Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Puzuś, kochana, ja mam same obsesje... Gumi- na górze strony masz "preferencje" tam wchodzisz, logujesz się i otwiera ci się strona, na dole masz okienko "sygnatura/ stopka". Tam wklejasz bądź wpisujesz kod suwaczka. Na końcu każdego suwaczka wciśnij "enter" żeby się potem otwierały po kliknięciu... Powodzenia! Tłumacz to ze mnie żaden, ale może zrozumiałaś, o co mi chodzi... Śpią czy przychodzą na herbatkę? Dziś grzecznie, coby zgorszenia alkoholowego nie szerzyć i tych na kacu (Carlaa, buziak!) nie drażnić... Irenka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isiu dzięki później spróbuje powalczyć. dla mnie herbatka z cytrynką. wczoraj się zastanawiałam że nic nikt nie pije;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja widziałam Misia? Ja jeszcze łyknę sobie gazowanej \"Kropli Beskidu\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) utknęłam w walizkach... pakujemy... pakujemy... w piątek rano wyjeżdżamy... nie cierpię podróży :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grubi misiu a gdzie jedziesz, bo ja za murzynami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w opolskie :) najpierw, na weekend do mamy, do Głubczyc, a później do Pokrzywnej koło Głuchołaz (górki opawskie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam też zrobic wypad z familią, ale pogoda do dupki😭 jeszcze sobie to odbiję:p namawiam mojego lubego na morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Moje Słodkie!!! My już po pogrzebie i dużo lepiej się czujemy. Dziękuję bardzo za słowa otuchy i wsparcia, jestescie kochane!!! Nastrój nadal mam labilny bardzo, bo strasznie mnie przybiła ta śmierć. Na mszy siedzieliśmy z mężem tuż za trumną śp.Taty i tak myslałam sobie, że to nasz pierwszy pogrzeb i że tyle jeszcze żalu przed nami.... Nie wiem, jak można temu wszystkiemu sprostać, chyba tylko się nie zastanawiać.... Isiu! Stopki suuuuper! Puza, Carlaa - przyjmijcie ode mnie najserdeczniejsze życzenia na roczek dzidziusiów. Życzę Marlence i Dustinkowi by uśmiech nigdy nie znikał z ich buziaczków, by dziecięcą ufność, szczerość i bezpośredniość zachowali jak najdłużej, by nie zaznali smutku i niepokoju, by chowali się zdrowo, przynosząc rodzinom szczęście, radość i dumę. Niech zawsze odważnie kroczą przez świat, pokonując wszystkie trudności siłą małych charakterków i uporem właściwym roczniaczkom. NIech nauka sprawia im satysfakcję a rodzicom nie czyni spustoszenia w sprzętach domowych i wyposażeniu wnętrz. Oby aniołki ich strzegły, by zawsze byli bezpieczni, nawet podejmując ryzykowne wyzwania i wspinając się na szczyty swoich możliwości. Jednym słowem - wszystkiego najlepszego!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isia zróbmy to razem:p Tulimy Nesie .Nesiu dzięki za piękne życzenia. Ty to masz talent pisarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu, aleś wyskoczyła z tą Kinga!!! Co my wodę mamy pić? Jak zwierzęta??? Pakuj, pakuj, taki los matki.....też tego nienawidzę - jedyna sensowna metoda jaką znalazłam, to spisac co trzeba zabrać na kartce, a dopiero potem pakować....ale u Ciebie na spisywanie to już pewnie za późno - poza tym mama z takim doświadczeniem jak Ty pewnie ma listę w głowie....ja muszę notować niczym opóźniona w rozwoju - pieluchy, mleko, spinki do włosów, pieniądze - no wszytsko - nie zapiszę, nie zabiorę..... Mamo Natalki, cieszę się, że to były tylko strachy na lachy.....ale opowieść burzy krew w żyłach.....tak jak napisała Puza - najtroskliwsza opieka nie gwarantuje bezpieczeństwa, niestety....żeby wychowac dziecko zdrowo potrzeba jeszcze opatrzności i szczęścia dużo!!! Poleje coś którać oprócz tej wody???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesia- mówisz, masz! Pierwsza polewaczka sierpniówek nadchodzi! Winko czerwone lub Wareczka strong... Wybierać! Dominisiu- chodź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisia lej ile wlezie i nie żałuj, w końcu pora alkoholizmu nastała. W Wiadomosciach mówili, że z roku na rok coraz więcej kobiet spożywających alkohol przybywa. Patrząc na nas nie ma co się dziwić:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puzuś! Isia! Ależ Wy umiecie ładnie przytulic koleżankę! Aż się robi ciepło na serduszku! Buziaki słodkie dla Was! Aaaaaa, mnie się dowcip podobał bardzo, dopiero doczytałam, niezwykle dyplomatyczny :):):) od razu przypomina mi się taki - po czym poznać dyplomatę? Potrafi powiedzieć \"spierdalaj\" w taki sposób, że rozmówca już czuje podniecenie przed zbliżającą się podróżą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nesiu, listę rzeczy potrzebnych mamy już dawno, później wykreślamy co nieco i otrzymujemy listę absolutnie niezbędnych... która i tak jest bardzo dłuuuuga wieczór abstynenta na naszym topiku, jest jednak nie do pomyślenia :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dominisia! Z nieba stąpiłaś!!! Lej tego ajerkoniaku, a solidnie!!! Isiu a w drugi kieliszek, ino duży, czerwonego wińska mi nalej!!!! Puza - eee nie przejmujmy się tendencjami, niech one się nami przejmują :) a statystyka ma to do siebie, że wedle jej zasad, jak idziesz z psem na spacer, to każde z Was ma trzy nogi.... Zdrowie roczniaków!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od jutra nie piję... Ale dziś polewam!!!!!!! Pierwszy toast- za miłość!!!! Która nigdy nie umiera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu - abstynencja ma końcówkę co się źle kojarzy - impotencja,indolencja, konsekwencja - trudne słowa..... z drugiej strony alkoholizm też nie jest fajny skojarzeniowo - rasizm, faszyzm, komunizm, masochizm...ale też hedonizm, oportunizm nie wiem co lepsze, się napiję ajerkoniaku może mi się umysł rozjaśni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mówię dobranoc, bo mnie mąż prosi do łoża;) oczywiście jeszcze na szybkiego łyknę setkę:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oooooo i Isia ma słuszną słuszność :) - nie pijmy od jutra!!! No może od poniedziałku, a dzisaj hulaj dusza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puza! Mężowaska prośba do łoża nie powinna długo czekać, łykaj szybko jednego i jeszcze karniaczka!!! Ja dziś wyrodna żona, pozwoliłam mężowi zasnąc samemu....ale najpierw go nakarmiłam i pocałowałam, to nie jest tak źle chyba, co? Drugiemu mojemu mężczyźnie to w zupełności wystarcza przed spaniem...jeszcze dostaje smoczek w pakiecie i śpi słodko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO to ja też setunię i walę na białą salę... Pusto tam i cicho bo mąż na nockę dziś się udał... Wypijcie moje zdrowie... Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumi! Nic się nie martw, dolejemy wódy i będziemy miały góralską \"herbatkę\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×