czy samo swintuszene przez gg z inna osoba jest zdrada??

tak, to jest zdrada... a jeśli nawet dla niektórych nie, to i tak się skończy zdradą, albo rozstaniem, albo jednym i drugim... moja ukochana, flirtowała na gg bezprzerwy - kosztem wszystkiego - normalnie uzaleznienie jakieś. i wielokrotnie prosiłem, żeby tego nie robiła... Ale ona zapewnieła mnie, że to tylko zabawa i ona to lubi i będzie gadać na gg i takie tam... u wierzyłem... przymykałem na to oko, chociaż nie raz widziałem jej reakcje przy ggadaniu i wiedziałem, że nie jest dobrze... Prosiłem żeby nie dawała się im urabiać, bo wiadomo że jak będzie im na to pozwalać, to w końcu któryś musi ją urobić... Zapewniała mnie, że jej nie da się urobić... Niestety kobieta jest jak ciasto - każdą można urobić jeśli się urabia wystarczająco długo... No i po 9 miesiącach tego koszmaru nie jesteśmy już razem... Dała się urobić i odeszła... gg to szatan :( jeśli zobaczycie, że wasza połówka za dużo przesiaduje przy gg - od razu za mordę i do spowiedzi... żadnego pobłażania, bo gadki na gg to równia pochyła dla związku... niestety...

Czytam te wasze wypowiedzi i jestem kolejna osobą, której taki problem jest bliski. Moja historia jest troszke inna, ale moze zaczne od poczatku. Jestem w związku z chlopakiem juz ponad 3 lata. do tej pory układalo nam sie bardzo dobrze, zadnych klótni, pelne zaufanie, wspolne plany na przyszlosc, chec bycia ze soba do konca zycia. On ma wiele kolezanek na gg, z ktorymi rozmawia, twierdzi ze jak wysluchuje ich problemow to go uczy to zycia, ale o to nie mam do niego pretensji. Ale ma jedna kolezanke, z ktora uczeszcza na studia widza sie co dwa tygodnie bo studiuje zaocznie, i ona zali mu sie na gg ze swoich problemow nawet do 1 w nocy, zdobyla od kolegi jego numer, dzowni czasami do niego, niby sprawy zwiazane ze szkola, zeby sie pochwalic jak jej egzamin poszedl itp. wynajduje rozne sytuacje zeby jakos sie do niego zblizyc, ostatnio poklocila sie ze swoim narzeczonym i od razu wyplakiwala mu sie na gg, mowila teksty ze pragnie dotyku jego rak i jeszcze inne, jakie? nie wiem bo nie chcial mi powiedziec, stwierdzila ze nie bedzie o niego walczyla bo widzi ze on mnie kocha, ale mnie to boli jej zachowanie, a tym bardziej jego bo prosze go zeby jej cos pwoeidziala o jej nachalnosci a on nic, jakby mu to odpowiadalo, klocimy sie bez przerwy o to on ma pretensje ze krzycze, a ja mam coraz mniej sily by z tym walczyc. I sama nie wiem juz co mam robic??

oczywiście ,że jest wyjątek- nie jesteś z nikim w związku

co si e tu zastanawiać , zdrada i tyle.

Dla mnie to zdrada. Lepiej poświntuszyć z partnerem a nie z obca osobą.

Witam sluchajcie tez mialam taki przypadek odnosnie partnera juz 3 razy ale przysiega ze sie nie spotykal ew czasie w ktorym jestesmy razem i ze to zarty bo juz kiedys tak robil za nim jesze byl ze mna.Chodzi o to ze spradwzajac go odkrylam rozmowe na na gg z dzewczyna ale to nie byl zwykly dzialog kolezenski np pisal o spotkaniu ze po nia podjedzie do pracy pozniej cos o seksie oczywiscie pokazalam mu to a on nie wypieral sie ale powiedzial ze tylko tak pisal ale to nic nie znaczylo i nawet by sie nie spotkal z ta osoba nastrepne wpadki to min smas do osoby ktora prawdopodobnie poznal tez na necie etgo typu np "naprawde masz ochote na seks z nieznajomym jescze nie probowalem z nieznajomom ale moze byc milo albo o pieszczotach co lubi .Poprostu stracilam do niego zufanie i myslalam juz o zerwaniu ale on sie zalamuje za kazdym razem jak o tym mowie bo mnie bardzo kocha tak mowi nie wiem co zrobic moze jakos go podejsc np zeby sprawdzic czy stac go na spotkanie z jakas nieznajoma... bo jestem w niepewnosci choc kazda chwile wolna mi posiweca ale facet potrafi jak chce...pozdrawiam i czekam

agus8888--->ciezko jednoznacznie stwierdzic,ale tak jak mowisz,ze jka chlopak chce sie z nia spotkac to i tak to zrobi,mimo iz duzo czasu spedzacie razem,moj byly np.spotykla sie z nia po nocach:(:(twierdzil,ze to byly tylko spacery,ale ja tam nie wiem jka bylo naprawde,niestety przez przypadek oststnio dowiedzialam sie,ze lazil z nia rowniez do barow,naprawde nie wiem kiedy on to robil,bo my tez mnnostwo czasu ze soba spedzalismy,moj tez sie wykrecal,jka mu to wszytsko pokazalam,to sie przyznal,ale mowilze to nie mialo znaczenia itd,przeprasza do tej pory,chce wrocic,ale ja juz mam swoje zycie i nie ma tam dla niego miejsca,za bardzo skrzywdzil i zawiodl ,a nawet ka bysmy wroclili do siebie to nie mam pewnosci,ze tym razem bedzie 100%szczery czy tylko bedzie bardziej uwazal,3maj sie i dobrze sie zastanow,dla mnie osobiscie miloscia nie mozna wszytskiego tlumaczys pozdrawiam

Spadajace serduszko dzieki:)za opinie i swoje zdanie nie raz mysle zeby go podejsc i wymyslec cos co by mi udowodnilo jaki jest naprawde i czy warto mu zaufac bo to trudno odbudowac a moze ktos ma jakis pomysl jak go podejsc?z gory dziekuje

OCZYWISCIE ZE ZDRADA!!moj maz byl dla mnie kims najwazniejszym ...kims na cale zycie...teraz nienawidze go ...zdradzil wszystkie moje uczucia ...oszukiwal mnie, siebie samego, ta dziewczyne,....zdradzil wszystko w co wierzylam,obnarzyl mnie i moje uczucia ,moja dusze ,przed kims kogo nawet nie znal osobiscie, wyznawal jej swoja milosc...i obiecywal zlote gory....tylko dlaczego nie byl na tyle dwazny by odejsc odemnie i rodziny....to tchorz ....teraz juz wiem ze nie zasluguje na moje uczucia ...i gdy tylko dzieci dorosna....powiemy sobie zegnaj!

swintuszenie przez gg i ogladanie pornoli+fotek to równia pochyła dla związku...TAK, TO JEST ZDRADA!!!!!!

ojjjjj-->rozumiem cie,tyle tylko,ze tak ajk pisalam wczesniej ja jestem w tej dobrej systuacji,ze my nie mamy dzieci ani nawet nie jestesmy mazlenstwem,ale rozumiem twoja gorycz,to,ze cie obnazlyl przed nia i sprzedawal wasze tajemnice,ja juz sie w miare wyleczylam z tego,a Tobie zycze sily,zebby przetrwac ten koszmar,bo zdrade emocjonalna bardzo ciezko zapomniec.3maj siepozdrawiam

upuppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppppp

smutno....nikt juz tu nie zaglada a temat naprawde nurtujacy....ja najbardziej zyczylabym sobie wypowiedzi tych wszystkich mezow.....ciekawe co oni sobie mysla....my tu placzemy i wyzalamy sie a oni pewnie sa zadowoleni i pozbawieni wszelkich wyzutow sumienia....ot glupie naiwne baby...poplacza i przestana....ehhhh szkoda gadac.....wiecie jaka jest najlepsza metoda na wieczna milosc????zawsze trzymac faceta na odleglosc...nigdy ale to nigdy nie mieszkac razem bo wczesniej czy pozniej staniesz sie sprzataczka i pomoca domowa...a jako dochodzaca jestes wciaz piekna i pociagajaca...to facet ma byc na twoje zawolanie a nie ty na jego...to on ma byc kiedy ty chcesz....znam w swim zyciu jedna kobiete ktora stosuje te zasady ...naprawde tylko jedna....wychowala dwoch wspanialych synow...zawsze byla piekna i zadbana...z zyciem codziennym zawsze dawala sobie rade sama...od nikogo nie oczekiwala pomocy....byla niezalezna...nigdy nie uslyszalam od niej slowa ze jest nieszczesliwa....miala przeciez rodzine...synow dla ktorych zyla....fac\eci owszem ale zawsze na dochodzaco...byli na kazde jej skinienie....gdyby mogli nosili by ja na rekach...dlaczego??? dlatego ze nie byla ich zona!nie namawiam bron mnie boze do roli kochanki....co to to nie....poprostu trzeba umiec selekcjonowac wybrankow....i zawsze byc jak uciekajacy kruliczek....oni to uwielbiaja! i wiecie czego zaluje teraz po latach....ze nie posluchalam jej kiedy zaczynalam moje dorosle zycie...i naiwnie myslalam ze dla mojego meza bede zawsze ta jedyna!ze mnie nie moga spotkac te wszystkie okropnosci....o naiwnosci!!!aleteraz jest juz ZAPOZNO!

hop

ja tez nie moge sie otrzasnac po znajomosci internetowo-sms_owej mojego meza trwalo to 3 msc.dowiedzialam sie przez przypadek ale cos mnie tknelo maz duzo klamal ze niby nie dzwoni ale ja za kazdym razem mu podsowalam bilingi tel.w koncu powiedzialam ze jestem gotowa odejsc po 19 latach(2 dzieci)musial zadzwonic do tej zdziry przymnie wiem ze to moze glupie ale sny o jego zdradzie mam co dzien tkwi to we mnie jak trauma do dzis minelo juz od tego konca romansu3msc.pozdrawiam Trzymajcie Sie

Zdrada!!!!! U facetów nadal pokutuje przekonanie, że zdrada to sex waginalny, niektórzy nawet zawężają to do sexu bez gumki:(

mi tez tak sie wydawalo ale po hisori meza ze zdzira z gg wierze w zdrade emocjonalna A TO BOLI JAK CHOLERA!!!!!

No jak moj chlopak przez przypadek przeczytal archiwum na gg z kolega...troszke przesadziłam..ojjjjjjjjj...zerwał ze mna...ale..minelo mu po prau dniach:)i dizeki Bogu!!!To naprawde moze zranic...

gdzieś kiedyś przeczytałam ,ze zdrada zaczyna się w naszych głowach, myślach.Więc jeżeli nasz ukochany/a świntuszy z inną kobieta na gg ,to jest juz właściwie zdrada...

ja mojemu mezowi wydrukowalam 32str. ale sie zdziwil ! nie wierzyl ze jestem taka zdolna (a to z pomoca zaufanego informatyka)same swinstwa :pytania o nr.stanika jakie lubi pozycje i czy ma ochote na romans? odpowiedzial ze to zarty a mi serce peklo i nie moze sie skleic!!!!!

męża że to JA jestem świnią,że to przeczytałam..To jest dopiero tupet.Wy mówicie,że Was przepraszali a ten mnie nazwał świnią. Oczyścił swoje upośledzone sumienie...

http://wszystko.tk/

zdrada powstaje w glowie, niestety!! to nie tylko a moze przede wszystkim nie p...... sie, ale to co mamy w glowie...

KOCHANI,MIŁOŚC TO JEDNOŚC DUSZ.JEŻELI KOGOŚ KOCHAMY TO NIE CHCEMY GO RANIC.JEŻELI ROZMOWY NASZEGO MĘŻCZYZNY CHOĆBY NA GG Z INNA KOBIETĄ O SEKSIE RANI NAS ,TO ZNACZY,ŻE NIE JESTESMY KOCHANE.........TO JEST POCZĄTEK ZDRADY NASZEJ DUSZY.bOLI RÓWNIE MOCNO A MOŻE NAWET BARDZIEJ.:(

witajcie! Polwolicie ze sie przyłącze do Waszej dyskusji? Otóz wczoraj przez przypadek weszłam na archiwum mojego chłopaka, rozmawiał z dziewczyna od bardzo dawna na gg. Jest z tego samego miasta, dodam ze nasze miasto a raczej miasteczko ma tylko ok. 15 tys mieszkańców. Pisał do niej teksty typu "ale jestes słodziutka, podobasz mi sie, jestem sam w domku, moze przyjdziesz to sie razem wykapiemy" i tego typu. Dodam ze wysłali sobie swije fotki (conajmniej po 10 sztuk), ona mieszka 2 bloki dalej od jego domu. Nie znali sie wczesniej ale wiedza juz kim są. Jest mi tak bardzo źle. Przeciez ona nas widuje, mnie i jego razem. Napisał jej jeszcze ze miał 2 partnerki seksualne (podobno jestem jego pierwszą) i ze przespał sie z kims po pijaku (co nie miało oznaczac mnie). Jest mi źle i jestm wskieła. Powiedzcie!!! Przejmowac sie tym? Moze przesadzam?

przejmowac sie intensywnie ale krotko - nie jest ciebie wart

jasne ze przesadzil ito grubo!jestes wolna ja bym sie zastanowila czy chce byc na dobre i na zle z takim "czarusiem"???

nastepny facet SWINIAK:::::

no no w gore