Mamy dzieci z lipca 2004

wiem, Małgoniu, ze to jedyny spsób, ale z kolei ja nie mogę się przemóc, jak on taki jest:( No i właściwie nie mogę się z tym pogodzić, ze on jest taki płytki:( Jakas nienormalna chyba jestem:( Zresztą on może mieć złe dni i ja mam się wtedy starać, a jak ja mam zły dzień, to on się od razu nabzdycza i wcale nie stara się załagodzić sytuacji:( Może i ja sięgnę po persen;):D:D:D:D:D A w ogóle to trudno norme wyrabiac z nabuhodonozorem

no tak, amamen, ale wyprzedaże ubranek zimowych będą penie dopiero pod koniec roku:O:O więc raczej nie ma co czekać;):D:D:D No mogłabym ewentualnie na przyszły rok kupić, tylko, ze ja nigdy nie mam kasy na wyrost:O:O Nie wiecie czasem, kiedy przestaje sie być \"młodym małżeństwem na dorobku\"????? Bo ja już chcę być stara i bogata!!!!!!!!!!!!!

poprawka: stara to juz jestem ale zakonserowana:D:D:D:D:D

viola własnie obejrzałam Oliwkę jak chodzi:D SZKODA ŻE TAKI KRÓTKI TEN FILMIK... ja mam zaległości :Oostatnio wcale nie robie dzieciom zdjęć ani Nadii nie nagrywam no i komisja oczywiście docenia twoje wysiłki związane z wyrobieniem normy....hm skoro mówisz że byłas upocona , ale jak mysz????? czy mniej byłaś upocona???:D:D:D........hm.....no ale wymóg to wymóg ;););) MAŁGONIA NADAL MA PENISA!!!!!!!!!!!

ale aya mama fasolki i mamunia pisały że są już teraz wyprzedaże:) pewnie z tamtego roku;) myślę aya że nigdy nie przestaniemy być na dorobku...a bogaci na starość są tylko niektórzy:(:(:(:(:( persen można wziąć ale tylko wtedy gdy mąż doprowadzi nas do k@#$%$#@#$%$#@ ale jak tylko do szewskiej pasji to nie zażywa się persenu;) hihihihihihihi mamo fasolki ja nie mogłabym być ani lekarzem ani pielęgniarka ja mogłabym pracować jako statysta ( mogłabym ryczeć na zawołanie)w dramatach:(:O:O jak widze małe dzieci i takie matki jak piszesz to mnie ogarnia żal i zaraz ryczę ,a na matki złość:O:O:O nikomu nie dałabym zastrzyku!!!!!!!! w życiu!!!!!!!! jejka ty ale masz naturę......szok!!!!!!! trzeba byc odpornym psychicznie....podziwiam wszystkich lekarzy i pielęgniarki!!!!!

amamen, to ja sobie jednak te persen na wszelkli wypadek kupię;) bo mi się ten stan pogłębia:D:D:D:D:D:D No tak, pewnie o wyprzedaże z zaszłego sezonu chodzi;) Jakoś mało kumata jestem, przez te walki o kołdrę w nocy:D:D:D:D:D:D Amamen, ale zdjęcia w kombinezonie i w bucikach to musisz przeciez zrobic, zeby sie pochwalić, co nie??;) ja czekam;)

Wiem, wiem aya ale z mojego doświadczenia mogępowiedzieć, zęniestety nie ma równej miarki dla NAs i NAszych mężów. Mój też ma złe dni , ja nie mogę bo się obraża ehhhhhhhhh męczyźni NAsi:) A penisa chyba oddam w dobre ręce oczywiście bo od weekendu cisza ale zawsze jest nadzieja, zęsiędzisiaj postaramy;)

Acha, przypomniało mi się, ze w kwestii ubiorów zimowych dla dzieci i dodatków szczególnie, to mam mały problem:o Julka ma kurtkę biało - różowo - fioletową a mama kupiła jej błękitno - zółtą czapeczkę i błękitny szalik, natomiast Mati ma kurtkę beżowo - czerwoną, a mama kupiła mu niebiesko - brążową czapeczke i szlik:O:O:O Poradźcie mi, jakie spodnie wybrać do takich kombinacji? Chyba się nie da, no nie;) Mama poszła na całość, miała chyba jaki,ś zanik pamięci:O:O:O, bo widziała wcześniej te ich kurtki:O:O:O Ja się chyba zastrzelę:O:O; Już wolę sama kupować im ubranka! przynajmniej, jak kupię coś nietrafgionego, to mogę być zła sama na siebie;) a tak? jeszcze mam być wdzięczna

Małgoniu, ale fajnie, jak tak się wszystko dobrze układa:) Pewnie u mnie też wkrótce będzie, mimo wszystko, tylko dlaczego to wszystko ode mnie ma zależeć Na razie nie mam siły:( Ale na pewno kiedyś je odzyskam;):D:D:D

zrobie!!! zrobię fotki!!!! ale maż musi mi tu wgrac w ten komp bo ja matoł jestem do takich spraw:D:D:D i pokój jak już bvędą mebelki też wam wyślę muszę sie troche wam pochwalić no nie??????;)

no, już myślałam, ze będzie Cię trzeba przywołąc do porządku, amamen, ale na szczęście sama się zorientowałaś, ze już jestem trochę zniecierpliwiona tym wystawianiem mojej ciekawości na tak ciężką próbę;)

MAm od rana problemy z pocztą filmik się nie otwiera ten z Oliwką

ok uciekam Nadia może zaśnie:) muszę jeszcze zaliczyć fryzjera w tym tygodniu, bo wygladam okropnie zmyte pasemka a kolor włosów mam nieokreślony:(:(:( aaaa mąż ostatnio mi przykazał że mam wam napisać że on sam wszystko robił w tym pokoju;):D a ja mu mówię że wy już czekacie na efekt końcowy jakiś miesiąc już;) to się wkurzył na mnie:) aha i ciekawy był czy go pochwalicie:O:O:O:O hihihihihihhihihihih to się nazywa samouwielbienie już co??????? ok idę

Cześć wszystkim... Ja tylko na chwilke bo lecę zaraz z Zuzią na szczepienie. Aya...my już od dawna mamy dwie kołdry!!! Bo ja się lubię poobwijać i Krzysiek też...a takiej szerolachnej to jeszcze nie wynaleziono. Więc każdy ma swoją! Ale w wyrabianiu normy to nie przeszkadza! A tak na marginesie to norma wyrobiona! Został mi jeszcze jeden raz i biorę penisa!!!!!!!! :D:D:D:D

Brawo mamo Zuzi:)))) My też mamy 2:) Sprzedałam fotelik samochodowy Olinki 0-13 kg, suuuuuuuuper

puk, puk ja jestem a reszta gdzie?

Chyba się zaraz uduszę:( Nie moge okna otworzyć, bo zuimno i w dodatku te młoty pneumatyczne, a moja koleżanka trochę...no coś czuję:O:O:O Niemiłego Ja chcę do domu!!!!!!!!!!!!! Ona chyba się nie myje, a już rano to na pewno nie

znaczy nie ma brudu za paznokciami, ani chwastów na szyji, ale ten smrodek mnie zabija

Aya, wiem co masz na myśli ja taki zapaszek rano w autobusie wyczuwam, rety czy ludzie siefaktycznie nie myją?

to jets normalnie wstrętne:( Jak można tego nie czuć, to sama nie wiem:O:O:O Chyba bym się pod ziemię zapadła:( Być moze to jest jakoś związane z przekwitem, ale ona jeszcze chyba nie ma przekwitu, uderzeń gorąca i takich tam, więc prawdopodobnie chodzi o nie mycie:( BLE... Już wolałabym być sama w pokoju, tym bardziej, ze się zaczął sezon sweterkowy, a niektórzy nie uznają ich prania po jednym zaledwie dniu używania:( Ale smrodek autobusowy tez dobrze pamiętam:O:O Choć wolałabym zapomnieć;)

A ja myślałm, z e tylko ja to wyczuwam;) Kurcze stanie taki śmierdziuch obok i człowiek nie może oddychać, okropieństwo. A z praniem ubrań to -prawna, ze wiele osób tego nie robi i potem ten zapaszek jeden na drugi albo jeszcze lepiej przyprawiony jakimśwstrętnym pachnidłem aż mdli.

ale wiesz, co Małgonia? Jak tak się nawącham, niekiedy wydaje się z daleka, ze to wcale nie są zaniedbane osoby, to już bardziej rozumiem sceny erotyczne w filmach, takie co to sie rozgrywają spontanicznie po kilku dniach marszu przez pustynie bez zaliczania łazienki;) Znaczy, ze to chyba jednak jest możliwe:O:O Tylko widocznie mam spaczone poczucie estetyki:D:D:D Bo u mnie by to nie przeszło:O:O:O:O:O

Haha Aya ale się uśmiałam....spaczone poczucie estetyki :D:D:D Mnie się wydaje, że masz całkiem w normie poczucie estetyki.... Myślę, że ta koleżanka bardzo się poci po prostu...i takie osoby muszą zwracać uwagę na zapaszek z ubrań... Bo to czuć!!!!! Zresztą każdy chyba na nos...ona tego nie czuje? Ja bym bardzo źle się czuła wkładając rano taki \"wczorajszy\" ciuch z zapachami...:O:O:O Już jesteśmy po szczepieniu...zUZIA ZDROWA. wAŻY 5990 i ma wzrostu 67 cm! Płakała trochę...ale potem jej przeszło. Zuch dziewczyna. Ponadto byliśmy na zakupach. I za 12 zł kupiłam małej body, 2 bluzeczki, spódniczkę (pierwszą), i bluzę z polaru. Wszystko w sklepie z uzywana odzieżą...ALE NOWE!!! Znalazłam taki sklep...chyba niedawno go otworzyli...wszystkie rzeczy śliczne, bez plam, równiutko rozwieszone....taki ekskluzywny ciucholand... Jestem zadowolona! :D:D:D

to się udały zakupki MAmo Zuzi a ja pomału zbieram rzeczy z biurka i do domku, miłego wieczoru bo jak wrócimy to zacznie się ściemniać;) i do jutra, pa, pa

No to bitwa rozgorzała na całego, o tą statuetkę. A byłam tak blisko ;) Aya to Ci się śmierdziuch trafił, współczuję, ja też jestem wyczulona na takie zapachy. Wczoraj na tej inwentaryzacji rozmawiałam z facetem z magazynu który pali fajki, więc po jakimś czasie było mi niedobrze ;) Tak mu jechało z gęby... Jeszcze jutro posiedzę na magazynie, może 2 godzinki i po wszystkim. Ufff... nie wiem po co mnie tam dali, ja się na tych pierdołach i tak nie znam. Ale co zrobic, tak jest ponoć co roku... Filmik z Oliwią króciutki, mam dłuższy ale nie wiem czy by przeszedł, wieczorem popróbuję. Aya tego kołdrzanego problemu współczuję. Ale Ty męża dobrze podpatrz, co on na tym laptopie tam wystukuje. Może jestem przewrażliwiona, ale jak by było między mną a Pawłem coś nie tak a on by większość czasu spędzał na kompie to bym zaczęła podejrzewać że z kimś sobie tam stuka Bo już taka jestem podejrzliwa. Idę na obiadek i po Oliwkę

violkam, może i masz rację, bo on mi ostatnio dał do zrozumienia, zebym mu JEGO LAPTOPA nie dotykała Ewentualnie mogę korzystać z komputera domowego, już mi nawet internet do niego podpina:O:O sam z siebie:o Ale ja nie wiem, jak mogę np. jego gg przejrzeć, bo ma wszystko obhasłowane na maksa, a zresztą, jak już mnie bardziej wkur@#$%, to go zapytam po prostu, co jest grane, choć raczej nie liczę na jakąś sensowną odpowiedź:( Ale jakby mi jakiś numer chciał wywinąć, to nie chciałabym być w jego skórze

super zakupy, mamoZuzki:) Ja marzę własnie o takim ekskluzywnym sklepie z tanimi ciuchami (żeby nie było, ze nie mam innych marzeń poza kołdrą osobistą:D ), zebym nie musiała szukać, jak w śietniku i przedzierać się przez tak ponawieszane wieszaki, ze jak coś ruszę, to grozi zawaleniem:O:O Ale u nas takiej cywilizacji jeszcez nie ma niestety:( No i za 12 zł tyle rzeczy, to na prawdę sukces:)

A Zuzia to słodziutkim ciężarem sie staje, no nie? i całkiem \"wysoka\", jak na taką małą dzidzię:) Sorry, ze tak po kawałku odpisuję, ale czytam od dołu na raty:O:D:D:D

Wpadam na chwilę.Do 16 siedzę z teściówką odcięta od świata. Dziś przedzierałam się z wózkiem przez piachy, żeby dotrzeć na wrzosowisko. Tam jest cudownie, tylko niestety z oddali słychać samochody z drogi ekspresowej. Jaśkowi ząbki się wyżynają i ma ataki marudzenia. A poza tym robi coś okropnego.A mianowicie wstaje na kanapie i biegnie...nie przejmując się, że zaraz spadnie. Z uśmiechem i piskiem biegnie liocząc, że Go złapię nawet jak stoję kilka metrów dalej! Dostał aż w tyłek, ale skutek zerowy, nadal to robi...:( Już nie wspomnę, żę poobrywał kwiatki doniczkowe babci i jeść nie chce. Mamofasolki ja współczuję tych szpitalnych widoków. Kiedyś odwiedziałam koleżankę w domu samotnej matki i mnie przerażały to jak tamtejsze matkie traktują swoje dzieci. Boże tak mi żal ich było i taką bezradność czułam ogromną...

Aya naprawdę ma wszystko obhasłowane? Jacek zna moje hasła, a ja jego, chociaż raz chciał zmienić jak przeczytałam maila od jego koleżanki,ale to był jednorazowy wybryk...:)Ja się czuję pewniej, bo mam do niego pełne zaufanie, to ja jestem szperacz-detektyw i mu zawsze mówię, że ukrywanie przede mną kochanki nie ma sensu:)