smolidoli 0 Napisano Styczeń 15, 2009 dziewczyny czy ostatnie wpisy nie wydaja wam sie dziwne odbieram je jak by ktos sobie zarty robil na temat mlekotoku- jesli to sa zarty to wcale nie sa smieszne wrecz obrzydliwe.Jesli sie myle to przepraszam ale sa dziwne te wpisy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka27krk. Napisano Styczeń 15, 2009 Przepraszam Cie bardzo, dlaczego sądzisz ze to są żarty? uwazam ze pytanie było jak nabardziej sensowne....zadałam pytanie poniewaz mam taki objaw jak napisałam wyżej, i chciałam sie upewnic czy to faktycznie jest w moim przypadku mlekotok.A jesli Cię czymś uraziłam to bardzo przepraszam...ale nie miałam takiej intencji! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40 Napisano Styczeń 16, 2009 witam wszystkich cieplutko:)jestem juz w domku,moja radiacja dobiegla konca:)czuje sie dobrze glowa jak na razie wcale ni boli ,wloski wypadly minimalnie,i schudlam 12 funtow:)znajomy sie smieja ze wygladam kozystnie i nie widac po mnie zadnej choroby:)mam wyznaczony ternin rezonansu na pierwsza polowe kwietnia i wtedy wszystko sie okaze.Lekarz mi dal 90 procent ze jestem juz calkowicie zdrowa.przytulam Wszystkich i pozdrawiam zyczac zdrowka i wytrwalosci.Musicie wiezyc ze wszystko sie uda ja jestem tego swietnym dowodem-wiara czyni cuda:)Mialam oczywiscie chwile slabosci,strasznie to wszystko przezywalam ale wyszlam z tej choroby caluje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość beata-40 Napisano Styczeń 16, 2009 witam wszystkich cieplutko:)jestem juz w domku,moja radiacja dobiegla konca:)czuje sie dobrze glowa jak na razie wcale ni boli ,wloski wypadly minimalnie,i schudlam 12 funtow:)znajomy sie smieja ze wygladam kozystnie i nie widac po mnie zadnej choroby:)mam wyznaczony ternin rezonansu na pierwsza polowe kwietnia i wtedy wszystko sie okaze.Lekarz mi dal 90 procent ze jestem juz calkowicie zdrowa.przytulam Wszystkich i pozdrawiam zyczac zdrowka i wytrwalosci.Musicie wiezyc ze wszystko sie uda ja jestem tego swietnym dowodem-wiara czyni cuda:)Mialam oczywiscie chwile slabosci,strasznie to wszystko przezywalam ale wyszlam z tej choroby caluje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mirga Napisano Styczeń 16, 2009 do sylwi s witaj jestem siostra mirgi czuje sie dobrze po operacji a nawet swietnie :) co bardzo mnie cieszy bo szybko wraca do formy po pierwszej operacji jej kortyzol byl w normie ale szybko jego poziom wzrastal i mozna powiedziec ze z kazdym badaniem byl wiekszy niestety po 6 latach znow poddala sie operacji i teraz jak to doktor zielinski okreslił nie ma go wcale siostra teraz jest w szpitalu na bielanach robi tak kompleksowe badania po operacji mam tylko nadzieje ze juz teraz bedzie wszystko ok i jej problem z kortyzolem skonczy sie razna zawsze pozdrawiam wszystkich goraco głowy do gory bedzie wszystko dobrze :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Styczeń 16, 2009 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Styczeń 16, 2009 do agnieszki 27krk jesli uwaznie czytala bys te strone to wiedziala bys ze KASIK 69 opisala co to jest mlekotok. BEATKO 40 JAK DOBRZE ZE MASZ JUZ TERAPIE ZA SOBA JESTES ODWAZNA JAK NIE WIEM CO .dbaj o siebie jedz owoce swierze warzywa a takze nie zapomnij o buraczkach i duzo duzo wypoczywaj. POZDRAWIAM CIEBIE I POZOSTALE OSOBY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Styczeń 16, 2009 gaga2, tu kasia dziękuję za odpowiedzi:-) gaga2 Twój gruczolak miał 20mm, więc chyba nie była taki mały:-), ale ciesze się ,że pozbyłaś się tego "gościa":-)Pozdrawiam i życze zdrówka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość evik0003 Napisano Styczeń 16, 2009 Witam! Również mam problem z prolaktyną. Ostatni mój wynik był 33,0 ng/ml i właściwie przy każdym badaniu wychodzi na podobnym poziomie. Zażywam Bromergon już jakieś pół roku, a wcześniej brałam około 1,5 roku Mastodynon. Mam mlekotok z obu piersi. Staramy się z partnerem od dłuższego czasu o dziecko ale niestety bezskutecznie. Dodam jeszcze że niestety mam stresującą pracę która zapewne jakoś się też do tego przyczynia, ostatnio też pogorszył mi się nagle wzrok. Dzisiaj ginka dała mi skierowanie na kolejne badanie prolaktyny oraz na TSH. Poinformowała mnie również że będzie trzeba sprawdzić czy czasem nie mam gruczolaka przysadki mózgowej. W osłupieniu nawet nie zapytałam jej dokładnie o te badania. Wiem tylko że można za pomocą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego to sprawdzić. Nie mam pojęcia ile kosztuje takie badanie ale gdzieś wyczytałam że bardzo dużo. Czy możecie napisać ile mniej więcej się płaci za takie badanie? Czasem nie mam już siły myśleć o tym wszystkim, tak bardzo mi zależy na dziecku a ciągle się nie udaje :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_003 Napisano Styczeń 16, 2009 Witam! Również mam problem z prolaktyną. Ostatni mój wynik był 33,0 ng/ml i właściwie przy każdym badaniu wychodzi na podobnym poziomie. Zażywam Bromergon już jakieś pół roku, a wcześniej brałam około 1,5 roku Mastodynon. Mam mlekotok z obu piersi. Staramy się z partnerem od dłuższego czasu o dziecko ale niestety bezskutecznie. Dodam jeszcze że niestety mam stresującą pracę która zapewne jakoś się też do tego przyczynia, ostatnio też pogorszył mi się nagle wzrok. Dzisiaj ginka dała mi skierowanie na kolejne badanie prolaktyny oraz na TSH. Poinformowała mnie również że będzie trzeba sprawdzić czy czasem nie mam gruczolaka przysadki mózgowej. W osłupieniu nawet nie zapytałam jej dokładnie o te badania. Wiem tylko że można za pomocą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego to sprawdzić. Nie mam pojęcia ile kosztuje takie badanie ale gdzieś wyczytałam że bardzo dużo. Czy możecie napisać ile mniej więcej się płaci za takie badanie? Czy może jest bezpłatne ze skierowaniem? Czasem nie mam już siły myśleć o tym wszystkim, tak bardzo mi zależy na dziecku a ciągle się nie udaje :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość evik0003 Napisano Styczeń 16, 2009 Witam! Również mam problem z prolaktyną. Ostatni mój wynik był 33,0 ng/ml i właściwie przy każdym badaniu wychodzi na podobnym poziomie. Zażywam Bromergon już jakieś pół roku, a wcześniej brałam około 1,5 roku Mastodynon. Mam mlekotok z obu piersi. Staramy się z partnerem od dłuższego czasu o dziecko ale niestety bezskutecznie. Dodam jeszcze że niestety mam stresującą pracę która zapewne jakoś się też do tego przyczynia, ostatnio też pogorszył mi się nagle wzrok. Dzisiaj ginka dała mi skierowanie na kolejne badanie prolaktyny oraz na TSH. Poinformowała mnie również że będzie trzeba sprawdzić czy czasem nie mam gruczolaka przysadki mózgowej. W osłupieniu nawet nie zapytałam jej dokładnie o te badania. Wiem tylko że można za pomocą tomografii komputerowej lub rezonansu magnetycznego to sprawdzić. Nie mam pojęcia ile kosztuje takie badanie ale gdzieś wyczytałam że bardzo dużo. Czy możecie napisać ile mniej więcej się płaci za takie badanie? Czy może jest bezpłatne ze skierowaniem? Czasem nie mam już siły myśleć o tym wszystkim, tak bardzo mi zależy na dziecku a ciągle się nie udaje :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Styczeń 17, 2009 REZONANS Z KONTRASTEM JEST NAJDOKLADNIEJSZY,KOSZTUJE OD 400-600 ZL I MASZ WYNIK I BADANIE BARDZO SZYBKO,A JEZELI DOSTANIESZ SKIEROWANIE TO NFZ REFUNDUJE I TRZEBA SIE ZAPISAC.W ROZNYCH MIEJSCACH ROZNIE SIE CZEKA. DO SMOLIDOLI PISALAS ZE TWOJ GUZ ODROSL I TERAZ SOBIE Z NIM ZYJESZ I CI NIE PRZESZKADZA.JAKI MASZ RODZAJ GUZA?JA CZUJE SIE NAPRAWDE DOBRZE I MYSLE CZY NIE ZOSTAWIC TEGO CO ZOSTALO W SPOKOJU...MIMO ZE LEKARZ UWAZA ZE POWINNAM DAC SIE PONOWNIE ZOPEROWAC.POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Styczeń 17, 2009 SYLWIA S Mi odrósł do rozmiarów z przed operacji 25mm i czuje sie dobrze widze tez dobrze leczylam sie bromergonem lecz zle go znosilam podchodzilam do niego 3x i przestalam sie leczyc teraz zazywam DOSTINEX poniewaz namowila mnie jedna osoba ktora czytala forum i tez zyje z guzem i wplynela na to ze jem sobie te tabletki guz jest prolaktynowy mam sie dobrze a lekarz na mnie juz nie ma sily bo decyzja o operacji bedzie wtedy kiedy ja sie na nia zdecyduje bez naciskow osob trzecich i jesli dobrze sie czuje to po co mam sie znow klasc na stół. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Styczeń 17, 2009 smolidoli Witam. czy Twój gruczolak nie reagowal na leczenie farmakologiczne,że zdecydowałaś się na operację? Pozdrowionka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smolidoli 0 Napisano Styczeń 17, 2009 MEGII77 Ja nie mialam nawet na tyle szczescia ze bym mogla sie leczyc lub przynajmniej sprobowac leczenia farmakologicznego gdy wykryto mi guza powiedziano mojemu mezowi ze tego nie leczy sie lekami i powiedzieli mi zebym znalazla sobie szpital do operacji poniewaz oni sie nie podejma z powodu malego doswiadczenia i tak w ciagu 3 miesiecy poszlam na operacje przez trepanacje czaszki i po roku czar prysl.Guz sie wznowil.Gdy trafilam do endokrynologa powiedzial ze nie musalam poddawac sie operacji ze sa leki ktore doprowadzaja do zmniejszenia i to byl cios dla mnie bo skutki tej operacji odczuwam do dzis i pewnie tak bedzie do konca, i juz jestem ostrozna i juz nie ufam do konca lekarzom przeszlam i przezylam cos czego nie musialam obserwuje swoj organizm , kontroluje sie od czsu do czasu i na dzien dzisiejszy od czerwca 2008 wcinam dostinex co z tego wyjdzie zobaczymy.Nie panikuje mowie sobie skoro chcesz miedzkac w mojej glowie-mieszkaj tylko mi nie przeszkadzaj i nie szkodz,jak narazie dziala podchodze z humorem bo czas robi swoje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Styczeń 17, 2009 TEZ ZASTANAWIAM SIE CZY NIE DAC SOBIE CZASU I POPROSTU OBSERWOWAC SWOJ ORGANIZM.MIMO ZE NIE MIALAM OPERACJI PRZEZ TREPANACJE TO ZA WCZESNIE DLA MNIE ZEBY POWTORZYC ZABIEG.BARDZO SIE BOJE,ZWLASZCZA ZE TERAZ CZUJE SIE OK.NIE BYLO MOCZOWKI,BOLI GLOWY ITP, POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ewaa37 Napisano Styczeń 18, 2009 Witam , musze powiedzieć, ze na tym forum zrobił sie jakis starszny galimatias. No cóz. Beta 40 Betko śledziłam przebieg Twojej choroby i strasznie się ciesze, ze jest już o wszystkim. Pamiętam, gdy rozpoczynałaś byłas faktycznie przerazona. Fajnie, ze jestes juz po i jak widać w końcu wrócił do Ciebie optymizm. SUPER. Pozdrawiam serecznie. Ja po swojej operacji mam juz odstawionu hydrocortison i czekam na reszte wyników. POzdrawiam Ewa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szamot_pl 0 Napisano Styczeń 19, 2009 Czy ktoś mnie tutaj jeszcze pamięta :) ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szamot_pl 0 Napisano Styczeń 19, 2009 Czy ktoś mnie jeszcze tutaj pamięta ? :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Styczeń 19, 2009 Szamot witaj- co dobrego u Cię? Smolidoli- popieram Twoje nastawienie do życia. Będzie dobrze zobaczysz. Mnie ten Dostinex bardzo pomaga. Jeszcze parę miesięcy temu jedynym co nie było w normie to zbyt długi cykl miesiączkowy. Lekarz mnie pocieszał-trzeba czekać. Istotnie miał racje. W naszej przypadłości to tylko skrupulatność w leczeniu i czas- oczywiście wszystko z pozytywnym nastawieniem. Ja cały czas na 1 tableteczce na tydzień. Prolaktynka piknie w normie. Rezonans mam w marcu Do wszystkich, którzy słyszeli pod swoim adresem info o operacji-konsultujcie to jeszcze i próbujecie najpierw z farmakologią- oczywiście jeśli tylko guz nie zagraża waszemu życiu. Badanka trzeba na początku leczenia wykonywać nawet co tydzień i jeśli w tym czasie zauważa się coś takiego, że jest tak samo, a nie gorzej-to warto się tego trzymać, bo to znak, że za chwilkę będzie tylko lepiej Pozdrawiam i życzę Wszystkim Wam tego, czego i Wy najbardziej sobie życzycie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S Napisano Styczeń 19, 2009 MIRGA CZY PRZEZ TE 4 LATA GDY TWOJ KORTYZOL NIE BYL W NORMIE BYLAS LECZONA NA SPADEK KORTYZOLU?CZY PROWADZIL CIE JAKIS ENDOKRYNOLOG?SIOSTRA PISALA ZE PO OPERACJI MIALAS KORTYZOL W NORMIE A POTEM ZACZAL ROSNAC...JA WOLALABYM POOBSERWOWAC SWOJ ORGANIZM I CALY CZAS KONTROLOWAC KORTYZOL OCZYWISCIE.CZY JEST KTOS NA FORUM CO LECZY CUSHINGA FARMAKOLOGICZNIE? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dotka 82 Napisano Styczeń 19, 2009 Do SYLWI S Leczę się już na Cushinga około 8 lat, podobno nie ma lekarstw na tę chorobę. Bardzo dużo literatury przeczytałam na ten temat, szukałam info w necie, wszędzie niestety piszą, że jedyna nadzieją na wyleczenie się to poddanie się operacji :( Jeśli są jakieś leki to niestety ja nić o tym nie wiem :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megii77 Napisano Styczeń 20, 2009 smolidoli jak dawno wykryto u Ciebie mikrogruczolaka,kiedy miałaś operację?jeśli można zapytać. Rzeczywiście miałaś "pecha", że trafiłaś na takich lekarzy, którzy zoperowali Ci guza przez trepanację.....ja miałam postawiona diagnozę 8 lat temu i od razu byłam leczona farmakologicznie....Ale optyminz jest tutaj sprawą najważniejsza i tak trzymać. Pozdrawiam Cię serdecznie i trzymam kciuki za pomyślnośc w leczeniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Styczeń 20, 2009 Megii piszesz, że zaczęły Ci się kłopoty z tarczycą- możesz cos dokładniej? Napisz co bierzesz teraz bo mnie się kojarzy coś chyba, że Ty jesteś na Norprolacu Ja brałam Norprolac przez dwa lata- udało się zajść w ciążę ale proaktyna mimo zwiększania dawek bardzo powolutku spadała. Kojarzę, że też po drodze doszły problemy z tarczycą- dlatego Cię pytam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MIRGA Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich serdecznie.Od wczoraj jestem w domu.Po operacji trafiłam na Bielany robiono mi wyniki na chwilę obecną wiem że wszystko jest OK.Za dwa tygodnie mam zadzwonić po pełną informację wyników.Narazie wiem że ACTH jest spoko hydrocortyzon biorę 1-1-0.Pozdrawiam Wszystkich dziękuję za wsparcie w dniu zabiegu.Bednar po zabiegu latał jak strzałka po korytarzu nie powiedziałabym że jest już po zabiegu.Dlatego nie warto aż tak bardzo się bać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość MIRGA Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich serdecznie.Od wczoraj jestem w domu.Po operacji trafiłam na Bielany robiono mi wyniki na chwilę obecną wiem że wszystko jest OK.Za dwa tygodnie mam zadzwonić po pełną informację wyników.Narazie wiem że ACTH jest spoko hydrocortyzon biorę 1-1-0.Pozdrawiam Wszystkich dziękuję za wsparcie w dniu zabiegu.Bednar po zabiegu latał jak strzałka po korytarzu nie powiedziałabym że jest już po zabiegu.Dlatego nie warto aż tak bardzo się bać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31 Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich od listopada obserwuję wypowiedzi na forum, ponieważ w tym miesiącu dowiedziałam się że moja mam ma makrogruczolaka przysadki. Dzieki Wam trafiłam do profesora Zielińskiego w Warszawie (bardzo dziękuję). Po konsultacjach jednak okazałao się, że guz jest na tyle duży że nie da się wykonać zabiegu przez nos i trzeba \"wyciąć kwadracik \" w głowie (jak to powidział Pan doktor) i usunąć guza. Może któraś z Was miała podobną operację bardzo proszę o informację jak przbiega taki zabieg na co powinnam przygotować mamę i wogóle jak przygotować się do takiej operacji. Dotychczas myślałam że będę mogła skorzystać z rad grażki66 (myslę że nie tylko mi była przydatna jej wypowiedź z października) niestety okazało się to za mało :-( Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31 Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich od listopada obserwuję wypowiedzi na forum, ponieważ w tym miesiącu dowiedziałam się że moja mam ma makrogruczolaka przysadki. Dzieki Wam trafiłam do profesora Zielińskiego w Warszawie (bardzo dziękuję). Po konsultacjach jednak okazałao się, że guz jest na tyle duży że nie da się wykonać zabiegu przez nos i trzeba \"wyciąć kwadracik \" w głowie (jak to powidział Pan doktor) i usunąć guza. Może któraś z Was miała podobną operację bardzo proszę o informację jak przbiega taki zabieg na co powinnam przygotować mamę i wogóle jak przygotować się do takiej operacji. Dotychczas myślałam że będę mogła skorzystać z rad grażki66 (myslę że nie tylko mi była przydatna jej wypowiedź z października) niestety okazało się to za mało :-( Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31 Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich od listopada obserwuję wypowiedzi na forum, ponieważ w tym miesiącu dowiedziałam się że moja mam ma makrogruczolaka przysadki. Dzieki Wam trafiłam do profesora Zielińskiego w Warszawie (bardzo dziękuję). Po konsultacjach jednak okazałao się, że guz jest na tyle duży że nie da się wykonać zabiegu przez nos i trzeba \"wyciąć kwadracik \" w głowie (jak to powidział Pan doktor) i usunąć guza. Może któraś z Was miała podobną operację bardzo proszę o informację jak przbiega taki zabieg na co powinnam przygotować mamę i wogóle jak przygotować się do takiej operacji. Dotychczas myślałam że będę mogła skorzystać z rad grażki66 (myslę że nie tylko mi była przydatna jej wypowiedź z października) niestety okazało się to za mało :-( Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnes31 Napisano Styczeń 20, 2009 Witam wszystkich od listopada obserwuję wypowiedzi na forum, ponieważ w tym miesiącu dowiedziałam się że moja mam ma makrogruczolaka przysadki. Dzieki Wam trafiłam do profesora Zielińskiego w Warszawie (bardzo dziękuję). Po konsultacjach jednak okazałao się, że guz jest na tyle duży że nie da się wykonać zabiegu przez nos i trzeba \"wyciąć kwadracik \" w głowie (jak to powidział Pan doktor) i usunąć guza. Może któraś z Was miała podobną operację bardzo proszę o informację jak przbiega taki zabieg na co powinnam przygotować mamę i wogóle jak przygotować się do takiej operacji. Dotychczas myślałam że będę mogła skorzystać z rad grażki66 (myslę że nie tylko mi była przydatna jej wypowiedź z października) niestety okazało się to za mało :-( Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach