Lusia_79 0 Napisano Lipiec 11, 2007 Wróciłam do Bromka. Jesienia mam dostać skierowanie na rezonas-po wizycie u endo-diagnoza-prawdopodobnie prolaktynoma. Choć jak mówie przede mną rezonans. Teraz jest mi niedobrze bo wziałam dziś cała tabletke na dzień-znowu musze się przyzwyczaić. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Lusia nareszcie Napisano Lipiec 11, 2007 rezonas! nie odbierz tego zle, ale wg mnie juz dawno powinnas go miec( z tego co tu pisałas o Twoim przypadku ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Lipiec 11, 2007 Pewnie powinnam. Acha prl bez leków przez 1,5 miesiąca wyniosła 71-to chyba nie ejst tak źle bo startowy poziom miałam wyższy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Bernadka 0 Napisano Lipiec 11, 2007 Lusia Ty zyjesz!!! :):):) No to zobaczymy co jak rezonans wyjdzie Powodzenia w przyzwyczajaniu sie do tego paskuctwa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gosia1988 Napisano Lipiec 11, 2007 maadziaw- na szczęście leczę sie od początku u endokrynologa bo na ginekologa nie chciałam sie zgodzić, bo uwazałam że jest za wcześnie. mam nadzieje ze nie bede musiała leczyć sie długo bo chyba sie wykończe ha ha pozdro Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Lipiec 11, 2007 Lusia79- ja również uważam że warto mieć diagnozę na podt. rezonansu za sobą...będziesz wiedziala na czym stoisz...czekamy na wiesci choć wiem ze jeszce troszkę poczekamy :) ale szybko przeleci ...... co do wyniku to jeśli bez bromka to rzeczywiście \"znośny\" zwłaszcza ze startowy miałaś wyższy...ja podobnie jak nie brałam (ale tylko 3 dni to wynik wywindował na 69- ale to co innego)..Ty masz znacznie dłuższy czas \"spoczynku\" ... mam nadzieję ze przyzwyczaisz isę do tego bromka...nikt z nas go tu chyba nie lubi i każdy inaczej reaguje ale na pewno z czasem będzie bardziej znosny.. madziaw- to niesamowite ze tak szybko odczułas poprawę ...jednak warto było!...dobrze ze szybko wracasz do zdrowia pozdr. :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GaboniK 0 Napisano Lipiec 11, 2007 ja również w tej chwili tylko leczę się u endo...jak spełni się mojej marzenie (ciąża) wtedy wrócę do gina (rzecz jasna ;) ) ale jak dotąd do gina chodziłam tylko po recepte na bromka...bo...kazano mi czekać..hm ...więc czekam ale lecząc się pod okiem endo :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak jak Gabonik Napisano Lipiec 11, 2007 po recepte na bromek do gina a na leczenie konkretne-kontrole tylko do endo (a przy okazji recepta równiez) rezonans mam co rok z przychodni endo Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Lipiec 11, 2007 Ale u nie gin i endo robią identycznie to samo-jeden i drugi lekarz obiecywał/obiecuje rezonans. Tyle ż egin nie dał jak narzie skierowania a eno obiecuje. Wiecie co, z wizytą wyrobiłam sie 2 dni przed strajkiem w przychodni. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 12, 2007 Lusia to może zmień endo bo to dziwne że nie chcą dać na MR przy gruczolaku ja w ciągu 6 missięcy miałam jedno TK i 2MR i znowu mam mieć w październiku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość teraz sa strajki wiec moze Napisano Lipiec 12, 2007 byc problem ze skierowaniami , chociaz...jak u mnie buł jakikolwiek problem z MR to mowiłam dr " baj baj " i szukałam innego . I całe szczescie bo gruczolaka wykryto w fazie mikro a tak bym czekała czekała czekała :-( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Lusia_79 0 Napisano Lipiec 12, 2007 Endokrynolog jest moim ,,nowym\" lekarzem-póki co powiedziała ze da. Ale w rozpoznaniu napisała-prolaktynoma. Ale moze wcale nie wyjdzie ta prolaktynoma.Wiecie jak to teraz z tymi strajkami-następną wizyte mam za 2 miesiące.Oby lekarze przjmowali. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ZDZICHO Napisano Lipiec 12, 2007 MADZIU!!!!!! Gratuluje udanej operacji ,jednak operacja byla przez nos,zycze ci szybkiego powroty do zdrowia i spokoju i spelnienia twych marzen. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 12, 2007 dziękuje:) i wzajemnie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 878787 Napisano Lipiec 13, 2007 czesc!! mam ten sam problem co Wy....czeka mnie niebawem operacja gruczolaka przysadki mozgowej...co jest najwiekszym powodem jego lokalizacji...umiejscowiony jest przy zatoce jamistej...i sa obawy jego przemieszczania...niewiele znalazlam informacji na temat tej zatoki, dlazcego jest tak waznym ona elementem...lekarz mi powiedzial ze to skomplikowana operacja wlasnie z tego wzgledu...troche sie jej obawiam...chociaz czytaja Wasze wypowiedzi wiem ze nie powinnam...jade niedlugo jeszcze do Warszawy na konsultacje z doktorem Zielińskim...jednak wiem ze powie to samo co endokrynolodzy...dziewczyny, sluchajcie? jak wplywa ta operacja na organizm czlowieka? zażywa sie pozniej hormony by uregulowac ich nadmiar badz niedobor...tyle wiem..jednak ile moze trwac takie leczenie pooperacyjne? jakie maja skutki uboczne? co dziwnym moze sie okazac to fakt ze moja prolaktyna jest w normie dzieki norprolackowi...ten gruczolak jets chyba juz makro- 10mm na 10mm...czekam na sierpnien:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 19, 2007 hej. właśnie wruciłam z badań endokrynologicznych w sumie wyniki będę miała za tydzień ale już teraz mam z prolaktyny i nie muszę zażywać ani bromergonu ani noprolacu a ni innych medykamentów związanych z prolaktyną :) natomiast po operacji wyskoczył mi problem z tarczucą i nadal z nadnerczami mam nadzieję że potem przysadka zaskoczy, pewnie ją długo uciskał ten guz. o i nadal nie mam miesiączki jem biosteron głupio się z tym czuję bo w TV reklamują go jako lek po 40 r.ż pozdrawiam wszystkich :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MMSS Napisano Lipiec 19, 2007 Maadziaw to super, że nie musisz zażywać żadnych lekarstw na PRL :-) !!! A inne hormony zapewne unormuja się za jakiś czas !!! Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość *Ika* Napisano Lipiec 20, 2007 Czesc dziewczynki! Moja prl to 145 ng/l i ciagle rosnie. Badanie MR wykrylo mikrogruczolaka 5mm. Wyników MR jeszcze nie widzial endo (dr Daniel, Katowice), ale wierze, ze zaleci mi kuracje farmakologiczna. Na razie nie biore lekow, ale kiedys bralam bromka (1tab) kilka miesiecy i prl spadla mi do 4ng/l. Moze dostane pol tabletki? ;) Bardzo chcialabym sie poczuc juz, troszke lepiej. Bardzo dokucza mi splatanie umyslowe, ciagle zmeczenie i silne bóle lewego oka (lejek przyasdki mam przesuniety w lewa strone). Ciekawe czy jest na to jakas rada... Pozdrawiam was serdecznie i zycze duzo zdrowia i wytrwalości :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
MMKK 0 Napisano Lipiec 20, 2007 Cześc!!! Ja też niestety mam gruczolaka. Moja prl jest ciągle powyżej 100-mimo brania lekow !!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 20, 2007 ika sprawdź sobie kortyzol we krwi bo ja z tego powodu też byłam zmęczona spać mi się chciało i wogule. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka2224 Napisano Lipiec 23, 2007 hejka wszystkim, trafilam do Was ale sama juz nie wiem czy to tu powinnam trafic, co prawda ja tez mam guza przysadki, ale chyba wszyscy na tym formum maja z teho powodu prlaktynemie czyli za wysoki poziom prolaktyny spowodowany wlasnie tym guzem. Ja natomiast mam akromegalie, czyli chorobe wywalana zbyt wysoiim poziomem hormonu wzrostu, ktory nota bene produkowany jest w nadmiarze gdyz mam tego guza przysadki - rozmiar 23 x17x21 mm, czyli spory. Mialam juz rezonans i zamysl byl taki aby go przez jakies pol roku zmniejszac zastrzykami z sandostatyny, ale ostatnio jak juz pojawil sie ostateczny wynik zarowno rezonansu jak i tomografii komputerowaj to okazalo sie ze teraz, w chwili obecnej odpada operacja bo guz wszedl juz na naczynia krwionosne pompujace krew do mozgu i dopoki on czyli guz nie zejdzie z tych naczyn krwionosnych to operacja jest bez sensu. Jestem zalamana.......... W zwiazku z tym mam pytanie czy ktos wie moze o takim przypadku jak moj czy wszyscy udzialowycy tego forum maja tylko te prolaktynemie?? dziekuje serdecznie za wszelkie informacje i pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 23, 2007 Aania a ile masz lat bo guzy w młodszym wieku wywołują właśnie akromegolię, ale to jest pewnie ten sam guz co wywołyję prolaktynome czy inne schorzenia. strasznie Ci wspułczuję gdzyż ja też miałam sporego guza 2x18 i 16. wiesz wcześniej o takim problemie pisała matka chłopaka to sobie przeglądnij poprzednie stromy. Pozdrawiam trzymaj się i niedaj się zwycięzyć temu guzowi pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka2224 Napisano Lipiec 24, 2007 ja mam 24 lata ale lekarka podejrzewa ze to juz mam ladnych kilka lat, znaczy sie tego guza. jezeli chodzi o to to nie wiem czy to jest ten sam guz. to znaczy guz jak guz, tez jest na przysadce tylko ze moj nie powoduje podwyzszonego pozuiomu prolaktyny, czyli nie powoduje produkowania nadmiaru prolaktyny tylko moj powoduje zbyt duza produkcje hormonu wzrostu, a z tego co sie naczytalam to te dwa rodzaje guza to nawet leczy sie inaczej bo przy prolaktynemii to bierze sie jakies tabletki a przy akromegalii trzeba wycinac:(choc u mnie teraz nawet tego nie mozna wiec juz sama nie wiem, jezeli ktos cos wie wiecej na ten temat to bede wdzieczna za kazde info, dzieki bardzo i pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość tak akromegalia to inny Napisano Lipiec 24, 2007 guz przysadki ale tez moze byc leczony lekami -jesli skutecznie hamuja wydzielanie hormonu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szamot_pl 0 Napisano Lipiec 24, 2007 Mam 31 lat i wykryto u mnie gruczolaka przysadki, głównym objawem jaki spowodował że lekarz dał mi skierowanie na rezonans były moje dziwne zawroty głowy niby tego nie było widać na zewnątrz lecz czuje się jak na karuzeli fakt że kontroluje ruchy jakie wykonuje lecz czuje niepewność, pojawiły się też problemy ze wzrokiem astygmatyzm i nie mogę skupić nieraz wzroku na jedmym punkcie lekki oczopląs lewego oka dodając te dwa objawy to czuje jakby wszystko dookoła wirowało, dlatego bardzo mocno muszę kontrolować swoje ruchy, ja tego gruczolaka nawet czuję taki lekki dyskomfort w głowie gdzieś w okolicy górnej części nosa ( gdzieś za nim ) cały czas ten wkurzający ucisk !!! to nie ból tylko to uczucie doprowadza do szału :) cały czas mam katar i takie poczucie pełności w zatokach, jutro mają mi zrobic badania krwi i sprawdzić poziom hormonów. Jedno mnie martwi że podczas odczytu badan rezonansu ktoś stwierdził że doszło do krwawienia wszyscy lekarze pytają się mnie czy nie miałem czasami ostrego bólu głowy i wymiotów, a ja nigdy takiego czegoś nie miałem, teraz pojawiła się niepewność z uwagi że gdy jest tam tętniak to trzeba otwierać czaszkę !!!!! trzech lekarzy i tyle samo opini, jeden mówi że to tylko gruczolak i można go wyciągnąć przez nos, a inny widzi tam wyciek i nie można tak operować ~!!!! Martwi mnie też ze od połowy roku mam jakąś nerwicę stres czy depresję, jestem kłębkiem nerwów, nie wiem co mam robić czy to może być spowodowane tym gruczolakiem ?? lekarze mówią że wcale tak być nie musi, o rany jak ja bym chciał aby to była jego wina :) po wycięciu może bym się wyciszył i uspokoił :) jest jeszcze jedno te objawy zawrotów głowy i tego ucisku mam od ponad roku a może dłużej , byłem z tym kiedyś u lekarza ale on przepisał mi jakieś leki na uspokojenie, magnez i powiedział abym korzystał z terapeuty bo mam nerwicę albo depresję zignorowałem to i bardzo mnie to zaniepokoiło zawroty nie ustępowały pojawiały się bardzo często, unikałem korzystania z komunikacji miejskiej, przestałem prowadzić samochód, moje życie towarzystkie też troszkę ucierpiało,,,, podporządkowały sobie moje życie !!!! tak było ponad rok, i tak sobie myślę czy przez te objawy nie nabawiłem się nerwicy która przeszła w stadium pewnej depresji, może jak objawy miną i stanę na ziemi :) problemy się skończą :) narazie to chce mi się płakać ryczeć i wyć wogóle mam wszystkiego dość :( na zewnątrz nie widać co czuję i co przeżywam, niby wszystko jest dobrze a jednak nie :( właściwie to niewiem czy to normalne ale po badaniach zamist płakać to pojawiła się pewna nadzieja że miną te zawroty i ten ciągły stres i nerwica :) ale się boję, fakt że na takiego nie wyglądam jestem wysoki, wielki jak dąb, wiele nadrabiam wyglądem zewnętrznym bo nie widać co mi dolega... nie mam żony ani dzieci, te problemy przychamowały całe moje życie jedynie praca i praca, prowadzę z kolegą firmę lecz niedługo planujemy małą rozbudowę i będziemy musieli dać z siebie wszystko, a ja wiedząc o moich problemach i tym lęku, strachu, nerwicy oo rany nie wiem czy podołam !!!! i to poniekąd też skłoniło mnie do poszukiwania przyczyn i może je znalazłem :( bałem się czy czasami nie jest to jakaś choroba psychiczna !!! bałem się zwariować !!! mam kochanego Brata który ma Żonę i Synka Kochanego Maciusia przed mymi oczami rysowała się taka nieciekawa przyszłość mnie jako Brata, Wujka, Szwagra :) jako chorego człowieka który sprawia problemy bo zwariował :) oo boże !!! ale narazie mam pewną nadzieję albo przez tego gruczolaka mam jakąś burzę hormonów które mieszają mi w głowie :) albo objawy które tak długo mi towarzyszą spowodowały te problemy psychiczne, które ustąpią gdy pozbęde się objawów. Pozdrwiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 25, 2007 do ani - aniu ze mną ten gyz też prwadopodobnie rosnął więc też nie miałam typowego makrogruczolaka. już jestem po wysięciu a oni dalej nie wiedzą co to było - czy torbiel czy guz czy coś innego mam nadzieje że badania histologiczne powiedzą co to takiego i czy nie jest złoś ( brr nie można nawet o tym myśleć) a moim zdaniem to że doszło do akromegalii a nie do prolaktynomy to inna lokalizaca guza na przysadce pon inne części przysadki wydziejlają inne chormony to może zależy gdzie uciska no nie wiem lekaż powinien wyjaśnić ci. szamot - wiesz kurcze ja miałam podobny problem do twojego no może nie tak bardzo zaawansowany że tak powiem, ale też coś żłego się działo ze mną miałam też takie nagłe zabużenia tak jak bym zaraz upadła takie wrażenie, z oczami też podobnie oczopląs brak skupienia uwagi. wiesz lekaże mi też mówili że to nie musi być od gruczolaka ale teraz wiem napewno że to jest od niego!! objawy moje zaczeły się 5 lat temu musiałam się do tego dostosować to jest okropne. tak jak bym była pod jakimś kloszem i nic z zewnątrz do mnie nie dochodziło na imprezach się męczyłam i wogule. wiesz ja też miałam krwawienie do masy guza tak to określili jedno co ci poradzę to oszczędzaj się w pracy bo masz w głowie "bombę" która z przemęczenia może narobić dużo straty nie do odwrucenia. JA też w pracy się nie oszczędzałam 12 godzin dziennie pracowałam. U mnie było podejżęnie że krwotok uszkodził przysadkę ale jednak (może z powodu że to nie był ten gruczolak i nie miał tego samego ukrwienia z przysadką) nie uszkodził jej uff.:) co ci poradzę idź do dobrego endokrynologa(no i neurochirurga) oni powinni wiedzięć co robić. Pozdrawiam pa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość maadziaw Napisano Lipiec 25, 2007 a i jeszcze jedno jeśli nawet to jest tętniak to i tak popytaj się czy nie można coś z nim zrobić przez nos!! nie dawaj się od razu pokroić ja jak bym pierwszemu lepszemu neurochirurgowi uwierzyła to dawno miałabym głowe rozcinaną i przysadkę wyciętą( jeszcze powiem że ten neurochirórg jest uważany za bardzo dobrego) hm ja jedno mogę o nim powiedzieć moze jest dobry w naprawianiu kręgosłupów ale niech nie bieże się za to czego nie umie. Dlatego pojedź tam gdzie robią przysadki w sęsie Warszawa ja miałam w Katowicach, wiem że robią w Poznaniu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aniulka2224 Napisano Lipiec 25, 2007 nie wiem sama juz co mam myslec, moze i jest jakos inaczej umiejscowiony lub cos innego uciska, ale wiem ze tego sie nie wyleczy tylko lekami, bo jakby byla taka mozliowsc to mysle ze by mi lekarka powiedziala, a ja tymczasem jestem zalamana, bo nie wiem jak tam u Was z ta prolaktynoma, moze mozna z tym zyc to u mnie jak mi zostanie nawet maly kawalatek tego guza to on dalej bedzie wydzielal nadmiar hormonu wzrostu a on w nadmiarze jest szkodliwy (zabojczy??), a poza tym to nie beda mi sie cofaly te zmiany ktore mam juz teraz (powiekszenie dloni, stop, nosa, ust itp) tylko nawet beda sie poglebialy, boje sie ze za 10 lat bede wygladala jak ogr:(widzialam ostatnio takiego pana u lekarki ktoremu za pozno to zdiagnozowali, masakra ja nie chce tak wygladac!!!przeciez jestem kobieta:( i jeszcze te problemy z waga mi sie nigdy nie skoncza:(masakra:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szamot_pl 0 Napisano Lipiec 26, 2007 Witam , Wiem juz wszystko trafiłem na dobrego neurologa który przeprowadził wszystkie badania, rezonans magnetyczny który wykazał że jest gruczolak lecz jak pisałem na zdjęciu ktoś dodatkowo stwierdził krwawienie albo tętniak nie wiedziałem dokładnie o co chodzi lecz jak pokazano mi wyniki lekarz wytłumaczył mi dlaczego istnieje obawa, mianowicie na jednym zdjęciu widać dokładnie okrąglutkiego makro gruczolaka na przysadzce lecz już idąc wyzej na innym zdjęciu przysadka jest czysta a ten niby gruczolk jest nad przysadką i nie jest z nią połączony i zdaniem lekarzy mógłby to być tętniak, więc zatrzymano mnie na noc w szpitalu lekarze się przestraszyli nie chcieli mnie wypuścić bo gdyby to był tętniak było ryzyko że może pęknąć, następnego dnia wykonano badania tomografem komputerowym z kontrastem ( jak podawali kontrast to moimi żyłami popłynął ogień i zrobiło mi się tak dziwnie ciepło, nawet ciekawe doświadczenie szybko mija ale nie jest źle delektujcie się tym hyhy) badanie to pozwoliło dokładnie zobrazować wybrany fragment tak jakby obraz 3D tego miejsca, potwierdziło to że nie ma tam tętniaka a jest sam gruczolak tylko że taki ciekawy kształt ma, lekarz wyjaśnił mi jeszcze że w przypadku tętniaka są całkiem inne procedury w takim przypadku trzeba by było otwierać czachę no i podczas operacji jest wikększe ryzyko a jak go nie mam to samego gruczolaka można wyciągnąć przez nos :) taki tętniak to bardzo śliska sprawa on sobie tam jest i jeśli płynie nim krew nic się nie dzieje ale jak pęknie to tragedia wiadomo niedodlenienie itp itd , wydawałoby się że jeśli lekarze go wcześniej zobaczą to można go usunąć i tak jest ale jest to naprawdę bardzo skomplikowana operacja której następstwa mogą być podobne jak do klasycznego wylewu lecz kontrolowanego przez lekarzy można doznać lekkiego niedowładu kończyn lub przestać mówić napewno jest lepiej niż sam miałby pęknąć no ale i tak trzeba się liczyć z przejściami :( rehabilitacja itp itd ok ale nic, dalej o moim gruczolaku :) wykonano też badania krwi, mocz,ekg i rtg płuc lecz to musi jeszcze zobaczyć lekarz ale z uwagi że nie ma tętniaka wypuszczono mnie na wolność :) ciekaw jestem też jakie są wyniki badań krwi bo to pozwoli ustalić czy gruczolak jest aktywny czy nie aktywny, to się jeszcze wyjaśni jedno co narazie wiem to fakt że naciska gdześ na nerw wzrokowy bo dziwnie mi się patrzy nieraz ;) mam astygmatyzm i się powiększa, mam takie dziwne zawroty głowy i mogą one być poniekąd spowodaowane tym że naciskają na ten nerw wzrowkowy bo przecież poruszamy się w przestrzeni i swoje położenie oceniamy też między innymi oczami a w moim przypadku co innego czuje błędnik a co innego widzą oczy ja tego nie widzę :) widzę tak jak wydaje mi się zawsze i się do tego przyzwyczaiłem :) ale z czasem widzę że brak w tym dokładności :) totalny chaos :) trzy dni jestem już umówiony do neurochirurga w szpitalu wojewódzkim na konsultację jak usunąć gruczolaka :) Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
meoni 0 Napisano Lipiec 28, 2007 do: aniulka2224. Ja też mam akromegalię i dodatkowo duży poziom prolaktyny. Nie bój się :) da się z tym żyć. Jestem po dwóch operacjach, biorę sandostatynę i bromergon. Fakt,przed zdiagnozowaniem choroby urosłam troszkę i zwiększył mi się rozmiar stopy, no i ta nadwaga(ale spowodowana raczej bromergonem). Teraz nie rosnę i czuję się całkiem dobrze, i nie wyglądam jak potwór:). Głowa do góry, a gdybyś miała jakieś pytania to chętnie odpowiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach