Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Gość ela79
TPm-gratuluje miłego początku dnia jesteśmy z Tobą znowu zaglądam na topik bo już po wizycie lekarskiej jest wszystko ok a mały podnosi glowke tyle ze od razu szuka kciuka zamiast glowę podnosić a z pozycji na pleckach slicznie siada,teraz spi chwilowo.już jestem w lepszym humorze. Dostaliśmy syropik i nasivin. uwazajcie mamy na krztusiec i ospe teraz jest wysyp-tak powiedziala pani dr pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallooo TPM .... gratuluje tego sukcesu ciesze sie razem z Toba... Elu...to dobra wiadomosc jak Ci juz pisalam i ktoras z Was chyba tez lenistwo naszych milusinskich to tez to ..... Mamo Natalki ladne nutki... ♪ ♪ zaspewam Ci kolysanke moze jeszcze Ci sie odmieni i bedzie pieknie hmmm :) u nas na dworze nieciekawie...zimno n ejest ale pada deszcz a ukogo snieg jest ???? do pozniej mamulki dziekuje za odpowiedzi co do wlosow i kremikow ...juz poszukalam duzo wczoraj ciekwaych stron znalalzam chcecie to poczytajcie http://www.wizaz.pl/kamila_piekna_mama.php http://www.norel.pl/pl/ http://www.zdrowko.com.pl/sklep,1772,,,03,,pl-pln,197785,0.html DALKA FIONA o tym pisalyscie ????? ostatni link 😘 do poniej 🖐️ Carla i jeszcze spiacy Dustinek ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba zniknął mój wczorajszy wpis albo ja ślepa jestem... Co do Mikołaja- donoszę, że najwięcej dóbr materialnych otrzymała Nusia. Ja dostałam parę drobiazgów i jeden wielki prezent, ale o tym za chwilę. Mój mąż zażyczył sobie sweter. Kropka. A ten wielki prezent to, uwaga: mój szef podpisał ze mną nową umowę o pracę, żebym mogła iść na wychowawczy!!!Właśnie wczoraj!!Jupi!!! Mamo Natalki- pracujesz w redakcji? W gazecie? Co za zbieg okoliczności, ja też! Teraz już nie piszę artykułów, ale lubiłam to robić. Fajnie! Dziewczyny, to demoralizujące tak pić po nocach! Następnym razem do mnie zadzwońcie! ;) Coś jeszcze miałam napisać, ale zapomniałam.... :D A powiedzcie, jak to jest możliwe żeby dziecko zagipsowane od pasa do kolan zfikiwało sobie skarpetki??Bo ja nie mam pojma do tego... Spadam, bo pogoda barowa i dziecko wrzeszczy. Pa, laseczki! Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elu! Cieszę się, że wszystko ok. Jak się człowiek martwi, to lepiej jednak pójść do lekarza, niż popełnić grzech zaniechania i mieć potem do siebie pretensje. Carlunia Kochana, kiedy Ty w końcu przyjeżdżasz? Może czas się konkretnie umówić??? TPM, tak się cieszę z Twojego i Natalki miłego poranka :):):) Oby było ich coraz więcej i więcej i więcej :):):) Jesli chodzi o ząbek, to juz niexle wystaje ta mała tarka. Jest bardzo ostry i trochę się obawiawiałam, że Mati mnie pogryzie, ale dzięki Bogu nie robi tego :) Zawsze traktował pierś jako żródło pokarmu, więc gdy tylko się najje albo cycuś pusty to puszcza brodawkę i nie próbuje się nia bawić, rzuć, czy etc. Więc na razie jest dobrze i mam nadzieję, że to się nie zmieni w miarę wyrastania kolejnych ząbków (martwi mnie jak będzie z górnymi, bo dolne podczas ssania to on zasłania sobie języczkiem a górne? no nie wiem, jeszcze chyba zostało dużo czasu, by się przekonać). Całuję Was moje drogie i życze miłego dzionka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamulki:D tpmamusiu- gratuluję miłego poranka z Twoim aniołkiem Carla i Nesiu- dzięki za słowa wsparcia, ale mój mąż jest naprawdę niesamowicie upartym człowiekiem i racjonalne argumenty nie trafiają mu do głowy:(( mikołajki zaczęły się dla mnie całkiem przyjemnie... tylko później się wszystko skitrało... awantura z moimi rodzicami - stwierdzili, że pomimo całej miłości(?) do małej, nie przyjdą na chrzciny. spowodowane to było faktem ogólnej niechęci do mojego męża (nie akceptowali mojego wyboru od początku, a teraz to się naprawdę bardzo pogłębiło), następnie mała miała kolkę, później z pracy wrócił mężulek i poinformował mnie(!!!!!!!), że B. Narodzenie spędzamy u jego dziadków (ludzie ci także mieszkają w poznaniu- widziałam ich tylko na ślubie, przez całą ciążę nawet raz nie zadzwonili zapytać- jak się czuję, a swojej prawnuczki- jeszcze nie mieli okazji odwiedzić... mają po 71 lat i stan zdrowia, którego mógłby im pozazdrościć niejeden 30-latek!!!!!) i ja mam z nimi spędzić święta, bo mój mężunio tak zarządził- kolejny raz nie wziął pod uwagę mojego zdania... wieczorem poszedł spać na sofę (kara dla mnie, za to,że ośmieliłam się zaprotestować:( ) za około 2 miesiące wynosimy się do innego mieszkania i krzysztof kazał mi się pozbyć psa, bo ma go dość... psa, którego mam prawie 4 lata.... mój mąż wychowywał się w rodzinie, gdzie nie było żadnych zwierząt i nie ma chyba świadomości teo, że zwierzak, podobnie jak dziecko, to odpowiedzialność na lata.... wybaczcie, że znowu marudzę, ale jestem już tym wszystkim podłamana... jedynym moim szczęściem jest jaśminka i dziękuję za nią każdego dnia- w przeciwnym razie już dawno bym zwariowała... przepraszam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle, to: isiu, serdecznie gratuluję Ci umowy o pracę- wspaniały prezent mikołajkowy:D mamo natalki- naprawdę miło się Ciebie czyta :D fiona- ja także mam kryzys wiary w mój związek... trzymajcie się kobietki. spadam stąd, bo już dość na marudziłam. buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM - nno do Wielunia, zeby wyjsc na spacer z Natalka to troche daleko, ale bede tam prawdopodobnie w styczniu, wiec moze wtedy to winko uskutecznimy :) :) :) Nie znam za dobrze tej miejscowosci, ale jesli w Wieluniu jest jeden szpital, to byc moze Twoj porod odbierala Patryka kuzynka, a w szkole pracujesz z Patryka bratem ciotecznym :) :) :) Fiiijono- ksiezniczko- zycie mi ratujesz, a juz sie balam ze mi kasy nie starczy na zrobienie do konca lazienki.... :) Isiu- w gazecie, nawet w kilku... :) dwa lata w radio i rok w TV... ale jednak zdecydowalam sie na prase, bo mam slabosc do pisania.... zajmuje sie szeroko pojeta kultura, wiec biore zlecenia z roznych pism.... do tego prace zlecone nad publikacjami dla sejmu, i nad ksiazka o kieslowskim... rozne roznosci- wlasciwie jestem kobieta pracujaca i zadnej pracy sie nie boje :) Nesia- dziekuje za cieple slowa :) Julianka- moze sie na mnie obrazisz, ale to co piszesz o mezy, to chocbys nie powiedziala czym sie zajmuje, to w ciemno rzucilabym ze to wojskowy... :( niestety doswiadczenia z mundurowymi wielu kobiet wygladaja podobnie... ale swoja droga rozbawil mnie z ta kara dla ciebie.... buhahaha, to sobie pospal na sofie.... no dobra- PRZEPRASZAM. Nie gniewaj sie... Carlaa- to pospiewajmy cos... rozruszajmy topik ♪ jutro mozemy byc szczesliwi ♪♪ jutro mozemy tacy byc ♪♪♪♪♪♪... la la la ♪ i usia siusia... ♪♪♪♪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo jeszcze lepiej- po doswiadczeniach wczorajszej nocy- \"♪♪♪♪♪ ... a mowili mi pryzjaciele ♪♪ nie mieszaj musztardy z kisielem i sledzia z likierem ♪♪♪♪♪♪♪

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już sobie przypomniałam... To w kwestii redukowania listy \"przyjaciół\". Moją listę \"przyjaciół, koleżanek i znajomych\" zweryfikowałpobyt w szpitalu. Wybaczcie, ale nie uwierzę nikomu, kto mnie nie odwiedził, bo nie miał czasu. Przez 5 tygodni?? Niektórzy nie mieli czasu nawet wysłać smsa...I usłyszałam od \"przyjaciółki\", że nie mam monopolu na ból i cierpienie... No fakt, nie mam- ani monopolu, ani przyjaciólki. Julianko- doskonale wiem, o czym piszesz. Ja mam to samo. Moja mama od początku nie lubiła Tomka. Kiedy zerwaliśmy, bardzo się cieszyła (\"lepiej teraz niż potem\"), a gdy się ponownie zeszliśmy, nigdy tego nie zaakceptowała. I tak jest do dzisiaj. Tomek też nie lubi mojej mamy, bo ona lubi ludźmi manipulować, używając niewybrednych metod: złości, krzyku i szantażu emocjonalnego. I czasem muszę wybierać pomiędzy miłością i lojalnością wobec męża i minimalnym szacunkiem wobec rodzicielki. To przykre, ale coraz bardziej się od niej odsuwam. Nie pytajcie, czy Nusia dostała od niej coś na Mikołaja...Nie mowię o prezentach, ale choćby o odwiedzinach...Ech, życie... Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co pojawil sie ...i przez chwilke jednak bylo kolorowo hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
♪♪dominisiu..... ♪dominisiu...♪ szedles sam w szeroki swiat...♪♪ wwe wloczedze zawsze rad♪♪♪♪ o kurde jak ja nie znosze zdrabniac.... moge mowic do Ciebie DominikO????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie teraz takie slowa za jakie jeszcze dwa miesiace temu bym sie zastrzelila!- \"papu\", \"kapu- kapu\" itp... bleeeeeah... musze cos z tym zrobic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nesiu tez wyciagnelam wczoraj flaszeczke,ale z ajerkoniakiem,kieliszek 100 i było po mnie hihi ciekawe co moj maz sobie pomyslal jak znalazl w łózku najego miejscu flaszeczke????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carla ja was wcale nie chce zostawiac,bo ja kocham was i ten topik,jestem od niego juz uzalezniona. przynajmniej raz w tygodniu bede sie odzywac do was i pisac,brat mnie odposci do swojego kom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ela79 wiedziałam ze wszystko bedzie dobrze,głowa do góry i tak trzymac pozdrowionka dominika ❤️ krzysiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo natalki pewnie ze mozesz do mnie tak mowic hej jak sie te nutki pisze,napiszcie mi bo ja tez chce pospiewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I taki oto sposobem rozpoczelismy 126 stronke naszego topiku a kiedy ta 150 bedzie???????????? no to jak sie te nutki robi??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela79
aha dodam ze Michałek wazy 6770 i ma 64 cm wzrostu,teraz chwilkę przysnal.wczoraj dostalo d sw mikołaja misia pozytywke z campol babies-takiego któtremu sie oczka kreca i nózki,polozyłam przed nim na materacu i zainteresował sie leząc na brzuskku glowe podniósł lekko!!!super zadowolona jeste z zabawki,a tym sw Mikołajem był męza kolega z pracy tez michał jak nasz synek,to milo z jego strony zwłaszcza że zabawka droga czekam az maż wróci i obiad ugotuja a co tam ja musze poleniuchowac bo w nocy jak wiecie czuwałam przed kompem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha, mam coś co może rozweselić wasze pociechy. Do użycia potrzebne są głośniki i tańczymy z Niuniami! Kto zainteresowany- dawać maile! Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisiu ..... :D ♪♪♪♪ te nutki ;) Oj mamulki troszke smutnawo nam sie tu robi... Julianko....ach Ci wojskowi ... :D MAma Natali tak stosownei sobie porechotala o tej sofce ja sie tez przylacze i nie przeprosze za to ze rechocze ...bo ...to smieszne z jego strony buhahahhahaha takie tam prostackie zachowanie ...PYRY poznanskiej ... aprropo uwielbiam Poznan ... i nie martw sie przyjdzie kreska na matyska ... KOCHAMY tych facetow naszych ... i dlatego zgadzamy sie na wiele rzeczy ... czasem jednak jest to chore i powinno sie to zmienic...powinnas jednak postawic na swoim ...on chce wyjechac zostawic Was ...teraz sypia na sofce..karaz a co on pan i wladca...ja nawet jak mam zle dni z moim mezulkiem to staram sie zasypiac pogodzona bo niewiadomo co noc nam przyniesie ... :O teraz wybacz za moja wypowiedz tak mysle kazda z nam musi byc silna dla naszych malenst w na swoj sposob kazda ale nie mozna sie godzic na wszystko ... mamo Natalki ... takie stonowane hihihi oj oj ... :P a mozesz nie wiedziec TPM nie rodzila w Wieluniu tylko w Lodzi... ze tak wtrace ... Dominisiu...flaszeczke powiadasz... wiec ostyatnio przeczytalam w gazecie ze nawet jesli karmimy mozemy pozwlic sobie na lamke winka..czy szklaneczke piwka... nei napisali czy codziennie ale ... ;) ISIA...optymistko urodzona...male dzicko moze wiele ... i masz przyklad co moze .... Twoja malutka :D :D :D :D :D:D:D:D bucha do pozniej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NUTKE PO PROSTU SKOPIUJ! :) moj e-mail katarzynamichalik@wp.pl spadam dziewczynki, bo maz mi zrobil niespodzianke - przyszedl z pracy i kazal mi spakowac mala ze jedziemy do mojej mamy na imieniny :) zanocujemy i z rana jestesmy w Warszawie buuuziaaaki (no to dzis przynajmniej bede miala z kim sie napic tego wina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isiu.... hihihihi :) musze zainstalowac karte dzwiekowa ...bo w tej wersji zwolnionej co slucham to .... polewke mam ...a wolalabym normalnie hihihihiihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo natalki, carlo:D:D czasami mam kryzysy i wściekam się na mojego faceta, ale on jest naprawdę kochanym człowiekiem- ubóstwia małą- potrafi wszystko przy niej zrobić- a dzwoniąc z pracy zawsze dopytuje co porabiamy i jak malutka:) kasiu- oczywiscie, ze jest wojskowym, podobnie jak jego dziadek, ojciec, wszyscy wujowie i kuzyni... klika:P ale to ja jestem poznańską pyrą, a on \"elementem napływowym\", urodził się w lubuskiej, a później jak to dziecko żołnierza- wędrował z rodzicami:)) już mi wścieklizna na niefgo troszkę przeszła, bo dzwonił i powiedział, że bierzemy parówkę (tzn. naszego psa) ze sobą, ale on chce mieć kota:) nie ma sprawy, tylko parówa na koty poluje namiętnie (jest to wyjątkowo nieznośny cocker spaniel:) ), niejednokrotnie mnie- swoją panią ugryzła, więc jak mu się wydaje, że z kotem będzie oki, to....:PPP aczkolwiek usłyszałam też, że jeżeli parówka zje kota, to on zje parówkę;):):D ehhh , ci faceci- z nimi źle- bez nich jeszcze gorzej... o te święta już się tak nie wqrzam, bo w drugie święto pewnie pojadę z małą do rodziców, przykro mi bardzo, że mój mąż nie został także zaproszony... ale nic na siłę, prawda?? isiu- doskonale Cię rozumiem, bo analogiczna sytuacja jest u nas w domu, moja mama nienawidzi mojego męża, podobnie zresztą jak moich innych facetów... żaden chyba wg niej nie był mnie godny... ale wiecie dziewczynki, książę z bajki jakoś nie zabiegał o moje względy:P:P:P:P:P isiu- jeżeli mogę Cię prosić, przyślij mi tą energetyzującą piosenkę: julianka@eastwest.com.pl ja dziś cały dzień słucham jose gonzalesa i działa na mnie kojąco:)))) trzymajcie się dziewczynki kochane:) dominisiu- tak trzymać, do 150 już tuż-tuż:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello:D Co Was tak wena dopadła, he??? 3 strony do czytania, kiedy ja mam to przeczytać. Teraz jem i oczywiście kusiciel komp.przyciągnął mnie na topik;) Żarcie na klawiaturę leci, makaron z sosem;) Tak w skrócie przeczytałam na szybkiego, kurcze zaraz oczapląsu jakiegos dostanę, bo oczy z kazdej strony muszę mieć. Isiu co do matek to moja też niesie dosć spore negatywne wibracje, az przykro patrzec na więż innych kumpeli z matkami:( ale cóż. Ja dość szybko poszłam z domu, bo w wieku 19 lat.....ale to historia Moje dzieciaki dostały prezenty tylko od Nas, dziadkowie nawet całusa nie dali:( Oni tego nie rozumieją, ale mnie jest ogromnie przykro.....aż się rozczuliłam nad sobą i beczeć mi się zachciało, więc zmiana tematu... Elu wiedziałam, ze wszystko z Michałkiem ok:):):):) Julianka oj nieporozumienia zM. też mu pokaż kto rządzi:p do dzieła babo;) a tak poważnie chyba coś Was połączyło kiedyś skoro jesteście razem mimo tylu przeciwności, może warto do tego wrócić...ale wiem, że to nie takie proste...niestety:( ale i tak duzo:D:D:D dla Ciebie psiaka nie oddawaj, dzieci cudownie wychowuja się z dziecmi..oj cieżko orzech do zgryzienia. mama Natalki wesoło z Tobą;) a co do pomocnych ludzi to masz rację ładnie tu se popijawe beze mnie odstawiać:p też sobie kielicha bym trzasnęła na odpręzenie, relaks, rozluźnienie. Chyba nianię zmienię, bo jakoś nie mogę się z nią dogadać, ach teraz ja marudzę. 🖐️ idę do moich szkrabów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle to może znacie jakiś dobry czynnik motywujący do tego, by usiąść na tyłku, włączyć kompa, nie po to, by zobaczyć, co słychać na kafe, lecz, by się z łaski swojej zabrać za pracę magisterską, do której mam już: a). książki b). filmy c). trochę artykułów d). tytuł e). wstręt (buahahahahaha) jedyne co muszę zrobić to wsadzić dupsko w pociąg i pojechać do miasta stołecznego do Filmoteki Narodowej, ale oczywiście jest mi nie po drodze:):):):):) kochane mamusie- zmotywujcie mnie, bo ja jestem zerem jeżeli chodzi o samodyscyplinę i niedługo się okaże, że jest czerwiec, a moja magisterka to nadal tylko podpunkty od a do e :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×