Mamy dzieci z lipca 2004

witam byłysmy na sankach bo fajnie słoneczko swieci, ale mroźno:) wiecie co emila zrobiła dzisiaj z samego rana, dorwała jakiegos cukierka na choince i ją zrzuciła:O, poleciala cała na łózko:O i zbił się czub, ale zadna inna bombka nie poszła na szczescie madzia dobra ta twoja siostra i taka samodzielna:):):):) ide robic obiadek bo robert zaraz wróci, a robie placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym mnia mniam, tylko kto mi zetrze zimiory???nienawidzę tego:O:O:O

a wpisuję się z sentymentem:)tutaj...wróciliśmy z zakupów i usiłuję wcisnąc coś Jaskowi do jedzenia. kupiłam mu kropelki cebion multi i mam nadzieję, że poprawi mu się trochę apetyt. Dzisiaj zjadł tylko pół jabłka, ze dwa kawałki chleba z masłem i serem i pół jogurtu...Wypił tylko z litr soku u herbaty. Jacek robi szafę i tam coś szlifuje, ucina, wierci...pewnie mu zejdzie do ciszy nocnej. Jasiek oczywiście wielce zainteresowany wszystkim i na dodatek kupe zwalił.

Cześć, ja też tutaj :) Jestem u rodziców. Trochę mogę sobie odpocząć od Michała :) Mama właśnie daje mu zupkę. Mcdzia, myślę, że Jasiek zjadł jak na takiego malucha odpowiednią ilość :) Michał od rana wypił 2 kubeczki mleka, zjadł jedną kromkę chleba z masłem, plasterek szynki, pół pomidora, trochę papryki i kilka kukurydzianych chrupków.Teraz je rzadki krupniczek, ale dziś wypluwa mięso :O Wejdę jeszcze na to drugie forum, zobaczę co tam słychać. Dziewczyny wejdźcie wszystkie na ten temat na Redakcji kafeterii \"propozycje zmian\" czy jakoś tak i wpiszcie , że chcecie topiki na hasło. Może jak zobaczą, że to nie tylko dwie, czy trzy osoby... Wkleję zaraz link

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3171986 to ten link

Hej ak piszecie ile zjadły dzieciaczki: Zuzia dzisiaj wypiła 120 m mleka, zjadła danonka, obiadek z jednego ziemniaka, marchwii, kawałka pietruszki i mięsa, potem deserek150 g z czego ze 20 wypluła (bo nauczyła się pluć z rozmachem :O:O), wyciumkala połwę kawałka chleba i zjdła z pół biszkopta. To duzo czy mało???? Powiedzcie mi bo ja już sama nie wiem... Wieczrem dostanie jeszcze ze 180 ml mleka z kaszką i przed północą jakies 120 ml mleka....

Mamozuzki ja myślę, że sporo zjadła Zuzia. Chociaż Jasiek tez potrafił zjeść:) Dziś na kolację robił ze mną kluski leniwe. Cały był mąką obsypany. O mało a kluski by były twarde jak kamienie, przez to ciągłe dosypywanie mąki:) Później zjadł kilka kluseczek, po długich namowach. Ostatnio polubił twaróg, więc to wykorzystuję jak mogę.

witam:) wczoraj, jak Robert wrócił, to pojechał a z Matim na narty i z moim tatą, a ja z mamą poszłąm z Julką na sanki:) Druga osoba bardzo ułatwia sprawę z sankami, bo nie mogę jej jednocześnie ciągnąć i podtrzymywać pleców:O:O no bo ciągle jeszcze jej nie kupiliśmy sanek, a te Mateusza nie mają oparcia:O Bardzo jej się spodobało zjeżdżanie z górki:D No i dziś to powtórzyłam, tylko, ze na dłuższej i bardziej stromej górce, no i już bez mamy:O No i całe szczęście, że po sześciu razach się Julce znudziło, bo chyba bym padła z wyczerpania, bo musiałam ją po zjeździe wnosić pod tę górę na rękach, bo nie chciał iść sama:O:O Muszę jej koniecznie te sanki kupić, bo to jednak spore ułatwienie i ważą tyle co nic, w porównaniu z wózkiem;) więc można ją znosić i wnosić jednocześnie z sankami:D Mati został u moich rodziców na noc i teraz pojechali na basen i dopiero po giełdzie ich Robert przywiezie, żeby zostali z Julką, jak pojedziemy do kina, więc mam trochę spokoju i mogę posprzątać;) tylko, ze wczoraj, jak rozebrałam choinkę i chciałam poodkurzać, to mi odkurzacz odmówił współpracy A Robert zamiast go naprawić, to się na niego obraził no i jestem w kropce:( w dodatku pralka też mi nawala i z niepokojem czekam, co jeszcze może sie zepsuć:O:O Dalczego to zawsze musi być wszystko na raz Wczoraj ten pstrąg był na szczęście wypatroszony;) i nawet wyszedł całkiem niezły;) dziś robię pangę, ale to już filet, więc nieskomplikowane;) Acha, a dziś Robert zaspał na giełdę:O:Obo Julka szalała nad raNEM I CHYBA WYłąCZYłA BUDZIK, A POTEM SOBIE SPOKOJNIE ZASNęłA (WIęć JA TEż )i obudziłą się dopiero o 8.00!!!!!!!! Robert zerwał się pół godziny wcześniej w szoku, bo już jasno było:D Kupiłam w biedronce takie kajzerki, które sie piecze w piekarniku * minut i są takie świeżutki na śniadanie:) Chyba będę częściej kupować przed weekendem szczególnie, bo super są takie cieplutkie jeszcze:) nawet nie miałam pojęcia, ze cos takiego można kupić:O a kupiłam tylko dlatego, ze już nie było innego pieczywa i w akcie desperacji je odkryłam:D Jak macie biedronki w pobliżu to polecam;) Skopiuję się na tamten topik, zeby Małgoni nie było żal, ze sie tu wpisujemy;) skoro ona tam może tylko zagladać:)

hej! u nas piekne słońce świeci ijest fajny mrozik:) wczoraj mielismy prawdziwie weekedową sobotę...małą zostawilismy babci i dziadkowi;) a my pojechalismy do poznania do PLazy......i w kinie bylismy na bajce:) Niki sie cieszyła ze może oglądać w takich okularach i pytała czy moze sobie je wziąść do domu:O i łapała co rusz płatki śniegu i kwiczała jak Mikołaj zblizył się do niej:D:D:D:D JA SIĘ DŁAWIŁAM ZE ŚMIECHU....no ale pierwszy raz widziała bajkę w trójwymiarze...to co tu się dziwć:D:D:D aha i Nikola nam zgineła:O:O:O znaczy się wyszła ze sklepu .....a bylismy akurat w smyku....i łaziła po korytarzu i nas szukała:O:O:O:O bo ponoć jakas pani była do mnie podobna i ona biegiem za nia z tego sklepu poleciała:O:O:O:O ale sie rozczarowała:O i podeszła do jakiegoś ochroniarza i ....ufffffffff.......stała z nim i se spokojnie z nim gadała....i powiedziała mu ze jej tatuś jest dużżżżżżżżżżżżży....i on z tłumu Piotra dostrzegł:D a ja myślałam że zawału dostane....no jedank ta jego tusza ma tez jakies zalety:p...hihihihhihii a dziś wykąpałam sie i idę kończyc obiad...to paaaaaaaaa

To widzą Amamen masz baardzo mądrą córeczkę, tylko pozazdrościć:) Ale żeby już w tym wieku podrywała ochroniarzy?:D:D A z tej przeprowadzki i wogóle to zapomniałam pogratulować Mężowi Mamyzuzki nowej pracy i Mężowi Amamen zdanego egzaminu! Brawo chłopcy. Mój mąż od dwóch dni składa szafę i powiem Wam, że wyszła mu bardzo zawodowo. Jak będzie gotowa wyślę Wam foty, tylko póki co jeszcze przez jakiś czas będzie pozbawiona drzwi, bo nie możemy się zdecydować czy chcemy lustro, płytę czy jeszcze coś innego...

nie ma cie mcdzia:O:O:O: zgubiłas się???????......:D

o jestes strzeliłysmy sie jednocześnie...:D:D:D:D uciekam

nie mam na nic czasu Oliwia jest coraz bardziej niegrzeczna, jak tylko siadamy przed komputerem to ona zaczyna wyć i woła: iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii!!!!!!!!!!!!!!! już mam dość, nie mogę poczytać was, bo dziecko chce albo teletubisie albo piosenki teraz się kąpie, nie wiem kiedy dziś uśnie, chyba ok. północy bo popołudniową drzemkę miała dziś od 16.00 do 18.00 :O:O super poprostu. Do jutra dziewczyny!

Violka spóźnione ale serdeczne życzenia dla męża z okazji urodzin!!! .!!!!!!!!!!! My byliśmy wczoraj u teściów a potem na zakupach.... I odkryliśmy wielkiego grzyba pod tapetą w naszej sypialni. Rozlazło się paskudztwo :O:O:O. Więc wczoraj Krzysiek zerwał tapetę z jednej ściany, smarował środkiem na grzyby i dziś będzie kończył...malował chyba i szpachlował...wygląda to strasznie. Obdrapana ściana....z resztką tapety. Nie ma jak to klimacik :O:O:O Wpadnę później bo muszę popracować :O:O:O

cześć wszystkiego najlepszego dla mężą violkam, leciweko już ;) Cały weekend myślałam, zeby napisać te życzenia, ale jakoś mi z głowy wyleciało:O:O No i jak? był ten tort??? nic nie napisałaś:( MamoZuzki, współczuje tego grzyba:( mam nadzieję, ze jak go usuniecie, to definitywnie, a nie tak, jak u mnie:( wpadnę później;)

Amamen...no i jak poczytałaś już to co Ci podsuneła bbb21???? I odpowiedziałaś?????? :D:D:D:D:D Bo to jak ankieta :D:D:D:D Ja tam zerkałam na ten link ale jak weszłam tak szybko zwiałam :D Zgubiłabym się jak nic. :D:D:D:D

Aya ja już sama nie wiem czy ten cholerny grzyb zniknie. W tym roku mają nam ocieplić drugą stronę bloku.... Może to coś da... I chyba na zwiady ruszę po sąsiadach wiecie? bo ciekawi mnie czy inni też walczą z grzybami....

Hej! Dzięki za życzenia dla Pawła, ja życzę wszystkiego naj.. dla Krzysia i gratulacje dla Piotra tego zdanego egzaminu. U nas tort był oczywiście, prześlę Wam zdjęcia później, jak się trochę odrobię ;) No i ten plecak mu kupiłam, był zadowolony. do zobaczyska

witam wszystkiego naj dla seniora Pawusia:D:D:D;D:D spóźnione ale szczere;) mamo zuzi to niedobrze z tym grzybem:O......że tez takie paskudztwo musi w ogóle istnieć:O:O przeciez to ani pozyteczne ani nikomu potrzebne......:O:O:O bbb 21 to jakas dziwna kobieta.......własnie skoro nie chce jej się pisac o swoim dziecku i tylko podsuwa mi jakis tam lektury to mnie ma się prawo nie chcieć tego czytać:p a co?????? w końcu on ajets nowa ....:p Niania gada jak najeta....uszy mi więdną....czy wasze tez tak nadaja dzieciaki?????dosłownie non stop...i w dodatku tak przeraźliwie głośno:O:O:O:O ja się wyprowadzam....ratunku!!!!!

Julak nie gada, tylko krzyczy i to najczęściej krzyczy MAMA!!!!!!!! i nie przeszkadza jej wcale, ze jestem 30 cm od niej:O i krzyczy co 10 sekund (mierzyłam jej wczoraj czas:O) Ona chyba mysli, ze jestem albo głucha, albo nienormalna:O:O:O:O

Zuzia coś za wiele nie gada. Po tym jej jedmym muma...to jakoś przestała....nawet Aga mówi żadko....pewnie jeszcze ma czas....i to się zmieni. Na razie się śmieje jak wariatka. Ale ja mam babochłopa gadułę w pracy. Już się rozmroziła i nadaje jak najęta. A Zuzia kończy dzisiaj 7 miesięcy!!! To tyle ile miały Wasze dzieciaczki jak zaczynałyście gadać na kafe :D:D:D:D

CYTUJĘ CZY WASZE TEZ TAK NADAJĄ DZIECIAKI?:D:D:D my aya dziś oba takie niegramatyczne ciołki:D:D:D:D ale co tam chyba orientujecie się o co nam starym, babom chodzi co?????:D:D:D

cieszę się że nie jestem sama z tym krzykiem małej :O Wszystkiego najlepszego dla Zuzi Przyslij nam jakieś aktualne fotki małej Mamo Zuzi, pewnie wyrosła pannica :) A siedzi już sama?

aya co za julak:D:D:D:D:D:D MACIE NOWEGO CZŁONKA RODZINY.....E PRZYSLIJ FOTKI TEGO JULAKA....HIHIHIHH E DZIŚ WIDZE DZIEŃ NA TAKIE PISANIE.....ALE DIZS W KOŃCU PONIEDZIŁEK....JA PRZEpraszam za bykli i te kulfony....:D:D:DD ALE TO JUŻ STAROŚĆ!!! ile to ja już wiosen miec będę????aaaaaa skonczyłam na pewno 20...........:D:D:D:D

amamen, sama się chwilę zastanawiałam, co to za Julaka wymyśliołam:0 wszystkiego najlepszego dla Zuzi no właśnie, prześlij zdjęcia, mamoZuzki:) u nas też mroźno, ale świeci słoneczko:) napiszcie mi, ile mniej więcej kosztują u was takie zwykłe sani z oparciem, drewniane najlepiej, bo na allegro sprawdzałam i tak koło 50-60 zł,albo i lepiej;) a w sklepach się jeszcze nie orientowałam i nie wiem, czy z kosztami wysyłki na allegro nie będzie czasem drożej:O

oj sory zaraz się poprawię:O:O:O:O bykli ????? co za bykli???:D jakies chochliki sie przyplatały:O:O:O:O:O:O wszystkiego naj dla Zuzinka NIECH ROŚNIE ZDROWO:D własnie fotek już nie oglądałyśmy od hohohohohoho czasu....popraw sie mamo zuzi!!!!!! mcdzia szafa wyszła bardzo ładnie!!!! masz zdolnego tego Jacusia! NIC TYLKO POGRATULOWAC a najlepiej zagospodarował sie tam Jasiek:D

MY KUPOWALIŚMY DLA NIKOLI WIEC TO BYŁO Z 3-4 LATA TEMU:o WTEDY daliśmy ok 60zł więc to chyba tanio.........jak na teraz....... krzykacz woła mnie krzykiem :D ...więc ide pomamować trochę ;) to pa

zanim se pójde to niech mi ktoś wręczy statuetkę! proszę....a czemu ??????? ...bo zasłużyłam 3 razy po raz ale pod rząd...piątek sobota i niedziela.......:D

o...to twarda byłaś w swoim postanowieniu:D:D:D Gratulacje:) U mnie nic z tych rzeczy:O:O:O Ale jakoś mi nieszczególnie brakuje :O:O:O...może coś ze mną nie tak:O:O:O:O

Nooo Amamen to wręczam Ci statuetkę. Chociaż to właściwie powinna zrobić Sylwek bo ona ma posąg penisa. Sylwek musisz oddać statuetkę. Ala starała się cały weekend :D Przyślę zdjęcia no pewnie, wieczorkiem z domku, obiecuję.

Gratulacje Amamen! Zatwierdzam statuetkę dla ciebie jako zastępca komisji :D:D Nam się udało tylko 2 razy pod rząd w ub. tygodniu ;) Mcdzia szafa wyszła naprawdę super, widzę że Jasiowi najbardziej przypadła do gustu :) Jeśli chodzi o sanki to moja mama kupiła Oliwii w sklepie dla dzieci po 60 zł, drewniane z oparciem plastikowym, ale nie uciska w plecki. W biedronce widziałam kiedyś całe drewniane po 49 zł, ale już ich nie ma. Wysłałam wam fotki z urodzin Pawła. Zobaczcie gdzie kot się załapał :D A u nas kolęda w przyszłą niedzielę... Czyli na obiadek nie pójdziemy do nikogo bo zaczynają od 15.00 chodzić Oliwię zabieramy do kościoła, ostatnio jest bardzo niegrzeczna, łazi sama, albo chce na ręce i do szopki. Pokazuje na choinki i mamę bozi i tatę bozi. Jak stoi przy szopce to jest ok. Ale jak zobaczy konfesjonał to wchodzi i wychodzi z niego bez przerwy i siada na klęczniku :O Wczoraj większość mszy marudziła :O