Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

O kurczaki - to nieźle :) Ja mam termina na 11 :) Hehehe, no ale u mnie wszystko gotowe :) Torba spakowana na maksa i w domu wszsytko czeka na dzidzię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde molek trza sie gotowac na wszystko ;-) teraz to dopiero mam stresa ;-) Ooooooo Nie nie popuszcze mojemu lubemu musze ta \'torbe\' spakowac jak najszybciej bo widze ze \'wszystko sie moze zdarzyc\' Macierzanka 36 pogratuluj swierzo upieczonej mamusi i wypytaj sie jakie wrazenia sa juz po i oczywiscie daj nam tu cynka ;-) Ale fajowo o jednego Polaka wiecej hehe :-) Niedlugo nasza kolej ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udzieliła mi się wasza panika i wstawił. am pościel do prania, tą małego. A weekend w końcu rozstawię łóżeczko, tyle że dalej nie wiem gdzie. Aktualnie mam rozbebeszone sprzątanie i nie jestem w stanie skończyć, tchu nie mogę złapać, brzuch mam tak napięty że oddychanie to jak podnoszenie ciężarów, jak od nospy za pół godziny nie przejdzie to będzie rpoblem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja juz w 40 tyg. I nic. Kompletnie nic. Nawet brzuch mi nie opadl. I co Wy na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
ja na to ze tez tak chcę bo pewnikiem sie nie wyrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
A u mnie bajzel na całego. Wzieli my sie za generalny remont kuchni i dosłownie nigdzie nie ma nie zakurzonego miejsca. Pewnie potrwa to jeszcze gdzies do wtorku, aż musiałam synka oddelegowac do mamy bo taki z niego pomocnik ze mam tylko więcej do sprzatania :) Ja to tez mam wrazenie ze brzuch to juz mi maksymalnie nisko zjechał. Torby tez nie mam spakowanej chociaz boje sie abym szybciej nie urodziła. Byłam dziś u ginki i powiedziała, że te 3 tygodnie to musze jeszcze wytrzymac, chodziło jej ze mam sie oszczedzac, teraz u mnie to początek 36 tygodnia takze ja to mam najdalszy termin :) A dzidzia juz nisko smyra mnie łapkami, brzuch się napina, ale mam nadzieje, ze donosze do konca, bo w 7 miesiacu szalałam z zakupami a teraz jakos mi przeszło, moze organizm czuje ze zdąże :) także dioda nie przejmuj sie na pewno zdążymy :) Mój mąż tez taki jest ze on ma na wsystko czas jak sama go nie pogonie to nic nie załatwimy A jesli chodzi o odstawianie to on by sie chyba nie dał :) juz wie co to znaczy abstynencja po porodzie . A pozatym powiem Wam ze jak on jest zmeczony albo mnie nie zaczepia :) to sama go ruszam :) jakos teraz mam wieksza chec a skoro lekarka nie broni... no i ja sie dobrze czuje, a brzuszek lubi miłosne rozkosze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
A i cisnienie mam 80/50 ale to lepeij jak wysokie i do tej pory przytyłam 14 kilo czyli nie jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
ha ha, ubawilam sie troszeczke, od razu mi lepiej (a ze przed chwilką poklocilam sie nieomalze z rodzicami to bardzo sie przydalo poprawic sobie humorek) :) Zastanawiam sie jak to jest ze wspolzyciem po porodzie drogą cc, bo ja mam miec cc i w sumie malo wiem tak naprawde o tym, a czasu nie mam zeby zglebiac temat - musze dokonczyc zasrany dyplom przed porodem. Jak cos wiecie, jakies ciekawostki, to piszcie. Buzka babki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu79 - nie przejmuj się że nie masz żadnych objawów. Moja mama np to strasznie panikuje że ja mam ciągle te skurcze bo ona mi mówiła że wogóle czegoś takiego nie miała. Wody odeszły jej dopiero w szpitalu przy silnych skurczach, brzuch opadł przed samym porodem praktycznie, a jak pierwszy skurcz dstała o 4-tej rano to o 8 rano ja już na świecie byłam. Więc to nie jest reguła że musisz dużo wcześniej mieć jakieś objawy bo poród to może przyjśc zupełnie niespodziewanie. Acha i urodziła 2 dni po wyznaczonym terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż poszedł na grzybki, mam nadzieję, że coś znajdzie i wróci zrelaksowany. Też bym se połaziła , ale byłabym tylko ciężąrem zwłaszcza że żaden ze mnie grzybiarz. Dioda o ile dobrze pamietam wielkiej róznicy nie ma, w czasie połogu nie można, organizm oczyszcza się tak samo, a szwy dłużej się goją. Ten temat był gdzieś tym na forum. Moja siostra twierdzi, że jeżeli kobietę nagle bierze na generalne porządki, to znaczy że poród to kwestia godzijn ew. dwóch/trzech dni:D, zobaczymy nadal jestem w jednej postaci. W każdym razie mam nadzieję że zdołam dziś sprzątnąc tą ch.. łazienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe Majaja jak Twoja siostra ma rację to chyba się nidługo obie rozsypiemy :D Ja od wczoraj też mam jakiegoś zapała do pracy, wstawiłam pranie drugie własnie, nagotowałam wczoraj obiadu, już dzisiaj znów wyjełam mięcho i klopsy będę robić, tylko zmielę, sprzątanie w kuchni urzadziłam z samego rana i zaraz chyba znów się zabiorę bo w dużym pokoju taki syf że nie wiem :) Tylko muszę coś wszamać, bo głód doskwiera :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 37 tc
o rany babki, niezle jestescie - ledwie 9 rano a te juz tyle rzeczy zrobione. Ja tez mam zapal do pracy w chacie, ale to taki dlugotrwaly, gdzies od miesiąca. I wstaję łatwiej niż mąz... Niesamowite to jest jak to natura fajnie wymyslila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dioda O dziewiatej rano to ja dopijam kawę, nigdy nie byłam rannym ptaszkiem. Za sprzątanie jak się zabiorę o trzeciej to będzie dobrze, no ale dziś dzień targowy trzeba na bazarku zrobiuć zakupy na cały weekend:D, dużo tego aby się nie przedzwigać to chyba ze trzy razy będę musiała obrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
dziewuchy mnie dzis bierze na temat _ A JAK NIE BĘDĘ MIAŁA POKARMU !!!!???? Jakie mleko przygotować dla dzidzi? Tak na wrazie co. Przeciez nie każda mama jest zdolna do karmienia własnie często jest tak że amciu nie ma ...:( ale wiocha...Podobno jak sie piersi przeziębi to może zwyczajnie byc problem z wyciśnieciem mleka. No i czasami zwyczajnie mleka nie ma:;( Moze wiecie jakie mleko najlepsze dla noworodków? ych....taki mam z tym problem w głowie ze zastanawiam sie czy warto za wczasu wydawac kase na laktator i wkładki do biustonosza no i sam biustonosz do karmienia;( ech no nie wiem... naczytałam sie ze pokarm moze pojawic sie juz w 29 tygodniu ciązy ...a u mnie brak objawów. Kupiałam nawet maść na sutki - taką która chartuje je przed premierowym karmieniem a potem działa kojąco na podrażnienia od ssania. pomóżcie z tym mlekiem ....plis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mała25
Marta 24 nie przejmuj sie tak tym karmieniem, faktycznie jest tak ze niektóre mamy nie maja pokarmu albo jak dostana goraczke po porodzie to moze sie pokarm "wypalic" ale to nie ma reguły. Nie ma co sobie problemów robic, a jesli chodzi o mleko to w szpitalu w ktorym ja karmołam to karmili noworotki NAN - jest to mleko z nestle ale równie dobre jest Bebiko czy Humana (u mnie osobiscie po humanie synek dlugo sal, czyli sycace) ale po eksperymentowaniu mlekiem okazało sie ze ma skaze białkową i teraz je Bebilon sojowy. Takze naprawde nie zamartwiaj sie tym teraz bo to rózne rzeczy wychodza w trakcie. Nastaw sie na karmienie naturalne pozytywnie a nie pesymistycznie myslisz :) Ja tez sie naczytałam o bolących brodawkach a nawet krwawiacych podczas karmienia i tez panikowałam jak to bedzie a ja nic takiego nie miałam, karmiłam go i zadnego bólu, sama przyjemnosc z pijaweczka :) Siara o któej piszesz pojawia sie tak w 8 - 9 miesiacu z synkiem miałam juz w 8 a teraz nic tak samo jak nie mam do tej pory brazowej kreski na brzuchu, takze widzisz kazda ciaza jest inna i sytuacje u kobiety nie martw sie na zapas :) A jesli chodzi o współzycie po cesarce to troche odczuwa sie to szycie ale nie jest to bolesne po jakims czasie przestaje dokuczac, ale za to nie ma sie rozciagniętej... :) i normalnie sie odczuwa wszystko, bo z tego co rozmawiałam z rodzacymi naturalnie to mówiły ze doznania na poczatku zadne :) no a pozatym to czy tak czy tak trzeba odczekac te 6 tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny tak naprawde to kazda kobieta jest zdolna do karminia piersia i nie ma czegos takiego ze \' pokarm jej sie skonczy\' . Nie mozna karmic piersia gdy - wystepuje wrodzona wada metaboliczna u dziecka np galaktozemia - ciezka choroba matki uniemozliwiajaca opieke nad dzieckiem np zaawansowana niewydolnosc krazenia, ciezka choroba psychiczna - przyjmowanie przez matke toksycznych lekow ( np. przeciwnowotworowych, preparatow radioaktywnych) - stosowanie przez matke narkotykow - zakazenie HIV w krajach rozwinietych gdzie ryzyko karmienia sztucznego jest nizsze niz w krajach rozwijajacych sie - zmiany zakazne na piersi np opryszczka, kila (wtedy ogrniczenie dotyczy danej piersi) Jest wiele sposobow na \' przywrocenie\' laktacji a to czy dzidzia bedzie karmiona mlekiem matki zalezy tylko od nastawienia matki i od jej wytrwalosci. Polecam wam ksiazke ktora kupilam w swojej szkole rodzenia Magdalena Nehring-Gugulska \"Warto karmic piersia\" w ktorej znajdziecie wszystko o karmieniu piersiamin Jak karmic po cc , Jak ma sie plaskie brodawki, Jak podawac dziecku pokarm i jak go odciagac , Jak postepowac by byl pokarm i mase mase innych artykulow o karmieniu. Sa obrazki , piramidki zywienia i tona ciekawych rzeczy Goroco polecam. A gdyby ktoras z was chciala porozawiac z ekspertem to mam zej ksiazki tel na infolinie poradnictwa laktacyjnego 0 801 344 340 od 8-16 Buziaki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Ciężarówka na ja właśnie miesiąc temu kupiłam sobie na necie tą książkę - koleżanka bardzo polecała - jest świetna - opisuje wszystko wyczerpująco, krótko, zwięźle i na temat- super. A ja właśnie wróciłam ze szpitala, bo mój mąż spanikowany, że już mi ten czop wyszedł i w dodatku mam bóle w dole brzucha, kazał zadzwonić do Doktora ze Szpitala Bielańskiego no i ten kazał mi przyjechać do szpitala, ktg wykazało skurcze, szyjka jest jeszcze w porządeczku, więc dostałam zastrzyk i mam tam się zgłosić w niedzielę. W każdym razie coś czuję, że w przyszłym tygodniu mogę już być rozdwojona. Szkoda - bo trochę za szybko. Najdziwniejsze, ze ja w dalszym ciągu nie czuję tych skurczy - może taka moja natura. Cholera a po tym zastrzyku to nie mogę nawet usiąść tak mnie tyłek boli. Zazdroszczę Wam tej energii bo ja to oststnio jestem skrajenie wykończona. Nie mogę w dodatku zasnąć do godz. 2 bo dzidziuś kopie mnie okropniście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak nie martw się, skoro dzidzi już chce wyjść znaczy nadeszła pora :) A co do rozrabiania to jednak stwierdzam że moja niunia wyrozumiała, bo wczoraj brykała na maksa przez 2,5 godziny do około 22:30 ale za to dała pospać do 6 - tej rano :) Teraz kręci się umiarkowanie z krótkimi przerwami, może jej tak zostanie po porodzie, że w nocy będzie spać grzecznie ?? Nadzieja matką głupich bo słyszałam że dziecko sobie jakiś tam rytm ustala w brzuszku a potem po urodzeniu to może mu się toatalnie zmienić :) Co do tego karmienia to tak zachęciłyście dziewczyny że zaraz poszukam tej książki w internecie, dzięki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skurcze to ja mam, nawet pol nocy przez nie nie spalam. I dalej nic Co do pokarmu to na szkole rodzenia polozna nam wlasnie mowila, ze nie ma czegos takiego jak break pokarmu. I pani pediatra to za nia powtorzyla. Z reguly chodzi o to, ze dziecko jest zle przystawiane i malo ciagnie bo mu niewygodnie, co powoduje mniejsze wytwarzanie mleka., az pokarm zanika. Pogryzione brodawki przy prawidlowym karmieniu to tez nieprawda, bo dziecko karmi sie piersia, a nie brodawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nina20
Czesc dziewczyny! Jestem z Wami od dluzszego czasu ale uczestniczylam na tych "spotkaniach" biernie, tylko czytajac Wasze wypowiedzi. Tez oczywiscie bylam wrzesniowka- bylam!Termin mialam ustalony na 1.09. Ale nasza dzidzia postanowila dolaczyc do nas troche wczesniej. Porod odbyl sie 20.08. O godz. 16.42 popatrzyly na mnie oczeta najpiekniejszej istotki na swiecie- naszej coruni. Dziewczyny, powiem Wam jedno, wszelkie dolegliwosci ciazowe i bole porodowe zostaly mi tysiackroc nagrodzone. Mala ma na imie Nina, po porodzie wazyla 3100, mierzyla 52 cm. Od przedwczoraj jestesmy w domu. Pozdrawiam Was b. serdecznie!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assik
Cześć wrześniówki! Ja mam termin na poniedziałek ale coś czuje, że przeterminuje się do września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Nina - duże gratulacje. Assik witaj w gronie wrześniówek. Przypomniało mi się, ze słyszałam dzisiaj w szpitalu jak położna rozmawiała przez telefon, że już sie powoli porodówki w szpitalach warszawskich odkorkowują. Jest mniej porodów i otwarte już zostały tymczasowo pozamykane porodówki, np. na Inflanckiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla świeżo upieczonej mamusi - dużo zdróweczka :) Ech jak ja już bym chciała przytulać córunię :) Asiak - to fajnie że na porodówkach mniejszy tłok, bo ja cały czas mam fazę że pojade rodzić i nie będzie miejsc:) Zrobiłam dzisiaj ciacho - Rafaello - całkiem niezłe i prawie całe dla mnie bo mój mąż nie lubi wiórków kokosowych - mniaaaaam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam doła jak rów mariański pod tytułem nikomu na mnie nie zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
jeeeeeeee ciesze sie strasznie ze piszecie takie pozytywne informacje. Cacy! Ja tez chcem juz urodzic :) !!!! moja dzidzia to daje mi tak popalić noce całe i połowy dnia ze mam ochote pierwszego klapsa przy narodzinach zatrzymac dla siebie;) ech... kochane śniło mi sie dzis az sie popłakałam z radości. I juz mi troche przechodzi na wspomnienie snu:) ech... WITAM NOWEGO CZŁOWIEKA NA ŚWIECIE a tym samym pierwsze maleśńtwo "nasze - wrześniowe" ;) sierpniowe hiihi Niech moc bedzie z Toba mausiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrde Ola 27 narobilas mi smaku na takie rafaello :-) chyba skikne do sklepu i kupie cos podobnego chociaz nie ma to jak domowe .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe to Rafaello to się bardzo łatwo robi - takie na herbatnikach - nie trzeba piec :) A mnie dzisiaj łeb boli. ledwo zipię, ale wstawiłam już pranie, zaraz chyba wannę umyję i paszteta jutro będę robić - już mi się mięcho ugotowało a rano byliśmy z mężem na zakupach :) Swój brzuch to już po podłodze dosłownie ciągnę i chodzę jak kaczka do kwadratu. Majaja - coś czuję że Ty rzeczywiście lada dzień się rozsypiesz, bo znajoma to właśnie miała tak jak Ty, przed porodem czuła się lepiej i miała zapał do wszystkiego a potem dosłownie dzień - dwa przed porodem to jakieś takie czarne myśli ją ogarniały jak Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×