Kielce - czy jest ktoś z Kielc?

Do Alicji 34, Oj, 17 kilosów , to bardzo dużo! Też kiedys zrzuciłam 22 kilo w ciagu 2 m-cy, ale choroba ze mnie wyssała tłuszczyk, nie przeczę , że i spory stres z nia związany. . Ostatnio byłam na Barwinku w przychodni u specjalisty, mijałam 2 wielkie chyba dziesieciopietrowe bloki, w których mieszkają moi znajomi. Barwinek teraz dla mnie , to \"rzut beretem\" , bo ulokowana jestem teraz przy samej Kadzielni. Może kiedys umówimy się na pifku w tym barze przy samej Kadzielni, niedawno byłam tam z małżonkiem i dzieckiem, taką żywie nadzieję, skoro i Ty też jesteś miłośniczką pienistego złotego trunku :) Do Empik. Cześć , u nas ostatnio ulewy mieszaja sie z nieznosnymi upałami, ale jest ok. Pozdrawiam dziewczyny z Perth :)

Lorelai chyba wiem o których wieżowcach mówisz ale gdzie ta knajpka to nie mam pojęcia. Zaraz tu pewnie krzyk podniesiecie ale przechodzę na adipex. Nie wrórcę taka podtuczona do pracy a vzasu niewiele zostało to chyba nie mam innego wyboru. Oj najwyżej będę trochę na spidzie chodzić. Wczoraj byłam w Kielcach bo nareszcie doczekałam się na mebelek. Po drodze w miejcsowości Wyrowce widziałam okropną kraksę. Natychmiast zdjełam nogę z gazu i do Kielc już wolniutko jechałam. Taki widok robi okropne wrażenie. Może w dzisiejszej kronice kieleckiej będzie coś na ten temat. A na piwku możemy się spotkać tylko muszę do jakiegoś stanu używalności się doprowadzić bo nie mogę patrzeć na siebie. Pozdrawiam wszystkich.

sorry za literówki

Dziewczyny czy wiecie moze,gdzie w Kielcach mozna kupic naprawde ladne zaproszenia slubne?????????

Powiem Ci tak, droga Frotko, że mnie w USC pani polecała własne wyroby , na różnych papierach, czerpanym, z pieknymi wierszami i slicznie wyglądające, ale koszt jednego wahał się od 4- 8 zł. Ja z małżonkiem sami skomponowaliśmy zaproszenia, ale kolega pracujący w urzędzie, dysponujący drukarką laserową wydrukował nam je na wcześniej zakupionym papierze w sklepie papierniczym. Widziałam też ładne zaproszenia ślubne w papierniczym Na koncu Sienkiewki; mozna tez zobaczyć w Super-marketach, ale nie będą one niepowtarzalne. . . Życzę udanych\"łowów\". Zapytaj się w USC, bo tam ktoś handluje takimi zaproszeniami, w punktacyh fotograficznych- róg wesołej a Sienkiewki; tam jest Kodak i papierniczy, wiec poszukaj.

Do Alicji 34, moja droga , co do tuszy wystarczy nie jeść kolacji, robić ze 20 brzuszków rano i wieczór, a zobaczysz zmiany już po 2 tygodniach. Spróbuj nie słodzić herbat, czy kaw, oraz mnie solić potrawy, ja to uczynilam i jestem o 6 kilosów chudsza, ale to zauważylam po 3 tygodniach. . . Ta kafejka przy samej Kadzielni znajduje się od strony wejscia do Amfiteatru, a dokladniej przed nim. Ja lubię też chodzić do Lukrecji( plac wolności) bo tam daja świetny jabłecznik na gorąco z bitą śmietaną i najlepszą czekoladę na gorąco jaką kiedykolwiek w życiu piłam . W KCK też otworzono przyjemną knajpkę o nazwie ANTRAKT, gdzie wieczorami w soboty można sobie potańczyć przy żywej muzyce( zespół , który nawet nieźle gra) , czy wyjść przed lokal do ogródka piwnego i strzelić sobie piffo z soczkiem( serwują tyskie i lecha) Ostatnio sączyłyśmy tam z Balladyną i Kaciaą. Do Kaciaa, hej! widziałam Cię dzisiaj w mieszanym towarzystwie ( jechałam autobusem), jak stałaś z błogą miną, a jeden przystojniaczek masował Ci barki - ohhhhh! uuuch!, eeech! :)

Lorelai zaraz cię uduszę!!! Nie katuj mnie opisem takich smakołyków. No i wez tu człowieku i schudnij. Aż mi zapachniało w domu szarlotką. Pozdrawiam.

ooooo Alicja przypomnialas mi ze mam szarlotke w domu:D mniam zaraz ja zjeeeeem:) Loreali a co to jest za ów tajemniczy skrot USC?????

do Frotki; Kochana!- USC, to nic innego jak Urząd Stanu Cywilnego :)

Witam! Frotko, może tu zajrzyj: http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=23390 Powinnaś znaleźć jakiejś jak poszperasz troszkę.:) Lorelai, mam nadzieję, że Twoja mama czuje się już lepiej.:) Pozdrawiam wszystkich i zmykam do kuchni. Bez szczegółów kulinarnych.;)

do LORELAI!!!! :) Czy to przypadkiem nie byla na paderewskiego pod zdzetem??? bo chyba o tym mowisz eh to byla kolezanka moja a nie zaden facet chlip chlip :( tylko ma wlosy na chlopaka obciete :) a jesli nie pod zdztem to gdzie?? pozdrowka a ja caly czas czekam na to piwko :) i nie moge sie doczekac :( dajcie no cynka albo co bo na kafe eraz zagladam zadko FROTKA------- NA BODZENTYNSKIEJ :) kumpela tam zamawiala tanie i barrdzo ladne :)

Cześć Empik!, Miałam przyjemność poznać dzisiaj w realu Twoją koleżankę- Helkę1; bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu. Umówiłyśmy się na pogaduchy na 2 godziny, a spędziłyśmy 3 przy pysznej szarlotce i herbacie w kafejce. Super się nam rozmawiało, okazuje sie, że mamy bardzo zbieżne odczucia, postrzeganie świata, poglądy na facetów a także zbieżność takich spraw jak płeć czy ilość rodzeństwa. Było bardzo miło i czas nam minął nieubłaganie szybko. Jesteście bardzo dzielne dziewczyny; jestem pod wrażeniem nieprawdopodobnych opowieści Helki. Ciesze się, że udało się wam odnaleźć w innej rzeczywistości i że odniosłyście sukces ! :) Helka opowiedziała mi też troszeczkę o Tobie. Z tego miejsca pozdrawiamy Cię serdecznie droga Empik :)

Jak zwykle mam zaległości na topiku. Proszę o wybaczenie.;) Postaram sie nadrobić.:D Zaczynam wiec czytać...

No tak. Same się rozpijają a mnie nikt nie chce na piwko zabrać.:( Czuję się taaaaka poooorzuuuucoooonaaaaa! Buuuuu... Chyba się zrobię czarno-biała..:(

Do Kollorowej, Hej! dawno nie gosciłaś u nas na topiku. Dziękuje za pamięć i pragnę Ci powiedzieć, że z moja mama juz dobrze, doszła do siebie, lekarze pomogli jej bardzo i ustawili dobrze na lekach.. Teraz jest u siebie w domu dopilnowywana przez moją siostrę. Pozdrawiam -Lorelai- Do Kaciaa, O1 to ta Twoja koleżanka rzeczywiscie podobna jest do faceta! Widziałam Cię przelotnie z okna autrobusu na ul. Paderewskiego. Wracając do kwestii piweczka, to chętnie, ale muszę wyleczyć wątróbke, a to nie będzie takie proste. . .

Aaaa tam, piwo jest wartością umowną. Możemy iść nawet na arbuza.;) Jak już coś ustalicie to nie zapomnijcie o mnie.;) Pozdrawiam.

do Kollorowej! juz wielokrotnie zapraszałam Cie tu i ówdzie, ale to przecież dopiero początek naszej znajomości, trzeba rzeczywiscie z Balladynka, Alicją , Kacią i innymi chetnymi spotkać sie w realu, ale teraz sezon wakacyjny, wszyscy w rozjazdach, no wiec trudno jest to osiagnąć. Ja jadę teraz w środę do Niemiec się leczyć, Helka1 bierze ślub w poniedziałek, a Balladyna wraca w najblizszym tygodniu z Grecji pełna wrażeń. Musimy dojść do konsensusu, a wtedy i wilk będzie syty i owca cała. Pozdrawiam serdecznie kollorową :)

To już się nie napraszam i czekam cierpliwie.;) Zdowia życzę wszystkim schorowanym. Miłego wieczoru. A może raczej już miłych snów... ;) Pa.

Ech zaproszenia, śluby, wyjazdy - a ja tu samiutka do lusterka piwko piję. Rodzinka w domu w komplecie ale też jakaś marudna. Lorelai wracaj zdrowiutka i więcej już nie choruj. Pozdrawiam wszystkich cieplutko.

Dzieki dziewczyny za życzenia, i trzymajcie kciuki za mnie i za konowała szwabskiego, który będzie sie nade mną znęcał w czwartek o 10.00 :(

Będziemy, będziemy.:) Nie bój się, wierzymy, że nam Cię odeśle całą i zdrową.:) PS Alicjo, jak nie masz ochoty pić do lustra a spotkanie z małolatą nie będzie Ci ujmą, to możemy wyskoczyć kiedyś na małe piwko.;) Ale małe! Bo ja też na diecie!:D ;)

Witam wszystkich kielczan, Lorelai tak sie ciesze ze Helka dotrzymala slowa. Zazdroszcze bardzo tych 3 spedzonych godzin razem. kawka, szarlotak mniam mniam. Slub jutro, no coz opijemy zaocznie. Opijemy tez Twoje zdrowie, specjalnym koniaczkiem na takie okazje (tzn. wypije sama) wracaj zdrowa i szczesliwa. Zycze udanego

dnia (Tlen szwankuje, wcina slowa) :D

:)

Kollorowa ty tylko pózniej się urodziłaś niż ja. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak starszy lub młodszy. Może być ktoś bardziej lub mniej fajny, a kategorii wiekowej nigdy nie biorę pod uwagę. Jak mam koleżankę 18stkę to ona czegoś uczy się odemnie a jak 70latkę to ja uczę się od niej i tyle. W sanatorium poznałam panią po 80stce. Była jakąś krewną jeszcze gen. Andersa - strasznie rozrabiała i była niesamowita. Stare dzieje ale bardzo zabawne. Trzymajcie się wszyscy.

oooo, patrzcie- Balladyna wróciła i wyłania sie zza nika-\'kielczanka\"!- no, już tu spowiadać sie, jak tam w Grecji było!!!!!!!!!!!!!!!! Pozdrowionka :)

Do Helka1 wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia, bo już jesteś na niej od 5godzin i 40 min . Usciski i powinszowanie, trzymaj sie i nie daj się!!!

Ten bukiet, to dla HELKI1 I I I I I \\ I/

OJEJ, NIE UDAŁO SIĘ, WYSZŁA JAKAŚ FLAGA, SZTURMÓWKA- HIHI, NO NIECH BEDZIE, BĘDĘ JEJ WIWATOWAĆ, VIVA-hELKA1 !!!

Helka1 nam nie odpowie, bo nie ma dostępu do kompa, ale jak nasza aborygenka wróci do krainy kangurów, to może da głos? Podobnie chyba myliłam się co do Balladyny, ona chyba w Grecji dorwała się do kafejki internetowej. To narazie tyle i pozdrawiam sympatyków topiku kieleckiego. Cześć :)