracuje w renomowanej klinice na calej NRW.. pracuje tam od 20 lat otrzymala ten przepis od lekarki ktora swego czasu przebywala w Chinach stosuja to o wiekow pomaga ... ja zaufalam i .... sa tego pozytywne efekty... zrob jak uwazasz jesli nie jestes przekona ptrzerwij stosowanie :D pozdrawiam Rika i super opis tych tablettek tego tez mi bylo trzeba :D :D :D :D Dominisiu ciesz sie ze napisalas ze do mnie musze pokazac to mezusiowi hihihihihi My z Dustinem jestesmy na etapie GI GIIIIIIIIIIIIII Nesiu..mam jeszcze jedno pytanko w kwesti tabletek... czy bylas z nich zadowolona i czy byly jakies uboczne???? wiem ze kazda kobieta reaguje inaczej ale wole zapytac... Isiu...zielone kupki nasza specjalnosc ... hihihihiihi choc musze powiedziec ze dziisja nie bylo zielonej za to bylo baaaaardzo duzo bo maly przez caly wczorajszy dzien nic nie robil a tak o 5 jak go karmilam slyszalam ... co sie dzieje mysle sobie zaraz go przebiore ale nie wiedzialam ze az tak... musialam moja osraj dupke rozebrac do naga i cale plecki umyc a ona mial radoche hihihihi obudzil sie spadam i jeszcze raz milej niedzieli aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa buziaki do pozniej 🖐️ Carla i Dustin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Witajcie moje Kochane. Moje dwa szczęście na spacerze, więc mogę do Was zajrzeć. Widzę,że przestałyście reagować na moje narzekania. No cóż, pewnie można mieć tego dosyć. Dominisiu, u mnie to samo - sen i do tego przerywany za dnia tylko na dworze, a i to w bujanym wózku. Przerąbane. Robimy spacerowy maraton. Wczoraj rano mąż wziął ją na trzy godziny, ja w tym czasie sprzątanie, prasowanie, prysznic. Wrócili, więc ją nakarmiłam i zanim zdążyła się rozpłakać znów trygodzinny spacer, ale już ze mną. Wróciłyśmy ok 17 i od tej pory do 21 Mała u mnie na rękach cały czas marudna, pod koniec wrzeszcząca, aż wreszcie przysnęła i spała do 24. Nie wiem, co ja zrobię,gdy na tak długo nie da się wychodzić... Dziś odwróciliśmy kolejność - najpierw ja na trzy godz, wspólny obiad u rodzinki, gdzie było komu bujać wózkiem, a teraz kolejny spacer z mężem. No a po powrocie najrtrudniejszy czas do przertrwania. Wyobraźcie sobie,że dziś śniadanie jedliśmy przy jej płaczu - córeczka była , przewinięta, nakarmiona, utulona, a mimo to płakała, więc nie mieliśmy wyjścia. DO tej pory jadaliśmy na zmian, ale mąż stwierdził,że jak go nie ma to ja przecież się zamęczę i powinnam dać jej trochę połakać. Straeszne tobyło śniadanie, a czeka mnie takich więcej, bo dziś kończy sie weekend, a ja zostanę sama, a przecież e najpotrzebniejsze czynności muszę wykonać. Natalka w środę skonczy 2 miesiące, jest jescze malutka, więc mam cień nadziei,że jej się to wyreguluje i zacznie się trochę więcej zajmować sobą. reagować na grzechotki... Przecież to kiedyś musi się poprawić! Caarla, dzięki za zdjęcia z chrztu - świetny ten Twój syneczek i te oczy...., ach, będziesz się kiedyś od synowych odpędzać. Nesiu, Mateuszek już sporawy, rośnie jak na drożdżach. Cieszę się,że dobrze się Wam układa z tym basenem i w ogóle. Kończę, bo treba rozprostować kości- przecież przede mną jeszcze ciężki wieczór, a nikt mnie nie wyręczy w matczynych powinnościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Acha i dane do tabeli - długość 58 cm, waga 5200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DominisiaKrzysiu.......13.07...8.10........?.........5850 NesiaMateuszek........20.07..7.10.........?.........5940 Ania69x2Adrianek......26.07..26.08 Iwka26Adrianek........30.07..30.08......58cm......4800 Karin2005Oliwia Wiki 02.08...02.09......60 cm.....4800 PuzaMarlenka...........07.08..07.09. CarlaaDustin Alex......08.08..08.09......58 cm......4400 RikaLena................09.08..09.09.......59cm......4800 ArkadiaNadia .........11.08..11.09 SkyePaulinka...........12.08..12.09.......57cm......4200 IsiaWeronika...........12.08..12.09 TPMamaNatalia........12.08 ..9.10.........58.........5200 KarolkaPartyk..........14.08..14.09 DalkaUrszulka..........15.08..15.09........57cm.....4350 AsiawrocOla............15.08..15.09 Ewca22Majeczka......18.08..18.09 Alex Maciek ............18.08..18.09 PszczolaTobiasz........22.08..22.09 Ela79Michalek..........25.08..25.09........57cm......4950 Fiona79Tymoteusz...28.08..28.09.........60cm......5100 Nie wiem, czy tak może być ta tabela. Wpisałam daty ważenia dzieciaczków Dominisi, TPM i swojego.Ważymy bejbiki w różnych terminach, więc tak chyba będzie lepiej......powiedzcie co myslicie....pozdrawiam i znikam, bo mały narzeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM a macie zamontowaną karuzelkę nad łóżeczkiem? Mati ją uwielbia i skupia się na niej do 20 minut, misie się kręcą, muzyczka gra a my z mężem jemy wtedy śniadanko albo obiad.Twoja niunia jest młodsza, ale myślę, że na nią też podziała.Mati ma karuzelę od niedawna, ale na takie misie \"stacjonarne\" wiszące wzdłuż kołyski (takie do wózków) reagował już jak skończył miesiąc - patrzył się na nie, machał rączkami, więc myślę, że karuzela też by go wtedy interesowała (bo to jeszcze więcej bodźców na raz), ale nie dało jej się zamontować w kołysce. Oprócz tego myślę, że mała nie nauczy się sama zajmować sobą póki nie dasz jej takiej szansy. Jeśli non sop jesteś z nią i przywykła usypiać tylko w Twoich ramionach, nie oczekuj, że to się samo zmieni.My uczymy się dzieci a one nas, ale to my ustalamy reguły. Pomysł, żeby zostawiać ją płaczącą wcale mi się nie podoba (mój mąż też na początku ze zniecierpliwienia chciał tak postępować, ale wytłumaczyłam mu, że jak dziecko zaczyna się zanosić to może nawet dostać zapaści albo bezdechu i nie można do takiej sytuacji dopuszczać). Rzeczywiście, dziecko zostawione same płacze i płacze a potem przestaje na chwilę ze zmęczenia, i uspokaja się ale co to za spokój? Z poczuciem, że zostało same, że nie może na nas liczyć?Napewno zaraz zacznie znowu albo,jeśli usnęło, obudzi się z płaczem. Nie wiem, jak mam Ci radzić, skoro nie znam Twojego dziecka, tylko swoje. Z opisów niewiele wynika. Ja zaczynałam od zostawiania Matiego samego , gdy po okresie zabawy i aktywności zdradzał pierwsze objawy zmęczenia. Układałam go pośrodku naszgo dużego łóżka, dawałam smoczek, nakrywałam kocyczkiem i wychodziłam.Czasmi usypiał sam, czasami trzeba go było przewrócić na boczek. Za każdym razem gdy zaczynał płakać (ale na samym początku ale i nie wtedy gdy tylko pomrukiwał) przychodziłam, wkładałam znowu smoczek, czekałam chwilkę i znowu wychodziłam. Dopiero gdy zaczynał protestować juz któryś raz z kolei, brałam na ręce i usypiałam kołysząc.Ważne jest dobre odczytanie momentu gotowości do drzemki, wtedy dziecko szybko usnie, nawet samo i w każdej pozycji. Jeśli jest za bardzo rozbawione, albo już za mocno zmęczone, to ma kłopoty z zaśnięciem.Z czasem doszłam do wprawy, najpierw tylko raz na 10 razy usypiał sam, teraz proporcje są odwrotne.Dziewczyny na forum lipcowym słusznie zauważyły - jeśli dziecko chce spać, nawet młot pneumatyczny mu nie przeszkodzi, a jak nie chce to obudzi je głośniejszy oddech z ogrodu.Trzeba przyglądać się dziecku i odpowiadać na jego potrzeby.Każde dziecko jest inne i każda mama inna, muszą się zgrać.Twoja niunia ma 2 miesiące, a Twoje opisy (szlafrok do południa, brak czasu na prysznic i śniadanie) pasują do mojego czasu od urodzenia Matiego do jego 3 tygodni.I myślę, że problem polega na tym, że Ty nie doszłaś jeszcze do siebie, bo dopadła Cię depresja. I musisz coś z tym zrobić. Może ktoś bliski przyjedzie, żeby Ci pomóc w opiece nad małą? Ktoś z doświadczeniem, kto będzie miał większy dystans do potrzeb dziecka? Te nawyki małej się utrwalą a nie zmienią, jeśli utrzymasz dotychczasowy sposób postępowania, a jednocześnie Tobie też się samo nie polepszy. Jeśli nie ma nikogo, kto może przyjechać, zatrudnijcie profesjonalną opiekunkę, wystarczy że na 2 godziny dziennie. Jak nie masz do żadnej kontaktu ani zaufania, spróbuj wśród położnych w szpitalu, pielęgniarek środowiskowych. Część z nich dorabia sobie jako opiekunki. Mają duże doświadczenie i dobre podejście do dzieci.I nie musisz wcale zostawiać opiekunki samej z dzieckiem, zostań, popatrz jak ona sobie radzi, zrób w domu rzeczy, na które nie miałaś dotychczas czasu. Pomysł z laktatorem jest bardzo dobry, spróbowałaś??? Zostawić męża samego z dzieckiem i wyjść. Musisz zadbać o siebie. Z dzieckiem wszystko jest w porządku, rośnie, rozwija się, mleko jest oki, problemu poszukaj w swoim podejściu i pamiętaj, że to nie jest Twoja wina, to hromony. Depresja poporodowa nie Tobie pierwszej się przytrafia.Miały ją Mamy przed Tobą, będą miały po Tobie.Skorzystaj z pomocy psychologa.Mam nadzieję, że nie pogniewasz się na mnie za tak osobisty post, ale nie umiem Ci inaczej doradzić, niż napisać to co myślę. Pamiętaj, że to jest tylko moje zdanie, opinia obarczona dużym marginesem błędu, bo każdy może się mylić. Pozdrawiam Ciebie i ściskam mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. dostałam miesiączkę :), trochę to dziwne bo karmię piersią i jeszcze nie powinnam dostać.pamiętam że synka karmiłam siedem miesięcy i miesiączki nie miałąm jezcze chyba z polroku po zakończeniu karmienia, a tu tak szybko :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Myślałam,że toas obudzę, a tu Dalka mnie wyprzedziła. Dalko, mój mąż ma podobną reakcję na zachowanie Małej - zachwyty, gdy gaworzy, podnosi głowkę itp. a zniecierpliwienie, gdy zaczyna się płacz. Raz tylko przewinął Natalkę, gdy go pielęgniarka w szpitalu sterroryzowała, ale za to pomaga kąpać, bierze na spacery, no irobi dużo domowych rzeczy. Nesiu, dziękuję Ci za taki właśnie post. Dało mi to wiele do myślenia. I wiesz co - masz rację - zamiast doszukiwać się wad w postępowaniu córeczki, powinnam zacząć jakoś działać. Byłoby mi dużo łatwiej, gdyby Mała miała babcię, ale jest jak jest. Dałaś mi konkretne rady, z których skorzystam. Wiesz, o tej opiekunce, żeby przychodziła na 2-3 godz to już nawet wczoraj sama pomyślałam i zadzwoniłam do takiej pani z praktyką, ale ona ma czas od połowy listopada. Karuzela nad łóżeczko będzie w niedzielę, mamy ją dostać w prezencie. Może Natulinkowi się spodoba? Masz też rację,że nie daję Małej szans na zmiany, bo do tej pory chwytałam ją na ręce przy pierwszym jęknięciu, a teraz bym chciałam, aby sama się uspokoiła płacząc przez kilka minut. Podoba mi się pomysł kilkakrotnym próbowaniem. A tak w ogóle, to może się dziwisz,że ja teraz piszę,skoro już powinnam mieć Natalkę na rękach. Ja się sama pozytywne dziwię, ale moja przewinięta i nakarmiona Pyzunia od pół godz leży sama na środku naszego małżeńskiego łoża i gaworzy sobie... Aż chce mi się żyć od rana. Dzięki temu jestem ubrana, umyta i mam zrobione śniadanko, które zaraz spałaszuję. Może to niektórych śmieszyć, bo tak mają zawsze, ale ja cholernie się cieszę z tej odrobiny nrmalności od rana, choć to pewnie chwilowa poprawa...A Nesiu i jeszcze jedno - z tą skazą białkową to już sama nie wiem- nie jadłam przez półtora tyg nabiału, a Małej wręcz pogorszyła się cerka, bo jasne krostki się zaczerwieniły i zaczęła jej się łuszczyć skóra w okolicach uszek. Tak więc wczoraj pozwoliłam sobie na niewielką porcję nabiału, bo już w ogóle nie wiem, co jeść. Bardzo ścisłą dietę trzymam , nawet prawie zero soli i cukru. Jeszcze raz dziękuję! Wiecie co Sierpnióweczki, chyba się od Was uzależniłam, ale tak pozytywnie. Może z wasza pomocą zwalczę tę deprechę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też Przyszła Mamo (w skrócie TPM) no jasne!! Wygonimy tę Twoją deprechę gdzie pieprz rosnie i jeszcze damy jej kopa na rozpęd!! Już widać, że z Toba lepiej. Zaczynasz działać i to jest najważniejsze. Depresja dopada chyba każdą świeżo upieczoną mamę, tylko że niektóre łatwiej z tego wychodzą. Mnie pomógł mąż, który przez trzy tygodnie po urodzeniu Nusi był na urlopie. I tłumaczył mi pewne rzeczy (teraz wiem, że oczywiste) jak krowie na miedzy. Musiał minąć pewnien czas, żeby mój mózg to zakodował. Ale też nie było różowo- na początku wcale nie chciałam do niej mówić, szczebiotać itp. Karmiłam ją i patrzyłam na telewizor. Teraz jest inaczej. I powiem Ci na koniec tak- wsłuchuj się w dziecko (masz instynkt macierzyński przecież) ale i wsłuchuj się w siebie. Po co doprowadzać do sytuacji (pozornie) bez wyjścia? A w ostateczności- zawsze masz nas i możesz się wygadać, pamiętaj!! Irenka PS. A reszta wzorowych Matek- Polek to gdzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Wszystkim TPM :):):) dziewczyny napisały Ci wszystko:)i całą prawdę:)pisz kochana Fiona co z tymi kupkami, byłaś u lekarza??? Jak Tymianek?? Isia a pamiętasz jak byłyśmy w ciaży(termin na ten sam dzień) i te same apetety:p wtedy zastanawiałyśmy się nad płcią. No i zobacz jak wyszło:) dziś mam pełno gosci. Będą oglądać Marlenkę;) To lecę do moich dzieciaczków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witajcie mamcie:) T.P.M trzymaj się inie poddawaj ale widać ze juz poprawa...:) Musze wam przyznać że jest to moje pierwsze dziecko no i niewiem co to depresja:D no ale chyba dlatego ze adrianek od urodzenia jest bardzo spokojnym dzidziusiem i nie dał mamie w kosc:Ddługo i z utesknieniem czekalam na dziecko a tak w ogole to kocham dzieci sa takie słodkie:) Wrocilismy juz ze spacerku Adrianek całe 3,5 godziny przespał taka fajna pogoda to nie dziwie mu sie jak by mnie tak wozili tez bym spala:)teraz lezy sobie koło mnie i gaworzy ide sobie z nim porozmawiać może powie coś ciekawego:):):) miłego popołudnia buzka🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Puza- no włąśnie sie wybieram jutro popołudniu do lekarza i na szczepienie.Pogadam o Kupie ,naczytałam sie o alergiach pokarmowych i teraz sama nie wiem czy sie wkręcam czy rzeczywiście to jest to. Pozdro Bużka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witam ponownie:):):) dziewczyny jak wasze dzieciaczki robią kupki to też z takimi gazami?bo moj adrianek tak robi i juz zgłupialam niewiem czy to normalne tesciowa mowi mi ze to nie jest normalne ze on tak kupki robi a mi sie wydaje ze mu nic nie jest bo jak by go cos bolało to by płakał małe dziecaczki puszczaja chyba z takimi gazami prawda? a to z innej beczki czy pesel dziecka tez wam sie zaczyna nie od daty urodzenia?zawsze mi sie wydawało ze pesel to pierwsza jest data urodzenia a adrianka pesel taki nie jest.No i jaki wyrabiałyscie ksiażeczkę RUM to jakie trzea miec zaswiadczenie zusu?boze wszędzie coś potrzebują i jezdzij pięć razy.... pozrawiam buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELKA III :) :) :) ) Dominisia❤️Krzysiu.......13.07..08.010........?........5850 Nesia❤️Mateuszek........20.07..07.10.........?.........5940 Ania69x2❤️Adrianek......26.07..26.08 Iwka26❤️Adrianek........30.07..30.08......58cm.....4800 Karin2005❤️Oliwia Wiki 02.08...02.09......60 cm.....4800 Puza❤️Marlenka...........07.08..07.09. Carlaa❤️Dustin Alex......08.08..08.010......60 cm.....5200 Rika❤️Lena................09.08..09.09.......59cm....4800 Arkadia❤️Nadia .........11.08..11.09 Skye❤️Paulinka...........12.08..12.09.......57cm......4200 Isia❤️Weronika...........12.08..12.09 TPMama❤️Natalia........12.08 ....9.10........58.........5200 Karolka❤️Partyk..........14.08..14.09 Dalka❤️Urszulka..........15.08..15.09........57cm.....4350 Asiawroc❤️Ola............15.08..15.09 Ewca22❤️Majeczka......18.08..18.09 Alex❤️ Maciek ............18.08..18.09 Pszczola❤️Tobiasz........22.08..22.09 Ela79❤️Michalek..........25.08..25.09........57cm....4950 Fiona79❤️Tymoteusz...28.08..28.09.........60cm....5100 pozdrawiam wszystkie mamusie bardzo serdecznie nadrabiam zaleglosci ... 🖐️ do pozniej Carlaa i Dustin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
dziewczyunki witam po dość długiej nieobecnośći-u rodizców wyprawiłam chrzest Michałkowi-był grzeczny jak nigdy i nawet nie zapłakal jak ksuiądz polewal mu główkę-byłam z nirego dumna. Michałek bardzo szybko i chełpliwie jadł mleko z bultli a efektem tego była kolka-był bardzo niespokojny łapały go skurcze brzuszka nie spał i płakał cfo 15 min,kupiliśmy mu butlę antykolkową i od 5 dni jest poprawa-przesypia ładnie naweet 3 godzinki ,no i nocki też ładnie spi. Co do tej skazy białkowej to sama nie wiem czy on ja ma -genertalnie pije Neutromigen i buzi niczym nie smaruję,bo lekarka o niczym do smarowania nie mówiła Też przyszła mamo jesli zauwazyłaś podobnee objawy u swojego dzieciatak-tzn szybkie picie i łykanie powietrza,niespokojny sen to moze być tak jak u Michała ,u nas butla załatwiła sprawe ,a ja byłam z tymi skurczami i niespokojnym snem u 5 lekarzy! Pozdrawaim Mały dostał 2 odjazdowe karuzele i wczoeraj od wrażen rumieńców dostał na bużce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia Ulcie wysypało na buźce.Może to od mleka bebiko junior, albo od dwóch plasterków sera żółtego co go wczoraj na kolacje zjadłam. Mleko w sumie modyfikowane dla dzieci od pierwszego roku życia takie w kartoniku, ale cóż nigdy nic nie wiadomo. Nadal walczymy z ciemieniuchą. Dziś po kąpieli naoliwkowaliśmy główkę i później wyczesałam.Oj schodzi z główki ciemieniucha przy czesaniu, ale co z tego jak po spacerku, po zdjęciu czapeczki skóra się łuszczy i dalej to samo. Jutro zacznę chodzić po aptekach niech mi zrobią mieszankę Carlii :). Widzę, że prawie wszystkie dzieciaczki ochrzczone, tylko ja jeszcze niezdecydowana co do chrzesnych i wszystkiego. Dobra czas na odpoczynek i spanko :) pozdrawiam Kaśka i Ulcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×