Gość Anulka55678 Napisano Maj 20, 2013 Dziękuję za informację. Pocieszyłaś mnie bardzo, możliwe że mój też jest tak mały że radiolog go nie widział, tylko przy rezonansie było obecnych kilka osób ale opis robiła chyba młoda radiolog może stażystka, mogła nie zauważyć. No chyba że to moja wina, ale nie ruszałam się w ogóle. Może ja też mam Cushinga. Odczuwam bóle nerek, ale bardziej pobolewa lewa nerka i tak dość wysoko. Czasami nie wiem czy boli nerka czy kręgosłup. Ale wydaje mi się że to nerki bo z tydzień temu odczuwałam prawą nieco niżej (prawa nerka ponoć niżej jest) i czuję przeważnie w plecach te bóle. Chyba wybiorę się do 4 endokrynologa może on w końcu zauważy to czego tych 3 lekarzy nie zauważyło. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka55678 Napisano Maj 20, 2013 Jeszcze co to Cushinga chciałabym zrobić sobie badania tylko nie wiem jakie. Robiłam kortyzol ale ze surowicy bo nie wiedziałam czy z krwi czy moczu. I robiłam ACTH ale źle krew pobrano i już nie powtarzałam badania. Możesz mi napisać czy takie badania byłyby wiarygodne? Czy do badań bierze się jakieś leki czy coś jak np. przy badaniu PRL z MTC? Kompletnie nic nie wiem, tyle co uda mi się wyczytać coś w internecie, moi endokrynolodzy u których byłam w ogóle nie brali Cushinga pod uwagę :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Maj 20, 2013 Anulka bo endokrynolodzy Cusinga oceniają zwykle po wyglądzie pacjenta. Kiedyś leżałam w Klinice z panią chorą na tą chorobę i faktycznie ona książkowo wyglądała- tylko, że też leczyli ją na gruczolaka parenaście lat i nikt nie wpadł wcześniej na Cusinga. Co do rezonansu to ja też kojarzę jak robiłam kiedyś kontrolne badanie i radiolog opisał, że gruczolak się wchłonął a endokrynolog wziął zdjęcie i sam mi pokazał, że jest na zdjęciu zaznaczony i wymiary nawet podane. U mnie w Klinice nigdy lekarze nie żądali opisów tylko samych zdjęć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 21, 2013 U mnie niestety tylko opis lekarz ocenia, nie ogląda zdjęć rezonansu. Poza tym właśnie dzisiaj mam to badanie, niby któreś z kolei ale i tak się denerwuję. Konkretnie wynikiem. Od 2011 roku mam stwierdzonego guza przysadki dostałam bromergon (teraz mam zmniejszona dawkę), ale głowa pęka czasem jak diabli. Nic nie działa, ani leki bez recepty, ani przepisywane przez neurologa(minesulin, defelgan). Kiedyś endokrynolog mi powiedziała, że żadne leki przeciwbólowe nie pomogą jeśli to guz przysadki jest odpowiedzialny za bóle głowy. Czy to prawda? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 21, 2013 Kilcia Mi też to powiedział mój neurolog i endokrynolog. Jakiej wielkości jest Twój guz? Polecam Ci zmienić lekarza jeśli czyta tylko opis rezonansu i poszukać kogoś dobrego, szczerze polecam prof. Zielińskiego. Ktoś Ci zaproponował usunięcie gruczolaka? ann123 Co bóle nerek mają wspólnego z cushingiem, bo chyba nie rozumiem?? Jakie masz wartości kortyzolu i ACTH? Jak mnie wkurza takie nieuzasadnione przypisywanie sobie chorób. Pooglądaj sobie w googlach zdjęcia ludzi z cushingiem. To jest tak charakterystyczna choroba, że nie idzie jej pomylić z niczym innym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 21, 2013 Kilcia Mi też to powiedział mój neurolog i endokrynolog. Jakiej wielkości jest Twój guz? Polecam Ci zmienić lekarza jeśli czyta tylko opis rezonansu i poszukać kogoś dobrego, szczerze polecam prof. Zielińskiego. Ktoś Ci zaproponował usunięcie gruczolaka? ann123 Co bóle nerek mają wspólnego z cushingiem, bo chyba nie rozumiem?? Jakie masz wartości kortyzolu i ACTH? Jak mnie wkurza takie nieuzasadnione przypisywanie sobie chorób. Pooglądaj sobie w googlach zdjęcia ludzi z cushingiem. To jest tak charakterystyczna choroba, że nie idzie jej pomylić z niczym innym. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kilcia Napisano Maj 21, 2013 Ostatni rezonans wskazał guza wielkości 4 mm. Dzisiaj miałam kontrolny rezonans i wynik będzie po jakimś tygodniu. Zobaczymy co wtedy. W każdym bądź razie głowa boli, ale zaburzeń widzenia nie mam. Czy sądzicie ze tak mały guz może powodować bóle głowy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ann123 0 Napisano Maj 21, 2013 Early_autumn to nie ja napisałam, że skoro nerki to Cushing to Anulka chyba- ja właśnie jej napisałam, że Cushing to zwykle w zmienionym wyglądzie pacjenta można rozpoznać i dopiero inne badania zlecają. A ja Wam powiem co u mnie po 10 latach leczenia gruczolaka i hiperprolaktynemii się nawiązało. Lekarze zaczęli się zagłębiać dlaczego w ogóle ta hiperprolaktynemia- aktualnie jestem na etapie stawiania znaków zapytania w kierunku tocznia? Lekarze zaczęli to wiązać z kwestią występujących u mnie bóli wielostawowych mimo, że jestem w bardzo dobrej formie, nie mam nadwagii, ćwiczę regularnie. Bardzo dobrze tolerowałam też karbegolinę co też podobno przy toczniu jest polecane. Gruczolaka nie mam od paru lat już ale ostatnio wykryto zmiany w rezonansie- jego wchłonięcie pozostawiło dziwny lej i przemieszcza mi się podpajęczynówka- czy jakoś tak. Prl bez leków wysoko, brak miesiączki. Brałam na próbę kilka miesięcy suplement diety Cyclodynon.Bardzo dobrze się po nim czułam ale spektakularnej obniżki prl nie wywołał ani miesiączka nie wróciła. Z dostinexu musiałam zrezygnować- żołądkowo nie wyrabiam- ale efekt dla hiperprolaktynemii był u mnie zadowalający. Ja ogólnie jestem w lepszej sytuacji bo mam wykonany plan życiowy w postaci dwójki dzieci- leczenie hormonalne chciałabym tylko ustabilizować do tego poziomu aby można było dalej zdrowo żyć dlatego nie odpuszczam i wiem, że to już tak zostanie do końca życia. Życzę Wam Wszystkim także wiele dobrego - pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka55678 Napisano Maj 21, 2013 Każdy ma inne objawy chorób dlatego pytałam czy ból nerek może mieć związek z Cushingiem. Mojej koleżanki znajoma ma Cushinga i co najdziwniejsze nie wygląda na osobę z tym zespołem, fakt przytyła kilkanaście kilogramów ale sylwetka i rozmieszczenie kilogramów w ogóle nie przypominało Cushinga. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka55678 Napisano Maj 21, 2013 Nieuzasadnione przypisywanie?? Może i tak ale co mam zrobić jak badania pokazują co innego, a lekarze mówią co innego. To chyba normalne że jeśli otrzymuję sprzeczne informacje to na własną rękę próbuję się czegoś dowiedzieć szukać informacji, nie jestem doinformowana (tacy lekarze choć ponoć leczę się u najlepszych) nie jestem lekarzem a internet też nie jest pewnym źródłem informacji zwłaszcza że każdy ma inne objawy więc mogę się mylić, czegoś nie wiedzieć i z nerwów wariować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
agawa42 0 Napisano Maj 21, 2013 Cushing mioże też być spowodowany guzem nadnerczy ale jestem przekonana że miałabyś podwyższony kortyzol ACTH i co do sylwetki tez wydaje mi się ze wskazująca na Cushinga. Ja bym pojechała do Zielińskiego bo skoro endokrynolodzy skłaniają się ku przysadki to tylko ON Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 Ja mam podwyższony kortyzol i ACTH i czasami nie mam zachowanego rytmu dobowego, a sylwetki Cushinga nie mam. I dlatego też nie mam też go leczonego.No i podobno Cushinga nie mam, ale sama już nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 Ja mam podwyższony kortyzol i ACTH i czasami nie mam zachowanego rytmu dobowego, a sylwetki Cushinga nie mam. I dlatego też nie mam też go leczonego.No i podobno Cushinga nie mam, ale sama już nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 Ja mam podwyższony kortyzol i ACTH i czasami nie mam zachowanego rytmu dobowego, a sylwetki Cushinga nie mam. I dlatego też nie mam też go leczonego.No i podobno Cushinga nie mam, ale sama już nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 Przepraszam, ze tyle razy się wkleiło ale coś się zawiesiło:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 22, 2013 agawa42 Nie zapominaj, że prof. Zieliński jest neurochirurgiem, więc jeśli guza nie ma to niewiele pomoże. Wszystkim Wam proponuję udać się do dobrych lekarzy, Kilcia do Zielińskiego, a Anulka55678 do Zgliczyńskiego, bo takie gdybanie może trwać w nieskończoność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 Ale mój guz jest za mały na operację. Wiec dlaczego do neurochirurga? A rzeczywiście prof. Zgliczyński jest najlepszym endokrynologiem jakiego znam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 22, 2013 Kilcia Co za bzdura, prof. Zieliński wycina gruczolaki nawet wielkości 2 mm. Nie ma guzów za małych na zabieg. Jeżeli boli Cię głowa, masz zaburzenia hormonalne mimo przyjmowania leków to nad czym tu się zastanawiać? Tylko operacja. Aha i pragnę tutaj zdementować plotkę jakoby to wielkość gruczolaka miała wpływ na bóle głowy, otóż to zależy od umiejscowienia guza, głowa boli jeśli guz nachodzi na lejek znajdujący się bodajże za przysadką. Tak mi tłumaczył neurolog. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 22, 2013 No mi się też tak wydaje tak jak mówisz. Ale ja np. mam dodatkowo lejek przekrzywiony w lewo i to ostro, czy to tez może powodować bóle głowy? Wczoraj robiłam rezonans zobaczę jaki będzie wynik. Ale ja zaburzeń hormonalnych nigdy nie miałam i to jest właśnie dziwne. Niby prolaktyna w okolicach 90 ng/ml (norma do 25). Nie wiem już sama, a leczoną mam bo miałam niedowidzenie obuoczne i straszliwe bóle głowy. Od sierpnia biorę pół tabletki bromergonu, (wcześniej całą tabletkę brałam). Jak brałam całą czułam się lepiej tzn. głowa nie bolała, teraz pęka znowu.A jaki miałaś rodzaj guza jeśli mogę zapytać? Chodzi mi o interpretację testu z MPC. Otóż moja prolaktyna wyjściowa miała 75 ng/ml(norma do 25), w 60' po podaniuMPC-121 ng/ml a po 120' od podania MPC- 88. Zaufanie mam do tego badania bo miałam robiony w Bielańskim w Wa-wie. Ale czy może ktoś zinterpretować ten test? Bo jak się okazuje w zależności od lekarza mam hiperprolaktynemię czynnościową albo organiczną. I sama nic już nie wiem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Paullines Napisano Maj 22, 2013 Dziewczyny czy zanim wykryto wam gruczolaka mialyscie tez bole glowy tzw. bole skroni? Czuje sie juz jakos tak dziwnie od 2 tygodni tak jakby mi sie cos popsulo wewnatrz organizmu. Strasznie wypadaja mi wlosy,ten uporczywy bol glowy . Czy bol skroni towarzyszy tez przy gruczolaku? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Maj 22, 2013 Kilcia, jeśli faktycznie masz gruczolaka i źle się czujesz, czy np. jesteś oporna na leczenie to powinnaś dostać wskazanie do wykonania operacji usunięcia gruczolaka- i tak naprawdę czym mniejszy guz tym lepiej, moim zdaniem nie powinnaś się zastanawiać i zahaczyć ten temat podczas wizyty u specjalisty. Jak guz jest mały i ułożony w takim miejscu, że łatwo do niego dotrzeć to powinno się go usunąć jak najprędzej i po kłopocie, potem ewentualnie leczyć farmakologicznie w razie niedoczynności czy coś. :) Ja na twoim miejscu bym się nie wahała kochana ;) Pauliness wszystko zależy od rozmiarów i położenia gruczolaka, jeśli uciska na sąsiednie struktury mózgu to ból głowy oczywiście, że będzie, chwilami nawet nie do wytrzymania. Jakąś rolę pewnie odgrywa też to czy gruczolak jest czynny hormonalnie i jeśli tak to jaki hormon wytwarza i w jakiej ilości. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 23, 2013 Akroo Dokładnie tak, podpisuję się pod tym. Kilcia, wg Ciebie za wysoka PRL to nie jest zaburzenie hormonalne? Jest. Nie znam się na hiperprolaktylemii, ale najpewniej PRL jest wytwarzana przez tego gruczolaka. Ale tu pozmieniali na tej kafeterii, wtedy było lepiej : Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Kilcia Napisano Maj 23, 2013 Hiperprolaktynemia jest zaburzeniem hormonalnym jak najbardziej. Nie o to mi chodziło. Chodziło mi ze u mnie nie powoduje żadnych objawów typowych dla hiperprolaktynemii. No i tym bardziej mi nic nie pasuje. Dzisiaj odebrałam wynik rezonansu guz ma wielkość do 3 mm, czyli się zmniejsza, czyli bromek działa tak? Czy Wam też włosy wypadały przy hiperprolaktynemii? Bo ja już nie wiem czy ten guz jest nieczynny hormonalnie, czy czynny i co wydziela?No bo chodzi o to że nie miałam nigdy zaburzeń miesiączkowania objawu typowego dla hiperprolaktynemii, tzn. długości cyklu. Miałam tylko plamienia ale nie wiem czy to też jest kwalifikowane jako objaw hiperprolaktynemii. Lekarz chce tylko żeby były zaburzenia cyklu tzn dłuższe i krótsze. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość megaaa Napisano Maj 24, 2013 Witajcie Z podwyższona prolaktyna zmagam już się czwarty rok. Na początku leczenia cały czas brałam bromergon dopiero niedawno jestem na dostinex. Mój problem tkwi w tym że nigdy nie miałam jeszcze sprawdzanej przysadki. Dzięki dostinex prolaktyna już spada jest to zasługa dostinex. Mam od ponad dwóch tygodni bole głowy oka boli mnie też przy skronikach. Problem z lewym okiem slabiej widze. Do tego niskie ciśnienie wypadają mi wlosy. Ostatnio mialam jakąś dziwna biala wydzieline z piersi. Zrobilam na wlasna rękę badanie kortyzol i mam podwyższony. Mam co 2 miesiace wizyty u endo ale tylko spr mój wynik prolaktyny i przepisuje receptę . Tak jakbym tylkoleczyla objaw a nie przyczynę prolaktyny. Cały czas jestem do tylu.. Czy moje objawy są powodem do niepokoju? Czy to może świadczyć o tym że coś nie tak jest z przysadka? Czy mieliście podobne objawy?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Maj 24, 2013 kurcze, wchodzę po kilku dniach na forum a tu takie zmiany. Ja też wolałam ten stary wygląd kafeterii, eh. Kilcia jeśli gruczolak uległ zmniejszeniu to zapewne jest to zasługa bromergonu, czyli on działa :) A włosy mogą Ci wypadać zarówno od nadmiaru prolaktyny jak i może to być skutek uboczny stosowania właśnie bromka. Może podpytaj endokrynologa czy coś można na to zaradzić jeśli naprawdę dużo tych włosów Ci wypada, albo kup w aptece witaminy. Mi też wypadają włosy (choruję na akromegalię) ale to właśnie po lekach, ale stosuję taką maskę Seboradin i po niej jest duża poprawa, włosy nie wychodzą mi już garściami tak jak to było wcześniej. megaaa Wiesz co, skoro lekarze nie robią nic w tym kierunku to moim zdaniem sama powinnaś to ruszyć, bo niektórzy lekarze leczą tak objawowo, a widzą że pacjent nie domaga się niczego więcej to ich zdaniem jest wszystko ok.. Czasem trzeba się nieźle nabiegać by coś załatwić albo trafić na naprawdę dobrego lekarza, który bada wszystko od początku do końca, a nie znajdzie coś i tylko na tym się skupia, tak jak w Twoim przypadku.. Skoro nie wiadomo do końca co jest przyczyną tak wysokiej prolaktyny to powinni przebadać Cię od A do Z i zrobić badanie przysadki mózgowej, tym bardziej, że masz również podwyższony kortyzol, być może masz gruczolaka, który nazywa się "mieszany" czyli wytwarza więcej niż jeden hormon i nawet o tym nie wiesz, a warto to zbadać, by dokładnie wiedzieć co trzeba leczyć, a nie w ciemno stosować jakieś leki i liczyć na dobre wyniki. Ta wydzielina z piersi to może być właśnie od wysokiej prolaktyny, wiele kobiet z tym schorzeniem tak ma podobno. Ja osobiście tego nie doświadczyłam bo choruję na akromegalię czyli nadmiar hormonu wzrostu. Pogoń trochę swojego endokrynologa do pracy, niech Ci wykonają szczegółowe badania, powiedz o bólach głowy może to go nakłoni do zrobienia rezonansu przysadki a jak nie to zmień lekarza, może to będzie lepsze wyjście. :) A czy jest wśród Was ktoś, kto cierpi na akromegalię i pomimo Sandostatyny lub Somatuliny ma przepisany jeszcze Dostinex? Czy on jakoś korzystnie na Was wpływa, coś się zmienia na lepsze? Mnie go przepisał endokrynolog dobre pół roku temu, nawet może i więcej a wiem, że głównym wskazaniem do jego stosowania jest hiperprolaktynemia a nie akromegalia, jednak mi endo powiedział, że ten lek dobrze "współpracuje" z Sandostatyną. Tylko problem w tym, że biorę go już tak długo pół tabletki co drugi dzień a efektów zero, wszystko jak było tak jest, GH i IGF-1 ani drgnęły, samopoczucie moje też tak samo, głowa jak bolała tak boli nadal. I się zastanawiam czy jest sens aby go nadal brać skoro nie widać żadnych rezultatów po tak długim czasie... A tani ten Dostinex to niestety nie jest... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kate_23_ 0 Napisano Maj 26, 2013 dziewczyny a ja mam pytanie czy któraś z Was przedłużała zwolnienie lekarskie po operacji, i u jakiego lekarza je przedłużaliście, bo ja leczę się na Bielanach i tak się zastanawiam czy może którejś z Was tam któryś z lekarzy przedłużył Wam tam zwolnienie, czy jest wogóle taka możliwość, i czy to w poradni czy na oddział trzeba iść do lekarza prowadzącego... bo ja już zaplątana trochę... a moja rodzinna stwierdziła że skoro "Warszawa: mnie leczy to niech tam udaję się po zwolnienie do swojego lekarza, proszę o rade, będę wdzięczna, dzieki i pozdrawiam;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gagaz 0 Napisano Maj 26, 2013 Po operacji zazwyczaj pozostajesz pod kontrolą lekarza endokrynologa i to on podejmuje dalsze decyzje co do dalszego leczenia i ewentualnego zwolnienia lekarskiego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
early_autumn 0 Napisano Maj 26, 2013 Witam wszystkich, dwa tygodnie temu odebrałam wynik rezonansu magnetycznego, z którego wynika, że mam mikrogruczolaka przysadki mózgowej, oprócz tego podwyższone wartości hormonu wzrostu i książkowe objawy akromegalii. Poradzcie, co mam dalej robić? Czytałam, że polecacie dr Zielińskiego, czy długo się do niego czeka na wizytę? Ile wynosi czas oczekiwania na operację? Czy po zabiegu wrócę do normalnego wyglądu? Czy będzie konieczne przyjmowanie jakichś leków na stałe? Czy operacja obciążona jest dużym ryzykiem powikłań? Objawy akromeglii obserwuję u siebie od 3 i pół roku, a mam 18 lat :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 59 Napisano Maj 26, 2013 Jak najszybciej skontaktuj się ze Szpitalem Bielańskim w Warszawie na oddziale diagnostyki endokrynologii robią kompleksowe badania i potwierdzają akromegalię a także ja leczą.Ordynatorem jest profesor Wojciech Zgliczyński.Podejmują decyzję czy usuwać chirurgicznie czy może inne metody. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo Napisano Maj 26, 2013 ferredoksyna Skoro się okazało, że masz mikrogruczolaka i podwyższony GH to musisz wykonać jeszcze kilka szczegółowych badań żeby ustalić czy guz nie wytwarza nic więcej i czy to akromegalia. Ja też mam 18 lat a akromegalię zdiagnozowano mi jak miałam 15 lat... Także równie wcześnie, a głowa bolała mnie już duużo przed tym jak to wykryto. A jak u Ciebie to wykryli? Co sprawiło, że udałaś się do lekarza? Miałaś jakieś typowe objawy, dolegliwości? Co do leczenia, to ja również mogę polecić prof. Zielińskiego jeśli chodzi o leczenie operacyjne, jest świetnym neurochirurgiem specjalizujacym się w leczeniu guzów przysadki. Ja przeszłam u niego dwie operacje, jedna przez nos, druga to kraniotomia, niestety mój guz był duży jak go wykryto i kiepsko zlokalizowany i dostęp do niego był trudny i samo usunięcie też tak więc do tej pory mam resztki guza w trzech miejscach i teraz prawdopodobnie czeka mnie radioterapia dwóch guzków, a trzeci do obserwacji. Jeśli masz możliwość to radziłabym Ci jak najprędzej poddać się operacji póki gruczolak jest mikro i można go będzie w całości usunąć, a potem w razie jakiejś niedoczynności leczyć lekami. Leczenie akromegalii wygląda tak, że co jakiś czas ( z reguły co 28 dni ) podaje się choremu zastrzyk domięśniowo, który ma na celu zmniejszyć stężenie hormonu wzrostu i IGF-1 czyli insulinopodobnego czynnika wzrostu, ktory wytwarzany jest w wątrobie i zmniejszenie masy guza. To leczenie stosuje się na kilka miesięcy przed operacją i czasem również po operacji lub wtedy gdy ona nie może być wykonana z różnych powodów. Jeśli masz małego guza i nie uciska na sąsiednie struktury mózgu to może być tak, że operacja wystarczy. Ja akurat miałam tak, że długo musiałam mieć już mojego guza, urósł sobie i był problem bo uciskał na wiele struktur i nerwy wzrokowe i tętnice szyjną i dotykał zatoki jamistej i przysadkę przez to też mam usunięta i muszę teraz brać wszelkie hormony z możliwych. Po operacji może nie wrócisz do wyglądu sprzed choroby, bo te zmiany są nieodwracalne, ale sama akromegalia przestanie postępować i zejdzie z Ciebie tzw. opuchlizna, obrzęk. Jeśli przez chorobę przybrałaś na wadze i nie możesz teraz schudnąć to po operacji powinno być Ci z tym łatwiej. Nie będę się tu więcej rozpisywać, jak masz jakieś konkretne pytania to je napisz i wtedy na nie odpowiem, bo tak to nakreślę tu, być może jakieś nieinteresujące Cię fakty ;) Pozdrawiam. A i fajnie, że nie jestem sama w tak młodym wieku, która choruje na akromegalie, aczkolwiek nikomu nie życzę tej choroby. trzymaj się ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach