Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Gość mafda
Tlurpa j akarmie filipka piersia ale jem czekolade, ciastka i wszystko slodkie co mi wpadnie w reke i powiem ci ze wduzych ilosciach i jak narazi enie zauwazylam zmian u sycia i mam nadzieje ze to mu nie szkodzi a z moja waga tez nie mam problemu bo juz chwile temu wrocilam do tej sprzed ciazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja również należę do łasuchów. Wcinam niemal wszystko co słodkie za wyjątkiem czekolady i kakaa. Nie jem tez swoich ulubionych chipsów. W ogóle przeginam z żarciem, nie mówiąc juz o przestrzeganiu diety dla karmiącej. A teraz z innej beczki: jest u mnie moja Mama, wczoraj jednak mnie wnewiła i sie poprztykałysmy. Dzis obrażona spakowała juz torbę i pewnie zechce juz pojechać. Ja ja przeprosiłam, bo nie chcę żeby wyjeżdżała zła ale tak naprawdę mam serdecznie dosyć pomocy i od niej i od teściowej. Wolę sama zmagać się z moimi dziewczynami, niż dodatkowo użerać się z wszechwiedzącymi mamami. Nawet nie wiecie jakie to wnerwiające słyszec na każdym kroku rady i uwagi. Ja już dziękuję. Wolę wychowywać swoje dzieci po wojemu i nie ppotrzebuję cenzora. Ależ jestem zła...wrrr... Wy też tak macie? Kasiu! Co z Tobą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Soul - ja miałam na początku dośc i byłam bliska depresji,kiedy po powrocie ze szpitala okazało sie, że nie moge karmic piersia ( synek za nic nie chciał ssać i był tylko jeden wielki krzyk). Każdy dawał mi dobre rady w stylu : a może spróbuj jeszcze raz, a może źle go przystawiasz do piersi, a wiesz, że twój pokarm jest dla niego najlepszy itd, itp. Ja juz dosyć sie napłakałam w szpitalu kiedy okazało sie, że prawie nie mam pokarmu, już się pogodziłam z tym, że będzie sztucznie karmiony a tu jazda od nowa. Jedyna osoba ktora mnie popierała to mój mąż ❤️. Nawet ostatnio ksiądz jak był po kolędzie to sie pytał czy karmie piersią - wrrrr. Ja wiem, że oni wszyscy chcieli dobrze, zwłaszcza moja mama która jest pielęgniarką i zajmuje sie też dziecmi - ale to nie ja podjęłam świadomie taka decyzję, że nie będe karmić. Stało sie tak a nie inaczej i trzeba sie z tym pogodzić. Dobra - koniec narzekania! U mnie choroby ciąg dalszy - kaszel męczy malucha( mnie zresztą też) , ale katar jest już mniejszy. Pochwale się Wam jeszcze, że od jakich dwóch tygodni synek przesypia całą noc - zasypia koło 21,22 i budzi koło 7 rano. Tak więc mama jest wyspana :-D A z rzeczy mniej przyjemnych - miałam już niestety pierwszą pociążową @ - na szczęście była prawie bezbolesna. Aha - nadal walczę z moja wagą - już 2 kg w plecy :-) Hurrrrrraaaa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem wam, ze jak tak sobie pomysle, ze mialabym miec nad glowa jedna albo druga mame to ciesze sie, ze mam je tylko przez web kamere, jak sie uda to pare chwil dziennie :-) A i tak nie obylo sie bez zlotych porad. Wramach anegdoty powiem, ze babcia radzila mi na dobra laktacje pic bawarke i jesc zacierki koniecznie z maki pszennej!!! ;-) Mama oczywiscie nie omieszkala zwrocic jej uwagi, ze to rady sprzed wiekow, po czym sama zaczela czytac mi diete matki karmiacej z jakiejs ksiazki z pocz lat 60-tych i opowiadac niestworzone rodzinne historie... I nawet tak na odleglosc - mialam dosyc. Takze dziewczyny, nosy w gore, zacisnac zeby i miec nadzieje, ze my za te lat dziescia takie nie bedziemy :-) Aga, mam pytanie. Ile i jak czesto je Pawelek? Bo cala reszta maluszkow chyba jest na piersi (dziewczyni Soul dokarmiane butla). Hania je co 3 godziny w dzien tak w okolicach 125 ml za kazdym razem, ostatnio nawet troche wiecej. Nocki tez mam spokojniejsze, jak zasnie ok. 21,22 to budzi sie ok. 3,4 i potem tez jeszcze 4 godz potrafi pociagnac. Zadziwila nas ktoregos popoludnia bo wpompowala w siebie prawie 210ml a za trzy godziny poprawila 180 ml!!! I nie wyplula!!! Alt to byl wyczyn jednorazowy, chyba w ramach skoku wzrostu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - mój mały od dwóch tygodni je w miare reguralnie - ok. 5 razy na dobę - czasem 6. Najwięcje zjada 150 ml wody + 5 łyżeczek mleka co wychodzi ok. 170 ml. Najczęśniej zjada jednak 120 ml wody + 4 łyżeczki mleczka. Oprócz tego wypija od 100 do 200 ml herbatki. I rośnie jak na drożdżach - zauważyłam tez ostatnio, że chyba juz mu się poprawia z żołądkiem bo dużo mnie ulewa. Ale martwi mnie to, że słabo podnosi główkę.Soul - Twoje dziewczynki są mniej więcje w tym samym wieku - jak u nich z podnoszeniem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, widzę że od Kasi nadal żadnych wieści.... No to teraz wieści ode mnie Słuchajcie, to usg genetyczne to super przeżycie, można się wzruszyć !!! Lekarz, na tym super usg w trakcie badania robił pomiary dosłownie wszystkiego i sprawdzał czy wszystko jest w normie. Od razu mu wyskakują obliczenia i podany jest wiek ciązy wedle danego pomiaru. Wszsytko u nas jest w normie- płucka, nerki, żołądek, uszka, nosek, rączki, nóżki, kości udowe, łydki, stópki troszke większe niż przeciętna (ale to pewnie po mojej rodzinie ;) ), główka, mózg, kręgosłup - no dosłownie wszystko było zmierzone i obejrzane kilkakrotnie. Przy pomiarach serduszka też było widać czy wszsytkie komory są domknięte (właściwie na sercu się lekarz b. skupiał). No a teraz najważniejsze......będziemy mieli synusia !!! Przyrodzenie było widać bardzo, bardzo dokłanie :-) i nawet zdjęcie jest ;) Oczywiście było nam obojętne (chociaż ja od samego początku miałam przeczucia na chłopca), ale wiecie jak ojcowie marzą o synu ! Jak wyszliśmy od lekarza, to tak nam obojgu emocje puściły, że płakaliśmy w samochodzie zanim odjechaliśmy :D nawet mój mąż- twardziel ryczał :D :D :D Termin porodu wedle tego dzisiejszego badania też właściwie nie uległ zmianie - tylko o 1 dzień z 5 na 6 maja. ufffffffff już po nerwach, jestem szczęśliwa - ściskam Was mocno i Wasze pociechy A propod rad maminych - ja też mam dość a jeszcze nie urodziłam - teściowa się mądruje, moja mama, choc zawsze racjonalna jak coś palnie to szkoda gadać Ale wiecie, to chyba kwestia tej różnicy pokoleniowej bo niczym innym tego nie można wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! Chwilka wolnego, wieć siadam żeby skrobnąć parę słówek do Was i dowiedzieć się jak leci Wam i Waszym dzieciaczkom. Kurczę, zazdroszczę karmienia 6 razy na dobę! Kubuś je co dwie godziny, w nocy najczęściej co trzy. Przez pięć tygodni życia (właśnie dzisiaj kończy) raz przespał w nocy 6 godzin, raz 5, a tak normalnie to max co 3 godziny jestem na nogach. Głodomor z niego straszny, czasmi zje aż za dużo i troszkę odda :(. Ma też coraz dłuższe czuwania w ciągu dnia, zdarza mu sie nawet 4 godzinki, oczywiście z przerwą na jedzenie :) Codziennie się wietrzymy n balkonie, a w weekendy wychodzimy na spacerki - dobrze, że sobotka już za niedługo. Co do rad mam... u nas najwięcej było odnośnie temperatury w pokoju, temperatury kąpieli, ciągle za zimno, a na termometrze 24 stopnie!!! Ostatnio tez usłyszałam, że skoro Kubus tak je, to może pokarm mam za słaby i powinnam go dokarmiać. Ale tak poza tym to babcie są OK, dobrze jednak, że nie są u nas codziennie :) Dobra kończę, budzę męża i Kubusia, bo obydwaj sobie przysnęli,a tu już dawno trzeba się kąpać. Życzę Wam i Waszym dzieciaczkom miłej nocki! Pappaa P.S. Kasiu!!!! Odezwij się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam... Elff gratuluję udanego seansu USG - to naprawdę niesamowite uczucie i bardzo wzruszający moment. Ja do tej pory puszczam sobie nagrany filmik i ogladam i porównuję z Kubusiem :) Gratulacje synusia!!!! Macie już wybrane imię??? Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Ja króciutko. Elffiku! Gratulacje! Cieszę się razem z Toba,że wszystko z synkiem ok:) Aguś moje panienki bardzo ładnie podnosza główki już od dawna. Ala to w ogóle jest straszna cwaniara. Jak wezmę ja na ręce to głowe trzyma twardo sama, nawet na chwilę na ramieniu nie oprze a i siłą nie da rady jej położyc. Maja nie jest taka zawzięta ale też doskonale leżąc na brzuszku przewraca główkę z boku na bok. Ty zaś nie martw sie Pawełkeim,na pewno wszystko jest ok, po prostu może mięśnie ma słabsze ale za to grzeczny z niego chłopczyk no i zazdroszczę Ci tych przespanych nocy. Dobranoc wszystkim. Chyba powoli lecę lulu. Oby panny usneły. Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Moj Benjamin to tez sie budzi co 3 godz. na karmienie, a w ciagu dnia to spi po godzince i wogole jest jakis niespokojny chociaz nie placze. Dunia - dzieki za pomysl z wozkiem i spacerami, musimy wyprobowac. Ja tez nie musze wyslychiwac rad mamy i tescowej bo sa daleko, moja mama chce mnie odwiedzic to wtedy sie okaze :) a tesciowa tylko raz probowala mnie namowic na pieluszki tetrowe, ze niby nie powoduja infekcji tak jak jednorazowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Aha chcialam zadac pytanie, czy nadal bierzecie witaminy dla kobiet w ciazy? (to do mam ktore karmia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul - wiesz co , ja wolałabym miec nieprzespane nocki kosztem prawidłowego rozwoju fizycznego synka :-( Obawiam się , że raczej na 100 % skończy się to rehabilitacją , zwłaszcza, że lekarka w poniedziałek jak była na wizycie w domu przy okazji przeziębienia też mi zwróciła na to uwagę z ta główką. Oprócz tego ma lekki kręcz szyi - ciągle trzyma główke na lewą strone - w prawo baardzo rzadko. A jakby tego było mało te zwróciła mi uwagę, że ma lekko spłaszczoną potylice własnie z lewej strony przez to, że lezy ciągle z główką na tej stronie. Fakt - jest bardzo grzeczny - gdyby nie zmiany pieluch i karmienie to bym nie wiedziała, że mam dziecko - dużo śpi ( pewnie dlatego tak szybko rośnie :-) ) , jak sie obudzi to sam sie soba zajmuje, gada cos do siebie , pokrzykuje i czasami \"woła\" mamę bo się chyba stęsknił ❤️ . Jak już zapłacze to musi być bardzo głodny bo wtedy wręcz rzuca się na butle :-) Nie zmienia to jednak faktu, że mam lekkiego dołka właśnie przez jego rozwój fizyczny - o - przypomniało mi się, że lekarka powiedziała, że jak lezy na brzuszku to nie powinien juz podpierać się na piąstkach tylko już mieć bardziej rozwarte dłonie. Dobra - spadam - nie będę Wam smęcić z samego rana :-( Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela79
Aga -jak rozpoznaje sie kręcz szyi-ile twój maluszek ma miesiecy.podnosi glówke leżąc na brzuszku? pytsa mbo jestem z innego topiku mój malec ma 4,5 mies jak spi to ma glówke po lewej stronie ale w zabawie odwraca na obie stad pytanie moje to wlaśnie do cierbie. co do kręczu to słyszalam ze masaże są super i kręcz szybko ustępiuje-moja koleżanka tak synka rehabilitowała-2 mies i krę cz ustapił Powiedz mi wiecej na rten temat,my byliśmy 2 mies temu u neurologa nic nie mówił o kreczu a moze to u twego malca asymetria ułożeniowa głowy a nie krecz pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela79
U MNIE TEZ MALEC NIE CHCIAL OD POCZATKU SSAĆ PIERSI! KRZYCZAŁ NA MAXA A LEZEĆ NA BRZUSZKU NIE NAWIDZI!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ela - o tym kręczu mówiła mi pediatra - za 2 tygodnie pójde do neurologa to może sie cos więcej dowiem. Mój mały dzisiaj kończy 10 tygodni - a lekarka powiedziała, ze to może być kręcz po tym jak jej pokazałam, że jak go trzymam pionowo na rękach to brzydko mówiąc - za cholerę nie odwróci głowy na prawo, ciagle tylko na lewo. Co do brzuszka- jak ma dobry dzień to podnosi główkę, ale tylko na kilkadziesiąt sekund, na zaciśniętych piąstkach. Jak ja z nim siedze to jest lepiej - gorzej jak przyjdzie lekarz i zaczyna go badac a potem kłaśc na brzuchu to jest juz taki wkurzony tymi przekładaniami i badaniami, ze kładzie głowe na łóżku( tez tylko na lewo) i tak sobie lezy :-P Nie wiem - może to jest asymetria - dowiem sie za dwa tygodnie to napewno cos napiszę. Ela - a ty karmisz piersią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela79
nie nie karmie mały pije z butli od urodzenia nutramigen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ela79
my do neurologa idziemy w sobotę to opowiem czego ise dowiedziałam,mały na brzuszku nie chetnie leży ale jak zabawi mu dam to patrszy jak mu nad głową grzechoczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlurpa___mam nadzieje, ze pomysl ze spacerami sie u was tez sprawdzi. Nie wiem jak wyglada sytuacja w NM, ale tutaj mysle, ze nawet gdybym wozek zostawila przy schodach nie przypiety to nikt by mi go nie zwinal :-) Co do witamin, to moja ginka na poczatku kazala mi brac wit ciazowe tak dlugo, jak bede karmila. Ale wiem, ze kolezanki przestawialy sie na zwykle preparaty witaminowe typu Centrum, bo sklad praktycznie ten sam, a wychodzilo z reguly taniej. Aga, Ela___ poniewaz w okolicy maja czerwca bede w Polsce, powiedzcie mi jakim mlekiem (formula) karmicie maluchy? Musze sie zorientowac, czy jest osiagalne w Polsce Infamil (Lipil z zelazem i kwasami DHA i ARA), jesli nie - to bedziemy musieli Mala przestawic w Polsce na cos innego. Co pediatrzy polecaja?? Hania skonczyla 6 tyg w poniedzialek, glowke podnosi zarowno do gory (jak jest wypoczeta to nawet do 90stopni ;-)) jak i przekreca na boki. Choc tez zadko jej sie zdarza nie wkurzyc podczas lezenia na brzuszku ;-) Ale lekarka kazala 3 razy dziennie po 15 min i nawet jesli tylko lezy to zeby jej glowe przekrecac raz na lewo raz na prawo. Do dpania tez kladziemy na zmiane, ale czasami juz sobie sama przekreci. Tyle, ze mamy na nia sposob, jesli np spi na prawej stronie, to jak sie chce bawic to zabawka lezy z lewej (albo tak ja klade w lozeczku, zeby karuzele widziala z lewej). Aga wybierz cos do czego Pawelek gaworzy i moze w ten sposob uda sie go troche \"przytrzymac\" na prawej stronie? No i rada mojej mamy ;-) do spania podkladac zwinieta np pieluche flanelowa za glowka, zeby uniemozliwic dziecku przekrecenie glowki (to apropos rad mam i tesciowych, hihi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - z tego co wiem to w Polsce dostepne jest mleko Enfamil - może to jest to samo? Z tego co czytałam to jest podobno najlepsze ( i najdroższe) mleko, polecane zwłaszcza dla wcześniaków. Co do synka - on najwięcje gada do mnie albo do męża - do zabawek bardzo rzadko. Co do pieluchy to juz próbowałam, ale skubaniec jeden tak sie wije i kręci, że sie przesuwa w łóżku i znowu główka jest po lewej stronie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :0 ja dopiero wczoraj wieczorem ze szpitala wróciłam :) mam chwile to piszę :) Wszyscy czujemy się już dobrze ale zmęczeni po porodzie. Sam porod odbyl sie bez komplikacji. Pierwsze skurcze zaczely sie juz w piatek ok poludnia, pozniej dostalam zastrzyk pobudzajacy skurcze i udalo sie do polnocy dotrzec do rozwarcia na 2 cm, i w tym momencie zostalam przeniesiona na porodowke. Od momentu przeniesienia do godziny 3 rano walczylismy o wieksze rozwarcie ale niestety nie udalo sie bo ze tak powiem wszystko rozeszlo sie po kosciach. Dopiero rano ok godz 9 dostalam kroplowke z oksytocyna i ok godziny 11 - 12 sie zaczelo czyli pojawily sie wlasciwe skorcze, zostalo osiagniete pelne rozwarcie ale niestety Bartus nie byl jeszcze gotowy do porodu ( nie mial jeszcze ustalonej pozycji i sie przekrecal w brzuszku ) i w zwiazku z tym musielismy czekac. Dopiero ok 14 bylo juz wszystko w porzadku wiec zaczely sie wstepne proby przygotowania i o godz 14.15 rozpoczal sie wlasciwy porod. Synek urodził się 07.01.06. o 14.30 ważył 4120g i ma 57cm :) synek jest naprawde sliczny i już teraz zdrowy, miał żółtaczkę i troche kiepskie wyniki bo był przenoszony ale antybiotyki pomogły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kasiu! Gratuluję uroczego synka:) Niech się zdrowo chowa:) 🌻 🌻 🌻 Do Kobietek które jezcze nic nie wiedza-dostałam zdjątka od kasi ale zero informacji, więc nie wiem kiedy urodziła, jak czują sie ona i mały i jak sobie radzi świeżo upieczona mamusia. Kasieńko! Skrobnij dwa słowa w wolnej chwili. AGa! Moja Maja też głównie obraca głowe z tym,żę w lewą stronę. Jak ja trzymam na rekach, jak leży itd. Jak leży i próbuje jej obrócic głowe to się wkurza. Próbowałam już ruloniku z pieluszki, jak również zmieniłam jej strone łóżeczka, tak aby musiała obracać główkę w prawo jak będzie chciała zobaczyc kto do niej zaglada, ale to nic nie dało. Pediatra nic nie mówiła, na nastepnej wizycie u ortopedy i pediatry zwrócę im na to uwagę (o ile do tego czasu nic sie nie zmieni). A u nas po starem. Wczoraj dziewczyny były strasznie marudne. Dzisiaj zakupiłam butelki Aventu i mleko Bebiko omneo-musze spróbować wszystkiego aby pomóc im zwalczyc bóle brzuszka i kolki. Wczoraj najadłam sie lodów, więc noca ściagnełam pokarm laktatorem i wylałam i tez było mi szkoda- w końcu moje mleczko jest zdrowiutkie... No dobra kończę to wypracowanie i czekam na wieści od Was wszystkich:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasieńko:) Pisałysmy w tym samym czasie. Twój synek to przystojny i duzy mężczyzna! Jeszcze raz gratuluję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, właśnie weszłam po to, żeby zobaczyć czy są już wieści od WAS MOJE WIELKIE GRATULACJE ❤️🌻❤️🌻 :D:D:D:D:D:D:D Soul, widzę, że jesteś dzielna jak zawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasieńko, wszystkiego co najlepsze, dużo radosci i samych miłych chwil 🌻 Soul, a dlaczego ściągałaś i wylewałaś mleczko po lpdach? Bo mnie się zdarza bardzo często jeść lody a nic nie słyszałam o ściąganiu. Mam nadzieję, że nie trułam synusia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwila spokoju :) ufff :) Soul jak to jest z tymi słodyczami, można nam wszystko prócz czekolady, napisz co można bo ja nie wiem :) Soul widzę że problemy z mamami są na porządku dziennym, moja też jest nie do zniesienia :) przepraszam że nie czytam ale jakos czasu jeszcze nie mam, mam tylko nadzieje że radzisz sobie świetnie z dziewczynkami :) pozdrów je ode mnie serdecznie 🌻 Soul, Aga*, Dunia, Elff, Oliwka dziękuje za pamięc dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Dziekuję za pozdrowionka i miłe słowa-uskrzydlaja mnie:):):) Kasiu! Nie wiem co można jeść ze słodyczy, ja jem niemal wszystko. Mia! Nie wiem czy lodów nie mozna na 100 %. Ja w każdym razie najadłam sie wczoraj ich sporo: marsa i bounty, do tego pieczonej ryby, która sie nieco przypiekła i miejscami była twarda jak podeszwa, wypiłam też kielszek advcata (mieliśmy gości), a ponieważ wczoraj dziewczyny były strasznie marudne, to nie chciałam przyczynic sie do ich jeszcze większego cierpienia. A teraz wieczorkiem tez zjadłam owoc kaki (uwielbiam!-a też nie jestem pewna czy można go jeść) i galaretke truskawkową z lodami(ale troche mniej niz wczoraj). Która z Was jest po cesarce? Nie kojarzę żadnej. Ja mam taki kłopot,że będąc 9 tygodni po cięciu nadal krwawię:( Czy któraś spotkała się z takim przypadkiem? Byłam u gina. Stwierdziła stan zapalny, przepisała tabletki ale narazie bez zmian. Trochę mnie to martwi a poza tm to średnia przyjemność mieć 2 miesiące \"okres\". Dobrej nocki Mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to lodów nie za bardzo, tych na mleku, bo mleko może uczulać, ale to juz chyba od dziecka zależy, jak sie nic nie dzieje to chyba można, ja jadłam zupę mleczną w szpitalu i jest wszystko ok. Co do krwawień, nie przejmuj sie, do 6 tygodni masz prawo krwawić, macica to jedna wielka rana, niezależnie czy naturalnie sie rodzi czy jest cesarka także czekaj cierpliwie kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu, dzięki za fotki. Bartuś jest śliczny i wydaje mi się że podobny do mamusi:) Co do lodów, a konkretnie mleka, to mogę w trakim razie wcinać, bo Mateuszowi nic po mleczku nie jest:D Pamiętam, że któraś z dziewczyn pisała coś o szczepionce na pneumokoki za darmo w szpitalu. Na jakich to zasadach? Bedę wdzięczna za informacje:) U mnie dziś spokój, bo Mateusz jak zasnął na spacerku o 12 to śpi do tej pory. Mam nadzieję, że tylko mu się nie poprzestawia i będzie spał w nocy jak do tej pory:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×