pomóżcie! dlaczego miesięczne dziecko płacze całymi dniami?

moja siostra jest bezradna, kolka kolką ale oprócz stałych pór płaczu, usypia dosłownie na 10 min budzi się ze strasznym płaczem, nie toleruje łóżeczka, tak że cały czas jest noszona na rękach bo inaczej histeria czy ktoś może pomóc?

niestety nie działa :(

jeszcze raz tam wejdź i w adresie skasuj 8 ostatnich znaków :) pozdrawiam

u mnie tez tak bylo- przez caly drugi miesiąc KASIA non stop płakała- ja zaczelam watpić, ze to kolka, bo przeciez dziecko nie moze cały czas miec koli. Co usnela zaraz budzila sie z placzem. ja myślałam, ze to pewnie coś od brzuszka, ze ja boli.... poszłysmy do lekarza i okazało sie,, ze dziecko w ciagu miesiaca przybylo tylko 10 dkg!!!( a w pierwszym miesiacu az 1,30 kg) - dziecko bylo caly czas glodne i dlatego płakalo. Moze Twoje dziecko dostaje za malo jedzenia??? sprawdz , czy przybiera dobrze na wadze. Po tym wszystkim przeszlam z karmienia piersia na butelke i KAsia w ciagu dwoch tygodni przybrala az 80 dkg i skonczyly sie placze. JAk wczesniej caly czas ja nosilam na rekach( dziecko bylo glodne i dlatego plakalo, a ja je staralam sie uspic), tak teraz wiekszosc czasu spedza lezac- zajmuje sie soba i czesto sam usypia.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=1315039&id_f=10

dziękuję dziewczyny, może uda się zapanować nad sytuacją :)

no właśnie chyba nie o to chodzi, że jest głodna, bardzo poprawnie przybiera na wadze jest tłuściutka, mimo wszystko dziękuję

no właśnie chyba nie o to chodzi, że jest głodna, bardzo poprawnie przybiera na wadze jest tłuściutka, mimo wszystko dziękuję

do -> .................... a kiedy okazało się że jadła nieprawidłowo, moja siostra przestrzega diety bo mała jest prawdopodobnie alergiczką

do -> .................... a kiedy okazało się że jadła nieprawidłowo, moja siostra przestrzega diety bo mała jest prawdopodobnie alergiczką

ale Monika - moja siostra je tylko gotowane warzywa, zupy i takie tam super lekkostrawne rzeczy, naprawdę można się załamać!!

być wina zbyt chudego pokarmu jaki ma Twoja siostra i dlatego dziecko mimo że je dużo to pokarm jest zbyt mało wartościowy...tak, najlepiej wybrać się do lekarza niech on zadecyduje co jest...!!!

Hej!! Monika ja tez mam na imie Kasia:) i plakalam non stop do 4 miesiaca.mama sie wstydzila ze mna na spacery wychodzic:)...

Niektóre dzieci mają kolkę i trzeba przez to przejść . W zasadzie nie ma skutecznych leków. Jest wiele publikacji na ten temat dlatego nie chcę sie powtarzać. Mam 2 dzieci. Pierwsze dziecko z powodu kolki płakło mi CODZIENNIE ( po kilka kilkanascie godzin dziennie) przez bite 3 MIESIACE !!!! To był koszmar. Płakałam i ja ze zmeczenia. Marzyłam aby sie wyspać, usiasc wygodnie z fotelu itp. Jednak przede wszystkim zal mi było maleństwa. Po upływie 3 miesiecy napady koleK zaczeły zmniejszać się, były coraz rzadsze....aż w końcu ustapiły. Czasami nie mogłam juz patrzec na własne dziecko - tak miałam wszystkiego serdecznie dosć !!!!! Na męza się wydzierałam, ze zbyt mało mi pomagał......naprawdę było CIĘZKO . Wspólczuje Tobie Kurteczko. Wyspana, wypoczeta mama ma wiecej cierpliwosci dla maluszka. Moze ktoś Cie odciazy????? Na wieśc o grugiej ciązy - byłam przybita. Ten koszmar miał się powtórrzyć.........A jednak NIE!!!! Drugi bobas jest chyba dla mnie nagrodą za tamten horror, przesypiała i nadal przesypia całe noce...a w dzień tylko płacze jak jest głodna lub senna:) Kurteczko - zycze Tobie wytrwałosci...Tak czy inaczej koniecznie udaj się po radę nawet do kilku lekarzy. Pozdrawiam:)

Moja siostra wrzeszczała na okrągło - okazało się że jedzenie jej szkodziło. Więc dla pewności warto przebadać dziecko pod kątem uczuleń itp.!

dziewczyny dziękuję, jesteście świetne dziękuję za zainteresowanie i ciepłe słowa mam nadzieję, że mała Marta kiedyś wreszcie przestanie płakać tymczasem dobrze przybiera na wadze i jest zdrowa - tak powiedział jej lekarz ma 5 kilo i 1,5 miesiąca nie liczyłam na tyle słów otuchy jest mi strasznie miło!!!

dziewczyny dziękuję, jesteście świetne dziękuję za zainteresowanie i ciepłe słowa mam nadzieję, że mała Marta kiedyś wreszcie przestanie płakać tymczasem dobrze przybiera na wadze i jest zdrowa - tak powiedział jej lekarz ma 5 kilo i 1,5 miesiąca nie liczyłam na tyle słów otuchy jest mi strasznie miło!!!

Jak ja tak płakałam,jak byłam mała,to mi dali butelkę,bo podobno w cycusiu to woda,a nie mleko było. Po prostu głodna byłam:-)

Dla mamusi polecam koper włoski(zatkać nos i pić, dla Maleństwa, smak ma paskudny), dla Bąbla PLANTEX (herbatka na kilkę), ewentualnie ESPUTICON("mikstura na bączki"-to samo co espumisan, tylko nazwa inna i dla najmłodzych:) ). Ale przede wszystkim dużo tulenia, poza tym, chyba dobrze byłoby porozmawiać z lekarzem?

Może malutka cierpi na refluks (nie wiem czy poprawnie to piszę) ale jest to cofanie sie treści pokarmowej z żołądka i jest to bardzo bolesne. Oprócz placzu maleńka może dużo ulewać mleka i wymiotować jak również mogą wystąpić duszności poobserwujcie małą czy tak sie nie dzieje. Jeśli tak to po karmieniu trzymajcie ja długo w pozycji pionowej i nie może leżeć na płasko tylko musi leżeć na podwyższeniu. Jeżeli mała je łapczywie to również może być przyczyną wówczas przerywajcie karmienie niech maleńka odsapnie i wypuści powietrze którego się nałykała a potem ponownie przystąpcie do karmienia. powodzenia

cześć! Właśnie mi się przypomniało, że mój maluszek najbardziej płakał jak było mu za ciepło!, urodził się na koniec marca - więc nie było za ciepło, a on nie tolerował nawet ubranek welurkowych tylko bawełniane! nie mówiąc już o żadnym przykryciu, czy rożku!! noworodek leżał cały dzień w bawełnianym body i bawełnianych śpioszkach niczym nie przykryty! wszystkie babcie były przerażone! ale wtedy grzecznie spał i nie płakał - a jak tylko było mu zaciepło ryczał jakby go ze skóry obdzierali. !! stopnień ciepłoty u maluszków sprawdza się na dekoldzie - jeżeli jest gorący znaczy, że trzeba maleństwo poprostu trochę rozebrać, temperatura na dekoldzie powinna być normalna, bo jeżeli jest chłodna to świadczy o lekkim wyziębieniu. zimne rączki czy nóżki nie światczą o oziębieniu !!!!!maluszka tylko o słabym krążeniu - normalnym w tym wieku. Kurteczko! mam nadzieję, że coś pomogę twojej siostrzenicy! życzę powodzenia i całuski dla Martusi

kurteczko, jak tam twoja siostrzenica???

Cześć dziewczyny!! Wyobraźcie sobie moja siostrzenica ma już 2 miesiące i waży ... 5 kg!! Jej nieustanny płacz to już historia. Nikt nie wie o co jej chodziło ale najważniejsze że ten ciężki okres m a j ą już za sobą. Marta jest śliczna: ma duże, ciemne oczy i sterczące włosy, drugą brodę i słodkie fafle, robi miny i wydaje śmieszne dźwięki, bardzo lubi się kąpać. Naprawdę b.dziękuję wszystkim za zainteresowanie problemem małej, jest mi strasznie miło!! nie spodziewałam się tylu życzliwości, to forum jest świetnym wynalazkiem pozdrawiam wszystkie mamy, maleństwa i oczywiście ciotki :)

witam mam 1,5 miesiecznego synka i od nie dawna zaczoł mi panicznie płakać wcześnie mial zapalenie ucha srodkowego i nie wiem czy znow mu sie to nie nawróciło i nie wiem co mam robić ;(