Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

hej:) na odpowiedz czekałam około 2 tygodni, w tym czasie, jak mi później napisali, robili testy. Co miesiac bede dostawała od nich zgrzewke jabłuszek (przez rok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItam w ten słoneczny poranek dziewczęta :D jakaś kawka z rana?? Ja niebawem wybywam na zakupki do Geanta :D Bartek spał w sumie nieźle, przed 2 sie obudził, zrobił kupe, zjadł i mąz go usypiał:D a potem to juz z nami spał bo jakoś siły nie miałam żeby go zanieść do łózeczka, no i po 6 pobódka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Kobietki! MOje panienki nie spią dziś od 5, a w ogóle to mam wrażenie,że cała noc smoczki podawałam i to okropnie się złościłam, bo wywalaja je z łóżeczek a ja potem za Chiny nie mogę ich znaleźć i ide po zapasowe. Panienki siedzą w fotelikach i ani mysle o drzemce, w związku z tym nie robię nic pozytecznego tylko usiadłam na chwilę do kompa. Fajnie,że dzis sobota,szkoda tylko że mój mąż dzis pracuje (odrabiają 3 maja). Może wpadnie do mnie w dzień koleżanka więc wyskoczymy na spacer z moimi lalami, bo zapowiada się że pogoda będzie ładna. Kasieńko udanych zakupów życzę:) Pozdrawiam serdecznie wszystkie babeczki i ich pociechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja ........
Hej to ja Tlurpa!!! Zapomnialam hasla, wiec tymczasowo bede to ja :) Mlody zniosl podroz samolotem bardzo dobrze, jeszcze nie jestesmy w Polsce tylko u rodzinki w Stanach. Dziadkowie zwariowali na punkcie wnuka. Ciagle ktos go na rekach nosi zabawia, co ja pozniej zrobie?? Pogoda tutaj jest do bani bo ciagle pada, ale milo byc wsrod rodzinki bo juz rok sie nie widzielismy... Co do tych robaczkow w sloiczkach to sie zastanawiam ile bylo zmielonych w warzywach? Pewnie tego nikt sie nie dowie ... emcia - moze tez dostaniesz za darmo jakies tak jak floo :) oliwka - mi lekarka mowila o tym leku ze to normalne i potem przechodzi. Benjamin najlepiej sie czuje jak mama jest w poblizu. W zasiegu wzroku :) Dziekuje za zyczenia i pozdrawiam wszystkie mamy 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u nas pogoda szara i bura, oby nie padało :roll nocka w miarę, mały dopiero obudził się o 1, jak tatuś z piwka wrócił ;) nakarmiłam, to jeszcze pogadaliśmy i poszliśmy spać, potem pobudka o 3.30 i chyba po 5, nie pamietam bo wzielam malego, dałam cyca i usnęłam, wstaliśmy o 7 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaisa12
....a ja dzisiaj do 8 pospałam.... :) pogoda taka sobie, ale jakiś spacerek chyba zaraz zaliczymy, chyba że się okaże, że można znajomych odwiedzić - to pojedziemy na kaweczkę... ;) A co tu taka cisza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zimnica dzisiaj i deszczysko okropne Przecież oszalec można z tą pogodą. Udało nam się wyjść na krótki spacer - bo przecież już nie mogliśmy w chałupie wyrobić :-) Mam nadzieję, ze jutro będzie ładniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas znowu pochmurno i chyba zimno :roll niedziela była całkiem niezła, mąż wstał po 12 i poszedł z Bartkiem na całe 2 godziny na spacer a mamusia poslała trochę :D potem mielismy plan jechać do Łazienek ale pomysleliśmy o Tężniach w Konstancinie, ale zanim obiad zjedliśmy to się nie opłacało wiec tym razem to ja poszlam z synciem na spcaer bo mężuś się zmęczył, poza tym kuchnie miał do sprzątania ;) wieczorem Bartek nie mógl usnąć i strasznie płakał, nawet na rękach. Nie za bardzo wiedziałam o co chodzi, w końcu pare minut przed 21 usnął a obudził sie znów koło 23.30 z wielkim płaczem. Myśle że to ząbki już :roll mąż go nakarmił i mały usnął, ja z tego co pamiętam chyba coś koło 3 lub 4 wstałam do niego ale taka zaspana byłam że nie jestem pewna ;) i usneliśmy razem przy cycu z tym że mały co troche popłakiwał przez sen, wstaliśmy o 6.30 i jest ok, zero marudzenia, może to jednak nie zęby?? A mi okres chyba sie nie spieszy bo juz nic mi nie leci mhmm dziwne :wink: Potem sie odezwe to poczytam co u Was bo teraz do pracy czas, miłego dnia dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia12 jak tam ząbki Hani?? Widać już coś czy dalej nic? :) co do słuchu to bardzo trudno jest zbadać czy wszystko jest ok, Bartkowi 3 razy badali w szpitalu, ponieważ za dużo zakłuceń było majcia witaj na forum :) Oliwko myślę że Kubie po prostu się cos przysniło i dlatego z płaczem się obudził, aze mamusi ani tatuisa nie było to był niespokojny. A co do babci to pewnie nie dzwoniła zebyście w końcu mogli sami spędzić troszkę czasu :) a ja czytałam że własnie w 6 m-cu dziecko zaczyna się bać, być nieśmiałe w stosunku do obcych, a zanim usnął to babcie widział czy jeszcze jej nie było?? Solu zakupy jak zawsze były udane :) Tlurpa ta skleroza ciązowa przeciągneła się dłużej widze hihihihi ja też często haseł zapominałam dlatego teraz mam 3 standardowe i luz :) Buziaczki dla całej reszty dziewczyn, oby się przejaśniło jeszcze dzisiaj bo człowiek tylko ziewa i by pospał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kobietki Ząbków u Hani dalej nie widać... :( A słuch będzie miała badany jeszcze raz za miesiąc Mam pytanko do Was: gdzie planujecie pojechać z maluchami na wakacje? Ja się nad tym zastanawiam od tygodnia i nic mądrego nie wymyśliłam. Muszę wziąć też pod uwagę starsze dzieci i mam kilka opcji: -Bałtyk - daleka droga:( zimna woda :( ale piasek :) powietrze :) -jakieś jeziorko (niezbyt daleko od domu) - zazwyczaj zero plaży :( bez słońca totalne nudy :( blisko :) -góry - marzę o nich od kilku lat... ale z Hanią chyba bez sensu się tam wybierać, bo bez wózka ciężko :( a z wózkiem nie wszędzie się dotrze :( - Chorwacja (nigdy jeszcze nie byłam) - ciepło :) ciepła i czysta woda :) daleko :( :( nie wiem co zrobić, a pojechać gdzieś musimy naładować akumulatorki na cały rok pracy i szkoły dla dzieci..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po weekendzie który u nas był wykańczajacy: zlot rodzinny, hałas, duzo pracy i zmywania naczyń - trzeba było wspomagać zmywarke:). Ale byłam w szoku, że Bartek w tym hałasie spał w dzień o wiele dłuzej niż normalnie. Wysła łąm Wam własnie fotki z 28.05.2006- na jednym Bartek pokazuje swoje perełki, a propo ząbków Hani:) Kasiu12 ja w tym roku odpuszczam sobie wakacje, urlopu mam mało, a musze sobie troszkę go zostawic zeby zając sie bartkiem jak rodzice pojada na wczasy, a tesciowa w roli opiekunki niestety nie bardzo sie sprawdza:( Na dodatek pogoda do niczego, więc wole odłozyć w tym roku forse, a w przyszłym pojechac gdzies nad ciepłe morze wygrzać kości:) a dziecko bedzie wieksze, więc i wyjazd bardziej udany, tak myslę:D Ale prawda, ze akumulatorki przydałoby sie podładować.... Witam Majcia, napisz cos wiecej o sobie:) A propo meszki w słoiczku, chyba musze bacznie obserwowa c jedzonko Bartka, bo tez kupuje słoiczki Hippa, tam takie niespodziajki w srodku:( W sobote sie bardzo ucieszyłam, bo kurczak smiechotek nagle przestał działac, nawet intensywne potrzasanie nie działało, wiec stwierdziłam, ze go wymienie na inna zabawke za dopłata. A tu wczoraj po 24 godzinach, pakuje zabawke do torby a ona działa, wrrrrr. Co za wredna zabawka, a cały plan prysł hihihi. A bartek dalej go nie lubi:( Oliwko ja ostatnio taki wieczór miałam z moim synkiem, nakarmiłam Bartka, połozyłam go do łózeczka i sie wyrwałam na zakupy do marketu, a mały jak nigdy wył cała godzine:( a został z tata, nie przepuszczam zeby go cos bolało, wiec moze to taka obawa, ze mama sobie poszła?? Buziaki dla wszytskich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia12 zdecydowanie morze, dużo jodu i dla Hani to wskazane, my sie wybieramy tam jak kasa pozwoli :) Witaj Dorotko :) cięzki weekend miałaś widzę, a bartek pewnie wymęczony był dlatego hałasy wcale mu nie przeszkadzały w spaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja proponuję jednak na wakacje góry:-) Byliśmy w Tatrach z maleńką Gosią dwa razy i było super. A później, jak podrosła, więcej nam się nie udało tam wybrać, bo z takim dwu, trzyletnim jest dużo trudniej. A z maluchem w nosidełku zajdziesz nawet w wysokie góry, a maluch raz śpi, raz ogląda widoki i luzik:-) Oczywiście nad morzem też super, ale ja mam to na codzień:-) No i mam ten komfort, że w brzydką pogodę nie muszę siedzieć z dzieckiem w jakimś pensjonacie i zastanawiać się, co nad morzem można robić podczas deszczu:-) Ale miałam intensywny weekend:-) Po pierwsze, w piątek doszłam wreszcie, dlaczego Ala tak płacze. I tak dzielna dziewczyna:-) Przez przypadek podczas płaczu zaświeciło jej słońce do buzi i okazało się, że ma w głębi wielką aftę. Ma średnicę ponad pół cm:-( Sama miewam afty, ale takiej w życiu nie miałam. A wiem, jak boli taka zwyczajna. Moje biedactwo:-( Po drugie, w piątek byłam na babskiej imprezie u koleżanki:-) Pierwszy raz się wyrwałam po porodzie i to bez samochodu.;-) Na szczęście koleżanka mieszka blisko moich rodziców, a ich nie było w domu. Ściągnęłam sobie całą moją ferajnę na noc do mieszkania rodziców i raz podczas imprezki wyskoczyłam biegiem nakarmić Alę:-) Jestem przez to karmienie bardzo ekonomiczna co do picia. Wypiłam dwa małe kieliszki wina, a humorek miałam, że hej. A wczoraj mojej Gośce urządziłam zabawę urodzinową. Było ośmioro dzieciaków, a do tego babcie, dziadkowie, ciocie, wujkowie:-) Były konkursy i tort. I mój mąż wreszcie docenił Alę, bo dotąd martwił się, że Ala bardziej woli mamusię. A wczoraj przy tłumie ludzi Ala uspokajała się u niego na rękach. No i cieszył się wieczorem jak gwizdek. Dopiero teraz do niego dotarło, że Ala go rozpoznaje. Faktem jest, że ostatnio kilka razy, jak go zostawiłam samego z Alą, to darła się jak najęta, to chłop wyciągnął fałszywe wnioski:-) U nas pogoda wreszcie piękna:-) Słoneczko świeci, Ala śpi na tarasie, Gosia gdzieś lata;-) , po imprezce wreszcie posprzątane (no, może jeszcze nie do końca, ale niewiele zostało), chłop rano wyjechał do Niemiec na kilka dni, i zastanawiam się, co by tu miłego zrobić:-) Na razie zrobię sobie herbatkę i zjem gosine ciasto:-) Pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba wam powysyłam po jednej fotce, bo zdjecia sa troche za duze i po dwa sie nie da, dostałam komunikat, ze nie dostarczono:( Czesć Zielna, fajny pomysł z tymi górami:D i cześć Kasiu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielna ale jesli dziecko jest alergikiem to jednak morze jest lepszym rozwiązaniem, dlatego wole to rozwiązanie :) Dorotko cześć :) no to czekam na foteczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, a ja najbardziej pojechałam wygrzać swoje kości na Chorwacje - tylko boję się tak długiej podróży z dzieciakami... Starsze myślę że spoko, ale nie wiem jak Hanusia.. Zielna - no to poszalałaś z tą imprezą nie powiem... Wiem co to znaczy bo swego czasu przez to przechodziłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj! Chorwacja też mi się marzy:-) Dlatego myślę o wyrobieniu Ali paszportu:-) Pożyjemy, zobaczymy. Ale to najszybciej koniec sierpnia, początek września:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniec sierpnia to egzaminy poprawkowe w szkole, a wrzesień to już rok szkolny - więc dla mnie koniec laby i: \"do roboty\" - jako pracownik sezonowy mam tak zwany urlop w lipcu i sierpniu i posezonowe obniżki cen noclegów mnie nigdy niestety nie obejmą :( Nie narzekam na swoją robotę ale.. (w każdej pracy jest jakieś ale..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Panie :D u nas nocka w miarę :D ok 24 mały sie na karmienie obudził, mąz nakarmił, mały zjadł 140ml i usnął :D potem chyba przed 3 się obudZił to go wziełam do nas i tak do 4 spalismy, potem sie przebudziłam bo Bartek sie wiercił, zaniosłam go do łózeczka i poszedl spać :D wydaje mi sie że jemu juz nie jest zbyt wygodnie z mamusią sypiać :D wstał koło 6, zjadł cyca i koniec spania był :D Widze że o wakacjach rozmawiacie, o Chorwacji sporo dobrego słyszałam także polecam mimo że sama nie byłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello:) Ale mi narobiłyscie ochote na Chorwacje, chyba w przyszłym roku sie tam udamy:) Emcia Bartek wreszcie sie unromował z kupkami, sa duże, smierdzace i co najwazniejsze nie sa zbite tylko bardziej maziaste:) Mysle, że pomogło rozszerzenie diety o mięsko i owoce, mały uwlebia też morele:) a do brzoskwinek własnie sie przymierzam, na pewno je polubi. Fotki nie chca przejść:( Dostałam same zwroty, a tyle sie nawysyłałam, pogadam z informatykiem - może je jako pomniejszy. Gdzie sie podziewa reszta mamusiek???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz wszytsko wiem hihihi, zapytałam informatyka o te fotki, a on na to, że wreszcie znalazł winowajce który zapchał wczoraj cały nasz serwer. To ja:D Okazuje sie, że zdjecia były o wiele za duze i na dodatek nie w takim formacie co trzeba. Już wszytsko poprawiam i wysle powtórke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorotko, ty zapychaczu jeden hihihiih czekam w takim razie dalej na foteczki :) oby doszły tym razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane mamusie Dzień dzisiaj mam tak zajęty że sama nie wiem jak dotrwam do wieczora. Rano byłam już w przychodni po zwolnienie L-4, o 14 mam odebrać Edytkę ze szkoły, o 15.30 u Piotrusia w przedszkolu uroczystość zakończenia roku przedszkolnego, a o 17 w szkole spotkanie z nowym wychowawcą - bo Edytka przechodzi teraz do czwartej klasy. Chyba nie dam rady bo między przedszkolem a szkołą jest w tym czasie 40 minut jazdy autem... Normalnie jest szybciej, ale te korki... Może mężowi się uda zorganizować czas na któreś zebranie... A jutro przed południem szczepienie Hani a o 18 w nowej szkole Piotrusia zebranie informacyjne - i będę tam musiała pójść z Hanką i Piterkiem, bo Edytka z tatem wracają przed 19 z baletu... Jakoś to wszystko chyba przeżyję, Hania też.... Czekam na foteczki Dorotko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu faktycznie masz niezłe tempo, wieczorem chyba padniesz ze zmeczenia. Nie wiem czy mam do Ciebie maila???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka33
Witam Jestem tu nowa i od razu się przyznaję, że nie dałam rady przeczytać wszystkich postów, ale mam córeczkę z 31.10.2005 więc zbliżoną wiekowo i mam mały problem z jedzeniem. Mam nadzieje, że są wśród Was Mamy, które karmią jedzonkiem słoiczkowym i mi coś podpowiedzą. Otóż do 6 miesiąca wszytkie obiadki są zmiksowane maxymalnie i wchodziły mojej Zosi rewelacyjnie, ale od 7 miesiąca pojawiły się grudki i mała pluje tym na odległość a karmienie trwa w nieskończoność. Na razie, żeby ją przyzwyczaić do tych grudek mieszam jej te dwa rodzaje obiadów pół na pół, trochę to pomogło, ale bez rewelacji ( karmienie trwa zamiast 10 minut nawet do godziny ). Jak sobie z tym poradziłyście i jak długo trwa zanim dzieciaczek się do tych grudek przyzwyczai ? Dziekuję i pozdrawiam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka - ja po prostu daję jeszcze to całkiem zmiksowane i nawet tego \"starszego\" nie próbowałam więc nic Ci nie doradzę :) Dorotko-mój mail: rogulakasia@wp.pl :) Pozdrawiam - zajrzę tu dopiero wieczorkiem (chyba) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka - tak sobie jeszcze myślę: każde dziecko rozwija się w swoim tempie - więc może twój maluch jeszcze nie dojrzał po prostu do takiej konsystencji jedzenia i trzeba odczekać tydzień, dwa, albo i nawet miesiąc lub więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fotki posłane:D Czesc Anka, nasze dzieci maja blisko urodziny, bo mój synek sie urodził 30.10.2005:D Ja w sumie jeszcze nie dawałam mu jedzonka z grudkami, poza zupka która sama zrobiłam i pluł nia na odległość;) Chyba faktycznie potrzeba czasu, nie wiem jak u was, ale u nas np. pierwsze próby jedzenia łyzeczką były zniechecajace, ale malutkimi kroczkami doszlismy do celu i teraz nie mka z tym problemu. Do oswojenia teraz mamy kubek niekapek:) A jakie zupki sama gotujesz? POprosze od razu przepisy. Pozdrawiam wszytskich:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×