Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

No to ładnie, Violkam, się Oliwka rozwinęła w ciągu ostatnich dni:) Znaczy umiejętności jej;) Dobrze, ze macie małe mieszkanko, więc możesz ją mieć na oku. Ja z nostalgią czasem wspominam to poprzednie mieszkanie, gdzie Mati było ciągle na widoku, a tu Julka czasem w momencie znika i muszę jej szukać:o szczególnie jak jest cicho, czyli cos kombinuje;) Te dodatkowe zdjęcia wysłałam tylko do Mamy fasolki:D:D:D Skoro tak jej brakowało zdjęć z Robertem:p:D:D:D Ale ich nie zmniejszyłam, więc nie będę Wam zaśmiecać skrzynek, zresztą nie mam ich tu:o No spokojnie to przyjmuję, bo w Łodzi bywamy tylko w nocy w drodze nad morze raz w roku;):D:D:D:D Więc to nie jest groźne chyba ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No gdzie jesteście ????? Sama tu zaglądam???:( Elcik, napisz co z Milo??? Przeszło mu już???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Niestety nic MIŁEGO mi się nie śniło :( W dzisiejszym śnie miałam do przeprowadzenia jakąś misję w jakiejś ruskiej rodzinie :O Bo te sny co mam po prochach, to właśnie w każdym mam jakiś zadanie do wykonania :D Wczoraj nurkowałam :D Przedwczoraj miałam się wydostać z takiego dziwnego miasta otoczonego murami-labiryntem i goniła mnie policja, jeszcze wcześciej jakiś pociąg z uchodźcami :O Nic więcej nie pamiętam z tych snów, tylko o czym było i że było fajnie. Dziwność ich polega na tm, że wszystko wygląda jakby było narysowane, wszystko jest nieprawdziwe. Przyznam się Wam, że wczoraj wzięłam na noc tabletkę, a już tych akurat nie potrzebuję :O Ale powiedziałam mężowi, żeby mi zabrał i od dziś koniec. W ulotce jest napisane, że wywołują uzależnienie fizyczne i psychiczne, ale chyba nie po 5 dniach? :O To lek bardzo silnie znoszący napięcie mięśniowe, ale z grupy przeciwdepresyjnych :D Położę Michała spać i zaraz tu wracam. Aya, a skąd on miałby wziąć moje gg? Nie ma żadnych danych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm. a Karolina pewnie nawija przez gg z Robertem:o:O No to ona jest usprawiedliwiona:D:D:D:D A gdzie reszta??? Się pytam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem, ale porządkuję sobie moją pocztę, w końcu nie długo się wyprowadzam to i czystki w kompie muszę porobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamy! Dzięki Mcdzia za zdjęcia, wspaniałe, naprawdę a dzidziuś słodki. Dzisiaj pracy na tony bo mam urlop czwartek i piątek i muszę się odpracować, będę mniej pisać ale na pewno wszystko przeczytam:) Moja Olka wczoraj sama się podniosła i stała ok.2 minut trzymając się :D. Jest wspaniała a ja bardzo, bardzo dumna. Miłego dnia mamuśki, chociaż taki deszczowy i senny, ze omal nie przespałam przystanku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz, razem się wstrzeliłyśmy:D:D:D:D A nie miałaś kiedyś w stopce nr gg??? No nie ważne, tak się wygłupiam;) To napisz dlaczego tak Cię bolało? Często sie zdaża???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo fasolki kiedyś miałaś podany pod wpisem nr gadu, więc... dla chcącego nie ma nic trudnego, można się wrócic o te kilka stron... ;) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Witam i inne senne mamusie:D No to i duże postępy u Oli:) Violkam, jak to będzie bez ciebie???:( Mam nadzieję, ze choć z domu będziesz zaglądać:O A moze da się z pracy też:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam wpisany numer gadu mamy fasolki i Elcika ale nie korzystam bo jak mamy być na kafeterii to nie na gadu, zresztą niedługo nie bedę chyba mogła korzystac wogóle z gadu w pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aya, miałam rzeczywiście, ale on chyba nie śledził naszego forum. Znalazłam jego numer na 40 stronie ;) 7210617, ale słowo Ci daję, że nic nie napiszę. Niech tylko to niemowlę uśnie i za 5 minut wracam do Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie mogę korystać w pracy, bo mi sie nie da zainstalować:( Więc niby numer mam, ale prawie nie używam;) Ale w końcu jesteśmy tu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aya zobaczę jaka będzie sytuacja w nowym pokoju, jeżeli będę miała czas i możliwość to na 100% będę zaglądać. No i z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale sny to masz odlotowe, Mamo fasolki:D:D Ja nie kontroluję rozmów Roberta na gg, ani innych komunikatorach, więc możecie sobie poużywać;) w końcu to tylko gadanie;) Zresztą mały flircik od czasu do czasu dobrze robi, o ile nie traci sie nad tym kontroli;) :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mcdzia
1894854-to mój numer gg. Aya co to za sprawiedliwość, ja też chcę zdjęcia mężulka:)Zmieniam stan cywilny wkrótce, to chociaz sobie popatrzę:) Ja dziś wyjeżdzam, więc pewnie nie będę zaglądać przynajmniej do poniedziałku. Mamy kupę spraw do załatwienia. A teraz się pakuję, żeby niczego nie zapomnieć!!! Nauczyłam Jaska pokazywać jakie to on ma kłopoty. Łapie się za głowę i kręci nią w kółko. Wygląda to prześmiesznie:) Umie też kiwać przecząco głową, ale na razie nie rozumie sensu tego co robi. Więc kiwa dla przyjemności, a nie dlatego, że czemuś przeczy:) Kończę, jak będę miała jeszcze chwilkę to wpadnę sie pożegnać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny lenia mam, zamiast pracować to wyglądam przez okno a na Śląsku nie ciekawa pogoda, może by tak mała kawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Śpi! :D Wiecie co ja mam przecież męża :D I kochamy się i naprawdę dobrze się nam układa :D A, że czasem jakiś facet się podoba to normalne przecież. Ale z Robertem chyba nie chcę rozmawiać :( a raczej czuję, że nie powinnam, bo chcieć to bym może i chciała :p . Za to mój mężuś jak to ja mówię \"filtruje\" ze swoją koleżanką Gosią, która zwraca się do niego Arturku :D Aya, dobrze, że Wy z Sosonowca jesteście. Ja tam nigdy nawet nie byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mcdzia,a ten ślub to masz przecież w sobotę chyba??? Tą, czy mi się pokręciło????????????????? Jak w ten weekend, to Ci dużo zdrówka i szczęścia życzę 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 albo w poniedziałek:o Nie wiem dlaczego utknęła mi data 11 lipca???? Napiszcie, kiedy Mcdzia za mąż wychodzi:o Mcdzia, mogę tylko Mamę Fasolki poprosić o przesłanie zdjęc dalej, bo ich tu nie mam, więc proszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mcdziu, wobet tego życzę Ci już dziś: WSZYSTKIEGO DOBREGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!! ❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️🌻❤️❤️🌻🌻❤️🌻❤️🌻 Super imprezy weselnej! jak najmniej nerwów! TRZYMAJCIE SIĘ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślę, tylko zmniejszę. Jeśli chodzi o ból pleców, bo Aya się mną sierotą zainteresowała, więc się wyżalę. 11 lat temu miałam operację i w ciągu tego czasu 5 razy miałam taki atak bólu, ale to było w ciągu ostatnich 4 lat :( Ortopeda mi powiedział, że przyczyna jest taka, że w okolicy implantu ( bo ja mam w pleckach sporo metalu ;) ) robi się stan zapalny w obrębie tkanek miękkich, ścięgien, a może nawet stawów kręgosłupa. Zawsze przyczyną jest zaziębienie: raz leżałam na mokrym piachu nad morzem, innym razem wiaterek wiał na spocone plecy itd. Ból jest nie do zniesienia, towarzyszy temu skurcz mięśni pleców i brzucha taki opasujący, że nie mogę oddychać. To jest w każdej pozycji, nie pomaga leżenie. I ten skurcz powoduje, że mnie wykręca, ale z kolei implant trzyma i to jest takie siłowanie się mięśni z tym metalem, a to oczywiście ból nasila. Trwa zwykle 7-10 dni. Dziś już 7 dzień i mogę w miarę normalnie żyć, ale nadal na silnych lekach. Powinnam wyjąć ten implant i chciałam teraz w wakacje, ale jak tu się zdecydować na taką operację jak się ma małe dziecko. To przecież nie potrwałoby tylko tydzień. No i sraka! Następna okazja za jakieś 3 lata będzie, bo ja planuję na wiosnę drugą ciążę :) Wiecie, ja się chyba dlatego nie boję porodu i chcę rodzić naturalnie , bo to nie może być gorszy ból :) Nie ma gorszego bólu. Zresztą skurcze porodowe są i puszczają, a tu ból jest ciągły dopóki nie zacznie działać lek. Ostatnio 4 godziny, ja już byłam prawie nieprzytomna, jak przyjechała w nocy karetka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MAmo fasolki, biedactwo, dzielna dziewczyna jesteś! Wiem znaczy cierpirć bo tez kiedyś miałam problemy ze zdrowiem:( Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam Wam Roberta i Tobie Aya też, żebyś miała mężusia zdjęcia w pracy, on jest Twój przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki, Mamo fasolki:) Ale to masz przesrane z tym kręgosłupem:( A ja czasem narzekam, ze mnie boli, bo krzywy mam:o:( A Ty takie katusze przechodzisz:( A przekonana jesteś o tej drugiej ciąży tak szybko? To już postanowione, czy tylko rozważasz, bo jak cię w ciąży takie coś (odpukać) spotka, to dopiero:o:( nieciekawie będzie. Ale skoro z przeziębienia, to chyba choć troche można to kontrolować:O Podam Ci mój nr gg, ale w domu, bo nie znam go:o Częściej korzystam z nr Roberta:D:D:D Ale nie będę z tobą flirtować z jego gg, obiecuję;):D:D:D:D Wiesz, ja o tę drugą ciążę pytam, bo tak sobie myślę, że przy tak małej różnicy wieku, która jest wprawdzie może i dobra dla dzieciaków, bo lepiej im sie dogadać, to Ty sie wykonczyć możesz, bo jak tu sprostać oczekiwaniom dwóch maluchów, kiedy żadnemu nie wytłumaczysz, ze musi poczekać:o Chociaż z drugiej strony Mamunia radzi sobie z bliźniaczkami i jakoś to jest, więc wszystko da się przeżyć:) A poza tym szybciej będziesz miała dwójkę dużych dzieciaków; Ja czekałam cztery lata i dopiero jak Mati stał się bardziej samodzielny, aja się do tego przyzwyczaiłam, ze nie muszę ciągle czegoś dla niego robić, albo z nim, pojawiła się Julka i wszystko od nowa:D:D:D:D W sumie na wszystko mozna spojrzeć pod różnym kątem:o ale zawiłe zdania Wam wysyłam:D:D:D No nic to, chciałam tylko wiedzieć, czy to już postanowione? A moze inne dziewczyny też już coś planują?? Przyznawać się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo fasolki wyobrażam sobie ten ból, jak Ci już kiedyś wspominałam moja kuzynka ma to samo, ale wiesz że ona pojechała kiedyś do lekarza który ją operował bo chciała sie poradzić co do wyciągnnięcia tych implantów i on jej odradził. Nie wiem dlaczego, ale z jej opowiadań wynikało że już się ich raczej nie pozbędzie. Można to mieć całe życie? Ona też miała to jakies 12 lat temu robione... moje gadu: 6585953

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na razie nic nie planuję, ale biorę pod uwagę drugie dziecko. Chciałabym dopiero po tym jak zamienimy sie na większe mieszkanie, ale wiecie róznie to bywa ;););) Może za 2 - 3 latka... kto wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×