Mamy dzieci z lipca 2004

Czesć dziewczyny... Mam cholerny problem z klawiaturą....co chwilę nie działa. Przez dwa dni nic nie szło napisać...Teraz się męczę strasnie bo coś działa ale nie dokońca........no szlag mnie zaraz trafi!!!!! Dzisiaj miałam maraton podopinania spraw.....bo w środę do pracy! Kupiłam kozaki...cud nad Wisłą normalnie bo wymagania moje są ogromne i szukałam butów które sobie wymyśliłam....dostałam takie które spełniały 75% moich oczekiwań Więc się za wiele nie zastanawiałam..... Jestem wysoka więc szukałam takich na średnim obcasie, bez czubów, wysokich w przegubiu i jeszcze ze skóry w kolorze ciemnej czekolady!!!!!!! No trochę lepiej moge pisać...dzisiaj odstawiliśmy komputer do serwisu bo mysleliśmy że płyta główna poszła...Krzysiek zapakował to badziewie do samochodu i zawiózł do Torunia...a tam się okazało że działa!!!!!! Musiał się chyba przewietrzyć :O:O:O Teraz co chwilę coś się zacina....ale od biedy i z determinacją piszę do Was... Mamo Fasolki....współczucia z powodu opiekunki...chociaż nie zastąpią one samej niani...Ale wiecie co? To kurcze straszne....pojawia się i znika...a maluszek znowu musi poznać nową i się przyzwyczaić.... Zobaczymy jak będzie z moją. Przychodzi jutro na jakiś czas i zaczyna od środy. Aya do ciasta do pierogów daj samo żółtko nie całe jajko i jak radzi Sylwek gorącej wody...i kapnij oleju....ciasto wyjdzie Ci mięciutkie. Ja tak zawsze robię...to znaczy co roku na wigilie bo wtedy produkuje tony tego... Dobra poćwiczę klawiaturę teraz i może zobaczę pocztę bo wreszcie mam szansę się zalogować jak to gówno jakoś działa :D:D:D:D:D

witajcie ja nie byłam przecież na basenie:p tylko jakoś czasu mi brakło......:O żeby do was zajrzeć;) viola więc u nas norma goni mormę:D dlatego was tak popędzam........żeby nie było że aby ja taki zboczek jestem:o.....:D mamo fasolki narobiłaś mi apetytu tymi przepisami więc zaraz w środę będe robić pierogi!!!!!:D:D:D BO DAWNO NIE ROBIŁAM!!!!!! i wspólczuję takiej pustej kobiety, ludzie na serio maja naryte w głowach:O mogła wcześniej powiedzieć przecież:O:O:O gupie te ludzie jakieś teraz się porobiły:O:O:O u nas spoko nocki jak zawsze zresztą....były co prawda może z trzy noce co się obudziła i chciała się bawić....ale tak to odpukać.....śpioch z niej niesamowity:D:D:D:D KŁADĘ JĄ TERAZ OK 20 i śpi do 7.30....zawsze zdążę zaprowadzić Nikolę do szkoły na 7.20 przychodze i ona wstaje aha i Nikola też chodzi wcześnie spać nieraz nawet kładzie się prędzej :O ale chyba to dobrze, bo jest przynajmniej wyspana:) aya a Mateusz też chodzi spać razem z Julką????? witam nową mamę i coś jeszcze miałam napisac ale już jest noc i moje komórki już śpią i nie chce mi się przypomnieć co:O:O:O:O no to do jutra....paaaaaaaaaa aha dziś mąż mył mi plecki i ....same wiecie:) znowu się nie zamknęliśmy w łazience i niki przyszła siku.........i zapadła niezręczna cisza:O:O:O:O:O:O ale była zaspana więc chyba nie wiedziała o co chodzi....mamy taką nadzieję...zobaczymy co powie rano...czy będzie pamietała:O:O oby nie.....

aaaa viola to miałam napisac że zdjęcia śliczne ..... ja nie mam żadnych jesiennych fotek:O:O:O muszę zrobić koniecznie......najładniejsze te :Oliwia z listkiem.......no i z mamą która ma takie cuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudne włosy:)

Jezu...ja na serio już śpie najładniejsze te: Oliwia z listkiem.....tak miało być..........wybaczcieza ten byk ale śpiąca jestem pa

Cześć wszystkim :) Otwieram dziś dzień. Pewnie wszystkie zabiegane co? My nie mamy żadnych grobów tutaj. Wszystkie dość daleko... Dlatego nie jedziemy tak specjalnie. Zuzia jest za mała na takie jednodniowe wyprawy. Pójdziemy zapalić znicze na aleję Jana Pawła. A ja mam chyba już stres przed jutrem :O:O:O

mamoZuzki, trzymam kciuki przed jutrem;) Będzie dobrze, zobaczysz:) My też nie idziemy na GROBY, BO CZUJĘ SIĘ ,JAKBY MI KTOŚ GŁOwę obłożył czymś nieprzepuszczającym dźwięków i walił od zewnątrz:( dzieciaki też w nienajlepszej kondycji, więc pójdziemy pewnie w niedzielę dopiero zapalić znicze;) Jejku, zaostały mi dwa dni wolnego, aja się wcale nie czuję lepiej, wrę cz gorzej nawet:(:( ech...szkoda gadać;) Amamen, no i jak Niki? pamiętała, że was nakryła?:D:D:D pewnie przy wigilii jej się przypomni;):D:D:D tak bardziej publicznie, żeby było:D:D:D:D Amamen, Julka chodzi spać przed bajką, a Mati po, bo inaczej bym ich nie opanowała, gdyby jednocześnie;)

ja dziś tylko podpisuję listę i lece:) byłam dziś z dziewczynkami w parku:) na dowód porobiłam zdjęcia, jak je zgram, to Wam przeslę:) no dosłownie TARZAŁY się w tych liściach:) cieszę się,że amamen nie uległaś przytopieniu w tym ratowniczym uroku:) dla Was pozdrowionka wszystkich i buziaki dla Dzidków:) papapapapapapapa!!!!!

Witam:)) Mam pytanie do Was, jako mam: moja siostra urodzila 4 tygodnie temu córeczke (2250g) i dokarmia Ja Bebilonem bo mleka swojego nie ma za dużo. Malutka jest strasznym głodomorkiem i czasami 60ml Bebilonu Jej nie starcza i jest głodna. Czy siostra może Jej dawać więcej mleka? Jeśli nie teraz to od którego tygodnia życia? Jesli któraś będzie mogła odpowiedziec to będę wdzięczna...

r4dz5asze2, 1a2 0a3a 1est g6dna, t6 n5ech 1e1 s56stra zr6b5 w5ęce1 03e2a+* -rzec5eż t6 dz5ec5 w5edzą, 25edy są g6dne, a n5e tabe3e żyw5en5a+* -rzyna10n5e1

Aya po jakiemu Ty napisałaś??????? Bo ja niekumam :O:O To szyfr?????? :D Było pytanie o mleko... Więc ja dokarmiałam małą od początku bo swojego mleka prawie nie miałam. Mała dostawała NAN 1 i wypijała 90 ml co trzy i pół godziny. Tak zalecała położna. Jeżeli była głodna częściej na początku radziła dopajać wodą. 90 ml co 3,5 godz to był max z jej zaleceń i naszej pediatry.

coś mi się stało z klawiaturą ja chciałam tylko napisać, że wydaje mi się, ze skoro maluszek jest głodny, to trzeba mu dać więcej mleka i już;) ponoć te tabele są tylko orientacyjne, a każdy maluch jest inny, a pediatra, albo położna, która przychodziła do siostry nic nie mówiły??? Ja mam strasznie gorącą prośbę, do mamy fasoliki: ja wiem, ze truję, ale prosze odpisz mi, czy mogę sobie zakropić biodacynę do ucha, albo jakoś tam włożyć maść neomycinum? bo mi się na uszy rzuciło tym razem, znaczy zatoki też mam ciągle zawalone i wcale nie jest lepiej, a wręcz gorzej i ten antybiotyk to nie wiem na co działa Ja już do tego lekarza nie pójdę, a zresztą nie bardzo mam siły wyłazić z domu, a w piątek już muszę iść do pracy:( no i jestem w kropce:O:O A swoją drogą, mamo fasolki, to może zajmij sie zawodowo poradnictwem przez internet (za kasę oczywiście, no poza bliskimi znajomymi z kafe;):D:D), bo bardziej się przykładasz, niż ten konował, co u niego byłam i w dodatku dajesz skuteczne porady:)

a swoją drogą, mamoZuzki, czytam \"cyfrową twierdzę\", więc ten szyfr, to jakby najbardziej na miejscu mi wyszedł;):D:D:D

witam my cały dzien byli dzisiaj u moich rodziców:) i moją siostre coś pobiera, tzn. ta grypa jelitowa, mam nadzieję że jej nie przzywlekliśmydo domu:O a wogole to jakas słaba jestem i chyba pójde zaraz spac trzymam kciuki za mame zuzi, będzie dobrze:):):):):)trzymaj się

Jezu dziewczyny już jestem odszykowana...wszystko wyprasowane i buty wyczyszczone...do kompletu mi tylko sraczki brakuje ale ta pewnie rano przyjdzie.... Zastanawiam się jak to będzie...Zuzik z opiekunką....a zawsze był z mamą....za miesiąc pewnie już zapomnę o tych dylematach...ale ciężko cholernie teraz....Muszę jakoś wszystko poukładać i przestawić życie na trochę inne tory... Ale będzie dobrze prawda???? Odezwę się jutro na pewno...jadę na 7.00. Chociaż mamy ruchomy czas pracy i mogę dotrzeć do 9.00 to jednak wolę przychodzić wcześniej i wychodzić w miarę normalnie.... Dobra biorę się w garść :D:D Aya Ty masz rację z tym dawkowaniem mleka...ja trochę nie doczytałam bo dzieciaczek ma już 4 tygodnie to wtedy praktycznie karmi się wg potrzeb bo każdy dzieciaczek jest inny ja Zuzię zaczynałam karmić jak miała 5 dni tym mlekiem i wtedy na początku nie kazano mi karmić częściej niż 90 co 3,5 godzin... Dobra ide na razie bo chyba bredzę i coś nieskładnie piszę :D Idę się poprysznicować żeby jutro nie waliło odemnie potem :D:D:D Mamo Fasolki trzymam kciuki za opiekunkę!!!!!!!!!!!

Aya!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie wolno do ucha!!!!!!!!! Biodacyny zwłaszcza, neomycyny też nie i gentamycyny przenigdy. Ani sobie ani dzieciakom!!!!!!!! Wszystkie te antybiotyki należą do grupy antybiotyków aminoglikozydowych, które mogą powodować uszkodzenia słuchu (i naprawdę powodują, to nie jest pic na wodę jak czasem z objawami ubocznymi leków). Dlatego dzieciom daje się w ostateczności w szpitalu jak inne anybiotyki nie działają. Występują też w kroplach ale do oka (oczko jest narysowane na kroplach lub maściach :) ) Zapamietajcie dziewczyny, ja nie chcę się mądrować, ale nigdy tego do ucha dzieciom nie wkraplajcie. Na zajęciach z laryngologii dziecięcej nam mówili, że zdarza się czasem, że niedouczeni lekarze przepiszą to do ucha, a u małych dzieci zakroplenie kilka razy może spowodować nawet całkowitą głuchotę a spore upośledzenie słuchu na 100%. To jest błąd w sztuce lekarskiej i za to się odpowiada przed sądem lekarskim. MOże jeszcze na gg napiszę Ci Aya i do Roberta, żebyś sobie do ucha nie wpuszczała, bo nie wiem czy zajrzysz. MamoZuzki czyli dziś my obie w stresie z powodu opiekunek i zostawienia dziecka. Będzie dobrze! Chociaz ta moja beznadziejne wrażenie zrobiła na mnie, ale może byłam źle nastwiona.

Mamo Zuzki trzymam za Ciebie kciuki, zobaczysz że będzie dobrze, Zuzia napewno zaakceptuje opiekunkę. Ale nie dziwię się wcale że się denerwujesz, ja jak zostawiałam Oliwkę z moją mamą też stresy przeżywałam. Będzie dobrze!!! Trzymaj się! Sylwek Ty też nie daj się grypie! Aya zdrowiej, ja bym Ci radziła nie rwać się w piątek do pracy, tylko porządnie się wykurować do końca tygodnia. Uciekam spaciu, dobranoc!

Witam Was z pracy :) Jakoś dojechałam. Na razie jestem w trakcie zdobywania uprawnień do wszystkich systemów. Spałam jak na igłach i nawet nie zaspałam. Zuzia rano mnie pożegnała i taka była kochana...jak za karę z domu wychodziłam.....:( Tu nic się nie zmieniło....babochłop nadal przeklina na potęgę :D:D:D

witam:) ja tylko na chwilkę, bo w domu jakoś brak mi czasu:O Mam nadzieję, że dzieciaki szybko przyzwyczają się do nowych opiekunek, a one okażą się prawdziwymi aniołami:) Dzięki, mamo fasolki, za info i na gg też:) nie wkrapiałam sobie nigdzie, bo wolałam nie ryzykować;) ucho już mnie nie boli, tylko mam tak jakby wodę:O:O:O a nie wiecie czasem, czy do laryngologa trzeba mieć skierowanie? bo jak sobie pomyślę, ze muszę iść do tego kutafona, zeby mi je przepisał i znowu czekać nie wiadomo ile w poczekalni, to mam to w nosie, a raczej w uchu:D:D:D Jak już będzie bardzo źle, to pójdę gdzieś prywatnie;) ale może nie będzie, na razie robię sobie inhalacje, albo parówki, no w każdym razie zaparzam rumianek i miętę, dosypuję soli i siedzę nad takim garnkiem z ręcznikiem na głowie:O:O:O ale jakoś katar mi trochę zaczął schodzić;) no to miłego dnia:)

Witam wszytskie may posłałam zdjęcia w liściach:) Amamen i jak Niki pamiętała;) Jutro mnie znowu nie ma bo idziemy z Olądo ortopedy. MAmo fasoli a to Wam się trafiła odpowiedzilana opiekunka, bezmyślna kobieta:( Spóźnione życzenia dla violkam, te TWoje włosy poprostu piękne:D

ale ja pisze strasznie ehhhhhhh a swoją drogą to naprawdę violkam przyznaje szczerze taka fryzura to dar od losy przy moich pierzach

Mam jakieś zapędy do łapania za telefon :O:O:O NO ale nie moge przecież co chwilę dzwonić do domu!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podobno wszystko ok..... Pobieram teraz przyśpieszone kursy przypominania i wdrażania się w nowe rzeczy.... Moja kochana koleżanka odchodzi już 21 listopada A przed chwilą dzwonił Krzysiek...wpada co jakiś czas do domu... Ja chyba dostane kręćka.... Trochę minie zanim się przyzwyczaję.... Dobra lecę na razie pozgłębiać tajniki pracy :D:D:D

MAmo Zuzui trzymam kciuki za udany pierwszy dzień w pracy i wierz mi ja wróciłam w grudniu a nadal dzwonie do domu kilka razy;) Doszły zdjęcia, nic nie piszecie?

No tak jak ja jestem to nikt inny:( Pustki straszne

Ja jestem!!!! Ale musiałam powysyłać te wszystkie przelewy na sesje bankowe!!!!!!!! No ale te wszystkie sprawy na godziny to mam na dziś z głowy...teraz nie musze już tak z zegarkiem w ręku :D:D:D

Mamo fasolki --> ratuj! Mój tata miał grype i taki cholerny świszczący kaszel, ja dzisiaj tez zaczęłam kaszlec, bardzo sie boje ze bede chora!! Co mozna wziąc?? Kupiłam sobie w aptece syrop jakis taki co kobiety w ciązy moga pic, ale nie wiem czy rutinoscorbin mozna czy nie... cholera nie wiem co robic

Cześć dziewczyny! No i cipa nie przyszła Artur dzwonił do mnie do szpitala i ja stamtąd na gwałt załatwiałam jakąś opiekę Michałowi. Trochę moja siostra przyszła, później tata. Moze dobrze, że ten babsztyl nie przylazł, bo jak ona taka nieodpowiedzialna jest, to strach dziecko zostawić. Komórki nie odbiera MamoZuzki dobrze, że u Ciebie ok. z opiekunką. Daga_25, w pierwszym trymestrze ciązy nie powinno się brać żadnych leków. Gdyby bolało Cię gardło, to poza homeopatycznymi lekami dla kobiet w ciąży jest Tantum Verde. NIe wolno brać żadnych Gripexów itp. Pozostają takie domowe sposoby typu herbatki z malinami, czosnek... :) Rutinoscorbin, wit C możesz brać. Na kaszel z takich łagodnych syropków jest syrop prawoślazowy. Ale jak poczujesz że się rozchorowujesz, idź do lekarza, może konieczne będą jakieś leki. Są teraz nawet antybiotyki bezpieczne dla kobiet w ciąży, więc jeśli jest konieczność może lekarz przepisać.

no to można całkiem stracić wiarę w ludzi, mamo fasolki:( Głupie te baby, jak nic, może spróbuj w innej dzielnicy, bo widać te sąsiadki się dobrały o ile dobrze pamiętam, ze ta była poleciła tę niedoszła, jao swoją sąsiadkę;):O:O mamoZuzki, to już chyba skończyłaś pracę i pędzisz do domu:) mam nadzieję, ze wszystko okaże się w jak najlepszym porządku;)

zdjęica piękne, Malgoniu:) ślicznie wyglądacie w tej jesiennej scenerii:) I Ola już całkiem pewnie biega, no nie? A Ty na włosy nie narzekaj, bo chociaż Ci się kręcą, a moje to takie smutne makarony zwisające:O:O Ale dobrze, ze w ogóle są;) no ni?:D:D:D

Cześć... Teraz już z domku piszę. Wyleciałam z pracy o 15.00....wszyscy jeszcze zostali :O:O:O No ale 8 godzin odbębniłam i to z całej siły się przykładałam.... Wiecie jakie to dziwne uczucie wyjść o 15.00??? Normalnie aż głupio człowiekowi :O:O:O Ale postanowiłam trzymać się reguł! Mogę siedzieć maksymalnie do 15.30...bo coś z tego dnia z Zuzią muszę mieć...ale co to za czasy, że człowiek ma z tego powodu jakieś ale.... Mamo Fasolki współczuję serdecznie!!!!! Dziwne te baby opiekunki...i podobno w naszym kraju pracy nie ma! Ale co niektórzy to chyba pracować nie chcą... Aya lepiej się czujesz???? Ja mam dziś łep jak dynia...tyle nowości.....uj.....normalnie czuję, że nie ogarniam :O

:) i ja dziękuję za parkowe zdjęcia:) jesteście obie śliczne, ale taty to chyba kawałek brzuszka tylko widziałam:) o włosach to nawet nie pisz, zamień się na moje, dopiero ponarzekasz:( ja też wysłałam parę fotek ze spaceru, ale oczywiście nie zmniejszone, wybaczcie:( co do opiekunki, to zszokowana jestem, mnie się to w głowie nie miesci:( co za babsztyl wredny, może nawet to i lepiej,że na samym początku tak wyszło, bo jakby się potem za późno miało okazać, ze ona taka kretynka???? boże, to ja to w takim razie cudo mam nie nianię, przyjeźdza pół godziny wcześniej czasem, bo się boi co by było, jakby następny autobus nie pojechał :) no Janioł jakiś z tej mojej Stasi:)