Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

A ja wczoraj odpierdzieliłam panikę na maksa i jechaliśmy w nocy o 1 : 00 na porodówkę :) Zrobili mi KTG, obejrzeli szyjkę, dali zastrzyk rozkurczowy, po którym bolała mnie dupa i wysłali do domu :D Lekarka powiedziała że mam już b. króciutką szyjkę i rozwarcie na palec i zasadniczo jak będę miała silniejsze skurcze to już mogę rodzić bo szyjka jest gotowa do porodu. Na następne KTG mam przyjść w poniedziałek. Kurde dziewczyny jak to badanie BOLAŁO - nie samo KTG oczywiście tylko to całe sprawdzanie szyjki!!! No ale jestem podbudowana bo przjechaliśmy w środku nocy na porodówkę i nikt nie miał o nic pretensji, zasadniczo położna na izbie przyjęć była bardzo miła, mimo że zaspana, a lekarka która mnie przyszła zbadać była strasznie młodziutka i też bardzo sympatyczna. Ależ panikara ze mnie, że też mój małżonek jakoś to znosi - ni cholery się dziś nie wyspał i poszedł do pracy półprzytomny :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u mnie nic, tylko w nocy dostałam schizy, że nie rozpoznam, że męża z pracy nie puszczą i będę sama itd w efekcie pół nocy nie spałam i wypiłam prawie litr mleka. Bank niby przyznał nam kredyt, ale wymyślają dziwne problemy, aktualnie stwierdzili, że skoro mojej firmy nie ma w ksążce telefonicznej to oni chcą zobaczyć czy istnieje naprawdę. Jak oni w ten sposób sprawdzają istnienie firmy, to nić dziwne że maja tyle niespłaconych kredytów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Majaja z bankami to tak bywa. Jak moi rodzice brali kredyt mieszkaniowy w tzw. transzach, że kolejne raty miały być wpłacane po zakończeniu pewnego etapu budowy, to kazali sobie płacić przy każdej transzy chyba 100 PLN za wizytę rzeczoznawcy na budowie, który rzekomo miał określać na jakim etapie jest inwestycja i decydować o wypłacie transzy. No i wszystko fajnie pięknie a nagle bank kazał sobie przynieść akt notarialny mieszkania. Normalnie porażka bo skoro ten rzeczoznawca chodził to widział że inwestycja się opóźnia i mieszkania jeszcze nie oddane. No i kazali oczywiście sobie zapłacić kolejne chyba 200 PLN za jakiś bzdurny aneks do umowy. Takie to banki są cudne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola - niestety wiem, mój szef nawet się nie zddzwił, jak mu opowiedziałam jaka sytuacja i czy moge jego komórke podać. Po prostu denerwuję się, że się zdecydują jak ja właśnie urodzę i jak ja wtedy podjade i umowę podpiszę majac np. kilkudniowe dziecko w domu. A generalnie chciałabym już strasznie urodzić, mam dość tego czekania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość macierzanka 37tc
Chyba wszystkie powoli łapiemy ten stres. Nas wczoraj gin zestresował terminem porodu - może to być juz do dwóch tygodni!! (termin mam 27go) Za tydzień następna wizyta i nie wiem czy nie zaprosi mnie do siebie na oddział już następnego dnia. 13go mąż musi wyjechac na kilka dni - i mamy się nastawic że do tej pory bedzie po wszystkim. Ale jaja... Cały czas marzyłam żeby wcześniej, a tu teraz ten wyjazd i taki nagły zwrot. W sumie staram się nie panikować, może uda się poczekac jednak do powrotu - choć najwazniejsze że nie rodziłabym sama. Potem te kilka dni jakos juz przeżyję - w końcu Mały Kopacz bedzie juz ze mną!!! ;) Czy wy tez nie możecie uwierzyć, że TO SIĘ JEDNAK STANIE?? :) W styczniu to było takie naturalne - chyba dlatego, że odległe... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech Majaja doskonale Cię rozumiem, a stres teraz jest zupełnie nie wskazany. Co do narodzin to ja też już mam serdecznie dość łażenia z bebelem i tej ogólnej niemocy i nieporadności. Wczoraj po tym badaniu rozwarcia to mnie wszytko tam w środku boli jak cholera i jeszcze mam takie brunatne plamienia, podnieść się nie mogę bo tak mnie kłuje że wytrzymać nie idzie. Wczoraj uświadomiłam sobie podczas tego badania że poród będzie bolał jakieś 100000 razy bardziej. Ja piórkuję, boję się jak cholera ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Jejku a do mnie nie dociera, ze już w ten poniedziałek będę trzymała swoje szczęście na rączkach - oby tylko wszystko było w porządeczku :) Ola ja też ostatnio dostałam ten cholerny zastrzyk, miałam wrażenie, że po to, żeby przez ból tyłka nie czuło się bólu skurczy :) a teraz mam po nim okropnego siniaka. Te brunatne plamienia to jest właśnie czop śluzowy, który często wypada po badaniu ginekologicznym. Pamiętam nasz kredyt mieszkaniowy - okazało się, że plany co do kosztów wszystkich formalności ostatecznie podwoiły się, a opłata za ubezpieczenie kredytu do momentu założenia księgi wieczystej wzrosła parokrotnie - przy czym na koniec to już prawie codziennie mój mąż był bywalcem sądu w celu przyśpieszenia założenia księgi - kończyło się na ciągłych obietnicach przyśpieszenia sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Asia za pocieszenie, :P jeszcze nie dostaliśmy kredytu a już jesteśmy zapożyczeni, w końcu sam koszt kredytu to spokojnie jakieś 10 tys. Ale ja nie o tym... Od sama rana boli mnie dół brzucha, identycznie jak w trakcie okresu, nawet jest mi trochę niedobrze, do tego identycznie jak w trakcie okresu bolą mnie plecy, ale nie jestem w stanie wyczuć w tym żadnej regularności, no i sama nie wiem podjechać do szpitala czy nie. Jestem sama w domu mąż wróci rano i nie chce mi się panikowac bez powodu. Wzięłam gorącą kąpiel, ale nie bardzo pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
My do tej pory (a minął już rok) oprócz kredytu mieszkaniowego spłacamy pożyczone pieniądze na opłaty wstępne - przekichane. Majaja jeżeli ból promieniuje Ci w dodatku na plecy i nie ustępuje to ja bym chyba na Twoim miejscu pojechała do szpiatala - tym bardziej, że jesteś sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
Asiak ile bedziesz lezec plackiem po zabiegu ? Ja juz wszystko wiem - 24 h plackiem, wtedy dzidzius nie bedzie mogl byc ze mną w pokoju, dopiero nastepnego dnia, a wyjątkiem karmień. No i wtedy tez dopiero mozliwe wizyty rodziny (ale mąz to chyba co innego, mam nadzieję), no a w ogole to mam byc tego dnia od polnocy na czczo, tzn tez nic nie pic i o 6:30 rano stawic sie w szpitalu, c c bedzie okolo 8. A znieczulenie podpajęczynowkowe. A Ty ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Cholercia a ja niestety nie mam na ten temat żadnych informacji. Lekarz telefonicznie poinformował mnie, ze mam być w szpitalu o 14.30 - zapytałam się tylko, czy mam zrobić wcześniej jakieś badania, okazało się, że nie. Nie znam więcej szczegółów panujących w tym szpitalu, wiem tylko, że 6 godz. przed operacją nie mogę jeść ani pić. Wiem też na pewno, że znieczulenie zewnątrzoponowe. Zadzwonię chyba tam jutro i się wszystkiego dowiem. Poza tym jak przyjadę już po wszystkim do domu to podzielę się wrażeniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
sluchaj, bardzo wazne jest, by podczas schodzenia znieczulenia nie podnosic glowy ani zadnych wygięc kręgoslupa w kierunku "koci grzbiet", bo jesli nam sie zdarzy to nabawimy sie ponoc okropnego bolu glowy, ktory moze powracac potem przez dlugie miesiace. Chodzi o jakies wyrownywanie się plynow w rdzeniu czy cos kolo tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
witam wszystkich po dosc długiej przerwie!byłam przez tydzień w szpitalu s zagrożeniem przedwczesnym porodem, a teraz musze lezec plackiem w domu,dobrze ze mi maz wreszcie kompa przy łożku zainstalował.troche sie nieygodnie pisze na lezaco.brzuch mnie boli na okragło a najbardziej w nocy,takie skurcze nieregularne o jakich piszecie mam co kilka dni i ciagle sie stresuje ze to juz,kończe 36 tydzien ale dali mi w tym szpitalu sterydy na przyspieszenie rozwoju dziecka wiec mam nadzieje ze nawet gdyby sie wczesniej urodzilo bedzie dobrze.chcialabym wytrzymac jeszcze 2 tygodnie.w szpitalu syf dopiero po tym pobycie zaczelam sie obawiac porodu za duzo sie napatrzylam na obojetnosc i niedbalstwo lekarzy i połoznych brrrr pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Dioda dzięki za info - dobrze wiedzieć - kurcze, trochę przekichane :( Inga współczuję Ci, ale pocieszające, że to już tuż tuż, więc się nie namęczysz. No nic a ja w ten weekend z uwagi, że to już ostatni przed porodem planuję zaszaleć, tzn. iść na super jedzenie itp. Tym bardziej, że my we wrześniu mamy same rocznice i po przyjściu dzidziu na świat już nie będzie jak świętować. Ja urodziłam się 7 września, mój mąż 26 września, rocznica ślubu 11 września, no a maluszek przyjdzie na świat 5 września - także będę miała niezły prezent na swoje urodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
Ale jaja, rzeczywiscie Asiak, jeszcze dodam tylko, ze to co napisalam tyczy sie znieczulenia podpajeczynowkowego chyba a jesli Ty masz miec zewnatrzoponowe to juz nie wiem czy tak samo dziala. Warto to sprawdzic wszystko albo sie dopytac, w internecie tez jest oczywiscie ful info. Ja skupialam sie na tym ktore ja mam miec czyli pp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
kurcze... i w ogole to jest jakies dziwne - jedni piszą ze 6 godzin trza po cc lezec, inni ze 12 a ja mam lezec 24... Moze to zalezy od rodzaju leku wstrzykniętego, hmm - tak by wynikalo z opisu na stronie: http://morfeusz2001.webpark.pl/znieczulenie.porodu/paj_do_cesar.htm ale znowuz czytam ful opinii, zeby jak tylko mozna zacząc duzo chodzic, bo to przyspiesza gojenie rany, no to nie wiem czy po 24 godzinach to jest tak znowuz szybko... kurde, nie ma to jak byc za bardzo dociekliwym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam w szpitalu - fałszywy alarm, tyle że u mnie odwrotnie niż u Oli, tzn. kurcze kosmiczne i gdybym je czuła to powinnam wić się z bólu, za to szyjka do d... Boli jak cholera tylko nie to co trzeba, jak ja mam dość tej ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inga29
dzięki Asiak,będę trzymać kciuki w poniedziałek. Majaja mnie w szpitalu powiedzieli żeby się nie kąpać w gorącej wodzie bo to moze wywolać skurcze,a na wywołanie porodu podobno dobrze robi chodzenie po schodach oraz sex.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość corrinka
mam pytanko do doświadczonych kobietek. Czy istnieje taka możliwość, że mimo iż się jest w pierwszych tygodniach ciąży, to czy można dostać na początku normalną, obfitą miesiączkę?????? Bardzo proszę o odpowiedź, jeżeli to możliwe. A może znacie jakiś przypadek? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
slyszalam i o 3 miesiączkach mimo zajscia w ciązę, ale nic nie wiem o obfitości. Asiak powodzenia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiak
Moja koleżanka dwa razy zaraz po zajściu w ciążę miała plamienia, ale chyba trochę słabsze niż te podczas noramalnej miesiączki. Dzięki Kobitki - trzymajcie za mnie kciuki :) Ostatecznie nie zadzwoniłam do szpitala - no nic dowiem się o wszystkim na miejscu - trochę poczytałam o cesarkach na forum. Dioda Ty chyba też tam słusznie wnikasz w temacik. Jak tylko wrócę to dam znać. buzaiczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak - trzymaj się dzielnie, jejku już tak niedługo i zobaczysz swoją dzidzię :) Suuuper - oczywiście kciuki jak najbardziej będę trzymać żeby wszystko przebiegło sprawnie i bez żadnych komplikacji :) Ja to się nie mogę doczekać tak na maksa że nie wiem, dosłownie mnie skręca :) W poniedziałek mam znów iść na KTG - może coś się do tego czasu ruszy w interesie, bo znów od wczoraj praktycznie ZERO skurczy. Kurcze - kiedy ta moja niunia wylezie ?? Może jakieś okna zacznę myć, albo co :) hehehehe, bo nie wiem czy mi cierpliwości starczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dioda 38 tc
inga29 - kupilas w koncu tego tutka Piotrusia ? Ja juz sie mocno napalilam na niego i jego przekladaną rączkę, i nawet bez ogladania chcialam zamawiac, ale wyczytalam ze gondolka ma dlugosc 75 cm (Eljot ma 80) i na tej podstawie dalam spokoj. Poza tym Eljot wazy 4 kg mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fioła niedługo dostanę, w terorii wszystko jest proste oczywiste, a w praktyce lepiej nie mówić. Może któraś z was dokładnie opisać ten czop śluzowy, szczególnie konsystencja, i od razu wody. A wszelkie krawienia w ciąży lepiej natychmiast skonsultowac z lekarzem, szczególnie jeśli towarzyszy temu np. ból brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie ten cały czop to zaczął wyłazić po tym chlernym badaniu w szpitalu. Konsystencję ma gęstą - cuś jak gęsty kisiel a koloru lekko brunatnego jest. No i chyba ważne jest że nie ma w nim śladu świeżej krwi, bo taka świeża krew lub różowe zabarwienie świadczą o pękaniu drobnych naczynek krwionośnych w szyjce - czyli o jej rozszerzaniu się. Co do wód płodowych no to mają konsystencję wody i są białawe bądź przejrzyste. Mogą być też zielonkawe, ale to wtedy trzeba natychmiast do szpitala bo to znaczy że dziecko oddało smółkę i jest ryzyko zakażenia. Z resztą wogóle jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości czy odchodzą Ci wody to trzeba jechać do szpitala i się upewnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ola. Uspokoiłas mnie. To jednak musiał być czop, o ile wiem czasami jest bez krwi. Wystraszyłam się że to jakaś infekcja albo coś jeszcze gorszego. Bo byłam przekonana że skoro ma mieć konsystencję śluzu to wygląda jak upław tylko z krwią, a to nic podobnego. Nie sądziłam też że tego może być tak dużo. No i że dawno mi odszedł. Od kilku dni jestem w stanie jakieś głupiej paniki i nie mogę się uspokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to jestem w stanie totalnego zniecierpliwienia, zmęczenia i wogóle. Byle co mnie denerwuje i chodzę i ryczę. Czuję się jakbym chodziła w ciąży całe życie... Codziennie gadam małej żeby już wychodziła, ale ona ostatnio tak jakby wogóle straciła zainteresowanie wychodzeniem na świat :( eeeeech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ola. Niemal słowo w słowo mogłaby to byc moja wypowiedź tylko płeć się nie zgadza:). Od mężą właśnie dostałam zakaz rodzenia jutro, jeśli Miron jest tak złośliwy jak podejrzewam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam dzisiaj się zgłosić do szpitala na następne KTG. Kurcze może coś by się wreszcie dziać zaczeło... bo ja naprawdę sfiksuje a mój mąż razem ze mną. Wczoraj mi oświadczył że on już nie ma siły tak, no fakt że ostatnio nie jestem zbyt przyjemna w tzw. wspólnym pożyciu... No ale co ja poradzę jak ja mam jakiegoś doła takiego. I ten brak objawów że to być może już niedługo, doprowadza mnie do szału :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta 24
takie bóle "miesiączkowe" mam juz od kilku tygodni...często późnym wieczorem ...juz panikowałam nie raz ze zaraz pojade na porodówkę, ale zawsze sie uspokajało ...albo ja zasypiałam. Wczoraj zresztą podobnie - skręcało mnie z bólu a potem obudziłam sie w środku nocy i nawet nieźle się czułam. strasznie jest - coraz gorzej aaaaaaaaaa we środe ide do lekarza i marzę o tym by mnie juz w szpitalu zostawił. Jutro dostane koszyk ( łóżeczko) dla dzidzi i zestaw kosmatczny tj półko przewijak a pod spodem jeszcze wanienka. Wszystko mi dostarczą do domku. Jak widok dzidziowego koncika nie przyspieszy narodzin to juz nie wiem co mogłoby to sprawić. Ledwo sie poruszam . chociaz staram sie spacerowac to po 15 min mam bóle takie w dole brzucha ze nie ma zmiłuj i siadam. znowu zaczynam czuc sie paskudnie - 2 godzinki luzactwa juz sie skonczyły. uciekam wiec odpoczywac phi .... trzymam kciuki za wszystkie wrześniówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×