Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Elcik

Mamy dzieci z lipca 2004

Polecane posty

Hej! Ja dziś pierwsza? Raportu nie ma, bo jeszcze mam @ Ale statuetkę to ja chyba jeszcze mam, tak? Przecież mówiłam że chętnie ją oddam, a wy się nie staracie 😠 ;) Zmieniłam Oliwii kolczyki na serduszka, które dostała od dziadka, ale nie wiem czy Wy - Amamen i Sylwek wyciągałyście te pierwsze kolczyki waszym córkom? Bo ja miałam straszny problem z ich odpięciem :O Tak mocno się trzymały że podchody przez tydzień robiłam, bo Oliwia nie dała sobie tam grzebać. Ale wczoraj się udało. Moja mała dopiero od niedawna przekonła się do pomidora i ogórka kiszonego, dziś zjadła ponad połowę dużego pomidora do jajecznicy, no byłam w szoku. A za kiszonymi do obiadu przepada :) Mamuniu, to dobrze że już wszystko ok z Twoim tatą, ja też bym się martwiła, gdyby to dotyczyło mojej mamy na przykład. Wiadomo... Idziemy zaraz na spacer porobić fotki, bo słoneczko wyszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nie lada dylemat.....wczoraj było jeszcze 2 razy:O...no ale ok 4 rzypomniało mi się że to dni płodne:O:O:O mam statuetkę......jak mi nie przyznacie to sama ja sobie wezmę:p:D ale mi nie do śmiechu.....zaraz pojadę do mojego gina po postinor.....bo same wiecie jak jest:O:O:O no głupota nasza nie zna granic:O:O:O koniec od dziś!!!! nie ma żadnego żywiołu od dziś.......boję się.....:O:O: to pa miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) amamen, ale heca:O:O a ja myślałam, że wy tak na żywioł idziecie i jak coś się trafi, to po prostu bonus będzie i już:D:D:D Ale jak nie chcecie, to się nie ma z czego śmiać w sumie:O:O Ja dziś robiłam pierogi PÓŁ DNIA!!!! je robiłąm, bo zrobiłam farsz mięsny i do ruskich i nie zmniejszyłam proporcji:O:O no i trzy razy ciasto dorabiałam:O:O Pierwsze wyszło za twarde, ale następne już w porządku;) Część pomroziłam, a po południu przyszli moi rodzice i brat z żoną i pomogli zjeść:O:O Przy czym mama mi zdradziła sekret, zeby mięso nie było takie suche, to dodaje się bułki tartej, jak do kotletów i dolewa rosołu i tak wyrabia i podobnie z mięsem do gołąbków czy krokietów;) Ale nie wiem kiedy się następnym razem porwę na taki wyczyn kulinarny, bo dzisiejszy dzień to praktycznie spędziłąm w kuchni, zresztą wczorajszy też, bo na te urodziny u brata robiłam sałatkę i ciasto, no i w domu musiałam obiad i takie tam...ech...to ja weekend w jednym pomieszczeniu przesiedziałam:O:O U nas normy nie było, bo mam powikłania po antybiotyku, no i Roberta zaraziłam, wtedy co wrócił, a jeszcze nie wiedziałam:( Już nigdy nie będę brać żadnych głupich antybiotyków:P i kropka! Na szczęście mam koleżankę w aptecę i sprzedała mi tabletki bez recepty, za to za bezcen:( Szkoda słów, ale za dwa dni już powinno być ok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, ale z tymi dziećmi, to masz rację:O ja też nie wiem, jak postępować, bo Mati na wszystko ma odpowiedź, głupią wprawdzie, ale ma:O ale czasami nawet coś mądrego wymyśli;) Ja się staram być konsekwentna, ale co z tego, skoro inni nie są😭😭 To normalnie taka walka z wiatrakami:O A z Robertem, to on się dopiero kłoci:D:D:D Chociaż to w sumie nie jest śmieszne, tak w perspektywie, ale Robert albo sam prowokuje głupie sytuacje, albo daje się Mateuszowi wmanewrować:O:O Dziś właśnie przed chwilą zaniósł go do pokoju i miało nie być bajki na dobranoc, ani nic...no a teraz mu coś opowiada:O:O A mama dziś znowu przyniosłą czekoladkę Mateuszowi i mi się pyta przy nim, czy mu może dać😭😭 A możde mnie ktoś ;przygarnie i nie będę musiała sobie głowy takimi rzeczami zaprzątać? Czasem zadzwonię, co u nich słychać i już:classic_cool: i na osiemnastki przyajdę i na śluby, jeśli jak już dorosną, to jeszcze ktoś będzie brał slub;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilke :) Wiecie kogo widziałam dziś w carrefour Dominik Ostałowską z mężem i synkiem szok lepiej wygląda na żywo...... Jutro niewiem czy zajże bo najpierw neurolog i na dodatek wypada rocznica śmierci mojej babci więc pewnie pujdziemy zapalić lampke i się pomodlić... a jeszcze dostałam małego hopla....... jakiego ?... chce mi się drzewka bonsai o takiego naprzykład http://polbox.com/b/bev2/bonsai/bonsai2.jpg http://polbox.com/b/bev2/bonsai/bonsai3.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcik przepiękne te drzewka:) a to są takie, które trzeba przycinać i kształtować? Choc pewnie i tak mi nie odpowiesz, skoro tylko chwilkę byłas:O:O Ale cudne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no 14 dzień cyklu mamo fasolki:O:O:O byłam u gina zdziwił się...bo to juz drugi raz po te receptę przyjechałam po urodzeniu Nadii.......:O i już jestem pewniejsza...... no aya co ty?????????!!!!!!!!! żadnych dzieci już nie chcę!!!!!! mąż chce ale to niech sobie zrobi gdzieś w terenie...byle nie ze mną...ja już i tak wysiadam przy dwójce:O:O:O: normalnie mam dość........ a znowu sie zapomnieliśmy, więc trzeba było działać:O:O: jak gówniarze normalnie......:O:O:Opo nikoli to szarżowaliśmy bo i tak chcieliśmy drugie dziecko...a teraz trzeba zacząć być odpowiedzialnym no nie???:p;)..... co do dzieci to masz w sumie fajny pomysł aya:D:D:D:D:D:D:D:D...ALE TY CHOCIAŻ IDZIESZ DO PRACY I SOBIE ODPOCZNIESZ OD TEGO: ...MAMA A ONA MI BIERZE TO....MAMO A NADIA MI POWYRYWAŁA KARTKI...MAMA A CHODŹ NAMALUJ MI BO JA NIE UMIEM....MAMO TO ,MAMA TAMTO....ITP:o:o:o:o:o:o a dziś wymalowała Nadię takimi cieniami i szminką...i wzieła tusz do rzęs mój!!!! i też jej pomalowała ale nie rzęsy tylko całe oczodoły:O:O:O:O:O....jak zobaczyłam Nadię to zwątpiłam czy to moje dziecko........:O:O:O a tylko chwilę zostawiłam je same żeby sprzatnąć po obiedzie:O:O:O:O:O szok!!!!!!!!całe ubrania wymazane:O ...dobrze że już śpią........jest taka błoga cisza...nikt nic odemnie nie chce:classic_cool: i nikt mnie nie woła.....ach........ ale dziś rano miałam na serio \'\'pietra\'\' ..już sobie wyobrażałam jak gotuję zupę z kamieni:O:O:O:O dla trójki pociech:O:O:O:O:O:O.....a własnie....nie było słychać jak mi kamień z serca spadł?????;););):D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamen, no ja właśnie order i statuetkę za cierpliwość, wyrozumiałość i samozaparcie Ci przyznaję, bo ja po tygodniu z nimi non stop miałąm lekkie schizy, a Ty masz tak bez przerwy:O Ja Ty to robisz?????? Ja się nie nadaję, bo staję się groźna sama dla siebie po kilku dniach tego MAMO>>>COŚ TAM:O:O:O Czytałam przed chwilą topik jakiejś kobiety o tym ile karmić piersią po porodzie, żeby cycki nie obwisły:D:D:D:D:D Ludzie są tak bezdennie głupi, ze moje problemy przy tym, to pryszcz;) Idę pod cieplutki prysznic, bo zamarzłąm przy kompie:O:O Robert już się wykąpał, jak zobaczył, że zajęłam kompa:D:D:D Acha, na razie się wstrzymam z rozwodem, bo dziś Robert zjadł wszystkie te twarde pierogi z pierwszego rzutu i jeszcze powiedział, ze były pyszne:D:D:D No to mu odpuściłąm:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam coś podobnego do takiego drzewka ...też takie karłowate, miniaturowe.....tylko to taki krzew bardziej jest..nie jest to drzewo liściaste ani iglaste.....ja już dawno miałam hopla na tym punkcie ..tylko odechciało mi się oryginału jak zobaczyłam cenę............prześlę wam zdjęcie tego co mam w domu......:):):):):) a teraz idę...przyjde później pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam amamen ale szalejecie:P:):):)ja tez bym miała pietra;)bo o drugimdziecku nawet nie chce słyszec:O tzn. chciałabym ale to wstawanie i reszta rzeczy poprostu mnie wykanczają, a wy przy dwójce to poprostu podziwiam:) drzewka bardzo ładne, ale to sądowsadzenia na polu tak?, nie w doniczce:O emilka ma strsznie wieeeeeeeeeeeeelki katar, cały dzien jej sciągamy, zakrapiamy mamnadzieję ze jej szybkoprzejdzie, przeciec miesiac temu była chora:( emilka jest teraz wszędzie nawet na moment niemozna jej z oka spuscićwszedzie włazi i wszystkoz szafek wywala szok normalnie my już po normie:P nie pamiętam kiedy tak ostatnio było, normalnie myślałam, ze zemdleje po wszystkim, taka jazda ze hej:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Dziś jestem pierwsza:):D Sylwek, to gratuluję doznań:) Julka tez ma ciągle katar, teraz już troche gęstszy:( No i dziś trzeba się z nią wybrać do lekarza, tylko ciekawa jestem na która godzinę mnie zapiszą i czy będzie nasza lekarka:O Z tym zapisywaniem to zawsze stres lekki przeżywam, zeby nie było w tym czasie, kiedy Julka śpi, bo jak idziemy do lekarza zamiast drzemki, to ona tam cyrk prawdziwy wyczynia:( No i kaszle okropnie:( Niech to się już skończy! A Mati też nie pójdzie do przedszkola, bo mu katar ciągle tkwi w tych zatokach i ani drgnie:( Już mam dość:O Sylwek, ja też bym tego wstawania nie przeżyła po raz trzeci:( no przynajmniej jeszcze długo będę o tym pamiętać, a możliwość kolejnej ciąży to normalnie schizy jakieś u mnie powoduje:O:O Gdybym nie ufała tym zastrzykom, to chynba w ogóle bym tego nie robiła:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha, zapomniałam amemen, wyrazić żal,. ze nie zrobiłaś Nadii zdjęcia w makijażu:D:D:D Długo musiałaś to usuwać??? Niki miała super pomysł, na chwilkę przerwy w nadzorze mamy:D:D:D:D Dzieciaki sa super;) A i nie napisałam wam, ze jakiś tydzień temu pojawiły sie w akwarium ślimaki:O:O normalnie z nikąd:O:O Chyba w jakijś roślince były ich zaczątki i teraz jest ich coraz więcej:O:O A rybki na razie nie padają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny... Ja od 7.00 już walczę....jestem zasypana ale dzięki temu czas szybciej zleci :) Amamen poszalała na całego :) Sylwek zresztą też niczego sobie. U mnie normy brak bo czekam aż mi się ten paskudny okres skończy!!!!!!!! Nie cierpię tych dni...czuję się taka ograniczona :) Aya ślimaki to na pewno w jakiejś roślinie były...takie są ciemne? Czarne te ślimaczki znaczy? Bo uważaj one mnożą się szybciej niż prędkość świetlna!!! Ja też bym chciała takie drzewko bonsai....ale nigdzie nie widziałam a Amamen pisała o cenie oryginału....nawet nie wiem czy chciałabym ją znać....:O:O:O U Was też taka mgła???? U nas jak w tym kawale...mgła taka że sołtysowi krowę udusiło.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluje sylwek wyczynów.......:D komisja jest zadowolona z takich raportów:p viola ja jeszcze nie wyciągałam jej tych pierwszych kolczyków, ale niedługo to zrobie....założę jej takie małe kółeczka:) aha sylwek to drzewko trzyma się w domu!!!!! ma takie krótkie korzenie i rośnie w takiej płytkiej doniczce;) aya no nie zrobiłam fotki bo jak zobaczyłam to nie wiedziałam gdzie prędzej ręce włożyć:O:O:Oczy Nadię myć czy Nikolę wyzywać:O:O:O:O i wcale nie było mi do śmiechu....no ale rewelacyjnie wyglądała......:D:D:D:D i niedobrez że dzieci ci chorują:(:(:(:( oby szybko wyzdrowiały ....u nas nie ma żadnego choróbska narazie......oby nie zapeszyć:O:O:O!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesu....widzę że kataklizm katarowy :O:O:O Dbać o siebie....i leczyć się!!!! Zasmarkane do pracy nie chodzić!!!! Bo nie ma żartów!!!! Ja już czekam na katar od Was bo nam tu wszystko przecież przez net przechodzi...nawet sraczka a co tam katar dopiero :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i dziekuję aya że mnie tak doceniasz!!!!!!:D:D:D:D A GDZIE TE WSZYSTKIE NAGRODY SĄ DO ODBIORU?????:o:o:o:D:D:D:D...hihihih u nas tez mgła ale już teraz lepiej.....jak zaprowadałam Niki do szkoły to tylko na parę metrow miałam widoczność a teraz już więcej widać:D:D:D aha wczoraj jak byłam taka wystarszona to mój mąż jaja sobie robił.....poszedł na dwór i stwierdził że auto nie chce odpalić i nie możemy jechać do gina.....oczywiście mnie nabrał......ale myślałam że go uduszę.....dowcipkował sobie i w najlepsze snuł plany jak to będzie jak będą trzy dzieciaki:O:O:O no durny po prostu......nieraz tak sobie myśle że faceci maja pusto w głowie i są niepoważni i nieodpowiedzialni i w ogóle mają ograniczone myślenie i .......ach.....durne te chłopaki:O:O:O:O ja tu cała w nerwach......roztrzęsiona a ten sobie głupoty opowiada......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to już z tymi facetami bywa amamen.... Mój też tak ma. Czasami to jestem taka skołowana że już nie wiem czy żartuje czy mówi prawdę :O:O:O Ja kiedy wróciłam do pracy dowiedziałam się że koleżanka z działu zakupów będzie miała dzidziusia....trzeciego. Zastanawiam się jak ona daje radę???? Jeden dzieciak 4 lata drugi 2 lata i teraz będzie trzeci....ona pracuja....na dodatek dojeżdża do pracy 35 km w jedną stronę....to zajmuje tyle czasu...a gdzie czas dla rodziny? Te dzieci się same wychowują czy jak????? No bo sorry....klona swojego to ona chyba nie ma w domu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee ona ma pewnie sztab babci do wychowywania dzieci....bo nie wyobrażam sobie...dwóch pracuje a dzieci co???????? własnie podziwiam takich ludzi...ale pewnie tez nie planowali...:O:O bo kto w dzisiejszych czasach planuje trójkę dzieci????????no kto????no są może wyjątki(jak mój mąż bo on tez planuje trzy) własnie mamo zuzki sa granice na dowcipy...ja tez nie zawsze wiem kiedy on żartuje a kiedy prawdę mówi........ach....... aya co robisz??????viola halo!!!! małgonia gdzie raport???????? no rozpuściły mi sie tu dziewczyny jak żydowski bicz;O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przyznacie, że to jednak miło, ze jakby co, to doda otuchy i nie jest to dla niego tragedią, a ja przy wpadce teraz, to chyba musiałabym Roberta cucić, jakby się dowiedział:O:O:O Nie ze szczęścia bynajmniej, sądząc po jego reakcji na drugą ciążę:( Ja dziś sama jestem, bo koleżanka nie wiem czemu nie przyszła:o Już dzwoniłąm do przychodnie i nie było miejsc, a potem do lekarki i kazała przyjść przed czasem, aż zacznie przyjmować;) chociaz tyle:) Ale ja się nie moge zwolnić, jako że sama jestem, więc mam nadzieję, że mama zdąży od masażysty wrócić (bo ją kręgosłup strasznie boli:O:O). No i mam nadzieję, że Robert bedzie mógł sie zwolnić na chwilę z pracy, bo jak nie, to się chyba powieszę:O:O A ta mgła, to u nas już wczoraj była:D:D Dziś kropi deszczyk:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem amamen :) Nawet jestem dość zadowolona bo jakoś mi idzie. Mam tylko nadzieję, że zaraz się coś nie spieprzy...jak to z reguły bywa.... Amamen...ja jednak chcę wiedzieć...ile kosztuje takie drzewko bonsai??? Bo Ty chyba wiesz no nie??? Takie oryginalne!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sklepie widziałam podróbki ok 70zł a za oryginał chcieli ok 300 stów....a juz takie naprawdę cudne to ok 5-7 stów...no przesada no nie??? a znajomi nie chcieli sprzedać bo sami wyhodowali....:O więc sama wiesz...a można ponoć łatwo skoncić ...za dużo odlejesz albo za mało.....więc trzeba wiezieć co z czym i jak.... a u was po ile Elcik sa?????????te drzewka?????? aya masz rację ze dodadzą otuchy i bez nich ja np nie mogłabym żyć:p bez facetów......sa cuuuuuudni...i w ogóle ale ja mówię akurat o ich wadach........dziś.....bo wczoraj mnie zaskoczył mój mąż tym zachowaniem...jak dziecko normalnie....i się cieszył jakby sera sie nażarł na dodatek....myślałam ze go zabiję.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podlejesz miało być:O:O:O:O:O:O:O:D:D:D:D no to jak pójdziesz aya z nimi do lekarza to będziesz spokojniejsza już;) wczoraj miałam kiepski dzien z powodu tego.....wiecie czego.....ale statuę mam tak???????? ide ja postawić na pólke!!!!:D i wcozraj miałam ochotę wsadzić je do beczek.....:O:O:O:O:O:O:O:D:D:D:D:D:D TAKI KIEPSKI ŻART:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci miałam ochotę wsadzić do beczek.....ja mało czytelna jestem dziś ,to może lepiej se pójde jusz....... :O:O:O:O:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć ja mam okres od czwartku i kłóciłam się z mężem ale norma wyrobina a co tam;) Troszkę mi przeszło ale znowu o teściową poszło:( bo zapytałam JĄ jak Ola w ciągu dnia i czy ładnie jadła Ehhhhhhh czasem wolałabym mieć opiekunkę. A właśnie jak Wy dziewczyny uzgadnacie szczegóły dotyczące np. jedzonka zostawiacie kartkę czy wystarczą tylko wytyczne? Bo moja teściowa najpierw przekarmiała Olę teraz po wizycie ortopedy i stwierdzeniu, ze ma trzymać wagę opcięła JEJ jedzonko o połowę porcji żeby nie przekarmiać Pomimo, iż informowałam,ze wszystko ma zostać bez zmian tylko nie dopychać słodyczy. Ależ mnie to wszystko wkurza!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Małgonia, ja się poddałam i wolę nie wiedzieć co jej mama daje jeść, ale czasem, jak słyszę ile Julka zjadła, to mi sie włos na głowie jeży:O:O Ale to i tak nic w porównaniu z karmieniem Mateusza, jak był mały:O:O Wtedy mama latała za nim po całym domu, zeby mu coś wmusić, a jak ładnie zjadł to był deserek: coś słodkiego oczywiście Ale Julka na szczęście tylko czasem tak dużo je, a tak to sama mówi nie i koniec;) No i słodyczy absolutnie nie dostaje, znaczy Julka, bo Mateuszowi zawsze coś przemycą Pod względem niedawania słodyczy, to chyba teściowie mnie bardziej słuchaja, albo nie chćą żebym się na nich złościła; znaczy oni tacy są... no dziwni, bo ja nie jestem straszna zołza:O:O Tak przynajmniej mi się wydaje:O:O Mama wróciła na czas i własnie jadą do lekarza, i znowu wiem w co będę inwestować resztę pensji:O:O Byle już tylko w końcu wyzdrowiały;) aCHA, A CO DO TEGO CZYM MAMA jULKĘ KARMI, TO ZAZWYCZAJ DAJE JEJ ZWYKŁĄ ZUPĘ (TYLKO MAMA TAKIE ŁAGODNE GOTUJE), no i potem drugie danko (ale Julka musi coś bardzo lubić, albo mieć dobry dzień, żeby tyle wcisnąć), a na sniadanie albo kromkę z almette, albo kaszkę mleczną;) No i jeszcvze czasem jakieś jabłuszko jej utrze, albo soczek da, także nie jest najgorzej;) Ale gdybym zostawiała Julkę z teściową, to musiałabym napisać co i jak, bo teściowa bałaby się, ze zrobi coś nie tak, albo złą decyzję podejmie:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja piszę Aya ale co z tego jak teściowa robi inaczej i to mnie wkurza a jak pytam to Ona jest niezadowolona, zę Ją sprawdzam a przecież muszę wiedzieć. Proszę, zeby napisała o której OLa jadła ostatnio bo nie widzęsiez teściowąpo powrocie i poprostu nie wiem co mam dać dziecku. Mimo wszystko ze swoją mamą jest łatwiej. Jak Ola zostaje z moim tatąmogę o wszystko zapytać a poza tym On nie kombinuje tylko daje Oli to co przygotowałam. Aya jak fryzurka jesteś zadowolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Jestem własnie na zastępstwie na miom byłym stanowisku i mogę was poczytać i napisać. Amamen, to strachu musiałaś się najeść co? Ale w końcu nie napisałaś czy dotarłaś do gina i czy dostałaś tą tabletkę? Ja jak przychodzę do mamy po małą to mama mi zdaje raport z tego co jadła, czasami to jej nie słucham, bo mama mi mówi i mówi a po Oliwii nie widać że tyle je. Tylko w domu przy mnie wybrzydza. Nawet ostatnio wzięłam się na sposób, niezbyt mądry i karmię Oliwie podczas oglądania teletubisi bo wtedy wszystko zje. Natomiast jeśli chodzi o teściową to w ogóle bym do niej zaufania nie miała, na przykład wczoraj Oliwia zjadła rosołek, nawet dużo i planowałam za jakąś godzinke dać jej drugie danie (obiad był u teściów) No i po pół godziny teściowa pyta czy może dać jej skrzydełko, na to ja, że może, ale oliwia nie bardzo chciała jeść (chyba za szybko to było) więc teściowa pyta: to mogę jej dać deserek (Monte)? 😠 tak oczywiście... Nie ważne że drugiego dania nie zjadła, żadnego owoca tylko słodki deser 😠 No i nie pierwszy raz tak było, kiedyś uszykowała jej rosół a Oliwia szybciej chwyciła cukierka z bombonierki i zaczeła jeść to teściowa się cieszyła że tak wcina a mnie nosiło bo przecież był kolej na obiad. Moja mama czegoś takiego nie robi, mogę być spokojna, powiem nawet że Oliwia nie przepada za tego typu deserkami, musi być dzień że zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jaki tu mam spokój, a w księgowości co chwilę mam coś do zrobienia, ostatnio wyszłam od prezesa z takim ciężarem obowiązków że aż nie mogłam unieść :O, dopiero dziś wszystko trawię i ustalam jak się z tego wywiązać. Dziś u nas ładna pogoda, wczoraj też było ładnie, byliśmy w parku porobić zdjęcia. Ale za to miałam doła przez mojego Pawła. Bo wiecie co, jak przychodzi weekend to nie ma tak żebyśmy się nie sprzeczali o coś, no my nie możemy być razem w domu, nawet wczoraj mu powiedziałam co by było gdybyśmy razem np. pracowali??? :O:O:O On tez nie mial zadowolonej miny :O Chyba byśmy się pozabijali. Albo ja taka jestem czepialska, albo Paweł tak mi działa na nerwy. Oczywiście mam okres (tak jak Ty Małgoniu od czwartku ;) ) i zero wyrozumiałości...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×