Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Witam wszystkich! Śledzę forum od listopada-czyli od momentu kiedy dowiedziałam się, że mam TO w głowie. Z rezonansu wyszło: makrogruczolak 18x16x17.Byłam u prof. Zielińskiego na wizycie i na 31.01 mam termin operacji. To już niedługo więc postanowiłam się ujawnić na forum:) ..może tak będzie mi raźniej.. Mój gruczolak jest niby nieczynny hormonalnie - tak powiedział profesor. Prolaktyna 60(norma do 25),jak tylko zaczęłam brać bromergon to okres wrócił(bo go oczywiście nie miałam). Innych badań na hormony nie miałam. Nie mam też innych objawów poza bólami głowy od czasu do czasu no i brakiem okresu(od tego wszystko się zaczęło). Czy ktoś z was miał tak, że stawiał się rano w szpitalu i już tego samego dnia miał operację, bo ja z tego co zrozumiała na wizycie tak będę miała-mam się stawić rano i tego samego dnia operacja. Czy potwierdzaliście operację na tydzień przed - tak jak to jest na tej kartce,którą dostaje się od profesora?Dzwoniliście z tym potwierdzeniem do prof.czy do szpitala bo ja już nie wiem..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO IWIBAL63 nie wiem czy to dobry odzial i dobre ręce,poniewaz nikogo nie znam kto by miał operację u dr Bonickiego... mówisz,ze to nie takie straszne? kurcze juz mi tutaj pisała A JA MAM PUSTO W GŁOWIE,ze nie,ale znowu strach powrócił tych głupich jasi usypiania,wymiotowania po operacji czy znowu beda mnie tam tak kłuć jak tutaj,nie przezyje chyba... DO CZARNAMEGAN kochana chyba 50 z tego co pamietam jutro zobacze na wyniki,ale robili mi cały profil i tyl;ko ranna była wysoka reszte ok... tez mam takie wrażenie,ze jakos olewarsko ;/ kurcze mnie trzymali ponad tydzien ty byłas 3 dni dziwne to wszystko;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kamilas82 Ja niestety Ci nie pomogę, bo na razie się waham co do operacji i nie mam ustalonego terminu. Spory ten Twój gruczolak. Nie boisz sie operacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik 81 Nie bój się, pamiętaj dla kogo to robisz :-)pomyśl sobie o dzidziusiu, to strach Ci przejdzie. Ja chyba zaczynam się skłaniać bardziej ku operacji. Ewidentnie mnie olali i to gdzie? na szaserów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie że się boję, ale nie mam wyjścia. Nie wiem od kiedy go mam i ile rósł, okres zatrzymał mi się po porodzie a było to we wrześniu 2009. Nie wiem czy ciąża miała na to jakiś wpływ. Ja też należę do tych dziewczyn które mają okres w kratkę. Jak tylko zobaczyłam wynik rezonansu to był szok. Spać nie mogłam, trzęsłam się ze strachu, normalnie nie mogłam funkcjonować. Po wizycie u prof.Zielińskiego trochę się opanowałam i stwierdziłam , że muszę się wziąć w garść. Także jakoś sobie radziłam do tej pory - po prostu starałam się o tym nie myśleć za wiele. Ale zostały już tylko dwa tyg.do operacji, muszę już o tym myśleć, porobić te wszystkie badania itd. Zobaczymy jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamilas82 A co masz napisane na rezonansie jeśli chodzi o położenie gruczolaka? Chodzi mi o to czy nie nacieka np. do zatoki jamistej albo do zatoki klinowej?Jak jest położony Co pan prof mówił na temat trudności jego usunięcia? U mnie właśnie nacieka do zatoki i cały czas się waham między operacją a tabletkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Do Kamilas82 Ja na tydzień przed potwierdzałam datę operacji. Dzwoniłam do sekretariatu. Jak chcesz sprawdzę jutro numer i Ci podam. I wątpię, że będziesz miała tego samego dnia operację. Bo trzeba się odpowiednio przygotować. A już samo "przebrnięcie" przez izbę przyjęć i czekanie na łóżko może okazać się "za długie" żeby dotrwać do operacji. Także jeśli jednego dnia przyjdziesz to dopiero na drugi dzień będziesz miała operację. Do czarnamegan i madzik81 Ja też byłam na badaniach endokrynologicznych tylko trzy dni. I też mi się wydawało, że potraktowali mnie trochę olewająco bo nie zrobili żadnych innych badań poza hormonami, moczem, morfologią, ekg i konsultacją okulistyczną i neurochirurgiczną. A dowiedziałam się, że powinno być jeszcze usg piersi, jamy brzusznej, tarczycy, kolonoskopia i parę innych. Ale to raczej przy akromegalii. Także czeka mnie poważna rozmowa z moją panią endokrynolog, która mnie na te badania kierowała. Czarnamegan nie słuchaj endokrynologa, niech neurochirurg się wypowie. Ja nie byłam przed operacją u endokrynologa, odradził mi prof. Zieliński. A jak już po operacji poszłam do endokrynologa to strasznie był zawiedziony tym, że wcześniej nie jadłam żadnych tabletek ani nie brałam zastrzyków. I o mało na mnie nie nakrzyczała za to. Więc stwierdziłam, że w tych sprawach nie będę brała jej bardzo dosłownie i serio. A i jeszcze powiedziała, że profesor Zieliński to sobie mógł mówić, że lepiej od razu operację bo nie miał świadomości ile to może wyrządzić szkód w organizmie...Po tym to o mało nie wybuchnęłam śmiechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Aha...a jeszcze co do długiego czekania na wyniki badań...Tak to prawda czeka się i czeka. Większość jest gotowa po kilku dniach. Najdłużej się czeka na hormon wzrostu i IGF-1...Ja miałam badania robione w przerwie między świętami a sylwestrem i wyniku IGF-1 nie mam do tej pory. Także trzeba się uzbroić w cierpliwość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam już pusto w głowie Wygląda na to, że endokrynolodzy i neurochirurdzy chyba za sobą nie przepadają ;-), każdy obstaje za swoim, tylko nie wiadomo kogo słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Hehe konflikt pomiędzy lekarzami :) I weź tu człowieku dojdź z nimi do ładu. Lecę spać :) Dobranoc i do jutra mam nadzieję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam tylko, mocz, hormony i morfologia. Nawet okulisty nie miałam, pójdę chyba sama prywatnie, żeby sprawdzić wzrok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Do czarnamegan Ja chyba miałam tego okulistę z tego względu, że przed operacją leczyłam się jeszcze na ciśnienie w oku i miałam wadę wzroku. Niewielką ale była. Po operacji biorę jeszcze krople na ciśnienie (okulistka mnie uprzedziła, że to ciśnienie to raczej mam po tacie niż od guza) ale wada się cofnęła. Teraz mam 0 oko prawe i 0 oko lewe i mam sokoli wzrok :D Pole widzenia sobie zrób bo na to najczęściej wpływa gruczolak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Cześć, jest tu ktoś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Cześć, jest tu ktoś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Wczoraj wieczorem wzięłam 1 bromergon i dzisiaj w obiad pół tabletki. Rano jak się obudziłam i spojrzałam na kawę to myślałam, że zwymiotuje, niczym kobieta w ciąży;-) pozałatwiałam trochę spraw i gdzieś od godz 14 aż do teraz leżę w łóżku i nie mam siły wstać przez to cholerstwo. Wiem, że organizm się po pewnym czasie przyzwyczaja, ale ja jakoś tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Wczoraj wieczorem wzięłam 1 bromergon i dzisiaj w obiad pół tabletki. Rano jak się obudziłam i spojrzałam na kawę to myślałam, że zwymiotuje, niczym kobieta w ciąży;-) pozałatwiałam trochę spraw i gdzieś od godz 14 aż do teraz leżę w łóżku i nie mam siły wstać przez to cholerstwo. Wiem, że organizm się po pewnym czasie przyzwyczaja, ale ja jakoś tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Do czarnamegan Kurcze współczuję Ci trochę tych efektów ubocznych. Długo się organizm przyzwyczaja do takich tabletek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wcześniej brałam te tabletki przez ok pół roku, na początku mojej kariery z gruczolakiem, to chyba nigdy się nie przyzwyczaiłam, po jakimś czasie jak wzięłam tylko tą tabletkę do ręki to miałam juz odruch wymiotny, wiesz to siedzi też w psychice, ogólnie ciężko się przystosować. A Ty też jeszcze jesteś na tabletkach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Tak, ja biorę jeszcze hydrocortison ale w zasadzie nie czuje się po nim źle. Jedyne co mi przeszkadza w tym to to, że zatrzymuje on wodę w organizmie i jestem trochę opuchnięta. Ja na początku mojej kariery z gruczolakiem (co było stosunkowo dosyć niedawno) wiedziałam tylko, że można je leczyć właśnie tabletkami czy zastrzykami ale nie miałam nigdy pojęcia o tym jakie dają one skutki uboczne i jak wpływają na samopoczucie. Potem okazało się, że nie mam brać żadnych leków bo za chwilę operacja no i dopiero po operacji, jak odważyłam się wejść na jakiekolwiek forum o gruczolaku zaczęłam czytać jak wygląda leczenie farmakologiczne. Trafiłam tutaj, trochę poczytałam o efektach ubocznych leków i napisałam mój pierwszy post tutaj, że nie za bardzo rozumiem osoby, które mając do wyboru tabletki albo operację decydują się na tabletki. Gdybym miała wybrać, znów wybrałabym operację. Ciekawe jak długo będziesz musiała czekać do operacji. Bo do samej operacji masz je brać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie zdecyduję się na operację to muszę je brać do końca życia, bo jak nie biorę to prolaktyna błyskawicznie rośnie. Teraz mam wszystkie funkcje na dole zablokowane, okres itp. Jeżeli wszystko się unormuje, to tez muszę je brać żeby znowu nie urosło i się nie zablokowało i tak w kółko, bo gruczolak sam nie zniknie dzięki tabletkom, ewentualnie może sie nieznacznie zmniejszyć. Coraz bardziej skłaniam się ku operacji. Nie wiem tylko czy czekać na pozostałe wyniki czy iść do profesora już teraz, nie chce wywalać kasy niepotrzebnie, tani nie jest. Ciesz się, że nie masz skutków ubocznych. A na zatrzymywanie wody w organizmie tez chyba są jakieś sposoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
WITAM WSZYSTKICH ! :) Sorki, że tak rzadko tu bywam, ale jakoś dni mi szybko mijają, od rana do około 15 godziny jestem w szkole, a jak nie to leże w łóżku i śpię tylko cały czas.. :( do KAMILAS82 Ty masz termin wstawienia się w szpitalu 30.01 tak? Rozumiem, że przy ul Szaserów u prof. Zielińskiego? Ja mam iść na izbę przyjęć 29.01 rano, ale z tego co wiem to operacje robione są dzień po przyjęciu na oddział. Bo tak jak pisała a ja mam już pusto w głowie, przygotowania trochę trwają. Najpierw izba przyjęć, oczekiwanie na łóżko ( u mnie za pierwszym razem jak tam byłam to było tak, że na łóżko nie czekałam właściwie wcale, weszłam na oddział i mnie zaprowadzili na salę, dłużej za to zeszło na izbie... ). Potem jeszcze doktor poprosi Cię do siebie do gabinetu, przeprowadzi z Tobą wywiad, wypyta jakie bierzesz leki o i ile jakieś przyjmujesz. Potem pielęgniarki wieczorem dają Ci tabletkę przed snem chyba uspokajającą, żeby się dobrze spało i rano kolejną tabletkę, przed tym jeszcze musisz się umyć w specjalnym płynie i założyć takie rajstopki przeciw zakrzepowe i czekasz na "wezwanie" :) U mnie jest tak, że 29.01 idę na oddział a 30.01 mam operację, a u Ciebie pewnie będzie tak, że operacja też będzie wykonana w następny dzień po przyjęciu na oddział. A jakim sposobem będzie usuwany Twój guz? Przez nos czy przez czaszkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Poczekaj na wyniki wszystkie i dopiero idź bo fakt tani nie jest :) Z tą wodą to przeżyję. Wcześniej brałam półtorej tabletki dziennie, teraz biorę jedną a od 26 stycznia mam brać pół i po dwóch tygodniach koniec. Także myślę, że nie będzie tak źle. No i powtórka badań około 12 lutego. Akurat się na walentynki podziurawię ;) A właśnie, skoro już tak przy tych tematach jesteśmy, takich trochę walentynkowych to...jak tam sprawa z tym dobrym mężem wygląda?? :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
czarnamegan, nie śpiesz się kochana, poczekaj jeszcze na te pozostałe wyniki i wtedy udaj się do profesora. :) Bo po co masz płacić dwukrotnie. A jak nie masz kompletnych wyników to pewnie doktor będzie prosił, abyś zrobiła te pozostałe badania i jeszcze raz z nimi do niego przyszła. Moim zdaniem lepiej będzie jak pójdziesz tam z kompletem badań. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Hej Akroo :) Właśnie u mnie też tak było, że 21 miałam zgłosić się na izbę przyjęć i zanim przez nią przebrnęłam to minęły 3 i pół godziny. Na oddział dotarłam około 12 i tam do 15 czekałam na łóżko. No i właśnie w między czasie był wywiad z lekarzem i z panią która następnego dnia dawała mi narkozę. No i właśnie wieczorne i poranne przygotowania. No a w poniedziałek po obiad tak gdzieś po godzinie 12 to był mój ostatnio posiłek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
A JA MAM JUŻ PUSTO W GŁOWIE - mam do Ciebie pytanko. Czy podczas akromegalii przytyłaś? Jeśli tam to czy dużo? Twoja waga bardzo różniła się od wagi sprzed kilku lat, zanim jeszcze wszystko było ok? Bo ja to bardzo dużo przytyłam. Potem jeszcze po operacji też tak samo, bo dość długo brałam hydrocortison i jeść mi się po nim chciało to nawet nie zwracałam uwagi na to i jadłam.. I waga rosła. Potem kilka kg mi ubyło ale za chwilę znów wróciły. I jak doszłam do pewnego stopnia, tego najwyższego jeśli chodzi o wagę, to teraz wcale nie mogę schudnąć, nic a nic. :( A jem mało, naprawde. Ktoś jakby mnie zobaczył to by pomyślał " ale ona musi wpierniczać" ale czasem mam tak, że przez pół dnia mogę nic nie jeść.. :/ A waga nie spada. Teraz to pewnie też dlatego, że ta akromegalia się utrzymuje, biorę jeszcze hormony na niedoczynność tarczycy, euthyrox 125mg. To dość duża dawka.. I ogólnie jak rozmawiam ze znajomymi, to nie wierzą mi, że ważę tyle ile ważę naprawdę, że niby tego po mnie tak nie widać, a jednak.. :/ I jestem cały czas jakby napuchnięta, nie wiem czy to dlatego, że woda zatrzymuje się w organizmie czy przez akromegalię aż tak bardzo.. czasem jak się przejrzę w lustrze to masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
A JA MAM JUŻ PUSTO W GŁOWIE - no ja też o 12 jadłam ostatni raz przed operacją, potem tylko do wyznaczonej godziny mogłam pić wodę niegazowaną. Pamiętam jak podawano mi narkozę i mówili, że może mi się zacząć kręcić w głowie i ręka może zaszczypać, nie wiedziałam że to już właśnie narkozę mi podają, ale wiem, że powiedziałam, że kręci mi się w głowie a potem już nic. Odleciałam nawet nie wiem kiedy. I jakby za chwilę się obudziłam i mówili mi, żebym oddychała buzią i że już po wszystkim, i znów na chwilę mi się film urwał, nie pamiętam jak przewieźli mnie na salę pooperacyjną, ale wiem że jak się ocknęłam, to już tam byłam i od tamtej pory pamiętam wszyściusieńko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Akroo Macie rację dziewczyny, poczekam i zobaczę wtedy co zrobię. dlatego tak się zastanawiam, ponieważ od maja mam załatwioną dobrą pracę i chciałabym się wyrobić, ale mam nadzieję, że się uda. A z tym przyszłym mężem to cos tam się zaczyna układać ;-) Akroo to co widzimy się niedługo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Do Akroo Tak, ja też strasznie przytyłam. Tak gdzieś od 15 roku życia do 21 utrzymywała mi się stała waga 53kg a potem wszystko zaczęło iść w górę i dobiło do 70kg. Też wszyscy mi mówili, że nie wyglądam ale taka się ciężka czuję. Po operacji na drugi dzień miałam o 6kg mniej ale jak zaczęłam brać hydrocortison to znów urosło do 68kg i tak się czasem waha. Raz mniej, raz więcej. Mnie przed narkozą się nie kręciło w głowie. Ale też pamiętam, że mówili, że może mnie ręka zaszczypać. Myślałam, że w tym miejscu gdzie wenflon był a zaszczypało mnie w ramieniu. Dwa razy zamrugałam i odjechałam. Wybudzania nie pamiętam. Pamiętam jak mnie wieźli korytarzem na pooperacyjną, że machałam ręką mamie. No i już na pooperacyjnej wszystko też co się działo pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Do czarnamegan No to może zdradź jakieś szczegóły, bądź co bądź piłam za to, więc się czuję upoważniona ;) I tak myślę sobie, że jak już będziemy wszystkie po operacjach to zrobimy sobie mały zlot na kawę, dobre ciastko a potem drinka, żeby uczcić to, że mamy wszystkie pusto w głowach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×