Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszła mama

TERMIN SIERPIEŃ 2005

Polecane posty

Witajcie w 2012!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jagodko!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zdrowka dla zasmarkanych, kaszlacych, niewyspanych! Sylwester spadzilismy u mojej siostry. Bylo super!!! Tance, spiew, wyglupy, fajerwerki. Nina wytrzymala do polnocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haloo :) U nas juz lepiej ze smarkaniem ... :) Choc mamy juz Nowy Rok to my do normalnosci wrocimy dopiero w nastepny poniedzialek :) Dustin zaczyna szkole , Nicolas moze juz od jutra isc ale zostawie go w domu jeszcze moze poleniuchowac :) Wieje u nas jakby chcialo leb urwac ... Nesiu spokojnie jeszcze troche czasu jest ;) i trzymam kciuki za date :) Juz dwa lata w marcu ..jak ten czas leci niedawno bylo to male takie a teraz pyskuje ;) sciskam mocno stawiajac teraz goraca parujaca herbatke ;) Buziole sciskam ;**** 🖐️ do jutra z kawa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dzisiaj stawiam kawe po Krolewsku ;) Z Kacprem Melchiorem i Baltazarem :D Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaaa79
witam w Nowym Roku Wszystkiego Naj Naj Naj Zdrowia Zdrowia wróciliśmy do naszego póki co mieszkania w Sieradzu u rodziców było fajniutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo Mamulki :) Ja z takim malym komunikatem :D Jutro swietujemy 7 lat naszego Siepien 2005 :) Wiec kawa i ciacho w doborowym towarzystwie wskazane :) Jutro wpadam na rocznicowa kawe :) U nas pelna para szkola przedszkole praca i przyjemnosci :D Bylismy dzisiaj z Dustinem na badaniu bioderek ---> nadal glowa kosci udowej nie jest okragla tylko chropowata ma sie jeszcze wyksztalcic . Nie stwiedzil ponadto jakis nieprawidlowosci w chodzeniu wielkie ufff chyba nam to plywanie pomaga :) nastepna kontrola za rok. Nici wymysla wlasnie swoje piosenki jedna z pieciu wersja robocza ;) Sciskam Was i do jutra na kawie do poniej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się ROCZNICOWO:) i chwalę się - jestem na tym topiku od pierwszej strony hip hip hurra:) (z przerwami oczywiście :P ) Kawkę już wypiłam, co tam u Was kochane??? Buziaczki i Świętujemy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu krótko, bo dopiero 6 lat i 2 miesiące :classic_cool: , ale chyba się już przychowałam ;) buziaki kochane i kawa 😘🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaaa79
Ciasteczka i Herbatka na Stole rocznicowo....pozdrawiam 7 lat minęło każdy wpis pamiętam i do dziś z rad korzystam dziękujemy czekamy na zimę i na bałwanka mega obniżki wyprzedaże w firmowych sklepach no ja już na przyszłą zimę w smyku w warszawie Michasiowi za grosze kurtkę kupiłam a tu w Sieradzu co pojdę do cocodrillo i mariquity to wracam z body koszulkami etc ceny atrakcyjne a szafa pełniejsza... mam tendencje do kupowania o rozm większe to pewnie zostało0 mi po mej mamuni z czasów kryzysu i dobry nawyk. Ubrania są tańsze na chwilę obecną od jedzenia ... nie lubie chodzić do spożywczego bo się denerwuję ale i chudnę bo kupuję zdecydowanie bardziej przemyślane rzeczy przy 2 dzieci uważniejsza się stałam albo dlatego ...rozsadek czy wiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela mnie dziś uświadomiła,że to już 7 lat,jak piszemy(piszecie- chyba powinnam sformułować,bo dawno mnie nie było) i postanowiłam uczynić jubileuszowy wpis.Ja tez pamiętam,jak mnie wspierałyście w trudnych początkach po narodzeniu Natalii.Wtedy nie było ze mna dobrze,ale dziś ten czas wspominam z rozrzewnieniem.Nigdy nie zapomnę słów Nesi,że niemowlęctwo to tylko taki bardzo jasny wyrazisty punki na naszej drodze z dzieckiem,czas,który szybko mija,choćby nie wiem,jak było trudno i że zawsze potem jest dobrze.A teraz doczytałam,że Nesia będzie mieć drugie dziecko-dziewczynkę.Bardzo się cieszę.Ja jestem od łlugiego już czasu bardzo spokojną i szczęśliwa mamą.Natalia wyrosła na piękną,długowłosą(pamiętacie,jaki był z niej łysol,he,he),grzeczną i mądrą dziewczynkę.Marcelinka w maju będzie mieć 4 lata,a ja,która kiedyś tak bardzo poganiałam czas,teraz chętnie zatrzymałabym go,by cieszyć się tym,że dziewczynki są takie małe i tak mnie potrzebują. Dziewczyny,pewnie dużo się u Was pozmieniało,mamy pewnie nowe dzieci,kolejne ciąże.Tym które mnie pamiętają i wszystkim w ogóle życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!Asia,mama Natalii i Marceliny. Zapraszam na www.yarucha.bobasy.pl www.marcelina.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D geba sie sama usmiecha Asiu :* Julcia ze przychowalas sie ;) heheh jak kazda z nas :* Buziaki mamulki aaa rogaliki mniam mniam :D Na kawe troche pozno ale jutro rano goraca w tym niebieskim tez ;) Dustin dzisiaj doszczepiony a Nicolasowi jakas meliska by sie przydala ;) Do pozniej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane Melduję się. Popijam pyszną herbatkę wieczorną i sprawdzam sprawdziany i układam sprawdziany i..... dziewczyny ja chcę ferie i 2 tygodnie wolnegooooooooo:) W sumie mam dziś dobry humor, przesyłam pozytywną energię komu:) Buziaki TPM - cześć Kochana, nie uciekaj proszę, Twoje córeczki są cudowne. Carla, Niuninka, Julcia, Elusia WIELKI PRZYTUALNIEC DLA WAS:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elaaa79
witajcie ja dobrego humorku nie mam kiszę ise w domowych pieleszach michaś codziennie kolegów i koleżanki po przedszkolu zaprasza a ja nie mam sily sprzątać na te wizyty bo mały sie odkurzacza panicznie boi,,dziś kolejny kolega sie zapowiedział a najgorsdze że oni sami zabawy sobie nie wymyslają tylko siedzą i marudzą mi nad uchem Wojtuś obraca sie z pleckow na brzuch i z tej perspektywy ogląda świat.. on ma dopiero 4 mies a idzie w sprawnościach jak perszing. Dziś zobaczyłam ze ma ciemieniuche bubu czas dizalać oliwką mam ropiejący paznokiec u nogi a łączę to z faktem pedicuru i wycinania skórek.. zrobiłam to pierwszy raz i jak widać sa skutki uboczne okładam gencjaną ale jak nie pomoże ot idę w pon do lekarza. Jakoś z humorem u mnie na bakier, na szczęście wraca mąż na weeknd a od pon siostra z wawy przyjeżdża. Ja nerwowo już zaczynam oglądać oferty mieszkań na wynajem pod Warszawa tak do 50m bo tam w czerwcu sie przenosimy. Chcemy byc razem. 1600 za mieszkanie to taka tam norma no ale cóż taki nasz wybór, a potem może jakieś słuzbowe dadzą za jakies 2 lata. Napisalam pismo do dyr Wojskowej Agencji Mieszkaniowej i mies minął a on nie odpowiada, mąż owi że pewnie pan dyr nawet nie odpisze smutne to jest jak traktują rodizny wojskowych. Urlopy kończą mi sie w połowie kwietnia a potem albo praca do wakacji albo jakiś bezplatny wychowawczy a pieniedzy nam potrzeba... bubu Sorki za byki ale pisze jak zwykle jedną reką druga bujam Wojtusia do drzemki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carlaa,Skye i reszta,fajnie,że mnie pamiętacie.Elu,jak czytam o tym,że piszesz jedną ręką,a druga zabawiasz małego,to wszystko mi sie przypomina,tzn.początki z Natalusią,tyle,że teraz się uśmiecham,jak to pisze,ale wiem,że do śmiechu może nie być. Wiecie co,jakoś tak się z wami czuję,jakbym po długich wakacjach wróciła do domu.Milo wiedzieć,że pewne rzeczy są niezmienne.Kawy w nocnikach,rozmowy o rozmiarach,wymiarach i zębach,he,he,tym razem stałych.Moja Natalka ma 5 stałych ,a najbardziej cieszę się z górnych jedynek,bo przecież pamiętacie,że wybiła mleczaka i dość długo chodziła taka szczerbulka.A ona taką uwagę przywiązuje do tego,jak wygląda,że teraz bardzo by przeżywała.A jeśli mowa o wymiarach-Natalka ma 118 cm wzrostu i 21 kg wagi. Czytałam ,że Pszczoła ma Zoję,gratulacje! Gruby Miś to w ogóle dla mnie supermama,a zresztą wszystkie! Buziaki dla Was. Nadrabiam zaległości i będę z Wami.pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór :) hej, TPM ja dopiero z półrocznym wojtusiem do Was zawitałam... ale i tak, nie da się wyliczyć tych rzek i jezior kawy wspólnie wypitych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Gruby misiu,właśnie obejrzałam z dziewczynkami Twoje zdjęcia i jestem zachwycona ,zauroczona,zafascynowana.No i niech to wygląda na "czopka",ale muszę na bieżąco się tym swoim zachwytem podzielić.Zresztą,moje dziewczynki tez wydawały ochy o achy!Twoja rodzinka wygląda, jak z dobrych ciepłych powieści Montgomery lub rodzimego Makuszyńskiego.Dom jest przeuroczy,taki z klimatem,z "duszą'.Kuchnia,salon,przewodni motyw kurek,,w ogóle mnóstwo rzeczy mi się podoba,aż chciałoby się tam znależć i sączyć herbatkę,siedząc na tym bajkowym krześle,jak z chatki krasnoludków i patrząc przez okno.A ta babcia we wrzosowym kapeluszu-miodzio!Wiesz,jak się patrzy na takie szare,zmęczone twarze i słyszy tyle narzekać,a potem zobaczy taką rodzinkę,jak Wasza,to aż serce rośnie.I do tego pieczesz chleb,dziergasz zazdroski- chylę czoła. Dziewczyny,pozdrawiam Was gorąco z wreszcie śnieżnego Wielunia!Asia. PS-Skye-też chcę ferie,u nas za 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja.Jak już wróciłam,to na dobre,he,he.Az mnie dość będziecie miały. Powoli nadrabiam zaległości w czytaniu co u Was i w związku z tym różne refleksje i pytania przychodzą mi do głowy. Julia,bardzo się cieszę,że rehabilitacja Martynki przynosi efekty.I w ogóle uwielbiam Twoje posty.Skąd Wy wszystkie bierzecie tyle siły?! Nesiu,jak czytam o Mateuszu,to przypomina mi się Natalka.Wyobraź sobie,że ona przed świętami urządziła mi płacz,gdy ją odbierałam z przedszkola,bo...zajęła 2 miejsce w konkursie plastycznym organizowanym dla całego przedszkola(liczącego 300 dzieci) i powiedziała mi,że mogli nic jej nie przyznawać,bo jak ma 2 miejsce,to wolałaby ostatnie.Dziewczyny,ona to,co było sukcesem,potraktowała jako porażkę!I właśnie z takiego powodu nie posłałam jej do szkoły jako 6-latki,choć też już potrafi pisać i czytać.Co z tego jednak,kiedy ona się tak strasznie wszystkim przejmuje.Nie zgłasza do odpowiedzi,bo się stresuje,choć zna odpowiedź.Dzieci chlapią źle,lecz się zgłaszają,a ona ,choć wie,to nie.Ten jej perfekcjonizm,który uwidacznia się tez w podejściu do wyglądu,daje mi się we znaki.Poza tym super. Ojej,muszę uciekać,żeby dać malej antybiotyk(choruje mi w tych maluchach).Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka TPM - ja też ferie mam za dwa tygodnie :) już nie mogę się doczekać:P Dziewczyny, coś się dziś bardzo źle czuję więc uciekam spać:( Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hallo Mamulki :D Kawka :) Asiu jak milo Cie znow poczytac :) jak czytalam o Twojej perfekcjonistce to tak jak o Dustinie----> niestety musial isc do szkoly choc ja wolalabym aby ten rok dluzej byl w przedszkolu niestety nie bylo takiej mozliwosci. Wakacje heheh zimowe wakacje to niech szybko Wam ten czas do nich mija a kiedy juz beda to niech ciagna sie jak gummmma.... Sciskam niedzielnie Buziaki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedmioletni jubileusz!!! Ależ szmat czasu minął.... ile literek wyklikanych, ile emocji wśód nich ukrytych, ile serdecznych porad, zrozumienia, współczucia, współdzielenia radości, no i tej kawy w nocnikach, wazonach oraz innych naczyniach.... choć przypominam, że pijałyśmy też mocniejsze trunki ;) Dziewczyny! Nasze forum zawsze było wyjatkowe i takim już pozostanie. Moje jedyne forum aż do teraz, gdy pojawił się nowy dzidziuś w brzuszku. I przekonuję się o tym codziennie, że taki zestaw Mam jak nasz tutaj jest absolutnie niezwykły! Piszę aktualnie na marcu 2012, topicu przeze mnie założonym, któremu niestety nie udało się nadać odpowiedniego tonu. Skrótowo pisząc - to targowisko próżności w pełnej krasie. Rady i emocje przebijają się z wielkim trudem wśród linków z polecanymi zakupami i informacjami o promocjach na proszki do niemowlęcych ubranek...oj smutne to. I nie mogę mieć za złe tamtym Mamom, bo nie wiedzą, że mogłoby to wyglądać innaczej....a może to też znak czasów, że ważniejsze jest mieć niż być... I tylko tu, wśród Was, czuję się jak między internetowymi przyjaciółkami.... Dziękuję Wam Kochane za to, że tu jesteście, od 7 długich lat, przez urodziny mojego Matiego, przez kryzys małżeński, który niemal skończył się rozwodem, przez czas aplikacji i egzaminów i teraz, w mojej drugiej ciąży :) TPM! Uściski serdeczne dla Ciebie i Twoich dziewczynek!!! I nie zostawiaj już nas!!! Rety, tyle dziewczyn tu jeszcze z nami pisało, może jest jakaś metoda, żeby dać im znać, że forum nadal działa???Ja mam chyba gdzieś telefon do Kasi, Mamy Natalki, tylko nie wiem, czy aktualny...a reszta? Czy gdzieś na kafe zachowują się adresy mailowe? Całuję Was Kochane i wysyłam masę pozytywnych fluidków. Mój perfrkcjonista Mati jest wzorowym uczniem zerówki, emocje powoli dojrzewają do inteligencji i coraz rzadziej po przegranej pojawiają się łezki. Według nauczycielki Mati jest bardzo koleżeński i niezwykle lubiany a dzieli się dosłownie wszystkim, co uznała za nieprzystające do dzisiejszych czasów. Bardzo mi zależy, żeby nie był aż tak ambitny jak ja (TPM - casus Twojej córci z drugim miejscem i poczuciem przegranej to dokładny opis mojego etapu rozwoju emocjonalnego ;) tu się zatrzymałam i do dziś potrafię sobie wmówić, że nowa plamka dostrzeżona na księżycu powstała z mojej winy..., bo za mało się starałam) i żeby w życiu umiał sobie radzić (co akurat mnie się dotychczas udaje). I martwię się, że ta jego wrażliwość na innych może być kiedyś wykorzystywana. Teraz jest wśród swoich kolegów, których zna od pierwszych dni przedszkola (prawie połowa grupy jest z nim w klasie), ale przecież przyjdą nowe wyzwania i nowi koledzy kiedyś... No nie wiem, czas pokaże. A jeszcze myślę sobie, czy już nie pora powoli uświadamiać go, że nie cały świat jest dobry i że są też ludzie źli...ostatnio w warszawie grasował pedofil (już ujęty), który podjął kilka prób odebrania dzieci ze szkoły podając się za znajomego rodziców i nagłą sytuację. I jedno dziecko już z nim wychodziło, gdy zauważyła to jego starsza siostra z tej samej podstawówki i zatrzymała brata... Mati wie, że nie wolno nigdy iść z obcym, ale nie wie dlaczego... A jak to u Was wygląda? Mówicie swoim pociechom? No proszę, taki jubileuszowy post a na koniec mega zagadnienie... Się rozpisałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem To forum było jedynym moim rówieśniczym . Udzielam sie jeszcze tylko na forum dla ródziców dzieci niepełnosprawnych ze względu na JUlcię - i tyle mojego netowego forumowego życia ;) Nie wiem dlaczego ale najbardziej mi utkwiła w pamięci Nesia, Miś i Carlaa któa zawsze przez te wszystkie lata mojej nieobecności składała mi życzenia na GG :* Bardzo sie cieszę że forum znów ruszyło :) Mam już 11 letnia córcię i prawie 7 letniego synusia. Chciałam mieć jeszcze jedno ale coś nam nie wychodzi :( Moje założenie że ostatni wiek na rodzenie to 35 lat nieubłagalnie mnie dopadł . Pozatym mam troche problemów z Julcią i z Bartkiem natury zdrowotnej. Tzn. u Bartka jest problem ze wzrostem. Jesteśmy w trakcie diagnostyki i po wstępnych badaniach. Kilka miesięcy temu miał badany hormon wzrostu i wg, nich wytwarzanie jest prawdiłowe i prawodopdonie któegos dnia poprostu wyskoczy jak Filip z konopii ;) W tej chwili mój mikrusek ma wzrost i wage 4 - latka. Rozwija sie prawdiłowo i jest straszna gadułą :):):) Czy któraś z Was ma może podobny problem? Trzymcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorkiem To forum było jedynym moim rówieśniczym . Udzielam sie jeszcze tylko na forum dla ródziców dzieci niepełnosprawnych ze względu na JUlcię - i tyle mojego netowego forumowego życia ;) Nie wiem dlaczego ale najbardziej mi utkwiła w pamięci Nesia, Miś i Carlaa któa zawsze przez te wszystkie lata mojej nieobecności składała mi życzenia na GG :* Bardzo sie cieszę że forum znów ruszyło :) Mam już 11 letnia córcię i prawie 7 letniego synusia. Chciałam mieć jeszcze jedno ale coś nam nie wychodzi :( Moje założenie że ostatni wiek na rodzenie to 35 lat nieubłagalnie mnie dopadł . Pozatym mam troche problemów z Julcią i z Bartkiem natury zdrowotnej. Tzn. u Bartka jest problem ze wzrostem. Jesteśmy w trakcie diagnostyki i po wstępnych badaniach. Kilka miesięcy temu miał badany hormon wzrostu i wg, nich wytwarzanie jest prawdiłowe i prawodopdonie któegos dnia poprostu wyskoczy jak Filip z konopii ;) W tej chwili mój mikrusek ma wzrost i wage 4 - latka. Rozwija sie prawdiłowo i jest straszna gadułą :):):) Czy któraś z Was ma może podobny problem? Trzymcie sie cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumijagódko - ja mam właśnie 35 lat skończone i dzidziusia w brzuszku - mój gin twierdzi, że teraz wiek nie jest już żadną przeszkodą i 40 latki noszą ciążę i rodzą dzieci (vide Skrzynecka, itd), także nie ustawaj w próbach :) Co do synka - nie potrafię nic napisać, mój Mati należał zawsze do największych w swoim przedziale wiekowym (mimo zupełnie zwykłej wagi urodzeniowej - 3680 gram), ale u nas w sąsiedniej grupie zerówkowej jest chłopiec drobnej budowy ciała i niższy od reszty dzieci o więcej niż głowę. Z tego co wiem Rodzice też go badali i absolutnie nic niepokojącego nie zdiagnozowano, lekarz uznał, że skoro rośnie 5 cm na rok, to trzeba go tylko obserwować i chodzą na wizyty co 3 miesiące. Mały jest alergikiem a jego Rodzice też są niewielkiego wzrostu. NIe martw się na zapas - lekarze go przebadają, zrobią roentgen rączki - dobrze, że hormony ma na odpowiednim poziomie! Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Biorę sie właśnie za lepienie pierogów :D Nesiu od roku sie staram i jakoś nie bardzo mi wychodzi a pozatym sama do końca niewiem czy chce ;) Tobie gratuluje ze szczerego serca. Jeśli chodzi o Bartka to pierwsze badanie jakie miał to był własnie rtg nadgarstka i z niego wyliczyli mu wiek kostny który jest opóźniony o 2 lata. W ciągu roku urósł tylko 3 cm :( Teraz końcem lutego mamy wizyte u endokrynologa i mam tylko nadzieje że znów nas nie położy do szpitala. Zmykam do mojego królestwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TPM, ale mi nasłodziłaś :D dzięi!!! gumi, wojtek w bilansie sześciolatka miał zaznaczone "niskorosłość" i "niedobór masy ciała" od prawie zawsze balansuje na krawędzi siatki centylowej... nie zalecano nam żadnych dodatkowych badań, u nas to skłonność genetyczna - mam b. niską mamę, a mój mąż też niewysoki i rodziców ma niziutkich! mikołajka urodziłam mając 36lat - mały jest okazem zdrowia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×