Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Gość Też przyszła mama
Witaj Julianko! Fajne imię ma Twoja córeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witajcie! u mnie też leży śnieg hihi:):):) my juz po sniadanku Adrianek lezy i piszczy a przy tym smieje sie w głos:D to takie fajne:D T.P.M fajnie ze jestes 🌻moj adrianek tez juz bardzo długo pcha rączki do buzki juz nawet umie łapać zabawki i wie ze gryzak służy do gryzienia i wkłada go do buzki i jezdzi po dziąsłach;)ale to chyba nie jeszcze zęby:) od wczoraj ciągle go łapie ta potforna czkawka:(:( buziaki miłego dnia🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama natalki
TPM- moja coreczka jest mlodsze troche od Waszych dzieci, bo dopiero dobiega do 2 miesiecy. Mlodsza, ale podejrzewam- nie mniejsza :) Urodzila sie wazac 4300 i mierzac 59cm, a wlosiska czarne opadajace na kark :) syn mojego kuzyna ma 3 miesiace i jest mniejszy niz ona po urodzeniu:) no, ale ja mam 180 cm, a maz 190, wiec trudno zeby dziecko bylo mikrusek... wywalilam pudlo przygotowanych wczesniej ubranek, a od porodu z polowe nastepnego... rosnie jak na drozdzach. chowa sie pieknie. Straszny z niej silacz - od skonczonego miesiaca trzyma glowke prosciutko. Juz jej sie w ogole nie chwieje. Na brzuchu jednak nienawidzi lezec i drze sie w nieboglosy jesli osmiele sie ja tak polozyc. A klade ja tak czesto- bo mamy problem pt.kolki :( Pierwsze tygodnie jak ciagle plakala bo byla glodna i jeszcze te kolki, siedzialam i wylam razem z nia. Teraz jak tylko jej nic nie boli to jest spokojna jak aniolek...wszystko mozna z nia robic- ubierac, czyscic uszka, nosek, obcinac paznokcie, itd. To wszystko to dla niej relaks w porownaniu z bolem kolkowym. oboje z mezem mamy duzo rodzenstwa, wiec chcielismy dla Natalki rodzenstwo i mielismy zaraz sie za to zabrac, zeby nie bylo zbyt duzej roznicy wieku, ale moj porod byl dla mnie koszmarem (28h bez postepu i na sile przez lekarza robione reka rozwarcie, a w koncu jak stracilam przytomnosc, dostalam 39stopni goraczki i bylo zakazenie plodu, zdecydowali sie zrobic cesarke - notabene bedziemy mieli sprawe w sadzie, bo maz uderzyl lekarza ktory mi robil to rozwarcie na sile :( . W kazdym razie zdecydowalam, ze za nic w swiecie tego nie powtorze. Zlozylismy wiec papiery o adopcje, bo sie czeka przynajmniej z rok, jak nas poinformowano... :( To tyle o mnie i mojej coreczce. Rozgadalam sie, a tu ktos to bedzie musial czytac. (zawsze mi to powtarza moj naczelny- "cholera! pamietaj ze ktos te wypociny bedzie musial czytac!" :) wiec juz nie przynudzam. TPM- Moja mama mowila, ze to musi pobolec, zeby potem moc wszystko docenic. Mam nadzieje ze tak bedzie w Twoim przypadku. Pozdrawiam Kaska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Do Carli: Ja odkad Krzysiu skonczyl 4 miesiace podaje mu juz: -herbatki wszelkiego rozdaju(oczywiście te dla dzieci) -potarte jabłuszko(własnorecznie),ze słoiczka tez moze byc -potarta marchewke(tjw.) -raz dziennie mleczko modyfikowane -zupke jarzynowa ze słoiczka -czekoladke(tylko do polizania) -budyń -jogurt(bez kawałków owoców) -no i najwazniejsze,mamine cycuchy Co moge jeszcze do tego dodac,ze Krzysiu najbardzie lubi to jedzonko ,ktore ja mu robie,ze słoikowym zbytnio nie przepada.Bede musiała robić jedzonko sama :-) Karmic piersia zamierzam jak najdłuzej. Do Nesi: U nas podobnie bardzo wyglada z posiłkami.Jak my jemy to Krzysiu porosza buzka jakby jadł z nami,barodz komicznie to wyglada,A od czasu do czasu leci muz buzki długaśna slinka.Jednak najbardziej interesujacym zajeciem pzry stole jest dal niedo sciaganie obrusa ze stołu ;-) Do julianka_80: Witam cie sredecznie na naszym topiku ,brdzie mi bardzo miło jak do nas dołaczysz i dziel sie smialo swoimi wypowiadziami z nami. Do Carli: Te kawały to sa super,przyszła sasiadka do mnie i uśmiałyśmy sie do łez hihihihihi Do Dalki: Ja mnieszkam na zadupiu,i nawet nie wiesz jaka ochote narobilas mi z tym multikinem.Ja mam równie przystojnego chłopaczka tak jak Carla.Zabierz nas ze soba ❤️ prosimy.... Do Iwki 26: Nie martw sie ja tu najwczesniej rodziłam i tez jeszcze nie dostałam .Dobrze mi z tym. Do Niuninki: Moja figura po porodzie jest okropna.Przytyło mi sie ,waze teraz wiecej niz przed ciaza.Brzuch mam nadal duzy,co najmniej taki jak w 5miesiacu.Położna mowi ze karmienie piersia to wszystko wyciagnie,ale ja przestaje juz w to powoli wierzyc :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witajcie! My juz dzis po spacerku:)obiadek zrobiony teraz pije kawke i pobuszuje troche w internecie hihi:) Co do figury to spadły mi te kilogramy co przytyłam w czasie ciąży a było ich 10 no ale mam jeszcze brzusio:(tez słyszałam ze karmienie piersia wyciągnie no poczekamy zobaczymy:) ja podaje mojemu małemu marchewke i jabłuszko potarte:)no i tak jak ty Dominisia raz dziennie mleczko modyfikowane..ostatnio moja mama dała mu do polizania ptasie mleczko a on ja zrobił w konia chwycił ja za rękę i pchnoł do buzki tak ze chwycił dziąsłami czekoladę:Dspryciarz mały:) buziaki juz moj aniołek dopomina sie o jedzonko więc pędzę z cycusiami;) 🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niuninka
Nesia, zapomnialas o nas w tabelce! Mamo Natalki, wspolczuje porodu. A ja myslalam, ze moj byl ciezki. Ale zimno na dworze, snieg jeszcze nie pada ale to kwestia dni. Dopoki jednak jest sucho codzienny spacerek obowiazkowy, przynajmniej godzinke. Pozdrowionka!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neisa
Niuninko!!!! Wybacz, zrobiłam to nieumyślnie, że sie wyrażę zawodowo :) Zwyczajnie skopiowałam znalezioną tabelkę, nie dostrzegłam, że Ciebie tam brakuje :( Mam nadziję, że sie nie gniewasz!!!! Carla? Może ty masz tabelkę skopiowaną ze wszystkimi? Taką z serduszkami? Bo mnie sie te wszystkie serduszka kasują kiedy kopiuję. Całuję Was dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neisa
Niuninko!!!! Wybacz, zrobiłam to nieumyślnie, że sie wyrażę zawodowo :) Zwyczajnie skopiowałam znalezioną tabelkę, nie dostrzegłam, że Ciebie tam brakuje :( Mam nadziję, że sie nie gniewasz!!!! Carla? Może ty masz tabelkę skopiowaną ze wszystkimi? Taką z serduszkami? Bo mnie sie te wszystkie serduszka kasują kiedy kopiuję. Całuję Was dziewczyny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To byłam ja......tylko jakoś mi się źle nick wpisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholercia moja mała już trochę waży. chwilkę ją trzymałam na tęce bo zasnęła powielkich trudach i ręka zaczęła boleć. Co to będzie jak ona dobije wagą do 10 kg ?? pozdrowionka dla wszystkich mamuś i dzieciaczków bez wyjątku i miłej nocki. 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamusie i Dzidziusie! Coś mi dzisiaj komp padł- po południu był formacik :) Jaśmince zaczęło upiornie ropieć oczko, byłam z nią u lekarza i ma jakąś infekcję, mam jej m.in 3*dziennie podawać wapno w kropelkach (po 2,5ml), pani doktor łatwo było powiedzieć- wszystko jest momentalnie wypluwane i ląduje na: śliniaku, śpioszku, łóżku, mnie i ogólnie całym dzieciątku... Może macie jakiś patent na podanie dziecku syropu?? Zaznaczam, że wykorzystuję momenty, kiedy malutka płacze, bo w przeciwnym razie byłoby kompletnie po zawodach... echhhhhhh... Chyba kiepska ze mnie matka skoro nie wiem jak wlać maluchowi syrop do buźki... :( po krótce opowiem Wam moją historyjkę, którą zapowiadałam rano, jak kogoś nie interesuje- opuśćcie ten fragment. Piszę to w formie pochwalenia się własną głupotą i z góry zaznaczam, że nie mam do nikogo pretensji:)) A było to tak.... [buahhahahhh, zaczyna się jak bajeczka dla dzieci] do roli mamy przygotowywałam się solidnie, w dniu, gdy trafiłam do szpitala mąż kupił mi laktator elektryczny medeli, ponieważ planowałam karmić malutką także po powrocie na uczelnię (studiuję dziennie). Niestety z różnych powodów, dla mnie b. przykrych, a o których nie mam ochoty rozmawiać- nie mogłam karmić maluszka piersią. Laktator był używany dokładnie 6 dni, a później zaległ w szafie. Pewnie uznacie mnie za wariatkę, ale fakt, że nie mogłam karmić Jaśminy, do dziś uważam za swoją wielką porażkę.Laktator, co rusz wpadał mi w ręce i drzaźnił mnie jeszcze bardziej. Koniec końcó stwierdziłam, że sprzedam go, bo nie chcę się na niego natykać i sobie przypominać różne nieprzyjemne rzeczy, które miały m-ce po porodzie. Wystawiłam go na aukcji internetowej, dotychczas byłam jedynie os. kupującą, do kompletu dorzuciłam wkładki laktacyjne. Następnego dnia rano dostałam mail od kobietki, która zapytała, czy zakończę aukcję przed czasm, poprosiłam ją o telefon, zadzwoniła i usłyszałam, że jest jej natychmiast potrzebny i czy może go odebrać jutro... Następnego dnia przyjechał tatuś, który nie wyglądał na specjalnie ucieszonego pojawieniem się na świecie potomka, okazało się (jak nam powiedział), że urodziła mu się córeczka i, że żona potrzebuje ww sprzętu. Pomyślałam, że biedna kobieta pewnie nie ma czasu latać i załatwiać takich spraw- dałam mu jeszcze jedną paczkę wkładek (mi się one na pewno nie przydadzą, a jej zapewne bardzo). Facet już się zbierał do wyjścia, kiedy przypomniało mu się o gwarancji- na aukcji nic nie pisałam o niej, bo nie mam sino-zielonego pojęcia gdzie też ona może być. Wytłumaczyłam mu, że nie mam jej b. mi przykro, ale naprawdę nie mogłam jej znaleźć. Wręczył mi umówioną kwotę i poszedł. To oczywiście nie jest koniec mojego opowiadanka. wyobraźcie sobie moje zdziwienie, gdy następnego dnia zajrzałam na allegro i zobaczyłam, że kobieta, której sprzedałam laktator, wystawiła go ponownie na aukcji, ale za kwotę blisko 2* wyższą niż ta, którą zapłaciła mi..... Głupia jestem upiornie i jedyną osobą, do której mogę mieć pretensje, jestem ja sama, ale poczułam jakiś taki niesmak- ta bajeczka o urodzeniu dziecka i pilnej potrzebie zakupu... bleee... Dobra kobietki, mam nadzieję, że nie umarłyście z nudów. Życzę spokojnej nocy. Trzymajcie się :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TABELA I *************************************************************************************** Dominisia❤️Krzysiu......13.07...godz.12:35....3120g.......52cm Nesia❤️Mateuszek........20.07..godz. 10.12....3670g......54cm Ania69x2❤️Adrianek......26.07..godz. 09:40....3200g.......56cm Iwka26❤️Adrianek........30.07..godz..17.35....3760g.......57cm Karin ❤️ Oliwia Wiktoria 02.08.godz. ...22.25..3450 g .....57 cm Puza❤️Marlenka...........07.08..godz.21:55....4460g.......58cm Carlaa❤️Dustin Alex......08.08..godz.08.34......3525g......55cm Rika❤️Lena................09.08..godz.23.05......3550g......56cm Arkadia❤️Nadia .........11.08...godz.19.20.....3350g........55cm Skye❤️Paulinka...........12.08..godz..8.30....3100g..........53cm Isia❤️Weronika...........12.08..godz.15.00...3900g..........54cm TPMama❤️Natalia........12.08. godz...17.30.....3900g.......54cm Karolka❤️Partyk..........14.08.godz.12.45.....3630g.........53cm Dalka❤️Urszulka..........15.08.godz............3150g..........53cm Asiawroc❤️Ola............15.08.godz..19.30....2700g........51cm Ewca22❤️Majeczka......18.08.godz...11.45...3300g.........52cm Niuninka❤️Nina...........20.08.godz..16.42.....3100g.......52cm Pszczola❤️Tobiasz........22.08.godz.11.35.......3780g.....56 cm Ela79❤️Michalek..........25.08.godz...17.15....3900g.......55 cm Julianka❤️80Jaśminka....26.08.godz....10:10....3210g......51 cm Fiona79❤️Tymoteusz...28.08.godz..11.00......4300g........58cm oczywiscie ze mam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim My juz po niezlej zabawie;-) hihihi pisze tak bo rano zawsze sobie tanczymy i gośno śpiewamy. Teraz ściagamy koledy i bajki,bo niedługo odetna nam internet. Piszcie duzo. U nas rano za oknem biało i plus jeden na termometrze,ale spacerek i tak bedzie. Pozdrawiamy:Dominika ❤️ Krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo mamulki... Dominisiu jak zwylke wracaja stare dobre czasy jestes hihiih pierwsza... jak to Ci enie bedzie na dlugo na jak dlugo ...ja nie chce slyszec takich rzeczy ...:( dziendoberek...to spiewanie i tanczenie super...my z malym zwsze rano w lozeczku sie ubieramy i po pysznym sniadanku wstajemy muzyka gra a on zasypia hihihihi musze Was trosze nadrobic...ale tabeleczke wstawilam hihihi na zyczenie !!! 🌻 jestem ciekawa jak pogodoa u WAs bo slyszalam ze w niektorych rejonach niezle popadal snieg... hmmm Julianka... no to ladnie dalas sie nabrac ...ale skad moglas wiedziec prawada...ze ludzie nieuczciwi i ...a co bede pisac o ich bleeeeeeee...a wogole gdzie mieszkasz... i jak wspomniasz swoj porod ???? pozdrawiam sobotnie...ja nie moge sobiedac rrady z tym katarkiem malego...cigle jest ...kroble jakos tak chyba nie pomagaja... !!!! Dominisiu...no Ty to jestes niezastapiona z takim opisem co od kiedy wlasnie takie cos mnie interesowala poprosze wiecej jesli ktoras z mamus tak robi !!!! Serdeczne pozdrowenia dla ELI ktora mam nadzieje niedlugo wroci ... :) :) :) :) nie napisalam WAm ale pamietacie pszzcole5 ..jaj maluszek nabawil sie gronkowca ...nie znam szczegolow jak ale juz sa w domku...maly rosnie i mam nadzieje ze u nich wszystko gra ...PSZCZOLA dla Ciebie i Tobiaszka🌻 🌻 to na ta chwile ...wlasnie zamiar mam cos zjesc ...smacznego dla Wszystkich 🖐️ do pozniej Carlaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaaaaaaaaa zapomnialam wczoraj bylismy na takim dlugim obiazdowym spacerku...maly byl bardzo grzeczny...zaliczylismy karmienie i przewijanie w samochodzie hihihi ale nam to poszlo sparwnie... wlasciwie to jestesmy w tym niezli ... mam patent polecam sie hihihihi ;) papap mamulki do pozniej 🖐️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rika 78
Witajcie...alez mam zaległości w czytaniu Was, mam nadzieję, że dzisiaj uda mi się je nadrobić (w końcu mam dostęp do inter..) Widzę nowe nicky - jak miło :) - witam siostry i braci Lenki ❤️. W duzym skrócie - jak ona rosnie, taka długa, wydaje się być coraz bardziej samodzielna, no i wazy również. Od trzech dni zasypia niespokojnie, tak więc nie obeszło się bez okołogodzinnego noszenia jej - "muły" rosną, jeszcze kilka takich wieczornych seansików i będę miec ładne ramionka :). Rozpoczęłyśmy czwarty miesiąc zycia, potrafimy już samodzielnei przewracać sie z plecków na brzuszek, miałyśmy swoje pierwsze imieninki, dwudniowy wilczy apetyt, a teraz śnieg zasypuje nam drogi. Lene ;) jak wstała rano - budząc mamusie - bardzo bacznie przyglądała się płatkom osiadającym na szybie. A ja już mysle o swietach, zapachu choinki i w koncu w calym komplecie. Moja najwazniejsza dwojeczka- maz i dzidzia! Staramy sie o nowe mieszkanie, moze juz tam stanie ta choinka - bo w obecnym, miejsca jak na lekarstwo :( Patrzę za okno a tam tak biało, swieżo..czyściutko; przywołuję wspomnienia z dzieciństwa...hihihi Piszecie o diecie wprowadzanej dla Waszych Kruszynek - och, przyznam, że pewnie i w tej materii należy zdać się na intuicję. Przy najbliższej wizycie zamierzam poradzić się mojej lekarki, zwłaszcza, że Lenka ma podejrzenie o skazę, a jak słyszałam u takich dzieci, wszystko podaje się z dwumiesięcznym opóźnieniem. Dalka, co Ty na to? Wspominałaś, ze Twoja pierworoda dzidzia, równiez miała skazę. Jak to wyglądało?? NA pewno, zamierzam zacząć od jabłuszka i marchewki, tylko kiedy zacząć? Dominisiu czy podajesz je gotowane czy surowe? Mam pytanie do doświadczonych mamuś, jak wygląda zakończenie karmenia piersią? W jaki sposób najskuteczniej sie za to zabrać? Obecnie karmię Małą swoim mlekiem, czasem podam Bebilon Pepti tj. gdy jesteśmy na spacerku i nagle zgłodnieje, bądź gdy mam kryzys laktacyjny. Ale to naprawdę sporadycznie. Często tj. 1, 2 x dziennie dostaje rumianek Hipp- który wprost uwielbia. Przede wszystkim chodzi mi o radę, w jaki sposób zapobiec nagromadzeniu pokarmu. Od 1 grudnia muszę wrócić do pracy na cały etat. Poza domem będę ponad 10 godzin, taka przerwa to za długo by móc swobodnie nosić pierś do przodu :). Wiem, ze przysługuje mi czas na karmienie w pracy, niemniej jednak jest to zbyt uciazliwe, tym bardziej, ze mam nieprzewidywalna prace, i nigdy nie wiadomo w ktorym momencie cos sie wydarzy. Dodam, ze laktatorem poslugiwac sie nei potrafie. Brak cierpliwosci, albo wrodzona nieudolnosc. Zwał, jak zwał. Bardzo chciałabym, móc karmic córcię rano pzred wyjsciem do pracy, i wieczorem, oraz w nocy - bo jednak w dalszym ciągu budzi się na nocne karmienie, i to pewnie szybko się nie skończ - ale czy to jest możliwe? Proszę o rady, bo robi mie sie smutno, nie tylko na sam fakt rozłaki, ale także myśl, że muszę ją karmić preparatem mlekozastępczym, które rzeczywiście śmierdzi jak psia karma. Dziękuję za to, że J E S T E Ś C I E i pozdrawiam. Parzę kawę i zabieram się za czytanie Was. Miłego weekandu. Martuccia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu wlasnie przed chwileczka ogladal pierwszy raz snieg,bardzo mu sie spodobał. Dziewcyny juz w tym roku chyba sie nie zdazymy spotkac,bo nam cały swiat zasypuje. pozdrawiamy,wlasnie mi dziecko usnelona rekach,teraz jest chwilka czasu na sprzatanie D ❤️ K

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IWKA26
Witajcie:) HALOOOO HALLLOOOO🖐️🖐️🖐️ co tu tak pusto? Właśnie wrocilismy ze spacerku :)adrianek jeszcze spi a ja już piję kawunie i klikam:) Dziewczyny jaką ja mam ochotę na.....BIGOS:p nawet nie macie pojęcia ale boję się zjesc zeby małemu nie zaszkodzić;) Rika witaj🖐️ A gdzie reszta mamusiek? Arkadia co z Tobą?🌻 Ewcia🌻 Fiona 🌻 Isia🌻❤️daj znać jak tam z Toją kruszynką wiecie w poniedziałek jade do moich rodziców więc nie bedzie mnie przez tydzień bo tam nie ma internetu:(:(:(muszę jechac bo jak mam od grudnia wrocic do pracki to pozniej nie tak prędko pojadę:(no i babcia ma dla adrianka prezent no to trzeba jechać hihi;) buziaki miłego wieczorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Halloo... zaraz widac ze sobota ... ;) 😘 Hallo Rika... :) Iwka ... :( wracaj szybko 🌻 my niedawno wrocilsismy ... zimno bylo dzisiaj bardzo maly w swoim kombinezonie wygladal tak jakby na biegun sie wybieral hihihi :) pozdrawiam wszystkie mamulki i ich dziubulki :) do pozniej wlasnie mamy zamiar Troje zobaczyc hihihihiih ciekawa jestem czy wytrzymam ... ;) mam nadzieje ze na 3 razy nie bede musiala ogladac hihihi scisikam Was jeszcze raz papap 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witamy w ten niedzielny poranek,aby tradycji stało sie zadosc my jak zwykle jestesmy tu pierwsi od rana hihi miłej niedzielki wgronie rodzinnym zycza Dominika ❤️ Krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie :) Jak minął weekend?? U nas leniwie dosyć- tata sprzątał, a my... nie;) Już odpowiadam na Twoje pytania Carlo: jesteśmy z Poznania, od początku było wiadomo, że będę rodziła przez cesarskie cięcie, więc obyło się bez zbędnych stresów- w dniu, gdy poczułam się gorzej, pojechałam do mojej pani doktor, na ktg skurcze wychodziły słabiutkie, ale miałam 3cm rozwarcia, więc wysłała mnie do szpitala (na Polną). Rano już było 5 cm, więc byłam \"krojona\" chyba jako pierwsza. Później doba na iomie i wreszcie upragniony maluszek był ze mną, ból po cesarce- umiarkowany, dogryzały mi raczej inne rzeczy, przez które później nie mogłam karmić Jaśminki piersią. Ogólnie było przyzwoicie, przychodziła do nas bardzo sympatyczna położna, której mąż pracuje w tym samym fachu, co mój, w zw. z tym szybko złapałyśmy wspólny język :)) T.P. Mamo- bardzo dziękuję, imię córuni także mi odpowiada :)) Pozdrawiam weekendowo i do \"sklikania się\" we wtorek. Jutro mam wykłady i seminaria od 9 do 18.15 :( mała będzie z opiekunką. Jakoś nie mam do niej zaufania, a są olbrzymie problemy ze znalezieniem kogoś tylko na dwa dni w tygodniu, ale muszę szukać, bo Jaśmina jest najważniejsza, a ta pani wg mnie nie jest najlepszą opiekunką jaką można sobie wyobrazić... Trzymajcie się dziewczęta cieplutko. U nas zimno, mokro i ogólnie nieciekawie, ale do marca już tylko 5 miesięcy ;) buahhahahha Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomozcie !! juz nie wiem co robic!! wszystko zaczelo sie dzien po swiecie zmarlych!! moj radosny i pogodny do tej pory aniolek prawie caly dzien plakal... zasnela na dluzej dopiero o 3 popoludniu... myslalam ze ma zly dzien , ale nazajutrz sytuacja sie powtorzyla , tyle ze zasnela o 1szej... poszlysmy do lekarza!! niby ok... tylko niunia zaczela przerazliwie krzyczec kiedy pani doktor miala rece gdzies w okolicy jej uszek... no wiec dostalam skierowanie do laryngologa... laryngolog nie wykryl zadnych nieprawidlowosci... wszystko dobrze!! badania moczu tez super!! no wiec co jest?? mala wciaz placze!! dlaczego?? wezwalam prywatnie lekarza!! byl nia zachwycony!! swietnie sie rozwija!! cudnie przybiera!! mowil ze gdyby nie wiedzial ze ma prawie trzy miesiace ( teraz juz ponad trzy :) ) dalby jej 5 albo 6 nawet!! osluchal , ja !! zbadal odruchy!! wszystko idealnie!! dlaczego wiec placze ?? stwierdzil ze prawdopodobnie bedzie zabkowac , bo dolne dziaselka ma rozpulchnione!! to by sie zgadzalo , bo strasznie sie slini i wszystko wklada do buzi... poczatkowo sie smialam ze caluje sie z misiami , ale teraz nie mozna tego nazwac calowaniem!! ona je pozera!! a po chwili placze!! dostalam wiec leki homeopatyczne ktore mialy poprawic sytuacje... bylo troszke lepiej , ale bez rezultatow... znowu wezwalam lekarza!! dostalam inne leki i lidodent na dziaselka!! tez nie widze wiekszych rezultatow ( juz chyba nawet lepiej bylo po tych pierwszych ) moj dzien wyglada tak!! karmienie!! po tem jakis czas jest super (do godzinki) bawi sie ze mna... gada... smieje sie... a potemn zaczyna sie marudzenie... wiec wymyslam co chwila nowe zabawy... ale przynosza skutek tylko na pare minut... czasem troche dluzej ... i znowu placz... gdy probuje ja polozyc zeby ja nakarmic krzyk jest jakbym ja ze skory obdzierala!! powiedzcie mi prosze co sie stalo mojej Nadusi!! mnie juz rece opadaja!! w koncu po okolo dwoch godzinach udaje mi sie ja utulic i ukolysac i wtedy kiedy przysypia moge ja nakarmic... na dluzej zasypia okolo 12 - 13 do okolo 15- 16 ... po za tym tylko krotkie drzemki przy karmieniu (jakies 20 do 30 minut) i tak w kolko... juz sie zastanawiam nad wartosciowoscia mojego pokarmu... bo nie dosyc ze w ciagu dnia tylko po jedzonku jest super a pozniej zaczynaja sie zale... to ostatnio po wieczornym karmieniu okolo 18 do 19 budzila mi sie pare razy przed 22 i musialam ja dokarmiac... o co tu chodzi?? a moze w ciagu dnia za czesto ja przystawiam?? ( wychodzi ze co jakies 2 godziny , chyba ze zasnie na dluzej) tylko ze skoro nie jest glodna , to dlaczego placze?? czyzby te dziaselka ja tak bolaly?? ale przeciez smaruje mascia ,... daje leki... cos powinno to pomoc prawda?? nie wiem juz co robic!! poradzcie!! staralam sie dosc klarownie przedstawic sytuacje... jesli wyszlo chaotycznie - przepraszam!! serce mi sie kraje jak patrze na moje malenstwo... czy to mozliwe zeby poprostu tak kaprysna sie zrobila?? bo musze przyznac ze jak ja cos zaciekawi to w momencie jest spokuj na jakis czas... ehhh !! juz sama nie wiem !! rozne mysli przychodza do glowy... moze nie powinnam byla isc z nia na cmentarz?? wczesniej byla taka wesolutka... tesknie do tych czasow... pozdrawiam was goraca!! i zycze zdrowka i usmiechu bobaskom ❤️ bede tez wdzieczna za wszelkie sugestie... (jutro robimy posiew moczu) BUZIAKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze!! tak was troche poczytalam... to wy juz podajecie jedzonko swoim dzieciaczkom?? hmmm... moze i ja powinnam?? ma niecale 3 i pol miesiaca ale je za dwoch... ostatnio w nocy udalo mi sie odciagnac z jednej piersi 200 ml i zostawilam to tesciowej ktora byla z mala na drugi dzien , bedac pewna ze duuuzo zostanie... a moja \"kruszynka\" wyciagnela za jednym szlagiem cala butle :) ... tylko ze takie odciaganie nie zawsze sie udaje!! wczoraj mialam problem zeby odciagnac setke z obu piersi (mala sie czesto budzila na karmienie) a moze sprobowac tez z mlekiem modyfikowanym?? tylko jakim?? moze juz cycus mojej ksiezniczce nie wystarcza , co?? co myslicie?? podpowiedzcie cos prosze... T.P.M. jestem z toba calym serduchem!! teraz naprawde wiem co przezywasz... wczesniej moglam sie tylko domyslac... ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️ ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa!! jeszcze dodam zeby rozjasnic sytuacje ze moja kruszynka juz grubo ponad 7 kilo wazy :) dokladnie bede wiedziala w czwartek... to co?? podawac jej dodatkowo jakies papu?? nie moge sie doczekac waszych odpowiedzi!! piszcie!! piszcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Arkadio, To wyobrax sobie, że ja tez o to samo chciałam się dziewczyn pytać. Od około tygodnia moja mała paulina śpi jeden raz w ciągu dnia a poza tym nic :( ja tez wymyślam jej przeróżne zabawy ale na niewiele się to zdaje, a najgorsze są wieczory, Po kąpaniu o godz. ok 19 mała nie śpi do 23:00 i przez cały ten czas ją karmię. Jak słyszę ze inne dzieci zasypiają o 20, 21 i potem śpią ileś tam godz. to ja nie wiem co o tym myśleć. Chciałam dodać, że moja jak nie śpi to tez przeraźliwie płacze. :( Lekarz mówi, że nic jej nie jest. Ale wiesz co jak Twoja mała waży ponad 7 kilo to w żadnym razie nie dawaj jej nic poza cycem, moja waży 6100 a też ma już ponad 3 miesiące. 7 kilo to strasznie dużo, ale powinnas się cieszyć bo to na pewno nie oznacza brak pokarmu albo pokarmu niewartościowego :) No ja lecę bo jak zwykle małą muszę przstawić do cyca, Całuski dla wszystkich, Gosiaczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skiniomira
Witam wszystkich! Mam trzymiesieczne bliznieta przecudnej urody i wspanialego usposobienia, a czuje sie jak wyrodna matka meczaca swoje malenstwa. Chodzi o sen wlasnie. Moje skrzaty w nocy spia ok 9 godzin, a w dzien ucinaja sobie tylko jedna drzemke. W sumie w porywach wychodzi im 14 godzin. Czy ja ich zameczam??? podobno takie maluchy maja spac 2x w ciagu dnia i ok. 16 godzin na dobe. Czy ja nie nadwyrezam ich mlodych cial i nerwow??? Jak spia Wasze pociechy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
s f g c ? To pisa moj synek hihihi,zdolny koles z niego,zna juz literki i potrafi obsugiwac sie klawiatura. A my znow pierwsi,zreszta jak zwykle. Dzisiaj nocka bya cae nieprzespana,Krzysiu byl co pol godzinki glodny,potem agugu mu sie zachcialo,robil bananka ale spac ani myslal za to teraz padl ze zmeczenia ciekawe na jak dlugo da mamusi wolne hihihi.Piszcie dziewczynki duzo...Carla chyba nie dobijemy do swiat do 50 strony chyba ze uda nam sie rozbujac to towarzycho.. Dominika ❤️ spiacy Krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej 🌻 laseczki gdzie jesteście??????????????????????????? ??????????????????🌻?????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Ktoś mi chyba dziecko podmienił - koniec samodzielnego zasypiania, a było tak pięknie. Teraz Mati wymaga dużej atencji przed zaśnięciem, trzeba go bujać, przytulać. Mam nadzieję, że to chwilowa zmiana. Zachowuje się tak, jakby bał się usnąć, zwalcza sen, stara się jak najdłużej utrzymac otwarte oczka. Mój mąż ma koncepcję, że może Matiemu coś złego się przyśniło. No cóż, i tego wykluczyć się nie da...co my wiemy o tym, co sie może dziac w tych małych, pieknych główkach? Nie wiem, może tak bardzo jest zaintesesowany światem, że nie ma zgody na spanie? Dzięki Bogu, gdy już zaśnie, śpi spokojnie i w nocy i w dzień, choć jego dzienne drzemki znacznie się skróciły. Czasem to jest 15-20 minut, ale budzi się raczej zadowolony. Pozdrawiam Was kochane Mamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam na chwileczkę Was poczytać i się przywitać🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×