Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

tu Kasia ___ pewnie masz racje, ze jak dzidzia przyzwyczajona to nie powinno nic sie dziac. A wspomnialam o tym, bo nasze forumowe dzieciaczki chyba jeszcze w wiekszosci zasypiaja albo przy cycu albo bujane, albo inna metoda. A pojawiaja sie posty, ze ni stad ni zowad, do tej pory dobrze saplo, a tu sie nagle potrafi budzic i kilka razy na noc. Tak np bylo u mnie :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Gabi zrobiła kupkę na nocnik:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej hej :D ja kurde w szoku jestem :D że tak to łatwo idzie do nie wiedziałam :D U mnie Bartek jak usnął o 19.40 to obudził się po 23, znowu zjadł 200ml a potem to dopiero o 5 go karmiłam i wstał o 6.30 :D coś tak kwękal chyba o 4 ale nie wstałam :lol: ale ze mnie wredna matka co :lol: Duniu no za dzieckiem się nie trafi, to co spokojnie spało nagle się budzi i na odwrót, ciekawe jaki jest powód takich zmian. Szkoda że dzieciaki nie potrafią nam powiedzieć ;) Emciu gratuluje kupki nocnikowej 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za książkę:-) Jak znajdę czas, to przeczytam:-) Dzisiaj byłam z Alą u lekarza i muszę porobić jej badania:-( Niewiele przybrała i jest malutka. Lekarka chce wykluczyć choróbsko. Tak więc muszę zrobić małej USG jamy brzusznej, a w przyszłym tygodniu lekarka skontaktuje się ze mną, kiedy będzie miała dyżur w szpitalu i na pobycie dziennym porobi resztę badań. Jakoś przy świetnym samopoczuciu Ali i jej ruchliwości, ciężko mi uwierzyć, że mogłoby jej coś dolegać. Ale sprawdzić muszę. Mąż woła mnie do spania:-) więc biegnę w podskokach:-) Miłej nocy🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u nas w sumie taka sobie nocka, Bartek usnął dopiero ok 21.30, potem przed mąz mu dał mleka - 200ml, potem 5 jeden cycek no i 6.30 pobudka, drugi cycek i kupka ;) Zielna nie martw się na zapas, pewnie to przez pogodę i upały tak mało na wadze przybiera, zobaczysz, wszystko będzie w porządku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj był piękny dzień....naprawdę ostatnio było fajnie.....a tu nagle dostałam wypowiedzenie :( ponad 5 lat pracy i reorganizacja działów...zajebiście że akurat ja poleciałam :( pracę mam tylko do końca października ;( porażka po prostu, nawet upić się z tego wszystkiego nie mogę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o sorki ni eta minka :( al etamta wczesniejsza na poprawienie humoru choc nie wiemczy dzis moze cokolwiek ci poprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu Kaisa___ tak mi przykro z powodu pracy, a raczej - jej utraty :-( Cholera, masz racje, ze akurat ty, ktora mimo malenkiego dziecka, wrocilas do pracy :-0 Cos na tym swiecie jest zdecydowanie nie tak. Ale zobaczysz, nie ma tego zlego i wszystko sie szybciutko wyprostuje i bedzie jeszcze lepiej niz wczesniej :-) Trzymam mocno palce i powodzonka. Emcia___ gratuluje takiej postepowej latorosli :-) A ja szukam po sklepach NAJZWYKLEJSZEGO nocnika :-0 Koszmar, bo jak nie klapka (- po kiego, przeciez i tak to nie bedzie stalo), to jak tron (a dziecko ma zrobic co trzeba anie siedziec i sie bawic), to z pozytywka (taaa i bedzie potem sikalo tylko albo zawsze jak uslyszy \"Kaczor donald\" :-)). Tlurpa, przerabialas juz temat nocnika tutaj? Moze w twoich stronach jest cos normalnego.... zielna___ zobaczysz, ze wszystko bedzie dobrze z Alusia. Taka pewnie jej uroda, ze bedzie drobna dziewczynka. Skoro na oko nic jej nie dolega, to raczej wszystko jest jak byc powinno. Ale masz racje, badania trzeba zrobic 🌼 a u nas. powolutku do przodu. Hania podnosi sie na czworaka i nadal buja do przodu i tylu. Siedzi sama juz calkiem sztywno. Wymienilismy jej juz fotelik do auta na wiekszy (bo do starego juz byla za dluuuga) i wysokie krzeselko do karmienia. Spi dzielnie w swoim pokoiku, nocki pieknie przesypia, od 20-20:30 do ok. 8 rano :-) Wcina az jej sie uszka trzesa, takze tfu tfu przez lewe ramie, niech tak bedzie nadal :-) pozdrowionka dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - ale Ci zazroszcze tych nocek, kiedy tam u mnie bedzie? :) Nocnika jeszcze nie szukalam, hehe ale mysle ze pewnie u nas to samo. Z nowosci to kupilam pierwszy kupek niekapek ale Benjamin jeszcze nie wie jak sie z niego pije i narazie sie nim bawi :) Kasia- przykro mi z powodu pracy, obys znalazla nowa fajniejsza! Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Kasiu to smutne że tak Cię potraktowali w tych czasach nie liczą się z człowiekiem wogóle!!!Tak ciężko o szacunek chamstwo!!Głowa do góry znajdziesz lepszą i lepiej płatną... Duniu miałam podobny problem z nocnikiem bo dostałam od ciotki ale był tak wielki że wpadała w niego cała i nie chciała siedzieć obeszłam całe miasto za mniejszym i tylko w jednym sklepie były takie malutkiei ten się jej podoba:) Zielna moja mała też mało waży ale rośnie w górę...więc lekarze mówią że wszystko oki jutro idę ją zwarzyć więc powiem ci ile waży ale pewnie ok 7 kg tlurpa moja się kubkiem chyba z m-c bawiła ale jak załapała że coś leci to zaczynała ssać-musisz mu "podciągać " picie żeby mu kapało jak będzie gryzł.Teraz pije ślicznie z kubka. Coś mnie dziasiaj brzuch boli ale byłam z Gabi na długim spacerku i widziałyśmy koniki :) jak się uśmiechała super:) Powiem wam że u mnie też się wali myślałam że do końca urlopu wypoczynkowego będę dostawać zasiłek ale w tamtym roku nasze zarobki przekroczyły 503 zł na os i nie będę dostawać nie wiem co mam zrobić bo mam pożyczkę i telefon na abonament...a Michał jak to on sknera straszna....być na jego garnuszku to najgorsze co może być... pozdrawiam:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas kubek-niekapek odkad mala \"obrazila\" sie na normalne smoczki, czyli jakos w 6 mies. dlugo trwalo zanim zalapala o co chodzi, a i teraz czasami za mocno pociagnie i sie krztusi - co nie zmienia faktu, ze regularne smoki nie wrocily jakos do lask :-D ale sa momenty, gdy smok z kubka okazuje sie byc najlepszym gryzakiem pod sloncem :-* A co sie napije w miedzyczasie to jej :-) Mala wlasnie siedzi w swoim wysokim krzeselku obok mnie i rozgryza o co to chodzi z Wagon Wheels (to takie twarde jakby chrupki kukurydziane Gerbera, Tlurpa, jesli jeszcze nie sprobowalas - polecam. Sa marchewkowe i jablkowe, tyle ze tych smakow prawie sie nie czuje). Oczywiscie cala jest w ciasteczku, a ja co i rusz lypie okiem czy za duzo nie pcha na raz i czy sie nie krztusi. Ale sie jej podoba. Siateczki poki co nie zdaly u nas egzaminu. Zdecydowanie lepiej malej idzie np kawalek jablka bezposrednio do reki, tyle ze trzeba jej wtedy w dzioba patrzec, zeby sobie za duzo nie wygryzla swoimi dwoma jedynkami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to chyba Bartek przespał całą nockę :D o 21 poszedł spać i dopiero po 5 na karmienie wziełam, nie wiem czy maż go karmił ale nie widzę butli więc chyba nie :D Humor dzisiaj troche lepszy tylko oczy mam zapuchniete od płaczu :roll: w pierwszej chwili to myślałam że mi się to śniło ale jednak nie. Odpocznę w weekend jeszcze a od poniedziałku Gazeta praca :roll: ależ mi się nie chce, wszystko od nowa zaczynać, no ale widocznie tak miało być, jakoś dam radę :D Mąż mi strasznie pomógł wczoraj, gadaliśmy prawie do 23, pocieszył mnie i uspokoił, kochany :wink: Mafda, Duniu, Tlurpa, Emciu dziękuję Wam, każde pocieszenie jest dobre ;) macie rację, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło :D oby się coś fajnego znalazło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Kobietki:) Akcja windykacyjna w toku, wiec przez cały tydzien tylko podczytywałam co u Was, a na pisanie nie bardzo miałam czas. Kasiu az normalnie mnie zatkało jak to przeczytałam, troszke wiem co czujesz, bo sama straciłam swoje stanowisko, a pracowałam w ciązy do dnia porodu:( Teraz mam prace, ale nie lubię jej, bo co to za przyjemnosc dzwonić po dłuznikach i sie przede nimi płaszczyć:( Strasznie mi przykro, ze Ciebie tak potraktowali, ale dziewczyny maja racje - znajdziesz lepszą pracę. Całe szczescie, ze to warszawa, bo u nas nie byłoby tak łatwo, dlatego jeszcze nie rzuciłam swojej roboty w cholerę. Trzymaj sie cieplutko i wielkie brawa dla męża, ze stanął na wysokości zadania, a jak sie miewa Bartek i jego samochodzik?? Dzieki za fotki:D Emcia, Dunia dziekuje za fotki, dziecwzynki przesliczne:) Dla Gabi gratulacje kupki do nocnika!!!! Dzisiaj ja podjade do tesco i kupie nocniczek dla Bartka, ale mam watpliwosci co do powodzenia tej akcji. Zielna jak badanka? Njawzniejsze, zeby Ala była zdrowa, nie wszytskie dzieciaczki sa pulpecikami, widocznie bedzie drobna z natury:) Na fotkach na bobasach wyglada na okaz zdrowia:) i nie widac, ze taka szczuplutka. Mafda jak mam Ci podesłac fotki?? My wczoraj po pracy pojechalismy nad jeziorko. Bartek o dziwo pływał w kółku, a kupilismy mu takie fajne z siedziskiem i opraciem na plecki. Co prawda na poczatku miał niewyraźną mine, ale nie płakał, a w pontoniku był juz całkiem szczęśliwy. Nadal siedzi chwiejąc sie:9 i najbardziej lubi turlanie:D Przyjechalismy o 20, wykapalismy go i zjadła kaszke dopiero o 20.30 i o dziwo spał do 7 bez standardowego jedzonka o 5-6. Co prawda nocka nie była spokojna, bo oboje sie non stop przebudzalismy - ukrop na poddaszu nie do wytrzymania. Ale jako tako jestem wyspana. Tlurpa, Niki buziaczki dla was:) Pozdrawiam🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spadłysmy na 3 strone....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po kolejnej długaśnej przerwie. Ja juz po przeprowadzce, remontach itd. W końcu mam neta na stałe :-D Kasiu - jak przeczytałam, że zwolniono Cię z pracy to musiałam to dwa razy przeczytać bo myslałam, że mi sie cos pomyliło. Okropne to jest to co Ci zrobiono - ta redukacja to faktycznie koniecznośc czy stałaś sie \"niewygodna\" jako młoda mamusia ? Ja jednak zawsze twierdzę, że skoro sie tak stało to musiało widocznie tak byc i pewnie czeka Cię lepsza i fajniejsza praca. Mój mąż jak stracił prace kilka lat temu to też miał okropny dołek - ale znalazł inna - o wiele bardziej satysfakcjonująca i duzo lepiej płatną. Gdyby go nie zwolnili to mógłby nie mieć tej szansy. I tak naprawde to dzięki tej pracy ja mogłam zostac z małym w domu :-) Dziewczyny - ja czytam o postępach Waszych maluchów to jakos mi sie tak przykro robi. W sumie nie do końca przykro - ale nie umiem tego inaczej opisać. Maluchy młodsze od Pawełka o nawet 2 msc robią takie rzeczy jakich on nawet teraz nie robi. Po 20 zabiegach rehabilitacyjnych jedynym postępewm jest to, że od czasu do czasu otwiera dłonie - ale o podnoszeniu sie na prostych łapkach nie ma mowy. W poniedziałek byłam u neurologa - powiedziała, że mam Pawełka jak najwięcej kłaść na podłogę a jak najmnije pozwalac mu siedzieć bo juz zaczyna mieć krzywy kręgosłup :-( Nie byłby to dla mnie problem gdyby nie to, że mały połozony gdziekolwiek wpada prawie od razu w histerię - pewnie mysli, że znowu będzie rehabilitowany :-( Nawet przebranie pieluchy to jest ogromna strata nerwów z mojej strony. A - i na dodatek stwierdziła, że ma asymetrie na twarzy - lewy policzek większy do prawego. Tak często bywa u dzieci z asymetria ułożeniową. Tak więc nie mam ostatnio za dużo powodów do zadowolenia. Aha - ma tez problem ze spaniem - z grzecznego aniołka o przesypiał calutka noc zamienił sie małego diablika co budzi mnie po 4-5 razy i nie daje się uspokoic nawet jedzeniem ani piciem. Tłumacze sobie, że to pogoda albo ząbkowania - ale miesiać niedosypiania źle już na mnie wpływa i na moje stosunki z mężem. Ale pesymistycznego walnełam posta :-O Dobra wiadomość - mama ma tylko jakiegos gruczolaka, juz miała operacje i go wycięli :-) Teraz spadam do mojego wrzaskulca - mój tato próbuje go ułożyć na podłodze i już słyszę tę \"arie \". Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Aguś:) Fajnie, ze sie odezwałaś, co prawda widze na gg ze jesteś dostępna, ale nie mam za bardzo czasu na pogaduchy. Rozumiem co czujesz jak piszemy o postepach dzieci, zreszta sama niedawno byłam lekko zdołowana, ze dzieciaczki duzo młodsze od Bartka przegoniły go ruchowo a raczej o zrobieniu przez niego kupki na nocnik nie mam co marzyć:) Ale powiedziałam sobie, ze każde dziecko rozwija sie w swoim tempie i w tym okresie moga być ogromne róznice w zachowaniu i umiejetnosciach dzieci. Twój Pawełek zaczał szybciej siedzieć niz mój synek, a bartek w chwili obecnej siedzi nadal chwiejac sie jak wańka wstańka:D Myslałam, że tym wieku już bedzie raczkował ale sie na to nie zanosi:( Nie martw sie, jeszcze troche ćwiczeń i wszytsko bedzie w porządku, Pawełek jest slicznym chłopczykiem, a pewnie kładzenie kojarzy mu sie faktycznie z gimnastyką:( Dobrze, ze z mamą wszytsko w porządku. Buźka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga___ witaj po dlugiej przerwie. Dawno faktycznie cie nie bylo. Dorotka ma racje, kazda dzidzia idzie swoim tempem. Hania tez nie jest orlica w porownaniu z maluchami nawet mlodszymi od niej :-D Pawelkowi tez wszystko przyjdzie, potrzebuje tylko troche wiecej czasu i wysilku, glownie z waszej strony, zobaczysz, bedzie dobrze. Pamietam, ze na poczatku byl rehabilitowany ze wzgledu na podwyzszone napiecie, czy obnizone? A teraz - asymetria ulozeniowa? Czy to jest jakos powiazane jedno z drugim czy w miedzyczasie zmieniono wam diagnoze? A co do spania, to juz tu pisalam, ze gdzies wyczytalam, ze 7-9 mies nagle ni stad ni zowad potrafia miec problemy ze spaniem (nawet te, ktore do tej pory przesypialy cala nocke). Oprocz zabkow, pogody, nowych umiejetnosci jest jeszcze jeden powod - bardzo silny i gwaltowny niepokoj separacyjny. Dziecko ponoc nawet w ciagu nocy jest w stanie sie wybudzic i spr czy rodzice sa obok. Wiem jak to jest meczace, bo my juz przez to przechodzilismy, akurat maz wyjechal sluzbowo, a ja zostalam sama na placu boju, niewyspana, poirytowana, zakolowana, bo nie wiedzialam co sie dzieje. Po tygodniu meczarni zapadla decyzja, ze uczyly Hanie samodzielnego spania (zasypiania i przesypiania nocki) i udalo sie. Teraz mala spi praktycznie po 12 godzin bez przebudzenia. Trzymam kciuki za was i zycze cierpliwosci 🌼 Chylinskiej komentowac nie bede :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich Kasiu- przykro mi z powodu pracy, kurcze, to bardzo smutne... ale co zrobić, moze tak jak piszą dziewczyny znajdziesz lepszą pracę... u Ciebie jest ten plus, ze mieszkasz w W-wie, a tam jednak są większe możliwości, niż u mnie na przykład:O co do pracy ja dziś mam właśnie kiepski dzień, bo dostałam propozycje pracy- załatwioną oczywiście, ale miałam sie zdecydować od razu i praca za kilka dni, no ale musiałabym dojeżdżać ok 50 km w jedną strone, a nie mam z kim zostawic małej:( Moja mama ma już 66 lat, kiepsko sie czuje i nie podejmie sie całodniowej opieki, a tu na wsi żłobków nie ma, a o opiekunke też trudno...no i musiałam zrezygnować:( Aga* fajnie pewnie na nowym mieszkanku? :) o Małego sie nie martw, nadrobi szybciutko, a rehabilitacja z pewnością przyniesie szybko rezultaty. Cieszę sie że z Twoją mamą wszystko ok- starczy tych złych rzeczy...:) A poza tym to normalne ponoc, ze chłopcy rozwijaja sie troszke wolniej niż dziewczynki, więc nie trzeba sie tym przejmować za bardzo:) Dorotko, zobaczysz jak szybko doczekasz sie kupki w nocniczku:) mały tylko musi go...polubić;) a czasem dzieci go nie lubią- synuś mojej koleżanki- rówieśnik Madzi- ryczy jak oparzony jak go sadza na nocnik:);)w pampersa wygodniej;) Dunia gratuluje samodzielnego spania Hani:) A moje maleństwo dziś skończyło 5 miesięcy- jak ten czas leci:) I od razu na początek 6 miesiąca zaliczyła pierwszy upadek- ale nie z tapczanu, tylko z nocnika:O byłam obok niej, bo zawsze ją trzymam, ale jakoś mi sie tak wywinęła i bach... na podłoge, biedulka spałakała sie troche, ale wszystko ok;) poza tym kilka dni temu zaczeła siedzieć bez podparcia, jeszce niezbyt stabilnie, bo buja sie troche, ale juz próbuje i ani nie chce słyszec o leżeniu:) a jak juz leży, to ciągle stópki wkłada do buźki:) i paluszki obgryza;) no a siusiu i kupka na nocnik to juz standard:) sadzam ją zawsze po jedzeniu i po spaniu i w międzyczasie, gdy sprawdze i ma suchą pieluszke, i prawie zawsze coś zrobi, a kupki to już tylko na nocnik, od dobrych dwóch tygodni nie miałam \"okupkowanej\" pieluchy:) ale moze dlatego tak ładnie jej to wychodzi, bo w ciagu dnia jak jesteśmy w domu, a już w ogóle w te upały, ja zakładam jej pieluchy tetrowe, pampers tylko na noc. Dzis tez dałam jej pierwszy raz zupke nie zmiksowaną, tylko pogniecioną widelcem, zeby były małe grudki, bo podobno jak sie dziecko nauczy gładkiej papki , to potem z grudkami nie je, no i zjadła bez problemu cały słoiczek:) Mnie ostatnio bardzo męczy kręgosłup, lekarz powiedział, ze żeby zacząć leczenie, to musze przestac karmić, bo wszystkie leki są silne, no i tak sie przymierzam do odstawienia, ale tak mi żal, tak smutno...:( no ale daję małej mleczko kozie- pije i nic jej po nim nie jest, wiec chyba jednak będe sie zasuszać..;( A jeszce Wam pokażę jaki kojec kupiłam Madzi:) http://allegro.pl/item115039169_rewelacyjny_dmuchany_kojec_gratis_kolorowy_.html nie wiem jak długo to wytrzyma, ale jest fajne- kolorowe i niebieskie, Madzi sie podoba bardzo, trzeci raz już dziś w nim usnęła:) i guza sobie nie nabije:) Dziewczynki- buziaki dla Was Wszystkich i dla Maluszków, papa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) Znowu na momencik, od półtora tygodnia jestem tak zagoniona, że szok. Podczytuję co tam u Was, ale na pisanie juz brakuje czasu. Jedno weselicho (w Poznaniu) juz zaliczone, jutro jedziemy do Wrocławia na drugie, a stamtąd prosto...nad morze!!!! Mam juz dosyc pakowania, kupowania prezentów, zakupów... brrr... A jeszcze do tego to masakryczne ciepło. Ale juz za pare dni, dni pare będziemy leniuchować, jeść rybki i spacerować :) Trzymajcie się cieplutko, a może raczej chłodniutko :) Do poczytania po 1 sierpnia (ale będę miała zaległości). Papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - wlasnie obejrzalam filmik od Ciebie, ale Pawelek jest sliczniutki!!! Ja Benjamina bardzo duzo klade na ziemi, od dawna a to dlatego ze nie jestem w stanie go nosic i pewnie tez dlatego zaczal szybko raczkowac. Pawelek ma zle doswiadczenia z lezeniem ale moze uda sie go polozyc i odwrocic uwage np. nowa zabawka. Ja tak musze kombinowac zeby moj siedzial w foteliku w samochodzie, takie sceny odprawia jak tylko sie go wsadzi. A ja musze samochod wszedzie zabierac, nawet na plac zabaw bo inaczej jestem uziemiona w domu. My teraz zabralismy sie za szukanie domu, mamy w planach zakup domu jak najszybciej. A za tydzien jedziemy do tesciowej, pierwszy raz zobaczy wnuka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny normalnie padam na twarz, wczoraj mąż poleciał na impreze firmową do Niemiec a ja sama pierwszy raz z Bartkiem, pobudka o 5.30, teraz myślałam że sie małego pozbede z którąś babcią na spacer i się prześpie a tu lipa i sama siedzę. Chybajutro to na rzęsach będę chodzila, dobrze że mąż koło południa juz wraca :D Dorotko dzięki za miłe słowa ;) ja juz jestem nastawiona pozytywnie, musze coś znaleść, nie może być inaczej ;) fajnie że Twój Bartuś już płytwa u kole, ciekawe czy mój będzie chciał ;) Aga* myśle że odczekali te 3 m-ce i dali mi wypowiedzienie bo kogos trzeba było zwolnic a jako młoda matka to i tak przecież jestem im mało przydatna :( no ale mówi sie trudno, zobaczą co stracili jak im sie robota zwali na głowę ;) obym znalazła lepszą robotę :D A Ty się nie smuć kochana, bo Pawełek widocznie nie ma chęci się wysilać w taką pogodę, na każde dziecko przychodzi pora, moze od czeka na swój czas?? niebawem napewno przegoni wszystkich ;) Olala dzieki za wsparcie ;) zobaczymy jak mi pójdzie z tym szukaniem pracy, mam nadzieje że krótko jej będę szukała ;) współczuje tej pracy, szkoda, tak byś troche odskoczni miała, a moze jeszcze znajdziesz jakąś opiekunke?? Gratuluje 5 miesięcy Olu 🌻 faktycznie czas leci bardzo szybko, ja już nie pamietam jak Bartek był taki maleńki ;) fajnie masz z tym nocnikiem, też bym chciała tak ;) a ten kojec to troche kiszka jest bo ma dno pompowane wiec nie twarde i jak dziecko ma stać?? Oliwko ale sie nabawisz na tych weselach, ale fajnie że tak ganiasz, przynajmniej jest ciekawie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja, to ja, niewyspana mamuśka, u nas noc kiepska, Bartek chyba tęskni za tatusiem, jak usnął o 19.40 to spał do 21.15, dostał flachę, wyppił i spał do 1.30, potem o 3, 4 i 6 się budził, a po 6 już wstalismy na dobre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej, tatuś wrócił to Bartek ładnie śpi, usnął o 21 przy butli - 200ml, potem o 1 kolejne 200ml, potem przed 4 i 5 ciutkę herbatki, obudził się koło 6.30 i cycka nie chce ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Cześć dziewczyny! Co za koszmarna noc!!!O 3 nad ranempodjerzadza pod blok na klaksonie samochód wysiadają z niego małolaci i zaczynają drzeć gębę!Normalnie myślałam że ich zabiję no i Gabi już nie spała...normalnie jak dorwę tych szczeniaków dzisiaj to im krzywdę zrobię.Gabi jakaś nie wyraźna mam nadzieję że nie będzie chora... Kasiu to dobrze że rodzina w komplecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi - wspolczuje nocy. U mnie tez sie tak czasem zdarza ale w ciagu dnia, np. mlody zasnie a zaczynaja kosic trawe, albo wielka smieciara jedzie i robi tyle halasu a sciany sa jakies takie cienkie ze wszystko slyszec. Ja ostatnio jem tyle slodyczy ze az mnie mdli czasem ale nie moge sie powstrzymac, taka mam ochote. moze to przez to karmienie :) Dunia - musze wyprobowac te chrupki, narazie Banjaminowi daje takie polskie chrupki ktore przywiozlam, najczesciej mu daje np. w sklepie zeby go czyms zajac i zeby siedzial cicho :) I te chrupki bardzo szybko sie rozpuszcaja w buzi i nie ma obawy ze sie zakrztusi. Te amerykanskie tez takie sa? U nas siateczki sa w uzyciu, Benjamin je uwielbia, tylko potem wszytsko jest wysmarowane i obklejone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, cos znowu cicho sie tutaj zrobilo. Dziewczyny ja wiem, ze wakacje i wogole, ale \"bez przesady\" :-D Chwalic sie, narzekac i pisac o szarych dniach, w koncu wszystkie mamy podobnie 🌼 u nas pomalutku. Hanka coraz mocniej sie buja do przodu i tylu w pozycji \"na czterech\" wiec pewnie tylko patrzec jak ruszy z kopyta, a raczej z kolana :-) Dlatego tez na wszelki wypadek uodpornilismy juz dom na dziecko, chwiejace sie regaly przykrecone do scian, grubszy sprzet grajacy - wyniesiony na wyzyny, kontakty pozatykane itp itd. I tak sie jej nie uchroni przed guzami, to pewne, ale moze niekoniecznie najwieksza frajde by miala zwalajac na siebie regal z ksiazkami :-0 Tlurpa__ te chrupki, o ktorych pisalam sa twardsze niz te polskie i wolniej sie rozpuszczaja. Z jednej strony to lepiej, bo na zabkowanie sa lepsze (dluzej dzieciak moze sie nimi drapac po dziaslach), ale z drugiej - dzidzia moze sobie odgryzc zbyt duzy kawalek, a on sie tak szybko w buzi nie rozpusci. Wiec trzeba uwazac :-0 Ja mam o tyle dobrze, ze w Dallas jest polski sklep i chrupki kukurydziane zazwyczaj maja, wiec mam niejako pod nosem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobietki:) Zgodnie z życzeniem troszke pomarudzę:D Mam już dośc tego upału, na poddaszu nie da się wytrzymać, Bartek przez to kiepsko teraz przesypia nocki, zdarza sie, ze musze mu podawać wode do picia w nocy, a nie chciałabym żeby mu to weszło w nawyk. Udało mi sie kupic w Auchan zwykły nocnik, posadziłam Bartka i jaka była reakcja?? Wielkie aaaaaaaaaa, no cóż grunt to sie nie poddawać i dalej próbować, ale widze, ze lekko nie bedzie:) Grudek tez za bardzo nie chce jesc, picie z kubka tez bleee, normalnie leń okropny:) Olala gratulacje dla Madzi, rosnie z niej sliczna, madra dziewczynka, ja kupiłam na allegro kojec uzywany z siateczka po bokach i sztywnym dnem. Całkiem fajny, ale służy nam tylko z doskoku, jak mamusia musi sie pomalować:D Oliwka zazdroszcze Ci tego tempa, super, ze tak sobie podrózujecie i bawicie się. Szkoda, ze ja mam tak mało urlopu i wykorzystam go we wrzesniu na siedzenie z Bartkiem w domu:( Dunia, Tlurpa jakie u was temperatury? POdawali w wiadomosciach, ze ponoć tez straszne upały? Pozdrowienia dla wszytskich i meldować sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×