Termin na pazdziernik 2005

Eli słusznie zwróciła mi uwagę że przechrzciłam Natalkę na Julcię - Aniu30 przperaszam :( ale pewnie kapnęłas się że o Twoja córę mi chodziło na tym zdjęciu na hustawce.

Thefly możesz zapytac czy nomalne jest jesli dziecko chodzące juz chodzi na samych stópkach. Mojej kolezanki synek juz spory był a tylko tak chodził. Nie znam sie i nie wiem czy to taki etap , który przechodzą wszystkie dzieci czy to nalezy korygowac i jak? to Tyle mi przyszło do głowy Aha i wiem gdzie pojechała Dota :) tyle, że powiedziała przed wyjazdem , że pewnie będzie miala dostęp do sieci i , że będzie wpadac do nas wiec się upominam :)

Dziewczyny wróciłam z kilkudniowych odwiedzin u mojej przyjaciółki w Ostrowie Wlkp.-130 km od nas-to była na razie najdłuższa podróżFranka i zniósł ją nieźle-spał po prostu:)- właśnie dlatego się nie odzywałam... Dzięki za wszystkie zdjęcia od Celebra Flowers i Ewci-wszystkie dzieciaczki i super!! ja też bardzo lubię dostawać zdjęcia naszych dzieciaczków!!1Celebre wysłałam do Ciebie zdjęcia Franka których nie dostałaś-jeszcze raz przepraszam i już się na pewno poprawię!!! W piąek byliśmy na wizycie kontrolnej u neurologa-po dwóch miesiącach od pierwszej wizyty-Pani Doktor była z niego zadowoona powiedziała że ładnie pełza i pokazała nam następne ćwiczenia jakie mamy robić na tym etapie rozwoju czyli mamy ćwiczyć teraz pozycję do czworakowania i za dwa miesiące mamy przyjsć do kontroli...-wogóle jestem z tej lekarki bardzo zadowolona ponieważ podoba mi się jej zaangażowaniew pracę - generalnie to mysle że 90 % lekarzy pewnie by nas olało i by powiedzieli że za bardzo się przejmujemy a ona przynajmniej potrafi pacjenta wysłuchać pokazac ćwiczenia i nie odsyła z kwitkiem tylko mówi że mamy za dwa miesiące się pokazać u niej żeby zobaczyła jak Franek się dalej rozwinął.... Byliśmy też na ważeniu-Eli poproszę o wpis przy naszym\" mikrusie\" 9 miesięcy 7350 kg

Eli jestem czytam sobie bo przez 10 dni jak mnie nie było to nazbierało sie tego A ja z rodzinka pojechlismy do łeby było super zdjecia oczywiscie wysle Bałam sie o to jak Kubcio zniesie tak długa podróz 550 km ale był dzielny praktycznie spał i jadł. Wyjechalismy o 3 w nocy to na 11 rano bylsmy Leba bardzo mi sie podobała i pokoik mielismy super szczerze moge polecić Kuba jadł piasek i co najwaznijsze zmiana klimatu mu posłuzyła wyszedł ząbek i zaczeliśmy raczkować pozdrowionka i buziaczki dla wszystkich Jutro napisze więcej teraz sie wykapać i spać podróz taka jednak jest męcząca

•Sylmag.... 10.09..KUBUŚ....2700..50cm 7,5M 8600.. 76cm..1z •Ewunia21. 24.09 WIKTORIA..3050..56cm 9M 7100.65cm..4z •Ania30.... 29.09 NATALKA....3200..53 cm 8M 7300...68cm..2z •Karen ka..29.09 ALESSANDRO...3520..52cm 8M 9300...74 cm..1z •Flowers24 30.09 BARTEK....2900..53cm..8M 8315 ... 72cm..0z •Laura7 ....03.10 NADIA....3800..53cm 8M 8500...76cm..2z •Mająca nadzieje 04.10 KAMILEK...3760.56 cm 6M...9000..75cm..0z •Agucha 29..05.10. NATALKA....3050...50 cm 6M 6800.. 65cm •Mama Natalki 06.10. NATALKA....4300..59 cm 4M 7500..70cm •Eli.......... 08.10 KAMIL....3850...56 cm 6M 8300..70cm...6z •tygrysicaa. 09.10 STEFANEK..3480.56 cm 9M 7790.68,5cm.0z •Emelle..... 10.10 KAROL....3190...53 cm 7M 8500..2z •Thefly...... 10.10 ADAŚ....3340..52 cm 8 5M 9000..70cm..2z •Jokas.......10.10 Oliver....3000g..50cm 6M 7900..70cm..8z •Delphi31... 11.10 NATALKA....3300..53 cm 9M 7500..72cm..2z •Yalu........ 11.10 DANIEL....3960..52 cm 3M 6900 •Maja....... 12.10 MAJA....3850..54 cm 3M 6850...63cm •Siostra 22 13.10 MELISA....2600..50 cm 4540....60cm •Agus7..... 13.10 SEBASTIANEK....3300.52 cm 8M 8000 65cm..2z •Waga 77.. 16.10 FRANEK....3470 ...55cm 9M 7350..2z •Maggie7000..20.10 NATALKA...3700..56cm 4,5M 7210..67cm •Sylwia30.. 21.10 KALINA....4100...63 cm 6m 10600..68cm..0z •Frezja 73.. 23.10 KONRADEK....3550..60 cm 6M 7075..70cm..2z •Megji…… 23.10 PAWEŁEK.... 6,5M 9150..2z •Ona24..... 24.10 LAURA....3080...50 cm 5,5..6900...70 cm..1z •Celebre23..24.10 LAURA....4010..53cm 7,5M..ok. 10000 72 cm..4z •asia_20... 25.10 ARTUŚ....4240...60 cm 8M 13000...86cm..8z •Dota28.... 26.10 KONRADEK....3480...60 cm 8M 7900..73cm.6z •ewcia26.. 30.10 JULECZKA....3000...57 cm 7M 8000..4 z •stysia 74.. 04.11 ZUZANNA....3620..54 cm 8M 9300. 75cm..6z

Megji podasz mi wagę i długość urodzinową Pawełka?

mój suwaczek

url=http://www.waszslub.pl]http://suwaczki.waszslub.pl/img-2004092500800830.png

[url=http://lilypie.com]http://lilypie.com/pic/051106/OO4B.jpghttp://b1.lilypie.com/tWzxp1/.png

tescik

Eli przepraszam... Podaję wagę 3360 długość 35 ( u nas tak mierzą)

Ewcia dzięki za zdjęcia. Malutka ma super włoski, ciekawe czy zawsze będzie mieć takie loczki? Pozdrawiam

Pytałyście mnie ile kosztuje Bicom. W poznaniu 199,0 test podstawowy i póżniej 85 każde odczulenie. Tylko że np gluten odczula się 3 razy, białko mleka krowiego też 3, więc trzeba to sobie pomnożyć. Nas pociągnęło to po kieszeni, wydaliśmu ponad 1200,0 ale widzę u dzieci znaczną poprawę. Jest to drogie ale według mnie skuteczne, choć jak pisałam nie umiem wytłumaczyć sobie na jakiej zasadzie to działa.

Ewcia Juleczka ma cudne włoski a gdzie wypoczywaliście bo zdjęcia robione gdzieś nad wodą? Ewunia fajny mąz,fryzurka bardzo ładna,moja mała ma jedne buciki na lato z otkrytym paluszkiem z przewiewnego materiału,lekką podeszwą zapinane na boku specjalnie za nimi nie przepada ale czasami jej zakładam. Eli mój synek był w tym roku u komunii więc ma 9 lat jest starszy od siostry o 8 lat ,mam z niego dużą pomoc znosi ze mną wózek,pilnuje nieraz małą gdy ja muszę coś pilnie zrobić,rozśmiesza ją nieraz tak że mała śmieje się w głos. Flowers czy otrzymałaś zdjęcia? Sylmag podaj namiary gdzie byłaś w Łebie? Dota pewnie wypoczywa i nie ma czsu do nas pisać z Kostaryki a może nie ma jak.

Cześć dziewczyny! Waga77-nasza też mikrus-jak miała 9 miesięcy to ważyła jeszcze 200g mniej niż Twój mikrusek.Właśnie chciałam Cie zapytać jak u niego z jedzeniem.U nas niby dobrze bo 5 posiłów dziennie zjada po ok.130ml ale że to skręcone strasznie to chyba szybko traci te zjedzone kalorie :) Wczoraj kupiłam małej kaszkę Nestle i odziwo zjdała całą miseczkę a jak miesiąc temu próbowałam podac to nie chciała wogle jeść.Daję jej taką mleczną bo bezmlecznych to chyba nie ma tzn niby są ale i tak się daje mleko do nich a tak taniej wychodzi.Wogle to jestemw szoku że to tak szybko schodzi-taka kaszka na 3-4 posiłki bo w tym opakowaniu to jej co kot napłakał no ale musze zacząć ją dawać bo ta kukurydziana to jej się znudzi niedługo. Ewa-dziekuje za zdjęcia Juleńki.Sliczna jest z niej dziewczynka bo przez te włoski to na starszą wygląda.Nasza też ma takie długie i ciemne i powiem Ci że troche podobne te nasze niunie przez te kudełki to każdy za starszą ją bierze.Pewnie u Was tak samo :) Eli-a Ty dostałas zdjęcia ode mnie? Buziaczki!

ania 30 byłam w willa roza nowiutkie pokoje pachnace jeszcze świezościa pierwszy sezon otwarty płaciłam 50zł od osby http://www.leba-kurort.pl/pre_wyszuk.php?show=willa_roza/

Boże dziewczyny przezyłam dziś koszmar. Jeszcze się trzęsę. Musze się komus wygadać... Kamil spadł znowu z łóżka. Nie wiem jak się się stało, to trwało sekundę ale widzialam jak spada, nie zdążyłąm go złapać. Wylądowął na twarzy. Nie będe opisywac szczegółów. Płakał a ja się cała trzęsłam. Ręce mi latały, nigdi się uginały, wpadłam w panikę. Patrzę na niego a on ma zakrwawioną buzię. chila moment i miałam bluzke zalaną krwią a on całe body. Zaczęłam panikowac jeszcze bardziej i ryczeć. Nie wiedzialam co robić. Zaczęłam dzwonić. Po jednym telefonie cała moja rodzina zostałą postawiona na nogi a ja zadzwoniłąm na pogotowie aby wezwali karetkę. Mialam wrażenie , że mały był w szoku. Nie patrzył na mnie. Pózniej sie przytulił. A ja cala dygotoałam. Zaraz zlecieli się moi rodzice i mąz. Wszyscy w panice. Później przyjechała karetka. Pojechalismy na pogotowie. Obejrzało go kilku lekarzy ae skurwysyny nie zrobili nawet usg ani zadnego przeswietlenia bo uznali ze nie ma potrzeby. Jestesmy w domu. Mały spi. Mamy go obserwowac. To był najgorszy dzien w moim życiu. Nie chce mi się żyć po prostu.

jezu Eli ale ci współczuje przeżycia, to on spadł na twarz i mu krewka się z noska puściła.nie wiem co ci powiedzieć, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze a Kamilek zdrowy,trzymaj sie cieplutko i obserwuj go Ewunia piękna ta mała, jakie ma fajne włoski i jaka laskaaaaaa dzieki za zdjęcia. dzieki Waga 77 również za zdjecia, nie martw sie ze zdjecia mi nie posyłalaś, każda m mnóstwo na głowie, ja to rozumniem, a twój synek też jest fajniutki, ja nie wiem ale jak dosatje zdjecia i je przeglądam to każdy dzieciaczek ładniuśki i pogodny, super, niech nam się dobrze i zdrowo chowają nasze pociechy. Eli jescze raz ci współczuje.....jak bedziesz w stanie juz cos napisac to skrobnij tylko czy z kamilkiem juz wporządku

Eli siedze przed tym monitorem i sama w szoku nie wiem co napisac,nie dziwie sie ze wpadlas w panike bo kazda z nas na twoim miejscu wpadla by w szal tym bardziej na widok krwi u takiego malenstwa,wiezymy ze wszystko bedzie dobrze i malem nic nie bedzie,teraz tylko czuwaj przy nim i sie nie denerwuj. Boze jak te dzieciaczki trzeba pilnowac,chwila moment i moga cos wykombinowac. Dzieki za zdjecia dziciaczki sa super:)

Stała się jedna dziwna rzecz.... Gotowałam rosół. Jak jechałam na pogotowie wyłączyłąm palnik. Po powrocie niemajac pewnosci czy kurczak się zdązył ugotowac właczylam ogien i na chwilę wyszłam z kuchni. Gdy po chwili wrócilam ( no nie wiem maksymalnie 5 minut) spojrzałam w garnek a rosół z łądnego słomkowego zrobił się ... prawie czarny. Umiecie to jakos wytłumaczyć? Jakaś rekacja czy co? Kamil ciągle spi. Krwe poszła mu z wargi- ma rozciętą i bardzo mocno spuchnietą. Nie wiemy czy z nosa bo pod nosem tez miał krew ale po upadku dostał smoczek mi możliwe ze sie ta krew rozmazała. Ale nie mam pewnosci. Chodze po domu jak cien i nie mogę sobie miejsca znaleźć. Nie wyobrazam sobie jak muszą czuć się matki, które niedopilnowały dzieci i stało się im cos naprawde powaznego. Ja jestem chora, boli mnie głowa i chce mi sie wymiotowac.

Patrzę w ten garnek... On nie jest prawie czarny. On jest czarny!

Eli wiem że dzisiejszy dzień jest dla ciebie straszny ja jak coś przeżywam tak samo reaguję też chce mi się zaraz wymiotować to jest okropne ale pamiętaj powtarzaj sobie aż do znudzenia-Kamilkowi nic się nie stało i nigdy nie stanie Kamilek ma ząbki więc najprawdopodobniej przy upadku rozciął sobie właśnie wargę napewno będzie go teraz bolała i nie będzie chciał za bardzo jeśc staraj się podawać mu raczej letnie posiłki i może zrezygnuj całkowicie z sadzania go nałozku niech bawi się może na dywanie obłożony wokoło poduszkami tam jeżeli nawet straci na chwilę równowagę to nic mu się nie stanie.Uważam też że powinni zrobić w szpitalu jakieś badanie byłabyś spokojniejsza-ech ta nasza sluzba zdrowia. Eli bądz spokojna napewno nic złego maluszkowi nie stało się porządnie się wystraszył ale szybko zapomni jeśli jesteś wierząca to zaufaj...opatrzności Bożej Eli nie wiem czy umiem cię pocieszyć a tak bym chciała,niech twój kwiatuszek jak najszybciej o tym zapomni.Jeśli chodzi o rosół to nie wiem dlaczego zrobil się czarny to bardzo dziwne może którejś z dzieczyn coś się takiego trafiło przy gotowaniu.Eli łączę się z tobą w tej chwili i życzę wam spokojnej przespanej nocki.

Dziękuję Ci Ania 30. Bardzo. Ja po mału dochodze do siebie. Na razie nie ma żadnych objjawów i mały zachowuje się normalnie. Nawet się bawi, cieszy, śmieje. warga juz mniej spuchnieta. Mały dostał eferalgan w czopku i sprawia wrazenie jakby go nie bolało. Nawet wszystko gryzie, ssie smoka, wkłada palce... jakby się nic nie stało. A ile zupy zjadł! Byłam w szoku. Ale fakt, że przegłodniał bo tyle godzin nie jadł. Jak zasnął spał prawie 2,5 godziny a ja większośc czasu siedziałam przy łóżeczku, patrzyłam, płakałam, przepraszałam....Osoba , której ufa najbardziej naraziła go na takie niebezpieczenstwo :( Wygląda na to, że wszystko jets dobrze ale zobaczymy jak nocka i jutrzejszy dzien. Jestem dobrej myśli. Dziewczyny jak wasi męzowie regaują w takich krytycznych sytuacjach? Wspierają was czy obwiniają? Mój tak na mnie napadł.... Fakt to była moja wina , to ja zawiniłam ale oczekiwałam wsparcia ... a tu tylko pretensja

Ewunia 21 nie, nie dostałam.

Mam dziwne wrażenie, że ten rosół przyjął taką barwę pod wpływem mojego nastroju. Wiem ze to niemozliwe ale to było przedziene. W kilka minut zrobił sie z takiego ładnego złotego czarny. Moi rodzice popatrzyli i powiedzieli, ze w życiu takiego rosołu nie widzieli. A gotowałam go tak jak zawsze.

Eli współczuję Ci. Dziwię się tym lekarzom, powinni zrobic jakieś badania(żebyś miała pewność że wszystko OK) wierzę że wszystko będzie ok. Co do rosołu to dziwna sprawa. Eli jak zauważysz coś niepokojącego to od razu wzywaj karetkę albo dzwoń do lekarza. Za kilka dni coś Ci napiszę na ten temat. Co do męża to musiał też spanikować i widocznie tak reaguje na stres. Każda z nas oczekiwałaby wsparcia w tej sytuacji ale nie wiadomo jak Ty czy ja zareagowałybyśmy gdyby mały spadł któremuś z nich. Akurat mój mąż reaguje inaczej ale staram się zrozumieć Twojego. Na pewno nie wini Ciebie tylko tak zareagował. Nie szukaj winy w sobie tylko obserwuj bacznie małego. Życzę Tobie i Kamilkowi spokojnej nocki. Pa

Eli naprawdę Ci współczuję...czas koi nerwy a Kamilek jak piszesz już nawet o tym pewnie nie pamięta więc Ty też jak najszybciej musisz ochłonąć....-ale rozumiem Cię bardzo dobrze i pewnie większość z nas zdenerwowała by się w ten sam sposób.....trzymaj się!!!!!!

Megji a Ty pewnie na Lutyckiej rodziłaś?zgaduję po tych centymetrach:).... Ewunia -mój Franek je naprawdę dużo ...ile mleka to nie wiem bo karmię piersią ...ale oprócz mleka to zjada na obiad dwa słoiczki jarzyn z mięsem czyli 260 gram, na kolacje kaszkę ryżowo -kukurydzianą lub kleik ryżowy ze słoikiem owoców i w ciągu dnia tak między 130-230 gram owoców.....i wogóle to on dla mnie nie wygląda na chudego...on jest po prostu drobny....ale na siatki centylowe to lepiej nie patrzeć bo on nie dochodzi nawet do 3 centyla:)

flowrs- chyba nie dane mi będzoe zobaczyć twojego Bartusia !!! A szkoda !!! ciekawe czemu te zdjęcia nie dochodzą , może spróbuje je dal mnie spakować ? thefly -ja bym chciała wziąśc udział w konkursie, ale nie wiem czy dam radę bo muszę wydrukować zdjęcia bo wszystkie mam w kompie. Ale może ? Ja bucików jak dotąd to nie kupowałam , oprócz takiech frotowych żeby mu było ciepło. I teraz sama się zastanawiam nad zakupem . Nie nosiłby ich przez cały dzień tylko jak zabieramy go na ogródek to mógłby tam próbwać chodzić. A czy Wasze maluchy stoją na całej stópce czy na palcach. Bo mojemu jest wszystko jedno , czyli jak mu się stanie. ewunia -dostałam twoje zdjęcia, fajna fryzurka , właśnie planujęw mojej coś zmienić. thefly - jeśli się nie spóźniłam ro zapytaj o to chodzenie na paluszkach ? Czy tak może być ? eli współczuje przeżyć, chyba sama nie wiedziałabym co robić.Ale mam nadzieję że to tylko rozcięta warga i szybko się zagoi. Nie jestem przesądna ale może z tym rosołem to był jakiś znak. Czasami przydarzają się dziwne rzeczy. Rozumię twoje samopoczucie , my jak przyjechaliśmy z pogotowią i kazali nam boserwować małego to ja cały czas patrzę na jego usta. I do tej pory wolę jak jest ptzy mnie albo mojej mamie. I nie mów tak że go naraziłaś na niebezp. , trudno tak się stało, nie zawsze będziemy przy naszych maluchach żeby je ochronić i nie zawsze będzie się dało je ochronić .Wiem że to tylko gadanie bo pewnie czułabym się tak samo. Mój mąż w szpitalu to więcej burczał na lekarzy niż na mnie. A całą sytuację skwitował że widocznie mały jest uczulony na jajko i po co było robić tyle szumu.Ale mój mąż jak wiadomo to wyjątek.

Eli-naprawdę współczuję takiego przeżycia! To musiało być straszne.Aż sama nie potrafię sobie wyobrazić.Może pocieszy Cię fakt że ostatnio jak mi mała spadła w chodziku po schodach to mąż też na mnie napadł,jak spadła z łózka to znów wysłuchałam od rodziców jak im powiedziałam.Wtedy poprostu w nerwach szuka się winnego i pewnie jak by przy mężu to się stalo to mężowi dostało by się od Ciebie i u mnie było by podonie gdbyb to mąż nie przypilnował jej w tym chodziku.Nie przejmuj się tym.Oby wszyastko było O.K z malutkim.PS.Wysłałam Ci jeszcze raz zdjęcia.Daj znac jak dojdą.A propo rosołu to nie mam bladego pojęcia czemu taki się zrobił.To jakaś paranormalna sprawa chyba. Waga77-moja tez nie wydaje mi sie chuda tylko poprostu drobna jest,niewysoka itd ale tyle co Twój to nie pochjłania i naprawde jestem pełna podziwu dla niego że tyle potrafi zjeść. no na dziś tyle.Jutro zajrze na dłużej jak mała pozwoli bo dzis cały dzień głowa mnie strasznie boli,mała jest wyjątkowo marudna więc tylko kilka słów moge napisać.Buziaczki.Spokojnej nocy-zwłaszcza dla Ciebie Eli!