Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Behemot

Mam dzisiaj doła. Buuu...

Polecane posty

wpadlam tylko zobaczyc czy ktos byl i jestem mile zaskoczona.... yeah... tak trzymac panny dolkowe. lece pod prysznic. zawioze malego i bede pisac. kurka wodna zdradze Wam w tajemnicy, ze jak kiedys pisalam tutaj ze ja z 2 godziny rano sie budze zeby w koncu byc naprawde rozbudzona, tak.... nic sie nie zmienilo :O niby sie czlowiek starzeje ale jak mi sie 4 liter moich szanownych nigdy nie chcialo podniesc tak mi sie dalej nie chce :P Madzik pisz kobieto dokladnie i ze szczegolami o wszystkim bo widze ze strasznie tajemnicza sie zrobilas :D o pracy nie powie, o czyms innym powie po 16 grudnia (domyslam sie moze o co chodzi ale tez Ci dopiero po 16 powiem czy mialam racje :P ) :D za to ja tez sie odwdziecze i nie powiem jak powitanie z mezem :P :D dobra prysznic czeka wola mnie z daleka a Madzik padlam na cycki ze zdechlej raczki :D musisz napisac [ czesc ] oczywiscie bez spacji. oj chyba naprawde dawno Cie nie bylo na kafe :) 🖐️ ok bede za godzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech myslalam ze zastane z 5 stron zapisane a tu nikt po mnie nei wszedl. ale nie przeginam, wazne ze zaczelyscie sie odzywac, jakos Was zmotywuje byscie pisaly co 5 min :D Madzik Homer mi sie od razu przypomnial jak teraz o nim piszesz, on prawie jak nasz dolkowy psina jest bo tez z anmi jest od poczatku. jak tam on sie miewa? rozleniwil sie troche czy jeszcze nie ? ;) Ingus - z kraglosciami ciazowymi to ja dopiero jedno dziecko mam ale tez sie zastanawiam czy po drugim mi wiecej kraglosci zostanie czy nie. po Sebastianie schudlam wiecej niz przytylam, ale przyznaje brzuch juz nei taki. tzn. w sumie normalny ale mam kilka rozstepow pod pepkiem ktorych nie widac za bardzo ale ja wiem ze tam sa. za to mam bezczelnego krolika nad pepkiem bo mialam kolczyk w pepku przed ciaza i w ciazy mi takie dwa wielkie rozstepy do gory od pepka poszly i teraz mam krolika. dziekki Bogu wrocily do normalnego koloru ( w ciazy byly czerwone) i da sie z tym zyc ale jakbym wiedziala to kolczyka bym nie miala wczesniej :D a jakie marzenie Oliwki spelniliscie jesli mozna spytac? moj mlody jeszcze jest i dopiero w tym roku zaczyna lapac o co chodzi z tym mikolajem. tlumacze mu ze mikolaj przynosi grzecznym dzieciom prezenty a on mi powtarza tak prezenty na moje urodziny (juz dzieciak czeka bo chodzimy na urodziny innych dzieci wiec teraz na swoje czeka :) ). ciesze sie ze Oliwka pozytywnie zareagowala na braciszka. a jak ma malutki na imie? ja sie troche martwie ze jak ja sie zdecyduje na drugie to bedzie z min 4,5 - 5 lat roznicy miedzy nimi izastanawiam sie jak moj zareaguje na rodzenstwo. Madzik skoro sie przyznajesz do bezwstydnego opuszczenia dolkowa to trzeba by Ci jakas kare zapodac (nam tez). moze za kare kazda musi dzisiaj 30 brzuszkow zrobic? mialam napisac 50 ale przy tylu to ja chyba trupem padne bo nie cwicze w ogole (wstyd). Leti widze ze u Ciebie naprawde duuuuzo zmian. jeszcze raz gratuluje corci :) czekam jak pies z wywieszonym jezorem na fotki Izuni. albo raczej jak sep :D wiem jak to jest byc mama na pelnym etacie :) kurde ty masz miesieczne dziecko, jaka malutka kruszynka napewno. troche mi brakuje takiego malucha. ja mysle ze moze w 2012 zdecyduje sie na drugie ale narazie nic pewnego.. jakby cos to dam Wam znac :D jakie macie nocki i w ogole jaka jest Iza? grzeczna czy placzliwa, jak sobie radzisz? dla mnie najgorsze byly 2 pierwsze miesiace, najgorzej je wspominam, chdzilam nieprzytomna bo nocki mielismy kiepskie (czyt. do 4 rano sie go nie dalo do lozeczka odlozyc). potem jak zaczal chodzic i interesowac sie wszystkim tez bylo "ciekawie" nabiegalam sie za wszystkie czasy. teraz juz duzy chlopczyk i zupelnei inne zycie. chociaz np. wczoraj spadl z kanapy i wyrznal glowa w stol. ile razy mu powtarzalam by nei stawal na oparciu kanapy z tej strony co jest stol to moje ale i tak nie posluchal. kiedys doprowadzi mnie do zawalu :D ja prawko w pl. mialam odkad skonczylam 17 lat a tutaj sie tak nie moglam zebrac, teraz mam motywacje bo samochod stoi pod domem i nie ma to tamto. i przyznaje ze brakowalo mi tej niezaleznosci. juz sie nie moge doczekac kiedy zrobie prawko, narazie mam permit i moge jezdzic ale tylko jak inny kierowca jest ze mna w samochodzie. tak ze jezdze juz tutaj ale potrzebuje mojego ochroniarza ze mna ;) nie masz fotelika samochodowego? a bedziesz kupolwac ten najmniejszy czy juz ten wiekszy? bo jak ten najmniejszy to bez roznicy czy teraz czy pozniej kupisz. tym razem nie musisz z nami pic bo nie chce dzieciaka upijac :D ale jak skonczysz karmienie to bedziesz musiala nadrobic :P ile planujesz karmic? Depresyjna a bylas z ta swoja depresja u psychologa? 16 lat to kawal czasu i tu juz mowa chyba o prawdziwej depresji. przykro mi ze przez depresje tyle "stracilas" ale jeszcze cale zycie przed Toba. wez sie w garsc, idz do psychologa, poszukaj jakiegos hobby, czegos czym sie zajmiesz. potrzebujesz nowego sensu w zyciu. moze uda Ci sie odzyskac kontakt z dziecmi na tyle by chcialy znowu z Toba mieszkac. ale musisz cos z tym probowac zrobic bo 16 lat to juz zdecydowanie za duzo i szkoda bys tracila wiecej czasu. sciskam wirtualnie i pisz z nami, moze troche Ci pomoze wyrzucenie swoich smutkow. Ingusia maly chodzi narazie tylko dwa razy w tyg na 2 godz. chcialam zobaczyc jak sie bedzie odnajdywal wsrod dzieci i nauczycielek. planuje go wyslac juz na caly tydzien gdzies kolo marca jakos. akurat skonczy 3 latka. i wtedy tez chce zaczac szukac pracy na pelen etat bo teraz pracuje tylko 2 dni w tyg. no czasami 3 :) Madzik maz bardzo zadowolony z przywitana. oj jakie Ty masz dalej brudne mysli :D :D :D :D tak jak pisalam wczesniej bardzo tajemnicza jestes :D skoro nie chcesz napisac gdzie pracujesz to bede zgadywac. zus? :) Ewcia wie o reaktywacji dolkowa, mam nadzieje ze znajdzie chwile by do nas cos napisac. Effciusia nie daj sie prosic. chociaz 🖐️ nam wyslij :) Madzik mow predko co sie szykuje, nie wytrzymam do 16, ja nie umiem czekac cierpliwie :D ja tez musze sobie oczy zlaserowac bo nosze soczewki ale ostatnio (czyt. od meisiecy) jakos czesto mi te soczewki przeszkadzaja. juz mialam zmienione na bardziej nawilzajace i niby lepiej ale jakos nie do konca. moze w przyszlym roku sie za to wezme. bede wtedy miala sokoli wzrok i wszedzie Was wypatrze :P :D co do malza to nie wiem ale mi sie wdaje ze oni wszyscy tacy. moj tez mnie czasami tak wkurza ze mam ochote walkiem go potraktowac. ale bez neigo jeszcze gorzej tak ze nie wiem, chyba go zatrzymam. tylko jakby jeszcze tak nie syfil to by bylo latwiej. wczoraj wrocil a dzisiaj juz skorka od banana w kubku na stole stoi. zapakuje mu normalnie do pracy ta skorke chyba ze zlosci :P pogoda u nas hm... spoko chociaz zimno sie zrobilo, marzne. a dopiero temp. spadla do ok. 0 i tak mniej wiecej w tych okolicach sie buja, niby to nie jest zimno ale juz sie przyzwyczailam do wyzszych temp i mi uszy, rece i pupa juz marzna :O w lato mielismy caly czas ponad 30 stopni wiec niedziwne ze potem jak tylko chlodniej sie robi to ja marzne. a sniegu narazie nie mielismy. raz pare platkow spadlo. mlody juz czeka na snieg, ciekawe kiedy sie doczeka. znowu sie rozesmialam na zdechla raczke :D przestancie juz narzekac ze nic sie nie ruszylo :D ruszylo sie, normalnie to sie z 4-6 mies czekalo az ktos cos odpisze :D a wierze ze bedzie lepiej jak sie na nowo poznamy (no jednak kilka lat minelo). damy rade co? madzik ale sie ta lapka namachasz do nas :D Leti niezla robota z pisaniem jednym palcem :) tez przez to przechodzilam ale jednym palcem to pol dnia pisalam jedno zdanie. dajesz rade, wybaczymy nawet jak bedziesz po 2 wyrazy wysylac :) ufff... no niezly elaborat walnelam, ale moze moje poswiecenie zacheci Was i tez bedziecie duuuuzo i czesto pisac ;) prawa reka zmarzla mi na dworzu i od godziny sie nie rozgrzala. myslicie ze potrzebuje walnac sobie kielicha to sie rozgrzeje? :P reka znaczy bo ja wodki samej nie przelkne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MadaLeda
🖐️ hłe hłe hłe HŁEEEHRRRR! Ja na rozgrzeweczkę to np zjadłam przed chwila pół litra sorbetu malinowego Behemot tak duzo napisałaś, że juz nie pamietam o czym czytałam na poczatku...ale to juz póxno jest, ja sie dzis nie wyspałam i pewnie dlatego :) hyhy Homerek jest cudowny :) 5 lat już ma :) ostatnio nam napedził stracha. Wyrosło mu cos na tylniej łapce. taki guzik. I wycielismy , przesłalismy do patomorfo co by zbadali cóz to za cholerstwo. No i wyszło...mastocytoma - guz złośliwy!...w III* skali - II* złośliwości. Alez się spłakałam...mówie wam myslałam, że to juz koniec i będzie umierał...Biedny brał chemie dopyszcznie, stracił apetyt i nie chciało mu się ruszać. Obecnie jest zdrowy tylko że najgorsze, że to może wrócić, bo ta rasa ma podobno predyspozycje do takich gówienek...normalnie teraz Homerek jest głaskany i pieszczony jeszcze bardziej, co by w razie jak najszybciej wykryć wstretnego guzika. Teraz opisze małża. Jest grubszy, bardziej złoscliwy, wciąż zakochany w siostrze i burkliwym siostrzeńcu. Reeennnce mi już opadają jaki on jest czasem do zabicia. Nic nie robi a wymaga. No po prostu dusić dusić dusić 🖐️ 🖐️ obiema łapkami wrrr Własnie wrócił z roboty, zjadł bakłażana nad tórym się bardzo napracowałam (powiedział że za mało serka na wierzchu) z ryżem (powiedział, że niedogotowany) ale zjadł wszyściutko mało talerza nie oblizła...i śpi...razem z Homerem...na kanapie. Dusić dusić!!! Albo maczetą potraktowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam Wam na nk wiad. z prośbą o mejle - proszę mi wysyłać! :) Inga pamiętam jeszcze jak dawno dawno temu wysyłałaś nam fotki malej Oliwki.... ale to dawno było ;) ja to na razie nie myślę o rodzeństwie dla Izki, chyba to też będzie jakiś dłuższy odstęp czasu, bo niby poród był krótki i w miarę ok, ale nie chciałabym tego zbyt szybko powtarzać, na pewno wiecie o co chodzi - ja to nazywam dolegliwości okołociążowe i okołoporodowe hehe :]:]:] choć oczywiście dwójka albo trójka mi sie marzy hihihi :P depresyjna buziak, próbuj walczyć, nie poddajemy się 🌻 Nom Madzik, czekamy cierpliwie!!! 👄 Ty masz Moherka, ja mam spanielkę, dwa persowate koty i kilkanaście papużek hihi :) Mała mi wreszcie zasnęła, a ja odetchnęłam, jednak na dłuższą metę taka opieka 24h daję w kość, oczywiście córa kochana, ale czasami zdarza mi się wątpić we wszystko :] Madzik, daję radę i tak w miarę dobrze, bo przed porodem wydawało mi sie, że nic nie potrafię, a to wszystko po prostu samo przyszło :) i tak w większości jestesmy same w domu, bo maż i teściowa pracują, jakos daję radę - nie mam wyjścia hihi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie behemotku "ten brzuszek", też sama nie wiem, co z nim zrobić :/:/:/ wkurza mnie niesamowicie... Córcia w większości grzeczna, od czasu do czasu płaczliwa... noce w miarę, pierwsze spanie ma dłuższe 3-4 godz., potem tak co 2 godzinki, więc jeszcze nie ma tragedii ... karmię i dopajam, bo to mały głodomorek jest, chociaż drobna raczej jest, ale za to dłuuga hehe ;) ja też chodzę nieprzytomna... bo głównie ja wstaję [po co ma mój wstawac jak cyca nie da hihihi] :) piłabym kawę, no ale karmię... niby mozna pić, ale kiedys wypiłam, to niestety na Izkę kofeina działa 100 razy bardziej niz na mnie.... i nie będę tego powtarzać, reakcja była niesamowita, nie dalo się dziecka ogarnąć :O:O nie mam rewelacyjnie duzo pokarmu, no cóż, cycki tez nieduże, więc cóż wymagać :D zobaczę ile będę miała pokarm, do pół roku na pewno będę chciała dociagnąć :) z oczkami...hmhm ja mam astygmatyzm, jedno na +, drugie na - ... okularki mam i chyba do nich przywykłam, soczewki nie zdały u mnie rezultatu :] ja piję herbatę w olbrzymim kubku liptona, który dziś zakupiłam :D dla poprawienia nastroju!! hihi z pałką na męża!! mój jak wróci to będzie mega śpiący/od 7 rano poza domem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem zla wlasnie mi dlugiego posta zezarlo wrrrr.... Madzik biedny Homer. mam nadzieje ze juz mu sie nie powtorzy jednak, ale glaskac mozecie, pies sie napewno bedzie cieszyl plus w razie czego szybko wyczujecie. co do malzow to chyba maja wpisane to w jakis kontrakt malzenski zeby byc zlosliwym dla zony :P :D moj tez bardziej zlosliwy niz kiedys, albo mu na starosc odbija :D chociaz przyznaje ze ja tez zolza jestem wiec trafil swoj na swojego. w sumie nie moge na mojego narzekac, czasami sie poklocimy ale ogolnie nei jest zle, jest dobrym mezem, zawsze jest po mojej stronie, wspiera mnie i rozumie, w domu tez pomaga chociaz czasmi musze na niego huknac jak sie sam nie garnie. ojcem jest bardzo dobrym. uwielbia Sebastiana i maly to wykorzystuje. Leti - brzuchem sie nie przejmuj. w niecaly miesiac po porodzie wazylam mniej niz prze ciaza ale brzuch zeby wrocic do poprzedniego stanu potrzebowal troche wiecej czasu (nie pamietam juz dokladnie ile) tyle ze zostaly mi te rozstepy ale pocieszam sie ze tylko kilka i sa w normalnym kolorze ze w sumie ich nie widac. z tymi chwilami zwatpienia to chyba normalne, tez takie mialam, czasami maialam ochote malego wystawic za drzwi i isc spac :D ale dalismy rade. u Ciebie Izka tez powoli bedzie dluzej w nocy sypiac i odetchniesz. :) zycze by jak najszybciej. a czemu myslisz ze masz malo mleka? nienajada sie? wiesz ja mialam schizy ze mam za malo mleka ale maly sie najadal i przybieral na wadze, nie wiem czemu swirowalam. ja karmilam 5 i pol miesiaca wiec widze ze podobne podejcie mamy :) nie wiem jak Ty z tym karmieniem ale ja szczerze przyznam ze jak przeszlam na butelke to odetchnelam. drugie bym najchetniej butelka od poczatku karmila ale karmilam malego wiec drugie tez pokarmie. a ile Izka ma wzrostu? mlody zostal u tesciowej bo podwiozlam ja do domu a Sebastian sie upieral ze chce isc do babci wiec go zostawilam. tak ze siedze i sie obijam ale musze ogarnac mieszkanie bo wyjelam dzisiaj choinke i z Sebastianem ja rozkladalismy i zakladalismy swiatelka. maly od razu zaczal bombki zakladac ale nie dalam mu wszystkich bo z D mamy ubierac. tak ze wszedzie mam dekoracje swiateczne, musze to pozbierac. poszlam wczoraj pozno spac i normalnie oczy mi sie kleja, kaaaawwwwyyyy ... duuuuzo. chyba naprawde sobie zrobie chociaz moj D poszedl sie polozyc na troche i namawial mnei zebym tez sie przespala. dzisiaj pracuje z domu wiec mam go na glowie :P Milunia, Malutka, Effcia - piszcie, nie dajcie sie prosic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jestem z ciebie taka dumna Leti :) A do szkoły rodzenia chodziłaś? Co do karmienie pierwsią to też chyba bym dłużej nie chciała, no bo w sumie po pół roku to już jakieś zęby zaczynają się wyrzynać, więc to już nie ssak tylko drapieżnik się robi i można mu (dziecku) powiedzieć, precz od cyca! a sio! idź do lodówki weź sobie kawałek kiełbasy i daj mi świety spokój. No weź i karm takie dziecko z zębami....fuj. I wreszcie pewnie można jeść normalnie i urżnąć się od czasu do czasu :D A mi mąż szanowny nastawił 20 minut temu wodę na cherbatkę....ale zapomniał jak zwykle jej zrobić. Iteraz jak pójdę sobie zrobić to zaraz też będzie chciał...jamochłon...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Matko :) z Ciebie tez jestem dumna, że tak ze wszystkim dajesz radę :) I taka dzielna byłaś i małego nie wyrzuciłaś jednak za drzwi hahahah :D A nie mozna tak robić że w dzień cyca, a na noc flachę? no bo taka flacha to się chyba dłużej w brzuchu zatrzymuje i młode dłużej śpi nie nękane przez głód a i matce da pospać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik flache to zawsze mozna dac :D :D :D he he.. na noc tez ale ja sie balam na noc dawac flachy i cala noc nie odciagac i nie karmic zeby mi pokarm nie zaczal zanikac. jak mial z 5 mies to na noc dawalam juz flache 100%... modyfikowane, ale odciagalam wtedy. ale jestem wygodnicka i jak juz flache zaczelam dawac to potem juz coraz czesciej a mniej odciagania i przeszlam zupelnie na modyfikowane bo zaczal mi pokarm zanikac. jestem koszmarna matka i nie pamietam kiedy malemu wyszly pierwsze zeby :O ale jakosc dosc pozno pamietam, nie iwem moze mial z 6-7 mies. nie no nie pamietam w sumie :O za to pamietam ze moj D urodzil sie z dwoma zabkami :D pewnie dlatego tesciowa go piersia nie karmila bo by ja jeszcze gryzon pogryzl :D Madzik przed porodem sie martwilam czy sobie poradze ale tak jak napisala Leti to samo przychodzi naturalnie. tez mi tak kazdy mowil ale nie wierzylam :D ok potrzebuje kopa w d... bo choinka stoi na srodku pokoju bo mi sie len zalaczyl i mi si enawet nie chce w rog pokoju ja przeciagnac. dawac dziewczyny, tym razem mozecie bezkarnie mnie kopnac i nie oddam, skorzystajcie z tej wyjatkowej i niepowtarzalnej okazji. komu komu bo ide do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde skomplikowane te karmienie :D a masz!!! haaa haaa :) na rozpęd :) boszsze a moja choinka gdzies w czarnej piwnicy owinięta czarnym workiem :( ale wyjme ja dopiero dzień przed wigilią :) ubiorę w wigilię - zgodnie z tradycja :) a ja tak lubię prawdziwe choinki...pachniące lasem i zajacami :) ale mój T. oczywiście kwęka i mięsem rzuca jak sie sypią igły. ...i musi odkurzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik ja tez tradycyjnie zawsze ubieralam w wigilie rano i tak tez chcialam z moim robic jak juz zamieszkalismy razem. ale znowu dla niego tradycyjnie to tak jak tutaj robia czyli od razu po swiecie dziekczynienia w domach, sklepach i na wystawach pojawiaja sie choinki i dekoracje. wiec idziemy na kompromis co roku, nie czekamy do swiat ale tez nie ubieramy 1 grudnia. tym razem mlody u wszystkich widzi choinki i dopytywal gdzie nasza dlatego wyciagnelam :) brakuje mi tego ubierania w rano w wigilie ale mowi sie trudno Twoja choinka pewnie juz niecierpliwie czeka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, chodziłam do szkoły rodzenia... w szpitalu, w którym rodziłam później... 12 spotkań, prowadzonych przez międzynarodowe konsultantki laktacyjne, fachowe zajęcia, niesamowicie dużo sie dowiedziałam, o ciązy, o samym porodzie, od a do z, jestem bardzo zadowolona!!! mielismy chodzić z W., ale niestety ma charakter pracy taki jaki ma :/ więc był ze mną na maks. 4 zajęciach :D ale przy porodzie był i to chyba najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć... było mi o wiele łatwiej :) oczywiście nie każdy facet się nadaje do towarzyszenia w takiej chwili, ale mój się spisał wprost wzorowo! :) niesamowite przeżycie ;) jesli chodzi o karmienie, no właśnie mala w większości sie najada, ale czasami jest tak, że mam jakoś mniej mleka (jak mała ma większy apetyt) mała wyssie wszystko i jeszcze się drze wkładając całe ręce do buzi.... więc dorabiam troszkę w butelce i wtedy ma odlot, czyli zasypia... ;) nie wiem od czego to zależy, bo w nocy karmię praktycznie samym cycem, ew. nad ranem dostaje flachę jak mnie całkiem wydoi ;) a w dzień dokarmiam tak 2-3 razy, ale i tak więcej karmię cycem, więc nie jest tak źle... położna środowiskowa radziła mi - ba!! nawet kazała tylko piersią, ale próby nie wypaliły... np przez 4-5 godz. przystawiałam i po 4 godz. był taki ryk!! dorabiałam wtedy 40-60 ml mleczka i mała zasypiała jak aniołek :) ale masz racje z tym zmęczeniem, czasami Ci się wydaje, że już nie dasz rady, że juz brak sily.... ale jak sie dziecko usmiechnie, to wynagradza Ci to wszystko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja się ewakuowałam z sypialni z małą o 7, żeby W się wyspał, szkoda mi go, bo jak wczor wyjechał z domu o 7 to wrócił o 11 :/:/:/ niech się męzuś wyśpi... następnym razem on zabierzę małą, a ja troszkę dośpię (czasami się tak wymieniamy) 🌻 ja też bym chciala kawy, ale na razie bawarka, a potem ew. kapuczinko! kupiłam sobie wczor Karmi, podobno to służy laktacji.... no zobaczymy.. tez sobie nie wyobrażam karmienia dziecka z zebami, mały wampirek heheehhe :D a poza tym moja siora w lipcu wesele, więc chyba zrezygnuję z karmienia troche wczesniej, nie chce, żeby mi się na imprezie z cycków lało :P:P:P:P Madzik, hehe na noc możesz dawać tylko flache.... ale twoje cyce wtedy nie wytrzymają i będziesz mama cieknąca :D musisz je niestety regularnie opróżniać :P ja tez muszę powyciągać ozdoby porobić stroiki, choinka pewnie koło 20.12 będzie ubrana ... BEHEMOT a jak sobie radzilaś z dietka podczas karmienia.???? MILEGO DZIONKA 👄👄 👄👄 👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie no nie mogę :D:D:D:D własnie ogladam national geographic wild i pokazują, jak się słoń-samiec dobiera do nosorożca heheheheh dobreeeeeee :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam piatkowo 🖐️ :) Leti, co ty za świństwa oglądasz! Fuj! I to tak z rana no nie mogę! Boszsze :) sama ciąża i poród nie jest tak przerażająca jak własnie opieka nad noworodkiem :) mało to to nie wiadomo jak ubrać, jak karmić i jeszcze ten pępuch! No dobra już czas na drugie śniadanko :) mlask :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!!!! 🖐️ Malutka mi zasnęła i właśnie zabieram się za obiad, dziś ryba po grecku :D nie wiem co to mi wyjdzie, bo w sumie nigdy takiej nie robiłam... zawsze w panierce albo bez panierki taką gołą hihi ja w zasadzie jak siedzę z małą cały dzień to ogladam zwierzatka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Letu daj znać jak rybka wyszła :) Ja dziś cycki kurczaka w piekarniku dusiłam :) No i weekend :) Mam nadzieje, że mąż poświęci mi troszkę czasu, stope pomasuje, wannę umyje...choć się nie zanosi, bo wrócił z pracy, obiad zjadł, zakręcił się na płaskiej stopie i poleciał z sąsiadem na zakupy...butowe... Faceci są beznadziejni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmhm.... mogła wyjść lepsza, ale jak latasz tu do kuchni, tu do dziecka, to czasami nie zrobisz wszystkiego, tak jak chcesz :) za to mój rano pojechał do pracy, wpadł na obiad i zaraz pojechał... i jeszcze go nie ma.... więc nie jesteś sama Madzik 👄 u mnie zima niesamowita, sypie i świata nie widać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj wlasnie przyjechal na weekend :P bo ostatnio jestesmy weekendowym malzenstwem :P i osobiscie go [poslalam do sklepu hehehe a tak poza tym to u mnie bez zmian - maz ten sam (co wbrew pozorom nie takie oczywiscte - byly przez okres niepisania trudne momenty ojjj byly ....) dziecko nadal sztuk 1, duze, sliczne, zdolne ale i pyskate przy okazji :P zeby nie bylo za slodko moje sliczne i zdolne dziewczatko ma trudny charakter :P nie wiem w kogo sie wdala :D :D :D ja przeciez taka spokojna i opanowana osobka :P wiem tylko ze zdolna po mamusi oczywiscie :P a zeby nie bylo ze jestem goloslowna, ze zdolna - slicznie rysuje (nawet konkurs dla klas I-II wygrala - jako zerowkowicz), tanczy (ma juz za soba wystepy), plywa i nurkuje a do tego skacze na glowke (ja nie potrafie :P) leti - jeszcze raz gratuluje przeslicznej dziewczynki :))) a Tobie ingus - chlopczyka :)))) madzik - coz to za tejemnice ?????? wspolczuje przejsc z psiakiem brrrrr matko !!! jestes wielka, ze reaktywowalas to dolkowo :P zobaczymy na ile ci starczy sil, aby utrzymywac je przy zyciu jak sie dziewczynom po 3 wpisach pisac znudzi :P a czy zmienilam sie przez lata niepisania ?? zx pewnoscia ogromnie :) jak kazda z nas :) fajnie byloby sie odnalezc i poznac na nowo :) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, macham, (jak się wstawiało te rączki, buźki, bo kompletnie zapomniałam)? JA wczoraj już nie dałam rady dorwać sie do komputera. O 16.30 koniec pracy, ona 16 zaprowadzic Oliwkę na tańce, w między czasie kupić i zrobić obiad, na 17 pójśc i przyprowadzić Oliwkę. Potem kąpanie małego (ma na imię Bartuś), karmienie, ogarnięcie mieszkanie, prasowanie ciuchów na piątek i po takim dniu już padam. To tak z grubsza, bo jeszcze kupa drobniejszych spraw do załatwienia. Szef wczoraj przytrzymał mojego małza do 20 w pracy. A w nocy oczywiście koncerty Bartka. Tak się rzuca w nocy po tym łóżeczku, że normalnie idzie zwariować tak nie, tak nie nie można mu dogodzić. Typowy facet od urodzenia. Mam nadzieję, że bałaganiarstwa to nie ma we krwi, ale to pokaże czas. Behemotku u mnie rozstepów to bym się nie doliczyła tak ich wiele, ale trudno nie ma co, sa i już. Muszę to przezyć. Oliwca wypatrzyła sobie kiedyś taką serjię do szkoły Patio Girls, no i miała już piórnik, portfelik i mały plecaczek a Mikołaj przyniósł jej piękny duży plecak do szkoły no i oczywiście dużo słodyczy było w nim i innych duperelków. Była zachwycona plecakiem, miła go nawet na plecach jak jadła śniadanie. A co do karmienia, to ja jakaś mało mlekopędna jestem. Chciałam bardzo, ale znowu się nie udało. Mały mógł wisieć na cycku od 8 rano do 13 tak było w pierwszym tygodniu a i tak był głodny. Nie pomagały mi żadne specyfiki mlekopędne. Z butelki też mu mleko nie smakowało bo ma alergie i pije to mleko na receptę (a raczej pił) męka tak mu nie smakowało. Pierwsze miesiące to była masakra. Za to uwielbia jedzenie ze słoika a zwłasza to co ma w składzie mięsko. kaszki na mleku też trzeba mu wciskać. madzik o biedny Homerek, człowiek przywiązuje się do zwierząt, przecież to członkowie naszych rodzin. Teraz warunki nie pozwalaja mi na zwierzątka, mamy kilka rybek i od czasu do czasu jakaś mysz polna wpadnie(tych nie Wam nie życzę). narazie idę ogarniać ten bałagan, który nazbierał mi się w trakcie tygodnia, potem zaglądnę, pozbieram mysli przy szmacie i wrócę. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O hej Elffik właśnie sobie o Tobie myślałam, A małe Elfiątko rzeczywiście śliczne no i zainteresowań ma wiele. Super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti jak Ci ryba wyszla? ja tez nigdy nie robilam bo ja ogolnie ryb nie lubie wiec tym bardziej nie bawie sie w ryby po grecku. to z wymianami na spanie to madrze , madrze. my tez tak robilismy np. w weekend jeden dzien ja spalam rano do oporu a drugi dzien moj D. jakos trzba bylo to przetwac :) Madzik opieka nad dzieckiem (kapanie, karmienie itd) nie jest taka ciezka. tylko mi wlasnie we znaki sie dawalo zmeczenie ale opieka nie byla taka trudna, gdybym tylko mogla sie normalnie w nocy wyspac albo doba miala 36 godzin :D moj ma dzisiaj impreze swiateczna w pracy. pracowal pol dnia z domu a teraz pojechal popracowac w pracy bo o 16 maja ta impreze. Tesciowa sie wczoraj umawiala z Sebastianem ze bedzie dzisiaj u niej nocowal. maly juz sie dzisiaj pytal, ale zobaczymy jeszcze. teraz to luzik, czasami maly zostaje u tesciowej a ja juz sie nie martwie (kilka pierwszych razow sie troche stresowalam jak zostawal) . teraz jak zostanie u niej to obydwoje sa uszczesliwieni. wczoraj zostal na troche po poludniu bo chcial i ona chciala. ubieral z nia choinke. ide siusiu :P wroce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okazuje sie od momentu jak sie zaczelam przygotowywac do pisania do czsu az napisalam i wyslalam to Wy juz tu po forum szalalyscie :D nie spodziewalam sie dlatego nie sprawdzilam . och ja kobieta malej wiary :P Elffik :) 🖐️ witaj kochana. wyglada na to ze male Elffiatko zdolne :) i dobrze, zeby jej jak najlepiej w zyciu bylo. co do problemow z mezem to ja ze swoim mialam pare momentow ze nie wiedzialam czy palnac w leb czy odwrocic sie na piecie i odejsc. malzenstwa chyba to do siebie maja ze raz jest z gorki raz pod gorke. podziwiam malzenstwa z 20-30-40. letnim stazem :) ale najwazniejsze ze sobie poradziliscie ze swoimi problemami i jestescie dalej razem :) zycze Wam wszystkiego naj i jak najmniej dolkow. Leti widze ze pisalas juz o rybce, kasuje swoje pytanie :D moj D ma alergie na siersc wiec jedyne co mamy to rybki. chciaz planuje kiedys w przyszlosci kupic psinke z wlosami a nie sierscia, ew lysego :D uwielbiam psy, koty tez moga byc. moze pamietacie mialam kota w pl. przed przyjazdem tutaj, ale on sie jak pies zachowywal, uwielbialam go dlatego. teraz sobie mieszka z mamuska mojego bylego. Ingus - dobrze ze sie Oliwka ucieszyla, skoro to jej sie podoba to wiadomo ze kazda rzecz z tym ja ucieszy. :) Bartus - ladne imie. zawsze mi sie to imie podobalo. a syna zawsze planowalam nazwac Dominik ale moj D absolutnie sie nie zgadzal jak uslyszal moja propozycje. dla dziewczynki mielismy kilka imion na uwadze ale dla chlopca bylo nam ciezko cos wybrac. co mi sie podobalo to mojemu nie i tak samo w druga strone. Sebastian nam sie w miare podobal obydwojgu (chociaz ja nigdy nie myslalam ze tak nazwe swoje dziecko) w dodatku jest tak samo po pl, ang. i hiszpansku no i w koncu zostal Sebastian. teraz sobie juz nie wyobrazam by mial innaczej na imie :) z innej beczki: niecierpie zimy!!!! wrrr... musialam to z siebie wyrzucic :d tzn. snieg nawet spoko (chociaz tutaj malo sniegu zawsze jest, narazie sniegu jeszce nie bylo) i swieta super ale jakby zima trwala 2 tyg to by mi zupelnie starczylo :O Elffiku wlasnie fajnie by bylo sie na nowo poznac bo napewno kazda z nas sie zmienila :) ja z roztrzepanej panny bez zobowiazan zmienilam sie w stara kwoke z dzieckiem ;) co do kwoki i malzenstwa to przykladowo wczoraj darlam koty o buty zimowe dla Sebastiana. ale nie moja wina ze on jakis niekumaty. w pazdzierniku rozmawialam z nim ze chce kupic takie trzewiki zimowe ocieplane wodoodporne (ciezko tu znalezc ocieplane trzewiki dla chlopca) a nie kupowac mu sniegowcow typowych. to tak zrozumial ze w sklepie sie uparl zeby mlodemu sniegowce kupic, no dobra. teraz mu dupe truje ze sie zimno zrobilo i mlody potrzebuje ocieplane trzewiki. znalazlam tylko jedne ktore wyglada na to ze sa w srodku ocieplane i nie sa to ciezkie sniegowce (alpy ecco) i chce mu takie kupic no i moj w koncu mowi ze niech beda jakie chce. a za 20 min mowi chodz pojedziemy do tego i tego sklepu ja ze po co on no zobaczyc butow malemu, ja ze tam nei ma takich jak chce (juz bylismy) a on ze sniegowce przeciez chce. rece, cycki i zmarszczki mi opadly i sie wydarlam ze nie chce sniegowcow kolejnych do jasnej ciasnej. nie wiem w jakim jezyku mu to wytlumaczyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyrafa wlasnie nie mialysmy weny przez kilka lat, teraz nalezaloby to nadrobic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurde! ale klawo! No... Ja wlasnie czekam na kumpele.. umowilysmy sie na babski wieczor z winem.. ale przez Skype, bo Ona miestety mieszka w Krakowie... a to 260 km ode mnie. Behemocie.. ja tez kurde musze w koncu prawko zrobic, bo az wstyd :P Leti... o zesz... dzieciatko?! Gratulacje! Inga.. Ja Cie chyba nie mam na nk, albo gdzies mi umknely foteczki nowej pociechy :( Rzadko zagladam, dlatego tez tak pozno sie zjawilam na dolkowie. Madzik.. a brakowalo Twoich postow i poczucia humoru :) Elffik.. buziaki. Kurcze.. Twoja mala nurkuje (no juz nie taka mala :P), zawsze chcialam :P musze kogos namowic :) Napisze pozniej, bo wlasnie kumpela dzwoni na Skype!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfbffcbgf
Behemot udzielasz się w tym temacie od 7 lat? :D 🖐️ Matko... Podziwiam 🖐️ i pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka no witaj witaj nasza kruszynko, szkoda ze Cie na fb nie wolalam :) przyjemnego picia :D ze tez ja na to wnie wpadlam :D :D bede musiala nadrobic. ktora pierwsza chetna na skype'owa popijawe ? :D pisz co u ciebie jak skonczysz rozmowe, mozesz pisac po alko to sie przy okazji moze ciekawych rzeczy dowiemy :P :D do poprzedniczki. hm... niestety nie 7 lat bo mialysmy z dziewczynami przerwe kilkuletnia czego bardzo zaluje :P :D jak tak teraz o tym pomysle... 7 lat na kafe, prawie jak wyrok jakis :D ale co poradze jak lubie to forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zastanawiam sie co u Robala, no ale niestety na niego to nie mam zadnych namiarow, chyba mnie nie lubil :P :D :D moze telepatycznie sprobujemy go sciagnac? matko i corko wlasnie sobie uswiadomilam ze Ingus ma drugiego maluszka, ze Elffika i Ingusi corcie to juz duze panny i ze Leti ma maluszka, ja sie pytam kiedy to minelo??? szybko mi tutaj piszcie. w dodatku pamietam ze byl to lekko pijacki topik ;) a tu teraz same powazne kobiety lub abstynentki :O :D gdzie sie podzialy pola zielne? ;) swoja droga przypomnialo mi sie jak sie spotakalysmy w kilka w wawie. byla Madzik i Effciusia i kto jeszcze? nie pamietam niku tej dziewczyny co miala meza marynarza. ktos jeszcze byl? o w morde jeza jaka ja mam pamiec :O dziewczyny moze ktoras z Was sie wyjatkowo nudzi, albo spac nie moze i ma ochote sie wybrac do mnie i pochowac pudla po ozdobach swiatecznych? mam piwo :) no to jak bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×