Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Malta

WRZESIEŃ odezwijcie się wrześniówki!!!

Polecane posty

Gość diodda
o Inga, my tez w KOtlinie Klodzkiej bedziemy spedzac majówke :) Jak zobaczysz brygadę 8 osob plus dwie wrześnióweczki w wózkach (tudzież nosidełkach) to my :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie macie z tymi wyjazdami majowymi-oby tylko pogoda byla bo prognozy nie najlepsze. :( My czaimy sie na dzialeczke, a procz tego zmieniamy mieszkanie wiec ze zrozumialych wzgledow nigdzie sie nie wybieramy. Iga gada juz caly czas, stoi , wstaje no i moze zacznie raczkowac bo nieraz podniesie dupke w trakcie pelzania. Caly dzien praktycznie jestesmy na spacerku, bo i ona i my to lubimy. Ekscytuja ja pieski i konie , ale takze ptaki wiec nad zalewem w parku jest luzik, bo sa kaczki, w stadninie konie i psy. Wtedy siedzi w wozku i sie rozglada i wiecej jej do szczescianie trzeba. A w sobote siedziala na koniu :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a ja chyba będę musiała jechać na wieś aby pokazac małemu konia, niew wspomne kurkach itp. Na razie uczymy się (tzn mama ciągle powtarza) kurka mówi kokoko piesek robi hau hau hau i takie tam Co do nocnika- babcia obiecała głośno że PAweł do roku zacznie sikac do nocnika dlatego ta nauka.... ale zobaczymy jak to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wiem ze na maje ma byc syf pogoda. Jak zawsze w tej Polsce nieszczesnej..... teraz tez pogoda pochmurna i deszcz a ja na spacery uwielbiam chodzic, poza tym zakupy zawsze wtedy robię, wrrrrrrrrr Moja tez dupke do góry podnosi jak jest na brzuchu, a i tez staje na nozkach juz, no i robi mostki jak lezy na plecach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja się łudzę że nasi meteorolodzy kłamią ;) i będzie ładnie. W końcu tylr dni nie będzie padać :) BO na samą mysl że tyle km w deszczu jechać.... :( a mój mały dzisiaj płakał jak szłam do pracy :( pierwszy raz...dał buziaka na do widzenia i w płacz:( kurka aż mi jakoś ciężko dzisiaj. U nas jeszcze ładna pogoda za oknem ,mam nadzieję że po 16-tej jeszcze tak będzie to zdażymy zahaczyć o wspólny spacerek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
Żartujesz ! Boze, ja bym chetnie sie zamienila, niby nad morzem mieszkać tak fajnie a gówno prawda - zawsze najzimniej mamy :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no, cudownie po prostu, teraz to w ogole burza jest, pioruny... yyh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
diodda- nie załamuj mnie, ja w wlkp mieszkam- pewnie do mnie przyjdzie ta cholerna ulewa :( i nici ze spacerku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Cześć ! Dawno mnie nie było ale pracowałam, wyjeżdżałam, a teraz robię sobie wolne ;) A propos sexu, to po wczorajszej upojnej nocy pożarliśmy się okrutnie o sprzątanie chałupy, po prostu śmiech na sali. Ja to nie wiem kiedy Bruno usiądzie, bo jedyna oznaka to jak jest w foteliku samochodowym to się do przodu trochę wykręca. Na razie cały czas dominuje poruszanie się stylem żaby - czytaj pełzanie. Staje trochę na kolankach i na łapkach, ale kroku tak nie zrobi. Ja to chyba na długi weekend to wyślę chłopaków na Mazury, a sama dojadę może na 2 dni. Pewnie trochę popracuję, bo będą wyższe stawki ;) Ogólnie Patysiek zadowolony z życia, tylko cieżko go już upilnować, bo wszędzie wlezie. I jak armia rosyjska, jak za daleko się zapędzi to nie umie się wycofać ;) no ale zobaczymy jak będzie raczkował i potem chodził, wtedy to oka z niego nie będzie można spuścić. Pozdro !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś tej wiosny się dzeje bo ja z moim chłopem tyż o sprzątanie chaty się pożarłam i to ostro ;-) Ja nie wiem jakim problemem jest schowanie talerzyka czy kubka po kawie do zmywary zamiast do zlewu? Potem nazbiera sie sterta i capi grrrrr ....... Nasza mała też dupencje podnosi do stania i fika jak szalona :-) na dzisiaj nas zszokowała bo poszła spać o 22 i wstała o 7 rano bez pobudki w nocy!!!!!!!! Szok bo ostatnio to w nocy budziła sie co godzinę. Nawet na cyca nie wstała! Przez 7 miechów takiego numerkanie wycieła. A ja zamiast się wyspać to co godzinę się budziłam - tak już się chyba zaprogramowałam :-) Pindzia mała jedna My to w długi weekend chyba nad morze uderzymy. Niedługo czeka mnie obrona pracy w szkole a nic nie mam napisane. Też jestem agentka! Nie mam pojęcia jak mi się to uda. Qrde musi się udać i już! No słonko wychodzi za oknem . Już się robi optymistycznie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wow a moja praca lezy zrobiona od lipca ale brakuje mi 1 rozdzialu w opisie i tak jakos nie idzie mi to..... Ale dupa. Pysia jest taka kochana ze chrzanię to na razie, wolę na nią się gapic jak się super bawi, mruczy, śpiewa..... dzieciaki są zajebiste ! A wczoraj jednak wyszlo slonko po burzy i poszlam na spacer, i zakupy zrobilam.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..Marta
Basia steje sie lekko powiedziawszy upierdliwa ;( Gada cały czas to sie skupić nie mogę ;) ale niech sobie gada jeśli pogodnie...jednak turlając się w tę i we tę pakuje się pod łużko albo międyz szczebelki albo w jakieś zupełnie bez wyjścia miejsce i trzeba ja ratowąć. Ryk w domu niesamowity. Czasami mi jej szkoda bo naprawdę jest taka bezbronna. dostała dwie kaszuszki blixniaczki hihih do gryzienia ( smiejemy się że prezent na czasie politycznie) i jak jej "uciekną" to nie może się zdezydować za którą podążyć. Pełzakuje do tyłu i bardzo sie stara raczkowac. Chyba przez to ze jest na kocu nie bardzo jej wychodzi bo sie ślizga. jednak podłoga stara jest i ma zadziory ( to drewno) moze jej łatwo drzazga wejść. Na szcżęscie polakierowane ale są miejsca uszkodzone i o to się boje. zaczne sama gotowac basi jedzonko...wiecj jak gotuje warzywa i miąsko potem to przecieram- czym doprawiacie ...cebul aostatnio była na temacie< dawać już? Zero cukru zero soli ...jak jej to umilić/? Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak moge cos doradzic to u nas hitem jest ogorek kiszony i aktualnie jemY go ze wszystkim ;P Ja mam osobno gotowane miesko a osobno warzywka. Miesko miksowane, warzywa przecierane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała dostała gorączki 38.8 i biedna jest cała rozgrzana :-( Czyżby to zębole? Mam nadzieję że szybko wyskoczą bo nie mogę patrzeć jak się męczy. Dostaje gryzaki z lodówki na zmianę mam nadzieję że to pomoże. Daliśmy jej Panadol dla dzieci a jutro z samego rańca uderzamy do lekarza.Jeśli to zęby to niech wyskakują sybko. :-( :-( :-( Czuję się tak jak za czasów kolki Widok swojego cierpiącego maleństwa jest chyba najgorszym przeżyciem dla matki :-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez myslałam, że zeby a okazało się że zapalenie ucha. ale mój syn ma specyficzne poczucie humoru: nie dotyka bolącegop ucha, zapalenie oskrzeli ma bez śladu gorączki. My juz z byle g....m chodzimy do lekarza, bo czesto okazuje się że to jednak poważna sprawa tylko objawy mylące. W kązdym razie jak dziecko nie marudzi tylko płacze to raczej nie zęby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
ja na razie miksuję wszystko, bo mala od 7 miesiąca dopiero je stałe pokarmy. Nie doprawiam niczym, bo niby do roczku lepiej nie. I je spoko. Cebula gotowana myslę ze nie zaszkodzi, chociaz ktoś pisal gdzies, ze jeszcze dlugo nie podawać. Ja generalnie wydlubuję przed miksowaniem marchewkę, bo moment i nosek się zolty robi, a juz pisalam tu, ze to oznacza nadmiar. Co do pełania po podlodze to my wczoraj dostaliśmy z allegro te piankowe puzzle. I jest bosko, dziecko ma cieplo i bezpiecznie sobie pełza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
aa, dziewczyny, powiedzcie, jak to jest z zmieniakami, czy jak ugotuję je z innymi warzywami to powinnam odlac wodę i odparowac to wszystko zanim zmiksuję ? Bo coś mi świta, ze jeśli się zmieniaków nie odparuje to one są bardzo cięzkostrawne. Moze to ktos potwierdzic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My dzisiaj od rana po lakarzach. Małej nie idą ząbki tak stwierdziła pediatra a laryngolog że zapalenie uszka to też nie jest . Dzięki Bogu ufffff.... To podobno tzw. 3 - dniówka. Po trzech dniach może wyskoczyć różowa wysypka. Poczekamy te 3 dni i zobaczymy. Jak nie to znowu do lekarza. Dalej małej mamy dawać Panadol jak będzie wysoka gorączka. Dzisiaj już jest lepiej bo mała gadać znowu zaczyna i bawi się normalnie chociaż temperaturę ma dalej ale niższą. Wczoraj to normalnie zwłoki były a nie dziecko. Klapnięta totalnie. Ciągle chciała na ręce tylko do mnie i się przytulała. Mówię wam serce pęka w takich sytuacjach jak dziecko ledwo żywe ledwo \' wisi\' na rękach. :-( dioda podaj linka na allegro na te puzle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam puzzelki na podloge, ale ostatnio rzadko bywamy w domu, wiec sa zlozone. Dzis bylysmy na spacerze od 10 do 11 potem od 11.15 do 15.00 w miedzyczasie przejela ja babcia, od 16.30 do 19.30. Pogoda jest super. Hustamy sie na hustawce, siedzimy w piaskownicy, zjezdzamy na zjezdzalni. Odkad jest tak cieplo Iga ma na sobie tylko body spodnie i bluze. czapke z daszkiem, bo sie tak opalila ze sie boje o nia, skarpety i buty. A propos macie jakis krem z wyzszym filtrem dla dzieci?? Bo ja mam z 4 i Iga wyglada jak mala Arabka. Ciezarowka- to pewnie trzydniowka , przy niej jest trudno zbic temperature poznizej 37,5. Jutro juz pewnie bedzie wysypka. I zdrowko wroci zaraz. diodda- nie wiem jak tam z tymi ziemniaczkami bo ja gotuje dla nas i dla Igi razem. Jutro robie kurczaka w wrzywach. no i resztka ogorkowej czeka. Nastepne miesko serwujemy cielecinke.musze cos porobic do sloikow, bo wszystko zjedzone. Moze jarzynki zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
wystarczy wpisac "puzzle piankowe" albo "puzzle podlogowe" i wyskakują, my kupilismy zwierzątka, ale są i literki i cyferki i kwiatki.... :) jutro w nocy jedziemy na majówkę, denerwuję się, całą POlskę przejechac w nocy trzeba, dziecko w foteliku.... juz bym chciala byc na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
a wiecie w ogole jaki numer :D we wtorek wieczorem przed zaśnięciem córci bawiłam się z nią w łóżku i ona jak natrafi na kawał ciała to go tak wciąga i ssie jak pierś no i ja się do niej przytulałam buzią i ona mi tak pocmoktała chwilkę policzek, zresztą nie pierwszy raz. No i godzinę pozniej ja idę do lazienki się myc patrzę a na policzku ogromna sina malina !!! Tragedia, wyglądam jakby mnie ktoś obił :D Tak więc jakby co to przestrzegam !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diodda a koja w druga strone jak trafi na kawal ciala to na nim pryka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dioda - hehe, będziesz sensacje wzbudzac w Kotlinie. Ciekawe, czy śnieg jeszcze będzie gdzięś poza szczytami. Parę lat temu też w majowy weekend widzielismy lalunie w szpilkach wchodzace na Szczeliniec, a na górze śnieg po kolana i to ten najgorszy, lód pod spodem woda na wierzchu. Ja muszę stwierdzić, że posiadanie dziecka ma ten minus, że jakoś częściej rodzina człowieka nawiedza, tym razem o tyle dobrze że mężowska. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
no.. miejscowosc do ktorej jedziemy szczyci sie, ze jeszcze 30 cm sniegu tam lezy. Heheheheh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie ci Dioda ja muszę czekać na góry do lata. A rok temu brnęłam po kolana w śniegu na Szrenicę, moge se teraz co najwyżej powspominać :( Dobra do domku sie zbieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diodda
hmmm..... no ja niestety jestem problemowa bardzo i trochę się obawiam tego wyjazdu, tzn konkretnie wyjść w teren. No bo jak tu nakarmic dziecko np przy 10 st. C albo co gorsza przewinąc.. A np moja Mysza potrafi ostatnio robic 2-3 kupy dziennie - a co jak jej się zdarzy na trasie ? Jestem ogólnie za pobytami na powietrzu z dzieckiem, ale chyba wolałabym ogródek mamy jednak... DO tego prognozy pogody wcale nie optymistyczne. A my do gór mamy daaaleeeeko. Zastanawiam się po prostu, czy to nie jest poroniony pomysł jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foxylady
Daj spokój jedź ! Zwłaszcza że jeszcze karmisz cycem, to najwygodniej. No i odrobina oddechu wolności każdemu sięprzyda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli zaplanowaliście to w miarę realistycznie, krótsze wypady zamiast całodniowych wycieczek, niższe partie gór to jedź. Ja po prostu nie bardzo wyobrażam sobie wspinanie się w śniegu czy błocie z dzieckiem w nosidełku. Mi Kotlina kojarzy głownie z górami stołowymi, które wysokie nie są i raczej łatwe i przyjemne pod warunkiem ze sucho. Inna sprawa że u nas trasy planuje mój mąż i stąd pewnie mój sceptycyzm, bo on na pierwszy dzień łażenia zakłada co najmniej 20 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×