Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość __zosia78

Gruczolak przysadki

Polecane posty

Madzik 81 Super, bardzo się cieszę, wiesz teraz co ja czułam miesiąc temu. Jak jest okres to znaczy, że wszystko wraca do normy. Widzisz jak ten czas zleciał szybko, jeszcze niedawno tak się bałaś operacji , a tu już okres się pojawił. Tak samo szybko jak okres pojawi się również dzieciątko. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje moje skarbeczki:):*** czy to oznacza,ze owulacja mi wróci? i będę płodna? i piszcie co u was bo na forum jakas cisza zapadła ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
madzik81 Oby tak właśnie było :) Ale super jakbyś została mamusią po tym wszystkim co Cię spotkało. Taka dzidzia z pewnością ucieszyła by całą Twoją rodzinkę :):) A u mnie chyba nic nowego.. Dzwoniłam kilka razy do profesora i się nie dodzwoniłam ani razu. Dobrze, że nie płaci się za każde wykonane połączenie bo już chyba bym zbankrutowała :D hihih Ostatnio taka ładna pogoda u mnie była a dziś cały dzień jak nie deszcz to wiatr albo deszcz ze śniegiem. i cały dzień spędziłam w domu. do Sugeip A co u Ciebie? Jak po wizycie? Odezwij się i opisz co nieco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia 8455
Właśnie wróciłam ze szpitala, w poniedziałek miałam operację, jestem mile zaskoczona pobytem w szpitalu, warunki, opieka nie mogłam narzekać. Zwłaszcza opieka na sali pooperacyjnej zawsze ktoś przychodził, podawał, pytał się jak się czuję. Leżałam w sumie do piątku, 4 dni po operacji wyszłam do domu.I jedno najważniejsze wyszło że nie miałam gruczolaka, tylko torbiel kieszonki Ratkiego (coś takiego), dowiedziałam się zaraz na drugi dzień po operacji. Leżały ze mną dziewczyny, co w sumie nie miały tyle szczęścia co ja, że u mnie wykryto chorobę w sumie bardzo szybko (za to jestem wdzięczna mojej endykrynolog). Niektóre 4 lata cierpiały bo nie wiedziały co jest. Na forum w sumie jestem od listopada, głównie czytałam, mało pisałam, ale zawsze to forum dodawało sił, wiedziało się co cię spotka, co trzeba wziąć itp. Wiem i trzeba wierzyć, że może każdy wygra z chorobą. Bardzo Was wszystkie pozdrawiam, dziękuję za słowa otuchy, choć niektóre teksty nie były pisane do mnie. Na samym początku myślałam tak usuną przysadkę, zero dzieci i że mnie taki los czeka. Ale po forum widać,że niektóre mają te dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka85r
do SYLWIA S ja wykupuję leki raz na 2-3 miesiące to wydaje około 100 zł. Do WSZYSTKICH CHORYCH Najgorzej jest z utrzymaniem wagi, niby powinno się jeść połowę tego co zdrowy człowiek, ja ogólnie nie jem raczej mięsa czy też smażonego, problem mam ze słodyczami. Przy wzroście 154 cm udało mi się zbić wagę do 45 kg ale jadłam same owoce, warzywa, a zaraz po jedzeniu ćwiczyłam, bo jednak to nie ten metabolizm co przed chorobą. Teraz jestem pracownikiem biurowym, siedzę 8 godzin i na ćwiczenia nie mam za dużo czasu więc waga w ciągu 3 lat wzrosła mi do 55 kg. Robi się coraz cieplej więc zaczynam chodzić na pieszo do pracy i jestem na dobrej drodze aby trochę ciałka zgubić. Szkoda że ten tłuszczyk u nas tak głupio się odkłada tj. brzuch, kark, ramiona :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowka85r
MADZIK81 Gratuluje kochana miesiączki. Ja jestem na etapie poszukiwania dobrego endokrynologa-ginekologa, póki co czytam opinie na necie, bo mam teraz sporo spraw na głowie, ale jak wszystko się unormuje to zamierzam gdzieś z mężem uderzyć i postarać się o dzidzie :) A tobie życzę rychłej ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO AKROO a widzisz?!:) mówiłam ci,ze ciężko sie do profesora dodzwonić?:) ale prubuj napewno sie uda,mi sie udało to i tobie sie uda:) u mnie ok mam maszerowac codziennie,ale u nas raz deszcz raz snieg boje sie wychodzic z domu zeby sie nie przeziebić i niestety,ale trzymam sztywno diete i kg nie przybierają :) IWCIA8455 fajnie,ze juz jestes po teraz odpoczywaj i dbaj o sobie:) MROWKA85r ja tez taka malutka jestem jak Ty bo mam 153cm wzrostu,ale waże 50-51kg a rok temu jeszcze wazyłam 72kg! ale schudłam i teraz waga mi stoi na tym poziomie w szpitalu mi mowili abym więcej juz nie chudła bo jest ok a ja bym jeszcze chciała troszeczke;) ale ja mam 31lat to juz tak za chudo bym wygladała gdybym wazyła teraz z 47kg,sama juz nie wiem:) To ja również Tobie rzycze rychłej ciązy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
Witam serdecznie i dzieki Mrowka za odpowiedz.ja czekam na ostatnie wyniki i chce internetowo wyslac je do endokrynolaoga ,ktorego link znalazlam w internecie http://www.znanylekarz.pl/grzegorz-gawrys/endokrynolog/wroclaw/ konsultacje udziela internetowo wiec nie musze jechac do wroclawia.ma bardzo dobre opinie kosztuje 60 zl i odpowiada w ciagu 72 h.prywatna wizyta we wroclawiu 150 zl.sa tam tez opinie o prof.Zielinskim. http://www.znanylekarz.pl/grzegorz-zielinski/neurochirurg/warszawa pozdrawiam wszystkich chorych,tych co pisza i czytaja,zycze zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYLWIA S
DO MIRGA ja mam troche metlik w glowie bo poszlam do lekarza internisty,ktory robi akupunkture.nazywa sie Leoni Stadnik przyjmuje w Warszawie.obejrzal moje wyniki z listopada i powiedzial ze problem jest w nadnerczach i trzeba wyregulowac prace nadnerczy akupunktura.dr Witek sugerowal mi usuniecie nadnerczy.dlatego chyba najpierw sprobuje ta akupunkture bo facet gadal bardzo logicznie chociaz ja nie mam za bardzo przekonania do takich metod.na usuniecie przysadki lub nadnerczy zawsze znajdzie sie czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sumerland
Mam do sprzedania opakowanie brytyjskiego Dostinexu 0,5 mg, 8 tabletek, nieotwierane, data ważności 03/2013. sumerland@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sumerland
Mam do sprzedania opakowanie brytyjskiego Dostinexu 0,5 mg, 8 tabletek, nieotwierane, data ważności 03/2013. sumerland@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani! Akroo już piszę ;-) Nie wiem od czego zacząć. Powiem Wam, że informację o guzie przyjęłam bardzo spokojnie. Naprawdę. Żadnych histerii czy jakichśtam innych przeżyć wewnętrznych :-) Ale zauważyłam coś niepokojącego. Nie szukam towarzystwa, odsuwam się od ludzi, wkurza mnie kiedy przeżywają nieistotne pierdoły, a ogólnie nawet mi się nie chce chcieć... i nawet mi się nie chciało tutaj na forum udzielać ;-( DZIĘKI AKROO za mobilizację! Wcześniej myślałam że to jakieś wiosenne przesilenie, a teraz sama nie wiem. Dziewczyny nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale ja do wielkoludów też nie należę ;-) Całe 156 cm !!!No i 65 kg :-( I nijak nie mogę tego zbić! Żadne diety, fitnesy. Ale to i tak nie jest najgorzej. Prawdopodobnie wtedy, kiedy zaczęły się moje problemy zdrowotne, z 8 lat temu ważyłam UWAGA!!! 85 kg!!!! O cerze nie wspominam, bo i po co. I to jest przykre strasznie, że właściwie przez chorobę straciłam swoją młodość... Nieustające kompleksy i takie tam. A kiedy poszłam do ginekologa, bo mi zanikła miesiączka, to dostałam luteinę. Miesiączka wróciła na jakiś czas, ale nikt nie pomyślał żeby mnie wysłać na jakieś badania hormonalne. U dietetyka to samo. Rozpiska diety, ważenie i 0 badań. Dermatolog jakieś mazidła... Ze wzrokiem uważałam, że taka kolej rzeczy. Dopiero teraz wszystko mi się układa w logiczną całość. A guz był brakującym elementem. Tyle czasu upłynęło, aż dopiero w ubiegłym roku po wizycie u ginekologa dostałam skierowanie do endokrynologa. Oczywiście wizyta prywatna, bo na NFZ zapisy za pół roku... Pierwsza diagnoza pco. Poczytałam, wszystkie objawy się zgadzały. Ale doktor ze względu na wysoką prolaktynę skierował mnie na tomografię, chociaż w tym badaniu jak się okazuje, nie widać zmian w przysadce. Czekałam na właściwe skierowanie 2 miesiące. Tak, że w sumie na rezonans czekałam 5 miesięcy. No i w efekcie okazało się, że mam makrogruczolaka. I trafiłam na Wasze forum i do Profesora Zielińskiego. Na wizycie byłam 28. I co mogę powiedzieć. Jestem pod ogromnym wrażeniem osoby doktora. Żadna, nawet najbardziej pozytywna opinia na jego temat nie jest przesadzona. Podpisałabym się pod każdą. Taka byłam zaaferowana, że praktycznie o nic nie zapytałam ;-) Na razie, przez 3 miesiące mam brać bromergon w podwójnej dawce - 4 tabsy.. A potem badanie kontrolne MRI i prolaktyny i się okaże co dalej. Ale się rozpisałam!!!!!! Sorki ;-) Szczególne pozdrawienia dla "a ja mam już pusto w głowie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzik81 ty schudłaś po zabiegu, czy jakoś szczególnie się odchudzałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeffkkaa
do Sugeip jestem z Tarnobrzega a w Kielcach leczę się w COŚ na endo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO SUGEIP witaj:) ja tez nie należe do wysokich 153cm:P i jak czytam Twój post to dokładnie też tak przez rok latałam po lekarzach i każdy co innego,a bo to nerki bo puchne a to luteina na wywoływanie itd i w końcu trafiłam do endokrynologa i do szpitala i w końcu diagnoza :) 13lutego miałam zabieg i poki co sama mi miesiaczka juz wróciła,nie tyje wyniki badań super,ale jeszcze sie nie ciesze zaciesze jak zajde w ciąże:) a schudłam kochana po lekach niestety:( w szpitalu mnie faszerowali tymi lekami potem w domu je brała,ale chudła nie wiem kiedy,i tak spadłam z 72kg na 50,5kg a wczesniej!kochana żadne diety,żaden ruch NIC kompletnie NIC mi nie pomagało! ryczęć sie chciało jak sie katowałam,latastrofa i co najlepsze nadal tyłam mimo głodówek itd i za nic w swiecie nie dało sie tego powstrzymać.takze kochana jesteś swierzo po operacji i zobaczysz jak waga zacznie spadać:) trzymam kciuki bardzo mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do madzik81!Z Ciebie to musi być fajna laseczka ;-) chociaż kompaktowa ;-) Dzięki, że się odezwałaś! Wieczorkiem skrobnę jeszcze, bo chciałabym Cię o coś zapytać... Ja na razie biorę leki. Bromergon przez 3 miesiące i być może obędzie się bez operacji, chociaż guz jest spory. A tobie jak zdiagnozowali? miałaś tylko prolaktynę podwyższoną? Madziu, a miesiączka wróciła Ci tak "po prostu"?. Ściskam mocno i bierz się do roboty coby jak najszybciej dzieciaczka mieć! Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO SUGEIP:) ajj to ty nie miałas operacji? a cos mi sie przewidziało wybacz:) a laseczka ze mnie hehe jestem leciutka jak piórko z tego sie cieszę,skóra mi nie obwisła jest ok:) dziekuje;):** jesli chodzi co mi zdiagnozowali to na poczatku miałam wysoki kortyzol i on spowodował,ze strasznie cała spuchłam łącznie z buzią,dostałam cukrzycy,wielkich sinych rostepów na całych nogach i guz 5mm na przysadce,po kilku innych badaniach okazało się,ze to guz mieszany bo i prolaktyne miałam wysoką,po operacji cukrzyca mineła,rozstepy prawie blade,nie tyje a co najważniejsze no właśnie miesiączka sama "od tak" wróciła,na początku zaczeły mnie piersi boleć mysle co jest profesor mówił,że miesiaczka moze jeszcze nie wrócić to albo jestem w ciąży bo ostatni raz piersi przed okresem bolały mnie z lata temu albo,albo po tym leku hydrokortyzonie,ale dostalam ochote na slodkie wszystko mnie zaczeło irytowac zrobiłam test negatywny,piersi nadal bolały i wstaje rano a tu niespodzianka!! :) kochana pytaj o co chcesz:) A tobie co dokładnie zdiagnozowano?jakąś chorobę czy po prostu wysoka prolaktyna? ile ma twój gruczolak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
Hejka wszystkim!! do Sugeip W końcu się odezwałaś :) Zastanawiałam się co tam u Ciebie. Dzięki, że odpisałaś. :) Właśnie tak jak Madzia jestem ciekawa, jakie wymiary ma Twój gruczolak? A co do Twojego zachowania, że na nic nie masz ochoty i nic tylko najchętniej zamknęłabyś się sama w domu to ja miałam przez pewien czas tak samo. Nic dosłownie mnie nie obchodziło, koleżanki chodziły na różne zabawy, opowiadały wszystko a ja jednym uchem wpuszczałam, drugim wypuszczałam. Najlepiej mi było samej, jakoś tak dziwnie. I ciągle mogłabym spać. Myślę, że to jest jakoś powiązane z guzem albo z hormonami.. Teraz jak jestem po operacji jest inaczej. W ciągu dnia nie śpię w ogóle, mimo, że kładę się spać późno około północy zawsze zasypiam to wstaję rano normalnie. Wcześniej ciągle byłam zmęczona. Aktualnie mogłabym robić kilka rzeczy na raz. Chociaz przyznam, że sa takie chwile gdy zacznie boleć mnie głowa i wszystko wraca, ale na szczęście na krótko. :) O, albo jak zapomnę o określonej porze wziąć hydrokortyzon to też zaczynam się źle czuć, wtedy go biorę i po godzinie już znowu jest lepiej :) Więc ja myślę, że u Ciebie gdyby była operacja to po niej też wszystko wróci do normy i waga również. Ja tez miałam wielki i niestety nadal mam jeszcze problem z wagą. Ale na wszystko potrzeba czasu. Ja guza nie mam w całości usuniętego, ciągle się leczę. U mnie wytwarza on hormon wzrostu. Teraz zamierzałam iść do dietetyka może by mi ustalił indywidualną dietę dla mnie biorąc pod uwage moją chorobe, leki które przyjmuję. Może też przepisałby mi coś co wspomaga to odchudzanie. ? Jak myslicie? Bo samej mi jest strasznie ciężko.. Buziaki dla wszystkich! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AKROO kochanie nie odstawili ci jeszcze tego hydrokortyzonu? czemu ci nie zmniejszają? ja nie moge z wiadomych przyczyn a Ty? wczoraj wziełam zamiast o 16 hydrokortyzon to o 21 mslałam,że będe się źle czuła,ale nic się nie stało:) mam pytanie Czy ktoś będąc po operacji 2 miesiące i brał hydrokortyzon a napił sie piwka? bo nie pytałam się profesora a tak bym chciała jednego redsa sie napić :( proszę by ktos odpisał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! To znowu ja {:-). Dzięki kochane za wsparcie! Właśnie wróciłam z nierównej walki ;-( Byłam powiczyc. Wkurza mnie to, że naprawdę staram się w miarę możliwości o siebie zadbac, a i tak się czuję jak paskudny plamisty zaniedbany wieloryb. Akroo kochana oczywiście polecam wizytę u dietetyka :-)Gwarantowane działanie psychologiczne. Przynajmniej na mnie podziałało na zasadzie, że jak już zapłaciłam niemałe pieniądze za wizytę, to wstyd mi było iśc na kolejną i nic nie schudnąc ;-) Byłam 2 razy, a schudłam 3 kg. Gdyby dietetyczka zamiast diety 1000 kcal, którą sama mogłam ściągnąc z internetu skierowała mnie na jakieś badanie już dawno wiedziałabym co mi jest. Ale może ty faktycznie znajdziesz odpowiednią osobę, która się zajmie Twoim problemem. Moj guz ma wymiary 18x17x24. Nie wiem czy to dużo, ale prawdopodobnie hoduję go od dawna. Ściskam dziewczyny Do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam już pusto w głowie
Czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść :) Strasznie się za Wami stęskniłam moi gruczolakowie :) Normalnie nie było dnia, żebym nie pomyślała sobie "ciekawe co tam na forum". Ale dwie prace i do tego przygotowania przedświąteczne to było stanowczo za dużo, żeby znaleźć czas jeszcze na włączenie komputera. Teraz już zostało mi tylko wspólne gotowanie z mamą i pieczenie ciast no i praca :) Teraz jedna, bo w drugiej zrobiłam sobie przerwę. Obiecuję nadrobić forumowe zaległości i w miarę regularnie się udzielać bo bardzo mi Was brakowało :) Ja w między czasie odebrałam kolejny zastrzyk z somatuliną, i o dziwo (tylko żebym teraz nie wykrakała) nic mi po nim nie było. Chociaż profesor powiedział, że po każdym może być tak jak po tym pierwszym. Ze spraw nie związanych z gruczolakiem to naprodukowałam 200 gęsich pisanek :)) I wydziergałam mnóstwo serwetek :) Teraz idę poczytać trochę zaległości, to pewnie dowiem się co u Was słychać, a potem zabieram się za prasowanie i śmigam do pracy :) madzik81 - ja po operacji też miałam nieziemską ochotę na reedsa :) i się napiłam. Szklaneczkę, która była najpiękniej smakującą szklaneczką piwa jaką kiedykolwiek piłam :) No i nic mi się nie stało :) Mnie Profesor sam uprzedził, że w święta albo sylwestra mogę sobie wypić niewielką ilość alkoholu :) sugeip - dziękuję za pozdrowienia :) nie wiem tylko czym zasłużyłam sobie na to, że są szczególne :) cieszę się, że "spodobał" Ci się nasz profesor :) Ważne jest żeby mieć lekarza do którego ma się 100% zaufania. Przy okazji spytam Cię tutaj. Wysłałaś mi na maila jakieś zaproszenie, co to jest? Bo nie mogę linka otworzyć :) Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia 8455
Mam takie pytanie, może znacie jakiegoś dobrego endykrynologa ginekologa, który przyjmuje na fundusz, byłabym zainteresowana, ja jestem z Sokołowa Podlaskiego, ale lekarz mógłby być i z Warszawy. Niestety chodziłam do swojego na nfz ale od stycznia zrobił prywatną praktykę, gdzie wizyta kosztuje 100 zł. A tu będzie potrzeba i robić badania i rezonans, bo jestem po operacji gruczolaka przysadki (taka pierwsza diagnoza), miałam torbiel kieszonki Ratkiego, jestem 1,5 roku bez okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwcia 8455
Mam takie pytanie, może znacie jakiegoś dobrego endykrynologa ginekologa, który przyjmuje na fundusz, byłabym zainteresowana, ja jestem z Sokołowa Podlaskiego, ale lekarz mógłby być i z Warszawy. Niestety chodziłam do swojego na nfz ale od stycznia zrobił prywatną praktykę, gdzie wizyta kosztuje 100 zł. A tu będzie potrzeba i robić badania i rezonans, bo jestem po operacji gruczolaka przysadki (taka pierwsza diagnoza), miałam torbiel kieszonki Ratkiego, jestem 1,5 roku bez okresu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! jak ja wam zazdroszczę tego optymizmu i tej energii, którą aż czuć w waszych postach :-) Ja jestem na etapie NIC MI SIĘ NIE CHCE i jest mi zimno... A ja mam już pusto w głowie jak ty to wszystko ogarniasz?! Podziwiam. A i zdolna z ciebie bestia...Robisz cudne rzeczy... Gdybym miała więcej odwagi, sama bym się chętnie zajęła czymś twórczym i w końcu rzuciła pracę, która mnie strasznie męczy ;-) no ale niestety z czegoś trzeba żyć i jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Chociaż powiem Wam szczerze dziewczyny, że ostatnio zaczynam mieć "filozoficzne przemyślenia nad sensem życia" ;-) i kto wie, czy czegoś nie wymyślę ;-) madzik81 mam nadzieję, że uległaś pokusie i wyszło Ci to na zdrowie!!! Ja osobiście bym zaryzykowała. Chodzi o tego redsa oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcia 8455 Zgłoś się do lekarz pierwszego kontaktu, a on na pewno Cię gdzieś pokieruje. Ciężko na NFZ o jakieś rozsądne terminy. Ja jestem umówiona na wizytę dopiero za dwa miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Madzik81, Akroo i a ja mam juz pusto w głowie Cześć kochane. Dawno juz nie pisałam, dzisiaj postanowiłam zajrzeć tu bo wczoraj zbadałam sobie prolaktynę i jestem w ciężkim szoku:-) Nie wiem czy to możliwe, ale moja prolaktyna jest w normie. 2, 5 miesiąca temu jak wychodziłam z Szaserów miałam prolaktynę 278ng/ml gdzie norma jest do 30, czyli duuuużo za dużo. Wczoraj zrobiłam w innych jednostkach gdzie norma jest 31-881 ulU/ml i wyszło mi 303 ulU/ml ! czyli w normie Przeliczyłam to na wcześniejsze jednostki i wychodzi15,5 ng/ml gdzie norma jest do 30. 3 tabletki mojego ukochanego bromergonu dziennie działają cuda :-) Muszę wybrać się do jakiegoś endokrynologa , bo może jest możliwość żeby zmniejszyć tą dawkę. We wtorek zaraz po świętach mam rezonans, zobaczę czy mój przyjaciel zareagował jakoś na bromka. Jestem strasznie zaskoczona, że ta prolaktyna spadła w takim krótkim czasie. Jeszcze raz pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:) DO A JA MAM PUSTO W GLOWIE oo nareszcie kochana ja też sie stęskniłam za toba i na skype ciebie nie ma :( dobrze,ze chociaz tutaj sie odezwałaś:) cieszę się,ze u ciebie tak wszystko dobrze jest i praca i jakies robotki ręczne no super!:) a co do picia reedsa jakos nie moge sie przemóc;/ cały czas mysle,ze jak wypije piwko to zrobie sobie ciśnienie w głowie i bedzie krwotok:( u mnie od operacji mineło 7tygodni a nadal boje sie mocno schylić głowe heh nie wiem czemu :) kochana częściej nas odwiedzaj bo tesknimy!!! DO IWCIA ja nie pomogę bo jestem z Wrocławia DO SUGEIP cieszę sie moja droga,ze coraz częściej tutaj zaglądasz,ale naprawde razem łatwiej pokonac to wszystko co nam w głowach siedzi ;) znaczy mi juz nie siedzi,ale dmuchac na zimne;) i nie wypiłam tego piwka;( DO CZARNAMEGAN aaaa słoneczko!!! super tak się cieszę,czyli miesiaczki równiez bedziesz miała regularne wspaniale:):):) ja 10 kwietnia ide po skierowanie na rezonans i nie wiem kiedy go będe miała bo u nas 3 miesiące sie czaka tragedia,a musze go mieć zrobionego maj,czerwiec :(:(:( mąż mi załatwia u znajomego w szpitalu,ale nie wiem czy to wypali jak nie to czekam do lipca moze sierpnia i nie bede wiedziała co tam u mnie w głowie porażka:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gruczolanka
Czesc dziewczyny Probuje skontaktowac sie telefonicznie z dr. Zielinskim, jednak to nie takie proste. Moze ktoras z Was moze podac mi numer telefonu, pod ktorym "zlapie' doktora? Dzieki z gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akroo
czarnamegan REWELACJA! Kurcze, tak się cieszę, że u Ciebie są takie zmiany na lepsze bez żadnej operacji. Oby nie była ona konieczna skoro sam bromek takie cuda zdziałał. :) Dopiero będą jaja jak się okaże, że Twój "przyjaciel" nie lubi bromka i się sam wyniesie z Twojej głowy hihi i już nie wróci. :) Strasznie jestem ciekawa Twojego wyniku rezonansu. Na pewno będzie pozytywne zaskoczenie tak jak z tą prolaktyną! :* madzik81 Co do tego hydrokortyzonu to sama nie wiem czemu nic robią. W ogóle tak ostatnio przeglądałam mój wypis i nigdzie nie zauważyłam tam wyniku kortyzolu. Chyba nawet mi go nie zbadali. :/ Albo jestem ślepa. :D Ale powiem Ci, że jednak jak go biore to lepiej się czuję niż bez niego. Bo kilka razy zdarzyło mi się zapomnieć wziąć wieczorną dawkę albo tą z rana i wtedy się gorzej czułam, głowa mnie zaczynała boleć. Więc może lepiej jak go będę brała na razie. A to piwko to wypij sobie, nic się nie stanie kochana :) Musisz się przełamać i to zrobić, obiecaj mi! :) hiih ;p Zdecydowałaś się na operację a to było bardzo trudne (sama przyznaj) to i z reedsem sobie poradzisz :p a ja mam już pusto w głowie czeeeeść :* Zazdroszczę Ci tego talentu do wykonywania tych różnych piękności. iwcia 8455 Niestety nie znam żadnego dobrego lekarza z Twoich okolic, ale może wejdź na www.znanylekarz.pl może tam kogoś znajdziesz. A z tego co słyszałam to dobry endokrynolog jest w Warszawie w szpitalu na Bielanach. Nazywa się Wojciech Zgliczyński. Sugeip Z tą pracą to tak jest, bez niej się nie wyżyje niestety. Ale współczuję Ci, twoje samopoczucie i do tego jeszcze codziennie zrywać się i siedzieć po kilka godzin w pracy.. męczarnia. Ale trzymam kciuki by było coraz lepiej, w końcu wiosna idzie. :) gruczolanka Kochana, nie Ty jedna masz ten problem. Jak też od kilku dni nękam profesora telefonami i niestety ani razu nie udało mi się z nim skontaktować. Mam tylko jeden jego numer telefonu, nie wiem czy ma jakiś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×