dieta kapuściana

Dziewczyny pomóżcie !! czy warto tą dietę stosować ??!

Moje drogie cały czas apeluję nie stosujcie tabletek i proszków to bardzo szkodliwa chemia typu Chiński meizitang, błędne koło, pewna choroba i efekt jo-jo!!!. Różne diety typu: Dieta proteinowa dr Dukana, Dieta 1000 kalorii ,Dieta 1200 kcal, Dieta 1500 kcal i inne prowadzą do odwitaminizowania i odmineralizowania organizmu to bardzo nie zdrowe. Z własnego doświadczenia jeżeli już to zachęcam do zaparzania i picia suszu Ziół Tybetańskich ale tylko suszu i oryginalnych Tibetan Herbs. Nigdy tabletki czy proszki typu Alli, Term Line, Elvia, Lida, Linea, Sibutril, Adipex NOVOSLIM, ASYSTORSLIM i itp. TO CHIŃSKE CHEMICZNE TRUCIZNY. Stosujcie zawsze tylko parzony naturalny susz ziołowy oraz dodatkowo oprócz ziół trochę ruchu to klucz do szybkiego i zdrowego schudnięcia bez jo-jo naprawdę...

Hej dziewczyny Po przeczytaniu o waszych sukcesach w pozbyciu się zbędnych wałeczków, ja zaczynam jutro od 164 cm i 76 kg

Ja przez 5 dni jadlam zupe i troche schudlam ale nie mam wagi ale od dzis znow zaczynam mam nadwage 170m i 85kg

5kg w tydzień

kapusta jest wzdymająca

a ja byłam na tej diecie 2 lata po dziecku czyli aż 14 lat temu,schudłam przez 2 tygodnie 15 kg więc to nie jest odwodnienie,słabo sie trochę czułam,zwłaszcza 4 dnia ale przeżyłam a efekt był baaaaaaaardzo widoczny z r.46 do 40.Długo się trzymałam -jakieś 4 lata a potem kluseczki i pierożki zrobiły swoje.Od dziś jestem znowu na kapuściance i mam nadzieję że z 5 kg w tydzień się da,pozdrawiam

a jeszcze co do wzdęć-wzdęcia mam codziennie, jestem sporo po 40-stce,a po kapuściance żadnych.

kto chce naprawdę schudnąć niech poczyta tego bloga http://rayanastasio.tumblr.com

Dwa kilogramy w tydzień to świetny efekt jak dla mnie. To oznacza 8 w miesiąc. Chlupanie mnie zniechęca i jestem okropnym chlebożercą, ale mam też zapuszczone od wielu lat ciało, które nie poddaje się żadnym zabiegom dietetycznym. Ta dieta podoba mi się o tyle, że można na niej jeść, jeść w miarę mądrze, bo ogromne ilości warzyw i owoców, mogą mieć działanie tylko pozytywne. :) Spróbuję, może mi podejdzie i zniosę chlupanie w żołądku. Zakupy i gotowanie start. Dzień pierwszy :)

Witam Wszystkich , znam jeszcze inny przepis na zupkę , bardziej dietetyczny. Pochodzi z diety oczyszczającej a dokładniej odkwaszającej organizm : 1/2 białej kapusty 2 marchewki 1spora cukinia 1 łodyga selera naciowego 3 ząbki czosnku puszka krojonych pomidorów 1 szklanka soku pomidorowego 1 pęczek natki pietruszki 1/2 małej papryczki chili garść świeżej bazylii sól do smaku. Wykonanie: Zagotować ok. 2 litrów wody, dodać listek laurowy, ziele angielskie,ziarenka pieprzu. Wszystko pokroić, wrzucić wszystkie warzywa...Kiedy się zagotuje zmniejszyć ogień i gotować . Ta zupka jest zdecydowanie lżejsza...ja jeszcze dodaje kminek. Zupę można jeść kiedy tylko ma się ochotę ... Za dietę zaczęłam dzisiaj :)

Witajcie, stosowałam tę dietę jakieś 2 lata temu i udało mi się schudnąć na niej 7 kg i do tej pory trzymam wagę :) Trzymałam się ściśle zaleceń diety i udało mi się zbić wagę do wymarzonych 58 kg! :) Faktycznie początkowo czułam się słabo, jednak po kilku dniach było juz ok. Tutaj znalazłam ciekawy artykuł właśnie na temat tej diety, polecam do przeczytania :) http://www.e-odchudzanie.com.pl/dieta-kapusciana.html

Hej dziewczyny.ja jestem od wczoraj na diecie i kilogram mniej...kurcze jestem ciekawa czy uda mi sie schudnac...waże 64 kilo przy wzrosie 164...chcialabym schudnac conajmniej 14 kilo...moze ktos sie przylączy?

Hej ja chętnie zacznę ale od jutra, ponieważ muszę jechać na zakupy :)

Ja chyba tez zacznę od poniedzialku ..... Ja wiem głupio zabrzmi walentynki moze jakaś kolacyjka...... Ehhhh tylko kurczę jedni piszą ze działa inni ze lipa. Ja bardzo sobie chwaliłam dietę norweska i myśle moze zacznę kapuściana a wyjdę z niej norweska...... Bo zeby to nie wróciło ;( no i jak z tłuszczykiem na brzuchu i biodrach ??? Znika cos ???

U mnie dzień pierwszy - zjadłam pierwszą porcję... Nie jest taka zła ta zupa... I zapomniałam o Walentynkach----- fakt pewnie gdzieś mnie mąż zaprosi tym bardziej że to nasza rocznica.... Najwyżej wezmę ze sobą słoik :) Zobaczymy co się będzie działo... Będę się codziennie ważyła więc dam znać jak idzie... Zaczynam od wagi : 68 kg Mój cel 60-62kg (wątpię żebym kiedykolwiek wróciła do wagi 58 kg - zapuściłam się w ciąży za bardzo) Będę informowała o codziennych wynikach.

Cześć zgodnie z obietnicą piszę co zaobserwowałam po pierwszym dniu. Zjadłam wczoraj dwie miski zupy, 3 mandarynki i 2 małe gruszki. Oczywiście piłam dużo wody. Nie czułam tak jak koleżanka chlupania w żołądku zresztą i teraz nie czuję. Wczoraj waga wskazywała dokładnie 68,2kg, a dziś 67,1 kg. Ale nie ekscytuje się tym faktem ponieważ ja zawsze szybko tracę na wadzę w pierwszych dniach. Tyle, że zwykle jest to u mnie dieta NŻ i chodzę głodna. Zobaczymy co się będzie działo dalej- przede mną weekend pokus. A co do zupy to musi być dobra bo mój mąż wczoraj zjadł pełną michę i wieczorem wziął dokładkę :) A jak idzie koleżance która zaczęła nieco przede mną?

Te cholerne boczki ;) powodzenia ja tez przed ciąża miałam 58 i jak ja bym chciała mieć taka wagę ..... Albo 60-62 chociaz. Jak na razie mam kolo 75 kg przy wzroscie 169. Mam nadzieje ze od pn zacznę .

tez sie przymierzam ale boje sie ze bede chodzic wzdeta :(

Cześć dziewczyny!! Po drugim dniu waga 66,3 kg. Spada w dół ale to u mnie normalne podczas odchudzania... Jak dojdę do 64 kg to uwierzę, że ta katorga ma sens... Powiem tak sobota spędzona u babci. Babcia zrobiła domowe frytki (moje ulubione). Język mi w tyłek uciekał ale... skusiłam się na dwie! Jestem z siebie dumna. Następnie kolejny obiad u teściów... Rosołek, polędwiczki a potem... Ciasto domowej roboty no i kurde jak nigdy lody!!!! Myślałam, że umrę... Do tego szampan bo dziś mamy rocznice ślubu z mężem, a ja co... Uprzejmie dziękuję. Teściowie mnie nie poznawali bo wiedza przecież, że dla słodyczy i szampana dam się pokroić. Dziewczyny jestem z siebie mega dumna. Zjadłam tylko surówkę no i oczywiście talerz zupy. Przysięgam, że jest tak obrzydliwa jakby mi ją ktoś podmienił (mężowi też już nie smakuje). Ale jeszcze poddam się tym torturą. Dziś mogę jeść warzywa i owoce na szczęście. Dobra napiszę jutro jak po dniu dzisiejszym :) Buziaki

Te cholerne boczki ;) trzymam kciuki za ciebie ;) a no wlasnie jesz sama zupę i co 2 dzien owoce na zmianę z warzywami czy jak?

w sumie to nie je sie samej zupy , codziennie do zupy co innego . opis chyba na 1 stronie jest

Cześć dziewczyny :) Dziś waga wskazuje 65,6 kg :) Ale muszę się do czegoś przyznać... Nie zjadłam wczoraj tej obrzydliwej zupy... Jak o niej pomyślę to mi klucha w gardle stoi... Szczerze mówiąc nie miałam też za bardzo czasu na nią. Wczoraj żyłam na kawie, wodzie, surówce (spora porcja), 2 gruszkach i kilku garściach popcornu, no i oczywiście MIŁOŚCIĄ ;) I znowu mam powód do dumy- wczoraj stałam w kolejce w "maku" i kupiłam... kawę :) I pierwszy raz wyszłam z kina bez uczucia wzdętego brzucha przez popcorn i colę :) Mąż namawiał mnie na winko moje ulubione i też odmówiłam. Jestem w szoku, że mi się to udało :) Wierzę, że jak przeżyłam taki weekend bez ulegania pokusom to kolejne dni będą tylko łatwiejsze :) Dziś postaram się zjeść tą przeklętą zupę ale jakoś chyba wolę kapustę wkroić do surówki... Gość82- tak jak koleżanka napisała korzystam z opisu na 1 stornie. Wydrukowałam to sobie i przestrzegam (prawie :D ). Dzięki też sobie życzę wytrwałości i zapraszam żebyś ze mną spróbowała :) Będzie raźniej :) Dziś mogę zjeść banany- hurra!! A nie mogę doczekać się jutra kiedy będę mogła zjeść mięcho- zrobię sobie pyszną sałatkę z kurczakiem mmmmmnniam :)

Hejka dzis moj dzien 1 i jak na razie jestem na 2 porcjach zupy i czarnej kawie a do pracy wzielam sobie jabłko pomarańcze no i porcyjke zupy. Powiem wam ze spory gar wyszedł Mi tej zupy no i ja ja za ostra zrobiłam nie wiem czemu tak sie stało ale paliii w buzie tak ze po porannej porcji oddałam polowe wody i dolałam nowej i dodałam puszkę pomidorów. Nadal pali ale juz nie tak no i ja musiałam sobie ja zblendowac wypić mi idzie łatwiej jakos. Jutro mam zamiar wcinać zupę i moze jakiesz szparagi czy brokuła. Mam nadzieje ze dam rade kurde i nie zdążyłam sie dzis zważyć ale wczoraj miałam 76.1 wiec liczę od tego.

Super. Fajnie ze też się zdecydowała :) Daj znać jutro po ważeniu. Tylko pamietaj rób to o jednakowej porze a najlepiej na czczo:) Trzymam kciuki za nas obie:)

Te cholerne boczki brawo

Te cholerne boczki brawo

Te cholerne boczki brawo

Te cholerne boczki brawo

Nie wiem czemu tyle razy powklejalo i nie całość