Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wodniczka lutowa

WODNIKI kafeterii, łączmy się!

Polecane posty

Nietoperku --> Kaja to po prostu Kaja, jeśli już to od zwariowanej Kayah :D i czasami chciałabym żeby była groźna, ale to straszny tchórz, niestety :O 🌻 Socha --> pomidorowa to może żadne wyzwanie w kuchni :) ale to moja ulubiona zupka :D 🌻 Benia --> ten Aresik to Nietoperka, też ma tam swoją stronkę :D 🌻 ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Niedawno wróciłam z Łodzi... jestem wykończona... Właśnie obok mojego domu przeszła druga w tym roku procesja emaus :) Dla Ojca Świętego :) Panowie szli w zadumie, modląc się głośno, śpiewając... nieśli świece prosto do Kościoła na 21:37... prawdziwe duchowe przeżycie :) Gosiu ---> śliczna ta Twoja sunia :D milusi pyszczek ma! Z łapką już dobrze? Pstrykaj jak najwięcej takich fotek! Habanerka ---> a co studiujesz? stresująco tam macie... Fajnie, ze Ci się udało umknąć przed komisem :) Będzie ok - trzymam kciuki ! Socha ---> ale Ty kusisz tymi smakołykami :) Ja umiem tylko troszeczkę gotować... ale podobno całkiem smacznie... Jak do tej pory, rodzinka zdrowa :D Pozdrawiam wszystkie wodniki :) muszę lecieć, ale wrócę jeszczę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorową porą cześć Tak na krótko, przesyłam pozdrowienia wszystkim. Socha, jak moja córka będąc młodsza dostała wymarzone buty, to chciała w nich spać, nie mówiąc o tym, że chodziła w nich na okrągło. Więc doskonale rozumiem stan Twojego synka. Ale wiesz, to cudowne obserwować jak dzieci potrafią tak aż do \"bólu\" wyrażać swoją radość, a raczej zachwyt. I chce się wówczas jeszcze bardziej spełniać ich marzenia. A te Twoje opowieści kulinarne - nie mogę wchodzić tu wieczorem, bo zaczynam myśleć coby sobie zjeść :) :) :) Benia, że też wczoraj nie powiedziałaś o dyrektorze. Ale wszystko dobrze co się dobrze kończy. Habanerka --- pzryłączam się do grona tzrymających kciuki :) Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was wieczorową porą :) Wróciłam w końcu do domu, wczoraj wieczorem, przed dobranocką zdążyłam, z malutkim 3-godzinnym opóźnieniem. I juz naprawdę nie miałam siły,by włączać net i sprawdzać co i jak. Spać poszłam o 20.30, byłam padnięta, a dziś szłam do pracy na ósmą. Od rana mielismy Mszę w intencji papieża, poszliśmy do kościoła, wszystkie dzieci i pracownicy szkoły... Tu w Polsce jednak niesamowite emocje krążą w powietrzu, we Francji tego nie ma. A żabojady miały jeszcze pretensje do swojego prezydenta, że kazał wszystkie flagi opuścić do połowy - dziwny naród doprawdy, ponoć w większości katolicki. Ponoć ... To zaglądam na szuwary, narazie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misio_nijaki
Mam dylemat już pół swojego życia urodziłem się 20 lutego ..... Jestem Wodnikiem ? Czy Rybą .. ? Co znajduje horoskop to inne zakresy dat są ... Czy ktoś może mi jednoznacznie odpowiedziec jaki mam znak zodiaku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was w tym trudym dla na wszystkich dniu. Dziś coś ważnego się naprawdę skończy. U mnie nawet pogoda dziś płacze. ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️[ serce] ❤️❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam :) skończyłam oglądać transmisję, uroczystość na pewno bardzo wzruszająca. A On i tak pewnie już jest szczęśliwy tam, gdzie przebywa, bo nic go nie boli, nic mu nie dolega ..... I ja tak do tego podchodzę, nie mam zamiaru pogrążać się w rozpaczy i udaje się mi to. Myślę,że ważne teraz jest to, ile z nauk papieża zatrzymamy, czy zostaną tylko sentymenty, czy też coś ważniejszego po nim. Gosiu ---> u mnie niebo przestało płakać, teraz się chmury rozchodzą.... Misio, cóż mój drogi, nikt tu Ci tego dylematu nie rozstrzygnie, ponieważ w takich wypadkach jak Twój, ważny jest rok urodzenia i nawet godzina.A poza tym, w części masz na pewno cechy Wodnika i Ryby, sam na pewno coś na ten temat możesz sam stwierdzić, prawda? Pozdrawiam Was i do zobaczenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kigano --> u mnie słońce też wyszło zza chmur przed 10.00 i zaczęło słońce świecić, w końcu śmierć to początek czegoś niezwykłego, tylko w naszej religii tak smutno się to przeżywa :( Chociaż sama ceremonia w Watykanie była dość pokazowa. 🌻 To że Papież umarł dotrze do mnie chyba tak naprawdę dopiero kiedy zobaczę nowo wybranego papieża. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, Gosiu - pokazowa, niczym w teatrze.Ale to oczywiście moje zdanie.Tak się mi to kojarzy. Jak byłam w Strasbourgu, jak pisałam wczoraj na czacie, w naszej grupie było sporo starszych facetów - nauczycieli z Niemiec. I jeden z nich chciał moją nową koleżankę zaprosoć na jakieś winko wieczorkiem w niedzielę.Ona za bardzo nie miała ochoty, ale też niespecjalnie wiedziała, jak gościowi odmówić. No to ja podrzuciłam jej pomysł, żeby mu powiedziała, że idziemy do kościoła wieczorem. Co prawda, nie miałam takiego zamiaru, bo nie znam francuskiego, ale stwierdziłyśmy, że dla przyzwoitości pójdziemy na chwilę do katedry. I trafiłyśmy na bardzo uroczystą Mszę, gdzie zaproszeni byli różni wysoko postawieni ludzie np. prezydent miasta, odprawiał ją biskup i jak wszedł na takie podwyższenie gdzie stoi ołtarz, to od razu miałam skojarzenie teatru i jego aktorów. Do tego dymy z kadzidła, organy, chór .... no nic na to nie poradzę. Pa, znowu zaczęło padać u mnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny gdzie was dzisiaj wiatr wywiał? 🌻 Kigana --> ja w ogóle uważam że nasza religia jest zbyt pokazowa, a święta zbyt smutne, i chyba dlatego my Polacy nie umiemy się cieszyć i bawić. No chyba ża na zakraplanych impreazach. 🌻 ❤️ 👄 ❤️ 👄 ❤️ 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! U mnie nic nowego, siedzę i sie lenię, a powinnam zabrać się do nauki bo sesja zbliża się wielkimi krokami.... Obejrzałam z rodziną pogrzeb Ojca Świętego. Bardzo wzruszający i uroczysty. U mnie w domu wszyscy płakali... W radio Niemen właśnie śpiewa taką smutną pieśń :( O 20 jadę na uroczystą mszę. Myślę, że nasze zwyczaje religijne są piękne. Właściwie to dawniej wydawało mi się , że Kościół zbyt surowo traktuje swoich wiernych, że istnieje pewien dystans między duchownymi, a ludźmi oraz, że cała ta uroczysta otoczka jest przesadzona i niepotrzebna. Jednak teraz inaczej do tego podchodzę. W tamtym roku pierwszy raz byłam na mszy dla studentów. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie! Ta bliskość, jedność, wspólna modlitwa, śpiew, muzyka, trzymanie sie za ręce, serdeczność i poczucie prawdziwej więzi z modlącymi się ludźmi... To pozwoliło mi spojrzeć na Kościół zupełnie inaczej. I księża - tacy bezpośredni, serdeczni i z poczuciem humoru :) Wiedzą jak przyciągnąć na mszę zrezygnowanych, błądzących, często leniwych studentów :D Lecę zrobić mamie herbatkę :) A! Postanowiłam umieścić także zdjęcie swojej suni w necie :) Tak jak Gosia 🌻 www.czika10.pupile.com :D Zapraszam! Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, wywiało, wywiało ..... u mnie kolejna deszczowa odsłona :( A jutro do Łodzi jadę ... Gosiu ---> bo wmówiono całej rzeszy ludzi i to od wieków, że powołaniem człowieka jest cierpieć, a nie radować się i stąd takie nastawienie Polaków - cierpiętnicze. No nie wszystkich rzecz jasna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne te Wasze sunie są :) To o czym piszesz Evergreen to zupełnie inna bajka. Ja w liceum należałam do oazy, jeździłam na nocne czuwania do dominikanów w Poznaniu, chodziłam na pielgrzymki i to mi dawało dużo energii, było odskocznią od ponurej codzienności. Wtedy potrzebowałam tego, teraz patrzę na to wszystko zupełnie inaczej, ale to chyba normalne, w koncu od tamtych dni minęło prawie 20 lat - sama w to nie wierzę, że to już tyle czasu ;) A u mnie leje i leje ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Ktoś dziś gdzieś powiedział, że ostatni tydzień był dla niego najważniejszy w życiu. Po krótkim namyśle doszłam do wniosku, że dla mnie też, patrząc pod kątem duchowym. Skłonił do refleksji. Zadałam sobie wiele pytań, ale nie na wszystkie znalazłam odpowiedź. Teraz, z perspektywy czasu dotarlo do mnie o wiele więcej niż wówczas, gdy Papież był obecny ciałem na ziemi. Dla mnie największym powodem do smutku jest nie sam fakt Jego śmierci, ale uświadomienie sobie, że już nigdy go nie będzie. Kiganko trochę się z Toba nie zgadzam. Nasza religia jest oparta na pewnych tradycjach i może niezbyt to ładne tu słowo, ale procedurach. Sam Papież ich pzrestrzegał. Trudno wymagać, aby msze miały inny przebieg, czy były pozbawione jakiś elementów. Jedyne co mi się nie podoba, że przy takich okazjach korzystają tzw. VIP-y. Zasiadają w pierwszych rzędach, stają się nagle religijni. Ich postawa jest na pokaz. I jeszcze dziękuje się im, że pzryszli np na msze. Tego nie rozumiem. Sama nie biorę udziału w zbiorowych uroczystościach. Nie będę już pisać o powodach :) Kiganko, ale poza tym to dobrze żeś tam za jakim niemcem nie poszła :):) i wróciła. Pozdrawiam Was wszystkie Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisałam i pisałam, a w tym czasie nowe posty :) Evergreen --- ta Twoja psiana to prawdziwa maskotka, sliczna. Masz rację, takie spotkania z pewnością są potrzebne. Inaczej wielu ludzi nie będzie w stanie zrozumieć tego, co mówił np. Papież. A umnie o dziwo nie pada :) Narazie. No to chyba na tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaja ---> jakże mogłam iść za Niemcem, jak tu w Polsce na mnie mój Postrzeleniec czekał :D:D:D:D I w dodatku wyczekał się trochę na mnie w Poznaniu, bo mielismy spóźnienie i to spore. Dobrze,że są komórki i mogłam mu zadzwonić i powiedzieć, gdzie jestem i że nie musi tak wcześnie z domu wyjeżdżać. Chyba nie umiałabym żyć np. w Niemczech. Mogę tam jechać na jakiś czas i to wszystko. Wiem, że taka jest tradycja Mszy i tych wszystkich obrzędów, ale co na to poradzę, że mam takie skojarzenia? :D:D:D:D Co do VIP-ów to faktycznie to czasem śmiesznie wygląda, jak zasiadają w ławach, na pierwszym miejscu, a niektórzy pamietaja tych ludzi z nie tak dawnych czasów jako zajadłych wrogów Kościoła. Tam w Strasbourgu pełno tych oficeli było na mszy, bo celebrans wymieniał ich i wymieniał, sami jacyś tam prezydenci, ale czego to nie wiem - bo przekroczyło to moją znajomość francuskiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiganko, wiem, że czekał, ale przypadki chodzą po ludziach :) :) no nie :):) Może się starzeję, że tak obstaję przy tradycji :) Mam nadzieję, że będziesz na szuwarach, ja postaram wpaść się tam, ale później. Teraz trochę czasu dla dziecka. Rzadko mam taką okazję na wieczorne rozmowy, tym bardziej w atmosferze zadumy i powagi. Zazwyczaj codzienne obowiązki ani mnie ani jej nie pozwalają się zatrzymać. A jest wiele spraw do omówienia, a czas ucieka :) :) oj starzeję sie, starzeję :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakaja ---> ano chodzą te przypadki, chodzą;) ale nie są warte zazwyczaj naszej uwagi :D:D:D:D No niby jesteśmy coraz starsi, ale co tam. Na szuwarach mnie nie będzie, bo jutro skoro świt jadę do Łodzi i zaraz będę się szykować do spania. Cos zmęczona się czuję. No to do niedzieli, bo jutro raczej nie zajrzę, bo późno wracam. 😘😘😘😘😘😘😘 🖐️🖐️🖐️🖐️🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Jestem na chwilkę. Byłam na wspaniałej mszy: piękne słowa niosące nadzieję, dzwony, orkiestra, chór, turki i co najważniejsze - mnóstwo ludzi :) Popłakałam się oczywiście jak zwykle śpiewając \"Barkę\"... zresztą nie tylko ja... Wg mnie nasza religia nie jest bardziej \"pokazowa\" od innych. Tak jak napisała Jakaja, to tradycja i określone procedury... Tak było przed wiekami, jest i będzie. A święta nie wydają mi się smutne (tzn. nie wszystkie) Większość po prostu skłania do refleksji... ale przecież potrafimy się cieszyć z Bożego Narodzenia, w Wielkanoc czy Zielone Świątki :) Ale zgadzam się z faktem, że Polacy to trochę ponuracy... Nie dostrzegają radosnych chwil, które daje im życie. Czesami aż się boję gdy widzę jak wszyscy biegną gdzieś na oślep. Praca, kariera, piękny dom i luksusowy samochód... A gdzie miejsce na przeżycia duchowe? radość? zabawę? Ktoś może powiedzieć: takie czasy nastały, od każdego wymaga się by był idealny, świetny pracownik, wykształcony, wspaniały rodzic, a przy tym orginalny, jedyny, niepowtarzalny i oczywiście zabójczo przystojny... i wszyscy tak gonimy za tym niedoścignionym wzorcem :( zapominając niestety o tym, co tak naprawdę liczy się w życiu... Najpierw ciężka harówka, a dopiero później coś dla duszy - i robi się smutno bo często na to drugie nie starcza już czsau... :( Coraz mniej ludzi potrafi patrzeć na świat z optymizmem... Niektórzy na siłę utrudniają sobie życie, nie dostrzegając rozwiązań, które mają przed nosem. Nie wierzą i co gorsze - nawet nie próbują uwierzyć w rzeczy tak proste, że aż piękne w swej prostocie :) Żądne przygód niedowiarki doszukują się prawdy w tanich sensacjach. Czekają na jakiś cud, wystawiają Boga na próbę, oczekują specjalnych łask i znaków, a gdy ich nie otrzymują, potrafią bluźnić i robić Mu wyrzuty :( Nie jest oczywiście tak, że Bóg o nich zapomina - wprost przeciwnie! Problem polega jednak na tym, że oni nie potrafiąc dostrzec darów jakie Bóg im zsyła zaczynają sobie wmawiać niestworzone rzeczy: że wszystko jest bez sensu, że nikt nie jest w stanie poznać prawdy itp... gubią się we własnych błędnych przekonaniach... Płaczą, że Bóg nie daje im wyraźnych, namacalnych znaków, a nie zachwycają się tęczą po burzy, albo strzepują motylka, który siada im na ramieniu! Kurcze, jakoś tak sie religijnie zrobiło :P A mi chodzi o to, że niektórzy rzeczywiście mają problem z odnalezieniem właściwej drogi. I błądzą, ale brną dalej w ślepe zaułki! Bo \"świat tego od nich wymaga\", \"bo każdy tak robi\", bo łatwiej jest mieć niż być... Ehhhh... Trochę sie pewnie gubicie w tym co napisałam :P Tak mnie jakoś wzięło :D Pięknie... teraz nie będę mogła usnąć! Ale nic to! Pomarzę sobie trochę - jak na zdeklarowanego optymistę przystało :) A jutro (yyyy.... tzn. dzisiaj) będzie wyjątkowy dzień :D czuję to! Dobranoc Kochane Wodniki! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda paskudna, od rana pada deszcz i jeszcze przeżyłam rano porządnego stresa, ale okazało się że wszystko w porządku, a stres to efekt mojej wybujałej wyobraźni :O 🌻 evergreen --> ładnie to ujęłaś, ja kiedyś pokłóciłam się z moim aniołem stróżem i dość długo z nim nie rozmawiałam :( a co do mszy niedzielnych, to nie wiem dlaczego ale w kościele zawsze mnie bierze ziewanie, i to przez całą msze, czy wy też tak macie? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Gosiu! Muszę się przyznać, że także zdarza mi się ziewać na mszy...ale zdaję sobie sprawę z tego, że w proces ten zaangażowane są ośrodki mózgu niezależne od woli. :) Ziewanie jest prawdopodobnie nie tylko objawem znużenia, ale także sygnałem zmian zachodzących w organizmie. Badania wykazały, że ziewamy również w sytuacjach, podczas których zmienia się stan czuwania naszego organizmu. Przez wiele lat sądzono, że ziewanie ma na celu dostarczenie większej ilości powietrza w przypadku niedotlenienia organizmu. Dziś wiadomo, że wcale nie musi tak być. Ziewają bowiem także płody, mimo że ich płuca nigdy nie miały i nie mają kontaktu z powietrzem. Poza tym ziewaniem i oddychaniem zawiadują odmienne rejony mózgu. Ziewanie jest z całą pewnością zaraźliwe! :) Może je wywołać nie tylko widok osoby ziewającej, ale także rozmowa, a nawet myślenie o nim. Nie wiadomo jednak, dlaczego tak się dzieje. Istnieje wiele teorii na ten temat. Niektóre dowody świadczą, że ziewanie to sposób komunikowania innym o zmianach zachodzących w otoczeniu i własnym organizmie. Jeśli ta koncepcja jest prawdziwa, to mamy do czynienia z zanikającym odruchem, który u ludzi utracił swe dawne znaczenie. U mnie pogoda w kratkę... odezwę się jeszcze! Miłego dnia! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie . u mnie co prawda nie pada ale jest jakos tak ponuro :( wczorajszego dnia nie bede komentowac bo kazdy wie jak go przezyl Evergreen---wiesz, chociaz jestes bardzo mloda osoba twoje wypowiedz sa tak dojrzale ze tylko pochylic glowe i sie pod nimi podpisac 👄❤️.a psinka jest urocza,widac ze przytulajka :) jakby kto pytal to nasz Aresik tez tam jest www.ares11.pupile.com jest tez jego rodzenstwo :) fanta11i leon11oraz masza10 Gosiu---podobnie jak ty ziewam w kosciele (glownie w czasie kazan niestety)ale pewnie dlatego ze zadko ktory ksiadz potrafi tak poderwac tlumy jak JAN PAWEŁII. pozatym mysle ze troszke to wina kadzidla ;)jak sie czlowiek nawacha to potem taki deczko senny sie robi :) pozdrawiam wszystkich i do popisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć🖐️🖐️ U mnie też paskudna pogoda,nic mi sie nie chce nawet małego doła chyba z tego powodu ale nie zaczęłam pisać tego posta z tego powodu. evergreen------------->Tak pięknie to napisałaś ,że brak mi słów poprostu...........Myślę,że faktycznie uczestnictwo w tym wyjatkowym jednak nabożeństwie tak Cię natchnęło. Ja nie potrafie tak pięknie wyrażac tego co czuję :(:(:(:(:(:( 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nietoperku! Świetny ten Twój psiak! Widać że rozbójnik z niego :D Mój Czapciuś (którego już niestety nie ma) też potrafił ugryźć, ale tylko w jednej, jedynej sytuacji: gdy próbowałam mu zabrać chusteczkę higieniczną :( Jakiegoś fioła miał na punkcie tych chusteczek :D Potrafił roznieść w drobny pył całą paczkę na poczekaniu! Do dzisiaj nie wiem skąd takie dziwne zachowanie u niego... A Czika to ukochany skarbek wszystkich domowników :) Tata na początku się na nią nie zgadzał, chciał dużego, groźnego psa, który szczekałby na obcych, pilnował mieszkania i bronił nas przed bandziorami :D A Czikusia nie dość, że maleńka to jeszcze chce się bawić z każdym napotkanym osobnikiem... A szczeka tylko na inne zwierzaki albo na żyjątka typu: mikroskopijny pajączek, komar, motylek :) Moje Słoneczko... :D Teraz jednak tatuś tak ją uwielbia, że ciągle ją rozpieszcza, czesze, pozwala spać obok siebie na łóżku, zabiera na spacerki... a Czika wszędzie za nim biega i po prostu go ubóstwia! Beniu! Na poprawienie nastroju proponuję przeczytanie Twojej stopki! W razie konieczności nawet 3 razy :D Drugi sprawdzony sposób to szarlotka na ciepło z lodami, bitą śmietaną i cynamonem... :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda paskudna, pada deszcz, jest ponuro, mam kiepski humor, nic mi się nie chce i nudzi mi się :O Dobrze, że mam psa to czasami z przymusu chociaż na dwór z nią wyjdę :) 🌻 Evergreen --> dzięki za wykład o ziewaniu :) od samego czytania słowa \"ziewam\" można się zaziewać :D i proszę nie kuś słodkościami, bo ja od rana zachwycam się, że do wcześniejszych 2 kilo co spadło mi z wago dziś doszły następne dwa :D a to jedyny powód mojej dzisiejszej radości :D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem znowu :) poogladalam wiadomosci i tak mna zatrzeslo ze postanowilam napisac pare slow :O z jednej strony \"biale marsze\"(na westerplatte sa tez moje dzieci)co jest piekne i spontaniczne :) a z drugiej strony okrzyki zachwytu bo nasi \"wielcy\" prezydenci podali sobie rece i zjedli wspolny obiad! :O mdli mnie jak slucham tych nowin :P toz to czysta obluda i podczepianie sie pod papieza przed wyborami!az mnie trzesie ze zlosci!!!!😠😡 musze zmienic temat bo poziom agresji siega zenitu!!! Kigano---masz racje ze tak na stale zyc za granica to byloby trudne. moze i ta nasza Polska nie jest doskonala ale jest NASZA! a zreszta juz kiedys madrzejsi odemnie napisali \"cudze chwalicie - swego nie znacie ,sami nie wiecie co posiadacie\":) :) :) a chlopaki u nas najprzystojniejsze :) a nie takie rude niemcy ;) Jakaja---nie starzejesz sie moja droga tylko dojrzewasz ;) :P :) Evergreen---masz racje Ares to maly,slodki lobuziak :) co prawda zadnych powazniejszych szkod nie narobil ale pluszaki rozszarpal juz trzy.(moja corka przez lata zbierala maskotki i teraz patrzy jak \"dorobek\" jej zyciazżera jej piesio :) ) o rany!ale sie rozpisalam.a zatem koniec!papa :D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Milo bylo poczytać Wasze dzisiejsze wypowiedzi. Szczególnie Tobie Nietoperku dziekuję, że we właściwym świetle postawiłaś mój obecny stan ducha :) ;) W zupełności masz rację, to się nazywa dojrzewanie. Myslę nawet, że od tej pory będę się tym słowem posługiwać. I to długo :) :) :) 🌻 dla Ciebie. Evergreen - jedynie co mogę zrobić po przeczytaniu Twoich wypowiedzi to podać rękę. A to, że niektórzy księża minęli się z powołaniem, to już zupełnie inna bajka. Wiele osób wykonuje zawody, których \"nie czuje\". Wiadomo, że wówczas cierpią inni, ale tego się nie zmieni. Ważne, aby były wzory do naśladowania. No dzisiaj u mnie leje, jest okropnie. Ale nic to. Pa, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w niedzielny poranek wszystkie wodniczki, bo żadnego ujawninego wodnika dawno tu nie widziałam :D 🌻 Ja juz po porannym spacerku z Kają :D na dworzu nawet nie jest zimno, chociaż deszczyk pada :) 🌻 Benia, Jakaj pobudka :D :P :P :P :P :P :P :D Benia o tak młodej porze a ty już śpiąca, byś się wstydziła :D :D :D :D :D 🌻 Nietoperku --> mnie to po prostu śmieszy i nie wierzę w szczerość intencji, bo każdy polityk jest interesowny i nic nie robi bez powodu. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam śpiochy i leniuchowicze 💤 Benia już doszłam dlaczego nie widziałam jego wypowiedzi i wszystko naprawiłam :D zostaję przy starym niku, bo nowego nie mogę coś zarezerwować :O 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×