Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ssisi

amarylis

Polecane posty

amarylisy są dość kapryśne, a już mój miewa straszne humorki. Pierwszy raz zakwitnął mi chyba dlatego, że obcięłam mu liście - były takie smętne i brzydkie, wkurzyłam się i poobcinałam, a tu niespodzianka :) Teraz zawsze jesienią i zimą podlewam go mało, na wiosnę raz w tygodniu podlewam nawozem i czekam :) Kwitnie w lecie i gdy pojawiają się pąki przestaję nawozić. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jurek
Najlepsze efekty uzyskuje się przesuszając cebulę kwiatu np. przez okres zimowy w ciemnym i chłodnym miejscu. Pomimo braku wody cebula bardzo długo utrzymuje zielone liście. Dopiero gdy wyczerpie wszystkie zapasy wody liście usychają i wtedy je obcinamy. Podlewanie zaczynamy wczesną wiosną. Praktycznie robię to tak: koniec września już nie podlewam, odstawiam w ciemne miejsce i z początkiem lutego zaczynam podlewać. Za ok 2 miesiące mam piękny, wysoki kwiatostan z czterech kwiatków. Po przekwitnięciu (całkowitym uschnięciu) ostatniego kwiatka odcinam łodygę, i do końca września podlewam, nawożę pozwalając liściom bujnie się rozwijać. W ten sposób cebula buduje swoje warstwy, w których gromadzi pokarm. Gdy wypuszcza spod ziemi młode pędy delikatnie rozsadzam i mam młodą cebulkę. Bardzo ważne aby cebula była 1/3 wysokości nad ziemią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dragonfly83
Witam;) Mam pytanko. Jestem początkujacą mamusią Amarylisa;) i nie wiem jakie nasłonecznienie lubi? Może ktoś z was by mi doradził gdzie go postawić? W samym oknie? Czy może Amarylis woli stanowiska lekko nasłonecznione? Pozdrawiam;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jurek napisał już wszystko - okres spoczynku jest wprost niezbędny! Mój amarylis stoi na oknie o południowo-zachodniej wystawie. W czasie kwitnienia lepiej chronić go przed bezpośrednim słońcem - wtedy dłużej będziemy się cieszyć zjawiskowymi kwiatami. Amarylis to inaczej Hippeastrum, a po polsku Zwartnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mylisz sie Farmerko-Amarylis to nie jest to samo co Hipeastrum(Zwartnica),choć wyglada podobnie i ma podobne wymagania co do własciwej pielęgnacji.Własnie obydwie rosliny cebulowe sa często mylone ze sobą-nawet w kwiaciarniachJak je rozróżnic napisałam tutaj: http://www.ekotopik.mojeforum.net/nowe-zagadki-czyli-przywiezione-z-daleka--vt163.html Jest tam też piekne zdjęcie łososiowego Amarylisa-cudeńko:) U nas częsciej spotyka sie Hipeastrum,Amarylis jest mniej popularny,choć do zdobycia.;)Obydwie rosliny róznią się kształtem kwiatu,cebuli,porą kwitnienia (choc tym akurat mozna sterować przez stworzenie odpowiednich warunków).Poza tym kwiat Amarylisa delikatnie pachnie,zaś Hipeastrum -nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No patrz ! Człek się całe życie uczy ! A na Allegro sprzedający reklamują tę piękną rośline stawiając znak równości! Znaczy, też błądzą! Ale, ale...mam tu taką mądrą książkę pod ręką...Margot Schubert, Rob Herwig \"Mieszkamy wśród kwiatów\". No i cóż autorzy piszą : \" Hippeastrum-Amarylis-Vallota. Najczęściej amatorzy wszystkie te rośliny nazywają amarylisem, lecz chodzi tu o trzy rodzaje, różniące się zarówno pochodzeniem, , jak i wymaganiami : Hippeastrum, Amarylis, Vallota. Wszystkie trzy należą do rodziny Amaryllidaceae\". No i dalej z tekstu wynika, że powszechnie uprawiane raczej hippeastrum czyli zwartnica. I tutaj ta mnogość pięknych odmian i feeria barw. Teraz wiem już na pewno, że uprawiam hippeastrum. Pytanie, co ma Sissi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farmerko-nie tylko na allegro wprowadzają w błąd:(.Równiez producenci cebul(albo importerzy)myla Amarylis z Hipeastrum.Dostałam kiedys w prezencie ogromną cebulę w eleganckim pudełku ze zdjęciem kwitnacej oraz napisem\"Amarylis\". Wewnatrz była dorodna cebula Hipeastrum z pąkiem..... Rodzina amarylkowatych obejmuje bardzo wiele roślin cebulowych m.in.moją ulubioną Krynię,której na szczęście nikt nie myli z Amarylisem oraz np.Kliwię pomarańczową.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zariela
Dostałam w grudniu pięknego, wymarzonego kwiatka (ale nie wiem już czy to amarylis, jak myślałam, bo czy amarylis może kwitnąć biało?). Kiedy przekwitł, poobcianałałam po trochu, przestałam podlewać i wysuszyłam cebulę i nie wiedziałam, co dalej zrobić. Jak miło, że wchodząc do natychmiast na ten temat trafiłam. Na razie schowam tę cebulę do lodówki na dół i po miesiącu spróbuję ją uziemić, chyba, że ktoś z Was udzieli mi innej wskazówki. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amcia*
jestem...lepiej nie mowicz czym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof_2307
Mam ponad 40 różnych cebul tych pięknych kwiatów. Te które już kwitły, kwitną co roku. Co z cebulkami przyrostowymi? Kidy je odrywać od matki i jak prowadzić aby zakwitły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krzysiu-cebulki przybyszowe Amarylisa odrywa sie od mamy :)jak są wielkości małego orzecha włoskiego i sadzi do oddzielnych doniczek-można po 2-3 do jednej.Młode cebule ,dopóki nie zakwitną,nie przechodzą okresu spoczynku-tzn nie zasusza się cebul-podlewamy cały sezon wegetacyjny,oczywiscie zimą bardzo skapo.Jeśli będziesZ je odpowiednio zasilał-zakwitną po 3 latach. No,no-40 cebul Amarylisa,czy może raczej Hipeastrum,( Amarylis występuje u nas chyba tylko w jednej odmianie )-tak czy inaczej-piękna kolekcja!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W blokach trudno
o ciemne chlodne miejsce, to raczej nierealne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof_2307
Onaela napisała Krzysiu-cebulki przybyszowe Amarylisa odrywa sie od mamy jak są wielkości małego orzecha włoskiego i sadzi do oddzielnych doniczek-można po 2-3 do jednej.Młode cebule ,dopóki nie zakwitną,nie przechodzą okresu spoczynku-tzn nie zasusza się cebul-podlewamy cały sezon wegetacyjny,oczywiscie zimą bardzo skapo.Jeśli będziesZ je odpowiednio zasilał-zakwitną po 3 latach. Niektóre, to raczej amarylis, bo pachną. No właśnie, te 3 lata bez okresu spoczynku. W przyszłym roku powinny kwitnąć pierwsze oderwane od matki. W 2005 zaczołem oznaczać roczniki. Kwiaty mam cały czas od marca i jeszce 4 wypuszcza pąki, szkoda że to ostatnie w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zielarka
Hej!! Wiem, że to moze dziwne pytanie, ale czy możliwe jest uzyskanie hippeastrum przez nasiona?;) W zeszłym roku dostałam trzy cebulki i jeszcze w tym samym roku zakwitły, ale po jednej zostały mi nasiona. Wsiałam je do ziemi i jak na razie liście bardzo przypominaja hippeastrum, ale zamiast cebuli są korzenie ;) A może jednak nie mam hippeastrum, a coś innego? Prawdę mówiąc nie znam się na tym zbytnio, ale porównywałam zdjęcia i moja roślinka nie odbiega zbytnio od reszty ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zosia65
Co zrobić aby zakwitł amarylis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaki temacik... Ależ ten czas leci :D Zosiu - chyba wszystkie potrzebne informacje masz powyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość foenix
A więc tak, czy ja dobrze zrozumiałam: Teraz amarylisa trzeba dobrze podlewać, co jakiś czas nawozić żeby wytwarzał jak najwięcej liści bo przez to w cebuli powstaje też więcej materiału zapasowego. W sierpniu podlewać coraz rzadziej a we wrześniu zaprzestać podlewania całkiem. Wynieść donicę do ciemnego i chłodnego miejsca, poczekać aż liście zżółkną i usną następnie je ściąć i zostawić cebule w donicy (rozumiem że cały czas mają być w ziemi? Czy może wyjąc je z tej ziemi?) w lutym znowu zacząć podlewać(nie wiem czy przesadzić do nowej ziemi? Rozsadzić? Jak na razie mam trzy cebule w jednej donicy) nawozić i przeciągu dwóch miesięcy możemy się spodziewać pięknych kwiatów (jak dotychczas to mi się nie udało :( a mam go parę lat ;( ) Jak na razie sytuacja mojego podopiecznego przedstawia się następująca: nie zanosi mu się na wypuszczenie łodygi uwieńczonej kwieciorkami, z każdej cebuli wyrasta od 3-4 lisci. Podlewam go dość często. Teraz to już raczej nie zakwitnie prawda? Czyli rozumiem że teraz mam go jedynie podlewać, zasilać a jesienią zasuszyć jak wyżej napisałam tak? Bo u mnie z kwiatami to kiepsko :(:(:( parę zasuszonych mam na sumieniu. Proszę sprawdźcie czy dobrze zrozumiałam jak mam się nim opiekować :D (Mój Amarylis stoi na południowym oknie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rosita
mój kwitnie od października do czerwca prawie non stop. Potrzebuje światła i wilgoci a wtedy rośnie w oczach. Jak kupiłam cebulkę to pisało, ze osiąga wielkość 25-30cm i potrzebuje ok.21 stopni ciepła. Mój to monstrum, ma ok. 70 cm i cztery kwiaty na łodydze (do tej pory tylke nie miał). Jak kwiatki przekwitna to wyrywam łodygę a liście zostwiam, wtedy wypuszcza drugą. W czerwcu go wyrywam i przesuszam cebulkę w piwnicy do września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asza89
Jestem posiadaczka amarylisa od 2 dni prosze poradzcie mi jak sie nim zajmowac co ten kwiatek lubi a czego mam unikac?? jak czesto powinnam go podlewac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanyptysiu
Ja dostałam wczoraj to cudo od męża.Z tego co piszecie powinnam go teraz zasuszyc bo mamy listopad.Czy dobrze rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dostałam amarylisa (doniczke) we wrześniu koleżanka powiedział żeby go podlewać w początkiem listopada zaczął kwitnąc obecnie kwiaty już zwiędły. I co teraz teoretycznie powinny pojawić się liście praktycznie to okres spoczynku co zrobić? zasuszyć cebule czy poczekać aż kwiat się rozwinie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatowo
kwiat Oczywiście piękny w domu z nim rozmawiam co do pielęgnacji rośliny polecam art http://www.tipy.pl/artykul_3918,jak-pielegnowac-amarylis.html Mówcie do kwiatów !!! one się odwdzięczą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kerstin2309
Kochani, te roślinki o których piszecie że otrzymaliście lub zakupiliście w sklepie, to są Hipeastra czyli po polsku zwą się: Zwartnice i są roślinami domowymi. Pochodzą z Ameryki Południowej i nie wytrzymają palącego,ogrodowego słońca. Inaczej się ma sprawa co do Amarylisa - rośliny ogrodowej - pochodzącej z Afryki Południowej. On jest przyzwyczajony do gorąca i ma mniejsze kwiaty. Obecnie są już stworzone krzyżówki odmian hybrydowych hipeastrów które także pachną podobnie jak ogrodowy amarylis (przykładem może być odmiana: Amoretta). Cały powyższy opis uprawy amarylisa (patrz na samej górze) dotyczy rośliny domowej czyli Hipeastrum. Ponieważ ludzie nie posiadający wiedzy na temat różnic w ich nazwie i uprawie, a ponieważ są one do siebie podobne i nagminnie mylone przy zakupie, to sprzedający postanowili iż hipeastra domowe będą sprzedawane również pod błędną nazwą Amarylis, aby zwykły szary człowiek mógł zakupić takową roślinkę, znaną mu z błędnej nazwy. Pozdrawiam. Kerstin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest polowa listopada, dostalam od kolezanki amarylis i nie wiem jak o niego dbac. naczytałam się różnych artykulów ale i nadal nie wiem bo piszą zeby nie podlewac od wrzesnia, czyli do lutego w ogole go nie podlewac? kwiatek ma jedna lodyge i pąka. jak mam o niego dbac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renatka333
Ja Ci mogę polecić www.maxgrowshop.pl . To jest sklep z Bielska, ale wszystko możesz zamówić przez Internet. W ofercie znajdziesz podłoża, nasiona, nawozy i odżywki, doniczki, dwutlenek węgla. Dostępne są także profesjonalne Grow Boxy, systemy wentylacji powietrza,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie się nie zdarzyło,żeby NIE zakwitł! Czasami pęd kwiatowy pojawia się przed liśćmi.Ale ja go pod koniec września wstawiam do pomieszczenia bez światła i dość chłodnego.Do końca roku zgubi wszystkie liście.Wtedy wyjmuję z doniczki,obcinam stare korzenie i wsadzam w świeżą ziemię.Do tygodnia daje o sobie znać i kwitnie jak zwariowany czasami dwa razy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×