Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość podobna

Dorosłe Dzieci Alkoholikow

Polecane posty

Pawelob Dziekuje za przyjecie. :) Dzisiaj jestem okropnie zabiegana ale zajrze do Was jak tylko znajde chwilke czasu.Wtedy wiecej Wam napisze o sobie.A musze powiedziec,ze to nie jest wcale takie proste jak myslalam.Ale napewno latwiej mi bedzie o tym pisac niz mowic.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosze pomozcie mi ...napiszcie jak mam sie pozbyc faceta ,ktory nie chce zniknac z mojego zycia ...jak juz juz prawie mam to za soba to miekne, mowie mu zeby odszedl,prosze , tlumacze a on wciaz jest .....nie jest moim meze , ale dokladnie mi pierze mozg , wmawia dziwne rzeczy np. , ze nie dam sobie rady ...pamietacie przez co przechodzilam i dalam rade a teraz nie moge sie wywinac z tego zwiazku .....brakuje tego konkternego NIE?? ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkaDDD
? hej, ile maci4e lat oboje? o co mu chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkaDDD
nie tlumacz mu sie, powiedz, ze nie masz czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kobietapodobna mam dokladnie taka sama sytuacje.Z tym,ze ja jestem mezatka ale nie ukladalo mi sie z mezem.Poznalam pewnego faceta i zaczelam sie z nim spotykac.Po jakims czasie dowiedzialam sie paru niemilych rzeczy o nim i chcialam sie wycofac z tego zwiazku ale on nie przyjmuje do wiadomosci tego,ze nie chce z nim byc.Nawet wyjechalam do innej miejscowosci ale to nie dziala.On nachodzi moja rodzine i ciagle do mnie dzwoni.Nie pomoglo nawet to,ze zmienilam nr tel.Chyba trzeba to poprostu przeczekac,az mu sie znudzi.Ja nie odpisuje na jego smsy nie odbieram jego tel.Moze w koncu zrozumie bo minelo juz troche czasu a on ciagle dzwoni i prosi.Nie wiem czy jest jakas metoda na takich gosci.Najwazniejsze abys Ty nie ulegla bo gdy tylko to zrobisz on napewno sie od Ciebie nie odczepi.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..on ze mna mieszka..... ile razy go wyrzucalam sama nie wiem ale strasznie duzo a on wciaz jest ...myslalam, ze poukladam sobie z nim zycie chociaz nie kochalam go za bardzo, byl fajny (o rany ja 33 letnia kobieta i takie rzeczy ...teraz do mnie to dotarlo...) porazka....on ma u mnie wszystko,wiec nie chce odejsc ....mam wielka nadzieje, ze nadejdzie taki czas , ze sie uda...ja jestem za slaba , miekne i jest to silniejsze ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietkaDDD
ale o co chodzi? oni nie nadają się na partnerów, tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Dzisiaj jest juz sobota i chwila na odpoczynek po ciezkim tygodniu pracy.Chcialam zyczyc Wszystkim milego pelnego slonca dnia.Duzo pozytywnej energii i wiele wiele wiary w siebie.Ja tak samo jak wiekszosc osob tutaj piszacych mam zanizona samoocene ale staram sie pracowac nad soba.Zawsze staram sie robic wszystko lepiej niz inni i nie oszczedzam sie w pracy. Kazdy z nas mial zle dziecinstwo,ktore niestety nadalo pewien kierunek naszemu zyciu jednak wierze,ze i dla nas zaswieci slonce.Jeszcze raz milego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam odpoczynku, siedzę już 9-ty dzień nad tłumaczeniem, mam już tego dość i chcę to wreszcie skończyć, a końca nie widać! SZLAG MNIE JUŻ TRAFIAAAAAAAA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e przykro mi ze nie masz chwili na odpoczynek.Ale pomysl sobie co bedzie jak skonczysz.Glowa do gory. Przepraszam,ze pisze \"e\" ale w mojej klawiaturze nie ma polskich znakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki, Toronto... jestem wykończona, jeszcze tylko kilka fraz do przetłumaczenia i finito... mam dość! 10 dni po 10-12 h przed kompem dziennie to dla mnie za wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kfiatuszekk24 powiem Ci jak to bylo u mnie.Ja szybko wyszlam za maz bo w domu nie dalo sie wytrzymac.Ojciec pil i ciagle byly awantury w domu.Nie moglam juz tego wytrzymac wiec sie wynioslam.Znalazlam jak mi sie wydawalo odpowiedniego faceta.Szukalam takiego,ktory by nie pil.I znalazl sie ktos taki.Pobralismy sie,zamieszkalismy na poczatku z jego rodzicami ale z czasem kupilismy mieszkanie.Wszystko szlo bardzo dobrze.Oboje mielismy prace.On jednak lepiej zarabial ode mnie i przez to gorzej mnie traktowal.Wydawalo mu sie,ze jestem jego wlasnoscia i moze robic ze mna co chce.Nie szanowal mnie tak jak powinien.W miedzyczasie skonczylam studia.Mielismy poprostu wszystko.Ale pewnego dnia nie wytrzymalam i zostawilam go.Nie chcialam aby dalej mnie tak traktowal i wiesz co....Wyjechalam daleko od niego i zamieszkalam znowu z rodzicami.Mieszkamy teraz w innym panstwie bo tak sie losy potoczyly.Tutaj jest latwiej o prace.Mieszkam teraz znowu z rodzicami i ojcem alkoholikiem.Nie moge z nim wytrzymac.On jest coraz gorszy.W nocy nie mozemy spac a rano trzeba isc do pracy i niestety czesto nie ma na to sily.Najgorsze jest to,ze ja teraz nie potrafie sie powstrzymac i zawsze cos przykrego mu powiem.Szkoda mi go jest mi przykro ze tak sie dzieje,bo jest moim ojcem.Jak jest trzezwy to do rany mozna go przylozyc ale nienawidze go gdy wypije.On nawet nie wie co robi wtedy.Mowia,ze bedzie tak jak sobie wymarzysz.Ale czy rzeczywiscie??? Czasem bardzo w to watpie bo ja o takim zyciu nie marzylam.Zycze Ci duzo sily i wytrwalosci.Mam nadzieje,ze nie bedziesz musiala wracac do rodzinnego domu. A swoja droga to bardzo smutne jak dzieci nie chca wracac do swojego rodzinnego domu bo cos jest tam nie tak.Ja tez to mam i zazdroszcze wszystkim ktorzy maja prawdziwa rodzine i prawdziwy dom.Czy my kiedys bedziemy potrafili stworzyc cos takiego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jaaaa
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do toronto dzieki za mile slowa:):):) staram sie jak moge zeby tam nie wracac:(ale sama wiesz jak to jest nie wszystko zlezy ode mnie niestety:( widze ze mamy podobna sytuacje:(tez ciagle pamietam awantury jak ojciec przychodzil pijany teraz tez sa ale przynajmniej mnie tam nie ma:(przynjamniej na razie :( nie wiem sama co zrobie w czerwcu jak sie obronie:9przeraza mnie to a co do zwiazkow to mysle ze tworzymy namiastke zwiazku i nigdy nie bedziemy miec normalnego zycia eh takie moje zdanie w kazdym razie dziekuje i pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany długo mnie tu nie było.Stwierdzam że żyję w jakimś chorym związku ja nie umie sie dogadać !!!!!!!!!!!!!........DDa to jakieś przeklestwo .Zawsze jak sie boje uciekam na koniec polski ostatnio wyladowalam w radiomiu z wrocka:(,ji ytak za kazdym razem i nic nikt nie rozumie:(((albo ja jaks dziwna jesetm uciakam jutro ide powiedziec w pracy ze sie zwalniam bo moze ta pra ca tak na mnie wplywa...............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra raba
Ullla , uspokoj sie . Ucieczki i takie zachowania to normalne dla dzieci alkoholikow. Uswiadom sobie ,ze to nie twoja wina .Ty jestes ofiara znecania sie twoich rodzicow nad toba. A najgorsze ,ze oni prawdopodobnie nidgy sie do tego nie przyznaja ,i jeszcze beda sie zastanawiac dlaczego jestes taka dzika. DDA powinien rozmawiac jak najwiecej a innymi DDA. Poprzez ten kontakt nastepuje samoleczenue. Nigdy nie obwiniaj siebie - to oni zbudowali ci ten los. Nie zwalniaj sie z pracy , jak nie masz innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwolnienie się z pracy jak się nie ma innej nie zawsze jest złym posunięciem. Mój przyjaciel zrezygnował z pracy, w której \"pani dyrektor\" ubzdurała sobie, że jest niewolnikiem jej firmy. Wielu się wedy pukało w głowę, ale on podjął swoją decyzję świadomie i z pełnym przekonaniem, że robi słusznie. Zanim znalazł kolejną pracę, minęło pół roku. No, ale jego decyzja nie była podyktowana nagłym impulsem, lecz była gruntownie przemyślana i przemodlona. Ullla, 3mam kciuki, pomyśl 50 razy zanim rzucisz robotę (i na tzw. wszelki wypadek nie ustawaj w szukaniu alternatywnego rozwiązania). Pozdrawiam wszystkich! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ,no ciągle szukam dobrego rozwiazania:).Narazie dzisiaj umieram na sprawy kobiece caly dzien zmarnowany rany my baby mamy za swoje:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek chlip
A ja sie zastanawiam skad te nerwy, taki wybuchowy charakter u mnie, nieufnosc do ludzi, wogole zamknieta w sobie jestem jak nie wiem co... i wiecie mam problem z uczuciami (milosc do chlopaka) nie potrafie sie zdecydowac. jestem z jednym ale innemu sie spodobalam on mi tez, jest jeszcze jeden. Zawsze jak jade do rodziny, na wakacje kogos poznaje i krece. To okropne, źle sie z tym czuje ale ja.... ciagle musze miec kogos przy sobie, zeby pogadac. Nie potrafe byc z jednym facetem, niestabilne uczucia, najpierw robie apotem mysle. I strach... ja mam tak zszaroane nerwy ze szok... Czasem byle powod wyprowadza mnie z roznowagi. Moj facet wie jaka mam sytuacje w rodzinie ale czasem nie rozumie mnie, czasem odsuwam sie od niego, mowie ze nic mi nie pomoze, jestem obojetna, oschla. A to przez ojca alkoholika. Kiedys bylam radosnym dzieckiem, dziecinstwo mialam wspaniale (chociaz mama mowi ze tato tez wtedy pil ale nic nie pamietam) Najgorsze jest to ze jestesmy tzn dobra rodzina... tyle obietnic, poprawy, lez i nic... bledne kolo. nie wiedzialam ze to tak sie odbije na mojej psychice:( nikt mnie nie rozumie, najgorzej jest w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do smutasek chlip wierz mi wiekkszosc z dda ma tak samo i wzyscy cie swietnie rozumiemy:(te cechy ktore opisalas sa typowe dla dda trzymam za ciebie kcuiki ze dasz rade i jakos bedzie buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc!!! Tez mnie troszke nie bylo.Mialam problem kompem. Ullla przemysl dokladnie swoja decyzje o zwolnieniu z pracy.Ja mialam tez taka sytuacje.Mialam prace,ktorej nie cierpialam.Oczywiscie zwolnilam sie po kilku latach ale mialam zapewniona inna,lepiej platna prace za granica.Gdy sie zwolnilam poczulam sie bardzo dobrze,choc mojemu mezowi sie to nie podobalo.Ale dobrze to zrobilo mojej psychice.Zawstanow sie nad tym.To jest ciezka decyzja zwlaszcza gdy nie masz nagranego czegos innego.Musisz przeciez z czegos zyc.Wiec nie podejmuj pochopnej decyzji.Ja czesto podejmuje decyzje pod wplywem impulsu a pozniej czesto tego zaluje. smutasek chlip doskonale Cie rozumiem tez przezywam to samo.Chustawka nastrojow,pochopne decyzje,ucieczki,a o zdecydowaniu to juz poprostu szkoda gadac.Czasem wydaje mi sie,ze nie potrafie decydowac sama za siebie i boje sie podjac jakakolwiek decyzje.Ale walcze z tym i idzie mi coraz lepiej.Z facetami mialam tak samo.Nie potrafilam byc sama.Ciagle kogos mialam na boku.Myslalam,ze to przez to,ze moj maz byl niedobry.Ale teraz uswiadomilam sobie,ze przeciez to ja ciagle czegos szukalam,to mi ciagle czegos bylo malo.Teraz wiem dlaczego...W tej chwili ciezko pracuje nad soba.Wyjechalam za granice do swojej rodziny i sama podejmuje decyzje.Jestem odpowiedzialna za swoje zycie i musze sobie sama radzic.To jest dobry sprawdzian dla mnie.I musze powiedziec,ze podbudowalo mnie to troszke bo nawet swietnie sobie radze.Zycze Ci duzo wytrwalosci.Trzymam kciuki za Ciebie.Napewno wszystko sie ulozy i bedzie tak jak tego zapragniesz.Mysl tylko pozytywnie a wszystko bedzie ok...Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje wam wszystkim za rady:) Własnie ę-w końcu odbierz ten telefon:) jak do ciebie dzwonię pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi mili,z okazjii zblizajacych się Świąt Wielkanocnych życzę wam wiele radości,miłości jak i spedzenia Świąt w gronie najblizszych badz tych których kochamy. z całego serca życzy Ula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaa
lubie jak moje ulubione tematy sa na poczatku listy wiec dlatego : PODNOSZE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech Zmartwychwstanie Panskie, Ktore niesie odrodzenie duchowe, Napelni wszystkich spokojem i wiara, Da sile w pokonywaniu trudnosci I pozwoli z ufnoscia patrzec w przyszlosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia_48
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół życzy ktosia48

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moro
Zajebisty temat, a tak szczerze to was też powalają te święta? Kurcze, moi gdzieś tam są, a może już nie...ja przegrałam z alkoholem. Od kilku lat jestem przybłędą na tych zasranych świętach wśród ludzi, którzy tak naprawdę mają mnie w dupie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×