POSTINOR

Dodam że potem na okres czekałam około 80 dni!!!! Myślałam że ducha wyzione, zrobiłam 6 testów.Gdy test wychodził negatywnie uspakajałam się na jakis czas ale za pare dni znowu wpadałam w histerie.Tak wiec na chwilowe uspokojenie polecam testy.

Foki ----> proszę Cię - ja wzięłam 6 godzin po czyli teoretycznie bardzo wcześnie i co ? mam córkę 7 miesięczną

i co dziewczynki, niemialyscie rzadnej moze kolezanki,ktora urodzila po postinorze?Bo ja sie boje,a jak pisalam wczesniej, ze jestem w ciazy, ze moje malenstwo urodzi sie chore!!!To dla mnie wazne jak bedziecie cos mialy dla mnie,jakies informacje to piszcie.

dzieciaczek - kochana nie bój sie bedzie dobrze ,będę trzymac kciuki nie zakładaj z góry ,że jeśli ktos zaszedł w ciąże to i my wszystkie zajdziemy z Tobą włącznie kochana ja nietety nie mialam takliego przypadku ,że ktos urodzil po postinorze , moja koleżanke chłopak "zalał " całkiem, w dni płodne i w ciąży nie jest ,, kohana bądz dobrej nadziei ja też będę choc strasznie boje się ze to ciąża :(

do "no to może ja"- jak zaszlas w ciaze,to co ci lekarze mowili? Bo mnie jedna ginekolog nastraszyla ze na bank bedzie chore inni ze nie i jak sie dowiaduje jeszcze gdzies indziej to zdania sa podzielone. Boje sie,bo jak ma byc chore...

dziekuje "malenka 21".Ja z moim chlopakiem sami niewiemy co robic, bo jak wykluczymy ryzyko,to nigdy w zyciu nieusune tego dziecka,bo sobie juz zycia bez niego niewyobrazam choc jestem dopiero w 5 tygodniu i mam 21lat:)

malenka 21 chyba niezrozumialas:),ja juz jestem w ciazy:)

dzieciaczek - przepraszam :) czytalam ostatnie wpisy i ich zawartosc mi sie wymieszała :) kochana nie martw sie bedzie dobrze lekarze mówią ze postinor nie wpłynie negatywie na płód mi lekarz również tak powiedzial , choc w moim przypadku ciąża byłaby tragedią :( niestety :( życze kochana powodzenia z całego serduszka

wczesniej wczesniej pislam juz ze zaszlam wq ciaze po postinorze. niezadzialal pomimo iz wzielam 2 tabletki i to pierwsza po 8 godzinach. teraz jestem w 5 tygodniu i lekarze mnie nastraszyli ze urodze chore dziecko. inni znow lekarze mowia ze niema to wplywu na plod.a ja sama z moim chlopakiem niewiem co mam zrobic? bo teraz mogla bym usunac jak bym miala pewnosc ze bedzie chore, choc niewyobrazam sobie tego!!!!niepotrafila bym!

dziekuje malenka 21. ja mam dopiero 21 lat i to skoncze je we wrzesniu. jestem na 2 roku studiow, rodzice sa po rozwodzie, ale powiem ci ze to dziecjko to niejest dla mnie tragedia. jedynie niepewnosc ze bedzie chore. owszem wolala bym zeby stalo sie to za 2 lata. naszczescie mam kochanego chlopaka, ktory juz kocha to dziecko. oboje niemamy pracy. slubu niewezmiemyb bo po co. jeszcze mamy czas na slub. a z glodu nieprzymieram wjec odejme jedzenia i pieniedzi z mojego gardla na rzecz mojego dzieciaczka:)

Dzieciaczku ---> mi 3 lekarzy powiedziało, że nie ma się co martwić bo Postinor nie uszkadza płodu :) także uszy do góry będzie dobrze :)

do "no to moze ja"- wiesz moja ginekolog jak do niej poszlam to od razu mnie chciaLA WZIASC POD NOZ. Mowila ze na 99% urodzi sie chore. Po takiej dawce postinoru. Potem zaczelam sie pytac innych to mieli inne zdanie. I teraz to forum, gdzie jest wiecej dziewczyn niz ja ktore zaszly w ciaze po postinorze. A twoje malenstwo jest zdrowe po nim? Bo z tego co czytalam to tez u ciebie postinor niezadzialal.

dziewczyny , kupiłam test , jutro bedę robić . trzymajcie kciuki. dzis boli mnie brzuch tak jak przy jajeczkowaniu, niesamowita kolka w dole. jakbym nie zażywała postinoru to powiedziałabym ,że normalne , przecież od 21 kwietnia minęło właśnie 14 dni.Nie wiem co o tym wszystkim myslć:(

Nie wiem czy to komuś pomoże ale widzę ze tu jest duzo nie jasnosci, i moze jednak komus cos pomoze moja wypowiedz, miałam stosunek przerywany ze swoim chlopakiem i bałam sie bardzo ze jestem w ciazy, no ale wziełam prostinor o 30h i jest dobrze dostałam okres co prawda boli mnie teraz jak nigdy ale uwierzcie bedzie dobrze, krwawienie dostałam dopiero po 6 dniach od wziecia prostinoru bałam sie bardzo ze moge byc w ciazy i ze nawet to nie pomoze, bałam sie bo po zazyciu leku nie miałam zadnych skudków ubocznych zero buli brzucha zero kompletnie nic mnie to nie ruszyło!!!!! dlatego bałam sie podwójnie ale teraz wiem ze nie było czego i wiecie co wam powiem nie denerwujcie sie bo bedzie dobrze prostinor działa w 98% to prawie tak jak np. pigólki czy prezerwatywa bedzie dobrze uszy do góry!!!:) pozdarwiam

Nie wiem czy to komuś pomoże ale widzę ze tu jest duzo nie jasnosci, i moze jednak komus cos pomoze moja wypowiedz, miałam stosunek przerywany ze swoim chlopakiem i bałam sie bardzo ze jestem w ciazy, no ale wziełam prostinor o 30h i jest dobrze dostałam okres co prawda boli mnie teraz jak nigdy ale uwierzcie bedzie dobrze, krwawienie dostałam dopiero po 6 dniach od wziecia prostinoru bałam sie bardzo ze moge byc w ciazy i ze nawet to nie pomoze, bałam sie bo po zazyciu leku nie miałam zadnych skudków ubocznych zero buli brzucha zero kompletnie nic mnie to nie ruszyło!!!!! dlatego bałam sie podwójnie ale teraz wiem ze nie było czego i wiecie co wam powiem nie denerwujcie sie bo bedzie dobrze prostinor działa w 98% to prawie tak jak np. pigólki czy prezerwatywa bedzie dobrze uszy do góry!!!:) pozdarwiam

Słuchajcie ja już nie mam szans na wzięcie Postinoru w ciągu 72 h. Jak go wezmę w ciągu następnych 24 h. i w zwiększonej ilości do co się stanie. Ratunku. A może któraś jest ze Śląska i ma go do odstąpienia Ratunku

do foxi12- jezeli juz minelo 72h od stosunku to nie masz po co brac postinoru bo na pewno w tej chwili juz nic nie pomoze, a w którym dniu cyklu mialas wpadke i czy cos sie dostalo do ciebie?? glowa do gory

czy jedna tabletka postironu pomaga?????? po 48 zażyłam 1 tabletke druga mi sie zgubiła nie powiem tego chłopakowi bo on by mnie chyba zabił,prosze czy ktoś może mi pomóc

bedzie dobrze moze nie bedzie zle trzeba wierzyc uwierz mi ja miałam dni nie płodne kiedy miałam wpadke, i podobno (tak twierdzi mój chłopak ze maludko albo nawet nic spermy sie do mnie nie dostało) jednak ja swirowałam wszedzie widziałam dzieci i wózki a prostinor wziełam dla własnego spokoju. bedzie dobrze musisz w to wierzyc!!! nie martw sie:) musi byc dobrze jestem z Toba wiem co czujesz!!

do ->1234kylie09 szczeze nie mam pojecia ale chyba lepiej jest wziasc 2 tabletki tak mi sie wydaje ze jedna tabletka przykładowo działa np. 12h dlatego musisz wziasc ta 2 aby działały razem 24h aby nie doszło do zapłodnienia nie wiem jak Ci to wyjasnic ale moze starczy Ci ta tabletka jesli miałas dni nie płodne i jesli to był stosunek przerwany szczeze to nie wiem

tak w ogóle to nie mam okresu od 25 marca,wiec dziś zrobiłam sobie test-negatywny,ale dwa dni temu znowu nam sie to zdarzyło ale nie jestesmy pewni czy...wiesz i kurcze najgorsze jest to ze nie wiem czy nie zgubiłam tego u niego w samochodzie???napewno jutro zapyta sie czy wziełam druga tabletke

do->1234kylie09 to moze kurcze zadzwon do niego powiedz zeby poszukał w samochodzie powiedz prawde serio bo inaczej to chyba z nerwów sfiksujesz przynajmniej ja tak miałam!!! myslałam ze oszaleje cały czas trułam ze ejstem ze jestem!!! az miałam normalnie urojona ciaze przez pewien czas, wiec ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła i prosila go o natychmiastowe udanie sie w strone samochodu i poszukanie tej tabletki!!!!!

do->1234kylie09 to moze kurcze zadzwon do niego powiedz zeby poszukał w samochodzie powiedz prawde serio bo inaczej to chyba z nerwów sfiksujesz przynajmniej ja tak miałam!!! myslałam ze oszaleje cały czas trułam ze ejstem ze jestem!!! az miałam normalnie urojona ciaze przez pewien czas, wiec ja bym na Twoim miejscu zadzwoniła i prosila go o natychmiastowe udanie sie w strone samochodu i poszukanie tej tabletki!!!!!

chyba tak bedzie najlepiej bo jak zapyta mnie sie jutro czy wziełam ta tabletke i powiem ze tak a on za kilka dni znajdzie opakowanie w swoim samochodzie to bedzie lipa,a ile kosztuje opakowanie tego postironu, moze po prostu kupie sobie,mam znajoma lekarke

do-> 1234kylie09 noo to na co czekasz dzwon i mów mu, ja płaciłam za to koło 56-58 zł juz nie pamietam ile ale 56 chyba ale ogólnie kosztuje od w granicach 55-65 zł wiec to dość sporo kasy (to moje zdanie) nie martw sie jakos musi być

Cześć Miśki:) ŁAŁ!! Nie było mnie pół dnia, a tu się tak nabałagniło... Ufff - trochę się przestraszyłam tymi wyznaniami dziewczyn, które brały postinor, później 3 okresy a tu nagle ciąża - brrrr:/ Ale myślę pozytywnie, zwłaszcza jeśli chodzi o lojkę i moją kochaną maleńką - dziewczyny!! Choćby się waliło i paliło piszcie do mnie. Ja już dwa miesiące od wzięcia postinoru i półtora od bardzo ryzykownej sytuacji. Miałam jeden okres - bardzo obfity, teraz niebawem będę miała drugi. A pozostałości po Postinorze zostały mi na twarzy - mam maaaasę pryszczy, których nigdy wcześniej nie miałam:( Ale wolę pryszcze niż ciążę. 3majta się dziewczynki. I Ty Niczymgłupiszczeniaku też

dziewczyny - ja już od 6 rano na nogach , nie mogłam spać. Pierwsze kroczki do łazieneczki , w celu wykonania testu . No i kobitki uwaga-wynik jest negatywny:). Troche sie uspokoiłam , ale boli mnie łeb , z tych nerwów:P.Teraz tylko czekam do badania usg , żeby wykluczyc jakieś inne historie typu ciąża pozamaciczna, martwa i inne....test myślę ,że jest miarodajny . Dzis mija miesiąc od wpadki , czyli przynajmniej byłabym w 4-5 tygodniu.Trzymam za Was kciuki , dzieki za dobre rady maleńka , olusiaczek -to przez Was chyba jeszcze nie zwaryjowałam , dzięki dziewczyny, jesteście kochane. Jestesmy teraz na tym samym etapie , po teście, no i ciekawe co dalej. mam nadzieje ,że ten koszmar niedługo sie skończy

maleńka - zrobiłam ten sam teścik , ucząć się na Twoich błędach , nie zajrzałam wcześniej jak po 3 minutach , ale mąż mówił ,że najpierw była plama , a potem zaczęła się formowac krecha. Tak ,że i u Ciebie jest oki. Na opakowaniu pisze ,że daje on 99% pewności. Jak chodziłam z córą w ciąży to też robiłam test . To było jakieś 25 dni od zapłodnienia. Nie miałam odwagi robić go w domu, bo rozumiesz-rodzice się kręcą no i nie wiedomo co wyjdzie. Poszłam do przychodni i w gabinecie zabiegowym też robiono testy z moczu i chyba wtedy tylko takie robiono , bo to było 12 lat temu, wtedy oczywiście wyszedł + i ta pani mówiła ,że nie ma szans na pomyłkę . Wtedy poczułam jak mi sie nogi uginają . Poszłam po tym na ostatnie piwko , wygadałam sie kumpelce no i trzeba było powiadomić wtedy jeszcze chłopaka no i rodziców. Miałam wtedy 21 lat.Absolutnie nie żałuję,dziś nie jestem stara , a córa nidługo będzie wyglądała jak moja koleżanka. Nikt nie wierzy ,że to moje dziecię. tak ,że dziewczynki , nawet jakby wam sie przytrafiło w tak młodym wieku , to uwierzcię ,że da się z tym żyć, a z czasem będziecie dostrzegac tylko same plusy wczesnego macierzyństwa. Gorzej z tymi co mają po 30 jak ja i nie chcą chodzic na zebrania rodziców jako panie po 40. w moim wieku ciąża to ryzyko i szaleństwo. Pozdrawiam Was kochaniutkie

lojka - kochana bardzo się cieszę z tego powodu :) ,że wynik miałaś negatywny , wiedziałam kochana ! tyle razy mówiłam kieruje się często intuicją ,która jeszcze nigdy nie zawiodła , możecie sie śmiac ale mnostwo osob mowi ze mam jakies zdolnosci paranormalne :) tak było i z Toba wiedzialm ,że bedzie ok kochana i trzymałam cały czas kciuki czyli sądzisz ,że ja tez nie mam sie co przejmowac bo liczy sie wynik po 3 min ??

maleńka21- oczywiście ,że liczy się wynik po 3 minutach, nawet w ulotce jest tam napisane ,że po 3 , ale nie później niż po 15 . tak ,że kochana , przed nami chwile euforii , oczywiście do następnego dołka. mnie jeszcze czeka usg , ale dzis patrzę juz na to optymistyczniej. całuję ciebie kochaniutka i cieszę się ,żę Ciebie poznałam