Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Behemot

Mam dzisiaj doła. Buuu...

Polecane posty

Również jestem :) Jakoś tak siły i ochoty mam więcej na wszystko. Może to zasługa nowej daty w kalendarzu... W każdym razie zamieściłam 2 nowe wpisy, wiadomo gdzie :D Ja się ani nie obżarłam, ani nie opiłam, bo chora jestem. Wczoraj lekarz, od dziś piguły i jakoś dochodzę do siebie. W kaźdym razie z głosem ciężko :/ Behemocie Twój mały chory? Oby nie! Moje małe zdrowe. Póki co ok wszystko. Popiszę więcej, jak wpadnie wena, juz jestem zmęczona, jeszcze lekarstwa i do wyrka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti i oby Cie werwa i energia caly rok nie opuszczala :) co bys z nami codziennie pila, sie bawila, lulki palila i pisala metrowe posty :) Maly to ma katar w takim okresie jak teraz to co chwila, ale nie przejmuje sie tym, katar to nie choroba, nic na to nie dostaje w sumie i samo mu przechodzi, powazniejszych chorob raczej nie lapie wiec luzik, do przedszkola normalnie chodzi. Ale mial wosk w uszach. Bylismy u pediatry bo maly zaczal narzekac ze nie slyszy i okazalo sie ze ma wosk w obydwu. Czyscili mu raz ale nie dali rady wszystkiego, potem wpuszczalismy mu kropelki, potem jeszcze raz pediatra czyscil ale poszlismy do laryngologa i okazalo sie ze dalej w jednym mial wiec wyczyscil mu porzadnie i powinno byc dobrze juz. Przy okazji obejrzal mu nos i migdalki bo ma wielkie i przez to mu troche ciezko oddychac ( caly czas marszczy nos), ale nic sie nie dzieje, pewnie z tego wyrosnie ( moj D i ja tez mielismy duze migdaly jako dzieci). Wiec narazie nie musimy wracac do niego i mam nadzieje ze juz bedzie dobrze. Maly dzisiaj nocuje u tesciowej bo juz mu z tydzien temu obiecalam bo caly czas dopytuje kiedy bedzie mogl zanocowac. Tak ze ide wyciagac winogrona, ser i wino ha ha ha ha :) a co? :D wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka piszcie cos, cokolwiek ;) Musze zmyc lakier z paznokci bo mi poodpryskiwal i pomalowac od nowa. Moze diolet dzisiaj, taki piekny dzien za oknem, slonce swieci... ja chce lata juz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieńdobry dzieńdobry :) Ja po weekendzie pod Krakowem :) Pięknie, tylko dlaczego biało się zrobiło dopiero w niedziele?! A u nas śniegu nawet gramika nic null zero! ZImno za to i wietrznie. kicha zimowa. yyh i w dodatku nie mam koperku do ogórkowej kurrrde. myslałam, ze mam w lodówce a wczoraj wieczorem oczywiście T. "sprzątał" w sensie wypieprzał wszystko bez patrzenia co by mi udowodnić, że nawet tu syf jak stodoła :) :) Kochany mąż :) Mój Kluseczek :) :) taaaa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik nie no kochany, naprawde, bym losiowi lomot spuscila. A on tak czesto sie rzuca o "porzadek"? Masz kobieto cierpliwosc ze jeszcze go walkiem nie potraktowalas. U nas tez zero sniegu ale piekny sloneczny dzien i cieplej sie zrobilo az zyc sie chce, ale i tak tylko czekam do lata. Plaza, plaza, plaza i wystawie swe biale czlonki na niszczace promienie uv jej! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dziś wybitnie zmęczona i wkurzona, nawet chwilowy wyjazd z domu mi nie pomógł :/ pms na najwyższym poziomie, hormony skaczą jak dzikie, wszystkie mnie denerwuje, jeszcze chwilę i wybuchnę juz mi trochę przeszło, ale pewnie jutro @@@, więc będę dogorywać :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem dziś wybitnie zmęczona i wkurzona, nawet chwilowy wyjazd z domu mi nie pomógł :/ pms na najwyższym poziomie, hormony skaczą jak dzikie, wszystkie mnie denerwuje, jeszcze chwilę i wybuchnę juz mi trochę przeszło, ale pewnie jutro @@@, więc będę dogorywać :] a u nas śniegu niedużo, ale na sanki wystarczy i Mała wniebowzięta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejjj madzik -jak zumba ??? :P hehehe (jakos czuje, że jeszcze nie byłaś:P) matko nasza najukochańsza -jak wieczór z winogronami?? :P u mnie leci ... dzieci mi się pochorowały (te służbowe) a ja mam znimi impreze szykować i wierszy ich uczyć... marnie to widze obym tylko ja nic nie zalapala...ale ja sie tak uodpornilam na te wszystkie bakcyle, wirusy, robale itd itp ze ostatnio u lekarza bylam ok 6 lat wstecz;P w okresach najwiekszej zachorowalnosci gardlo mnie zadrapie i moze z raz w roku jakies mini-przeziebienie wezmie yhhh ODPUKAC chociaz z 2 strony czasem jakies nieplanowane wolne by sie przydalo hahaha moje dziewcze ostatanio tez bylo chore w ubieglym roku w styczniu - na ospe:P katarki,kaszelki i inne takie nie zwalniaja z obowiazku szkoly,basenu itd:) odkad stosuje "zimnychow" me dziewcze nie choruje :P chociaz poniekad jest blada i chorobliwie chuda -chyba niczego jej nie brak skoro zdrowa:) czasem mi rece opadaja z jej NIEjedzeniem - ale pociesza mnie mysl ze lepiej w te strone niz w 2 bo jak by nie patrzec lepiej byc szczuplym niz przy kosci :P a pisze o tym, bo dzis znowu rece mi opaly jak po 8,5 godzinnym pobycie mojego dziewczecia w szkole (lekcje + swietlica) w sniadaniowce znalazlambulkemoze 3 razy ugryziona :P rano oczywiscie nie zdarzyla nic zjesc bo z tatusiem wstali na ostatnia chwile:P teoretycznie powinna rzucic sie na obiad z laknieniem glodzonego wilczka ale gdzie tam -ok godizny 16.40 po 2 kesach nalesnika (!!! UKOCHANEGO NALESNIKA!!!) bylo biadolenie ze nie da rady zjesc 2, bo NIE JEST PRZECIEZ GLODNA bo dzis zjadla juz pol bulki w szkole i 2 lyzeczki jogurtu rano:P musze zastosowac nowa diete pt "Amelia X" :P alez pieknie bym zgubila tu i tam gdybym jadla tyle ile me dziewcze haha SPOKOJNEJ NOCKI KOCHANE;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti co sie dzieje skarbie? Mow szybko mamusi ;) chociaz ja tez jak przyjdzie @ a w sumie na dwa dni przed juz to jestem nieznosna i najchetniej wszystkich wystrzelilabym w kosmos. Teraz mam ale o dziwo w tym mies nawet niezle to znioslam, znaczy nie robilam karczemnych awantur itd. Ech starzeje sie ;) nie tam za miesiac mi wroci podly humor :D Elffik ile Twoja panna wazy? Moj tez stosuje swoja wlasna rewelacyjna diete i w sierpniu wazyl 15 kg przy 107 cm wzrostu. Teraz podrosl troche bo wszystkie spodnie za krotkie ( musze go zmierzyc) a wagowo to jesli przytyl pol kg to bedzie sukces. Miewa lepsze dni ale najczesciej nie jest glodny ;) No nie narzekam teraz juz bo ostatnie dwa i pol roku przynajmniej bywa glodny a wczesniej takie slowo dla niego nie istnialo i przetrzymalam go pare razy to nawet kolejnego dnia nie wyrazal checi jedzenia. No coz, ja bylam taka sama :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
behemotq- Amela waży ok 25kg przy wzroscie 134 :) w siatkach az tak zle to nie wyglada:) wzrost dosc wysoko - 90 centyl (ma wzrost przecietnej 9-latki a ledwie 8 skonczyla) a waga kolo 50 sie kreci Lekarz kiedys mi powiedzial ze miedzy centylami nie powinno byc roznicy wiekszej niz 25 ... u niej jest 40 ale to chyba i tak niezle:P do jakiegos 3 roku zycia amelia byla na 97centylu i z waga i z wzrostem... potem waga stopniowo zaczela spadac, wzrost tez spadl z 97 na 90 - ale jako, ze to kobietka to chyba dobrze:) tylko jak slysze kolejne "banany??? mamo przeciez ja nie cierpie bananow !!" to mi skora cierpnie :P dziewczyny miala byc reaktywnacja !! co z Wami??? jutro ide na zumbe -madzik-idziesz ze mna?:P dzis zakupilam 3 tom Greya - czytalyscie 50 twarzy lub ciemniejsza strone???? mi sie podobaaaa :P i wcale nie jestem zboczona hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elffik no moj startowal z wyzszych centyli, nie pamietam z 80 moze a potem szedl w dol. Ostatnio byl ze wzrostem kolo 50 a waga pod 25 ale to i tak sukces bo przez dwa lata jechalismy ze wzrostem powyzej 50 a waga troche ponizej 10. Z bananami ta sama historia u nas. Kiedys jadl a potem za nic nie chcial a teraz powtarza ze nie lubi bananow. Nie czytalam Greya chociaz kuzyna zona mi tlucze do glowy ze musze przeczytac. Ostatnio czytalam igrzyska smierci wszystkie 3 czesci, nie wiem czy czytalas ale juz czekam niecierpliwie na druga czesc filmu. Film nie umywa sie do ksiazki ale i tak czekam niecierpliwie. Balam sie doczytac trzeciej czesci ksiazki bo nie wiedzialam kogo wybierze i dwa tygodnie zwlekalam z doczytaniem koncowki :D taka walnieta jestem ha ha Musze kupic Greya i przeczytac. Brakuje mi polskich ksiazek i polskich filmow. Czasami bym sobie takze jakis program po pl obejrzala. No ale coz :) Musze isc do klubu czy cos zeby potanczyc, pokrecic pu..a i rozruszac kosci. Na sylwka mielismy do wyboru isc na sale albo do znajomych ale zdecydowalismy jechac do znajomych. Fajnie bylo ale pora isc tez gdzies potanczyc :) Nie wiem co pisac :D pojde juz spac w takim razie :D piszcie :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tez bym cos poczytała :) Ale Greya nie specjalnie jakoś, recenzje mnie odstraszyły ;) heh Nie mam czasu kurde na ksiazki, jedynie w autobusie czy coś ale to i tak raz na 2 tygodnie jak do szkoły jadę. yh. Elfik, jak zgadłaś,że nie byłam na zumbie? Oczywiście czasu brak. Miałam w tym tygodniu już zacząć,al Hanka się rozchorowała, a wredny mąż przeciezw panike wpada jak ona kichnie i jej gile do pasa wylecą, a podanie syropu czy kropelek jest dla niego tak skomplikowana czynnością, że wolałby odgryźć sobie dupsko byle tego nie robić:)) WIecie co..prześladuje mnie ostatnio myśł o moim byłym. Wstyd mi bardzo, ale znalazłam go na fejsie i jego żonę tez oczywiście co za tym idzie i bezczelnie od czasu do czasu sobie tam przegladam fotki i czytam różne fajne rzeczy z ich szczęśliwego zycia. To juz chyba naprawdę mi wali na dekiel, no nie? i oglądam i usmiecham sie pod wąsem :0 Zwłaszcza, że jak parę lat temu zaczepiłam go na nk, to zablokował mnie i on i jegoo zona hahaha no poprostu sie usmiałam wtedy z psiapsiólką ale później jakos tak mi się dziwnie zrobiło. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik ale to musi byc jakis byly z bardzo dawnych czasow co? Bo odkad pamietam bylas z Kluskiem :) ja sie Tobie nie dziwie ze wchodzisz na profil, mysle ze zwykla ludzka ciekawosc. Kilka lat temy ( ze 3-4) moj byly jeszcze sprzed Tomka wszedl na moj profil na nk. No wiec ja nie namyslajac sie weszlam na jego, obejrzalam fotki po czym wysmarowalam krotka wiadomosc co tam u niego slychac, pozdrowienia. Do dzisiaj mi skurczybyk nie odpisal :D ale tlumacze to sobie tak ze jego zona byla swego czasu strasznie o mnie zazdrosna (nie wiem w sumie czemu), gadala na mnie do naszych wspolnych znajomych ( wspomne ze laska mnie nigdy nawet na oczy nie widziala), wyslala mi tez kiedys "fajnego" smsa, wiec moze nie chce w razie czego miec problemow ;) no ale on wszedl na moj profil wiec chyba byl ciekawy co u mnie ;) Musze zmykac bo mamy jechac do MoMA ale jak sie nie pospieszymy to nam w koncu zamkna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dawny dawny ale wiesz ...ten pierwszy. we wszystkim :) i ze 4 lata razem bylismy..hahaha póki nie rzucił mnie pisząc sms że już mnie nie kocha hahah normalnie teraz to się śmieje, ale wtedy świat mi się na głowę zawalił, płakałam aż tydzień...no ze 3 dni ale cały tydzień reanimowała mnie koleżanka. Biedna musiała mnie upajać do wczesnych godzin porannych :) W sumie miło wspominam tamten tydzień, bo oprócz złamanego serca poznałam wtedy mnóstwo ludzi, wybawiłam się za wszystkie czasy, schudłam chyba ze 10 kilo (ważyłam wtedy ze 40 hahah) no i całowałam się z kazdym fajnym chłopakiem który mi się podobał :) Nadrobiłam w cąłowaniu 4 lata wierności...no, z małą przerwą ta wierność była na romans z takim tam, ale to nie była miłość, sex ino. to jak nie zdrada :)) A u nas wreeeszcie zima :) ze śniegiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja jestem a u mnie w domu wszyscy chorzy także weekend miałam zaaa.... niezły :] u nas tak jakoś grypowo [tylko ja zdrowa... ale i mnie nie oszczędziło... miałam jakies 2 tyg. temu krtań i zatoki] mojej izinki żal, bo także mam jeszcze większy młyn, co wiąże się z tym, że wieczorem padam na pysk :/ zmęczona jestem, mam @, ponarzekam sobie a co!!!!! z tymi facetami to jest, ja tam wam nic ciekawego nie powiem, bo miałam i mam tylko jednego, więc może sie nie znam ;) ja bym sobie pochodziła na fitnes czy siłownię, brzuszek pociążowy trochę mam i wkurza mnie nie powiem, ale co z tego jak czasu nie mam i w sumie daleko do fajnych centrów sportowych :) i chyba tyle na dziś bo padam.... ide spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik a to dran zeby zerwac smsem :D ale przynajmniej masz fajne wspomnienia z tygodnia po zerwaniu :D Leti zdrowka wszystkim zycze i wspolczuje. Jestesmy na etapie przygotowan do urodzin mlodego, czyt wyszukujemy lokalu bo nagle po pol roku moje dziecko zmienilo zdanie i juz nie chce tam gdzie chcial tylko teraz maja byc urodziny z potworami (?), skad ja mam mu je niby wytrzasnac? No ja rano jak wstane to strasze wygladem ale to mu goscie uciekna na moj widok ;) Wpadlam tylko na min bo w pracy jestem ale odeze sie pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem i ja, własnie wzięłam się za siebie, tzn planuję, u mnie nie mam mowy o żadnym fitnesie poza domem, bo chwilowo po prostu nie mam jak. No to kupiłam sobie jakieś serum rozgrzewające na brzuch i okolice. Fakt, żadnych rozstepów nie mam, to jakoś bardziej pozytywnie się do tego nastawiam. No i jeszcze jakis pas wyszczuplający, co prawda nie wierzę nie wiadomo jak w działanie, ale nawet, żeby przydał się na jakies wyjście, co by wałeczka nie było widać pod sukienką :D Z małżonkiem, no cóż, wiele u nas wygasło, nie powiem, że nie do odratowania, ale jakaś chęć z drugiej strony też by się przydała. Dlaczego tylko ja muszę sie starać? :/ Dziś niedziela jak niedziela. Prawie nic nie robię. Jedno śpi, drugie wsadziłam w kojec, dałam balonik na sznurku i jest pełnia szczęścia [a dla mnie chwila spokoju]... Co do widoków snieznych, na fb wkleiłam fotki bardzo zimowe, z mojej pobliskiej okolicy. Jest naprawdę pieknie, nic tylko wybrać sie z aparatem na spacer. Wpadajcie tu szybko dziewczyny! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do potworów, to i mnie czasami mógłby się ktoś wystraszyć, tak to jest 'siedzieć w domu' heh to kiedy te urodzinki? madzik jak hanula? a gdzie eeeeewfciusia..............??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leti i jakie efekty po tym serum? Co do meza to u mnie tez motylki niestety odlecialy. Ale ogolnie to dobry facet chociaz nie raz mi da w kosc, ma humorki i zasluguje na zdzielenie patelnia w leb, ale ja tez aniolem nie jestem ;) mimo wszystko jakos sie to kreci. Jestes chyba trzecia osoba ktora wyszla za maz za pierwszego chlopaka, tak ze w dzisiejszych czasach to dosc rzadkie raczej jest. Wszystkim nam zycze aby wrocily motyle ;) mimomwszystko kazda jest ze swoim z jakis powodow wiec noe moze byc tak zle :) Siedze dzisiaj w domu bo S chory, ma temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech klusko, powiem ci, że nie łatwo, jak się coś wypali, najgorzej to jak sie wypali z jednej strony.... bo jak z dwóch, to można dać sobie spokój, a jak z jednej tylko to człowiek się męczy :/ a mąż jako pierwszy facet? wiem, że rzadko spotykane i niemodne :P sa plusy i minusy, teraz już nie wiem, których więcej :] jak S.?? a serum? fajowo grzeje, stosuję na zmianę z mustelą poporodową [jeszcze jakies ostatki mi zostaly], no skóra coraz ładniejsza się robi, a efekt odchudzający? trzeba się po prostu brać za siebie, zwłaszcza, że kupiłam dziś baterie do wagi i się zalamałam, co prawda swoje odchudzanie zaczęłam juz pod koniec stycznia, ale od grudnia wagi nie mialam, czułam, że za dużo, a teraz juz jestem pewna :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo matko, ja się odchudzam od poniedziłaku. :) Jem tylko nerwy i połykam łzy :) No dziś zjadłam pączka jeszcze. a co! Musze na niskotłuszcowa dietę się przerzucić :( a najlepiej jak rzucę słodycze. Ostatnio kupiłam sobie słoik nutelli zamiast maego batonika i zjadłam go przez 3 dni. kuźwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i gdzie jestescie? powiem tak, troche sie odchudzam, meczy mnie ta 6 z przodu na wadze madziku kochany czy to przez osobe o ktorej mysle? z jakiego powodu, tule mocno i wygadaj sie :* malz sie wlasnie kapie, dzieci juz spia, obczajam diete kefirowa, moge sie oczyscic a co ;) w ogole nie wiem co pisac bo was nie ma ech :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Booooo chyba juz naprawde musze się rozwieźć/// serio... napisałam dlaczego ale skasowałam. drastyczne, i niewiarygodne. jak do mnie dotrze to wam opowiem. jak juz się zdecyduje to też opowiem. na razie wstyd mnie powstrzymuje. wstyd że jeszcze tu jestem i to znoszę. sory baby, że tak nudzę..ale nie mam komu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziku trzymaj sie i wmiare mozliwosci dawaj znac powiem ci ze facet jest zdolny do wielu rzeczy...... tez mam za soba rozne przejscia, tez za trudne zeby pisac na takim forum, wydaje sie ze to tylko 7 lat malzenstwa, ale mam co pamietac, tylko dlaczego wszystko co zle choc minelo to sie to pamieta...? zmartwilam sie strasznie o Ciebie :* jak jest tak bardzo zle to sie zastanow czy warto z nim byc/mieszkac.... u mnie bylo roznie a teraz taka stagnaccja, ani sie smiac ani plakac, juz sama nie wiem co, jakos zyc trzeba, wychowac dzieci trzeba wazne ze ty masz prace i to sie liczy, reszta jakos zawsze sie ulozy.... jejku tule bardzo mocno i najwazniejsze ze masz kochana core pozdrawiam trzymaj sie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik !! Sle moc pozytywnych fluidow do Ciebie kochana !!! Nie wiem, co się stało/dzieje, a po Twoim wpisie moge sie omyślać tylko jakichs potwornosci ..... brrrr Pamietaj, ze chociaz tylko myslami to jednak jestesmy z Toba ! Moze tohcoc w 1 % CDie wesprtze w trudnych chwilach napisze Ci tylko jedno - jesli to sa sprawy z mezem -nie warto byc z kims na sile,a juz napewno nie w imie "dla dobra dziecka" bo jesli to jest -jak piszesz "drastyczne" - to malej Wasze dalsze wpsolne zycie moze tylko szkodzic ... nie wiem co wiecej moglabym napisac trzymaj sie kochana !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik zmartwilas mnie bardzo swoimi ostatnimi postami domyslam,sie ze cos z T skoro piszesz o rozwodzie. Nie wiem co sie u Cebie dzieje, ale jesli potrzebujesz sie wygadac pisz, tutaj fzy na priv. Pamietaj ze ja bylam w toksycznym zwiazku i tez tu swoje zale wywalalam chociaz tez wstydzilam sie dokladnie opisywac bo wiedzialam ze kazdy by mi wtedy napisal zebym uciekala gdzie pieprz rosnie, a ja jak glupia trwalam chociaz wiedzialam ze nusze odejsc. Ciezko bylo i dlugo mi zajelo zeby miec na tyle sily aby odejsc ale minelo ponad 8 lat i naprawde nie zaluje. Chyba ostatecznie juz zebralam wszystkie sily zeby odejsc po tym jak mnie zwyzywal (akurat to nie bylo nic nowego) i nazwal zerem, gownem i nie pamietam co jeszcze i ze na nikogo lepszego niz on nie trafie. I wiesz co? Pokazalam mu wtedy ze to on sie jeszcze przede mna plaszczyl i plakal zebym wrocila. A teraz lata minely i pokazalam mu ze stac mnie na kogos lepszego i moze mnie pocalowac w moja zgrabna pupe. Mam z nim kontakt i zycze mu jak najlepiej naprawde ale odejscie to byla najlepsza decyzja jaka podjelam. Sam przyznal ze sie odgryzlam :D Ja sie ze swoim kloce i naprawde czasami mam go zupelnie dosyc, sa nawet dni ze pomysle ze moze powinnam sie rozwiezc po klotni ale prawde mowiac wiem ze on jest za mna, ze zawsze moge na niego liczyc i ze kochamy sie pomimo klotni ( wstyd sie przyznac ale to glownie ja zaczynam klotnie :O no ale mam powody, np notorycznie wiesza spodnie na raczce od szafy i juz mnie trafia jak kolejny dzien znajduje dekoracje na drzwiach). Tak ze zalezy co sie u Ciebie dzieje. Moze to tylko cos przejsciowego, gorszy okres. Tez u mnie takie byly. A moze to cos wiecej. Cokolwiek to jest jesli potrzebujesz sie wygadac to pisz. Jesli nie to rozumiemy. Ae najlepiej w realu powiedz komus co soe dzieje, przyjaciolce, mamie. Nie kryj go cokolwiek by sie nie dzialo. Potrzebujesz wsparcia. Przesylam wirtualne usciski i mysle o Tobie. Buziaki i pamietaj to nie Ty masz sie wstydzic jakby cos. Muah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×