Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iskierka72

2-latek. Zapraszam rodziców i dzieciaczki

Polecane posty

Gość magda-25
A moja Ola ma dwa latka i 2 miesiące. Nie chcę by toźle zabrzmiało a wiem że wielu nie będzie w stanieuwierzyć w to co zaraz napiszę ale moja Ola zna wszystkie literki i liczy do 10. Niestety nie jest to moją zasługą tylko mojej siostry bo kiedyś dorwała książkę (którą ja kupiłam) że ławtwiej jest nauczyć czytać dwulatka niż np. czterolatka. Zaczęła w tamte wakacje i zaczęło się od O. A później to już byłam zła bo Ola nas zamęczała literkami. Sama chciała. teraz umie przeczytać MAMA, TATA, OLA, DOM i KOT. Troche przeszła jej faza na literki. Na dzień babci uczyłam jej wierszyka ale oczywiście to olała, za to teraz bez zająknięcia mówi. Śpiwea całą piosenkę "Z popielnika na Wojtusia..." co też było dla mnie szokiem za pierwszym razem jak usłyszałam, bo nigdy jej tego nie uczyłam, tylko na dobranoc co wieczór śpiewam. A co do jedzenia to bywa różnie, raz je więcej ode mnie a nie raz nie ma czasu. Zawsze musi mieć kanapkę z "szynką". Długo "szynką" była dla niej każda wędlina, ale ostatnio jak dostała u niani kanapkę z mielonką, po zjedzeniu połowy stwierdział: "ciocia to nie jest szynka". A po świetach dostała na śniadanko sałatkę i jajeczko do tego chlebek z masłem. No i jak został sam chclebek: "ciocia szynki zapomniałaś". Ubaw z nią mamy nieły, tylko wkurza mnie przy kompie, bo to chce w kurki grać to w hugo a za chwilę tygryska oglądać albo goofego, a jak sie kończy to jeszcze raz, ale najlepsze jest jak otwiera oczy o 6 rano i woła: "mama tygryska chciałam" To tyle choć pewnie długo bym mogła jeszcze pisać. Mam nadzieję że nikt nie pomyśli że jestem naiwną mamusią, która za wszelką cenę chce wychować geniusza, ale wszytsko co opisałam to prawda. Może ktoś ma takie same doświadczenie?? POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magda25 - mój synek to też zdolniacha, sam śpiewa piosenki, zna wiele wierszyków na pamięć, kilka literek, najbardziej lubi \"b\". Można z nim pogadać jak ze starszym dzieckiem. Wierzę, że Twoja córeczka szybko się uczy i wiele wie, bo mam sama takie dziecko. Jak miał półtora roku to szokował mamy na placu zabaw, bo mówił : moja mama uczy dzieci w szkole, a wózek ma 4 kółka. Może dlatego, że od niemowlaka dużo się do niego mówiło, czytało książeczki, opowiadało co i jak. Pozdrawiam was dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhhaaahahhhaaaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też sądzę,że czytanie i praca z dzieckiem ma ogromne znaczenie. Mój Kuba co prawda nie zna literek i nie bardzo chce się uczyć wierszyków, ale też pięknie mówi. Ma bardzo duży zasób słów. Oboje z mężem bardzo lubimy czytać i chcielibyśmy naszemu synkowi też to przekazać. Mamy nadzieję,że nam się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roksia
Witam drogie mamusie!!! Moja córeczka ma dwa i pół roczku. Magda-25 Wieżę w to co piszesz bo moja mała też zna literki, bardzo łatwo jej to weszło do tej małej łepetynki. Święta prawda, że jak się dziecku dużo czyta to bardzo szybko to procentuje. Wiki jest teraz na etapie zadawania ,, trudnych" pytań typu: Tatusiu dlaczego ożeniłeś się z mamusią? A jak ja się urodziłam? Gdy jej odpowiedziałam, że wyskoczyła z brzuszka, to ona dalej drążyła temat, Ale skąd się wziełam w tym brzuszku?? Trzeba się gruba zastanowić co się odpowiada, bo dziecko to sobie wszysko bardzo dobrze zapamiętuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
cześć dziewczyny jestem mamą dwuletniej Marysi która jest żywym srebrem czasami daje popalić największy problem jest ze spaniem walczymy czasem1,5 godziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc mamusie :) moj synek ma 2latka i problem z sasypianiem mamy od tygodnia w ostatnia niedziele oddalismy smoczek i katastrofa ze spaniem niechce spac popoludniu i w koncu pada zmeczony kolo 17 godziny i potem dopiero chce spac o 23 a nawet niechce, o smoczku juz nie wspomina ale zawsze znim zasypial i trwalo to ok 15 min w ciagu dnia jest maruda wiec ostatnie dni sa ciezkie mam nadzieje ze mu przejdzie nie wiem co mam robic kiedy idziemy sie polozyc popoludniu to skacze po lozku niechce sie polozyc i placze bajki tez nie pomagaja chwile sie zainteresuje i po bajce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 28
smoczek! odstawić ja raz próbowałam odstawić smoczek Marysia darła się jak opętana i zkapitulowałam spróbuje ze kilka miesięcy a może za szybko się poddałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama wariatka2
podnoszę zapraszam wszystkie mamy dwulatków i dwulatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no my bez smoczka juz 8 dni : na poczatku bylo ciezko niechcial spac i plakal ale wczoraj zasnal popoludniu :D nie tak jak zawsze w lozku ale przytulilam pobujalam na kolanach troszke kolysanek i zasnal oczywiscie odrobinke marudzil ale udalo sie i wieczorem tez wiec smoczek poszedl w zapomnienie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc laureolinka wiem co przezywasz moja corka ma 2 i 9 miesiec tez miala problem z zasypianie wiec musial zrezygnowac z popolodniowych dzemek teraz chdzi spac o 20 a wstaje o 8 rano. i nie ma problemu z zasypianie sama wrecz sie dopomina ze pora spac zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moj to jak nie spi popoludniu to jest straszna maruda czasami pada o 17 a czasem wytrzyma do 19 i ciezko go polozyc dostaje jakiegos napadu i szaleje ze trudno go uspokoic wiec staram sie go klasc jak sie wyspi to bez nerwow mamy swietny dzien widze ze potrzebuje tej drzemki zreszta jeszcze dwa miesiace temu spal 2-3 godziny popoludniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mo nie wiem kazde dziecko ma inny rytm dnia i sie inaczej zachowuje czasm ogladam ten program jak poradzic sobie z dziecmi dzieki niemu znalazlam rozwiazanie dla mojej corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co teraz porabia twoja pociecha bo moja walkuje bajke o spiacej krolewnie to juz rytual dnia dzieki temu mam czas posprzatac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
cześć dziewczyny z tym smoczkiem to dam sobie na razie spokuj popracuje nad siusianiem do nocnika chociaż Marysia nadal uwaza ze nocnik służy do oglądania książeczek i bajek w telewizji a siusia na wycieraczkę w przedpokoju czasami już sił mi brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i ja sie dołacze :-) Jestem mamą dwulatki:-) dokładnie 2latka i 3 miesiące Przeżywam dokładnie to samo co laureolinka,tylko że nie oduczam od smoka o od dojenia kciuka;-)Wcześniej wstawała oo 8 ,popołudnowa drzemka o 13 i 22 spanie.Dwa tygobdnie temu rozpoczełam u niej kuracje \"gorzki pazurek\" i za nic w świecie nie mogła zasnąć w południe:-(dziś po raz pierwszy od dwóch tygodni mała zasneła w południe :-)szła spać godzine wołała mama!! tata!! ale nie złamalismy sie i w koncu zasneła teraz sie matrwie o które pójdzie spać w nocy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 28
mam koleżankę ona tez ma problem z ssaniem kciuka u swojego dziecka ona zakleja małej palec plasterkiem i to czasami pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka spała 1,5 godzny w południe(oczywiście bez palucha) więc sukces,wieczorem zasneła 21:30 kasia 28 zaklejeanie palstrem- nie pomagało zaraz go ściągała,kupiłam w aptece cos podobnego do bezbarwnego lakieru do paznokci ,konkretnie jest to żel dla osób obgryazjacych paznokcie\"gorzki pazurek\".Maluje jej tym paznokieć i kiedy bierze palec to ust czuje gorycz wiec go szybciutko wyciąga-naprawde działa.Przerabiałam już wszystkie mozliwe spoboby i tylko ten okazał sie skuteczny.Poleć znajomej Co u was dziewczyny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
Mela26 wierze ci bo widze jak ta kolezanka moja tez próbowała wszystkiego ale to chyba taki nawyk jest u dzieci a twoja dzidzia woła już na nocnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
strasznie brzydka pogoda dzisiaj a my musimy wyjść pozdrawiam wszystkie dziewczyny do nastepnego wpisu pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda faktycznie do kitu ,u nas od rana pada Córka spić:-) zasneła po 10 minutach :-)chyba pogoda na nia zle zadziłała bo dała mi dzis popalic;-) a teraz mam czas tylko dla siebie:-) Sprawy nocnikowe mam juz za sobą :-)latem zeszłego roku pampersy poszły w zapomnienie:-)Nauczyła sie bardzo szybko wołać siku -kupe .Trzymam kciuki za Marysię 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 28
to masz super ja na razie nic nie osiągnełam Marysia jest bardzo uparta a ja mam wieczorem pełna pralke prania moja tez teraz spi mam troche czasu dla siebie ale dzisiaj to nic mi sie nie chce a w dodatku jestem w trakcie rzucania palenia okropnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasiu byle do lata, założysz Marysi majteczki i dawaj na pole jak je zskika to będzie mieć dyskomfort- szybciutko zrozumi ze lepiej zawłać mame i zrobić\" to\" na nocnik:-) a za rzucanie palenia cie podziwiam ja sie jakoś nie moge zebrać:-(wiem że rzuzce ale jeszcze nie teraz-obecnie sie odchudzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
ja się odchudzam co kilka tygodni a palenie próbuje rzucić czwarty raz ale wszystko przez mojego męża bo on pali a mnie to denerwuje jak czuje zapach papierosów bo w domu nie palimy przychodzi i mi śmierdzi szału można dostać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w jakim stopniu Wasze dzieci
są już samodzielne? Czy same jedzą, same załatwiają swoje potrzeby do nocnika czy na toaletę, same się ubierają? Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam dwóch urwisów Mikołaja -3 latka i Marcela Natana-14 miesięcy .Chcę wam opowiedzieć co mój Mikołaj zrobił ostatnio w kościele .Zaczeła się modlitwa wszyscy zaczeli śpiewać , mój synek coś tak zaczął ustkami poruszać ,pomyślałam \"coś tam pewnie sobie mówi\" .Nagle organy ucichły , ludzie przestali śpiewać , ogólna cisza tylko mój synek na cały kościół śpiewa \"Pat i kot, kot i Pat przyjaciele od lat...\" oczywiście połowa ludzi w kościele patrzy się na mnie ina Mikołaja , aja się popłakałam ze śmiechu . Mój synek po prostu spiewał tak jak wszyscy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój 2,5 letni syn jak widzi Kościół to z daleka już krzyczy: \"Tany nie\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia28
do kościoła z Marysią chodzę rzadko bo nie lubi i i biega wszędzie a teraz jest na etapie ja sama samodzielnie je ale oczywiście potem jest trochę sprzątanie sama się ubiera przynajmniej próbuje a jeśli chodzi o nocnik to jak pisałam wcześniej totalna klapa a dzisiaj skapitulowałam i znowu chodzi z pieluchą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×