Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aniolek_74

PIERWSZA KOMUNIA ŚWIĘTA

Polecane posty

Gość nisia100
Co do obiadu to organizuje w lokalu. Jak tak czytam co piszecie to 56 zł za przystawki, obiad i deser to bardzo tanio. Ja muszę płacić 70 zł za osobę a jak chcę jeszcze przystawki to jeszcze 30 zł od każdego rodzaju przystawek. Ubiór to garnitury i sukienki. Za sam strój musiałam zapłacić 400 zł. Musiałam kopić dodatkowo koszule na zmianę bo przecież biały tydzień.A co do prezentów to 500 zł to stanowczo za dużo. Moja córka 4 lata temu od chrzestnej dostałą discmena a od chrzestnego rolki z ochraniaczami. Mój mąż swoje chrzesnej 4 lata temu dał rower bo to chciał dostać. Wydał na niego 250 zł. Do tego dostała jeszcze piękną ręcznie zdobioną kartkę i bombonierkę. Była bardzo zadowolona z tego prezentu a rowerem jeździ do dziś.(moja córka i moja bratanica miały komunie tydzień po tygodniu a mój maż jest chrzestnym córki mojego brata a mój brat jest chrzestnym moje córki a mieszkamy 400 km od siebie). Myślę że prezent od osoby bliskiej nie powinien przekraczać 300 zł. Pozdrawiam i polecam się na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela28
Witam wszystkich forumowiczow, Mam maly dylemat dotyczacy komunii mojej chrzesniaczki. Otoz moja chrzesniaczka pochodzi z rodziny mojego ex-narzeczonego. Bylam z owym chlopakiem ponad 8 lat,byly plany slubu, wiec nie bylo problemu wyboru matki chrzestnej, kiedy u brata mojego owczesnego narzeczonego pojawilo sie dziecko. Zgodzilam sie, choc wowczas dopiero zaczynalam studia i wiedzialam, ze trudno mi bedzie finansowo, bo nie pochodze z rodziny, w ktorej sie przelewa, do tego bylam na utrzymaniu rodzicow, gdyz studiowalam 200km od domu rodzinnego. Pomimo wielu lat w zwiazku zdecydowalam sie wlasnie ja, ze to jednak nie ten material na meza i po prostu zakonczylam zwiazek. Pomimo ogolnego szoku rodziny narzeczonego, bo przeciez on taki sytuowany, dom w trakcie budowy, a ja nagle koncze 'piekny' zwiazek. Skonczylam studia i wyjechalam z kraju. Chcialam pracowac i uczyc sie jezyka. Tak tez zrobilam. Nikt nie potrafil mnie zrozumiec, a ja wreszcie bylam szczesliwa i czulam sie wolna. Kontaktu z ex-narzeczonym oczywiscie nie utrzymywalam, bo nie chcialam, oczywiscie nie rozeszlismy sie w zgodzie, on nie mogl tego zrozumiec, itp. Oczywiste, ze jego brat i bratowa stali murem za nim, to mnie nie dziwi. Wszystko dzialo sie ponad 3 lata temu. Obecnie moj ex ma zone, dziecko, ja rowniez mam meza i dziecko i szczesliwie mieszkam w niemczech. W ciagu tych 3 lat mama mojej chrzesniaczki odzywala sie do mnie malo i roznie. Najpierw z pretensjami, potem lagodniala i przepraszala. Zwykle pytala, czy przyjade na urodziny malej, potem czy bede na swieta w PL... Bylo jasne, skad te pytania...Zawsze chodzilo o prezent dla malej. Poczatkowo staralam sie, zeby cala sytuacja nie rzutowala na moja chrzesniaczke, ktoregos razu udalo mi sie nawet przyjechac na jej urodziny, wlasnie tego dnia jej mama robila przyjecie urodzinowe na jej bodaj 6 urodziny. Bylam wowczas doslownie miesiac po slubie, moj maz nie mial nic przeciwko,zebym sama wybrala sie do swojej chrzesniaczki. Pojechalam do niej okolo poludnia, naturalnie nie chcialam spotykac sie wieczorem na przyjeciu rodzinnym, poniewaz byloby to dla mnie niezreczne, mysle, ze dla zony mojego ex rowniez. Czulam sie zobowiazana do zrobienia duzego prezentu,co uczynilam+oczywiscie prezent dla starszej siostry mojej chrzesniaczki,bo jak dziecku nic nie wreczyc. Obie byly do mnie przyzwyczajone, do dzis jak o mnie pytaja,co mowia 'ciocia'. Rozczarowalam sie jedynie, gdy zostalam zaproszona do kuchni, a mama malej powiedziala, ze ona teraz tortu nie bedzie zaczynac, bo goscie wieczorem przyjda i wtedy wszyscy beda 100lat spiewac,itp. Postawila sama herbate, nic wiecej. Nie widzialysmy sie ponad rok, umawiala sie ze mna duzo wczesniej,zeby tylko koniecznie,jak bede przyjechac na urodziny malej. Bylysmy umowione. Poczulam sie przynajmniej dziwnie. NIE CHODZI MI O TEN TORT!!!!!!! Nie chodzi mi o ta cholerna herbate, ale o samo potraktowanie. 'bo goscie przyjda pozniej', a ja kim bylam? Ciocia od prezentow, matka chrzestna z zachodu,co musi miec duzo pieniedzy i pewnie da dobry prezent...cos w tym stylu...Jak na moj gust, byl to potworny nietakt ze strony mamy mojej chrzesniaczki. Od tamtej pory delikatnie oslabialam kontakt smsowy. Nie odezwalam sie na urodziny malej, na swieta tez nie. Jednak w maju 2010 mala ma komunie i juz mama malej zaczyna do mnie pisac, przecierac szlaki. Ostatnio nawet zpytala, czy przyjade na komunie. Powiedzialam, ze nie, bo bede miala 4-miesieczne dziecko i nie wybieram sie w podroz przez pol niemiec i cala polske,bo to nader meczace dla takiego malego bobasa. Poza tym, dodalam,ze nie wyobrazam sobie siedziec przy stole z moim mezem i dzieckiem, przy ktorym bedzie siedzial moj ex ze swoja rodzina. (oczywiscie zakladalam,ze po prostu nas razem zaprosi na komunie). Powiedziala mi, cytuje ' nie musisz do domu przychodzic, tylko pod kosciol wystarczy'... Bez komentarza... Po co pod kosciol? Dac prezent, tak? Bo przeciez do niczego wiecej potrzebna nie jestem. Tylko ten prezent...Nawet w swojej wypowiedzi nie zalozyla, ze faktycznie dziwna sytuacja, albo cos...Mimo wszystko mysle o malej i o calej tej sytuacji. Przypuszczam, ze czekaja na koperte, a jesli dostanie prezent, to wiem, ze bedzie gadanie,ze taki a nie inny...Znam tych ludzi... Czytalam rozne wypowiedzi dotyczace prezentow, roznie ludzie podchodza. Oddaja swoj ostatni grosz, zeby tylko glupio na tle rodziny nie wypasc. Ja nie mam tych problemow. Mam na mysli obawy,co kto powie. Jakbym nie miala,to bym zrobila skromny prezent, ale nigdy nic na sile. Swego czasu namawialam rodzicow mojej chrzesniaczki,zeby wreszcie sie pobrali koscielnie, ze jak dziewczynki (maja dwojke dzieci) beda mialy komunie,to zaczna sie pytania, czemu mama i tata nie ida do komunii itp. W niedziele to ja ze swoim ex zabieralam dziewczynki do kosciola na msze swiete dla dzieci,bo rodzice po prostu nie chodzili. Wtedy czulam,ze spelniam swoja powinnosc matki chrzestnej. A teraz, co ja moge? Dac prezent i juz! Nie mam juz wplywu na nic. Co byscie zrobili w podobnej sytuacji? Nie bardzo mam kogo sie pordzic, niemcy maja inna mentalnosc, moi znajomi moga byc nastawieni przeciwko mojemu ex, wiec nie bedzie to podowiedz obiektywna... Duzo napisalam, ale mam nadzieje,ze ktos to przeczyta i mi pomoze. Pozdrawiam cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnmilka
Ja na Twoim miejscu wysłałabym ten prezent o który i tak chodzi poczta... . Niewazne co to bedzie : Mp4 czy coś podobnego. Mała sie ucieszy a matka zamknie buzie... Wysłałabym tez list do małej w paczce, przeciez ona umie juz czytac...Napisałabym zyczeniai tyle... Jesli chodzi im o prezent to nie pojechałabym ... nie czujesz sie dobrze w ich towarzystwie ,ale dziecko nie powinno cierpiec... Jakl mała podrośnie tona pewno bedzie Cie dobrze wspominac... Bądź z nią w kontakcie niezaleznie co mysli jej matka.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kinga Plicht
Witam wszystkich, Bardzo chętnie pomogę w organizacji imprezy i gotowaniu. Kontakt do mnie 668 66 11 33 www.przepisnazycie.pl Bardzo dobre ceny do negocjacji :-) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robię komunię w domu
kucharka za 150 zł przygotuje mi w piatek potrawy, a ja kupie składniki. Mieszkam na wsi - stad taka cena. U mnie bedzie 17 osob dorosłych i 5 dzieci. NIE WIEM ILE CZEGO KUPIĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aanilorak
Witam, Komunie pomogła mi zorganizować Kinga Plicht. Cudowna osoba! Cudownie gotuje! Gorąco polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perełka_90
Słuchajcie,czasy sie zmieniaja i teraz wszystko wyglada zupelnie inaczej.W dzisiejszych czasach coraz wiecej z nas decyuje sie na wynajęcie takiej firmy http://www.jestem.info.pl/#pierwszaKomunia.html ponieważ jest to o wiele lepsze i korzystniejsze z punktu widzenia czasoweg jak i finansowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodziutki39
proszę o pomoc mam doprowadzić dziecko do komuni ale mam problem nie pamiętam co się mówi na podniesienie chodzi mi o to co ksiądz mówi bierzcie i jedzcie z tego wszyscy to jest ciało moje które za was będzie wdane co się wtedy mówi w ciszy i następna regułka bierzcie i pijcie z tego wszyscy......proszę o pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tego powyżej
żenada. Po co ci wiedzieć, co ksiądz mówi? Chcesz go zastąpić? Jeżeli tak bardzo cię to interesuje, to przejdz się kiedyś na mszę i będziesz wiedział. Tylko nie dziś i nie jutro :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: tego powyzej
buraku. koles chce sie dowiedziec co sie mówi. a ty odpowiadasz mu na pytanie : zenada???? nie wazne jakiego wyznania jest, czy chodzi do koscioła, czy jest biały czy kolorowy! po to jest to forum aby pomagac. a przez takicha baranów jak ty robi sie wlasnie taka atmosfera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzciny
w 2010 r robilam chrzciny synkowi na 16 osob wydalam 200zł byl rosol z makaronem, ziemniaki z miesiem mielonym i kurczak surowki do obiadku ( ogorki i warzywa dostalam od mamy, ziemniaki tez, wiec wydalam tylko na mieso) do tego ciasto, upiekla tesciowa kupilam owoce i napoje jedzenia bylo sporo ale nie bylo roznorodnosci ze wzgledu na ograniczony budzet. 200zł wydałam i starczy, niektorzy tylko ciasto daja i kawe i nikt nie umiera. na komunie w przyszlosci zamierzam wydac kilka tys zł my z mezem mielismy duze komunie i niech dziecko tez sie cieszy..wiadomo to duchowe przezycie ale dziecko tego do konca nie rozumie w wieku 9 lat. wynajmiemy sale u nas na wsi zaprosimy rodzine tak zeby bylo duzo dzieci pewnie z 40 osob bedzie i zamowimy sobie kucharke- u nas kuchrka bierze od osoby 20-30zł za gotowanie wiec chyba nie majatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Duszpasterska decyzja o wczesnej Komuni świetej warta jest pochwały i przypomnienia" Jan Paweł II Pierwsza Komunia święta to uroczystość katolicka podczas której wierni, przeważnie 9 letnie dziecipo raz pierwszy przyjmują Sakrament Eucharystii w postaci Hostii. To drugi po Chrzcie świętym sakrament obchodzony w Polsce bardzo uroczyście. To dzień przepełniony tajemnicą, ciekawością i podekscytowaniem. Z przykrością muszę stwierdzić, że nie jest to tylko ciekawość związana z całym obrzędem lecz ciekawość związana z chwilami po uroczystości. Dla większości dzieci I Komunia święta to nie tylko oczekiwanie na przyjęcie Eucharystii ale zwłaszcza czas oczekiwania na prezenty. Kto z nas śmiałby pójść na tę uroczystość z "pustymi" rękami?! I nie ważne czy idziesz do dziecka siostry, kuzynki czy koleżanki- prezent musi być. A im jest droższy i spełnia życzenia dziecka tym lepiej. Dawanie UPOMINKÓW nie jest niczym złym pod warunkiem, że nie przeradza się w zasypywanie dzieci prezentami z najwyższej półki. Kiedyś zegarek, obrazek, kolczyki. Dzisiaj telefony, komputery i quady. Osobiście bardzo lubię dawać prezenty, jednak dla mnie dzień I Komunii Świętej nie jest odpowiednim dniem do obsypywania dzieci bardzo drogimi i czasami bezproduktywnymi prezentami. A propos zegarków- rok temu mój chrześniak przystępował do Pierwszej Komunii. Postanowiłam kupić mu właśnie zegarek. Dlaczego? Bo wiedziałam, że nikt z zaproszonych gości tego nie zrobi. Uznałam ten zakup za nie lada odwagę po tym jak przed uroczystością jedna z ciotek z oburzeniem stwierdziła i przekonywała ( brzmiało to trochę jak ostrzeżenie), że już nikt dzisiaj nie kupuje zegarków! Uśmiechnęłam się tylko i słuchając dalej utwierdziłam się w tym, że to był dobry wybór. Ja do I Komunii przystępowałam dwadzieścia lat temu. Nie miałam hucznego przyjęcia w wynajętym lokalu,tłumu zaproszonych gości, którzy prześcigali się w kupnie najlepszego prezentu w celu mojego zadowolenia i lepszego samopoczucia. Było uroczyście ale skromnie. Do dzisiaj mam złoty łańcuszek, który dostałam od babci. Jest to pamiątka przypominająca o tamtym dniu. Zastanówmy się więc dwa razy zanim kupimy jakikolwiek prezent z okazji I Komunii świętej. Pamiętajmy, że nie ważne co pomyślą inni lecz ważne jest aby ten dzień był dla dziecka wyjątkowy. I Komunia jest uroczystym sakramentem, gdyż "symbolicznie" przyjmuje człowieka do grona tych, którzy bezpośrednio obcują z Bogiem. Dziecko powinno wierzyć, że przyjmując Eucharystię przyjmuje Chrystusa i obowiązkiem nas- dorosłych- jest zapewnienie dzieciom duchowego a nie tylko materialnego przygotowania na ten ważny dzień. Pamiętajmy, że to my- rodzice, wujkowie, dziadkowie kształtujemy nasze pociechy. Dajmy im więc szansę na dostrzeganie rzeczy bardziej wyjątkowych niż tylko dobra materialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do takiego miejsca, to zdecydowanie polecam to w Krakowie http://www.trzejkucharze.com/new/ To taki numer jeden jesli chodzi o organizacje tego typu przyjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja imprezę z okazji komunii świętej wyprawiałam poza domem, żeby uniknąć tej heroicznej pracy, która czeka z przygotowaniem chociażby potraw. Imprezę wyprawiliśmy w parku rozrywki http://www.parkrodzinka.pl/oferta.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robimy komunię w plenerze i wynajmujemy catering z mobilną gastronomią od http://localpizza.pl/ W zeszłym roku byliśmy na takiej komunii i wyszło wtedy świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, właśnie się zastanawiam czy robić w domu czy raczej w Sali, mamy blisko domu hotel piano w lublinie i oni często organizują różne imprezy, jedzenie jest dobre, nowoczesne i wyglądałoby to na pewno lepiej. Jak myślicie ile zaoszczędzę urządzając w domu? Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mar1ek
Świetnym pomysłem na komunię, są bukiety owocowe. Świeże kompozycje owocowe osłodzą i umilą czas na przyjęciu. www.angelsfruitbouquets.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Świetne lokale na tego typu imprezy jak i wszelkie imprezy okolicznościowe znajdziecie tutaj http://chrzcinyikomunie.pl/ W szybki sposób można porównać ceny jakie oferują loklae :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elźbieta
Ostatnio robiłam Komunię Świętą w ogrodzie Hellerówka. Myślałam, że nie będzie to nic ciekawego, ale zostałam mile zaskoczona. Nie dość, że sama Komunia jest w naprawdę pięknym ogrodzie to jeszcze czułam się naprawdę dobrze, gdyż po niedużej chwili byliśmy najedzeni, mogliśmy korzystać z gier i zabaw oferowanych przez to miejsce oraz dostaliśmy po prostu to czego oczekiwaliśmy. Jeżeli miałabym robić Komunie to na pewno w tym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Zajmuje sie urzadzaniem komunii oraz przyjec okolicznosciowych w domu-gotowaniem/cateringiem. Posiadam ostatnie wolne terminy na komunie 2016. Jestem w stanie wyslac menu do wyboru oraz spotkac sie na omowienie pomyslow. Moj numer 664-784-734. Anna Krakow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie myslalas otym, by zorganizowac komunie w lokalu? Cenowo to tak naprawde zadna roznica, a przynajmniej nie beddzies zmusiala tego sama organizowac. pomysl o www.fantasmagoria.katowice.pl . tam bedzie oryginalnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie ze udało sie nam zarezerwować miejsce w 3 Kucharzach na kwiecień, bo chcieliśmy własnie zrobić w takim miejscu i to na szczescie sie udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zorganizowałam komunię w domu i zamówiłam catering od www.lasuch.waw.pl w Warszawie z Białołęki.Jedzenie było pyszne, świeże i ładnie podane. Nie wyszło mnie to drogo, a nie musiałam spędzić kilku dni przy garach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×