Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Anka___ witaj z powrotem. Mocno cie przytulam i pomiziaj Zosie ❤️ Dobrze, ze juz dochodzisz do siebie. Ja o zimowych ciuchach pisac nie bede, bo w ub roku kupilam Hani taki polarowy ocieplany kombinzeon i miala go doslownie raz na sobie, taka zima tu byla :-p Teraz dziergam jej ogrodniczki welniane, jakas kurteczke na pewno kupimy, ale na to jeszcze jest czas (nadal ponad 30C za oknem). Co do butow, to wiekszosc moich polskich kumpeli poleca obuwie Bartek dla maluchow. A poza tym, skoro jakos w miare niedlugo masz wizyte u pediatry to podpytaj jak to wyglada z jej punktu widzenia. Bo ja juz jestem sama niezle zamotana w tym temacie. Ponoc dopoki dziecko dobrze nie chodzi, butki powinny byc z mieciutka podeszwa, zeby stopa swobodnie pracowala. A jak juz chodzi, to koniecznie z usztywniona pieta, zeby sie nozka w kostece nie krzywila. Ale czy to prawda? Kiedy jest ten moment, ze juz dobrze chodzi? Sama nie wiem i poki co bardzo sie ciesze, ze jest tak cieplo, bo Hanka cwiczy na bosaka w domu. Tlurpa____ obejrzyj Benjaminkowi raczki i stopki od spodu. Sprawdz czy ma drobne pecherzyki albo na opuszkach, albo miedzy paluszkami. Takie z plynem bezbarwnym. Jesli znajdziesz choc troche, to moze to oznaczac (do kompletu z tymi w buzi), ze maly podlapal gdzies wirusowa chorobe tutaj zwana jako hand-foot and mouth disease. To nic groznego, powinno samo przejsc w ciagu 7-10 dni. Maly moze nie chceic jesc (jesli boli go buzia w srodku), moze miec stan podgoraczkowy. Jest to zarazliwe, ale przechodzi sie bezbolesnie, wiec nie trzeba sie izolowac. U nas chyba Hanka podlapala, bo ma pecherzyki na paluszkach, szczegolnie duzym paluchu, i troche wokol paznokci na paluszkach u rak. Ale zero temperatury, nic w buzi, a mimo to lekarka stwierdzila, ze to jedyna choroba, ktora daje takie pecherzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam tlurpa a długo nie widział taty ?? moja mała bedzie miała abstynencje od taty przez 3 m-ce a minal dopiero jeden dzien ale ona ciagle woła choc juz nie tak jak wczoraj tez poprosze zdjecia Waszych pociech ja padam wieczorami jestem juz skonana po całym dniu,chodze na przemian do jednych i drugich dziadków mam nadzieje przezyc te trzy m-ce wczoraj mialam doła zupełnego ale dzis juz sie lepiej trzymam i widze że mala tez bardziej radosna widocznie i jej sie udzielał mój humor zycze Wam miłego dnia papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpaaa
Asiulek - Benjamin nie widzial taty 3 tyg. mysle ze zapomnial, bo na poczatku byl troche niesmialy w stostunku do niego ale potem juz razem sie bawili :) Bylismy dzis u lekarza, niestety to plesniawki. Dostal Nystatin i zobaczymy czy po tym przejdzie. Nawet mu gardlo zaatakowalo bo ma wielka chrype. Wczoraj Benjamin zostal ochrzczony. Diabelek zostal wypedzony :) Zycze milej niedzieli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustki!!! Jak tak dalej pójdzie, zejdziemy z tego forum śmiercią naturalną:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Benjaminku!!! Gratuluję wypędzenia diabełka:-) Zdrówka życzę. Może diabełek zabrał ze sobą pleśniawki;-) . Jak nie, to niech wraca i je zabiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jeden dzień w zamknięciu z chorą i marudną Alą i dostanę głębokiej depresji (na razie mam początkowe stadium). Nawet na Kafe nie ma do kogo gęby otworzyć😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ona znowu idzie w kierunku schodów😭 O, już słyszę, jak po nich się gramoli. Pędzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpaaa
Zielna - tez sie obawiam ze to juz moze byc koniec naszego watku. Znudzil sie czy co? plesniawki nie poszly sobie, w niedziele bylismy u lekarza, stosuje jeszcze wyciag z nasion grejfruta i jest coraz lepiej, jeszcze chrypa sie utrzymuje. Ja tez wpadam w depresje ale to dlatego ze wracam do domu i znowu bedziemy tylko w trojke. A tutaj Benjamin ma tyle kuzynow i ciotek, jest z kim pojsc na plac zabaw a nie tylko zawsze sami. Ale takie zycie, trzeba za mezem jechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Tlurpa! :-) Wreszcie. Takiego dnia to u nas chyba jeszcze nie było. I to właśnie wtedy, kiedy ja od ponad tygodnia siedzę w czterech ścianach z chorą Alą i zaczynam fiksować:-( Co za pustki. Dobrze, że chociaż Ty się odezwałaś. Właśnie wrócił z pracy mój mąż, a ja postanowiłam, że się gdzieś wyrwę na wieczór, ale mam takiego doła, że ruszyć mi się tyłka nie chce. Muszę się wziąć w garść i wybyć z domu. Może zbiorę siły na jutrzejszy dzień w moim więzieniu. A co do wyciągu z grejfruta, to daj znać, czy pomógł. Bardzo jestem ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tlurpaaa to czemu sie nie przeprowadzicie do rodziny tylko sami mieszkacie z dala od nich bylo by wam razniej razem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) jestem pewna, ze nasz topik nie zaniknie! Maja zaczela przesypiac cale noce, marudzi tylko kolo 22 i spi dalej. czsem tylko taka zaspana staje w lozeczku i wtedy biore ja na rece , utulam i spi dalej. juz nie budzi sie o 4 rano, spi do 5-6. a zasypia o 19.30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kochane :) duzo mam na głowie ale postaram sie pojawiac trulpa gratulace nowego aniołka w domku dobrze ze wygnaliscie tego brzydalicha diabełka ;)mógł wziac ze soba plesniawki mam dobry syrop ale chyba nie doszedł by na czas a mały mialby juz wszystko wyleczone zielna slyszalam że ten wyciag pomaga nazywa sie u nas citrosept i ogolnie wzmacnia floo gratulacje moja w sumie tez tak źle nie spi bo kłade ja o 20 a póxniej budzi sie ok 24 bujam i wtedy o 6 je mleczko i do 7.30 spi a jak ma humor to sama troche posiedzi a ja moge polezec niestety nie chce nam duzo spac w dzien czasem spi po dwie godz i tyle... a do tego idzie górna jedynka ciesze sie z zeba ale nie ciesze z aktrakcji z tym zwiazanych :) ale teraz dobre wiesci maz bedzie pracował w jakies hurtowi i bedzie cos tam pakował od 9 do 17 z sobotami a wieczorami szkoła - angielski do tego ma miec 5,35 narazie na godzine bo wszyteko załatwiane przez agencje pracy wiec tez musza zarobic ale jak na poczatek ok rozglada sie juz za mieszkaniem i po swietach lecimy az kurz z tesknoty bedzie szedł :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) za wczesnie pochwalilam, ze mala przesypia noce, dzis znowu bez przerwy marudzila:( jestem skonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Dziewczyny topik nie zniknie poprostu nasze pociechy są coraz większe i coraz bardziej absorbujące:) Moja mała na czworaka poznaje świat ale zaczyna też już samodzielnie stać choć robi to raczej nieświadomie:)wstaje o wszystko co sie da nmawet o ścianę ma mnustwo pomysłów teraz robi ojcu pożądek w szufladzie z majtakami:) do tego idzie nam górna jedynka no i mamy kaszel - potworny, boję się żeby to nie było nic groźnego ale za każdym razem jak zachodzę to lekarz mi mówi że nic nie słychać-ale ja słyszę.... zabrali mi łóżko na gwarancję bo sie gąbka zniekształciła i teraz my z GAbi śpimy na wersalce a mężulo na fotelu rozkładanym... ale to jeszcze nic- oddałam na gwarancję z miesiąc temu żelasko i chodzę do nich co tydzień i nie ma go w końcu stwierdziłam że jak nie będzie go w piątek to nie chcę tego żelaska tylko wolę sobie dopłacić i kupić inne:) moja bratowa urodziła córeczkę 3640 wagi i 56 długa ur o 7.45:) lecę kochanoutkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noooo:-) Od razu milej tak z rana coś poczytać. Witajcie mamuśki:-) Idę zrobić sobie drugie śniadanko, bo antybiotyk czeka. Ala ma poranną drzemkę, jeśli się nie obudzi za szybko, do zaraz zajrzę tu jeszcze raz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Nie zniknie, nie zniknie :) Ja się tłumaczę: mam mnóstwo pracy związanej z przygotowaniem powrotu do pracy. Z dnia na dzień muszę przejąć obowiązki po starej nauczycielce, przekazanie musi odbyc się płynnie i bez zakłóceń. A do tego dopracowac do najdrobniejszego szczegółu sprawę opieki nad Kubusiem. Żyjemy, u nas wszystko OK, biegunka Kubusiowi przeszała, a ja po drodze przeszłam najprawdopodobniej grypę żolądkową - masakra :) Przesyłamy wam mnóstwo pozdrowień i całusków dla maluszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
floo ja tez sie pochwaliłam u nas tez idzie jedynka górna i dolna dwójka czwarty zabek wiec dzis walczyłysmy od 24 do 2 i o 6 pobudka z niespodzianka w pieluszce :) emi gratuluje malenstwa Waszej rodzince 🌻🌻🌻 masz tez przeboje z tym sprzetami ja własnie jem pierwsze sniadanie a przed chwila ułozyłam mala do snu i moge troche odsapnac dzis mój mąz ma pierwszy dzien w nowej pracy:) tesknie za nim cholernie ...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Zoska jeszcze śpi a na 14 umówiłam się w parku z dziewczyną od której kupuję na allegro ciuszki dla Zosi. Ma trochę starszą córeczkę i mieszka 4 przystanki ode mnie, a między nami aż 2 parki do spacerowania. Oczywiście jak ma spać to nie śpi, ale jak ma wstać bo mamy wyjść to spi w najlepsze. Wczoraj zrobiła pierwszy krok bez podparcia, bo tak to śmiga przy użyciu krzesełka do karmienia, kupiłam chodzik-pchacz z Fischer Price\'a, ale ona woli to krzesełko bo stabilniejsze. Ma już 8 zębów i z tego co tu czytam to sporo. Ogólnie jak zaśnie po 21 to spi do 7 -8, a jak ok. 22.30-23 to wstaje ok. 9 więc też nieźle, a od tygodnia nie budzi się na nocne karmienie. Aż boję się to napisać żeby nie zapeszyć :-))) Ja też wczoraj zaglądałam i jak nic się nie działo to się nie wpisywałam, bo z reguły to tylko o coś pytam, ale dziś tak mnie wzięło na \"relację\" z postępów Zośki. Chociaż to chwytanie małych przedmiotów martwi mnie nadal. Do kogo nie doszły zdjęcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A do mnie doszły:-) A moja Ala dziś puściła się stołu i przeszła do mnie pół pokoju!!!!:-) Anka, jak następnym razem przyznasz się, że zaglądałaś tu, a się nie odezwałaś, to osobiście wsiądę w SKM-kę i przyjadę Ci nakopać. Czy ja nie jestem dla Ciebie odpowiednim towarzystwem do rozmowy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak Zośka właściwie chwyta te przedmioty? O co chodzi? Mam nadzieję, że się nie obrazisz za to "nakopanie";-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielna - ale ja wczoraj zaglądałam przed Twoimi wpisami, dopiero wieczorkiem przeczytałam Twoje \"nawoływania\" i żałowałam, że sobie odpuściłam. Floo - nie mam chyba Twojego adresu ... Spotkanie nieaktualne więc jadę do Gdańska służbowo po pocztę, potem do Madisona po wodę po goleniu dla małżonka bo on codziennie wstaje godzinę przede mną karmi i zabawia Zośkę więc mu się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chwyta jakoś tak dziwnie - nie jak dorosły, tak nieporadnie, jakby miała niesprawne palce, jak sama coś je to np nie wkłada tego palcami do buzi tylko popycha otwartą dłonią, ciężko to opisać, nie wiem czy rozumiesz, muszę zaobserwować jak trzymają przedmioty inne dzieci w jej wieku. Z kolei boję się dawać jej takie drobne rzeczy bo przecież może to połknąć. Ostatnio wzięła sobie do \"ćwiczeń\" suchą karmę Lolki i obserwowałam ją jak się tym bawi to ma kłopoty żeby utrzymać takie kulki w dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tez melduje ale tylko na chwilkę. Nie pisze ostatnio, bo kompletnie nie mam humoru :-( Po ostatnim ważeniu Pawełka ( 12,5 kg) dostałam skierowanie na zbadanie hormonów tarczycy i z wyników wychodzi,że mały ma niedoczynność tarczycy. Za 2 tygodnie idę do endokrynologa i wtedy mam nadzieje usłyszeć , że to jednak nic powaznego a mały tyle wazy to jest po prostu duży. Naczytałam sie tyle o tej chorobie, ze chyba nie musze Wam pisac co czuje. Wybaczcie więc, że sie mało udzielam bo ja po prostu ciagle myślę o małym i o tym jakie mogą wyniknać problemy z tej jego ewentualnej choroby. Podczytuje Was reguralnie i jak bede wiedziec cos wiecej to dam znac. Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga____ trzymam palce, zeby faktycznie to nie bylo nic powaznego. Z Pawelka dzielny chlopak i sie nie da 🌼. Martwienie sie na zapas nic tu nie pomoze a i wyczytane informacje tylko pogarszaja humor, ale... Nic sie na to nie poradzi wiec zycze duuuzo sily i mimo wszystko - pogody ducha. Anka____ dzieciaki w wieku naszych jeszcze niekoniecznie maja perfekcyjne opanowane lapanie paluszkami. Hanka owszem probuje tzw chwytu pesetowego (czyli kciukiem i palcem wskazujacym), szczegolnie na malych przedmiotach. Ale jak sie nie udaje to lapie cala raczka i jesli to np maly chrupek - to wpycha do buzi otwarta dlonia. Ale skorocie niepokoi to zwroc uwage pediatrze na nastepnej kontroli. A w miedzyczasie dawaj Zosi np jakies tasiemki (ja np zawiazalam sznurowke na zoltej gumowej kaczce, nie polkie, a sznurek za krotki zeby sobie krzywde zrobila) i niech cwiczy chwytanie. Tak samo np z jedzeniem - jesli juz gryzie i wie o co z tymi zebolami chodzi, to dawaj jej np marchewke dobrze ugotowana, pokrojona w kawaleczki, niech sama bierze do buzi. Hania cwiczy na takich nieduzych chrupkach, wiec moze sprobuj z mniejszymi kawalkami np kukurydzianych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wczoraj zrobilam jesienno - zimowe zakupy dla Hani (zimowe tylko z nazwy, bo tutejsza zima to raczej jesien przypomina). I co? Buty rozmiar 20 (tutaj 5), a rekawiczki wedlug metki na dwulatka :-0 Nie mowiac o tym, ze ciuchow wiekszosc na 18 mies, wisza na niej na szerokosc, ale na dlugosc - prawie dobre. A przy tym wszystkim wazy 9,5 kg. O wlasnie, uaktualnie tabelke, jesli znajde jakas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×