Gość lusi24 Napisano Maj 14, 2006 Iwonka robilam kontrolny rezonans i wynik byl super! zadnych pozostalosci i wszystko ok. Lekarz sam nie rozumie dlaczego u mnie dalej prolaktyna nie chce dac za wygrana. Myslal ze moze mam niedoczynnosc tarczycy, ale zrobilam badania i wszystko ok. W klinice jak bylam i robili mi wszystkie badania hormonalne i ginekologiczne to tez bylo wszystko dobrze. Sama juz nic nie wiem. :( ale w Warszawie jak bylam z wynikiem kontrolnym to lekarz powiedzial ze z czasem wszystko wroci samo do normy. Wiec zyje nadzieja i faszeruje sie bromkiem, bo we wrzesniu slub i ... moze dzidzius (jak sie uda) :) pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneta28_ Napisano Maj 14, 2006 Hej dziewczyny, Cieszę się, że na formum, ktoś podjąc temat gruczolaka przysadki. Cieszę się, ze tutaj trafiłam, bo uzyskałam bardzo wiele cennych informacji i przede wszystkim nadzieję, że operacja nie jest taka straszna. Ja niestety mam makrogruczolaka (18mm)leczę się od 5 lat. Najpierw bromergonem sie faszerowałam(6tab.), a teraz 2x dziennie Norprolac (tak na marginesie okropnie sie po nim czuje). Prolaktyny nigdy nie miałam w normie, ale po ostatnich badaniach, kiedy jej poziom przekroczył ponad 4-krotnie jej górną granicę (104, przy normie do 24), przeraziłam się trochę i postanowiłam zacząć działać. Mieszkam w Olsztynie, a tutaj o dobrego lekarza naprawadę trudno.Poszukuję więc kontaktu do jakiegoś dobrego specjalisty, który pomógłby zadecydowalby co robić, skoro leki nie działają. A może któraś z Was jest z Olsztyna lub w Olsztynie się leczy/ła? Pozdrawiam cieplutko Was wszystkie. Hej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 14, 2006 Hej dziewczyny! Lusi, pewnie faktyczne organizm to nie maszyna którą można sterować za pomocą przycisków, trzeba czasu i spokoju. To jest najważniejsze. Jeśli rezonans jest ok - to tylko się cieszyć. Jeśli chodzi o ślub to gratuluję - ja swój miałam 2 lata temu. To naprawdę wielkie przeżycie - więc trzeba trochę o tej prolaktynie zapomnieć i poddać się emocjom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 14, 2006 Anetko, ja chętnie mogę Ci pomóc jeśli chodzi o Gdańsk, ale prawda jest taka że najważniejsze są badania. Jeśli masz wysoką prolaktynę a leki nie pomagają to trzeba się zdecydować na operację bo innego wyjścia nie ma. U jakiego lekarza się leczysz? Napewno jest Ci potrzebny endykrynolog - mój konkretnie jest lekarzem z przychodni i daje mi darmowe skierowania na prolaktynę którą badam 1 raz w miesiącu. Poza tym jak czułam niepokój to poszłam do kilku prywatnych którzy nic nowego mi nie powiedzieli. Ważne jest aby lekarz kierował na badania krwi, rezonans i jak nie widzi zmian to na operację. Mój lekarz skierował mnie jeszcze na "kominek" czyli do Akademi Medycznej na konsultację w obecności wielu lekarzy którzy potwierdzili jego opinę. I tak trafiłam do dr Zielińskiego z Warszawy który za 2 tyg będzie mnie operował. Dodam jeszcze że leczę się trzy lata. Jak masz pytania to daj znać. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 14, 2006 Aniu, co tam u Ciebie jak się czujesz? Jak masz siłę to napisz coś więcej o operacji, może jakieś rady albo przestrogi, potrzebuję informacji bo psychiczne się przygotowuję. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania35 0 Napisano Maj 14, 2006 cześć dziewczyny juz czuje sie coraz lepiej jeszcze kręci mi sie w głowie , w piatek był tydzien po operacji, ale juz widze że coraz lepiej. sama operacja to dla mnie nic przyjemnego. Jak sie obudziłam nie mogłam oddychać, miałam leisty guz i podobno większy niż na zdjęciu po rezonansie , które robiłam w lutym, lekarz mówił że urósł. Pobrali mi z nogi troszke tłuszczyku bo musieli , potem lezałam dwa dni płasko aby ten tłuszczyk sie nieodkleił od przysadki, przez te dni miałam w nosie dreny , oddychac mozna było tylko ustami, ale jak je usunoł zaraz było lepiej.Na 4 dobe wyszłam ze szpitala. Dzisiaj juz o niebo lepiej ale musze uważac nie moge sie nachylac ani dźwigać. Jakbys chciała cos więcej to pytaj. pozdrawiam Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aneta28_ Napisano Maj 14, 2006 Do iwony28 Hej Leczę się u lekarza o specjalności gin.-end. Tylko widzę, że on chyba na moim przypadku dopiero się uczy. jest dobrym specjalistą, ale bardziej chyba w ginekologii, jeśli zaś idzie o sprawy związane z hormonami, to leczy chyba głównie panie w okresie menopauzy, tudzież z problemami "tarczycowymi". Od niedawna mieszkam w Olsztynie (wcześniej był Kraków) i w związku z tym nie mam żadnego punktu zaczepienia. Badania robię prywatnie co miesiąc. Miałam już 4 razy rezonans i już po ostatnim nie było widać zmian idących w kierunku pomniejszania gruczolaka, napisano w opisie oględnie: "gruczolak wydaje się zmniejszać":), odniesiono to jednak do badania pierwszego (sprzed kilku lat), a nie tego wykonanego w roku poprzedzającym ostatnie badanie:)Ech.. Dziękuję, że się odezwałaś. nazwisko wspomnianego przez Ciebie dr Zielińskiego dosyć często się pojawia na forum. Czy trudno jest umówić się do niego na wizytę? Czy długo się na nią czeka? Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 15, 2006 Czesc Dziewczyny, Mam pytanie. Jaki hormon trzeba zrobić żeby mieć pewność, że to nie tarczyca?? Po jakim czasie leczenia zaszłyście w ciążę?? Ja bardzo bym chciała mieć dziecko ale na razie nie bardzo wychodzi. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 15, 2006 ....i jescze jedni pytanie. Ja mam bardzo małą macicę. Czy któraś z Was miała coś podobnego w wyniku gruczolaka ( zbyt wysokiej prolaktyny). Pozdrawiam**** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola27 Napisano Maj 15, 2006 hej dziweczynki!!!! Widze ze sprawy nadal w toku po krotkim wczesniejszym przestoju! Sporo nowych osob witam je bardzo serdecznie!!!!!! Ja zaszlam w ciaze po 8 miesiacach przy intensywnej kuracji bromergonem 9 tabletek dziennie, wtedy tez prolaktyna troche spadla byla w okolicy 30-45 i mialam nawet regularny okres, mlekotok utrzymywal sie nadal. wazne jest to by nie myslec ze juz moze sie udalo moze zaszlam ja tak tez mialam dopiero jak dalam sobie troche na luz byly wakacje imprezy potem jakies inne zabawy i okazalo sie ze w pazdzierniku jestem w ciazy!!! Mala jest zdrowa i w lipcu bedzie miala 2 latka!!! Co do malej macicy nie powinno byc problemow ja tez nie mam jej zbyt duzej a corka jest jak sie patrzy!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ola27 Napisano Maj 15, 2006 wielkie gratulacje dla przyszlej męzatki!!!! Rozluznij sie i zaszalej na slubie!!! to wielki wspanialy i niezapomniany dzien!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 16, 2006 Witam, Olu 27 dziękuję za pocieszenie. Ja jestem mężatką już prawie od roku i bardzo chciałabym zajść w ciążę. Wczoraj byłam u mojego ginekologa i prolaktyna spadła mi do 40,23 z 43 - wynik z przed miesiąca-(norma 25) ale nadal nie mam okresu. Lekarz zostawił mi nadal 3 tabletki bromergonu i powiedział że jeszcze poczekamy. Powiedział, że moje zajście w ciążę to będzie kwestia lat....:((((( Mam nadzieję, że tak jak Ty OLU będę miała szczęście i uda nam się wcześniej. Pozdrawiam gorąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 16, 2006 Cześć dziewczyny, Anetko, Ty już leczysz się 5 lat to wg mnie bardzo długo. Jeśli wciaż bierzesz leki i nic. Ja trafiłm do dr Zielińskiego w taki sposób że poszłam do mojego lekarza (z przychodni) i powiedziałam ze tak już nie może być dalej - biorę leki i nic. Rezonas wykazywał zmniejszenie min określone w minimetrach, ale co z tego jak nie miałam normalnych miesiączek tylko wywoływane i sama czułam że ile tak można. Dostinex, bromergon - brłam uczciwie jak najwięcej w weekendy, w tyg też. Ale te leki przekładja się na życie bo mi wciąż było słabo, nie miałam na nic wiecznie siły, mdląco i śpiąco. Powiedziałam koniec - co dalej? ja mam dosyć trucia które niczego nie zmienia. Jeżeli Pan nie czuje się na siłach to proszę mnie skierować do kogoś kto zna te przypadki. Rozmowa była krótka i konkretna. Pewnie gdyby nie ta rozmowa to mogłabym tak 10 lat się leczyć. Ważnym argumentem jest chęć posiadania dziecka. To jest normalne w tym wieku. Jeśli nie chęć to napewno każda z nas chce być zdrowa żeby w każdej chwili móc zadecydować. Mój lekarz powiedział że teraz to tylko operacja. Ja byłam przygotowana wiec od razu o wszystko zapytałam - gdzie? A wcześ niej jeszcze mnie wysłał na konsultacje do AM i tam potwierdzili że to bez sensu czekać - gdyby leki miały pomóc to już dawno by pomogły. Opowiedział mi o Szpitalu w Warszawie, że jak wróci po 3 tyg z urlopu to się skontaktuje z dr Zielińskim. Wyszłam z gabinetu do domu i pomyślałam po co mam czekać 3tyg. Zadzwoniłam w piątek do lekarza i na wtorek byłam umówiana na wizytę w Warszawie. Wzięłam kartę pacjenta i pojechałam bez żadnego skierowanie. Lekarz obejrzał kartę i wyznaczył termin operacji. Dr Zieliński to zupełnie naprawę wspaniały człowiek bardzo serdeczny i gotów do pomocy. Jadąc do Warszaw zastanawialm się czy tak od razu mnie przyjmnie? Okazało się że zazwyczaj ok 10-12 ma przerwę pomiędzy operacjami i wtedy spotyka sie z pacjentmi. Na operację czekałam 3 mies. Działaj bo tak nie można długa czekać - Ty czekasz 5 lat Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 16, 2006 Iwono, Piszesz, że nie miałaś noramlnych miesiączek tylko wywoływane-to tak jak ja. Jesteś 2 lata poślubie i miałaś operację. Czy udało Ci się zajść w ciążę?? Przepraszam, żę ja cały czas o tej ciąży, ale dla mnie jest to w tej chwili \"rzecz\" najważniejsza. Pozdrawiam*** Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 16, 2006 Hej, jestem 2 lata po ślubie i jestem przed operacją. Za 3 tyg mam. Sprawa ciąży dla mnie również jest teraz najważniejsza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 17, 2006 Koniecznie napisz jak już będziesz po. Będę trzymać kciuki. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Doti_77 Napisano Maj 17, 2006 Witajcie. ja tak naprawdę to nie wiem czy mam mikrogruczolaka,u mnie to wszystko wygląda tak . Zaczęło sie od cykli które trwały ponad 40 dni,okropny ból piersi,brzucha ,wypadające włosy. Po trzech miesiącach poszłam do gina i niestety nie trafiłam na takiego super , zrobił prl z obciążeniem i dał bromnek nic nie mówiąc co i jak. A że mi po tych tabl wszystko wracało do normy to dalej chodziłam do niego. po roku leczeniu moja prl była juz prawie w normie ,więc sie cieszyłam że w końcu zakończe leczenie,długo to nietrwało bo za 3 miesiące okazało się że mimo brania leku moja prl była znowu tak wysoka,więc kazał zwiększyc dawkę i brałam 2 tabl . Oczywiście w międzyczasie kontrolowałam prl i spadała .Teraz juz minęło 2 lata mojego leczenia prl w normie od pół roku . więc postanowiłam że chyba czas zakończyc leczenie no i poszłam tym razem do innego gina bo moj akurat wyjechał . No i dowiedziałam się że prawdopodobnie może byc mikrogruczolak wynika to z testu po tabl moja prl tym raze po raz drugi drgnęła ale tylko troche .Przez te 2 lata ja domyślałam sie ale skoro lekarz nie kazał robic badan to ja niepanikowałam Ale teraz to nie wiem co robić ,gin zaproponowal żebym narazie zaprzestała branai bromka i za miesiąc zrobiła kontrolna prl jak znowu zacznie rosnac to spowrotem mam wrócić do leku i zrobić rezonans. Co wy o tym dziewczyny myślicie ,czy powinnam pojść do endokrynologa ,może powinnam dalej brac bromek ,ale może zaryzykować tak jak gin kaze i z prl będzie dobrze. To dla mnie bardzo ważne jak dla wielu z Was bo rownież chcę dzidziusai. Staramy się juz 8 miesięcy i nic ,owulacja niby jest. Proszę napiszcie co myślicie. pozdrawiam.Doti Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renata13 0 Napisano Maj 17, 2006 Cześć dziewczyny, jestem zapewne jedną z Was, bo borykam się, z makrogruczolakiem (27 mm) od miesiąca. Oczywiście spadło to nam mnie jak grom z jasnego nieba. Iwonko28 piszesz,że masz być w szpitalu 4 czerwca, myślę,że się spotkamy ponieważ ja mam ten sam termin. Też będzie mnie operował dr. Zieliński. Powiem wam dziewczyny, że im bliżej tym sie więcej boję, chociaż Wasze doświadczenia, przeżycia, które opisujecie na Forum dodają mi otuchy. Generalnie boję sie co będzie potem, jakie hormony sie \"posypią\". Aha, dziewczyny czy wszyscy mają wycinany \"tłuszczyk\" z nogi? Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania35 0 Napisano Maj 17, 2006 cześć dziewczyny Renatko to co ja wiem nie wszystkie dziewczyny maja wycinany tłuszczyk. Ja miałam poniewaz jak powiedział prof. miałam bardzo galaretkowatego guza i usunoł mi całego więc musieli pobrac tłuszczyk. Wszystko zalezy jakiego sie ma tego guza. Dziewczyny trzymajcie sie najgorzej jest do operacji potem juz jakos idzie, ja miałam 5 maja ale jescze jestem słaba , a inna dziewczyna miała dwa dni przedemna i była juz w szpitalu w lepszej formie , kazdy przechodzi inaczej taka operacje, fakt tamta dziewczyna nie miała tłuszczyka wycinanego i nie musiała twardo lezec dwie doby tak jak ja. Trzymama za was kciuki i zycze powodzenia pa Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prolaktynoma 0 Napisano Maj 17, 2006 Aniu czy wycieli ci tylko guza czy jak pisza niektórzy ze wycinaja cała przysadke? miałas moczówke ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ania35 0 Napisano Maj 17, 2006 cześc Prolaktyna tak miałam moczówke to było straszne w nocy po zabiegu piłam litry wody cały czas myslałam że widzę miski z woda tak mi sie chciało pić, oczywiscie zaraz prosiłam o basen, lekarze kontrolowali mnie zrobili bilans płynów, podali jakies leki i jakos to sie uspokoiło. Przysadka została ale pusta i daltego musieli ja zapełnić tłuszczykiem tak mi sie przy najmiej wydaje. Ania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 17, 2006 Hello, Hej Renatko! Miło Cię poznać - czy Twój nick Renata13 znaczy że masz 13 lat? Opowiedz o swojej choróbce - jesteś Nowa na naszym forum? Ja mam mieć operację w poniedzialek rano aTy? 4 czerwca mam przyjechać do szpitala rano - ale zaponmiałam czy na czczo czy nie- może pamiętasz? Aniu - mam jeszcze pytanie na ile czasu dostałaś zwolnienie? Ja przyznam szczerze że myślałam że po 2 tyg wrócę do pracy .... Ale widzę że nie za bardz....o. Pozdrowienia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona28 Napisano Maj 17, 2006 Aniu, a to leżenie dwie doby bez ruch to na plecach czy na brzuchu? A głowa musi być w bezruchu? ile trwała moczówka? Ja najbardziej boję się żeby mi nie uszkodzili nerwów wzrokowych, tego się boję najbardziej bo reszta jakoś będzie mam nadzieję. Acha i jeszcze jedno, nie wiem czy już pisałam ale dostałam skierowanie na wszystkie badania - lekarz z przychodni przyszpitalnej dał mi na wszystkie badania bez problemu - powiedział że do operacji może mi dać na wszystko. Tak samo każdej z nas należy się comiesięczne badanie prolaktyny na skierowanie czyli bezpłatnie :) Jeśli można to lepiej za tą kaskę kupić sobie tzw polepszacz humoru czli jakiś fajny łaszek albo kosmetyk, no nie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Renata13 0 Napisano Maj 17, 2006 Iwonko, faktycznie jestem w tym gronie nowa dlatego kilka słów o mnie: jestem po 30-ce, mam makrogruczolaka który spowodował,że cała przysadka ma 27mm (chyba wytną całą?), uciska na nerw wzrokowy. Muszę powiedzieć, że z moimi hormonami jest tragedia, wyszstko mam poniżej normy np prolaktyna 1,75 ng/ml. Jeśli chodzi o operacje to mam 5-tego lub 6-tego czerwca(czekam na potwierdzenie). Jeżeli masz się zgłosić w niedzielę to na pewno będziesz miała operację 5-go w poniedziałek, więc nie musisz być na czczo. Dziewczyny, jak się czułyście zaraz po wybudzeniu z narkozy, bo powiem szczerze, że mam \"pietra\", a co z tą moczówką, czy cały czas chce sie pić, chyba nie wszyskie miałyście moczówkę, od czego to zależy? Aniu, życze Ci szybkiego pwrotu do sił zapewne z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Mam jeszcze pytanie: jak długo przebywa sie w szpitalu i jak znosi się podróż do domu (będę wracać chyba pociagiem ponad 400 km) Gorąco pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość evelina21 Napisano Maj 18, 2006 Witajcie;) no, Renatko, widze ze sie w koncu odezwalas na forum;) nie martw sie - przysadki Ci calej nie wytna, moj makrogruczolak tez byl podobnych rozmiarow i nic takiego mi nie zafundowali hihi;) a po przebudzeniu z narkozy tez czlowiek czuje sie niezle, tylko wiadomo sennym sie jest batdzo i wsumie to zasypia sie non stop nawet nie wiadomo kiedy;) ale tak po 12 godzinach wszystko sie normuje. musze Wam powiedziec ze ja, mimo ze od mojego zabiegu minelo juz dwa miesiace nadal mam moczowke niestety. wprawdzie nie widuje juz misek z woda jak Ty Aniu, ale wciaz trzymam przy lozku baniaczek 5 - litrowej wody. no i caly czas lykam hydrocortison. Renatko - masz 90 % szans ze ona dopadnie Cie takze wiec bedzie Ci potrzebne w szpitalu doslownie MNOSTWO wody ;) co do powrotu do domu - nie ma problemow - ale po odlezeniu mniej wiecej tygodnia zeby sie szwy dobrze sklepily;) aha - moczowka czesto dlugo trzyma a pojawia sie stad ze przysadka odpowiedzialna jest za gospodarke wodna wiec jak sie ja ruszy wszystko sie wali wiec automatycznie hormony szaleja a razem z nimi system wydalania i pobierania przez organizm wody. wyregulowanie tego to kwestia tygodni albo nawet miesiecy - tak mi powiedzieli. Doczytalam ze czasem moze pozostac na cale zycie ale tylko przy powaznych urazach mozgu. Iwonko - ja lezalam na plecach i tylko jedna dobe na szczescie;) no a glowka musi odpoczywac i ZAKAZANE jest schylanie sie!!! do teraz mam dziwne uczucie jak schyle glowe........ trzymam za Was dziewczynki kciuki mocno - wszystkie jestesmy z Wami duchem;) ja juz lece spac bo cosik sie zabardzo rozpisalam;)...raz a porzadnie - jak to mowia;) dobranoc! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Prolaktynoma 0 Napisano Maj 18, 2006 Aniu , Ewelino i Dziewczyny po operacji czy bedziecie zazywac (zazywacie) hormony przysadkowe dozywotnio?? Skoro wyłyzeczkowali przysadke to sama pewnie nie wytwarza tylu hormonów -jak to jest ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Doti_77 Napisano Maj 18, 2006 Dziewczyny :) szkoda że żadna mi nieodpisała. A jeśli chodzi o operacje to sie wystraszyłam bo z tego co czytałam to myslałam że to żadkość ,a jednak jest tu kilka was które to przeszły lub bedą operowane.Trzymajcie się . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 18, 2006 Witam, Doti_77 ja miałam robiony rezonans, który nic nie wykazał. Mam 26 lat-wysokie PRL mam od 3 lat. Moimi objawami był brak okresu i podwyższona peolaktyna- nic wiecej. Brałam 2 bromergony, teraz 3. Ostatnio wyczytałam w necie o gruczolaku i postanowiłam, że zrobię sobie rezonans. Mój lekarz mimo tego, że mógł podejrzewać gruczolak nie zlecił mi badania rezonansem bo sam musiłaby pokryć część kosztów ( jakoś to dziwnie działa). Tak więc jeśli Cię to bardzo męczy ( mnie męczyło) wydaj te 500 zł i zrób sobie sama to badanie. U mnie wykazało mikrogruczolak-co na razie nic nie zmienia w moim leczeniu-nadal 3 tabletki bromka, ale przynajmniej wiem co jest przyczyną tego wszystkiego. Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 18, 2006 Z tego co tu przeczytałam lekarze bardzo niechętnie ( jeśli w ogóle) piszą skierowania na te badania ( tomograf, rezonans). Niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
czarna_jagoda 0 Napisano Maj 18, 2006 W pierwszym poście miałam robiony oczywiście tomograf, który nic nie wykazał-pomyłka:) Rezonans wykazał- niestety. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach