Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Cześć Dziewczyny! Ja tylko na chwilunię, bo strasznie już późno. Chcę Wam tylko napisać, że na skurcze nóg moja pani doktor przepisała mi lek o nazwie Kalipoz, to jest potas o przedłużonym działaniu. I mnie po tym leku przeszło jak ręką odjął, a jak nie wzięłam jeden raz, to w nocy miałam b.mocny skurcz łydki. Magnez mi nie pomagał. Całuję Was mocno i obiecuję niebawem pojawić się na dłużej i zdac relkację z pierwszych zajęć w szkole rodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Sierpnióweczki, Wybaczcie, że wczoraj mnie nie było, mój mężuś coś majstrował przy komputerku i nie działał, ale już naprawił :) Nesia, gdzie Tyś się podziewała???? 🌻 Jesli chodzi o finanse to u nas też nie jest najlepiej, tzn na życie codzienne starcza, ale ja pracuję tylko na umowę-zlecenie, nie mam ZUSu i jak zacznie się poród to po nim przez jakiś czas będę wnosić 0zł miesięcznie, mój mąż pracuje tylko na 0,5 etatu i zarabia grosze. Ale mimo wszystko jesteśmy szczęśliwi, prawie całe wyposażenie dla maleństwa dostanę po kuzynkach, mam cyce jak balony to może się uda karmić dzidzię jak najdłużej :) Ale co ja będę was zanudzać, mamy w koncu się cieszyć a nie martwić. Choć przyznam się, że ostatnie dwa dniu u mnie w brzuszku cisza i się zastanawiam czy nie iść do przychodni posłuchać serduszka. Tzn małe troszkę się rusza, ale tak ledwusienko i tylko wieczorkiem, staram się jeszcze na razie być oapanowana, zobaczymy co będzie dziś, Pozdrawiam i całuję Was kochane, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puza
Co się z Wami wszystkimi dzieje. Tak cicho. Nikt nie pisze. Lipcówki piszą ciągle i to jakie ciekawe rzeczy.Np. o majtkach poporodowych, które ułatwiają gojenie krocza. O stanikach do karmienia piersią. A Wy nic i nic, tylko ja sama zostałam :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
cześć wam Puza-ja tez słyszałam o majtkach poporodowych wielo i jednorazowych-na pewno je zakupię niew wiem tylko gfdzie może w aptece,no i trzeba tez zaopatrzyć sie w podkłady poporodowe-typu bella dostepne w aptece no i jakiś ciemny szlafrok dwie koszule rozpinane,klapki pod prysznic który podobno przed porodem przynosi ukojenie.ja bardzo boję się porodu,dzidzi daje mi znac ze jest ze mna bardzo juz je kocham-czesto myslę do kogo bedzie podobne,jakie bedzie miało włoski itp wlasnie mój maz zapytał co na topiku slychać a ja odp--że to matek sprawy,mój maz jak mnie w nocy zlapał skurcz łydki spał jak zabity mimo że prawie płakałam z bólu,ale nie chciałam go buddzić ,co bedzie przed porodem,pogoda znowu deszczowa🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Skye - jak wyjechaliśmy z mężem w zeszły czwartek, to wróciliśmy wczoraj a na działce nie mamy netu :) Było fantastycznie, odpoczęliśmy troszkę. leżeliśmy sobie na trawce na leśnej polance i głaskaliśmy brzuszek i w ogóle miodzio. Och, aż się rozmarzyłam na wspomnienie......:) Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia -na razie takie organizacyjne, ale i tak było bardzo fajnie. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak sympatycznie jest spotkać tyle dziewczyn z brzuszkami naraz!!!! REWELACJA!!! Było nas 16 par, położne są bardzo sympatyczne, kolejne zajęcia za tydzień. Pozdrawiam Was Kochane!!! Do nastęnego razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane! Skye - jak wyjechaliśmy z mężem w zeszły czwartek, to wróciliśmy wczoraj a na działce nie mamy netu :) Było fantastycznie, odpoczęliśmy troszkę. leżeliśmy sobie na trawce na leśnej polance i głaskaliśmy brzuszek i w ogóle miodzio. Och, aż się rozmarzyłam na wspomnienie......:) Wczoraj byliśmy na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia -na razie takie organizacyjne, ale i tak było bardzo fajnie. Nawet sobie nie wyobrażacie, jak sympatycznie jest spotkać tyle dziewczyn z brzuszkami naraz!!!! REWELACJA!!! Było nas 16 par, położne są bardzo sympatyczne, kolejne zajęcia za tydzień. Pozdrawiam Was Kochane!!! Do nastęnego razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witam serdecznie Narzekacie ze u lipcówek az wrze .One są blizej rozwiazania niz my to nie dziwota ze i klawiatury im sie topia od tego ciaglego pisania bo tematów do dyskusji, problemów i obaw maja więcej.U nas to samo bedzie za czas niedługi. Co do tych gatek poporodowych to wybaczcie szczerość :produkt zbędny acz kosztowny (mysle o jednorazówkach).Kiedys tego nie było i się przeżyło.Fakt że gatki zmienia sie co chwile ale wybaczcie 8 zł do kosza co chwile to szkoda.No chyba że finanse pozwalaja.Ja poświęciłam kilka swoich mniej ulubionych gatek i już .Teraz tez kupuje sobie takie których mi nie bedzie zal wyrzucic.Jednak jest kilka rzeczy które miec musze:staniki do karmienia-rzecz niezwykle ułatwiająca życie młodej mamie, praktyczne, nie krepujace, polecam bardzo tylko pamietajcie żeby nie kupować na terażniejszy wymiar bo piersi urosną jeszcze oj urosna i to bardzo ho ho.......wkłady specjalne tez moim skromnym zdaniem to przesada, wystarczą bawełniane(tylko i wylącznie bawełniane) podpaski.Połóg generalnie to jak miesiączka tyle że trwa troszke dłużej(u mnie 3 tygodnie).Krocze boli owszem ale podobno boleśniejsze jest zwijanie się macicy(mnie to zupełnie jakoś nie bolało).Kolejną rzeczą której sobie nie odmówie to ręczny odciągacz pokarmu( podobno Avent robi najlepsze).Miałam straszliwe problemy już w szpitalu z karmieniem synka( pokarm był owszem nawet dużo)ale techniki brak , brodawki nie za specjalne i pomocy z nikąd brak jakiejkolwiek.W domu też sama nie dawałam rady i teraz wiem że gdybym miała odciĄgacz karmiłamym synka własnym mlekiem a tak to zapalenie piersi i po ptokach.W końcu jeśli karmić butelką to lepiej własny pokarm tam wlewać nic to mleko z puszki.Bardzo bym chciała tym razem żeby mi się udało karmienie, jeśli nie bezpośrednio z piersi to chociaż butle ale z własnym mlekiem.Pomijam już wykład na temat ochrony przed nowotworem piersi, zbawiennymi przeciwciałami w naturalnym pokarmie etc etc bo o tym każda z nas wie , ale naprawdę teraz zrobie wszystko żeby się udało i nie poddam się bez walki tak jak za pierwszym razem.Wtedy to stres zrobił swoje i może za szybko odpuściłam, wolałam widzieć synka najedzonego i zadowolonego niż zapłakanego.W najgorszym wypadku wybiore właśnie srodkową opcję -butelkę ale z własnym mlekiem. Acha--wkładki do stanika-strasznie ważne i przydatne jeszcze przed porodem kiedy pojawia się siara a potem to juz wrecz niezbędne. Z tymi skurczami łydek to normalka , zadko która ich nie miewa. A teraz z innej beczki. Koleżanka urodziła niedawno , a że było juz po terminie i nic się nie działo chodziła codziennie na barrrrrdzo długie spacery z mężem i pomogło-śliczna córunie mają teraz.Ale ponoć mąż już nie wyrabiał z tymi spacerkami, poprostu miał dosc biedaczek tych maratonów.Moim skromnym zdaniem wolałabym naturalnie wywoływać poród nic zastrzykami czy kroplówką.Łyżka oleju rycynowego lub herbatka z liści malin to stary , sprawdzony sposób .Ja tkwiłam w szpitalu 10 dni po terminie ale gdybym była w domu sama bym zastosowała jakiś. Nie wiem czy napisać ale...............ku przestrodze może..... Zona kuzyna mojego męża miała termin na kwiecień.Była tuż po terminie i nic .Ciąża wychuchana , zamówiona położna , lekarz opłacone wszystko.Zrobiło jej się niedobrze i miała złe przeczucie że coś się dzieje niedobrego z dzieckiem( opisała to jako dziwne ruchy dziecka , inne niż dotychczas), pojechała do szpitala.Okazało się że trzeba natychmiast zrobić cc.Uratowali maleństwo w ostatniej chwili, było na bezdechu, brak odruchów(tylko 2 punkty w skali Apgar , 2 z 10 mozliwych).Ona po 30 stce, pierwsza ciąża , zero doświadczenia a wyczuła niebezpieczeństwo.Podobno była to jakaś wewnętrzna infekcja w łonie, nie zauważalna na zewnątrz, nie związana z niewydolnością łożyska lub zaciśnięciem się pępowiny, nic z tych rzeczy.Po prostu jakieś utajnione świństwo. Jak to trzeba być czujnym drogie mamy....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witam serdecznie Narzekacie ze u lipcówek az wrze .One są blizej rozwiazania niz my to nie dziwota ze i klawiatury im sie topia od tego ciaglego pisania bo tematów do dyskusji, problemów i obaw maja więcej.U nas to samo bedzie za czas niedługi. Co do tych gatek poporodowych to wybaczcie szczerość :produkt zbędny acz kosztowny (mysle o jednorazówkach).Kiedys tego nie było i się przeżyło.Fakt że gatki zmienia sie co chwile ale wybaczcie 8 zł do kosza co chwile to szkoda.No chyba że finanse pozwalaja.Ja poświęciłam kilka swoich mniej ulubionych gatek i już .Teraz tez kupuje sobie takie których mi nie bedzie zal wyrzucic.Jednak jest kilka rzeczy które miec musze:staniki do karmienia-rzecz niezwykle ułatwiająca życie młodej mamie, praktyczne, nie krepujace, polecam bardzo tylko pamietajcie żeby nie kupować na terażniejszy wymiar bo piersi urosną jeszcze oj urosna i to bardzo ho ho.......wkłady specjalne tez moim skromnym zdaniem to przesada, wystarczą bawełniane(tylko i wylącznie bawełniane) podpaski.Połóg generalnie to jak miesiączka tyle że trwa troszke dłużej(u mnie 3 tygodnie).Krocze boli owszem ale podobno boleśniejsze jest zwijanie się macicy(mnie to zupełnie jakoś nie bolało).Kolejną rzeczą której sobie nie odmówie to ręczny odciągacz pokarmu( podobno Avent robi najlepsze).Miałam straszliwe problemy już w szpitalu z karmieniem synka( pokarm był owszem nawet dużo)ale techniki brak , brodawki nie za specjalne i pomocy z nikąd brak jakiejkolwiek.W domu też sama nie dawałam rady i teraz wiem że gdybym miała odciĄgacz karmiłamym synka własnym mlekiem a tak to zapalenie piersi i po ptokach.W końcu jeśli karmić butelką to lepiej własny pokarm tam wlewać nic to mleko z puszki.Bardzo bym chciała tym razem żeby mi się udało karmienie, jeśli nie bezpośrednio z piersi to chociaż butle ale z własnym mlekiem.Pomijam już wykład na temat ochrony przed nowotworem piersi, zbawiennymi przeciwciałami w naturalnym pokarmie etc etc bo o tym każda z nas wie , ale naprawdę teraz zrobie wszystko żeby się udało i nie poddam się bez walki tak jak za pierwszym razem.Wtedy to stres zrobił swoje i może za szybko odpuściłam, wolałam widzieć synka najedzonego i zadowolonego niż zapłakanego.W najgorszym wypadku wybiore właśnie srodkową opcję -butelkę ale z własnym mlekiem. Acha--wkładki do stanika-strasznie ważne i przydatne jeszcze przed porodem kiedy pojawia się siara a potem to juz wrecz niezbędne. Z tymi skurczami łydek to normalka , zadko która ich nie miewa. A teraz z innej beczki. Koleżanka urodziła niedawno , a że było juz po terminie i nic się nie działo chodziła codziennie na barrrrrdzo długie spacery z mężem i pomogło-śliczna córunie mają teraz.Ale ponoć mąż już nie wyrabiał z tymi spacerkami, poprostu miał dosc biedaczek tych maratonów.Moim skromnym zdaniem wolałabym naturalnie wywoływać poród nic zastrzykami czy kroplówką.Łyżka oleju rycynowego lub herbatka z liści malin to stary , sprawdzony sposób .Ja tkwiłam w szpitalu 10 dni po terminie ale gdybym była w domu sama bym zastosowała jakiś. Nie wiem czy napisać ale...............ku przestrodze może..... Zona kuzyna mojego męża miała termin na kwiecień.Była tuż po terminie i nic .Ciąża wychuchana , zamówiona położna , lekarz opłacone wszystko.Zrobiło jej się niedobrze i miała złe przeczucie że coś się dzieje niedobrego z dzieckiem( opisała to jako dziwne ruchy dziecka , inne niż dotychczas), pojechała do szpitala.Okazało się że trzeba natychmiast zrobić cc.Uratowali maleństwo w ostatniej chwili, było na bezdechu, brak odruchów(tylko 2 punkty w skali Apgar , 2 z 10 mozliwych).Ona po 30 stce, pierwsza ciąża , zero doświadczenia a wyczuła niebezpieczeństwo.Podobno była to jakaś wewnętrzna infekcja w łonie, nie zauważalna na zewnątrz, nie związana z niewydolnością łożyska lub zaciśnięciem się pępowiny, nic z tych rzeczy.Po prostu jakieś utajnione świństwo. Jak to trzeba być czujnym drogie mamy....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dominisia
Ale gorąco się robi u nas na stronce,szkoda tylko że nie przybywają do nas nowe mamy???Fiona 79 masz zupełną rację z tymi majtkami poporodowymi,ja również uważam, że szkoda na nie pieniędzy.Lepiej korzystać z tego co się ma.Z kasą u mnie też nie zaciekawie,może latem sie polepszy.Odciągacz do pokarum też zamierzam sobie kupić,ale dopiero po porodzie jak będe wiedziała że naprawde jest mi potrzebny!Kupiłam już sobie jeden stanik odpinany do karmienia dziecka,drugi kupie również po porodzie.Dziewczyny jak myślicie czy to już jest ten czas że można kupować wózek i łóżeczko dla dzidzi,a może przygotowac już szafke z odświeżonymi ubrankami.Coraz częściej o tym myśle,tylko nie wiem jakby na takie coś zareagowała moja rodzinka z którą mieszkam.Napiszcie proszę co wy o tym sądzicie?!? PA ;-) DOMINIKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewuszki, Wczoraj rano odetchnęłam z ulgą, moje małe jednak kopie tylko tamte dwa dni takie ciche były, nie mogłam zasnąć czekając na kopniaki, :0 wczoraj się doczekałam :) Łobuz będzie z tego mojego maleństwa chyba :)) Ja do porodu i dla dziecka jeszcze nic nie mam :(, tzn nie wiem czy juz teraz kupować czy dopiero przed samym porodem, czy po.... no nie wiem, czytam lipcowe dziewczyny, a one juz mają pełne szafy, wózki, łożeczka a ja nic....hmmm, czy wy też już wposażyłyście się kompletnie???? Jedyne co mam to meble w małym pokoju tzn kupiliśmy komódkę i regał, a łóżeczko stanie pomędzy nimi kiedyś...:P Jejku ja sobie chyba jie zdaję sprawy że poród tuż, tuż i że przecież już teraz mogłybyśmy urodzić, jejku, aż mnie dreszcz przeszedł, ale nie nie nie, mamy się cieszyć wspaniałm weekendem i słodkimi kopniakami w brzusiu :))) Miłej soboty kochane Ciężarówki, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie Dominisiu tez mam ten problem czy już kupować coś dla dziecka czy nie :PP Poczekajmy co napiszą inne dziewczyny, może one już się wyposażyły z co nieco :) Pa pa pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
część dziewczeta,ja nie mam jeszcze nic dla maleństwa,nawet nie wiem czy zostaniemy w tym mieszkanku bo mąż ma dostac sł€żbowe alemniejsze-no i nie bedzie miało dzidzi wlasnego pokoju,ale na razie planujemy że z nami w sypialni będzie po porodzie ,ja zdaje sobie sprawe ze poród tuż tuż,juz na ulicy moja ciąża jest widoczna bo panie ustępują mi miejsca np. w kolejce do kasy itp. no ten weeknd zapowiada się ciekawie🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny!!!Nie przejmujcie się ja też jeszcze nic nie mam oprócz ubranek które dostałam od znajomych(ale one będą za duże na początek).Zamierzam wyruszyć na zakupy chyba na początku lipca bo mnie jeszcze remobt mieszkania czeka po powrocie męża.mamy jeszcze nie wykończone mieszkanie bo kupilismy je nowe w styczniu ubiegłego roku.Takze ja jeszcze sie wstrzymam z zakupami zeby nie miec kłopotu z przestawianem wszystkich szpargałkow.Siedze dzis sama w domku tylko z psem moich teściów.Oni też wyjechali za granicę dzis rano.Mój mąż moze wróci za tydzien.Bardzo bym chciała bo jest mi starsznie smutno bez niego.Dopiero sobie uświadomiłam ze z nikim nie potrafie pogadac tak jak znim.A teraz -jak dzwoni to nie umiem z nim pogadac bo się rozklejam a to wszystko chyba przez chormony.Co dziś porabiacie?Bo u mnie pogoda jest nędzna-caly czas pochmurno i wietrznie. Czy którejs z Was też twardnieje brzuch?Bo mi non stop.Od środy biorę no-spę inic mi nie pomaga.Pani doktor powiedziała ze to nić poważnego ,że to tylko maleństwo rośnier i rozciąga się macica i powłoki brzuszne.Ruchy Dzidzi czuję non-stop-aż mi brzuch podskakuje. Trzymajcie sie cieplutko i piszcie.Ja chyba cały dzień spędzę przed komp[em z nudów. Czy któraś z Was robiła USG prenatalne?Bo ja mam skierowanie ale pojadę na to USG dopiero 18 maja i jetsem ciekawa jak to jest. Jeszcze raz pozdrawiam.pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, Droga Karinko, ja to Ci się nie dziwię, też by mi było baaardzo ciężko jakby mojego męża przy mnie nie było, mój pracuje na nocki i czasem nie potrafię zasnąć, nie lubię być sama :( To,że brzuch twardnieje to podobno będzie już prawie codziennością, macica powoli przygotowywuje się do porodu, tak mi moja ginka powiedziała, więc się nie martw. No idę jeść obiadek, papa, może wieczorem coś jeszcze skrobnę Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Carlaa
Elo... przyszle mamy sierpniowki ...ciesze sie ze jestesci i moge sobie Was ... mam termin na 6 sierpnia.... bedzie to chopczyk...pozdrawiam Was serdecznie i zycze wszystkiego dobrego...do przeczytania MAMUSKI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
cześć calraa nowa sierpniówko! witamy cie serdecznie na naszym topiku,zagladaj do nas jak najcześciej i pisz o swoich przezyciach związanych z oczekiwaniem na maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karin 2005
czesc Ja dal sie nudzę wieć co chwila tu zaglądam,ale wy chyba macie jakies ciekawe zajęcie Skye-Gosiu-dzięki za słowa pocieszenia.Już drugi miesiąc jestem sama więc powoli dostaję "KOTA". Ale łudzę się ze za tydzien mój mąż wróci.No ale nie będę się tu użalać nad sobą bo muszę pokazać maleństwu że jestem twarda. Pozdrawiam.pa Jeszcze na pewno tu dziś zajrzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
czesc po raz kolejny karin 2005 mój męzulek tez był nieobecny w domku przez 2 mies płakałam jak bóbr gdy czasami w weekend przyjechał,teraz jest w domku i znów mi jest wesoło,ja włąsnie wstałam po poobiedniej drzemce-dziś miałam duze plany że zrobię to i to a dzień mija a ja nic konstruktywnego nie uczyniłam mi tez często brzuszek twardnieje,szczególnie po jakims wysiłku,a o jakich wózkach dla swych maleństw myslicie o głebokiej gondoli czy spacerówce-podobno niektóre mamy ten 2 wariant biora pod uwagę i nie wozą dzieci w głębokim, ja myslę o gondoli w kolorze granat lub zieleń a jaka firma jest najlepsza no i mi chodzi o finanse-w miarre przystepna,bo grecco mają duże ceny! karin 2005 ja tez bedę chyba zatrudniona tylko do dnia porodu i nie wiem czy przysługuje mi w związku z tym zasiłek porodowy,bo macierzyński to przysługuje jak coś wiesz to napisz 🌻 🌻 pozdrawiam ciepło-piszcie laski bo nas dogodnią te z listopada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona 79
Witajcie Z zakupami to chyba jeszcze mamy czas ,ale nie polecam biegania po sklepach tuż przed porodem bo nie dacie rady.Ja osobiście juz teraz odczuwam skutki spacerków i to wcale nie długich , a co dopiero jak naprawdę brzunio urośnie????Po porodzie to też ostatnią rzeczą na którą bedziemy miały ochotę to wypad do miasta. Ja narazie nie mam nic dla "bączka"ale wiem ze na przykład łożeczko tesciowie kupią( sami zaproponowali) a wózek to mamy już upatrzony(firmy Deltim model Voyager 005) .Przystepna cena, fajnie się prezentuje(wielofunkcyjny).Dokładnie go obejrzeliśmy w sklepie i już żadnego innego nie chcemy.Przerobiłam już z pierwszym synkiem troche tych pojazdów i naprawde ten mi pasuje pod każdym względem.Ostatnio znajoma mi "poradziła" zebym takie rzeczy jak pieluchy kupowała po trochu juz teraz , żeby potem sie wyrobic finansowo.Może i to nie jest zły pomysł.Pamietam przez pierwsze 2 tyg (począwszy od narodzin)mój syn przerobił 400 pieluszek.Szły jak woda .Ubranka i cały ekwipunek-jak pomyśle ile tego trzeba bedzie to az strach.A niunia i tak pochodzi w ciuszkach miesiąc . moze dwa i kupic trzeba większe.Czemu ja taka bezmyślna byłam i nie zostawiłam nic po pierwszym dziecku?????????? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eveline_1985
Witam pięknie wszystkie przyszłe Mamusie :))) Ja też mam termin na sierpień i już odliczam dni,kiedy pojawi się w moim życiu pierwsze maleństwo.Ja jeszcze na zakupy dla dzidzi się nie wybieram.Raczej myślę,co na siebie włożyć,bo z dnia na dzień"wyrastam"z moich ulubionych ciuszków.Mam nadzieje,że jeszcze będę mogła dołączyć się do Waszych tabelek... Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje za mile powitanie Elu...jestem w 27 tygodniu moje malenstwo malo teraz kopie bo jak wyczytal moj mezulek nabiera tluszczyku hihihihi...w poniedzialek idziemy na wizyte..mleczko powoli sie juz pojawia raz z jednej raz z drugiej piersi...fak macica przygotowywuje sie do porodu sa male skurcze ale naszczescie nie bolesneczuje sie jak przed miesiaczka...Pani ginekolog kazala mi brac caly czas magnez...na ostatniej wizycie slyszelismy jak bije mu serduszko i slodko machal do nas raczkami nawet patrzyl na nas to bylo takie cudowne az mi lzy w oczasch stanely...Pani doktor potwierdzila nam tez wtedy ze na 100% bedzie to chlopiec bo pierwsze co nam pokazal to...hihihihi same wiecie...dla niego zdecydowalam sie rodzic bez jakiegokolwiek znieczulenia juz powoli przygotowywuje sie do tego..powiedzcie mi co otym myslicie...zycze wam milej niedzieli i do przeczytania siepniowe mamuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela 79
Eweline 1985 🌻witamy!opisz ile przybrałas,kiedy masz termin i jaka płeć rto cienie dopiszemy a jak chcesz to sama to zrób wystarczy tabelke skopiowac i dodać swoje dane,ja tez nie mam juz co na siebie włożyć-wymyslam sobie stroje co dnia,sukienke-princeskę kupiłam sobie 2 tyg temu ale jeszcze jej mie włozyłam czekam na wiekszy brzuszek,teraz chodze w spodniach ciazowych i koszulach dobranoc-idę oglądać Idola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też przyszła mama
Ale fajnie, sporo wypowiedzi przybyło i pojawiły się nowe "ciężaróweczki", które serdecznie witam.Fiono 79, muszę powiedzieć, że bardzo cieszą mnie Twoje wpisy, dajesz tylke konkretnych rad, chłonę to jak gąbka, na pewno do wielu się zastosuję. Skye - Gosiu, uśmiechnęłam się ciepło, czytając, jak opsujesz ruchy swojego maleństwa, bo wiesz co, moje zachowuje się bardzo podobnie. Na początku też się martwiłam, że te ruchy nie są takie stałe, ale teraz się przyzwyczaiłam i już wiem, że maleństwo i tak po chwili krótszej lug dłuższej ciszy da znać.Karin, rozumiem, że Ci smutno bez męża, ja gdy mojego nie ma dłuzej, czuję się jak "bez ręki". Za to powitanie na pewno będzie cudne! Ja nic jeszcze nie mam dla dziecka, kompletnie nic. Planuję zacząć zakupy na początku lipca, chyba to nie jest za późno? Wiem tylko,że nie będę zostawiać zakupów, nawet wózka i łóżeczka na czas po porodzie. Sądzę, że lepiej pozytywnie zaklinać rzeczywistość zamiast bać się zapeszania, a poza tym byłabym niaspokojna, nie mając wszystkiego przygotowanego.Liczę na to,że za jakiś czas będziemy więcej rozmawiać o tym, co warto a czego nie warto kupować. Liczę na porady.Dziewczyny, w mojej mieścinie ruszyła szkoła rodzenia!! Chodza tam 4 pary, odbyły się pierwsze zajęcia. Ma ich być 10, a kosztuje to 100zl. No i nie wiem, czy się dolączyć, czy warto? i tak planuję rodzić w Łodzi, bo tam mam lekarza, ale ta wiedza w końcu jest uniwersalna...Trochę też patrzę na to od strony kaski, bo przecież już za comiesięczne wizyty płacę 200 zł bez usg , więc się waham. A Wy co sądzicie o przydatności takich zajęć? Nesiu, wiem,że Ty będziesz chodzić...To tyle. Piszmy dalej! Aśka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim, 🌻 Witamy serdecznie nowe przyszłe mamuski - Carlaa i Eveline_1985 :) Jak się strasznie cieszę, że jest nas coraz więcej, bo przynajmniej będzie więcej czytania i słuchania dobrych rad :) Moje małe dziś kopie znośnie więc jestem spokojna. Cieszę się, że nie tylko ja nic dla maleństwa nie mam, ale niedługo trzeba się będzie wybrać na jakieś zakupy. Ok lecę bo prasowania dużo mam, miłej niedzieli, oto nowa tabelka Eveline podaj termin porodu i ile kg przytyłaś oraz czy znasz płeć :) NICK.............TERMIN..........ILOSC NABYTYCH KG.............PLEC TEZ.P.MAMA........01.08.05...............8 kg ..........................? AGUTA...............01.08.05...............?..............................? LOTNA...............02.08.05..............8kg....................chłopiec DOMINISIA..........02.08.05..............4,5 kg...........................? KARIN2005...........04.08.05.............10kg................dziewczynka ANIA69x2............05.08.05..............4kg............................? NESIA................05.08.05..............11 kg...................chlopczyk ARKADIA.............05.08.05.............. 4 kg...............dziewczynka CARLAA..............06.08.05................................100% chłopczyk ENRA.................06.08.05...............?..............................? OGRODNICZKA M...07.08.05...............?.............................? PRZ.MAMA...........07.08.05...............?.....................chłopczyk PUZA.................07.08.05...............11kg.............dziewczynka? MYSZA28.............08.08.05..............7kg..................chłopczyk AMBRO................09.08.05..............8KG................CHŁOPCZYK? RIKA...................10.08.05..............6,5kg..............dziewczynka MUTTER 32..........13.08.05..............?..............................? JOASIUNIA..........13.08.05...............?..................dziewczynka. ASIA WROC........13.08.05................4 kg..............dziewczynka ALICJA 27...........18.08.05...............?..............................? ELA79...............18.08.05.................8kg..........................? NIN00...............20.08.05................?.............................? FIONA79............23.08.05...............15 kg ...................chłopak? SKYE.................17.08.05...............5,5kg...........dziewczynka? KAJA 78.............26.08.05................?...............................? No trzymajcie się cieplutko, Gosia i jej brzusio :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KELLY T
Hej ja też miałam termin na sierpień ale 13 lat temu, byłam młodą mamą ale bardzo dumną jak mi pokazali mojego synka.Teraz mam już dwoje chłopczyka i dziewczynke. Mała ma 2 latka i jest pociechą całej rodzinki. Troszeczkę Wam zazdroszczę takiego maleństwa w domku ale moja parka musi mi już wystarczyć. Trzymam za Was mocno kciuki i życzę szybkiego porodu. Ja przy pierwszym przytyłam 30 kilo, a przy małej 22 ale juz wszystko straciłam . Ale warto było mam przecież cudowne dzieci!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane Mamuski tak pieknie i szczegółowo opisujecie swoje wrazenia i odczucia ze nie moge sie Was naczytac...co chwile wracam na ta stronke...jesli chodzi o moje kg to jest ich obecnie o 6,5 wiecej ale jeszcze pare miesiecy wiec napewno sie to zmieni...co do szkoly rodzenia w miejscowosci w ktorej mieszkam takie kursy odbywaja sie co jakis czas twaja okolo miesiaca tez mamy zamiar isc chcailabym byc przygotowana wiedziec co jak gdzie..w przyszlym tygodniu idziemy zobaczyc sale porodowe...nie chacialabym w dzien porodu znalesc sie w miejsci ktorego nie znam czuc sie tak obco chacialabym znac mniejwiecej uklad sali i poznac mniejwiecej szczegoly jak o tym mysle to znow zaczynam sie martwic wiem ze nie powinnam ale wiem tez ze jak tylko on sie zjawi strach zniknie mam jeszcze jeno pytanie do was bedziecie rodzily same czy bedzie przy was ktos najblizszy????Jeszcze raz milej niedzieli maly wlasnie kopie ma wieczorne dirty dancing...zapomnialam dodac nie lubi kiedy pije kawe ...szkoda bo ja bardzo lubie a musze sie ograniczac ale jak robie to dla niego to samam przyjemnosc...do milego przeczytania sierpniowe mamuski!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za serdeczne powitanie.No więc termin na usg wyszedł mi na 11-go.Przytyłam 8,5 kg i podobno ma być chłopiec,ale lekarka nie była za bardzo pewna:)Najważniejsze,żeby zdrowe było:) Życzę miłych snów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, No dziewczyny to ja dopisuję resztę info do tabelki :) Życzę młej niedzieli i nie przejmujcie się jak w weekend mało się pisze, wszystkie zawsze w weekend gdzieś znikają, ale potem w tygodniu do nas wracają :):P NICK.............TERMIN..........ILOSC NABYTYCH KG.............PLEC TEZ.P.MAMA........01.08.05...............8 kg ..........................? AGUTA...............01.08.05...............?...............................? LOTNA...............02.08.05..............8kg....................chłopiec DOMINISIA..........02.08.05..............4,5 kg...........................? KARIN2005..........04.08.05.............10kg.................dziewczynka ANIA69x2............05.08.05..............4kg............................? NESIA................05.08.05..............11 kg...................chlopczyk ARKADIA.............05.08.05.............. 4 kg...............dziewczynka CARLAA..............06.08.05...............6,5kg..........100% chłopczyk ENRA.................06.08.05...............?..............................? OGRODNICZKA M...07.08.05...............?.............................? PRZ.MAMA...........07.08.05...............?.....................chłopczyk PUZA.................07.08.05...............11kg.............dziewczynka? MYSZA28............08.08.05..............7kg...................chłopczyk AMBRO...............09.08.05..............8KG................CHŁOPCZYK? RIKA..................10.08.05..............6,5kg..............dziewczynka EVELINE_85........11.08.05.............5,5kg................chłopczyk? MUTTER 32.........13.08.05..............?.................................? JOASIUNIA..........13.08.05...............?..................dziewczynka. ASIA WROC.........13.08.05...........4 kg..................dziewczynka ALICJA 27...........18.08.05...............?...............................? ELA79...............18.08.05.................8kg..........................? NIN00...............20.08.05................?..............................? FIONA79............23.08.05...............15 kg ...................chłopak? SKYE.................17.08.05...............5,5kg...........dziewczynka? KAJA 78.............26.08.05................?...............................? Miłej niedzieli, myślałam, że będzie dziś słonko, u mnie go nie widać, ale cóż.. :))) papatki, Gosia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Mamcie!Miło poczytać!!!Mamy kolejne Mamy na swoim forum.Jesli chodzi o wózek to my wybierzemy wielofunkcyjny tzn gondolę która rozkłada się na spacerówkę.Nam też wózek kupuje teściowa. Elu 79 ja też nie wiem co z zasiłkiem porodowy ale jak czegoś się dowiem to dam Ci znac.A nie wiesz przez ile czasu po porodzie przysługuje nam zasiłek macierzyński?i jaka to jest kwota? Ja jestem na zwolnieniu i chyba już zostanę na nim do dnia porodu.Nie zamierzam chodzic do pracy jak mój mąż wtróci a poza tym bede miała co robic w domku jak się remont zacznie-bede pomagac męzowi bo to złota rączka i wszystko sam robi.U nas w mieszkaniu jeszcze nigdy nie było żadnego fachowca.Taka moja druga polowa jest zdolna....A w pracy jak to w pracy-nikt nie doceni tego ze będę pracowala jak najdłużej.A lekarkę mam spoko także ze zwolnieniem nie będzie problemu. Pozdrawiam gorąco -pa.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×