Kielce - czy jest ktoś z Kielc?

szkole nr 24 to juz w ogole spadne z krzesla:P

nie, nie w szkole nr. 24 :)

dlatego sie zapytalam:) Czy Kielczanie to sa grupa ludzi czy to tylko jedna osoba, bo sie troszke pogubilam. Ja odtad bede wystepowac pod nickiem Fermina Daza, bo w koncu nie bedziecie wiedzieli kto co mowi.

Ej, Kielczanie a spicie Wy czasem ?

czasem i owszem :) nawet bardzo smacznie :)

do \"chodzilam do tej podstawowki \" - no własnie, masz racje ze sie pogubilas, bo my jestesmy razem, ale w tej chwili kazdy w swoim domku :) dlatego piszemy oddzielnie, ale pod tym samym nickiem.

ja często buszuje w necie do 3.00. A kafeterie odkryłam w zeszłym tygodniu, i chyba zbzikowałam, bo nic, tylko czytam i czytam posty forumowiczów, i nieraz dałam sie wciągnąć w rozmowę :) Umówmy się , że będę pod nickiem Lorelai.

Pozdrawiam z Kielc, w których mieszkam od 26 lat, czyli od urodzenia:)

:) a ja jestem druga kielczanka, koleżanka Lorelai, od tej chwili Balladyna :)

Witam! Proszono o zgłoszenie, to się zgłaszam. Choć ani nie jestem rodowitą kielczanką, ani lokalny patriotyzm przeze mnie nie przemawia:)

witaj 'kollorowa', miło Cie poznać - a skad jestes?

Ja lubie tak siedziec do pozna. Chyba jestem ostatnio typem sowy. Kielczanie> dzięki za wyjaśnienie sprawy z nickiem:) A mam tylko takie pytanko do ludzi z KSM-u. Byłam ostatnio w Kielcach i czy może mi ktoś z Was wyjaśnić co u diabła za "zamek" się tam buduje na rogu ul. Kujawskiej z Zagórską? :0

centrum też sowa:)

A dla jasności to ja jestem Morningstar, ale już nudzi mnie ten nick, więc będę chociaż na tym topiku pisać pod tym ok?

Gdzie spędzacie czas w Kielcówku?

Gdzie spędzacie czas w Kielcówku?

własnie ostatnio sie towarzysko zaniedbalismy, przestalismy wychodzic wieczorami, bo Lorelai urodzila coreczke. ale ostatnio planujemy nowe wypady. Chodzilismy do Jazz klubu, Camelota, kawiarenek.

Gdzie spądzamy czas? teraz jak mrozy, to sie nie wychylamy, akle czasami zagladamy do Jazzu, , piwiarnia-\"Farmer\" i tanz - lokale :), ale to była dość odległa przeszłość. . .

Bywam tak rzadko, że raczej w rodzinnym gronie, albo u znajomych. Jak jestem w lecie to w lesie pod Daleszycami:)

Głównie na Kafeterii;)

A Wy moje miłe forumowiczki?

A mnie brakuje tu poważnej dyskoteki.... przytulnych kawiarenek jest uważam dosyć dużo

kollorowa, to mieszkasz niedaleko od nas :) a jak wy spedzacie wolny czas? jakie rozrywki?

Kiedyś, to różnie bywało;) Karczma, Verona... Teraz czasem Primavera, piwnica na Orlej, standardowo CKM (chyba wszyscy tam trafiają, kiedy wszysko jest zapchane;) ), Galeon...

Najbliżej byłoby sie nam spotkać w famie, przy kawce, lub piweczku :) Może jakis zlocik?

Evetka - racja z ta dyskoteką, ależ bym sie wytańczyła, juz rok jak nie bylam w dyskotece ;( i też podobnie jak kollorowa siedze w kafeterii ;) wciągneła mnie bestia - ciągle sledzę, co nowego w topikach. dlatego mysle, ze pora gdzies powychodzic i rozerwac sie rowniez w niewirtualnym towarzystwie :)

No tak te lokale, które zaproponowała kollorowa są znane, ale w niektórych urzedują ludzie,m z którymi nie chciałabym sie spotkać, moi uczniowie na przykład, krepowałoby mnie , że ktoś mnie obserwuje i patrzy czy coś nie zqa dużo belferka piffa wyduldała?

Grunt to się uczniami nie przejmować:D Jak masz porządnych, to nawet do domu odwiozą:D A w mojej ukochanej Primaverze ich na pewno nie ma.

Albo, że zbyt skocznie wycięła hołupca na parkiecie :)

Jak będę w Kielcach to sie odezwe i nie mialabym nic przeciwko, bo troszke sie moje kontakty w Kielcach pourywaly, bo nie mieszkam tam juz niemal 3,5 roku. Wiekszosc moich znajomych tez juz tam nie mieszka i tylko na swieta mozna ich dorwac:(