Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość danulka

Sama prosiłam się o cierpienie

Polecane posty

Gość genowefa
kobieto masz meza zajmij sie nim a tamtym sie nie przejmuj tez mia lam podobna sytuacje ale to tylko chwilowe zauroczenia bo pzreciez jak moge cos do kogos czuc kogo znam tylko z gg pozdrawiam tzrymaj sie i nie zadreczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa
kobieto masz meza zajmij sie nim a tamtym sie nie przejmuj tez mia lam podobna sytuacje ale to tylko chwilowe zauroczenia bo pzreciez jak moge cos do kogos czuc kogo znam tylko z gg pozdrawiam tzrymaj sie i nie zadreczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa
kobieto masz meza zajmij sie nim a tamtym sie nie przejmuj tez mia lam podobna sytuacje ale to tylko chwilowe zauroczenia bo pzreciez jak moge cos do kogos czuc kogo znam tylko z gg pozdrawiam tzrymaj sie i nie zadreczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa
kobieto masz meza zajmij sie nim a tamtym sie nie przejmuj tez mia lam podobna sytuacje ale to tylko chwilowe zauroczenia bo pzreciez jak moge cos do kogos czuc kogo znam tylko z gg pozdrawiam tzrymaj sie i nie zadreczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genowefa
kobieto masz meza zajmij sie nim a tamtym sie nie przejmuj tez mia lam podobna sytuacje ale to tylko chwilowe zauroczenia bo pzreciez jak moge cos do kogos czuc kogo znam tylko z gg pozdrawiam tzrymaj sie i nie zadreczaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neikos
danulka! Sorry, ale nie powinnaś się była przyznać ile masz lat, Twoje dzieci pewnie myślą bardziej logicznie od Ciebie. Ja mam trochę mniej i mnie się robi wstyd, że kobietom może tak "odwalić". Czy Ty naprawdę nie zdajesz sobie sprawy z tego, jaki "kit można wcisnąć" w necie. Zacznij czarować męża, przecież go kochałaś. I naprawdę nie chciałam być przykra, ale w pewnym wieku trzeba już się wykazać odrobiną rozsądku. Obudź się kobietko, bo najwyraźniej śnisz na jawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neikos - nie bądź okrutna, specjalnie podałam swój wiek, to było celowe, chciałam w ten sposób coś pokazać, może i głupotę a może i nadzieję dla tych kobiet, które już zrezygnowały z siebie ze swych uczuć, nadzieii, że jeszcze serce bije i jest otwarte na ciepło, uczucia, emocje.Tak naprawdę mam wrażenie, że ta przygoda obudziła mnie z jakiegoś letargu. Wiesz, że do tej pory nie żyłam, to była wegetacja, czy męża kochałam?, to zupenie inny temat. Jeśli dajesz się wciągnąć w taką grę to znak, że w twoim związku coś nie tak..., to pozwala dostrzec te niedoskonałości. Dziś mogę już powiedzieć, nawet podziękować temu człowiekowi za to , że pozwolił mi się odnaleźć. Niczego mi nie obiecywał i chyba w porę się wycofał, by ocalić swoją i moją rodzinę - miałam szczęśćie, że właśnie na takiego człowieka trafiłam..., nie szkodzi, że jeszcze tęsknię...., przejdzie mi...., wiem to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena48
aż trudno uwierzyć, że go jeszcze bronisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja go nie bronię , ja go rozumiem i doceniam, przez to jeszcze bardziej tęsknię....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj boli boli
jak cholera,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Present
Do Danulki. Skarbie to przejdzie - troche wiecej czasu potrzeba. Wszystko przechodzi. Natomiast, zrobil cos waznego dla ciebie. Wyciagnal z ciebie k o b i e t e, o ktorej pewnie zapomnialas. Tak naprawde, to moglabys czuc radosc i kiedys bedziesz....., gdy o nim pomyslisz. Czesto takie rzeczy pomagaja .. w malzenstwie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do present - masz niebywałą rację , ja właściwie cały czas o nim ciepło myślę, nie mam do niego żalu, bo przecież wszystko było jasne, wszystko ustalone, nic poza uczuciem. Nie zniknął nagle o wszystkim mi powiedzial, tylko chyba woplałabym, żeby się okazał podłym naciągaczem...., powyżywałabym się zaocznie nad nim i łatwiej by było..., a tak szacunek i tęsknota.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie Ty
jedna pociesz się , że takich jak Ty jest wiele, o wiele za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dead_can_dance
Znam ten ból - faceci to świnie. A potem jeszcze udowadniają nam na każdym kroku, że wszystko, co się dzieje to z naszej winy...Phi - jesteś dorosła, wiedziałaś co robisz, bądź odpowiedzialna za swoje uczucia, panuj nad nimi, więcej zdrowego rozsądku. Nienawidzę słowa ROZSĄDEK. Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Danulka....co Ty jeszcze z mezem robisz?? Dzieciaki powinnas juz miec dorosle, wiec...? Moj synus ma dwa latka,cora o dwa wiecej, z takimi szkrabami nie ma latwej \"ewakuacji\" , ale uwierz mi, ze nad tym pracuje...Kobieto ty sie nad soba nie rozczulaj i bierz zycie w swoje rece ! Trzymaj sie Danulka, nie jestes pierwsz i nie ostania;) Ja tez mam swojego Sloncuszka:)) Poznalismy sie wirtualnie , pozniej \"realnie\",w lecie znow (oby) sie spotkamy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co Wy jej radzicie
uciec, dokąd uciec? to nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość druga strona
NIe czytałam wszystkich wypowiedzi tylko pare. Ale musze ci powiedzieć że ja stoje po drugiej stronie barykady mój mąż miał właśnie taką przygodę i musze ci powiedzieć że do dzisiaj nie mogę tego zrozumieć dlaczego to było mu potrzebne. Przecież byliśmy pół roku po ślubie a on z jakąś ździrką na gg rozmanse odstawiał. Ja rozumiem że można rozmawiać z ludźmi, ale odrazu takie słow, uczucie, sex. Siedzi to we mnie do dziś i nie wiem czy to wszystko ma sens. Co z naszym małżeństwem skoro on już teraz szuka nowych wrażeń. Uważam że zawsze trzeba siępostawić po tej drugiej stronie. Zastanów się jak byś się czuła gdyby to on tak gnał ciągle do komputera i nie miał dla ciebie zbyt wiele czasu. Ja wiem jak to jest i nadal cały czas cierpie, choć niby to już skończone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Być może coś
w waszym związku było nie tak jak trzeba, czasem warto wyciągać wnioski z takich sytuacji, a nie załamywac ręce i płakać nad rozlanym mlekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do drugiej strony. Wiem, że to nie w porządku jak ktoś ucieka do komputera..., ale to znak, że coś w związku nie działa i ciesz się, kobieto, że tak zareagował, bo masz go w domu i możesz zastanawiać się nad tym co jest nie tak...., możesz również zmusić go do szczerej rozmowy, wyjaśnić, naprawdę to jest mniejsze zło, niż kontakt w \"realu\" Ja zanim zaczęłam rozmawiać na gg długo próbowałam zwrócić na siebie uwagę nie skutkowało, nie ukrywałam, że rozmawiam mówiłam też , że mi to pomaga i pomagało. Nie wiedział tylko w jaki sposób rozmawiam. Nie czuję wyrzutów sumienia z tego powodu. A jeśli chodzi o jego żonę to jej problem, pewnie też coś nie działalo. Zresztą skończyło się każde z nas pewnie teraz próbuje naprawić swoje błędy we własnym gnieździe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma rację
druga strona, trzeba postawić się na miejscu tej drugiej osoby, gdyby ludzie trochę mysleli, nie było by takich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz racji
ma rację, Gdyby wszysczy nic nie robili nie mówili, to udusili by się we włsnych związkach, bo to , że coś nie gra to nie tylko z powodu, że druga strona szuka sobie rozrywki. To problem bardziej złożony niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo do porozumienie trzeba dwojga...glowa muru nie przebijesz ! Oboje musza chciac, jedno to za malo, ja dlugo stralam sie \"ratowac \" moje chore malzenstwo, ale to bylo jak rzucanie grochem o sciane... co Wy jej radzicie ------> jasne, ze nie jest takie proste, a czy myslisz, ze mi jest latwo? Uda sie wiem, predzej czy pozniej ;)) druga strona -----> u mnie jest inaczej, ja mam czyste sumienie, moje malazenstwo stalo sie juz czysto \"papierkowa\" fikcja zanim poznalam mojego SLoncuszka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danulka2
właśnie kupiłam sobie wibrator sporych rozmiarów i zaspakajam się myśląc cały czas o internetowym kochanku. Jestem taka mokra że założyłam pampersa do 10 kg. Odezwij się kochany bo wibrator już długo nie pociągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danulka2
właśnie kupiłam sobie wibrator sporych rozmiarów i zaspakajam się myśląc cały czas o internetowym kochanku. Jestem taka mokra że założyłam pampersa do 10 kg. Odezwij się kochany bo wibrator już długo nie pociągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do danulki
nie martw się , na pewno poczujesz się lepiej, tylko trochę czasu upłynie, wiem jak to działa, te przesyłane wiadomości , ten dźwięk, to magia internetu. Tak naprawdę Ty nie kochasz tego gościa, gdybyś się z nim spotkała, czar by prysnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pamietająca
wiesz co, Danulka.... jakiś czas temu porozmawiałam sobie z taką internetową "przyjaciółeczką" mojego mężczyzny i co mi powiedziała (nie wiedząc kim jestem) że: .. "A jeśli chodzi o jego żonę to jej problem"... To również Twoje słowa. Nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać. Fakt, mój problem... Można tak po trupach do celu? Widocznie tak:) A Tobie życzę: wynieś z tej znajomości wszystko, co najlepsze -dla Ciebie. I żyj dalej:) Czasami tylko sie zastanów,że tak samo jak Ty czujesz ból, smutek, rozpacz, tak samo jego kobieta też może się czuć bardzo podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pamiętającej - wiem, jak się może czuć ta druga strona, kiedyś nią byłam. I właśnie dlatego tak mówię \"to jej problem\". Wiem jak się czuje zdradzona osoba, w dodatku gdy wie o tej zdradzie. Ja zrobiłam wszystko, by więcej tego nie zrobił, zrobiłam to dla niego, zapomniałam o sobie a to błąd i dlatego \"to mój problem\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżby
to z zemsty - danulka?, bo ktoś Ci kiedyś zabrał, to Ty teraz...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×