Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

no i po raz 3 co pijemy ???? ja w bareczku mam co nie co a na stoliczku zielona z imbirem ktos ma ochote ??? zapraszam .. bo na paczki to pewnie nie ma co juz liczyc heheheh ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie woda niegazowana i sok wiśniowy :). Nie wspominając o małym zmęczonym potworku co mi na kolanie siedzi. Mogłaby iść spać bo serwetka czeka na mnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny! Pisałyście o zamykaniu łazienki a moje dziecie już od ponad miesiąca samo otwiera sobie wszystkie drzwi, także detergenty stać muszą wysoko, poza zasięgiem i tyle. Otwieranie drzwi pojawia się nagle, dosłownie w sekundę, dziecko staje na paluszki, wyciąga rączkę, ciężarem ciała naciska na klamkę i już jest w środku....także polecam stawiać wszystkie bielinki, Domestosy i tym podobne wysoko, albo w zamkniętej szafce, nawet jeśli łazienka jest zamykana, bo nie znacie dnia ani godziny, w której bejbik otworzy sobie drzwi samodzielnie!!! Dalka! Nie specjalizuję się w prawie pracy, ale podstawowa wiedza i zdrowy rozsądek podpowiadają, że pracodawca chce Cię zwyczajnie wywalić, choć nie ma do tego podstaw żadnych, więc namawia - i to w jaki sposób??? co to jest za rozmowa z sekretarką? w jakim charakterze ona to przekazuje??? co Ty z tego będziesz miała? Zastanów się dobrze - wprawdzie z doświadczeń kobiet wynika, że zwykle po wychowawczym jednak nie wracają na swoje miejsce pracy, to jest to bardziej prawdopodobne gdy zostaniesz w firmie a nie jak się z nią za \"porozumieniem stron\" rozstaniesz. W tej sprawie powinna z Tobą rozmawiać kadrowa albo sam szef a nie jakaś sekretarka. Jeśli rzeczywiście im tak ciąży Twoja osoba i miejsce im zajmujesz, a nie masz nic przeciwko odejściu - to radzę byś żądała wszystkiego tego na piśmie - w tym porozumieniu powinna być opisana cała ta sytuacja aktualna, dlaczego im na tym zależy (kwestia tego miejsca zajętego) i z jakich powodów Ty się na to godzisz (czyli obietnica przyjęcia po określonym dokłądnie czasie).W ten sposób będziesz miała całą tę sytuację na piśmie i w razie czego będziedz mogłą dochodzić swego w sądzie. To co Ci propoują jest absoutnie contra legem - czyli bezprawne, dlatego nie spodziwałabym się, że zdecydują się to napisać. Bo jest powód, dla którego powiedziała Ci to właśnie sekretarka i prosiła o dyskrecję - to nie tylko jest kwestia, że koleżanki by Cię broniły, ale fakt, że takie postępowanie jest sprzeczne z kodeksem pracy i stanowi wykorzystywanie przez pracodawcę Twojej przymusowej sytuacji. Zrobisz, jak uznasz za stosowne, ale ja nie widzę powodu, dla którego miałabyś się zwalniać!!! Ich obietnice o przyszłym zatrudnieniu są bez żadnych gwarancji i pokrycia, bo jak się zwolnisz nie będzie już Was wiązał żaden wezeł prawny (chyba, że obiecają Ci to na piśmie i napiszą z czego ta obietnica wynika), będziesz na lodzie oczekując, że dotrzymają słowa. W następnej rozmowie grzecznie powiedz sekretarce, że jeśli kadry mają do Ciebie jakąś sprawę to jesteś do dyspozycji, chyba, że ona ma pełnomocnictwo do prowadzenia rozmów pracowniczych i zawierania porozumień - wtedy niech je pokaże. Zawsze możesz powiedzieć, że prosisz o propozycję na piśmie i że jak ją dostaniesz to się zastanowisz i i podejmiesz decyzję. W każdym razie nie spiesz się z decyzją, naprawdę nie ma do czego. Piszę jak to wygląda od strony prawnej, ale to Ty najlepiej znasz realia u swojego pracodawcy, doświadczenia koleżanek etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć i czołem:D jeszcze jestem nieprzytomna 💤 nesiu🌻 jaśmina jeszcze drzwi nie otwiera, ale wszelkie szuflady- niezwykle sprawnie;) co wczoraj zrobiło moje ukochane dziecko? wlało tatusiowi 0,5-litrowy kubek herbety lipowej do klawiatury:D tatuś ponad 2 godziny czyścił badziewie, no a spacja i tak jakoś dziwnie chodzi:P każde z nas wczoraj miało zasługi dla domu i rodziny: -krzysztof rozwalił definitywnie (próbując ją naprawić) szafkę na buty (niestety ustrojstwo było nabudowane na ścianie, no i trzeba ją rozebrać) - moja skromna osoba, tylko, zwęgliła ptaszysko z rożna:P na szczęście- jeno skóra się spaliła na węgiel-środek był jadalny:P:P:P stawiam kawkę i całuję czółka;) julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Nesiu ja tez mam wysoko detergenty albo pochowane bo Adi też otwiera już sobie drzwi tak jak piszesz staje na paluszkach i sięgnie rączką i się opuści no i otwarta łazienka:) Miałam iść do gina po tetabletki ale nie wstałam a teraz to pewnie dużo ludzi....pójdę w środę :) a dziś wybieram się do fryzjera i na zakupy żeby sobie coś kupić[z tym pewnie będzie gorzej:(]bo nigdy nie mogę sobie nic dobrać ....niby są grubsze osoby ale ja i tak nie mogę nic znalezc.... Julka stawiam kawkę;) a jak Jaśminka????? zapowiadam że u nas pada ŚNIEG!!!!!!może wykorzystamy tej zimy sanki:p Wrzuciłam jakieś nowe zdjęia na bobasy więc zapraszam :) www.iwka26.bobasy.pl buziaki👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :). Kulin jeszcze kima, a ja leże sobie i mobilizuje do pójścia pod prysznic. Nesiu co do mojego zakładu, to to jest mały zakład, szef sekretarka brygadzistki sztuk dwie i pracownice. Sekretarka jest tam od wszystkiego. Szef się na niczym nie zna, więc jej podsówa pomysła, a ona to ubiera w słowotok i przekazuje w jego imieniu. Ja wiem, że oni mnie sami zwolnić nie mogą, a jedynie moje odejście za porozumieniem stron jest legalne, więc tego próbują. No ale niestety, choć nie lubie tej pracy nie odejde :). Czas się ruszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloooo ... kawka ... maly dewastatorvel bambo padl teraz chwila hehe na kawe i porządki.. Nesiu u nas wszystkie detergenty od początku na wysokościach ... mały nawet jak sie czolgal miał upodobania dlatego tez od samego początku na wysokościach heh ehe Julcia no to piękny dzionek byl ... ;) Iwka miłego fryzurowania i zakupow !!!! Dalka masz racje co do pracy ;) a moj tato mial wczoraj krakse ... wpadł na jego auto samochód i facet zwiał .. polowe nocy szukali z policja sprawcy .. i jak na razie nic , kierowca prawdopodobnie byl pijany :( niestety auto nadaje sie do porządnego remontu :( stawiam kawusie i spadam 😘 for ewryłan ;) do pozniej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halooo ... to moze ja schowam transparenty bedzie wiecej widac hehehehe :) :D : D :D :D :D wiecie co wlasnie rozpakowywujemy mabloscianke hehe ;) maz niedawno wrocil z pracy, ja juz nie moglam sie doczekac zaczelam bez niego hehe nie myslcie ze cos zepsułam heheh zobaczylam tylko żal w jogo oczach hehehe ze zaczelam bez niego ;) sasiedzi nas przeklną heheh w niedziele skladalismi biurko z komoda ale nie ma to jak IKEA .. nie potrzeba mlotkow... :D :D :D :D slodkich snow dla Was 😘 do jutra 🖐️ od rana kawa czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:D:D:D uprzejmie donoszę, że z jaśminką już jest ok. wczoraj miałyśmy wizytę pediatry, która od początku choroby do nas przyjeżdżała, no i doktorowa powiedzieła, że miniś już ma czyste płucka:D:D:D w środę idziemy na 10 minut na spacer:D:D:D iwonko🌻 adi (podobnie jak reszta naszych maluchów na bobasach), wyszedł na zdjęciach :classic_cool:- hehe w końcu mój zięć:P irenko❤️- a gdzie ty się po nocy szlajasz?? jak ludzie już tyłki po kołdrami grzeją:D:P dalka🖐️ na bobasach zobaczyłam, że ula nadal ma smoka- kiedy i w jaki sposób macie się zamiar go pozbyć? u nas każda próba odebrania smoka, kończy się tragedią dziecka i zwrotem smoka:o ulka ze skrzydełkami wygląda świetnie:D carla😘 ale mi się wczoraj fajnie rozmawiało:D:D:D:D:D jak wam kochana idzie skręcanie?? mamy większość mebli z ikei i praktycznie każde skręcanie się kończy wojennymi okrzykami mojego męża: \"spakuję to i im zawiozę, niech sami to sobie skręcają\" albo \"zaraz dzwonię do dyrektora ikei\" (hehe czemu nie od razu do właściciela::classic_cool: ) aczkolwiek jedną rzecz rzeczywiście mieliśmy skopaną: wieszak do korytarza: http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?topcategoryId=17088&catalogId=10103&storeId=19&productId=14601&langId=-27&chosenPartNumber=65161283 te dzyndzle na bokach miały takie ledwo dziury i trzeba było, de facto samemu je gwintować, ten śmieszny imbus szlag trafił przy trzecim wieszaczku, więc mąż go wziął i pojechał do castoramy (żaden z naszych imbusów nie pasował, a mamy komplet...) i się okazało, że ikeowy imbus ma rozmiar nieistniejący nigdzie na świecie, a mianowice: 4,5 (normalnie jest albo 4, albo 5:D ), k. wrócił wziął imadło, no i wkręcał te dzyndzle, klnąc przy tym, na czym świat stoi:D uffff chyba skończyłam:D:D:D stawiam kawę w nocnikach, wazonach i wiaderkach:D czy ktoś wie co z pszczołą, trutnia widuję na gygy, ale pszczoła na pozostawione sobie wiadomości- nie odpowiada:( buziaki julia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie wtrace- u nas bylo tak- ja mowilam ze natalka skonczyla rok i trzeba sie smoka pozbyc, ale jak przychodzila noc to ciagle emocjonalnie nie bylam na to gotowa... jeszcze w dzien, jak byla czyms zajeta, to chowalam smoka i jak go nie widziala to naswet jakos za bardzo za nim nie tesknila, ale w nocy wycie... wiec wyciagalam... w koncu Patryk wkurzyl sie i wyrzucil do kosza... i nei bylo wyjscia- o 21 nie kupie nigdzie blisko smoczka... a bylam gotowa sie rzucic na miasto w poszukiwaniach. Wycie bylo do 1 w nocy potem ze zmeczenia zasypiala, ale szlochala przez sen jeszcze z godzine... nastepnego dnia juz nie bylo problemu. Nie mamy smoczka od trzech miesiecy :) Ja zawsze lubilam skrecac meble ikeowskie, ale taniosc tych mebli jest ich jedyna zaleta... wykonanie pozostawia wieele do zyczenia... nie mam mebla, w ktorym by sie cos nie spieprzylo.. Ikea jest rewelacyjna do podejrzenia rozwiazan, do kupna fajnych, funkcjonalnych drobiazgow, ale przysieglam sobie ze mebli to ja juz tam nie kupie.. z gory przepraszam osoby o innym zdaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kasiu:) co do jakości mebli z ikei, muszę się z tobą zgodzić, praktycznie każda rzecz ma jakiś feler:o mam wrażenie, że jakość ulega stopniowemu pogorszeniu. aczkolwiek, muszę powiedzieć, że dwie szafy u jaśminy, są to stare ikeowskie meble, z początku lat 80-tych (szwedzi mieli fabrykę, w miejscowości, z której pochodzi moja mama) i do dziś są bez zarzutu- oczywiście sosna jak to sosna, kompletnie zżółkła. natomiast nowa sosnowa komoda, którą kupilśmy z 2 tyg. temu, ma jakieś przebarwienie na blacie-nie oddamy jej tylko dlatego, że nie mamy auta i znowu musielibyśmy płacić za transport w tę i z powrotem. co do smoka- gratuluję silnych nerwów- u nas kapitulacja ( i to ze strony taty), miała miejsce po ok. pół godz., ja już też byłam na skraju, więc też bym się za chwilę złamała... mam słaby charakter... a mała dostała ataku histerii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Z moich wczorajszych zakupów nici jak zwykle sobie nic nie kupiłam a straciłam kasę ale kupiłam baterię do wanny:p tylko w tym akurat nie będę chodzić:)ale nie poddaję się i sobie coś muszę kupić:) ale dobrze że wizyta u fryzjera zawsze wyjdzie:) Julia jak fajowo że z synową już lepiej:) Adi przesyła buziaki👄👄👄 Co do mebli ikeowskich to nie mamy ale jakiegolwiek skręcanie mebli to konczy się nerwowo ze strony mężusia a ja mam beczkę:D:D Co do smoka to my tylko do spania no i zdarzy się jak Adi bardziej marudzi to też wedy dostanie no a do spania to też tylko jak uśnie bo pózniej go sam wypluje:p i śpi bez\\... a tak to się nie dopomina:) U nas dziś trochę śniegu leży więc Adrianek idzie z tatą na sanki hihi chociaż trochę niech poczuje zimę... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silne nerwy... hihehie... przeciwnie... ja lezałam pod kołdrą i plakalam, a tatus usiłował ja uśpić... była zielona...jak ja mi oddal, byla taka wyczerpana i rozzalona ze jest daleko ode mnie, ze jak tylko sie do mnie przytulila, to sie zaczela uspakajac i zasypiac :) terapia wstrzasowa :) jak nie wiesz co masz, to musisz to stracic, by znow docenic :) my tez mamy stara szafe jeszcze z czasow, jak patryk byl maly, taka obita metalowa siatka, fajna- i jest ok do dzis... reszta- j.w. chociaz udalo nam sie kupic blat do kuchni- super! gruby i fajny- przeceniony z 700zl na 100 bo- zgadnijcie- mial muche pod laminatem :) mucha wyszla w miejscu wyciecia pod kuchenke, wiec ok, ale patryk byl zawiedziony, bo chcial ja zatrzymac... twierdzi, ze nikt nie ma blatu z mucha, a my bysmy mieli :) no i łamie sie nad kupnem tych platikowych mebli do przyszlego pokoiku natalki- szafy, lozka i komody http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/CategoryDisplay?cattype=sub&topcategoryId=15567&categoryId=15622&parentCats=15567*15659&storeId=19&catalogId=10103&langId=-27 no ale najpierw musze w koncu wymienic to mieszkanie :) jednego nas to nauczylo, ze jak juz znajdziemy sie w mieszkaniu, ktore bedziemy chcieli zatrzymac, a nie wymieniac na inne, to bedziemy urzadzac sie powoli, najwyzej spac na podlodze, ale kupowac juz tylko rzeczy naprawde dobrej jakosci... :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a! Julia- jak sobie radzisz ze zlewem jednokomorowym? bo widzialam na zdjeciach, ze takowy posiadasz? ja tez sobie taki zrobilam i juz tesknie do dwoch komor... :) :) :) ale moze masz pomysl na dobre zorganizowanie zmywania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo :) Ulka śmiga ze smokiem, bo śmiga. Dawid też długo śmigał, nawet teraz podbiera ulce smoka czasami. Babcia mnie molestuje, że powinnam ją na nocnik sadzać, a nie na pieluchy wydaje pieniądze. A tak w ogóle, to dziś pierwsza noc bez cycka :D. Na wieczór dostała kasze, później herbatkę i z rana od razu kaszę :D. Może w końcu zapomni o cycku :D. Czas ruszyć swoje cztery litery i po młodego iść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu- zlew 1-komorowy- kiszka... myję w nim w sumie tylko butelki małej i czasami jakiś wielki gar, woka albo talerz, które nie mieszczą się do zmywarki- bo cała reszta tam kończy;) ale w mojej następnej kuchni (mam nadzieję, że już we własnym domu) na 100% będzie zlew z ociekaczem, czy jak to się tam zwie, bo aktualnie na tacy mam kosz, w którym suszą się deski do krojenia i szczotka do butelek. kuchnię mamy w wydaniu mikro 1,73m na 2,35m, więc funkcjonalne urządzenie jej to była teksańska masakra- brak nam szafki na zapasy-więc wszystko trafia do lodówki, na szczęście tesco mamy po chatą, więc biegmy tam na bieżąco poza tym, co sądzicie o tych cholernych szafach komandorach, senatorach i innych generałach? mamy taką na całą ścianę w sypialni, jakieś 4m długości i z 65cm głębokości- jak ja nienawidzę tego badziewia!!!!!!! jeżeli jednak tutaj zostaniemy- to na 100% ją wywalę!! bleee -wyżyłam się;) wyruszam na łowy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no widzisz... zmywarka rzeczywiscie rozwiazuje problem... my jej nie posiadamy, wiec klne na ten zlew jak nei wiem co... ja z kolei szafy wnekowe uwazam za jeden z najlepszych wynalazkow naszego wieku :) na pojedyncze meble trzeba miec duze przestrzenei, a szafa na wymiar gwarantuje, ze Ci sie wszystko pomiesci.... my u siebie zrobilismy sami (zreszta mieszka tam teraz dziecko ;) ) na 130cm glebokosci i 216 dlugosci (taka bardziej garderoba) wstawilismy ta wieze koszy tez z ikea (to akurat sie sprawdza) i metalowe polki i ostatnio dzieciece lozeczko :) a na prowadnicach puscilismy dwa skrzydla sosnowe pod kolor czesci scian (bo dwie sa kremowe a dwie bakłażanowe) i paneli. marzy mi sie jednak taka robiona przez specjalistow ze szklem mlecznym, stalą nierdzewną i drzewem egzotycznym... taka troche w chinskim stylu... ale to wszystko juz w tym nowym mieszkaniu- narazie nasza prowizorka musi wystarczyc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laski jestem zdolna :D. Sprzedałam leżaczek na Allegro :D. Teraz muszę się tylko sprężyć i go wysłać :). U nas śnieg :D. Wczoraj napadało trochę i dziś dzieciaki poszalały troszku :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry:) właśnie jesteśmy po sesji z teletubisiami.... kasiu-ten link z meblami mi się nie otwiera:( wklej go pliz jeszcze raz. zimno tu i brzydko, a śniegu ani widu, ani słychu, proszę mi trochę śniegu podrzucić;) krosno pewnie zasypane, hę? pmi? carlunia😘 jak wam poszło z meblami? zostały jakieś elementy;) proszę o fotkę z efektem końcowym:D ależ mnie dynia łupie:o :o :o iwonko-zapraszam na kawkę:D misiu, pszczoła- co się z wami dzieje???????? tpm, jak nati????? idę po drugi kubeł kawy papa 🖐️ ps wczoraj się wkurzyłam i tymi ręcami 🖐️🖐️ rozkręciłam szafkę z korytarza, został tylko szkielet, spróbuję też go rozkręcić, ale on jest chyba połączony z pawlaczem....wolałabym, żeby mi się ta konstrukcja na głowę nie zwaliła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżu!!!! domisie mnie dobijają!!!!!! co jaśmina widzi w tym cholerstwie??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest kawa jest i miś :) trallala!! :) Zofia dziś poszła do przedszkola (wreszcie!) a małe trolle jeszcze śpią i jest cicho i miło, i śnieg pada, i mąż kawę drugą robi, i poprzytulał, i żadne małe trolle nie włażą na człowieka :) trallala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!!! Julia melduje sie na kawce:) Mój też już oglądał tetubisie i domisie:):) jakoś tak zle się czuje tak jakbym miała dostać a jej brak:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halloo wpadam na kawusie.. :) musze tylko odtranspotowam P. do pracy heheh JULCIA i zdam realacje z montowania heheh ale tak w skrocie KASIU masz racje co do Ikea heheh , dlatego tez przez prawie rok zbieralismy hehe na ta jakby to nazwac jedna z porzadnych mebloscianek heheheh w innej firmie dzis uwazam po ze bylo warto ... teraz tylko potrzebujemy porzadna sypialnie heheh czyt lozko .. ktore znow trzeba wymienic heheh ;) spijam kafe .. i sciskam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
carla❤️ czekam na relację:D ***pada śnieg*** pada śnieg*** a my kurna miałyśmy iść na spacer:o proszę kolektyw matek o radę iść z dzieckiem na spacer, czy nie? wieje i śnieg pada, a mylady świeżo po płucnym zapaleniu, cóż począć chyba w domu zostanę:( oto jak u nas sypie: ****************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************** może tylko odrobinę mniej;) misiu, a gdzieś ty się kochany na tyle dni wyszlajał???? ja tu od zmysłów odchodzę: misia nie ma, a tu się raptem baba melduje i o drugiej kawie mi donosi;) mam nadzieję kochana, że u was wszystko w porządku, powiedz jak z teściową? iwonko-kawoszko towarzyszko- w najlepszym momencie się zawsze meldujesz:D tak mi się dziś dziwnie zrobiło, jak się dowiedziałam, że kapuściński nie żyje, dopiero co na wykładach u mojego promotora, pod ławką \"heban\" czytaliśmy, na zmianę:(:(:( R.I.P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas ze smokiem rozstaliśmy się jedyną słuszną terapią szokową - nie ma i już!!! Nie było tak źle, płakał tylko pierwszej nocy, potem jeszcze z tydzień pamietał - szukał rączkami po łóżeczku, smutnym głosikiem pytając: gdzie? gdzie?. Podchodził też do czajnika bezprzewodowego, w którym w koszyczku zawsze się sterylizowały i krzyczał kcę! kcę! (tzn chcę) - ale wtedy mu pokazywałam, że koszyk pusty, że nie ma, że smoczki poszły do malutkich dzidziusiów a on już jest duży i dziecko smutno konstatowało - me ma... me ma - co znaczy nie ma :( ale życie bez smoczka jest naprawdę okey...teraz zbieram się powoli do eliminowania butli...ale nie wiem, kiedy się odważę! A o Ikei już kiedyś pisałam, że jej nienawidzę, w przeciwieństwie do mojego męża. Zgadzam się z Mamą Natalki - rozwiązania mają fajne, niektóre drobiazgi też....ale ten styl....buuu i ta masowość....nioedmiennie kojarzy mi się z socjalizmem. A mojej teściowej wprost przeciwnie, z prosperity i dostatkiem :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zal po Kapuscinskim spory.... Isia, Ty to tylko krzyczysz i krzyczysz, a zeby samemu tu natworzyc to nie ma! ;P Carla- to neizle łobuzujecie na tym łóżku, skoro \"znowu\" do wymiany ;) julia- http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/CategoryDisplay?cattype=sub&topcategoryId=15567&categoryId=15622&parentCats=15567*16113*16261&storeId=19&catalogId=10103&langId=-27 misiu- mmmmmmmmm...... jak milo sie zrobilo.... nawet u nas snieg :) idziemy zaraz na spacer... choc pizdzi jak nei wiem co i troche sie lekam.... no ale zrobilismy ostatnio zakup porzadnego spiworka, wiec mozna na sanki isc :) wiecie, zawiodlam sie dzis na matce.... jakos mi smutno.... wszyscy dokopuja... ale nie chce sie tego od matki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×