Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Behemot

Mam dzisiaj doła. Buuu...

Polecane posty

:) DZIEWCZYNKI gdzie jesteście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej :) I znowu zdechło nasze forum. Kurde blade. Włąsnie to takie zniechęcające jest. U nas fajnie, malutka Hania mi rośnie jak na drożdżach. Waży "już" 5,5 kg :) i ma 3 i pół miesiąca. :) Zastanawiam się czy nie sypać jej na noc odrobinki kaszki ryżowej do mleka, co by nockę zaczynała przesypiać a nie wrzeszczeć jak opętana z głodu w samym środku mamusinego smacznego snu. Bo ona nie płacze jak się budzi ona po prostu drze japę. Krzyczy AAAAAA!!! Po prostu krzyczy, Bez ostrzegawczego kwilenia. Po prostu otwiera oczy i sie wydziera. Juz zaopatrzyłam sie w zupki jarzynowe, marcheweczki i jabuszka w słoiczkach :) Nie wiem kiedy sie odważe jej to podć ale niech bedzie już w pogotowiu. W ogóle te rozszeżenie diety to jakaś czarna magia dla mnie. Najpierw zacznę od kaszki do mleka. Później te zupki po łyżeczce. Czy może zacząć od marchewki, a później od np ziemniaczka... W sumie mówią żeby od zupki, ale inni, żeby najpierw jednoskładnikowe dawać słoiczki... A jak było u was? Mam nadzieję, że się się odezwiecie oczywiście ...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LA lalallala laaaa lal la lala trrrralalalal traaalalala :) Kiszka z wami siostrami! Nie ma wasz a ja tęsknię i wygladam :( Hania moja juz 4 miesiące skończyła. Jest cudowna i piękna :) I zrowiutka :) Tylko jakaś atopowa :( Bidulka ma czerwone plamiska na skórze i chociaż przeszła na bebilon pepti, zmieniłam jej proszek do prania na lovelę to nic niestety nie podziałało. Więc ją smaruję maściami na recepte a buziolka emolium 3aktywnym i jakoś dajemy radę :) Małż mój wyrodny jeździ na rowerze. Choc już ciemno i zimno ten twardo gdzieś tam pedałuje - co by dwuznacznie nie zbrzmialo rechrech rech :) Ja znowu gruba jakaś, normalnie 58 kilo!!! juz niedługo znowu będzie 65 :( buuuuu ALe fakt to moja wina. uzalezniłam sie od słodyczy. Po prostu musze jeśc czekoladę, bo oszaleję...zastanawiam się czy znowu nie zacząć jarać bo jakos muszę tę ądzę cukru opanować....eeeh.... i tak źle i tak niedobrze....marchewkę na balkonie posadzę i chrupać będę :) To dobranoc wyrodne siostry i ty matko wiecznie nieobecna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noc ciemna za oknem, w televizji jakies wilkołki latają, małż u swojej drugiej ukochanej żony - Mareczka, Hanulek moja spi smacznie na brzusiu, Hamerek śpi chrapiąc przeraźliwie. A ja siedzę. Sobota wieczór, nudy. Skoczyoby się pod jakieś parasolki na piweczko.... eeeeh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście, że tak miało być! Jeśli się wciąż dziwicie, że pogoda się zepsuła, to niepotrzebnie. To przecież normalne, że jak jadę na wakacje w Polskę, to nagle w lipcu jest 11 stopni a znieba leje zmrozony deszcz.... Tak więc jedziemy z Haniulką na mazury :) Wynajelismy dom z moja przyjaciółką i jej półtorarocznym Kubusiem :) TRochę sie obawiam jak wytrzymam z tym hałaśliwym dzieckiem...Jest słodki i pamiętam jak sie urodził i jakie to było wzruszające, ale on teraz cały czas "gada" chichocze jak mały baranek, wrzeszczy jak coś chce i ciagle wisi mojej kolezance na szyi... Martwie się jak Hania zniesie to towarzystwo, przeciez ona nadal ucina sobie kilka krótkich drzemek w ciągu dnia....a przy hałaśliwym brzdącu będzie się najnormalniej w świecie wkur***ć. No ale nic! trzeba pozytywnie mysleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow Madzik dobrze ze chociaz Ty podbijasz topik. medal kobieto dla Ciebie... medal!!! :) mam nadzieje ze jednak pogoda Wam dopisze, grad nie bedzie padal, przymrozkow nie bedzie, komary beda omijac, dziecko kolezanki bedzie krzyczec szeptem... powiedz jak rozszerzanie diety Hanulki idzie. od czego w koncu zaczeliscie? ja zaczelam od jablka, potem chyba slodki ziemniak itd. na poczatku podawalam jednoskladnikowe. Ingus mam nadzieje ze od czasu Twojego ostatniego postu chorobska Was omijaja. Efciusia pisz co tam u Ciebie, wynajelas moze cos? Leti moj tez malo zawsze jadl. jak przeszlismy na modyfikowane to zwykle zjadal gora 120 nawet jak mial rok. u nas spoko. zyjemy sobie powoli. maly zaczyna neidlugo przedszkole juz na pelen etat. troche sie boje jak on sie zaadaptuje ale musi byc dobrze. ja musze sobie ustawic zeby mi sie dolkowo otwieralo przy starcie bo tak to ciagle zapominam (a teraz linczujcie). poczytalam sobie dzisiaj poczatki forum i tak sie posmialam ze szok. normalnie niezle z Was byly wariatki, jak czytalam Madzik opisy picia kawy :D :D :D ech... :D Malutka to Ty bylas na poczatku strony? jak tak to moze jakos znajomi naprawde zajeci ale jak wrocisz to sie spotkacie i bedzie spoko. mi sie sporo znajomosci pokonczylo jak wyjechalam. z niektorymi osobami utrzymuje kontakt przez @ i tel ale ogolnie to juz nie to samo. szkoda ale ciezko utrzymywac znajomosci na takim samym poziomie nie widzac sie latami. ide spac bo starzeje sie i potem rano ciezko wstac :P a tak serio serio to sie chyba naprawde starzeje. bylam w zeszly weekend w nocnym klubie z kuzynostwem i prawde mowiac po 2 godzinach juz mi sie nie chcialo skakac i krecic pupa tylko wrocic do domu i polozyc sie spac :D :D zgroza... a co bedzie za kolejne 10 lat? jedna piosenke przetancze i padne ze zmeczenia.. :D moze wlaczcie sobie w telefonach przypomnienie o dolkowie i codziennie na wieczor jak Wam przypomni to skrobnijcie dwa zdania :) mi by sie przydalo takie przypomnienie ale bede probowac wrocic do nalogu pisania na dolkowie. a... wlasnie jak czytalam poczatki dolkowa to cos tam bylo o nas piszacych jak juz bedziemy mialy 50-60-70 lat, o odganianiu wnukow od kompa, trzesacych sie rekach i niedowidzeniu. musimy sie spiac troche i pisac bo potem na starosc nie bedzie z kim popisac ;) Madzik udanych wakacji. a co do rozdartego syna kolezanki. to taki urok dzieciakow :D moj niby nie jest rozdarty ale czasami jak zacznie gadac to wlasnych mysli nie slysze. najgorsze jak jedziemy gdzies i on gada i gada i gada i pyta i pyta i pyta i gada i tak dalej a ja zapominam w ogole gdzie jade :D az go uciszam czasami bo naprawde ciezko mi sie nawet na drodze skupic. pojecie nie mam po kim to taka gadula :P az sobie wlasnie uswiadomilam ze mojemu mezowi to dobpiero trzeba wspolczuc. jak jedziemy to musi wysluchiwac i mnie i malego jednoczesnie, nie wiem jakim cudem on w ogole pamieta ze prowadzi samochod :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladaco po mutacji
mnie dzisiaj łoczy bolą i mam lenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapowiada sie u nas dzisiaj upalny dzien. probuje namowic malego zebysmy poszli na basen a on uparcie plac zabaw i plac zabaw. na placu zabaw to sie ugotujemy bo slonce prazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dzisiaj taki upal ze nie da sie tego nawet opisac. 36-38 stopni a w sloncu pewnie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Behemot, jakis mały zapał do podbijania dołkowa hłe hłe hłe. Ja własnie starłam podłogę, przygotowałm butelki na noc - choć nie wiem po co, bo młoda raz się tylko budzi na żarło a ja z przyzwyczajenia wszystkie 5 napełniam wodą i ustawiam przy podgrzewaczu...Jakies lęki mam czy co.... I mam ambitny plan walnąć kolor na me siwe kłaki, ale małż na rowerze pedałuje i nie ma kto młodej pilnować...a jak sie obudzi a ja łapy w farbie? eeee poczekam, może przylezie niedługo...może jeszcze nie usnę... Musze poczytac poczatki dołkowa, nie pamietam żebym w jakiś szczególnie zabawny sposób kaweczkę siorbała....hmmm :D Moge dac sobie łapę urwać przez galopującą żerafę, że Efka konefka nie wynajęła żadnego mieszkania i nic się u niej nie zmieniło. Wakacje na mazurach nam się udały. Dzieciak kolezanki był przeuroczy....czasem dawał w kość no ale fajny był i słodki :) dało rade przezyć. A moja Hania 10 sierpnia kończy PÓŁ ROKU!!! Normalnie śmignęło jak nigdy :) Od dwóch tygodni łazi na czworaka, kolana ździera, stopy krwawiące, obślinione łapy obklejone kłakami Homera i gryzie wszystko co jej w bezzębną paszczę wpadnie - dywan, rurę odkurzacza, wtyczkę od lampki dobra kończe, bo małż mnie juz wkurwił się czepia jak zwykle pincus glancuś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mada-Lada
Rach-ciach i minęło już prawie 8 miesięcy z Hanią :) Ulubione zajęcie Hanka to stanie przy kanapie :) Stoi i mamamamamamma lub tatatatatatatatatta lub papapapappapapa lub babababababa lub ostatnio gligligligligligligligligli gada. W róznym tępie i tonacji :) EEEH przesłodka jest. Ale chciałabym żeby w końcu zaczeła przesypiać całe noce. Zaraz pewnie zacznie sie nadzierać... Jeeeeeść!!! Daaajjj jeeeeść!!! JUUUUUŻŻŻ!!!! No taka małpa wredna moja kochana. Nie da pospac mamusi :) Kurde lato się skończyło, piekna jesień nadejjjszła :( Jakoś tak szybko czas mija. W lutym na uczelnię, w marcu do pracy wracam.... Szkoda mi Hanka tak zostawić... Ona sobie z pewnościa poradzi...Ale co ze mnąą!??? :( Dobrej nocy pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kobietki! jednask od czasu do czasu coś sie tu dzieje, no to podbijam, wpadajcie tu szybko wszystkie :D u mnie duzo się działo osatnio, opowiem Wam jak siądę może wieczorkiem :) albo ostatecznie jutro ;) paaaaa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MADZIK, U MNIE IZA ma prawie roczek i MOŻE 3-4 NOCE DO TEJ PORY CAŁE PRZESPAŁA ..... trzeba mieć szczęście :) a jak relacje z małżem trochę lepiej czy tak jak zwykle :) co u was dziewczyny? u mnie ciężka jesień, mokra, spiaca, melancholijna i smutna :/ ale z wielu względów radosna :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki pamietacie mnie jeszcze? Kope lat mnie nie bylo na kafe. A weszlam bo mam dziaj dola buuu...... Calusy dla Was {usta}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Taniuszka ja Cie pamietam :) Widze ze ciszan na dolkowie buuu U mnie bez zmian. Maly ma juz 4 lata, chodzi do przedszkola. Praca, dom. No nudy ogolnie :) Odezwijcie sie czsami. Skrobnijcie choc slowko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Laski! Jak tam zycie plynie? U mnie bez zmian.. Nadal sama (w zadnym wypadku nie narzekam!) ;p Nie wiem czy to sie kiedys zmieni. Nie umiem sie zakochac ;p Do Polski na swieta sie wybieram. Odliczam dni! Czego ten czas sie tak wlecze?! Ja sie pytam.. W przyszlym roku moze gdzies sie przeprowadze. Jeszcze nie wybralam kraju. A co tam u Was? Behemocie z Toba to na biezaco jestem ;) Buzki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka Malutka :) ja to nie wiem do jasnej ciasnej, taka fajna dziewczyna z Ciebie i sama ech ale... Ja sie Tobie nie dziwie ze Ci dobrze tak, jak mnie moj czasmi wnerwia to tak mysle o ile latwiej i przyjemniej by bylo samej, bez humorow drugiej osoby i komentarzy. No nie zawsze tak jest ale jak mam nerwa to walkiem bym go potraktowala. Poczytalam dzisiaj kilka naszych starych postow i o w morde jeza, jakie my pijaczki bylysmy to szok ze z nas cos dobrego wyroslo ha ha ha Skopiowalam wypowiedzi Madzika, no nie moglam sie powstrzymac nikt dołkowa już nie kocha nikt tu pisać nie chce już wszystkie na raz maja focha wszędzie tutaj osiadł kurz! .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... 09:15 [zgłoś do usunięcia]madusia1 echo imprez gdzieś w oddali wspomnień cichy szum inny topik jest na fali mi pozostał rum .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... 09:16 [zgłoś do usunięcia]madusia1 i tak pije w samotności bładząc myślą wstecz bo dołkowo nie ma gości więc madusiu....becz! .....czasami człowiek musi...... inaczej się udusi............. .......................gg1316304..................... Cholerka Madzik ten wiersz ( swoja droga pieeeeekny moja droga pieeeekny po prostu, masz talent) to teraz do dolkowa pasuje. Te echo imprez w oddali ech.. Koniec, rozruszamy tego grata ze bedzie smigac jak nowka sztuka niesmigana. Kto ze mna? ( dla pewnosci wysle Wam piekna poezje Madzika ha) I w wielkim skrocie co u mnie. U mnie nic sie nie dzieje, nudy i nawet nie mam co opisywac :D. Pociecha w lutym 5 lat skonczy, sie dziecina nie moze doczekac, juz ma wszystko dokladnie zaplanowane ( z mojej kieszeni ofkors). A ja tez nudy, praca, sen, starzenie, praca, sen, nowa zmarszczka, praca, sen, cycki kolejny cm w dol ... Oby do lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka laseczki :) Jak tam Wam leci? Macie śnieg? U nas to jakiś żart. Piekne słoneczko, -2, bezwietrznie, leży troche białego jakby ktoś smarknął i tyla. Hanuka moja śpi. I dobrze, kawulke mozna wypić w spokoju. CAŁĄ! Jade jutro nad morze. Co by jodem pooddychac :) Choć kusi mnie by zostać i w końcu od małża odpocząć, bo mocno meczocy jest. Pocieszający fakt, że on tam do roboty jedzie, a my przy okazji, więc pół dnia go nie będzie...ale i tak jakos tak nie chce mi się ostatni na niego patrzeć. Rozwiodłabym się. Ale mi sie nie chce. No ale to jakby nie ciekawe i dosc żałosne. Więęęęc: jak tam mikołajki? Cosik znalazłyście pod poduszką? Ja tylko stary psikacz do nosa na odetkanie. Prezent to to pewnie nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka laseczki :) Jak tam Wam leci? Macie śnieg? U nas to jakiś żart. Piekne słoneczko, -2, bezwietrznie, leży troche białego jakby ktoś smarknął i tyla. Hanuka moja śpi. I dobrze, kawulke mozna wypić w spokoju. CAŁĄ! Jade jutro nad morze. Co by jodem pooddychac :) Choć kusi mnie by zostać i w końcu od małża odpocząć, bo mocno meczocy jest. Pocieszający fakt, że on tam do roboty jedzie, a my przy okazji, więc pół dnia go nie będzie...ale i tak jakos tak nie chce mi się ostatni na niego patrzeć. Rozwiodłabym się. Ale mi sie nie chce. No ale to jakby nie ciekawe i dosc żałosne. Więęęęc: jak tam mikołajki? Cosik znalazłyście pod poduszką? Ja tylko stary psikacz do nosa na odetkanie. Prezent to to pewnie nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Jozek dziewczyno wypizdzi Waspewnie nad tym morzem ze ho ho ;) No ale zawsze to zmiana klimatu. Na ile jedziecie? Jamam ocean bliziutko ale w zimie sie do niego nie zblizam, taki zmarzluch jestem. Zreszta po Sandy wszystkie plaze sa zniszczone i ogrodzone, ale mam nadziejeze do lata otworza :) Co do mauzow to daj spokoj, moj tez mnie czasami doprowadza do takiego stanu ze mysle o rozwodzie. Fakt zee ja latwa w obyciu tez nie jestem ale on jest gorszy :P Pod poduszka u mnie pustki. Ale wlasnie wyszlam zapalic i lezypaka do mauza z firmy z ktorej lubie torebki. Pewnie mi na swieta zamowil cosik. Ja dla niego nie mam nic ani nawet pomyslu ups Zmykam pod prysznic i do pracy. Odezwe sie wieczorem ( wasz wieczor, moje popoludnie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No koniec mikołajek za ...20 minut :) I oooo tylko złe słowo dostałam :) Jak fajnie :) Spinacza się własnie czepnął, że na podłodze leżał, nieposprzatany. tak właśnie. zajebiście. To idę spać, bo niewiadomoco jeszcze go wkurwi :)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam byc Waszym wieczorkiem, moim popoludniem ale tak bylam zarobiona ze nie dalam rady. Wrocilam niedawno do domu i chcialabym sie chwile zrelaksowac ale ta moja malpa nie daje mi zyc bo mam juz teraz pisac wiadomosc do mojej kolezanki w Japonii abu mu k... Jakiejs figurki tam poszukala. On chyba na leb upadl jak bum cyk cyk, k... no jak dzieciak, to jakas figurka z jakiejs bajki jak on byl dzieckiem. No juz nie mam co robic tylko jej zawracac glowe jakimis zabawkami, trzymajcie mnie bo udusze. Nie martw sie Madzik, oni to jakis inny rodzaj. Moj sie w nocy wsciekal bo maly wstal po 4 no bo przeciez musial zobaczyc czy ma cos pod poduszka i potem poltorej godziny nie spal taki byl podekscytowany a maupiszon w koncu nie wytrzymal i zaczal sie wsciekac ze to moja wina ze jakies durne tradycje wprowadzam i przeze mnie dzieciak nie spi. A pewnie, na zlosc jemu wymyslilam mikolajki, taka wredna jestem HA HA HA ( bardzo zlowieszxzy smiech). Trzeba mu bylo myslec wczesniej jak sobie polke za zone bral a nie teraz narzeka, reklamacji nie uwzgledniamy. On ma swoje za uszami (duzo) i naprawde czasami mam go dosyc. Ostatnie tygodnie nawet bardziej bo odstawilam nuvaring i mi hormony buzuja a ten jak baran jakis idzie na pierwszy odstrzal zamiast sie cichaczem chowac po katach. Wlazi mi w droge i musze opierniczyc. Czasami czlowiek musi, innaczej sie udusi ha. Twoj ma szczesccie ze go tym spinaczem w odwecie nie zabilas, bo ja od kilku tygodni taka jestem nerwowa ze bym go pewnie rzucila tym spinaczem. Musze sobie chyba jakies ziolka na uspokojenie kupic. Ok zmykam zjesc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojtam ojtam :) he :) Zawsze twierdziłam, ze faceci sa upośledzeni emocjonalnie, ograniczeni mentalnie i zacofani empatynie. Jak już mu ta figurkę zamówisz, to weź drogi Behemku ślicznie ja zapakuj, nasmaruj wazeliną i wsadź mezowi głeboko w tyłek :) Ide lane kluski robić, co by mały jamochłon sie dobrze nażarł :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik szkoda figurki dla jego przyjemnosci :D jakies drogie choleratwo znalazl. 180 dolarow za zabaweczke. Czy to sie jakos leczy? O kluseczki lane mniam... Narobilas mi teraz smaka. Musze napisac cosik o moim dzieciu, no musze bo taka jestem wzroszona ze musze to gdzies napisac. Przez tydzien w prEdszkolu malego maja na sali sklepik. Prosili aby dac dzieciom po 5 dolarow zeby mogly same tam cos kupic. Przedwczoraj kupil jakies karty i czekoladke. Wczoraj ja wyrodna matka nie dolozylam mu pieniedzy i stac go bylo tylko na dwie rzeczy a chcial 3 i co zrobilo moje dziecko? Kupil reczniczek swiateczny do kuchni dla mnie i swiateczne lapki do doracego dla tesciowej bo powiedzial ze ona wszystko stracila w powodzi ( to prawda, moja tesciowa stracila caly parter w Sandy). Sobie tez chcial cos kupic i pozniej powiedzial ze bylo mu smutno ale pomyslal ze on dostal prezent od mikolaja pod poduszka. No tak mnie scisnelo ze maly zamiast sobie cos kupic to kupil dla mnie i dla tesciowej. Kochanie moje male. Ok starczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×